Miód z mniszka lekarskiego
Przypisuje mu się nadzwyczajne zdolności. Leczy przeziębienia, poprawia odporność, obniża poziom cholesterolu, pobudza apetyt, ułatwia trawienie, wspomaga leczenie miażdżycy i poprawia sprawność seksualną.
Zebrać dorodne, rozwinięte pąki , wyłącznie żółte czubki bez łodyżek. Nie zbierać zanieczyszczonych kwiatów spalinami.
Zebrane kwiaty rozłożyć na stole, żeby uciekły z nich wszystkie mrówki i robaczki.
Potrzebne składniki:
– 1000 główek kwiatu mniszka [około 1 kilograma kwiatów z zieloną koroną, bez łodygi]
– 2 litry wody
– 4-5 cytryn
– 2 kilogramy cukru
Oczyszczone kwiaty w sporym garnku zalewamy dwoma litrami wody, czekamy aż się zagotują i trzymamy bulgoczące 20 minut. Potem wywar odstawiamy na 24 godziny, żeby kwiaty oddały wszystko dobre, co w nich siedzi.
Gotujący się wywar nie pachnie przyjemnie, a po kilku godzinach „nasączania” intensywny zapach mokrego mlecza jest wręcz odpychający.
Odsączyć sok z kwiatów (np. prze flanelową pieluszkę).
Odsączony sok dobrze jeszcze dla pewności przelać przez sitko.
Potem do czystego soku [o barwie ciemnobrązową, ale może być jaśniejszy – to zależy od ilości pyłku w kwiatach] wlewamy wyciśnięty sok z cytryny [również przelany przez sitko, żeby nie było mętów], dosypujemy cukier i gotujemy około dwóch, trzech godzin – z zależności od tego, jak szybko zgęstnieje.
Najlepiej użyć do tego sporego, szerokiego garnka, żeby woda swobodnie odparowywała – gotujemy bez przykrywki!
Kiedy sok się zapieni, możemy powiedzieć, że miód jest gotowy, ale im dłużej pogotujemy, tym bardziej miód zgęstnieje po ostygnięciu.
Gotowy miodek przelewamy w wyparzone słoiki i… już!
Młodych pędów sosny uzbierać około dwóch kilogramów. Wybierać dość krótkie, nie przekraczające 20 centymetrów pędy [te większe mają w sobie za mało soku], warto zrywać pędy z kilku, a nawet kilkunastu drzewek, żeby młode sosny miały szansę wyrosnąć. Uzbierane pędy przebrać i wsadzić do sporych słoi, ubijając przy tym pędy ręką i przesypując cukrem [na dwa kilogramy potrzeba około 1,5 kilograma cukru].
Na zdjęciach pędy gotowe do posypania.
Słoiki z posypanymi cukrem pędami zamknąć [nie trzeba wcale bardzo szczelnie] i odstawić na parapet na około sześć tygodni. Przez ten czas pędy wypuszczą cały zdrowotny sok.
Uzyskany sok przelać do wyparzonych słoików. Mamy gotowy pyszny, zdrowy i naturalny syrop na ewentualny kaszel lub chrypkę. A dla męskiej części domowników do syropu dodać trochę spirytusu, co pomoże zdzierżyć okropny smak zdrowego płynu.