Temat: Niepokoje egzystencjalne człowieka XX wieku.
Początek formularza
Dół formularza
Literatura jest dziedziną sztuki, która stanowi źródło wiedzy o człowieku, jest zapisem wyobrażeń pisarza o świecie, jak i doświadczeń całej zbiorowości oraz problemów epoki. Podobny charakter ma twórczość XX wieku. Stanowi ona dla współczesnego człowieka źródło wiedzy o ludzkim życiu uwikłanym w rzeczywistość społeczną i historię. Skłania do refleksji o charakterze ogólnoludzkim. Te zagadnienia z dużą wnikliwością ukazali (autorzy).
Najgłośniejsza powieścią pierwszych lat 20-lecia międzywojennego było „Przedwiośnie” Stefana Żeromskiego. Pisarz zawarł w powieści swe przemyślenia dotyczące rzeczywistości odrodzonej Polski i przyszłych jej losów. Ukazał życiowe dylematy Polaków na przykładzie historii bohaterów powieściowych: Seweryna Baryki, jego syna Cezarego Baryki, Szymona Gajowca i innych. Seweryn Baryka wierzył, że odrodzona Polska będzie państwem sprawiedliwości społecznej i dobrobytu. Wyraził to w „micie o szklanych domach”. Ten żołnierz pierwszej wojny światowej, legionów Piłsudskiego nigdy nie zobaczył wolnej ojczyzny. Umarł w drodze do niej. Marzenia ojca z prawdą o wolnej Polsce skonfrontował jego syn, Cezary. Rozczarował się rzeczywistością społeczną, która nie odpowiadała wizji „szklanych domów”. Zdobył gorzką wiedzę o społeczeństwie poszukując w nim celu i sensu własnego życia. Najpierw ujrzał nędzę nadgranicznego miasteczka. Później na krótko uległ urokowi ziemiańskiego życia, gdy na zaproszenie przyjaciela Hipolita Wielosławskiego znalazł się w Nawłoci. Ziemianie byli serdeczni, gościnni, żyli beztrosko i w dostatku. Myśleli o wykwintnych posiłkach, rozrywkach. Już wkrótce Cezary przekonał się, że jest to jedno oblicze polskiego społeczeństwa. Drugie poznał przebywając wśród chłopów w Chłodku, którzy ludzi starych i chorych skazywali na przedwczesną śmierć, gdyż nie mieli ich z czego utrzymać. Zobaczył też Cezary świat wielkomiejskiej nędzy, gdy znalazł się w Warszawie gdzie zamierzał kontynuować studia medyczne. Zrozumiał, że Polska dobrobytu jest utopią.
Stefan Żeromski w doświadczeniach społecznych bohatera zapisał swoje własne rozczarowania do rzeczywistości odrodzonej Polski, i zawarł jej oskarżenie. Ukazał też na przykładzie losów Cezarego dramat człowieka, który szuka sposobu na życie, chce znaleźć swoje miejsce w społeczeństwie. Najpierw czuje się w nim obco, jest osamotniony. W miarę upływu czasu coraz bardziej czuje się związany z Polską. Pragnie zaangażować się w życie kraju, uczestniczyć w jego przeobrażeniach. Poznaje program społeczno-polityczny Szymona Gajowca i komunistów. Z żadnym z nich się nie utożsamia. Przeżywa dramat wyboru drogi życiowej, właściwy hardemu, młodemu człowiekowi.
Literackim obrazem rzeczywistości społecznej i źródłem wiedzy o człowieku jest także powieść Zofii Nałkowskiej pt. „Granica”. Autorka, losy bohatera - Zenona Ziembiewicza ukazuje na szerokim tle społecznym. Przedstawia to środowisko, z którym związane było życie Zenona i ukazuje zależność od otaczającej go rzeczywistości.
Zenon Ziembiewicz pochodził ze ubożałej rodziny ziemiańskiej. Środowisko to ukazała pisarka w sposób krytyczny. Podkreśliła jego moralne zepsucie widoczne w życiu Tczewskich i Ziembiewiczów, w którym nie obowiązują zasady małżeńskiej wierności. Ziemianie stanowią elitę, żyją z pracy najemnych robotników, a bogacze mają ogromne wpływy polityczne. Bogate mieszczaństwo, które reprezentuje Cecylia Kolichowska, właścicielka kamienicy, charakteryzuje z kolei żądza posiadania, obojętność na ludzką krzywdę. W tym świecie, bogatych nie interesują losy biednych, którzy często cierpią z powodu ich obojętności i bezwzględności. Kolichowska wynajmuje piwnicę nędzarzom i uważa się za kobietę miłosierną, a przecież za te pomieszczenia każe sobie płacić.
Autorka dowodzi, że w tej rzeczywistości pochodzenie społeczne określa życie człowieka. Zenon pragnął uniezależnić się od środowiska, z którego pochodził, zdobyć wykształcenie. Gdy skończył studia i podjął pracę zawodową coraz bardziej zaczął ulegać wpływom otoczenia, bo dzięki nim awansował. Objął stanowisko redaktora „Niwy”, a później został prezydentem miasta. Coraz bardziej ulegał jednak ludziom wpływowym i rezygnował z własnych przekonań. Usprawiedliwienia dla siebie szukał w trudnej sytuacji społecznej i pozwalał narzucić sobie poglądy, których nie akceptował. Wreszcie dopuścił do krwawego stłumienia robotniczej manifestacji i został winnym śmierci robotników, a społeczność miasta uznała go za karierowicza. Zenon poniósł także klęskę w życiu osobistym. Choć zawsze pragnął rzeczy bardzo prostej - „żyć uczciwie”, jednak owych pragnień nie zrealizował. Nie okazał się uczciwy wobec żadnej z kobiet w jego życiu. Adeli, Justyny Bogutówny, Elżbiety Bieckiej. Pierwszą skrzywdził, pozostawiając chorą i samotna w Paryżu. Do romansu z Justyną, prostą dziewczyną wiejską ”pchnęły go uroki lata” i tak też lekko potraktował ową znajomość. Nie wiedział, że choć niczego nie obiecywał Justynie, dał jej nadzieje. Konsekwencje tego romansu zaważyły na dalszym życiu bohatera. Elżbieta - późniejsza żona Zenona poznała z jego ust prawdę o zdradzie, o chorej psychicznie Justynie, która musiała się pozbyć dziecka Zenona i czuła się moralnie skrzywdzona. Ziembiewicz to bohater, który mógł dokonać właściwego wyboru, ale nie potrafił tego uczynić. Główne wady Zenona to: wewnętrzna słabość, brak odpowiedzialności za swoje czyny. Autorka „Granicy” udowodniła, że człowiek w swym postępowaniu uzależniony jest od innych, ale posiada prawo wyboru, dlatego ponosi moralną odpowiedzialność za swoje czyny.
Tę degradację człowieka przez otaczający go świat i stosunki międzyludzkie opisał także Witold Gombrowicz w swojej satyryczno-groteskowej powieści „Ferdydurke”. Jest to utwór, którego fabuła stanowi ilustrację poglądów pisarza na temat otaczającego go świata i człowieka. Autor ukazał karykaturalny obraz różnych środowisk: szkolnego, mieszczańskiego i ziemiańskiego. Odsłonił fałsz, zakłamanie w stosunkach międzyludzkich. Zwrócił uwagę, że ludzie w swym postępowaniu są sztuczni, nieautentyczni. Żyją według zasad obyczajowych, norm narzuconych im przez społeczeństwo. Autor ukazuje różne próby ucieczki Józia Kowalskiego przed narzuconymi mu schematami życia i jednocześnie przedstawia klęskę jego dążeń.
Bohater powieści to trzydziestoletni mężczyzna, który dziwnym zbiegiem okoliczności zostaje przeniesiony w przeszłość i staje się piętnastoletnim uczniem. W środowisku szkolnym czuje się obco, ponieważ musi przestrzegać obowiązujących norm i podporządkować się wymaganiom nauczycieli. Zarówno Józio, jak i jego koledzy, pragnęliby decydować o sobie, zachować niezależność i swobodę. Tymczasem narzuca się im pewne schematy i wtłacza w tzw. „formę”, od której trudno się uwolnić. Józio szuka, więc sposobów, by wyzwolić się od „formy” i odnaleźć się w otaczającej go rzeczywistości. Próbuje walczyć z obłudą, drobnomieszczańskimi ograniczeniami i pozorami nowoczesności, czego przykładem jest jego zachowanie w domu państwa Młodziaków. Także w środowisku miejskim nie czuje się dobrze. Choć wraz z kolegą Miętusem uciekają z miasta szukając prawdziwej wolności i niezależności, bohater powieści stwierdza, że właściwie w życiu nie ma ucieczki od „formy”. Utracił już swoja duchową niezależność szuka, więc sam kolejnej formy, pewnych więzów, bo tylko one wyznaczają jego miejsce w świecie. Doświadczenia życiowe uczą Józia, że jego pragnienia są nierealne. Rezygnuje, więc z urzeczywistnienia swoich marzeń o niezależności, ale nie godzi się na istniejący stan rzeczy. Żyje w nieustannym konflikcie między światem, a samym sobą. Broni własnej indywidualności poprzez ucieczkę od narzuconych mu schematów życia.
Tak, więc problem postawy człowieka wobec otaczającej go rzeczywistości stanowi ważny temat prozy dwudziestolecia międzywojennego. Dorobek tego okresu jest bardzo bogaty i różnorodny. Składają się także wybitne osiągnięcia w dziedzinie poezji, dramatu, chociażby takich twórców jak Stanisław Witkiewicz („Szewcy”), czy poetów: Bolesława Leśmiana, Juliana Tuwima, Władysława Broniewskiego. Współczesny czytelnik w tej twórczości może odnaleźć problemy skłaniające go do refleksji nad ludzkim życiem, obliczem świata, czy też człowieka, który szuka swojego miejsca w społeczeństwie i przeżywa dramaty osobiste. Zaprezentowane przeze mnie utwory uświadamiają współczesnemu czytelnikowi, że otaczająca go rzeczywistość coraz bardziej go osacza, niszczy jego poczucie niezależności (Zenon Ziembiewicz, Józio Kowalski) oraz uniemożliwia znalezienie celu i sensu życia (Cezary Baryka). Jednocześnie utwory te zawierają przesłanie, by szukać sposobu na godne życie i nie poddawać się bezmyślnie wpływom otoczenia.
Wielkie wydarzenia historyczne: wojny, rewolucje stawiają człowieka wobec konieczności dokonywania wyboru. W sytuacjach zagrożenia złem, śmiercią, wielu ludzi potrafi wyzwolić w sobie wewnętrzną siłę, by rozwiązać trudne dylematy moralne. Literatura związana tematycznie z problematyką II wojny światowej jest świadectwem humanistycznej troski pisarzy o losy świata i dobro człowieka. Ukazuje także tragizm jednostek i bezmiar ludzkiego cierpienia (Zofia Nałkowska „Medaliony”, Tadeusz Borowski „Opowiadania obozowe”, Gustaw Herling-Grudziński „Inny świat”).
W „Medalionach” Zofii Nałkowskiej współczesny odbiorca odnajdzie wstrząsające przykłady okrucieństwa faszystów i cierpienia człowieka zagubionego w obozowej rzeczywistości. Autorka umieściła w swoim utworze autentyczne relacje byłych więźniów obozów koncentracyjnych. Więźniowie opowiadają o straszliwych cierpieniach, jakim ich poddawano. Kobietom wstrzykiwano śmiercionośne zastrzyki, poddawano je próbie głodu, zamykano w bunkrach za najmniejsze przewinienia. Tam, zapominając o własnym człowieczeństwie, dopuszczały się kanibalizmu („Dno”). W wagonach kolejowych, w drodze do Ravensbrück niektóre kobiety traciły zmysły, nie mogąc znieść cierpienia, głodu, wyczerpania. Te tragiczne przeżycia uczyniły z nich istoty słabe i bezbronne wobec okrutnego systemu, który pozbawił je szlachetnych odczuć.
Podobny przykład deprawacji moralnej człowieka można odnaleźć w opowiadaniu „Profesor Spanner”. Młody asystent profesora, poddany okrutnym, wojennym doświadczeniom ze spokojem mówi o tym, że w instytucie anatomicznym w Gdańsku poddawano preparowaniu zwłoki ludzkie, a z ich szczątków produkowano mydło. Bohater opowiadania nie widzi w tym niczego złego, a nawet podziwia Niemców za ich dokładność i zapobiegliwość. Do obozowej rzeczywistości przyzwyczaiły się również dzieci. Bawią się one w palenie Żydów, bo codziennie przyglądały się scenom egzekucji i czynom ludzi dorosłych. Czytając o słabości człowieka wobec tragizmu i okrucieństwa wojny, z tym większym szacunkiem i podziwem spoglądamy na bohaterów „Medalionów”, którzy w sytuacjach zagrożenia próbowali zachować człowieczeństwo i ocalić je. Są wśród nich: Dwojra Zielona - Żydówka poddawana niesamowitym cierpieniom i bita przez Niemców, potem okaleczona walczy o życie, bo ma nadzieję, że po wojnie opowie innym, czego doświadczyła; Michał P. - także Żyd, który mimo utraty swoich bliskich i ciężkiej pracy w obozie nie poddaje się. Podejmuje próbę ucieczki, która powiodła się dzięki pomocy innych ludzi. W ten sposób Michał P. udowadnia, że potrafi być człowiekiem silnym wewnętrznie, wytrwałym, którego podtrzymywała na duchu myśl o upragnionej wolności. Ocalał między innymi po to, by po latach (tak jak Dwojra Zielona) dać świadectwo prawdzie o przerażających doświadczeniach wojennych.
Greczynki z opowiadania „Wiza” w obliczu śmierci śpiewają hymn narodowy. Jest to postawa świadcząca o tym, że umiłowanie ojczyzny i wolności bywa silniejsze o zagrożenia śmiercią czy cierpieniem.
Wyżej wymienieni bohaterowi „Medalionów” udowodnili więc, że poddani próbie charakteru w czasach, gdy triumfowało zło, potrafią chronić cenne i trwałe wartości moralne, nie zapominając o własnym człowieczeństwie.
Dramat człowieka XX wieku wynikający z doświadczeń ukazał także Tadeusz Borowski. Jego opowiadania z cyklu „Pożegnanie z Marią” to utwory, które powstały w wyniku wojennych przeżyć samego pisarza, więźnia lagrów niemieckich. Bohater opowiadania Tadeusz - narrator, jest człowiekiem doświadczonym znającym okrutne prawa obozowej rzeczywistości. Borowski obdarzył go mianem człowieka zlagrowanego, któremu nie obca jest masowość śmierci, zakłamanie, zdrada, nieczułość na cierpienie innych. Poddany działaniu zbrodniczego systemu myśli przede wszystkim o tym, aby przetrwać, dlatego przystosowuje się do obozowych praw, tracąc przy tym moralną wrażliwość i zdolności do szlachetnych odczuć. Oprawcy wyznaczyli mu rolę pomocnika, pracuje, więc na rampie, pilnuje więźniów, rozładowuje transporty przybywających wciąż do lagru ludzi. Przewyższa niektórych więźniów swoim opanowaniem, sprytem, zaradnością, przy tym jest świadom tego, że ich cierpienie, głód, bezradność, lęk prze śmiercią nie budzą w nim autentycznego współczucia. Czy Tadeusz jest człowiekiem dobrym? - sam sobie czasami zadaje takie pytania, ale przecież w lagrze, w sytuacjach zagrożenia więźniowie przeżywają dramaty, tutaj bowiem toczy się nieustanna walka o przetrwanie, istnieje nieubłagana konkurencja. Więźniowie kłamią, oszukują, donoszą jedni na drugich, matki uciekają od swoich dzieci, by ocalić życie. Trudno uchronić się przed całkowitym zagubieniem moralnym, przed utratą człowieczeństwa. Czynią to w zasadzie tylko nieliczni, a przejawy heroizmu należą do rzadkości. Swą postawą może zainspirować młoda „dziewczyna o jasnych włosach”, odważnie i mężnie znosząca swój los, świadoma czekającej jej śmierci.
W opowiadaniu „U nas w Auschwitzu” zawarta jest mądra prawda o tym, że każdemu człowiekowi potrzebna jest nadzieja i wiara w sens życia, w piękno świata i jego ludzkie oblicze. Wszyscy, bowiem tęsknią do miłości, która jest cenną wartością, bo wzbogaca ludzi duchowo i czyni ich lepszymi. Kochać, uwierzyć w prawo do szczęścia, być wolnym - tego pragnie każdy człowiek, a wojna pozbawiła go marzeń i odebrała radość życia. „I sądzę, że godność człowieka naprawdę leży w jego myśli i w jego uczuciu” - pisał Tadeusz Borowski.
Potwierdzeniem sądów Tadeusza Borowskiego o prawdziwej godności człowieka są postawy bohaterów „Innego świata” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, byłego więźnia łagrów sowieckich. Michał Kostylew, Rusto Karinen, Eugenia Fiodorowna nade wszystko ukochali wolność, walczyli o swoją osobistą niezależność i nawet w świecie istniejącego zła potrafili poszukiwać prawdziwego sensu życia.
Michał Kostylew wolał poddać się cierpieniu fizycznemu niż wykonywać upokarzającą i wyniszczającą go pracę, do której zmuszali go oprawcy. Odebrał sobie życie, umierał w straszliwych męczarniach, ale próbował ocalić swą człowieczą godność. Nieudana ucieczka z łagru fińskiego, więźnia Rusto Karinena, była także dowodem jego prawdziwej tęsknoty do wolności. Chociaż cieszył się nią bardzo krótko, to jednak swą odwagą i wewnętrzną siłą zaimponował innym więźniom. Z kolei pielęgniarka, Eugenia Fiodorowna za wszelką cenę pragnęła ocalić siebie i własną niezależność. Nie chciała, poddać się upokorzeniu, nie pozwoliła zdominować przez drugiego człowieka (lekarza Jegorowa). W prawdziwej szlachetnej miłości szukała ocalenia, swego człowieczeństwa, a wielkie uczucie do młodego studenta spowodowało „zmartwychwstanie” jej osobowości.
Historie tych trojga ludzi uświadamiają współczesnemu człowiekowi, że godność, niezależność, człowieczeństwo to wartości, których trzeba strzec bez względu na okoliczności. Nic nie uwalnia człowieka od moralnej odpowiedzialności za swoje czyny, nawet życie w nieludzkim systemie. Wówczas należy umieć dokonać wyboru swojej drogi życiowej, walcząc o ocalenie własnego człowieczeństwa i dochowanie wierności swoim przekonaniom.
Dylematy moralne człowieka XX wieku przedstawili także twórcy poezji polskiej.
O kondycji moralnej człowieka przeżywającego wewnętrzne niepokoje i konflikty zarówno w czasach wojny jak i po jej zakończeniu pisał Tadeusz Różewicz. Reprezentuje on pokolenie Kolumbów, należy jednak do tych, którzy wojnę przeżyli. Jej tragiczne doświadczenia pozostały nadal w pamięci poety. Przykładem tego jest wiersz „Ocalony”. Bohater wiersza wyznaje, że utracił wiarę w sens dotychczasowych wartości moralnych. Takie wartości, jak: „miłość i nienawiść”, „człowiek i zwierzę”, „wróg i przyjaciel” stały się wyrazami pustymi i jednoznacznymi, pomiędzy którymi nie ma różnicy. Człowiek (podmiot liryczny) poszukuje jednak jakiegoś ocalenia, chce odnaleźć wiarę w sens i piękno świata. Pragnie, by ktoś mu w tym dopomógł („szukam nauczyciela i mistrza”).
W powojennych wierszach Tadeusza Różewicza odnaleźć można wiele pytań o miejsce człowieka w otaczającej go rzeczywistości. Choć skończyła się wojna w ludziach zamiast wzajemnej życzliwości, dostrzegło się postawy oschłości, egoizmu. Nie potrafią zbliżyć się do siebie ani dostrzec tych, którzy potrzebują pomocy i wsparcia.
Zatroskany o duchowe wnętrze człowieka, Różewicz przestrzega go przed obojętnością, zwraca się do niego z apelem o umiejętność życia na co dzień z innymi. Godząc się na postawę egoizmu, wyrachowania i bezduszności „nie zmartwychwstaniemy”, nie odrodzimy się moralnie, ani też nie podźwigniemy się z trudnych doświadczeń wojny.
Uniwersalną prawdę o współczesnym świecie i sensie ludzkiego życia zawiera także słynna powieść „Dżuma” francuskiego pisarza, Alberta Camusa. Utwór ma sens paraboliczny. Jego tematem jest historia zarazy, którą przeżyli mieszkańcy Oranu. Owa tytułowa dżuma jest metaforą współczesnego świata, doświadczonego wojną, przemocą, różnymi przejawami zła. Jego ofiarami padają ludzie niewinni, uczciwi, a nawet dzieci. Nie ma szans, by owo zło zostało pokonane. Najgorsze jednak jest to, że poraża ono ludzi wewnętrznie i może przynieść zagładę światu, tak jak zaraza, która zniszczyła Oran. Pisarz ukazując tę absurdalną rzeczywistość próbuje wskazać człowiekowi drogę godnego życia. Dowodzi, że zło, którego doświadcza człowiek, nie zwalnia go z obowiązku, aby żyć godnie. Tę prawdę wpisał autor w losy głównych bohaterów swojej powieści: doktora Bernarda Rieux, czy dziennikarza Ramberta. Świadectwo humanitaryzmu, wielkiej bezinteresowności podczas epidemii w Oranie dał doktor Rieux. Stał się dla wszystkich wzorem bezkompromisowej walki z chorobą, choć wiedział, że jego zwycięstwo nad złem zawsze będzie tymczasowe, ale uważał, że to nie powód, aby zaprzestać walki. Jest to bowiem jedyna droga godnego życia i dania świadectwa swemu człowieczeństwu. Pod wpływem mądrego lekarza Rambert zrozumiał, że dżuma jest sprawą wszystkich. Z początku pragnął opuścić zadżumione miasto, by wrócić do swojej ukochanej kobiety. Gdy jednak dowiedział się, że poza Oranem znajduje się śmiertelnie chora żona doktora, wtedy podjął decyzję pracy w oddziałach sanitarnych. O swoim wyborze mówił: „może być wstyd, że człowiek jest sam tylko szczęśliwy”.
Bohaterowie „Dżumy” zdają egzamin ze swego człowieczeństwa. Na ich przykładzie autor dowiódł, że im okrutniejszy jest świat, tym lepsi powinni być ludzie. Ten pisarz moralista podkreślił, że obojętność wobec zła jest niegodna człowieka, trzeba przecie niemu silnie protestować. Tak więc przedstawione w powieści postacie i zdarzenia stanowią ilustrację uniwersalnych prawd o życiu i postawie człowieka wobec przeciwności losu.
Przedstawiona literatura odznacza się niezwykłą różnorodnością tematyki. Zawiera refleksje o człowieku, którego życie określa historia, skomplikowana rzeczywistość współczesnego świata. Utwory doby obecnej są często pesymistyczne. Ich autorzy piszą o moralnej destrukcji, ludzkich cierpieniach, zawierają katastroficzne diagnozy na przyszłość. Myślę jednak, że literatura powinna pomagać człowiekowi żyć, odnaleźć się w chaosie otaczającej go rzeczywistości.