278


DOSKONALENIE WIARY

JPII: Słowo „wierzę” jest obecne w języku codziennym, niezależnie od swojej treści religijnej. „Wierzę ci” - to znaczy: ufam ci, jestem przekonany, że mówisz prawdę. „Wierzę w to co mówisz” - to znaczy: jestem przekonany, że treść twoich słów odpowiada obiektywnej rzeczywistości.

Łk 17, 5-6:

Apostołowie prosili Pana: „Dodaj nam wiary!” Pan rzekł do nich: „Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: <Wyrwij się z korzeniami i przesadź się w morze>, a byłaby wam posłuszna.

Najważniejsze pytanie ucznia Jezusa dotyczy mocy wiary. Co zrobić, aby mocniej wierzyć? Uczniowie wiedzieli, że jest to łaska i łaska ta pochodzi jedynie od Boga. W samej prośbie traktują Mistrza jako tego, który może dać mocniejszą wiarę. Wiedzą również, że wiara potęguje możliwości człowieka.

Zastanawiające jest to, że Jezus na tę prośbę nie odpowiada darem, o który proszą. Nie dodaje im wiary. Potwierdza jednak poprawność ich myślenia. Sygnalizuje, że faktycznie wiara potęguje możliwości człowieka, aż do przekroczenia granic ludzkiej logiki. Odpowiedź Jezusa wzywa uczniów do troski o wiarę. Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, a więc maleńką, to już czynilibyście rzeczy niezwykłe. Uczniowie jeszcze nawet takiej nie mieli.

W odpowiedzi Jezusa można się dopatrzeć nuty żalu do uczniów, że za mało troszczę się o swoją wiarę. Mając tak blisko Mistrza, winni ją pod Jego okiem intensywniej doskonalić. Ta prośba świadczy jednak o tym, iż zdawali sobie sprawę z tego, że Mistrz zmierza do udoskonalenia wiary.

Każdy nasz dzień winien być czasem wzrostu w wierze. Sam bowiem Bóg chce pielęgnować to małe ziarno wiary, jakie otrzymaliśmy na chrzcie, by urosło na wielkie drzewo wiary, którą stać na dokonywanie cudów.

Pierwszym krokiem na drodze rozwoju wiary jest modlitwa o wzrost wiary. Winna to być modlitwa codzienna. Mamy przecież przeżyć dzień w oparciu o moc naszej wiary i wykonać wszystkie zadania, jakie zleca nam Bóg, nie w oparciu o własne siły, ale o moc wiary. Niestety, zdecydowana większość ludzi wierzy w siebie, a nie w Boga i Bogu.

Wiara jest uczestnictwem w mocy samego Boga. Wierzący jest posłuszny Jemu, a On przez niego działa cuda. To nasze posłuszeństwo Ojcu, doskonalone nieustannie, oddaje nas do Jego dyspozycji, a bliska zażyłość z Nim pozwala uczestniczyć w Jego dziełach dokonanych przez nas. Obok wytrwałej modlitwy o mocną i żywą wiarę, obok troski o to, by dzień przeżyć w oparciu o tę Bożą moc, ważna jest troska o posłuszeństwo Bogu nawet w drobiazgach, rzeczach małych. Bo kto jest wierny w rzeczach małych, ten i w wielkich wierny będzie. Jest to kluczem do rozumienia rozwoju wiary.

Łk 17, 7-10:

Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: "Pójdź i siądź do stołu?" Czy nie powie mu raczej: "Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił?" Czy dziękuje słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: "Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać".

W kontekście prośby o pomnożenie wiary Jezus mówi o służbie Bogu. Uczeń jest sługą Boga. Wykonuje Jego polecenia, a wykonywanie woli Pana jest najważniejsze. Nawet oczekiwanie znaków wdzięczności jest nieporozumieniem. Wykonanie prac służebnych należy do obowiązków, a za te nie należy spodziewać się podziękowań. Kto żyje posłuszeństwem, nie czeka na słowa podziękowania. Robi to, co do niego należy, i sama radość pana jest już dla niego wdzięcznością. Dla dobrego sługi ważne jest zaufanie pana. Ono rośnie w miarę dobrego wykonania zleconych obowiązków. Pan dostrzega ich jakość i w odpowiednim momencie okaże swoją wdzięczność. Bóg wszystko widzi i wszystko pamięta. Ten, kto Mu służy, nie potrzebuje nieustannego potwierdzania tego, że On jest z niego zadowolony. W sumieniu wie, że tak jest.

Takie podejście jest łatwiejsze dla mężczyzn, nastawionych na wykonanie zadania, niż dla kobiet, nastawionych na zwracanie uwagi na siebie. Kobieta chce być w centrum uwagi tego, komu służy. To koncentruje ją na sobie i jeśli ten, komu służy, jej nie dostrzega, nie dziękuje, chodzi smutna i niezadowolona. Gotowa jest zrobić o byle co awanturę, byle tylko zwrócić uwagę na siebie. Tylko ta, która autentycznie kocha, nie czeka na pochwały, bo miłość wystarcza jej jako pochwała i nagroda. Nawet jeśli jest to miłość bez wzajemności, nadaje ona sens jej wysiłkom. Służba karmi jej serce.

Taką kobietą na pewno była Maryja. Od pierwszej chwili zwiastowania dała wyraz przede wszystkim „posłuszeństwu wiary”, zdając się na takie znaczenie słów, jakie nada im sam Bóg. A u stóp Krzyża jakże wielkie, jak heroiczne jest wówczas posłuszeństwo wiary, które Maryja okazuje wobec niezbadanych wyroków Boga. Jakże bez reszty „powierza siebie Bogu”. A zarazem: jak potężne jest działanie łaski w Jej duszy, jak przenikliwy wpływ Ducha Świętego, Jego światła i mocy.

3



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
278 i 279, Uczelnia, Administracja publiczna, Jan Boć 'Administracja publiczna'
278
278
kpk, ART 180 KPK, III KK 278/04 - postanowienie z dnia 15 grudnia 2004 r
278 814208 operator wtryskarki
piesni slajdy, (258-278), M
piesni slajdy, (258-278), M
278 279
278 id 31745 Nieznany (2)
278 Ustawa o postępowaniu w sprawach dotyczących pomocy publicznej
336 337 178 179 278 inf[1] serw 12 2004
245 278
278
278
278
278
Dziennik Ustaw z 26 marca 2010 Nr 47 poz 278 ustawa o swiadczeniu uslug na terytorium RP, Administra
7id 278

więcej podobnych podstron