Postawy i ideały człowieka, wszystko do szkoly


Postawy i ideały człowieka

Wiek XX. Wiek wielkiego postępu technicznego, odkryć w dziedzinie makro i mikrokosmosu. Wiek wojen i poczucia zagrożenia, świadomości, że za przyciśnięciem małego guziczka można nasz świat unicestwić. Żyjemy w wieku, który przez nasze dzieci będzie określany jako najbardziej okrutny i odhumanizowany w dotychczasowej historii. Zbrodnie, które zostały już dokonane, nie są niczym nowym w dziejach ludzkości, ale ich wymiar jakościowy, środki jakie temu towarzyszą rozbudzają przerażenie w człowieku o wysokiej świadomości "siebie" i świata go otaczającego. Ta świadomość jest jednak zdominowana przez nastroje katastroficzne, tak silne, jak nigdy dotąd. Przyczyn trzeba szukać w zmianach, które dokonały się na przestrzeni naszego wieku.

Zmiany te dotyczyły płaszczyzny ekonomicznej, technicznej, a także światopoglądowej i psychologicznej. Zmiany mentalności polegały przede wszystkim na wzroście nihilizmu we wszystkich dziedzinach życia. Układ interakcyjny, jaki stanowi nasz świat, wydaje się dążyć do coraz większego napięcia wewnętrznego, którego punktem kulminacyjnym będzie apokalipsa. Najbardziej zastanawia świadomość tego zagrożenia u człowieka, który jest głównym czynnikiem sprawczym, przyspieszającym zagładę Ziemi, jej śmierć fizyczną jako ciała niebieskiego. Dopiero wymiar kosmiczny uświadamia nam dystans, jaki powinniśmy żywić do milionowej części sekundy, jaką jest nasze życie na zegarze Ziemi, jak i do jego absolutnej relatywności.

Pisarz XX wieku żyje w absurdalnej rzeczywistości, wśród nie ustających konfliktów, pociągających za sobą tysiące istnień ludzkich co dnia. Żyje w świecie kreującym skrajny materializm i zniewolenie jednostki w imię idei, które opierają się na zaprzeczeniu naturalnych wartości etycznych i praw. Pisarz nie może pozostać obojętnym, musi przypominać, podkreślać oczywiste prawdy życia, które zatarły się w trybach historii, musi tworzyć optymistyczną wizję

świata, rozumianą nie jako utopia, wizję, w której obok absurdu znajdą się cele, znajdzie się sen życia .

" Jakie jest przeznaczenie człowieka ?" - pyta Stanisław Lec w swoich "Myślach nieuczesanych" i odpowiada: "Być nim", a Antoni Słonimski wierząc w ludzki rozum, w naukę, w konieczność budowania lepszego świata dodaje być nim tak, aby "zbyt łatwo nie zgiąć karku". Być człowiekiem - to znaczy żyć tak, aby posiadłszy mądrość wieku, móc powiedzieć: Jestem dumna z tego, że byłam upartym głupcem, sędzią własnego sumienia i matką myśli, że zrealizowałam naczelny wymóg wobec samotnej rządzonej przez namiętność, dążenia i słabości, jednostki, jakimi jest lojalność oraz wierność raz wybranym ideałom. Powinnością człowieka jest również bunt, pozwala solidaryzować się z drugim człowiekiem, którego los jest równie trudny jak każdego z nas, w ten sposób możemy przezwyciężyć osamotnienie i egoizm.

" Nie pytaj komu bije dzwon - bije on tobie " tak twierdzi w motcie do swej wielkiej powieści Ernest Hemingway, przestrzegając wszystkich obojętnych na cudzy ból, na dalekie zło, obce cierpienie. Jego cząstka przypada każdemu człowiekowi, prędzej czy później dotrze do każdego jeśli człowiek nie podejmie z nim walki.

Główny bohater Robert Jordan podejmuje właśnie taką walkę. Jego misją jest wysadzenie mostu, ważnego strategicznie - będzie wierny do końca idei, wykona zadanie, choć wie, że jest to działanie straceńcze, nie przyniesie wielkich zysków, a trzeba będzie zapłacić za nie życiem. Jordan ginie - w symbolicznej scenie finałowej, samotnie oczekując wroga, poświęci dla niego - nie dla siebie nawet ostatnią kulę. Jordan przegrał, ale jednak wygrał - spełnił swoją misję, zrobił wszystko, by być wiernym ideałom a przede wszystkim przeciwstawić się złu.

Godne życie człowieka zobowiązuje go do walki z fanatyzmem i okrucieństwem, narzuca nań odpowiedzialność za własne życie, za wybór odpowiedniej drogi,

za wierność i bunt, mimo że ( egzystencjolizm ) naszej rzeczywistości nie jesteśmy w żaden sposób zracjonalizować, bo wypełnia ją absurd. Jest ona niczym więcej jak ciągiem tragicznych niewytłumaczalnych zdarzeń, pogłębiających jedynie naszą samotność i poczucie obojętności świata. Nasze życie to absurd " ot i wszystko " jakby powiedział jeden z bohaterów "Dżumy" Camusa Józef Grand.

W kreacji świata przedstawionego w powieści odnajdujemy szereg elementów potwierdzających grozę i bezsens ludzkiej egzystencji. Choroba - dżuma spada przecież na mieszkańców Oranu niczym siła fatalna. Próby wyjaśnienia jej przyczyn w duch chrześcijańskim traktującą zarazę jako karę za grzechy szybko zostają podważone, są bowiem nie tylko śmieszne ale i uproszczone, umierają bezbronne dzieci, niezawinione cierpienie dotyka niewinnych ludzi, doktor Rieux przebywający nieustannie wśród chorych nie zostaje zadżumiony, umiera jego żona pozostająca daleko poza Oranem. Śmierć dopada Jeana Torrou w chwili, gdy epidemia zostaje opanowana. Cottardowi dżuma przynosi wyzwolenie, kiedy cofa się, bohater traci zmysły.

Świat przedstawiony w powieści jest zbiorem niewytłumaczalnych, nielogicznych wydarzeń. Wszystko dzieje się przypadkowo. Jest to świat wydziedziczony ze sfery sacrum, odarty z wiary z Boga. Odrzucając Stwórcę, neguje się jednocześnie istnienie siły nadrzędnej porządkującej świat. Triumfuje w nim przypadek, który zmienia rzeczywistość w absurd. Powstaje pytanie: jaką postawę powinien przyjąć człowiek będący we władzy absurdu, jak żyć w rzeczywistości, w której istnieją tylko rozpacz, samotność wrogość, obcość ?

W " Micie Syzyfa " Camus pisze : " Bogowie skazali człowieka na bezustanne poszukiwanie Ziemi Obiecanej ". Według sugestii pisarza nie w osiąganiu tego celu tkwi sens ludzkiej egzystencji, ale w pielgrzymowaniu do niej, w pokonywaniu poszczególnych szczebli na drodze do pełni człowieczeństwa. Należy ciągle iść naprzód wbrew rozpaczy i beznadziejności, mimo że człowiek

zatopiony jest w morzu absurdu.

W eseju " Człowiek zbuntowany " Camus pisze :

" Buntuje się, więc jestem, buntujemy się, więc jesteśmy."

Parafrazując Kartezjańskie " Cogito ergo sum ", uznaje bunt za istotę człowieczeństwa. Zdolność do buntu wobec nonsensownej rzeczywistości decyduje o wartości człowieka pozwala na solidarność z drugą osobą, której los jest równie tragiczny i absurdalny. Prowadzi w rezultacie do przezwyciężenia, osamotnienia i zgładzenia rozpaczy. Poglądy Camusa potwierdzają bohaterowie " Dżumy " manifestując heroiczne postawy wobec ogarniętego dżumą (absurdem) miasta. Wybierają drogę trudnego pielgrzymowania, w którym jedyną nadzieją jest brak nadziei. Ich heroizm jest bohaterstwem tragicznym pozbawionym gwarancji nagrody.

Doktor Bernard Rieux swój zawód traktuje jako posłannictwo. Najważniejszą wartością jest uczciwość ("chodzi o uczciwość) pojmowana jako rzetelne wypełnianie obowiązków lekarza " Obchodzi mnie tylko, żeby być człowiekiem" - wyznaje Tarrou, opowiada się po stronie tragicznej i paradoksalnej wierności ludzkim wartościom. Obraz cierpień małego dziecka umacnia w nim przekonanie, że niezgoda na dżumę, walka z nią jest jedyną postawą, jaką może zająć. Pozostaje w Oranie i pomaga cierpiącym, mimo że nie wierzy w skuteczność swej pomocy. Jego życzliwość, wielkoduszność, ofiarność upodabnia go do mitycznego Prometeusza - najszlachetniejszego z bogów greckich. Jean Tarrou - wierny wędrowiec, który był zawsze tam, gdzie oczekiwano pomocy "Nie było w Europie kraju, w którego walkach by nie uczestniczył" - pisze o nim autor. Tarrou zawsze stawał po stronie poniżonych i cierpiących. Pragnął stać się " świętym bez Boga". Uważał, że jest to możliwe, a nawet koniecznie w świecie pozbawionym wymiaru transcendencji. Gdy nie ma Boga, który samym faktem swego istnienia potwierdza nasze człowieczeństwo, człowiek musi nieustannie dawać jego dowody przez własne działanie. Można

więc stać się "świętym bez Boga" na drodze walki ze złem i losy Tarrou są tego świadectwem. Ofiarnie pomaga ludziom dotkniętym niezawinionym cierpieniem. Tarrou umiera, lecz jako człowiek spełniony, który osiągnął wewnętrzną doskonałość w trudnym pielgrzymowaniu do pełni człowieczeństwa. Również inni bohaterowie powieści włączają się do walki: Raymond Rambert, Józef Grand, a nawet ojciec Panelux - początkowo nie chce pogodzić się z prawdą, że zło jest immanentne i może dotknąć każdego bez względu na zasługi czy przewiny. Pomaga zwalczać dżumę, ale traktuje siebie jako ofiarę za innych cierpiących. Dopiero zetknięcie z chorobą i śmierć niewinnego dziecka weryfikuje pogląd księdza na przyczynę dżumy.

Bohaterowie powieści Camusa zostali ukazani w momencie, o jakim pisarz pisze w eseju "Mit Syzyfa " - w chwili, gdy Ziemia Obiecana będąca w zasięgu ręki usuwa się spod stóp i trzeba było ponownie podjąć trud wdzierania się na szczyt. Tak jak mityczny Syzyf, którego los jest dla Camusa wymownym symbolem tragizmu i absurdu ludzkiej egzystencji - postanowili ponieść kamień i wtoczyć go na górę jeszcze raz, świadomi, że i tak upadnie.

Więc po co?

Bohaterowie "Dżumy" wpisani w świat grozy i absurdu uczą nas, tak jak Syzyf, tej wierności wyższej świadomości, że dżuma jest "nie kończącą się klęską", że Ziemi Obiecanej nie będzie, budują w drodze do niej wartości nie do przecenienia - przyjaźń, sympatią, solidarność, uczciwość, męstwo. Stają po stronie zwyciężonych a nie zwycięzców. Zdani wyłącznie na siebie, wyborów dokonują absolutnie sami. Świat bez Boga nie wydaje im się " jałowy ani przemijający".

Każdy z nas musi zdecydować kim naprawdę chce być, jaką iść drogą, jakim wartościom chce być wierny mimo że niekiedy ziemia usuwa się spod nóg. Herbertowski Pan Cogito powie "masz mało czasu trzeba dać świadectwo"

Każdy z nas powinien świadczyć o wyborze wartości, jakie uznał za swoje,

świadczyć własnym postępowaniem, nie słowem. Zachowaj postawę wyprostowaną - bezkompromisowa, jednoznacznie moralnie postawa wyprostowana stanowi manifest wyznawanej przez Zbigniewa Herberta etyki opartej na wierności najistotniejszym wartościom, cnocie, godności, braterstwie, przeciwstawia ją zachowaniom serwilistycznym, tchórzliwym, egoistycznym.

Pamiętaj, że zostałeś powołany do wypełnienia misji, która jest szczególnym wyróżnieniem, bo "czyż nie było lepszych" - każe z pokorą zapytać się Pan Cogito. " Wy jesteście solą dla ziemi" w tych słowach autor formułuje myśl o obowiązku przyjęcia na siebie odpowiedzialności, podjęcia misji świadczenia wartościom Bądź odważny, gdy rozum zawodzi w sytuacjach, które nie dają się w żaden sposób zracjonalizować wbrew temu, co dyktuje rozum, zachowaj męstwo.

Miej w sobie Gniew i Pogardę ilekroć widzisz niecne zachowania " szpiegów, katów, tchórzy," kiedy słyszysz " głos poniżonych i bitych" "Nie przebaczaj" - Pan Cogito jest przekonany, że nic nas nie upoważnia do wybaczania zarówno w swoim imieniu jak i imieniu "tych, których zdradzono o świcie". Wyznaje tym samym maksymalną odpowiedzialność za złe czyny.

Strzeż się " dumy niepotrzebnej " i " oschłości serca " - ten nakaz Pana Cogito zaleca pokorę i dystans wobec samego siebie. Należy zachować powściągliwość w sądzeniu innych, zwrócić się bardziej ku sobie, surowo osądzać własne czyny, oglądać " w lustrze swą błazeńską twarz ". Zalecenie pokory wypływa ze świadomości o niedoskonałej, ułomnej naturze człowieka, który z łatwością feruje wyroki dotyczące innych, nie dostrzegając własnych błędów.

" Kochaj źródło zaranne " - te słowa odsyłają nas do filozofii św. Franciszka z Asyżu - głosił program wiary radosnej. Jego postawa wobec życia, pełna miłości pokory i cierpliwości, bliska jest Panu Cogito, dlatego każe z niej czerpać wzory, nie wykluczone bowiem, że w nich tkwi recepta na życie szczęśliwe.

" Powtarzaj stare zaklęcie ludzkości bajki i legendy "," powtarzaj wielkie słowa powtarzaj je z uporem" to fundamentalny nakaz Herbertowskiego dekalogu, żądającego od człowieka wierności prastarym, odwiecznym wartościom, które od najbardziej zamierzchłych czasów konstytuują porządek ludzkiego świata, są gwarantem jego istnienia.

Według Bergsona poddanie człowieka prądowi życiowemu (elan wital) powoduje nieustanną zmienność i niestabilność, podczas gdy on pragnie zrozumieć świat, znaleźć wartości trwałe i niezmienne, być dobrym i szlachetnym, jakim według filozofii franciszkańskiej przychodzi na świat. Antoine de Saint Exupery przekonuje, iż człowiek sprawdza się w ekstremalnych warunkach, czego dowodzi również jego rodak Albert Camus mówiąc że " w ludziach więcej rzeczy zasługuje na podziw niż na pogardę ", czy Maksymilian Kolbe opisany w eseju " Święty " Szczepańskiego, Janusz Korczak, który nie pozostawił swych wychowanków w obliczu śmierci, a także łańcuch ludzi, którzy podjęli walkę z okupantem np. bohaterowie powstania w getcie ze " Zdążyć przed Panem Bogiem " Hanny Krall ; to także Kosytliew z "Innego świata " Gustawa Herlinga Grudzińskiego - jego samo okaleczenie jest heroiczną walką o własną, ludzką godność. Lebbros z " Wieży " wyżej wspomnianego autora - potrafi sprostać chorobie i osamotnieniu, okrucieństwu ludzi.

Człowiek nie może zawieźć kiedy zwątpienie, ból, narastające pragnienie i topniejąca szansa na ocalenie mogą go złamać; powinien bronić się przed zagrożeniami, jakie niesie rzeczywistość; zawsze buntować się przeciwko złu i przemocy. Niestety nasz wiek XX nie oszczędził nam najtrudniejszych dowodów na istnienie złych postaw. Współczesny poeta grecki Konstandinos Kawafis określa je jako barbarzyńskie ( " Czekając na barbarzyńców " ) współcześni barbarzyńcy noszą eleganckie garnitury lub dobrze skrojone mundury, mówią językami, w których napisano wybitne dzieła literackie i filozoficzne traktaty. Adolf Hitler Jurgen Stroop, którego portret nakreślił Kazimierz Moczarski w swojej zadziwiającej książce " Rozmowy z katem " to jedni z największych barbarzyńców. Nie brakuje ich jednak i dzisiaj wśród nas. Kwestionują uznane wartości : demokrację, tolerancję, miłość bliźniego, za nic mają wyższą kulturę a tradycję traktują bardzo wybiórczo. Niekiedy mieszkają w sąsiednim bloku, a niekiedy w mieszkaniu obok. Na pierwszy rzut oka mogą nawet wyglądać na szacownych obywateli, ale to tylko pozór. W rzeczywistości są jak ci Tuwimowscy " straszni mieszczanie ", " którzy widzą wszystko oddzielnie ". Czy

też jak ci ludożercy z wiersza Tadeusza Różewicza, którzy "patrzą wilkiem depczą słabszych i zgrzytają zębami". Gotowi są stawić się na wezwanie jakiegoś " wodza ", który rzuci demagogiczne hasło - wszystkiemu winni są ... lub : precz ... z ... Są nieufni wobec wszystkiego czego nie rozumieją, lubią za to błyskotki współczesnej cywilizacji, jak np. różne elektroniczne gadżety bo " takie rzeczy barbarzyńców olśniewają ".

A my, ludzie cywilizowani, kulturalni, wykształceni, czy walczymy z nowoczesnymi barbarzyńcami, czy też pragniemy im się poddać ? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Odnoszę wrażenie, że wiele robimy, aby ich zadowolić. Nasza współczesna kultura masowa bardzo często schlebia barbarzyńskim gustom. Już dzieciom daje do rąk plastikowe karabinki - zabawki i wiele innych akcesoriów służących do zabawy w wojnę. Przemawia do nich setkami wulgaryzmów zawartych w dialogach filmów akcji czy tekstach rapowych piosenek, których treść sprowadza się do seksu i mordobicia ( wszak barbarzyńców nudzą deklamacje i przemowy ). Kreuje prymitywny, uproszczony świat, w którym najważniejszą sprawą jest " mieć kasę " i uczestniczyć w niczym nieskrępowanej konsumpcji. Dziennikarze goniący za sensacją, artyści gloryfikując przemoc i brak odpowiedzialności ( zwany popularnie luzem ), uczeni i inżynierowie dostarczający wciąż nowych olśniewających i kolorowych " zabawek dla dużych dzieci ", politycy demagogicznymi sloganami zdobywający klientele wyborczą - wszyscy oni walnie przyczyniają się do wychowania kolejnych pokoleń barbarzyńców. Być może, mają nadzieje, że potrafią ich " obłaskawić ", że umieją kontrolować ich zachowanie, sterować emocjami. Jednak obserwując to, co dzieje się na naszych ulicach, stadionach, dyskotekach, w autobusach i tramwajach, że to właśnie współcześni barbarzyńcy ustanawiają prawa, a przynajmniej narzucają wzorce zachowań.

Czasami odnoszę wrażenie, że to nie barbarzyńcy żyją wśród nas, ale my żyjemy wśród barbarzyńców. Może nasza cywilizacja dobiega do jakiegoś

kresu, przeżywa głęboki kryzys i nie potrafi obronić wartości, które teoretycznie większość uznaje za ważne i ponadczasowe, a w praktyce godzi się z ich upadkiem ? Może już wkrótce - w dobie postmodernistycznego pomieszania pojęć - zupełnie przestaniemy odróżniać barbarzyńców od ludzi cywilizowanych, a świat będzie wyglądał jak koszmarna wizja z " Łowcy androidów " Ridleya Seolta , gdzie android - morderca okazał się bardziej "ludzki " od człowieka . Mam jednak nadzieję , że tak się nie stanie . Musimy zrozumieć, że możemy się obejść bez barbarzyńców, że nie są oni dla nas żadnym rozwiązaniem, są zagrożeniem i tylko postawą buntu możemy się z tym zagrożeniom przeciwstawić.

Przynależność do gatunku homo sapiens zobowiązuje człowieka do buntu przeciwko złu, nie może biernie oczekiwać na ostatnie tchnienie. Nie powinniśmy wobec świadomości nieuchronnej śmierci obnosić się z bólem, ale szukać radości, śmiechu, energii, dostrzegać dobro, niszczyć nikczemność, podłość i okrucieństwo. Nikt z nas nie jest wstanie przewidzieć swego losu, jednak to on człowiek decyduje o tym czy da świadectwo, czy izolując się od ludzi okaleczy własną osobowość i egzystencję, czy " zbuntowany i słaby " będzie dążył do ideału wolności, dobra, szlachetności.

Literatura XX wieku pełna jest utworów ostrzegających przed samozagładą, zatraceniem tradycyjnych wartości moralnych i praw. Ukazują one prawdę o życiu a także proponują drogi prowadzące do odkrycia sensu życia i ocalenia. Literatura prawdy, pamięci, ocalenia jest reakcją na naszą rzeczywistość, reakcją na ogólny nihilizm i absurd, jest propozycją, by ocalić siebie innych i w ten sposób się zrealizować



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Rozsadek czy emocje sa prawdziwa ostoja czlowieczenstwa, wszystko do szkoly
Sytuacja i postawa człowieka wobec dwóch systemów totalitarnych w poznanych utworach, wszystko do sz
wj-CZŁOWIEKi naturaludzka, wszystko do szkoly
Ideały, wszystko do szkoly
Sila i slabosc czlowieka w literaturze o wojnie i okupacji, wszystko do szkoly
Moc i słabość człowieka w obliczu wojny, wszystko do szkoly
Sila i slabosc czlowieka w literaturze o wojnie i okupacji, wszystko do szkoly
Postawy patriotyczne w Twojej ocenie, wszystko do szkoly
Niepokoje egzystencjalne czlowieka XX wieku, wszystko do szkoly
wj-CZŁOWIEKi naturaludzka, wszystko do szkoly
WOJNA W AFRYCE POĄNOCNEJ, wszystko do szkoly
Radość życia i cierpienia-dwa źródła i dwa tematy twórczości artystycznej, wszystko do szkoly
Zycie jak proces mozna wygrac lub przegrac, wszystko do szkoly
Rodzina wobec doświadczeń i wyzwań losu, wszystko do szkoly

więcej podobnych podstron