Zapolska Moralność pani Dulskiej, Polonistyka


Gabriela Zapolska,

Moralność pani Dulskiej,

oprac. Tomasz Weiss, wyd. 4,

Wrocław 1986, BN I 187.

WSTĘP

  1. Życie Zapolskiej.

  1. Epoka literacka. Problematyka twórczości Zapolskiej.

  1. Twórczość dramatyczna Zapolskiej.

  1. Antymieszczańskie dramaty Zapolskiej: Żabusia, Panna Maliczewska, Ich czworo.

  1. Moralność pani Dulskiej.

  1. Pierwsze przedstawienia Moralności pani Dulskiej. Ważniejsze inscenizacje i opinie krytyki.

  1. Krytyka współczesna o twórczości Zapolskiej.

TEKST

OSOBY:



  1. AKT.

Poranek. Pani Dulska „w białym kaftaniku wątpliwej czystości” budzi służbę i córki, krzyczy na służą-cą Hankę (źle pali w piecu). Hanka chce odejść od następnego miesiąca, ma dość zalotów Zbyszka, syna Dulskich. Wielokrotnie skarżyła się pani, ale bez rezultatu. Dulska nie zgadza się na jej odejście, obiecuje, że załatwi sprawę z synem.

Hesia narzeka na zimną wodę do mycia. Dulska: córki powinny się hartować. Pokrzykuje na męża, który jeszcze nie wstał, i złości się, bo Zbyszek nie wrócił do domu. Idzie zbesztać stróża, bo zostawił na dziedzińcu nową miotłę. Córki biegną do pieca, by się ogrzać. Hesia opowiada siostrze o rozmo-wach z kucharką o seksie. Hesia zauważa, że brat nie wrócił na noc, hulaka, „lata” za Hanką. Wrażliwa Mela: z miłości. Siostra nie podziela jej zdania. Zastanawia się nad nieobecnością brata, wypytuje Han-kę (nic nie wie). Hesia chciałaby być już dorosła, poznać wszystkie tajemnice i móc włóczyć się po no-cach tak jak Zbyszek.

Przychodzi Dulska, krzyczy na córki, że jeszcze się nie ubrały. Mela zwraca siostrze uwagę, że lek-ceważąco odnosi się do poleceń matki. Hesia nic sobie z tego nie robi.

Wraca Zbyszek. Hesia koniecznie chce wiedzieć, gdzie był, ale gdy brat ją przegania, ze złości woła matkę. Dulska zagania Melę do gry na pianinie, narzeka na Hesię i chce porozmawiać ze Zbyszkiem. Syn jest zmęczony, dopomina się o kawę, chce spać. Matka robi mu awanturę o noc spędzoną poza domem, zapewne w towarzystwie kokot. Zbyszek: matka wynajmuje mieszkanie jednej z takich kokot. Dulska broni się: nie kłania się jej, pieniędzy nie bierze dla siebie, jedynie płaci nimi podatki. Ma dosyć nocnych eskapad syna, nie chce też płacić jego długów. Syn usprawiedliwia się, że człowiek jest zwie-rzęciem towarzyskim, a w domu, gdzie brak „swobodnej, szerokiej myśli”, nikt nie bywa. Idzie spać.

Dulski w milczeniu szykuje się do pracy. Żona strofuje go, żeby uważał na wypłatę, którą ma ode-brać. Skarży się na syna, wydziela mężowi cygaro.

Dulska znów krzyczy na Hankę, wychodzi. Przychodzi Zbyszek. Korzystając z nieobecności matki, zaleca się do służącej. Widzi to Mela. Zawstydzona, idzie ćwiczyć gamy. Chce porozmawiać z bratem, nic mamie nie powie, ale Zbyszek nie chce z nią rozmawiać.

Dziewczynki szykują się do wyjścia na pensję. Mela prosi siostrę, by nie „strzelała oczami” na stu-dentów, bo jej wstyd. Hesia kpi z siostry. Dulska każe Hance odprowadzić córki.

Do Dulskiej przychodzi Lokatorka. Chce się dowiedzieć, dlaczego gospodyni wypowiedziała jej mie-szkanie. Kobieta, dowiedziawszy się o zdradzie męża, próbowała się otruć. Dulska każe Lokatorce wy-prowadzić się, nie rozumie jej cierpienia, próbę samobójczą nazywa tchórzostwem, twierdzi, że nie mo-że tolerować skandali w jej kamienicy, Lokatorka mogła tę sprawę załatwić inaczej, tak, by publika się nie dowiedziała.

Przychodzi kuzynka Juliasiewiczowa. Dulska opowiada jej zajście z Lokatorką. Kuzynka od razu chce się wprowadzić do zwolnionego mieszkania. Dulska nie wyraża zgody (jest z rodziny, będzie mniej płacić). Krytykuje tryb życia kuzynki: żyją ponad stan: chodzą do teatru, prenumerują gazety, go-ści przyjmują gorącą kolacją. To podejrzane.

Wchodzi Zbyszek. Przeszkadzają mu rozmowy, nie może spać. Dulska przypomina, że powinien wreszcie pójść do biura. Syn dziwi się, że matka wymówiła mieszkanie Lokatorce: to uczciwa kobieta, dała mu kosza. Dulska złości się. Ostrzega kuzynkę przed posiadaniem dzieci. Zbyszek: cały jego pro-blem tkwi w tym, że jest Dulskim, a „to katastrofa”. Dulska oskarża syna o brak zasad, ten odpowiada, że nie dba o pozory tak jak matka.

Kuzynka zauważa zainteresowanie Zbyszka Hanką. Sugeruje mu lepsze znajomości (mężatki). Chłopak złości się, że to byłoby zbyt kołtuńskie. Sam jest kołtunem, wychował się w takim domu i w przyszłości pomnoży zastępy kołtunów. Z tego nie można się wyswobodzić. Wychodzi do biura. Dulska znów skarży się na syna. Juliasiewiczowa ostrzega ciotkę przed romansem Zbyszka z Hanką. Ta twier-dzi, że to nic złego, bo jeśli zatrzyma syna w domu, przynajmniej nie będzie się tyle włóczył po mieście. Rozmawiają o podwyżce czynszów w kamienicy.

  1. AKT.

Dulski, któremu lekarz zalecił spacery dla zdrowia, odbywa kolejną rundę wokół stołu. Ponieważ żo-na chce mieć go na oku, chodzi po mieszkaniu. Hesia śmieje się z ojca. Ten kończy spacer i z pienię-dzmi od żony wychodzi do kawiarni. Korzystając z nieobecności rodziców, Hesia kradnie cygaro z pie-ca, czym Mela jest zgorszona. Przychodzi Hanka, też dziwnie wygląda. Mela wie, dlaczego, ale potrafi utrzymać tajemnicę, nie powie siostrze. Dziewczynki tańczą najpierw walca, potem Hesia sama cake-walka. Przychodzi Zbyszek, jest ciekawy, gdzie siostra nauczyła się tak tańczyć. Kłócą się. Wraca Dul-ska, krzyczy, że córki spóźnią się na lekcję tańca. Mela źle się czuje, ma zostać w domu.

Hanka i Zbyszek rozmawiają. Służąca wychodzi. Przychodzi Mela, nadal źle się czuje. Zbyszek mó-wi, że jest „najmożliwsza” z całej rodziny, ale brak jej sił życiowych. W przyszłości stanie się taka jak re-szta. Mela myśli, że Zbyszek ożeni się z Hanką, ale brat wyśmiewa ten pomysł.

Wraca Hanka, jest smutna, płacze. Zbyszek ją pociesza.

Mela rozmawia z Hanką (jest w ciąży), pociesza, że wszystko się jakoś ułoży. Wchodzi Juliasiewi-czowa, której Mela mówi o ciąży Hanki. Zbyszek kłóci się z Juliasiewiczową. Przychodzi Dulska. Zde-nerwowana opowiada o zajściu w tramwaju, kiedy to Hesia nie chciała się „skurczyć”, żeby skorzystać z tańszego biletu i dlatego była scysja z konduktorem. Wstyd. Każe przygotować herbatę. Woła Zbyszka, a ponieważ go nie ma, tłumaczy sobie, że pewnie miał coś ważnego do załatwienia. Ostatnio już tak często nie wychodzi.

Dulska robi kuzynce uwagi: często widać ją na ulicy, ufarbowała włosy na rudo. Juliasiewiczowa zła, mówi o ciąży Hanki. Dulska nie chce uwierzyć, zwalnia ją. Hanka skarży się Juliasiewiczowej. Wraca Zbyszek. Kuzynka mówi mu, że wszystko się wydało. Dulska rozpacza, że to skandal. Trzeba będzie sprzedać kamienicę i wynieść się do odległej dzielnicy. Zaprzecza, jakoby od początku wiedziała o romansie syna. Zbyszek oznajmia, że ożeni się z Hanką. Dulska woła męża, niech on jakoś zareaguje. Wtedy Dulski odzywa się jeden jedyny raz („Niech was wszyscy diabli…!”)i wychodzi. Zbyszko sadza Hankę na kanapie obok matki i każe ogłosić kucharce, że „obie panie Dulskie przyjmują!”.

  1. AKT.

Następny dzień. Mela budzi Hankę. Sama przyniosła mleko i zrobiła śniadanie. Teraz Hanka nie mo-że się przemęczać. W jej stanie to niewskazane. Hanka płacze. Mela pociesza ją: Zbyszek na pewno się z nią ożeni. Służąca nie wierzy. Wpada Hesia, szydzi z Hanki, pogardliwie nazywa ją bratową. Przy-chodzi Dulska. Mela próbuje wstawić się za Hanką. Dulska zabrania jej mieszać się do tego. Wypytuje Hesię o jakiś list. Ta rozpacza nad ewentualnym małżeństwem brata (nikt interesujący nie będzie się o nią starał). Wraca Zbyszek, wypytuje o Hankę. Od teraz ma być lepiej traktowana.

Przychodzi wezwana przez Dulską Juliasiewiczowa. Radzi sprowadzić ciotkę Hanki. Może uda się znaleźć w przeszłości dziewczyny coś złego, a wtedy Zbyszek zmieni swoje plany. Przychodzi Tadra-chowa, kuzynka Hanki. Zaświadcza o uczciwości dziewczyny. Nadchodzi Zbyszek. Oznajmia, że żeni się z Hanką, zaczął już załatwiać formalności. Praczka wiedziała o wszystkim od początku. Spodziewa-ła się jakiegoś zadośćuczynienia ze strony państwa, jest zaskoczona ślubem. Juliasiewiczowa obiecuje porozmawiać ze Zbyszkiem i wybić mu z głowy małżeństwo.

Zbyszek nie chce rozmawiać, już podjął decyzję. Kuzynka mówi o nędzy finansowej i towarzyskiej, w jakiej przyjdzie mu żyć po ślubie z Hanką. Chłopak chciał w ten sposób walczyć z kołtunem, za jakiego się uważa. Juliasiewiczowa mówi o cierpieniu Dulskiej. Chłopak ustępuje, zgadza się, by matka z ku-zynką załatwiły sprawę po swojemu, obiecuje też przeprosić matkę. Warunek: Hance „krzywda się nie stanie”.

Juliasiewiczowa woła Dulską. Zbyszek przeprasza. Zaznacza: „będę tym, kim byłem”. Po rozmowie kuzynka idzie załatwić sprawę z Tadrachową. Hanka nie liczyła na ślub, nie zależało jej na małżeńst-wie. Niespodziewanie sama zaczyna walczyć o swoje i targować się z Dulską. Grozi, że pójdzie do są-du. Ten argument działa na Dulską, która nade wszystko chce uniknąć skandalu. Ostatecznie zgadza się zapłacić dziewczynie tysiąc koron. Po dokonaniu transakcji Hanka idzie się spakować. Juliasiewi-czowa raz jeszcze zagaduje Dulską o mieszkanie, ta jest nieustępliwa. Kuzynka stwierdza: „ciocię to nic już nie nauczy”.

Dulska znowu zaczyna dyrygować rodziną, wygania wszystkich do ich zajęć. Jest zadowolona: Bę-dzie znów można zacząć żyć po bożemu....

Odchodząc, Hanka żegna się z Melą i złorzeczy reszcie rodziny. Dziewczyna jest zdezorientowana, woła Zbyszka. Hesia śmieje się. Przerażona Mela prosi: „Hesia, nie śmiej się... tu stało się coś bardzo złego. Jakby kogoś zabili”.

1

6



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Zapolska, Moralnosc Pani Dulskiej, Zapolska - MoralnoŠ Pani Dulskiej
Zapolska, Moralnosc Pani Dulskiej, Zapolska - MoralnoŠ Pani Dulskiej
Zapolska Moralność Pani Dulskiej
Zapolska G , Moralność Pani Dulskiej (opracowanie)
G Zapolska Moralność pani Dulskiej
Zapolska Moralność pani Dulskiej
GABRIELA ZAPOLSKA MORALNOŚĆ PANI DULSKIEJ doc
Gabiela Zapolska Moralnosc Pani Dulskiej
moralnosc pani dulskiej zapols Nieznany
Omówienie lektur, Moralność pani Dulskiej Gabrieli Zapolskiej, “Moralność pani Dulskiej Gabr
Moralność pani Dulskiej (2) , Moralność pani Dulskiej - Gabriela Zapolska
11.Moralnosc pani Dulskiej G. Zapolskiej i Wesele S. Wyspianskiego - dwa typy dramatu modernistyczne
Moralność pani Dulskiej Gabrieli Zapolskiej jako dramat naturalistyczny
Moralność pani Dulskiej-G Zapolska(1), Lektury Okresy literackie
MORALNOŚĆ PANI DULSKIEJ G ZAPOLSKA
utwory, ZM0, „Moralność pani Dulskiej” Gabrieli Zapolskiej

więcej podobnych podstron