Przyczyną mojego wpisu jest syrop z mniszka lekarskiego. Albo miód z mlecza jak kto woli. A to dlatego bo bardzo przydaje sie przy przeziębieniach i infekcjach w zimie. W internecie znalazłem kilka różnych przepisów ale większość z nich ma jedną wadę. Używa gotowania kwiatów/platków w trakcie obróbki a to niestety sprawia że ilość czynnych flawonoidów, witamin oraz innych pomocnych w leczeniu związków chemicznych zostaje bezpowrotnie utracona. Eksperymentowałem więc z koncepcją podobną do robienia słodkiego syropu z malin. Oto przepis:
płatki z ok 500 rozwiniętych kwiatów (pracochłonne, ale można zrywać już na polu same płatki)
dwie szklanki wody
półtorej szklanki cukru
dwie cytryny
Wodę gotujemy z cukrem, po wystudzeniu zalewamy nią płatki aby były lekko przykryte płynem i odstawiamy na dobę. Następnie odcedzamy przez pieluchę płatki i je wyrzucamy (choć można ich użyć do produkcji wina). Powinniśmy otrzymać około pół litra płynu do którego wyciskamy sok z 2 cytryn (bez pestek!). Wszystko mieszamy i zlewamy do małych słoiczków które umieszczamy w lodówce.
Syrop nie jest pasteryzowany więc musi być cały czas w lodówce. Wyjmujemy go tylko do spożycia. W przypadku niestrawności, problemów z wątrobą, woreczkiem żółciowym, w rekonwalescencji poalkoholowej albo na wszelkiego rodzaju infekcje i nieżyty - łyżkę dwa razy dziennie - i wszystko wróci do normy.
I coś jeszcze co może się przydać. Jeżeli masz problem ze zmianami skórnymi, łojotokiem, trądzikiem, bliznami na skórze - zagotuj młode liście mlecza przez pół godziny i odcedź. Tak powstały napar pijemy
po 2 łyżki 3 razy dziennie.
W kuchni
Co jeszcze możemy zrobić z mniszka lekarskiego?
Na przykład “szafran” - płatki suszymy, ugniatamy w moździerzu i - może zapach będzie inny każde ciasto ożółci pięknym kolorem.
Liście mniszka jak szpinak - młode listki po wypłukaniu pół godziny moczymy w słonej wodzie (pozbędziemy się goryczki) na patelni rozgrzewamy oliwę z przekrojonym ząbkiem czosnku i wrzucamy partiami liście. Smażymy 2-3 minuty.
Ważne
Pamiętaj że substancje zawarte w ziołach oddziaływują na twój organizm i w nadmiarze mogą wyrządzić mu krzywdę. Najpierw sprawdz jak działają na ciebie małe ilości ziół, poźniej sukcesywnie zwiększaj je do ilości podanych w przepisach.