5. Kwestie wybrane
Administracja a prawo
W granicach realnych i możliwych związków administracji publicznej z prawem, gdzie prawo stanowi ich podstawę albo ich szranki, efektywność administracji w znacznej mierze zależy od niej samej. Prawo stanowi tylko sieć norm wyznaczających zachowania możliwe bądź obowiązkowe. Natomiast efektywność administracji jest rezultatem jej dynamizmu, wywołanego z zewnątrz lub przez nią samą. Właśnie w pogłębianiu takiej efektywności swój udział winien mieć pierwiastek inteligencji.
W najogólniejszych zarysach sprawność administracji wyznaczona jest przez prawo tam, gdzie obowiązywanie prawa równoznaczne jest z istnieniem określonego systemu organizacyjnego (w tym określonych organów) i gdzie obowiązywanie prawa równoznaczne jest z określonym funkcjonowaniem poszczególnych elementów administracji publicznej. Natomiast tam, gdzie prawo stwarza tylko podstawy działania lub wyznacza tylko granice działania, sprawność administracji zależy od niej samej. W tej sprawności administracja ma pełne możliwości ukazania stanu wyższej inteligencji.
Kierunki budowy administracji inteligentnej
Gdyby nie nadużycia, nietrafne obsadzanie stanowisk kierowniczych, w tym stanowisk organów naczelnych i centralnych, oraz skłonność do autorytaryzmu w każdym miejscu zwierzchniego decydowania moglibyśmy powiedzieć, iż administrację inteligentną można by, i trzeba, budować zarówno od dołu, jak i od góry. Zalecane niekiedy budowanie nowych wartości, nowych organizacji i nowych rozstrzygnięć tylko od dołu ma bowiem wiele niedogodności, a nierzadko tamować może jakikolwiek sukces, łącznie z pogłębieniem postępowania inteligentnego, którego w małej jednostce organizacyjnej nie ma komu zacząć czy kontynuować. Umiejscowienie źródła pogłębiania poczynali;
inteligentnych wyłącznie w takiej jednostce może w dzisiejszej sytuacji osamotnienia każdego z samorządów terytorialnych oznaczać, iż woda z tego źródła nie wypłynie nigdy, a wypływająca wsiąknie w podłoże bez śladu. Także w innych jednostkach o zamkniętym charakterze, inteligencja może podbudowywać tendencje przeciwne ochronie interesu społecznego.
Refleksja ostateczna zmierza zatem do ujawnienia myśli, iż administrację publiczną inteligentną trzeba budować każdym sposobem i z każdej strony. Nie jest ważne od kogo przychodzi lepszy pomysł, ważne jest bowiem tylko to, by go utrwalić, zacząć realizować i jak najszerzej wykorzystać.
Opory praktyczne wynikające z faktu, iż lepszy pomysł nie pochodzi od kierownika powinny być zwalczane uprzednio przez należytą obsadę stanowi-
370
ska kierowniczego, a potem przez obowiązek ciążący na każdym pracowniku każdego urzędu, by każdą propozycję błyskotliwego rozwiązania zgłosił.
Również jednostka organizacyjna, w której pracuje, zapewnia sprawdzenie każdego pomysłu, unikając zakwestionowania a priori, czy też zwykłego pominięcia. I właśnie opisana tu materia nadaje się do unormowań wewnętrznych, łączących cechy regulaminu ze wskazaniami etycznymi.
W inteligentnej jednostce organizacyjnej każdy pracownik mający przed sobą zadanie konkretnego rozstrzygnięcia ma co najmniej dwa rozwiązania, które poddane w razie skomplikowania sprawy grupowemu osądowi zmierzają do wypracowania tylko jednego wyniku. Ale też właśnie wyłożony dla tego celu nakład pracy winien dostarczyć zarazem wiadomości o wszystkich takich elementach danej sprawy (i tym samym spraw analogicznych), których nie da się ocenić i rozstrzygnąć wyłącznie zasobem wiedzy pracownika prowadzącego sprawę.
Inteligencja w drobnej sprawie zostanie ujawniona dostatecznie wyraźnie, gdy urzędnik zachowując się kulturalnie dobrze przeprowadza subsumpcję sytuacji. Ale wykazanie inteligencji w sprawie mocno złożonej społecznie, skomplikowanej prawnie, niejasnej doktrynalnie, o wielkiej dynamice rozwoju i wielorakich skutkach socjalnych czy gospodarczych w skali państwa jest nie tylko wartością erudycyjną, ale jest poważnym elementem warunkującym w ogóle dobre administrowanie.
W warunkach, w których nie ma bezpośredniego związku z rozstrzyganiem spraw na podstawie prawa zbliża się inteligentna administracja do polityki. Jeżeli minister zapowiada nowy podatek ale nie podejmuje kroków w celu jego wprowadzenia, jego zachowanie nie ma bezpośredniego związku z rozstrzyganiem indywidualnych spraw podatkowych.
Administracja a przestępczość
Nic tak mocno nie obraża idei inteligentnej administracji jak funkcjonowanie w jej łonie ludzi działających przestępczo, i to funkcjonowanie, którego nikt z wyższej administracji nie przerywa. Tym samym jednostka organizacyjna, w której przestępcza działalność ma miejsce albo w działalności tej partycypuje, albo jest niezdolna do jej odkrycia, co oznacza, iż obydwie te możliwości są dla tej administracji deprecjonujące. Zdeprecjonowana w takich okolicznościach zostaje także wszelka działalność kontrolna mając za przedmiot taką aktywność takich jednostek organizacyjnych.
Wiele w tych warunkach zarzucić można także podmiotom realizującym odpowiedzialność polityczną i zobowiązanych moralnie i konstytucyjnie do stałego ulepszania prawa.
371