Co robić Krok pierwszy!
Albo agentura nas, albo my agenturę!
Adam Ferch
17 sierpnia w polskich kościołach ma nastąpić przeczytanie wspólnego orędzia KaGieBowskiej cerkwi Putina i Episkopatu polskiego.
Jest to próba rozmycia win i odpowiedzialności za rosyjskie zbrodnie. Bez wyznania grzechów i aktu skruchy, ma nastąpić pojednanie.
Jestem przekonany o agenturalnej robocie, która do tego aktu prowadzi.
Proponuję oraz oświadczam:
W najbliższym czasie udam się do pobliskich kościołów (w mojej okolicy - 5) by zaprotestować. Dam do przeczytania proboszczowi (i ew. księżom) tekst Aleksandra Ściosa, który każdy z Was drodzy czytelnicy znajdzie na stronie http://bezdekretu.blogspot.com/2012/08/pojednanie-z-cerkwia-putina.html i może go wydrukować.
Następnie zadam pytanie: Czy ksiądz (wobec zapoznania z powyższą informacją) zamierza przeczytać orędzie? Jeśli tak, to opublikuję nazwisko księdza oraz nazwę parafii na stronie hańby!
Jest także pomysł by z parafii, które przeczytają ten tekst przenieść się do innych (po prostu na uczestnictwie w mszy Św. w innym kościele, czyli pewnej formie „bojkotu konsumenckiego”), które tego nie zrobią. Ponieważ jest to pierwszy tekst o działaniu, wszelkie propozycje mile będą przyjęte, a te warte popularyzowania zapewne zostaną spopularyzowane.
To tyle.
Można z tego robić ruch społeczny. Na facebookowej stronie, twitterowskich pogaduchach czy w każdym innym miejscu. Nie roszczę sobie żadnych praw do pomysłu. Cel jest jasny. Albo agentura nas, albo my agenturę!