Głosowanie rozpoczyna się 15 grudnia i potrwa do końca miesiąca. Głosujący powinien wysłać pod numer 7316 SMS o treści:
PT.RK2:8
Wielkość znaków w SMS nie ma żadnego znaczenia. Koszt jednego SMS wynosi 3 PLN + VAT.
Kosmologia i metafizyka Karthagii.
Patrząc z perspektywy mieszkańców podziemi - cholera wie skąd ten świat. Pojedyncze istoty wierzą w dziesiątki różnych mitów, ale każdy w miarę bystry uczony wie, że prehistorii Karthagii jeszcze nie poznano. Udokumentowana historia sięga kilku tysiącleci i opowiada o wielkich wojnach, migracjach i bohaterach - jednak dwie strony to o wiele za mało by ją przedstawić.
W Karthagii istnieje magia. Można poprzez tajemne słowa, wystudiowane gesty i precyzyjne rytuały pobudzić energie wykraczające po za prawa fizyki. Nie jest to tak łatwe, by wprawny czarodziej rzucał zaklęcia jak wojownik macha mieczem - jednak rezultaty działania czarów potrafią być zadziwiające.
Nie ma wątpliwości, że rzeczywistość ma więcej warstw niż te które można zobaczyć. Skądś musiały przybyć demony… Natura planów i ich związek z materią to w znacznej mierze tajemnica. Nie będzie ona w pełni wyjaśniona w settingu.
Wierzenia Karthagii.
Żeby nie wychodzić po za temat 2 etapu napisze tylko po kilka słów o trzech (limit znaków) ważnych, charakterystycznych religiach, oraz ich mity dotyczące powstania świata. Żaden z nich nie ma wiele wspólnego z prawdą.
Lasanici
Zło, które zawzięcie twierdzi, że jest dobrem.
Kościół najświętszego Lasata to organizacja głosząca sprawiedliwość, dobrobyt i powodzenie. Wystarczy uwierzyć i poprosić nieprzeniknionego ducha a prośba zostanie spełniona! W praktyce religia wykorzystuje niejasne fragmenty tekstu Lasata, żeby usprawiedliwić bezkompromisową dwulicowość jaką okazują wszystkim niewiernym. Po za tym… Nikt jeszcze nie widział modlitwy spełnionej wbrew interesom bóstwa.
Na początku istniało zwierciadło. Jego tafla przecinała wszystkie warstwy świata - poczynając od czasu, który zaczął bieg na jego krawędzi. Do zwierciadła przybył duch tworzyciel, podróżujący w przestrzeni, której śmiertelni nigdy nie pojmą. Przyłożył dłoń do lustrzanej powierzchni i natychmiast zwierciadło zaiskrzyło. Duch kreślił znaki na zwierciadle, a w jego wnętrzu tworzyły się odbicia. We wnętrzu zwierciadła zaczęły rozrastać się wspaniałe krajobrazy, które szybko zaludniły zwierzęta i rasy inteligentne. Świat zakwitł pod dotknięciem ducha, jednak jak kwiat - nie miał celu po za samym pięknem. To nie zadowoliło kreatora. Po namyśle rozciął dłoń i pozwolił kilku kroplom krwi upaść na zwierciadło. Ich odbicie przez wieki było nie do rozpoznania, objawiało się tylko w snach proroków, by wreszcie zogniskować się w gnomi dziecku - chłopcu Lasacie. To dziecko było przeznaczeniem świata - kiedy dorosło objaśniło ludowi zamierzenia ducha.
Kult pradawnych bogów
Zło stare, głęboko zakorzenione i opatulone tysiącleciem tradycji i obrządków.
Trudno powiedzieć z jakich religii wywodzi się kult pradawnych bogów. Nikt z potężnych, długowiecznych istot, które widziały jego początek nie podzieli się tą informacją. Wiadomo, że sam panteon imion i mocy zmienia się z czasem. Łączy je wiek, obrządek i dystans do teraźniejszości. Większość z tych bóstw domaga się ofiar, preferuje gwałtownych i okrutnych wyznawców. Wierzysz tak głęboko jak daleko jesteś w stanie się posunąć w imię swojeg boga. W tym kulcie zabijanie dla jego chwały jest mile widziane. Niektóre bóstwa mają inne charaktery, ale o tym gdzie indziej.
Jest kilkanaście mitów - różne pod imionami różnych bogów, do tego niektóre z nich mają więcej wersji. Wieki nauczania w zdecentralizowanej organizacji doprowadziły do wielkich rozdźwięków. Jedna z nich mówi o wielkiej bitwie bogów.
Przed eonami na świecie żyli tylko bogowie. Kształtowali go wedle własnego uznania, traktując jego powierzchnię jak czekające na uformowanie ciasto. Ich wspólną pracę przerwał niespodziewany konflikt. Jedno z bóstw ukształtowało uczucie miłości, dało się mu porwać i zakochało w innej istocie. Niestety, miłość odkrył również inny demiurg i wykorzystał ją by uwieść tą samą boginię, która zawróciła w głowie twórcy. Ten podniósł rękę na owego demiurga i zabił go. Rozpętało to wielką bitwę bogów. Wszyscy odnieśli w niej śmiertelne rany i konali na rozoranym wojną świecie. Jeden z nich ulepił z gliny podobne do siebie istoty i przekazał im swoje imię. Ich wiara go uzdrowiła i uratowała przed zgubą. Choć nie było to jego intencją, więcej bóstw powiedziało śmiertelnikom jak się nazywają i zostało uratowanych. Jak tylko wydobrzeli wrócili do przerwanej bitwy i toczą ją cały czas, nie mogąc zginąć tak długo jak wielbi się ich imiona i składa im ofiary.
Ciemność
Zło bezczelne i pragmatyczne.
Stosunkowo młoda religia. Jej wyznawcy świadomie oddają swoje życie we władanie mrocznej mocy, licząc na wkupienie się w jej łaski. Ciemność poszerza swoje wpływy szybko i bezwzględnie - z perspektywy istot, które stoją na jej drodze wybór sprowadza się do przyjścia, bądź bycia przyciągniętym. Co zauważalne, ciemność jest faktycznie bardzo łaskawa dla tych, którzy sami do niej przyjdą.
Świat zaczął się w płomieniu. Nagle z nicości buchnął słup ognia. Z upływającymi wiekami jarzył się coraz słabiej odsłaniając gorące i jaśniejące popioły. Kiedy znacza część popiołu przestała jaśnieć i oziębiła się ostatnia iskra wystrzeliła w górę. Ta iskra to słońce. Skamieniały popiół to ziemia. Wszystkie istoty, które się tam pojawiły to trudno zauważalny fenomen trwający ledwie chwile. Kiedy iskra zgaśnie i zapadnie ostateczna ciemność i lodowate zimno po prostu zginą. Chyba, że mają w sobie tyle ciemności by odnaleźć się w nowym, prawdziwym, świecie który zacznie się po wygaśnięciu światła i ciepła.
Piotr i Paweł Ługowscy