Niklas Luhmann, Samolegitymizacja Państwa,CC 1-6/38(89)
Autor twierdzi, że każda legitymizacja jest samolegitymizacją.
Tradydacja europejska początkowo umieściła pojęcie legitymizacji w obrębie prawa i używała tylko w odniesieniu do politycznego panowania. To się zmieniło przez wyodrębnienie się państwa wyspecjalizowanego w spełnianiu funkcji politycznych, pojęcie legitymizacji od tego czasu przestaje funkcjonować, nie mogło ono być przyjęte w funkcjonalnie rozczłonkowanym społeczeństwie (np. każda legitymizacja pochodzi od Boga i Bóg udziela bezpośrednio `przez nature' bezpośrednich potestas w każdej dziedzinie `XVII w'). W porównaniu ze średniowiecznym prawem natury teoria bezpośredności osłabiła naukę o władzy państwowej. Gdy zarzucono teorie bezpośreności brakuje wyraźnie jednoznacznego pojęcia legitymizacji.
Zabiegi rekonstrukcji=> samoodnoszenie dopuszczane jest pod kątem rozumu, ale jednocześnie wykluczone pod pojęciem apriori (z założenia)- nie udało się -po upadku licznych apriori nie można kontynuować na serio tego sposobu myślenia, chyba że pod pojęciem uzasadniania i legitymizacji rozumie się odrzucenie przesłanek logicznych.
„Krytyka czystego rozumu”=>wg Kant'a: warunki dla możliwości doświadczenia nie mogą pochodzić z niego samego. To też ozn., że warunki legitymizacji nie mogą być ustalone przez legitymizującego (unikanie pojmowania samoodnoszenia jako logicznego kręgu).
Wg Heidegger'a nie chodzi by wyjść z kręgu, lecz o to, by wejść do niego we właściwy sposób.
Z teorii nierozstrzygalności Godela : każda legitymizacja musi być wprowadzona z zewnątrz, oraz że względy logiczne wykluczają samolegitymizację, także i podmiotu.
Inny wniosek :każdy system musi pokonać próg niemożliwości, dając legitymizować się z zewnątrz. Jeżeli legitymizujących instytucji jest więcej niż jedna, system musi sam wybrać przez kogo(jaką wartość) chce być legitymizowany ->każda legitymizacja jest samolegitymizacją, przy czym musi ona eksternalizować. Autor ma na myśli przejście z od teorii adaptatywnej do teorii systemów samoodnoszących się=> punkt wyścia jak teorii systemowej: systemy egzystują w otoczeniu i same definiują, co dla nich jest otoczeniem.
Wszystkie systemy rozwijają relacje samoodnoszące w oparciu o życie/znaczenie/, a więc nie mogą reagować na swoje otoczenie bezpośrednio, lecz jedynie w kontakcie z samym sobą.
Systemy samoodnoszące są systemami zamkniętymi =>każdą operację muszą uzgodnić z samym sobą.
Ponieważ systemy zakładają w swych operacjach samoodnoszenie nie mogą one być determinowanez zewnątrz, ponieważsame redukuja własną kompleksowość. Obserwacja i oddziaływanie stosują samoodnoszenie i sposób redukcji właściwy innym systemom, przez co skazane są nieuchronnie na odmienne perspektywy.
Apriorytykę stworzono po to, by ominąć samoodnoszenia /rozwiązanie problemu indukcji/.
Teza Luhmann'a: równolegle z rozwojem nowoczesnego społeczeństwa uległ przebudowie porządek polityczny, z dwupozycyjnego na trójpozycyjny. Daje to możliwość przestawienia teorii politycznej z legitymizacji na samolegitymizację.
Tradycyjna europejska teoria poltyki zajmowała się dwiema przeciwstawnymi grupami - rządzonymi i rządzącymi. Asymetryczność tej struktury kompensowania byłą prze porządek prawny, przewidujący także obowiązki rządzoncych wobec rządzonych. System samoodnoszący z dwiema zmiennymi nie może być stabilny, ponieważ każda z części jest tym, czym jest, przez to, że nie jest tą drugą częścią.
Z tym problemem miały do czynienia teorie polityczne towarzyszące przejściu w nowoczesne społeczeństwo. Za Hobbesem rządzeni konstruują władzę, tz że muszą oni udzielić zgodę na brrak konieczności społecznego consensusu. Upadek stratyfikacyjnego systemu społecznego, odebrał podziałowi na górę i dół przekonujące znaczenie. Wyraźniejsze funkcjonalne wyodrębnienie się systemu polityki państwowej wytwarza relacje samoodnoszące. Ale brakuje jeszcze obrazu rzeczywistości, z którego dałoby się odczytać, jak mógłby być rozwiązany problem zamkniętości samoodnoszącego systemu politycznego.
System polityczny zrealizował już przejścia z dwupozycyjnego zróżnicowania do trójpozycyjnego - głównie przez zróżnicowanie partii politycznych => wyodrębnienie obszaru politycznego w wąskim znaczeniu => stracił na znaczeniu podział na rządzoncych i rządzonych. Miejsce dwupozycyjnego zróżnicowania zajmuje podział na politykę, administrację oraz publiczność => dane zróżnicowanie umożliwia zmianę konstalacji władzy z linearnej na okrężną.
Systemy dwupozycyjne nie muszą być wcale stabilne - stablizacja może być uzyskana poprzez wprowadzenie komplementarnych, albo różnorodnych oczekiwań w stosunku do ról /społecznych/. Stracą stabilność, gdy ich wzajemne stosunki zostaną wyszczególnione, sprowadzone do jednolitego typu i uporządkowane w sysytem samoodnoszący. Systemy dwupozycyjne będą więc niestabilne w takim wymiarze, w jakim w ramach społecznej ewolucji postępuje funkcjonalne zróżnicowanie społ systemów częściowych. Gwarancja nieprzechodności =>opiera się na kompleksowości - każda władcza pozycja w systemie politycznym jest zbyt kompleksowa pod względem możliwości, mogła być sprawowana samoistnie.
Przyjęcie otoczenia jest własnym, samoodnoszącym procesem systemu. Otoczenie przejmuje w systemie funkcję przerywnika wewnętrznych zależności. W tej funkcji `otoczenie' jest tym, na co się system orientuje w celu usunięcia własnej niedookreśloności.
Hipoteza dotycząca przejścia z podziału dwupozycyjnego na trójpozycyjny:
odmienne skierowanie obiegu komunikacji władzy
przechodność władzy
przyjęcie kompleksowości jako żródła władzy
stosowanie przez system eksternalizacje będą takżeulegały dyferencjacji
całościowa forma obrazu otoczenia w systemie będzie silniej zgeneralizowana - chociażby przez `naturę' w kierunku `wartości'.
Eksternalizacja samoodnoszenie i cyrkulacyjność np. polityka ma wł.nad publicznością i odwrotnie. W relacji publiczność-polityka służy temu powołanie się na opinię publiczną, polityka-administracja odniesienie do osób, które zajmują wysokie urzędy zmieniają decyzje polityczne w administracyjne, administracja-publiczność wzgląd na prawo.ekstarnalizacje sprzyjają sobie wzajemnie, gdyż porządkują one procesy cyrkulacyjne poza granicami systemów częściowych, choć nadal w ramach całego systemu politycznego.
Przerwaniu kręgu samoodnoszenia może służyć asymetria historii. Opinia publiczna przedstawia się jako reakcja sytemu na własną historię oraz na własną pożądaną, względnie budzącą lęk, przyszłość. Korelatem czasowym wewnętrznie zamkniętego samoodnoszenia jest życie, w przez siebie stworzonym i dającym się dowolnie zmieniać świecie;
Eksternalizacja i uhistorycznienie spełniają nie tylko quasi-logiczną funkcję usunięcia tautologii. Służą one jednocześnie wytwarzaniu informacji, a więc specyficznemu dla danego systemu sposobowi ich pozyskiwania i przetwarzania.
Zamknięte systemy samoodnoszące rozwijają swoje relacje z realnym otoczeniem w oparciu o eksternalizację samoodnoszenia i internalizacje otoczenia, i że w ten właśnie sposób wytwarzają dla siebie informacje, co jest określone przez wewnętrzne struktury systemu. Dlatego też przejście z dyferencjacji systemowej dwupozycyjnej na trój pozycyjną zmieniło zasadniczo relacje systemu politycznego z otoczeniem. Tu należy upatrywac właściwych powodów tego, że przestały funkcjonować tradycyjne formy legitymizacji. Miały one dużo prostsze założenia strukturalne niż te sformułowane w dialektyce pana i służącego.
Wszystko co polityczne, konstruowane jest w systemie politycznym i wykorzystywane od momentu zdobycia inf., aż po wydanie decyzji. Wszelkie grupy społeczne mogą oceniać system polityczny na podstawie wypracowanych przez siebie i zaakceptowanych sądów.
W relacji między systemami samoodnoszącymi istnieje nieusuwalna niezależność.
Trzy główne mechanizmy niezależnie od siebie przyczyniające się do legitymizacji:
Mechanizm najstarszy i najbardziej skuteczny => generalizacja środka komunikacji władzy. Porzez zaufanie, sukcesy bądż consensus, zostaje udzielony władzy kredyt, dzięki któremu można zdziałać więcej niż tylko to, co mogłoby być wymuszone przez zastosowanie przemocy fizycznej.
Uczestnictwo => obserwator i oceniający są, wraz z własnymi przeżyciami i działaniami, wchłaniani przez system, który miał być przedmiotem ich oceny. Podział na obserwatora i system nie może być traktowany jako niemożność ich połączenia, ale połączenie to wymaga specyficznych wysiłków i samo w sobie nie daje gwarancji wytworzenia zaufania bądź consensusu.
Ekstarnalizacja samoodnoszenia: sterowanie jej punktami odniesienia. Im mocniej eksternalizacje samoodnoszenia nastawione są na konieczność internalizacji otoczenia, tym wyraźniej legitymizacja przebiega samoistnie, tym mniej muszą być wykorzystywane formy generalizacji władzy oraz nadwyrężone przez nakłady czasowe i niespełnione oczekiwania formy interakcyjnego uczestnictwa.
Sposoby legitymizacji, generalizacja władzy i interakcyjne uczestnictwo osiągnęły granice swego funkcjonalnego obciążenia. Przeciążenie pochodzi =>z przejęcia przez politykę zadań kształtowania społeczeństwa, do czego jej brakuje specyficznych środków; inne trudności - typy ekstarnalizacji, ich powiązanie przez opinię publiczną, problemy personalne, prawo.
1
1