Wiosną w 1939 roku chłopcy z warszawskiego liceum im. Stefana Batorego zdawali maturę. Poza tym wchodzili oni w skład 23 drużyny harcerskiej nazywaną „Bukami”. Chłopaki byli bardzo ze sobą zżyci, koleżeńscy, weseli i niezwykle aktywni. Ciągle organizowali wycieczki, wyjazdy na narty, dyskutowali i planowali wejście w dorosłe życie. W wakacje 1939 roku drużyna Buków, razem z Alkiem, Rudym i Zośką, wyjechali na ostatnią wycieczkę do Beskidu Śląskiego.
Początek wojny 1 września był dla chłopców ogromnym i koszmarnym przeżyciem. 6 września opuścili Warszawę i wyruszyli na Wschód, przemierzając bombardowane miasta pogrążone w kompletnym chaosie. W pobliżu wsi Dębie Wielkie pomogli rannym ze zbombardowanego pociągu. Gdy dotarli do Włodawy usłyszeli o najeździe ZSRR na wschodnie tereny Polski. Po włóczędze bez celu powrócili do okupowanej Warszawy.
Buki była jedną z pierwszych harcerskich grup młodzieżowych, która rozpoczęła walkę z okupantem. Harcerze nawiązali współpracę z PLAN-em - demokratyczną organizacją młodzieżową, która wydawała własną gazetę. Buki zaczęli ją powielać i rozprowadzać. Rozpoczęto przeróżne uliczne akcje propagandowe: zrywano hitlerowskie flagi, a na ich miejsce wieszano polskie, naklejano naklejki na niemieckich plakatach, na murach malowano tysiące rysunków i napisów. Harcerze zagazowywali drogie restauracje i kina dla Niemców, niszczyli sklepy i zakłady sprzyjające hitlerowcom....