Granica" jako powieść filozoficzna, psychologiczna i społeczno - polityczna.
Problematyka społeczno - polityczna: Na treść społeczną i polityczną utworu miał czas jego powstania, bowiem lata 1932 - 35 to okres kryzysu społecznego i politycznego, kiedy w społeczeństwie dominują pesymistyczne nastroje. Nałkowska prezentuje polską sytuację społeczną, rozdział pomiędzy warstwami niższymi a wyższymi. Reprezentatywnym i niemal symbolicznym tego przykładem jest kamienica Kolichowskiej. Piwnice tej kamienicy są zamieszkiwane przez biedotę miejską, m.in przez rodzinę Gołębskich. Jasia Gołębska z chorą matką i kolejno umierającymi dziećmi mieszka w wilgotnej i ciemnej piwnicy, w której ślepnie jej ostatnia córeczka. Ponieważ sama jest wątła i chorowita, nie ma szans na znalezienie pracy. Utrzymuje się dzięki bezpłatnemu obiadowi pomocy społecznej, który rozdziela na trzy porcje. Jej brat Franek Borbocki traci pracę w związku z redukcją robotników w fabryce. Biedota miejska żyje w strasznej nędzy, bez szans na poprawę tego losu, bez żadnego zabezpieczenia. Przykładem niesprawiedliwości społecznej jest los Bogutowej, matki Justyny. Kobieta pracowita, uczciwa, całe życie służy w domach ziemiańskich i szlacheckich, z których jest usuwana, gdyż z powodu choroby nie może poradzić sobie z wszystkimi obowiązkami. Nie posiada żadnego zabezpieczenia na starość, ponieważ jej oszczędności ulokowane w jakimś banku przepadły wraz z jego rozwiązaniem. Bogutowa umiera w czasie operacji, gdyż zbyt późno przywieziono ją do szpitala. Na jej pogrzebie nie ma żadnego z pracodawców, dla których straciła zdrowie. Nałkowska pokazuje, jak silnie zakodowane są w świadomości ludzi podziały społeczne. Równość ludzi jest ideą abstrakcyjną, nie mającą żadnego związku z rzeczywistością. Takim fałszywym banałem okazuje się np. stwierdzenie Kolichowskiej, że "służąca to taki sam człowiek, jak każdy inny". Bo przecież dla służącej są schody, którymi nosi się węgiel i jarzyny, służąca sama jada w kuchni to, co zostanie ze stołu i dopiero wtedy, gdy jest już zimne. Gdy natomiast ubierze się w ładną sukienkę, drażni tym swoją panią. Podział na państwo i ubogich stał się nienaruszalny, nie ma możliwości przekroczenia tych granic. Symbolicznym obrazem istnienia takiej bariery jest los psa podwórzowego Fitka, strzegącego kamienicy Kolichowskiej. Fitek, uwiązany na łańcuchu, nie może się swobodnie poruszać tak jak domowy pies Lulu. Choć uwielbia zabawy z Lulu, nigdy mu nie dorówna, nie może podejść do niego kiedy chce, hamowany łańcuchem. Jego życie jest jałowe i jednostajne, zamknięte linią drutu, na którym zaczepiony jest łańcuch. Wydarzenia polityczne w mieście pogłębiają obraz sytuacji społecznej. Los proletariatu nikogo nie interesuje. Zamyka się fabrykę, która stanowi miejsce pracy i podstawę utrzymania wielu ludzi, wstrzymuje się dotacje na budowę mieszkań dla robotników, a ich manifestacje tłumione są przez policję. Władzę sprawuje konserwatywna elita wywodząca się z ziemiaństwa, co nie wróży poprawy sytuacji. Problematyka psychologiczno - moralna: Już wymowa społeczna "Granicy" zahacza o problematykę moralną, bowiem odpowiedzialność za zło jest także odpowiedzialnością moralną. Jednak w powieści problematyka ta jest szerzej omówiona i obejmuje wiele aspektów. Autorka zastanawia się nad tym, jak wygląda prawda o czynach człowieka. Służy tym rozważaniom historia Zenona i Justyny. Pisarka pokazuje zdarzenie z punktu widzenia Zenona oraz z punktu zewnętrznych obserwatorów. Ziembiewicz nawiązując ten romans tłumaczył się przed sobą okolicznościami, głosem natury, swoimi czystymi intencjami, uczciwym stawianiem sprawy wobec Justyny, której niczego nie obiecywał. Oceniał zatem swe postępowanie jako uczciwe, a w każdym razie usprawiedliwione. Wraz z jego śmiercią jego racje i motywy postępowania straciły znaczenie. Wszystko, co myślał i czuł w związku z tą sprawą, zniknęło. Pozostały fakty, zdarzenia i ich skutki, które teraz stały się przedmiotem oceny. Jego romans stał się zwykłym skandalem, rzeczą niesmaczną, powodem do potępienia. Wniosek jest prosty:"Jest się takim, jak myślą ludzie". Kolejnym przedmiotem analizy psychologiczno - socjologicznej jest sposób kształtowania się życia i osobowości człowieka, która nie jest wyłącznie wynikiem pragnień i woli człowieka, lecz także efektem determinującego wpływu różnego rodzaju konwencji, stereotypów obyczajowych, ról społecznych, przyjętych zachowań, które Nałkowska określa mianem"schematów". Uleganie schematom jest widoczne szczególnie w przypadku głównego bohatera. Zenon już jako uczeń kształtuje swą świadomość i opinię na temat własnego domu. Pogardza schematem życia, jaki wytworzył się w Boleborzy. Ojciec zaspokaja swój wybujały erotyzm z wiejskimi dziewczynami, po czym spowiada się z tych zdrad żonie i uzyskuje przebaczenie. Ona toleruje zdrady męża, a nawet im sprzyja, mówiąc o zaletach kochanek. Uważa to za umiejętność postępowania z mężem. Walerian Ziembiewicz zrzuca odpowiedzialność za prowadzenie gospodarstwa i rachunków na barki żony. Sam spędza czas na polowaniu i besztaniu chłopów, którzy - jego zdaniem - wyłącznie kradną i unikają pracy. Zenon cierpi z powodu takiego obrazu domu rodzinnego. Wstydzi się tego i nienawidzi myśli, że jest synem tych ludzi, a szczególnie tego, że zawdzięcza swoje istnienie pogardzanemu erotyzmowi ojca. Tymczasem w swoim dojrzałym życiu realizuje dokładnie ten sam schemat. Zdradza Elżbietę z Justyną, po czym opowiada jej o wszystkim, żądając przebaczenia i oczekuje pomocy w rowiązaniu tej sprawy. Oczekuje od Elżbiety tej samej tolerancji i zgody na swoje grzechy, której nie rozumiał i nienawidził u swej matki. Jako młody człowiek Zenon miał także postępowe, radykalne poglądy, które sprawiały, że raził go konserwatyzm u ojca. Chiał żyć uczciwie, w zgodzie z samym sobą, tzn. ze swoim sumieniem i swoimi poglądami. Tymczasem robiąc karierę rezygnuje stopniowo z tej niezależności i uczciwości. Podporządkowuje się swym przełożonym, których poglądami kiedyś gardził. Przyjmuje od nich kolejne stanowiska, a pełniąc je realizuje życzenia Czechlińskiego i jego przyjaciół. Odstępuje od swych radykalnych przekonań, uważa teraz, że nie należy zajmować się faktami zwykłych, codziennych niesprawiedliwości, niedoli i krzywd, bo i tak nie można im zaradzić. Wreszcie zgadza się na rozpędzenie manifestacji robotników. Życie Zenona dowodzi kolejnej tezy: "Jest się takim, jakim jest miejsce, w którym się jest". Czlowiek realizuje pewne schematy, wzorce postępowania, nawet wbrew własnej woli, wbrew swej negatywnej ocenie tych schematów. Sens filozoficzny: "Granica" jest powieścią, która stawia przed człowiekiem kilka problemów. Utwór ten zawiera pytania, na które każdy indywidualnie powinien próbować odpowiedzieć. Najważniejsze z nch dotyczy postrzegania drugiego człowieka. Nałkowska pyta: "Jakimi ludźmi jesteśmy naprawdę ? Czy takimi, jakimi nas widzą inni, czy też takimi, za jakich sami się uważamy ?". Wnikliwa lektura książki pozwala udzielić odpowiedzi na to pytanie. Człowiek jest istotą zbyt skomplikowaną, aby móc określić go jednoznacznie, w kilku zdaniach powiedzieć, że jest dobry lub zły. Powoduje to częste pomyłki, błędne, krzywdzące oceny. Ale również my sami nie wiemy o sobie wszystkiego. Patrząc na siebie spostrzegamy tylko to, co chcemy zobaczyć, jesteśmy subiektywni w swej samoocenie, mylimy się.
|
Czemu służy studium psychiki i biografii Jürgena Stroopa?
Lektura "Rozmów z katem" Kazimierza Moczarskiego jest ciekawym doświadczeniem. Rzadko bowiem ma się do czynienia z dokumentem powstałym w tak specyficznych okolicznościach i z bohaterem o takiej historii. Kazimierz Moczarski - żołnierz AK, Jürgen Stroop - oficer SS, likwidator warszawskiego getta i niższy rangą Niemiec, Schielke spędzają kilka miesięcy we wspólnej celi więziennej, dokładnie od marca do listopada 1949 roku. Pomijając paradoks faktu, że ludzie ci, wrogowie znaleźli się w jednej celi, zaistniała dzięki temu niebywała możliwość zbliżenia się do słynnego zbrodniarza SS. Kazimierz Moczarski wykorzystuje tę sytuację, wyzwala monolog i refleksje współwięźnia. Przez wiele dni prowadził rozmowy ze Jürgenem Stroopem, obserwował go, co stało się potem materiałem do napisania książki. Jürgen Stroop, zachęcony do zwierzeń, opowiadał współwięźniom o swoim dzieciństwie, o ojcu policjancie, o matce, która niemal dewocyjnie praktykowała wiarę katolicką, o małym, prowincjonalnym miasteczku Detmold w księstwie Lippe, w którym Jürgen wychował się, nosząc zresztą imię Józef. Właściwie nie miałby szans na karierę ani na wyrwanie się z prowincji, gdyby nie kontakt z ideologią nazistowską i NSDAP, w której szeregi włączył się ochoczo. Niemiec wspomina rodzinę, szkołę, wojsko, I Wojnę Światową, swoją pierwszą miłość, która nie miała szans, gdyż Jürgen Stroop pozwolił sobie na uczucie do Słowianki, małżeństwo z odpowiednią kobietą niemiecką, wychowywanie syna na dobrego faszystę... Odrębną opowieścią są podboje ziem wschodnich, i tu Jürgen Stroop odznaczył się licznymi sukcesami, szybko wspinając się po szczeblach kariery - brak wykształcenia zastępowała ślepa wierność ideologii. Misja zlikwidowania powstańczego getta w Warszawie stała się dla Jürgena Stroopa polem do popisu - niemal z namiętnością opisuje swoje precyzyjne posunięcia, metodę palenia domów, strzelanie do ludzi wyskakujących z okien płonących budynków, wreszcie wysadzenie Wielkiej Synagogi. Zaznaczmy, że powyższe wydarzenia nie są opisywane chronologicznie, wynikają one z rozmów, a więc przeplatają się, bowiem raz Stroop podejmuje temat dzieciństwa, potem epizod wojenny, znów wraca w czasy młodości - i tak trwa dialog. Stroop został skazany na karę śmierci. Kazimierz Moczarski widział, jak hitlerowiec przyjął ów wyrok i odnotował jego postawę. Stroop przyjął rozkaz i nie analizował go, jego świadomość ukształtowana przez ideologię NSDAP nie dopuszczała uczuć, kazała pogodzić się z rozkazem władz. Kazimierz Moczarski ukazuje wpływ systemu totalitarnego na kształtowanie psychiki człowieka. Na przykładzie biografii Jürgena Stroopa daje przykład, jak faszyzm wciąga w swą machinę młodego człowieka, eksponuje i rozwija cechy "potrzebne", a wykorzenia i niszczy wrażliwość i ludzkie uczucia. Udział w procesie kształtowania biorą też rodzina, szkoła i środowisko. Psychika Jürgena Stroopa w efekcie staje się szufladkowa - z jednej strony jest on ojcem kochającym swoje dzieci, uważa się za dobrego męża, żołnierza, estetę wrażliwego na przyrodę i muzykę, z drugiej jest systematycznym, precyzyjnym ludobójcą, nieczułym na cierpienie i śmierć. Te dwie "szuflady" funkcjonują w jego mózgu równolegle i nie wpływają na siebie w żaden sposób. Moczarski od wewnątrz ukazuje psychikę kata. Śledzi także i analizuje narodziny zła, wpływ, a także rozwój zła w człowieku. Jürgen Stroop jest nie tyle nawet sprawcą, co wytworem, efektem, jednostką zarażoną i wciągniętą w całą machinę zła. Przy okazji poznajemy metody, jakimi faszyzm oddziaływał na swych członków - mitologię o pochodzeniu, koncepcje pseudo-historyczne, pojęcia na temat kobiet, innych ras itd.
|
Kariera a moralność - rozważania w odniesieniu nie tylko do "Granicy". (Weź pod uwagę sądy Zofii Nałkowskiej, innych, wybranych pisarzy i swoje).
Kariera a moralność - temat ten był już poruszany przez wielu twórców. Począwszy od czasów najdawniejszych, a kończąc na współczesnych zagadnienie to fascynowało artystów, czego wyrazem są liczne utwory podejmujące ten temat: XX LECIE MIĘDZYWOJENNE: - Zofia Nałkowska "Granica" - bohater powieści Zenon Ziembiewicz wybrał w życiu drogę kariery. Po edukacji w szkole średniej w miasteczku, (gdzie był dobry w przedmiotach ścisłych), wyjeżdża do Paryża, by studiować tam nauki społeczno-polityczne. Wiedział, że aby się wybić musi podjąć studia, gdyż inaczej nie będzie miął na to szansy i na zawsze będzie skazany na mało znaczące stanowisko. Po przerwaniu studiów z powodu braku pieniędzy, godzi się z sugestią matki i pożycza pieniądze na dokończenie edukacji od Czechlińskiego, co było dla niezależnego, wolnego Zenona trudnym wyborem. W zamian ma on pisać do "Niwy", gazety Czechlińskiego, artykuły na temat sytuacji międzynarodowej. Po pewnym czasie bohater zauważa, że pisze to, czego oczekuje Czechliński, a jako czytelnik własnych artykułów odnosi wrażenie, że brzmią one tak, jakby on tego nie napisał. Pisząc Zenon znieczulał się moralnie, nie był sobą. Czytając własne artykuły bohater zastanawia się jeszcze nad własnymi zasadami, czego nie robi już jednak po objęciu redakcji "Niwy": drukuje mierne literacko i bez wymowy artykuły Tczewskiego - wielkiego ziemianina, który posiada wpływy i pieniądze. Wraz z obniżaniem się wartości metaforycznej pisma zmienia się także styl życia bohatera, który coraz bardziej wtapia się w środowisko, które w młodości tak żarliwie krytykował. Zenon pnie się po szczeblach kariery kosztem własnej moralności. Wkrótce zostaje prezydentem miasta, lecz już ani trochę nie przypomina młodzieńca, który kiedyś marzył o karierze. Bohater stanął po stronie zła, którego za młodu nie tolerował, przekroczył granicę odpowiedzialności moralnej i wytrzymałości psychicznej. Walka o wyższą pozycję społeczną zmieniła go wewnętrznie nie do poznania. Wraz z gruntującą się decyzją o dalszej karierze granica odpowiedzialności moralnej zacierała się (bohater znieczulał się na ideały). - Tadeusz Mostowicz-Dołęga "Kariera Nikodema Dyzmy" - zawrotna kariera cwaniaczka z nizin jest wielką satyrą wyśmiewającą stosunki panujące wśród elity rządzącej, ciemne powiązania jej członków, oraz styl życia polskiej arystokracji. (Moralność bohatera pozostawiam do indywidualnej oceny). MŁODA POLSKA: - Stefan Żeromski "Ludzie bezdomni" - doktor Judym jest postacią wyjątkową, nie wywodzi się z arystokracji, lecz z biedoty i dzieciństwo jego upływało wśród nędzy warszawskiej ulicy, jego awans społeczny wynikł przypadkiem, gdyż upodobała go sobie, zabrała i wyedukowała ciotka. Początkowo pobiera nauki od wynajmującego pokój studenta, potem kończy studia medyczne i wyjeżdża na praktykę do Paryża. Bohater, tak wykształcony bez trudu mógłby zrobić karierę lekarza, zapewnić sobie dobry byt, przyjemne życie. Nie pozwala mu jednak na to jego moralność. Judym żyje jednak z piętnem swojego pochodzenia - z poczuciem winy wobec własnego środowiska i z pragnieniem "spłaty długu", której może dokonać jako lekarz ubogich. Stąd też jego ostateczna decyzja ma wymiar społeczny - Judym poświęci swoje życie i szczęście, by oddać wiedzę, młodość i siłę biednym i pokrzywdzonym warstwom społeczeństwa. Doktor Judym potrafił zrezygnować z kariery na rzecz wyższych celów, oprzeć się pokusie dostatniej egzystencji. Jego wzorowa moralność zasługuje na podziw i naśladowanie. Jak bardzo różni się doktor Judym od Zenona Ziembiewicza z "Granicy". OŚWIECENIE: - Ignacy Krasicki bajka "Dwa psy" - bohaterami są dwa psy: pierwszy "kundel", który ma ciężko pracować; drugi, który obrazuje uległego szlachcica, podlizującego i przypodobującego się magnatom, oddającego się do ich dyspozycji, uległego karierowicza, który dla swojej kariery zrobi wszystko, nawet za cenę moralności. Taki człowiek zatracił własną osobowość i moralność, a ich miejsce zajęła pogoń, wszelkimi sposobami, za karierą. RENESANS: - William Shakespeare "Makbet" - dramat przedstawia losy człowieka, który chcąc zrealizować swoje marzenia o władzy królewskiej, schodzi na drogę zbrodni. Przed przepowiednią Makbet jest bohaterskim rycerzem, osławionym swoimi czynami, który ma szacunek do władcy. Rycerz ma jednak ukryte ambicje, imponuje mu władza i prestiż, lecz skrupuły moralne i brak zdecydowania powstrzymują go przed przyspieszeniem zrządzenia losu. Nie chce nawet myśleć o tym, że zostanie królem, gdyż by on mógł nim zostać obecny władca musi zginąć. W podjęciu decyzji o "przyspieszeniu kariery" "pomaga" bohaterowi Lady Makbet, która odwołuje się do męskiej dumy męża (jej także marzy się być żoną władcy) - król zostaje zamordowany. Następnie następuje szereg zbrodni, które pogrążają Makbeta. Swym postępowaniem rycerz doprowadził się do samozagłady moralnej, jego świat legł w gruzach. Cena, jaką zapłacił bohater za szybką karierę, była strata moralności. Makbet i Lady Makbet już nigdy nie uwolnili się od wyrzutów sumienia, które były tak silne, że uniemożliwiały im normalną egzystencję. W czasach współczesnych problem kariery i moralności zasługuje na szczególną uwagę. Żyjemy w czasach bezlitosnej konkurencji, "wilczych" praw (wygrywa najsilniejszy, ten, który będzie umiał się przebić), świecie, w którym wielu ludzi nie zawaha się "wykroczyć troszeczkę poza własną moralność", rozminąć się z prawdą, użyć podstępu lub oszustwa, by dostać wymarzoną posadę, ukochane stanowisko czy awans. Pogoń za karierą charakteryzuje większość obywateli dzisiejszego świata, a moralność ludzka jest różna. Wśród uczciwych ludzi, którzy wytrwałą i ciężką pracą chcą się wybić, zawsze znajdzie się człowiek, który zapragnie szybkiej i łatwej kariery.
|
Narrator bohater wobec doświadczeń w hitlerowskich obozach i sowieckich łagrach. ('człowiek złagrowany' a 'człowiek zlagrowany').
Mianem "człowieka zlagrowango" określamy człowieka, który zmuszony był żyć w hitlerowskich obozach koncentracyjnych (Bohater prozy Borowskiego). Samo pojęcie pochodzi od niemieckiego słowa 'lager', oznaczającego właśnie obóz. Tadeusz Borowski jest między innymi autorem zbioru opowiadań pt. "Pożegnanie z Marią", w którym przedstawia właśnie takiego zlagrowanego bohatera. Natomiast "człowiek złagrowany" to więzień sowieckich obozów pracy, czyli łagrów. Z wizerunkiem człowieka złagrowanego spotykamy się w twórczości Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, przede wszystkim w "Innym świecie". Głównym problemem opowiadań Tadeusza Borowskiego jest wpływ obozu koncentracyjnego na psychikę i kodeks etyczny człowieka. Ludzie osadzeni w obozach mają bowiem kilka możliwych postaw do wyboru (walka z obozową rzeczywistością, całkowita bierność, czyli tak zwani "muzułmanie"). Ostatnią możliwością jest przystosowanie do obozowych reguł. Cechuje to tych co wiedząjak należy żyć w obozie. Ci interesują Borowskiego najbardziej. Bada on stan w jakim znajduje się psychika ludzi zlagrowanych.okazuje się, że warunkiem przeżycia w obozie jest zmiana kodeksu etycznego człowieka, absolutne przemianowanie wartości. Zdaniem Autora "Pożegnania z Marią" przeżyć morzna było tylko w jeden sposób; kosztem innych. Powoduje to zanik etyki chrześcijańskiej, w obozie koncentracyjnym nie obowiązuje dekalog. Kradzieże i zabójstwa są na początku dziennym. "Pożegnanie z Marią" Tadeusza borowskiego to zbiór opowiadań obrazujących życie w hitlerowskich obozach koncentracyjnych bez retuszowania, upiększania, wygładzania prawdy o ludziach. Borowskiemu udało się ukazaćnajbardziej harakterystyczną cechę lagrów:powodują one proces dehumanizacji człowieka, zaniku wartości moralnych i etycznych.człowiek zlagrowany, czyli dostosowany do warunków obozowej rzeczywistości, kieruje się tak odmiennym kodeksem etycznym, że często nie potrafi odnaleźć się na wolności. "Inny świat" Gustawa Herlinga-Grudzińskiego jest zaś próbą pokazania sowieckiego obozu pracy, jak i jego wpływu na psychikęi kodeks moralno-etyczny. Więźniowie aby przeżyć, muszą zapomnieć o wartościach, jakie dotychczas wyznaczały granice ich postępowania. Jeśli chcą myśleć o przetrwaniu, muszą dostosować się do reguł rządzących w gułagach. Grudziński opisuje proces degradacji społeczeństwa, do którego doprowadza stworzony przez Rosjan cały system wymyślnych represji i ograniczeń Rzeczywistośćłagrowa to przede wszystkim ciężka, katorżnicza praca. Więźniowie stanowią tanią siłę roboczą sąwięć bezwzględnia i maksymalnie wykorzystywani. Życie ludzkie nie przedstawia tu żadnej wartości, każdego więźnia można zastąpić innym. Donosy, gwałty i mordowanie chorych oraz niezdolnych do pracy są na porządku dziennym. Więźniowie są zmuszani do składania obciążających zeznań, zanikają uczucia miłości i przyjaźni. Trudno jednoznacznie zinterpretować "Inny świat". Książka ta może być bowiem odbierana jako świadectwo triumfu totalitarnego systemu dehumanizacji i zniewalania ludzkich umysłów. Dowodem na to może być wizerunek człowieka złagrowanego, dostosowanego do rzeczywistości obozowej, akceptującego zaistniały stan żeczy. Z drugiej jednak strony nie wolno zapominać, że sam Grudziński wyraźnie wskazuje na konieczność niepoddawania się terrorowi. Nie akceptuje jednoznacznie negatywnej oceny moralności ludzi osadzonych w łagrach. "Inny świat" ukazuje przecież postawy piękne. Symbolicznego wymiaru nabiera scena z "Epilogu". Żydowski architekt, którego zeznania przyczyniły się do śmierci czterech więźniów niemieckich, już po wojnie, w Rzymie spotyka narratora i opowiada mu swoją historię licząc na zrozumienie i rozgrzeszenie. Jednak nie dostaje go. Świadczy to o nieprzejednanej postawie Grudzińskiego, zło nie może zostać usprawiedliwione, nawet pomimo okoliczności. Człowiek musi walczyć nie tylko o swoje życie, ale przede wszystkim o zachowanie człowieczeństwa, nawet w sowieckich łagrach na "nieludzkiej ziemi". Cechą wspólną prozy Tadeusza Borowskiego i Gustawa Herlinga-Grudzińskiego jest ukazanie świata obozów koncentracyjnych. Rzeczywistość obozowa jest podobna, niezależnie od tego czy są to niemieckie lagry, czy sowieckie łagry. Ci, którzy chcą przeżyć, są zmuszeni zaakceptować nową moralność obozową, całkowicie inną od przyjętych kodeksów etycznych opartych choćby na dekalogu. Podstawowa różnica pomiędzy nimi polega na tym, że bohater Tadeusza Borowskiego przyswaja sobie kodeks obozowy i ulega mu, natomiast bohaterowi Gustawa Herlinga-Grudzińskiego udaje się uratować swój własny świat wartości a odrzucić obozowy sposób życia.
|
Samotni z wyboru czy z konieczności? Rozważania o bohaterach romantycznych i młodopolskich.
Samotność to uczucie- dotyczy myśli, duszy i zmysłów. Samotność to także stan ciała, polegający na odosobnieniu. Jeśli człowiek pożąda jej świadomie- staje się oazą ciszy i spokoju, które zapewniają wewnętrzna harmonie. Po trudach życia przynosi z sobą wytchnienie i spoczynek. Jeśli zaś przychodzi niechciana i nieoczekiwana- jest wroga i niebezpieczna. Towarzyszy jej uczucie strachu, smutku i świadomość odrzucenia. Jest wtedy najniebezpieczniejszym przeciwnikiem. Problem samotności był podejmowany już w starożytności , czego przykładem może być Księga Rodzaju. Opisane jest w niej nieposłuszeństwo pierwszych ludzi- Adama i Ewy- które stało się przyczyną ich osamotnienia. Nieszczęście jakie dotknęło człowieka, wskazuje na surowość , konsekwencję i jednoznaczność sądów bożych. Wraz z wygnaniem z raju pojawiło się cierpienie. Ale przecież Stwórca nie opuścił całkowicie swoich dzieci. Rodzi się pytanie , dlaczego? Przecież wbrew zakazom posłuchały wrogich namów Szatana. Być może to znów boży strach przed samotnością ocalił człowieka, ofiarując mu zbawienie. Motyw samotności możemy dostrzec także w literaturze romantycznej jak i młodopolskiej. Przykładem romantycznego samotnika może być Giaur Georga Byrona. Jest to postać bardzo skomplikowana pod względem uczuć, także tajemnicza i zagadkowa. Niewiele wiemy o jego życiu, prócz tego , że pochodzi z Wenecji i jest chrześcijaninem, gdyż posługuje się ,,Prostym mieczem chrześcijańskim”. Nic jednak nie wiadomo o jego przeszłości, nie znane są również jego losy od momentu zabójstwa Hassana do czasu osiedlenia się w klasztorze. Giaur jawi się jako bohater zdolny zarówno do miłości , jak i do nienawiści. Bohater , który z jednej strony cieszy się , że dokonał zemsty, okrutnego zabójstwa, z drugiej zaś cierpi z powodu wyrzutów sumienia. Giaur obwinia siebie za śmierć ukochanej Leili. Sądzi, że gdyby przestał się z nią widywać, dziewczyna żyłaby nadal. Giaura dręczy także sama zbrodnia, którą popełnił jako chrześcijanin. Główny bohater swoim zachowaniem przypomina samego Byrona. Jest buntownikiem przeciwko światu, który go otacza. Świat Giaura jest źródłem zła, cierpienia i śmierci. Mimo tylu nieszczęść nie daje się pokonać. Zostaje jednak ujarzmiony , wypalony wewnętrznie. Można powiedzieć, że Giaur znalazł się w sytuacji bez wyjścia. Jego ukochana Leila umarła, a on pozostał na ziemi sam z uczuciem miłości. Bohater ów jest postacią miotaną różnymi uczuciami, uczuciami miłości i wyrzutów sumienia po zabiciu wroga. Jego miłość do Leili była tak wielka, że był zdolny do popełnienia morderstwa, on człowiek wierzący. Giaur został obciążony jakąś tajemniczą zbrodnią czy przewinieniem. Stale nosi w sobie zarzewie cierpienia i nieszczęścia. Nie jest to żaden bojownik, broni jedynie swego indywidualnego prawa do namiętności, wolności i zemsty. Ginie w samotności, strawiony przez dumę i poczucie winy. Uważam, że Giaur nie przewidział konsekwencji jakie niosło za sobą spotykanie się z Leilą, także jego osamotnienie nie wynikło z konieczności lecz z wyboru, ponieważ to śmierć ukochanej zaważyła na jego dalszym losie. Kolejnym bohaterem romantycznym jest Jacek Soplica, postać występująca w dziele Adama Mickiewicza pt. ,,Pan Tadeusz”. W młodości przeżył on głęboki zawód miłosny, który był powodem moralnego upadku-unieszczęśliwił matkę Tadeusza, której nie kochał, zabił Stolnika, przez co został ogłoszony zdrajca. To wywołało u Jacka wewnętrzną przemianę. Dawniej pyszny i butny, teraz stał się pokorny , przyjął nazwisko Robak i mnisim przebraniu podjął się służby dla kraju. Walczył, był więziony, zsyłany, skazywany na ciężkie roboty. Mimo to z uporem realizował swój model patriotyzmu. Jest skromny, cichy, konsekwentny, uparty. Cieszy się wśród szlachty ogromnym autorytetem. W roli emisariusza przygotowuje powstanie na Litwie. Jacek to już nie indywidualista , jest częścią wielkiej społeczności patriotów , którzy wspólnymi siłami pragną wyzwolić ojczyznę. Udaje mu się opiekować Tadeuszem i śledzić los Zosi. Chce żeby stworzyli szczęśliwą parę. Jako jedyny spośród Mickiewiczowskich bohaterów odnosi sukces. Gerwazy przebacza mu zabójstwo Stolnika, zostaje pośmiertnie zrehabilitowany, wszyscy poznają jego prawdziwe nazwisko, pozostanie w pamięci jako narodowy bohater. Właśnie to pozwala uznać Jacka Soplicę za bohatera nowego typu, reprezentatywnego dla losu wielu patriotów Polski porozbiorowej. Moim zdaniem Jacek Soplica jest samotnikiem z wyboru. Rezygnując z ukochanej osoby poświęcił się dla narodu. Drugim lecz równie ciekawym bohaterem mickiewiczowskim jest Konrad Wallenrod. Już od samego dzieciństwa Wallenrodowi towarzyszą tragiczne wypadki, kiedy to został porwany przez Krzyżaków, a jego rodzina zginęła. Na szczęście znalazł się litewski wajdelota, który uświadomił Konradowi kim naprawdę jest. Rozbudził w nim patriotyczne uczucia, lecz nie pozwalał mu początkowo wrócić do ojczyzny, co stało się powodem wielkich cierpień bohatera. Po pewnym czasie Wallenrod znalazł się w Kownie, gdzie spotkał się z Kiejstusem. Pozostał na dworze księcia i ożenił się z Aldoną. Jednak ,,szczęścia w domu nie zaznał, bo go nie było w ojczyźnie ”.I tu ma swój początek tragizm bohatera. Z własnego wyboru zrezygnował on z życia u boku ukochanej Aldony i postanowił wstąpić w szeregi Zakonu, by zniszczyć wroga od środka. Metoda ta, może i najsłuszniejsza, wzbudzała w samym Wallenrodzie obrzydzenie. Mógł on co prawda wybierać: albo pozostanie z żoną, albo za cenę szczęścia osobistego będzie starał się ocalić ojczyznę. Oczywiście, gdyby Konrad wybrał pierwszą opcję, nigdy nie zaznałby wewnętrznego spokoju. Uważał bowiem, że to na nim spoczywa znaczna część odpowiedzialności za losy narodu. I tak, powrócił do Zakonu, którego został Mistrzem. Rządził nieudolnie. Krzyżacy ponosili klęski. Wreszcie zdecydował się na krok ostateczny. Poprowadził Zakon do walki, podczas której doznali dużych strat. Jednak Konrad zostaje zdemaskowany i w obawie przed sądem popełnia samobójstwo. Nasz bohater z własnego wyboru pozbawił się nie tylko szczęścia z Aldoną, ale również nie odniósł znaczącego zwycięstwa w walce z wrogiem. Następnym bohaterem tragicznym jest Kordian, główna postać dramatu Juliusza Słowackiego. Kordian dynamiczny- ukazany po raz pierwszy jako piętnastoletni chłopiec, dojrzewa i dorasta w trakcie rozwoju akcji dramatu. Początkowo wrażliwy, uczuciowy, często rozmarzony, nie potrafi odnaleźć się w otaczającym go świecie. Uczucie zawiedzionej miłości oraz brak umiejętności znalezienia celu w życiu powodują prawdziwe zagubienie młodego Kordiana, nie potrafiącego opanować swych rozbieganych myśli i marzeń, cierpiącego na ,,chorobę wieku” charakteryzującą się poczuciem bezsensu życia, bezcelowości wszelkich aktywnych działań, uczuciem nudy i pustki egzystencjalnej. Stary sługa, Grzegorz, usiłuje myśl Kordiana skierować na ,,zdrowe” tory, opowiada mu wiec trzy historie: pierwszą o Janku, co szył psom buty, drugą o walkach napoleońskich w Egipcie, których był uczestnikiem, trzecią o Kazimierzu, który będąc e rosyjskiej niewoli, w samobójczym porywie zabił tatarskiego pułkownika. Grzegorzowi udaje się nawet chwilowo zainteresować chłopca historiami, jednak zapał opuszcza go bardzo szybko i znowu popada w melancholijne otępienie. Dopełnieniem tragicznej biografii chłopca jest nieszczęśliwa miłość do Laury, która kończy się próbą popełnienia przez Kordiana samobójstwa. Podróże Kordiana po Europie to czas dojrzewania duchowego bohatera, konfrontacji młodzieńczych ideałów z rzeczywistością. Dojrzewanie to pasmo rozczarowań: w Anglii przekonuje się o wszechwładzy pieniądza, dzięki któremu można kupić sobie sławę, szlachectwo i uznanie, lecz nie szacunek ludzi, we Włoszech o tym , że prawdziwa miłość nie istnieje. Wioletta gotowa jest sprzedać swe uczucia za złoto, Kordian demaskuje ją opowiadając zmyślona historię o swoim bankructwie. W Rzymie, w czasie audiencji u papieża, dowiaduje się, że los Polaków jest Ojcu Świętemu całkowicie obojętny, a nawet , że chrześcijański papież stanie po stronie silniejszego, potępi powstanie listopadowe i każe katolickim Polakom czcić prawosławnego cara. W czasie monologu na Mont Blanc w bohaterze dokona się ostateczna przemiana i Kordian wreszcie odnajduje cel życia: od tej pory będzie walczył o wolność i niepodległość narodu, choćby za cenę własnego życia, jest jednak w swych działaniach osamotniony. W ostatecznym rozrachunku ponosi więc klęskę: najpierw w momencie, gdy przegrywa starcie z konserwatywnym Prezesem, później - kiedy okazuję się, że dokonanie zamachu, którego się podjął, przekracza jego możliwości psychiczne i moralne. Kordian jest postacią tragiczną słabszą od Konrada Wallenroda, ponieważ nie pozwala mu na spełnienie krwawego czynu. Skrytobójstwo jest sprzeczne z sumieniem. Konflikt wewnętrzny, słabość bohatera i brak konkretnego programu wskazuje na to, że samo poświęcenie życia jest aktem niepotrzebnym, bo nie zmienia sytuacji politycznej. Następny bohater romantyczny to Werter opisywany przez J.W.Goethego w powieści pt. ,,Cierpienia młodego Wetrera”. Jest to młody mężczyzna, traktujący miłość dość swobodnie- związany jedną z sióstr rozkochał w sobie drugą. Dlatego właśnie wyjeżdża do małego miasteczka Waldheim. Szuka szczęścia w samotności, odsuwa się od ludzi, nie chce nawet aby jego przyjaciel przysłał mu jego ulubione książki. Już w początkowym okresie swego pustelniczego życia Werter przyznaje się jednak do ,,buntowniczej krwi”, która już wkrótce da o sobie znać. Na razie bohater snuje filozoficzne rozmyślania na temat ludzi i przyrody i nic zapowiada wielkich uczuciowych wzniesień. Właśnie w takim stanie ducha poznaje Lottę, kiedy nagle nadchodzi przebudzenie- Lotta okazuje się ową ,,boska kochanką”, bliźniaczą duszą, o której tyle mówili romantycy. Początkowo Werter nie może uwierzyć w swe szczęście , które jest tym większe, że po kilku spotkaniach odkrywa, że Lotta odwzajemnia jego uczucie. Werter jest nieprzytomnie szczęśliwy, myśli tylko o ukochanej, chce być tylko przy niej, ogarnięty bezgraniczną radością. Przełom w uczuciach następuje wraz z przybyciem Alberta- narzeczonego Lotty. Werter wiedział o nim, lecz wcześniej nie chciał pamiętać, że jego ukochaną łącza jakiekolwiek związki. Albert okazuje się dobrym, szczerym człowiekiem, wkrótce zaprzyjaźnia się z Werterem . Ten zaś poznaje piekło romantycznej miłości . Cierpi tak bardzo, że postanawia wyjechać. Musi jednak wrócić, bo nie potrafi żyć bez ukochanej. Jego życie wewnętrzne jest teraz bardzo intensywne- wspomina, rozpacza, godzi się z losem i zaraz potem buntuje przeciw niemu. W końcu popełnia samobójstwo. Również w Młodej Polsce odnajdujemy bez trudu bohatera tragicznego. Jest nim chociażby dr Tomasz Judym, główna postać ,,Ludzi bezdomnych” Stefana Żeromskiego. Pochodził on z Warszawy , był wychowywany przez ciotkę- ,,damę z półświatka”. Zdobył wyższe wykształcenie i rozpoczął pracę. Judym - młody, ambitny lekarz pragnął zmienić świat . Gdy zobaczył nędzę i okropne warunki, w jakich żyją ludzie, postanowił ,,rozwalić te śmierdzące nory”. Starał się jak mógł najlepiej, ale wszystkie podejmowane przez niego próby kończyły się fiaskiem. Mimo to doktor Tomasz nie poddał się i dalej kontynuował pracę. Jednak zdecydowanie się na taką drogę życia nie przyszło mu z łatwością. Bardzo kusiła go wizja spędzenia reszty swoich dni u boku Joasi- kobiety, przy której odnalazł spokój i szczęście. Może warto by było pozostawić gdzieś sprawy zawodowe i zająć się zakładaniem rodziny, będącej oazą miłości w tym bezdusznym świecie. Z drugiej zaś patrząc strony, Judym wiedział, że jeśli zostałby z Joasią zdradziłby samego siebie i zakiełkowałoby w nim ,,przyschłe nasienie dorobkiewicza”, a tego bał się najbardziej. Nigdy nie pogodziłby się z faktem zdrady właśnie tej klasy społecznej, z której sam pochodził, a która go tak potrzebowała. Swoimi wyrzutami sumienia unieszczęśliwiłby również samą Joasię. Po długich rozmyślaniach postanowił więc zrezygnować z życia osobistego, aby oddać się pracy zawodowej. Decyzją tą mocno zranił swoja ukochaną. Do końca jednak nie jest pewny podjętych kroków, a jego tragiczny, wewnętrzny konflikt symbolizuje obraz ,,rozdartej sosny” z ostatniej sceny utworu. Judym był więc kolejną postacią, która zmuszona była wybierać pomiędzy własną Arkadią a wyższymi ideami. Ostatnim już bohaterem , którego pragnę przedstawić, jest Zenon Ziembiewicz z ,,Granicy” Gabrieli Zapolskiej. Ta postać staje ciągle przed dylematami, co wybrać. Nie mógł zdecydować się, czy ma zostać z Elżbietą Biecką , która zaspokajała jego potrzeby duchowe i intelektualne, czy też z Justyną, która to natomiast zniewoliła go swoją fizycznością. Również jego kariera zawodowa była w pewnym sensie nacechowana tragizmem. Stał się zależny od wielu osób, a mając ambicję zajść jak najwyżej e hierarchii społecznej, podporządkowuje się zasadom obowiązującym w tej grze. Pisywał więc artykuły, które nie były zgodne z jego przekonaniami. Początkowo nawet wzbudzały one u niego pewną odrazę, ale nie trwało to zbyt długo. Także w starciu z robotnikami, z których ideami kiedyś się utożsamiał, stanął po przeciwnej stronie barykady. Sądzę ,że przede wszystkim jego tragizm polegał na braku charakteru. Był on osobą zbyt słabą, a jednocześnie jego konformistyczne i wygodne nastawienie do świata spowodowało zanik jakichkolwiek wartości, którym byłby wierny. Większość ukazanych powyżej postaci ma bardzo ważną wspólną cechę charakteru, jest nią altruizm czyli rezygnacja często z życia osobistego. Do pozostania samotnym wielu bohaterów zmusiła sytuacja w jakiej się znaleźli . Głównym powodem był zawód miłosny. Łączy ich jednak to, iż stając przed wyborem dwóch różnych dróg prowadzących przez życie, wybrali tę trudniejszą ścieżkę.
|
|
|
|
|
|