Kochanowski Treny (miłość)
Treny są jednymi z ostatnich utworów Jana Kochanowskiego, w których ukazuje smutek i cierpienie, po stracie swojej ukochanej córeczki Urszulki. Śmierć dziecka wniosła do domu poety pustkę i żałobę. Poeta skarży się na okrutny los przedwcześnie zmarłej córki oraz na tragedię rodziców, którzy nie mogli dać jej tego, co zamierzali. Kochanowski utracił wiarę w ideały religijne, jego rozpacz przeobraziła się w zwątpienie Boga i życie pozagrobowe. Ojciec ukazuje wewnętrzny spokój dopiero wówczas gdy we śnie przychodzi jego zmarła matka z Urszulką na rękach. Wiedząc, że dziecku nie dzieje się krzywda, poeta odzyskuje dawną harmonię i spokój ducha. Uważam, że treny Kochanowskiego są nie tylko krzykiem rozpaczy ojca po śmierci dziecka ale są również próbą przelania na papier swoich wewnętrznych rozterek, jak również są prośbą odzyskania równowagi psychicznej.
"Obraz wsi"
Skoro "Nic co ludzkie nie jest mi obce", to nie obca jest także tęsknota człowieka za życiem szczęśliwym, beztroskim, złączonym z rytmem przyrody. Nawiązuje poeta w ten sposób do mitu arkadyjskiego - krainy szczęścia, harmonii, radości, bliskości człowieka i natury. Wieś polska zawsze występowała w literaturze polskiej. Zafascynowany wsią Kochanowski napisał cykl dwunastu pieśni sielankowo tanecznych pt. "Pieśń świętojańska o Sobótce", których akcja ogniskuje się wokół ludowego obrzędu sobótki świętojańskiej przypadającej na 23 czerwca, czyli w wigilię św. Jana. Kochanowski opisuje tu dawne zwyczaje tj. Rzucanie wianków na wodę, wróżby, śpiewy, tańce przy ogniskach.
Podczas pisania tych pieśni Kochanowski mieszkał na wsi, w Czarnolesie. Obraz ten opisywany przez autora jest zbyt wyidealizowany. Według niego rolnicy z chęcią ciężką pracują po to tylko by zebrać plony, rzeki obfitują w ryby, wszędzie panuje dostatek i dobrobyt. Jednak nie jest to prawdziwy obraz ówczesnego życia, gdyż Kochanowski nie opisuje trosk i kłopotów z którymi ci ludzie spotykali się każdego dnia. Wieś dla poety to kraina wiecznego szczęścia. W swoich pieśniach ukazuje on wzór idealnego ziemianina Podobne poglądy na temat wsi miał Mikołaj Rej. W swoim utworze pt. "Żywot człowieka poczciwego" roztacza swoje zachwyty nad urokami wsi. Błahe sprawy takie jak sadzenie drzewek, zbieranie plonów urastają do spraw dających największe szczęście w życiu. Życie na wsi podobnie jak u Kochanowskiego to to miejsze spokojne, dalekie od niepokojów jakie niesie ze sobą życie w dużym mieście. Przyroda i ludzie współistnieją ze sobą. Każda pora roku i każda pora życia ma swoje prawa i każda przynosi człowiekowi wiele radości i pożytków. W utworze tym Mikołaj rej, przedstawiał nam wzorzec wzorowego ziemianina. Czyli szlachcica, właściciela dóbr ziemskich. Młody szlachcic powinien umieć zabawiać towarzystwo rozmową, umieć tańczyć, popisywać się zręcznością w jeździe na koniu oraz znać zasady rycerskie. Szlachcic powinien być dobrym gospodarzem, umieć obcować z przyrodą, polować okazywać życzliwość poddanymi w ogóle żyć pełnią życia oraz powinien cieszyć się otaczającym światem.
Natomiast w inny sposób obraz wsi polskiej przedstawił Szymon Szymonowic w utworze pt. "Żeńcy", gdzie przedstawia realistyczny wizerunek życia chłopów. Pokazuje tutaj ciężką pracę na polu, gdzie pracujący ludzie są pilnowani przez starostę, aby nie przerywali pracy. Poeta w rzeczywisty sposób przedstawia sceny katowania dziewcząt i znój pracujących bez ustanku od rana do wieczora. Uważa on, ze jedyną nadzieją uciemiężonego chłopa jest Bóg.