M. Lermontow
Bohater naszych czasów
Wstęp:
Początki nowoczesnej powieści w Rosji sięgają ostatnich dziesięcioleci XVIIIw, w pierwszym rzędzie jest to powieść awanturniczo-obyczajowa oraz romans
Pierwszym przejawem preromantyzmu są utwory Karamzina, był on reformatorem języka (uwolnienie języka od archaizmów, uproszczenie składni, wzbogacenie słownictwa neologizmami)
Czołowym przedstawicielem rosyjskiej prozy romantycznej był Aleksander Biestużew-Marliński. Prozę jego cechuje poetyckość, patos, wybujała ornamentyka, metaforyczność. Marliński nazywany był „Puszkinem prozy”
Ważna acz niedoceniana była też proza Puszkina
Biografia Lermontowa - ur. 1814 w Moskwie, babka zapewniła mu staranne wykształcenie, rósł w atmosferze sympatii do ruchu dekabrystycznego. Rozpoczyna studia w Moskwie, potem w Petersburgu ale w końcu został przyjęty do pułku huzarów gwardii
Lermontow staje się bywalcem arystokratycznych salonów
Zaczał pisać w wieku 14 lat lecz wierszy nie drukował, w 1835 pierwszy drukowany utwór - Chadży Abrek.
Znany jako najwierniejszy na gruncie rosyjskim kontynuator bajronizmu, dążący wszakże do nadania mu narodowego rosyjskiego piętna
1837 oda „Śmierc poety” bedąca oskarżeniem elity dworskiej o pojedynek Puszkina z d'Anthesem
na lata 1838-1840 przypada najwspanialszy okres rozwoju geniuszu Lermontowa
w tym czasie powstaje Wadim, Księżna Ligowska,
1840 wydanie książkowe Bohatera naszych czasów - Lermontow stworzył pierwszą rosyjską powieść psychologiczną
ważny fakt, że utwory Lermontowa nie zawierają akcentów antypolskich
w skład Bohatera naszych czasów wchodzi pięć nowel zespolonych w jedna całość dzięki głównemu bohaterowi, cyklizacja ta służy analizie psychologicznej, stopniowe odsłanianie bohatera, najpierw od zewnątrz potem od wewnątrz
zakłocenie chronologii w narracji i brak ciągłości między poszczególnymi fragmentami
cz I Bela - poznajemy Pieczorina ale pośrednio, przez opowiadanie Maksyma Maksymicza,
w Dzienniku Pieczorina poznajemy wewnętrzne przeżycia bohatera
nawiązanie do Eugeniusza Oniegina, pustce duchowej Oniegina został przeciwstawiony złozony charakter Pieczorina i jego pragnienie czynu
Pieczorin staje się uosobieniem tragicznych losów pokolenia (powstanie dekabrystów)
Bela - na tle krajobrazu kaukaskiego ukazana zostaje tragiczna miłość Pieczorina i Beli, wątek miłosci cywilizowanego człowieka do dziewczyny z dzikiego plemienia. Refleksyjna natura i skrajny indywidualizm bohatera.
Maksym Maksymowicz - postać zwyczajna, pospolita. Jest samotny, nie zaznał w życiu radości. Niezdolny do refleksji i krytycznego spojrzenia na świat.
Tamań - tajemnicza przygoda Pieczorina z przemytniczką.
Księżniczka Mery - gatunek noweli salonowej, ujęta w kształt dziennika. Przejawia się tu nihilistyczny światopogląd Pieczorina, nie wierzy w przyjaźń, w miłość, neguje wszelkie prawdy uznane przez świat. Pojedynek Pieczorina, miłość do wiery
Grusznicki jest parodią pseudoromantycznych bohaterów utworów Marlińskiego
„Fatalista” to nowela, która stanowi tematyczny epilog Bohatera naszych czasów
w Fataliście Pieczorin pojawia się jako człowiek bez lęku, zaglądający śmierci w oczy, rzucajacy wyzwanie losowi
Treść:
Przedmowa
daje wskazówkę, że istnieje w powieści ukryty kontekst (polityczno-obyczajowy)
Bohater naszych czasów to zbiorowy portret wad calego pokolenia
I Bela
Narrator jedzie z Tyflisu (stolicy Gruzji), podziwia krajobrazy
Podjechali do podnóża Góry Kojszaurskiej, zatrzymuja się koło winiarni
Wynajmuje sześć wołów i kilku Osetyńców (miejscowy lud) i ciągną na górę jego bagaże
Idzie z nim gospodarz, miał on na sobie oficerski mundur, wyglądał na lat 50
Z rozmowy okazuje się, że narrator dopiero od roku jest na Kaukazie, gospodarz już dawno tu służy
Z powodu warunków pogodowych nie mogą dalej podróżować, musza przeczekać zadymę
Trafiają do sakli (chata na Kaukazie), tam przy ognisku dwie stare baby, mnóstwo dzieci i Gruzin
Pojawiają się wskazówki, że narrator jest literatem. Ciekawią go różne przygody swojego towarzysza podróży
Wojskowy nie chce dodać sobie rumu, który proponuje mu narrator. Tłumaczy, że nie pije odkąd kiedyś popili a kolegami a potem był alarm i ostro oberwali od dowódcy za swój stan
Wojskowy zaczyna swoje opowieści, narrator słucha w przejęciu
W opowieści tej okazuje się, że wojskowy (Sztabskapitan) to Maksym Maksymicz. Opowiada jak jesienią razem z transportem przybył oficer, może 25letni, oświadczył, że kazano mu zostać w jego fortecy. Był on szczuplutki i bladziutki a nazywał się Grigorij Aleksandrowicz Pieczorin. Troche był dziwakiem, chodził sam polować na dzika, widać tez, że był bogaty. Mieszkali razem rok. Pieczorin miał bardzo ciekawe historie. Niedaleko nich mieszkał ksiażę, który miał syna. Syn ten często ich odwiedzał. Był bardzo zręczny ale i łasy na pieniądze. Kiedyż żartem Pieczorin obiecał mu dać czerwieńca jeżeli ukradnie ze stada ojca najlepszego kozła. I ukradł. Ksiażę zaprosił ich na wesele swojej córki, przyjaźnili się z nim choć był muzułmanem. Narrator zagaduje jak odbywa się wśród nich wesele - Maksymicz opowiada: najpierw duchowny muzułmański czyta coś z Koranu, potem dary dla nowożeńców, jedzą pija. Potem dżygitówka - pokaz ćwiczeń na koniu. Gdy zmrok zapadnie zaczyna się bal.
Na tym weselu podeszła do Pieczorina młodsza córka gospodarza i odśpiewała mu komplement. Dziewczynka ta ma na imię Bela, bardzo spodobała się Pieczorinowi
Ale i Kazbicz miał na nią ochotę
Sztabskapitan wyszedł z chaty zobaczyć czy jego koń stoi. Tam podsłuchuje rozmowę brata Beli i Kazbicza. Kazbicz chwali się swoim koniem, jak gonili go Kozacy jednak koń się uratował
Brat Beli - Azamat chce aby Kazbicz dał mu swojego konia, proponuje mu za to najlepszy karabin czy szablę ojca. Azamat mówi nawet, że umrze jeżeli Kazbicz nie sprzeda mu swojego konia.
Azamat mówi, że ukradnie dla Kazbicza swoją siostrę jeżeli tylko odda mu konia
Dochodzi miedzy nimi do bójki, Azamat wraca na wesele i mówi, że Kazbicz chciał go zabić. Zaczeła się chryja. Maksymowicz wyprowadzil swoje konie
Maksymicz i Pieczorin dosiedli swoich koni i wrócili do domu
Maksymicz kontynuuje swoją opowieść - w kilka dni później przybywa do nich Azamat, Pieczorin kieruje rozmowę na temat konia Kazbicza. Powtarza się to przez dłuższy czas a w końcu Pieczorin proponuje, że zdobędzie mu tego konia ale pod warunkiem, że odda mu siostrę. Faktycznie dochodzi do kradzieży konia, Kazbicz strzela do uciekającego Azamata ale nie trafia, zaczyna płakać
Wartownik informuje Kazbicza, że to Azamat ukradł konia. Poszkowowany udaje się do jego ojca ale on wyjechał na 6 dni
Gdy wrócił ich ojciec nie było ani syna ani córki, Azamat gdzies uciekł a Bela jest u Pieczorina
Maksymicz idzie do Pieczorina, gani go za to postępowanie , mówi nawet że jeżeli ojciec się upomnie o córkę to trzeba będzie ją oddać ale Pieczorin nie chce o tym słyszeć bo ona jest jego. Wynajął nawet jakas kobietę, która zna jej język ale uświadomiła ją w sytuacji
Pieczorin zaczyna uczyć się tatarskiego
Pieczorin wyznaje miłość Beli
Pieczorin zakłada się z Maksymiczem, ze w ciągu tygodnia Bela się mu odda
Pieczorin sprowadza wiele podarków ale Maksymicz mówi, że Czerkieski mają swoje zasady, nie będzie mu łatwo
Podarunki podziałały ale tylko połowicznie, stała się mu trochę przychylniejsza. Pieczorin podejmuje ostatni krok, daje jej wolność, Bela może wrócić do ojca
Lecz ona rzuciła mu się na szyję i go zatrzymała
Natomiast ojciec Beli stary książę został zabity przez Kazbicza
Udają się na górę Gud (narrator z Maksymiczem)
przejazd przez Górę Krzyżową
zaskakuje ich burza, zatrzymują się w gospodzie
Maksymicz dokańcza opowiadanie o Beli
Traktowal ją jak corkę, nie miał rodziny więc była dla niego bardzo ważna, Pieczorin stroił ją bardzo, wyglądała prześlicznie
Powiedzieli jej o śmierci ojca, popłakała dwa dni
Pieczorin wybiera się na polowanie, Bela zostaje w domu i jest zmartwiona jego nieobecnością, myśli nawet, że już jej nie kocha. Maksymicz ją pociesza nawet idą razem na spacer
Nagle widzą Kazbicza na koniu ojca Beli. Wartownik strzela do niego ale chybił
Pieczorin wraca w polowania, w ogole zmienił się, często wyjeżdżał i rzadko pieścił Bele
Pieczorin rozmawia z Maksymiczem, chyba już jest znudzony Bela, miłość dzikuski niewiele jest lepsza od miłości dam, wyznaje, że nadal ją kocha ale nudzi się z nią
Jedyne lekarstwo jakie dla siebie widzi to podróże, bo jego serce jest zawsze niezaspokojone
Pieczorin namawia Maksymicza na polowanie na dzika
Ktoś ich napada, rozpoczynają pościg, okazuje się, że to Kazbicz i to na dodatek porwał Belę
Bela jest ranna, przywożą ją do domu ale umiera po dwóch dniach
Przed śmiercią Bela wpada w maglinę, mówi o ojcu, bracie, o Pieczorinie. Ubolewa, że wyznaje inną wiarę i po śmierci nie spotka się z Pieczorinem w raju, Maksymowicz proponuje jej chrzest ale odmawia
Maksymicz jest rozczarowany tym, że po jej śmierci Pieczorin w ogole tego nie przeżywa
Chowają Belę w trumience, Pieczorin wyjeżdża do Gruzji
Koniec opowieści, wyruszają w dalsza podróż do Kobi
II Maksym Maksymicz
Narrator nadal podróżuje, zatrzymuje się w hotelu
Musi tutaj poczekac trzy dni więc w tym czasie zapisuje opowieści usłyszane od Maksyma Maksymicz
Pierwszy dzien spedził bardzo nudno a nazajutrz wjeżdża do tego hotelu sam Maksym !
Zamieszkali razem w pokoju, Maksym znał się na sztuce kulinarnej, upiekł bażanta
Przyjeżdża jakiś piękny powóz
Maksymicz pyta lokaja, czyj to powóz, on odpowiada, że Pieczorina
Pieczorin poszedł na kolację do jakiegoś pułkownika ale Maksymicz oczekuje na niego
Maksym czeka na ławce na Pieczorina ale on nie przybywa, jest tym rozczarowany, bo myślał, że na dźwięk nazwiska przyjaciela ten szybko przybędzie
W końcu przybywa Pieczorin, jest nawet przystojny ale ma dziwną fizjonomie. Zjawia się Maksym, chce go uściskac ale on tylko podaje mu rękę.
Pieczorin mówi, że wyjeżdza do Persji, bardzo się spieszy. Na pytanie co się z nim działo odpowiada, że się nudził
Maksym jest rozżalony, że znajomy tak go potraktował, Pieczorin po prostu odjeżdża
Maksym ma jakieś papiery Pieczorina, ale gdy go zapytał co z nimi zrobić tamten odpowiedział, e co chce. Więc prosi o te dokumenty narrator
Maksym ubolewa, że on stary w ogole nie przystoi do tych młodych ludzi, którzy mają inne myślenie, nie cenią już przyjaźni
Narrator wyjeżdza
Dziennik Pieczorina
Narrator dowiedział się niedawno, że Pieczorin wracając z Persji zmarł
Wiadomość ta bardzo go ucieszyła bo dała mu prawo wydrukować jego notatki
Narrator zmienił w nim wszystkie imiona własne, umieszcza zapiski dotyczące pobytu pieczorina na Kaukazie
I Tamań (pisane w I osobie przez Pieczorina)
Tamań to najobskurniejsza mieścina ze wszystkich nadmorskich miast w Rosji
Mowi, że jest oficerem i chce aby zaprowadzono go na nocleg. Wszystkie kwatery zajęte
Zaprowadzają go do jakiejś chaty, nie ma w niej gospodarza tylko 14letni chłopczyk
Okazuje się, że chłopiec jest całkiem ślepy, a gospodyni akurat udała się na wies
Pieczorin ma jakieś uprzedzenie do ślepych czy głuchych czy kalekich, ale rozmawia z chłopcem. Mówi on, że nie jest synem gospodarzy ale sierotą
Wszedł do domu, tam tylko dwie ławy i stół, żadnego obrazu świętego na ścianie
W nocy Pieczorin nie możę usnąć, widzi jakąś postać chodzącą za oknem. Wychodzi z domu, okazuje się, że to ślepy chłopiec. Idzie za nim
Ślepy spotyka się na brzegu z jakąś kobietą, oczekuje Janka, choć ona mu mówi, że się nie pojawi bo burza
Jednak przybywa ktoś łódka, biorą z niej jakiś ładunek
Kozak, który przebywa z Pieczorinem ostrzega go, że przyjaciel zdradził mu, iż ludzie u których mieszkają są źli i nieczysto tu
Gospodyni udaje, ze jest głucha, ślepiec wcale nei wiadomo czy jest ślepy bo wszedzie chodzi sam
Kozak jest świadkiem wizyty jakiejś dziewczyny niby rusałki w domu, ona pokłóciła się z gospodynią
Kozak mówi, że śpiewaczka - ondyna wyglądała na 18 lat, pod wieczór nawet wdał się z nią w rozmowę. Była bardzo skryta
Przybywa do Pieczorina ta dziwna ondyna, całuje go w usta, zaprasza go na brzeg dzis w nocy
Pieczorin idzie na spotkanie, ma ze soba bron. Dziewczyna zaprasza go do łódki, płyną razem i ona mówi, że go kocha
Nagle z pluskiem do wody wpada mu pistolet
Oddalili się już od brzegu a on nie umie pływać
Nagle zaczyna się walka miedzy nimi, dziewczyna jest bardzo silna. Widział za dużo i może donieść więc ona chce się go pozbyć
Lecz on zrzuca ją w fale, znajduje w łódce stare wiosło i wraca
Na brzegu Pieczorin widzi swoją rusałke, obserwuje ją z ukrycia, Podpływa Janek. Ona ubolewa, ze wszystko przepadło
Przybywa do nich ślepiec, Janek mówi mu, że rezygnuje bo to mało płatny zarobek, zabiera ze sobą dziewczyne. Płaci ślepcowi i odpływają
Chłopiec płakał na brzegu, Pieczorinowi zrobiło się go żal
Pieczorin wraca i zauważył, że został okradziony. Nie ma szkatułki, szabli, gani swojego kozaka za to, że usnał. Dzieki Bogu rankiem opuszcza to miasto
Dokończenie dziennika Pieczorina
II Księżniczka Mery
11 maja - właśnie przyjechał do Piatigorska (uzdrowisko), wynajał mieszkanie na końcu miasta
piękne widoki, świeże powietrze
idzie do góry wąską ścieżką do źródła Elżbiety
mówi o ludziach których spotyka, tu dandysi, tam kobiety, które co roku mają romans z innym przybyłym
podziwia krajobraz, nagle słyszy jakiś znany głos, ktoś wymówł jego nazwisko. Okazuje się, że to Grusznicki. Poznali się podczas działań. Grusznicki był raniony kulą w nogę dlatego przybył do uzdrowiska
pasją Grusznickiego była deklamacja, jest dosyć dowcipny
zewnętrznie są w dobrych stosunkach ale chyba to tylko pozory, nie lubią sie
Grusznicki jest wzorem męstwa, celem jego jest stać się bohaterem romansu
Podczas rozmowy przechodzi kolo nich księżna Ligowska ze swoją córką Mery
Pieczorin mówi, że Mery jest bardzo ładna, wkrótce się rozchodzą
Pieczorin jest świadkiem takiego wydarzenia: Grusznicki upuszcza swoją szklankę, noga przeszkadza mu w schyleniu się po nią. Księzniczka Mery podchodzi do niego i podnosi szklankę
Grusznicki mówi, że Mery to anioł
Pieczorin udaje, że go to nie wzrusza, każdy by tak postąpił jak ona, a tak w środku to jednak kieruje nim zazdrość
Idą razem, w oknie widzą Mery, do Grusznickiego się uśmiecha a na Pieczorina który zagląda w okno za pomocą lornetki jest zła
13 maja - był u niego rano doktor Werner, sceptyk i materialista. Poeta. Był biedny, marzył o milionach. Miał jedną nogę krótszą jak Byron. Młodzież przezywała go Mefistofelesem. Jak sam Pieczorin mówi - zrozumieli się i zżyli, bo do przyjaźni nie jest zdolny.
Rozmowa Pieczorina z lekarzem, Werner wspomina o rozmowie z księżną na jego temat. Księżna zna jego nazwisko, nawet przygody. Mery słucha uważnie
Werner mowi co wie o księżnej: ma 45 lat, doskonały żołądek i zepsutą krew, lubi nieprzystojne anegdoty, leczy się na reumatyzm. Księżniczka z kolei jest bardzo niewinna
Werner wspomina, że widział u księżnej jakąś kobietę, blondynka, miała znamię na policzku. Pieczorin podejrzewa, że to kobieta, którą niegdyś kochał. Nakazuje lekarzowi, by w jej towarzystwie mówił o nim jak najgorzej
Pieczorin idzie na bulwar, rozmawia z młodzieżą, bawi anegdotami
Grusznicki obserwuje księżniczkę jak drapieżny zwierz ;]
16 maja - Pieczorin dochodzi do wniosku, że księżniczka go nie lubi
spotyka raz księżniczkę w sklepie, ta prosi matkę by kupiła taki perski dywan ale Pieczorin daje więcej pieniędzy i to on go kupił. Księżniczka obdarza go wściekłym spojrzeniem
Pieczorin utrzymuje, że nie chce zaznajamiać się z Ligowskimi, Grusznicki już kilka razy rozmawiał z księżniczką, ona wita go miłymi uśmiechami
Pieczorin mówi Grusznickiemu, że księżniczka na pewno się z nim zakochała
Pieczorin zauważa u niego pierścionek, na którym wygrawerowane jest imię Mery i data, kiedy podniosła ową szklankę
Pieczorin spotyka swoją dawną miłość Wierę
Ona mówi mu, że wyszła za mąż
Ona mówi, że odkąd się znają nie dal jej nic wiecej, tylko cierpienie. Mimo tego całują się
Wierna nie chce by Pieczorin poznał się z jej mężem, kulejącym staruszkiem. Wyszła za niego tylko ze względu na syna, bo stary jest bogaty i ma reumatyzm. Mąż Wiery jest dalekim krewnym Ligowskich, mieszkają obok siebie. Pieczorin daje jej słowo, że zacznie zalecać się do księżniczek by odwrócic podejrzenie od romansu z Wiera
Wiera jest bardzo chora choć się do tego nie przyznaje
Pieczorin wsiada na konia i jedzie gdzies, był mistrzem w jeździe konnej na modłę kaukaską
Zatrzymuje się by napoić konia i widzi wiele osób udających się chyba na piknik, na przedzie jedzie Grusznicki z księżniczką Mery
Jak sam Pieczorin mówi, Grusznicki wygląda dosyć śmiesznie w bohaterskim stroju, z przewieszoną szablą i pistoletami
Zbliżają się do niego wiec Pieczorin wyjeżdza zza krzaka, księzniczka się przestraszyła
Póżnym wieczorem Pieczorin idzie się przejsć po alei lipowej, siada na ławce, ma ochote z kimś porozmawiac. Nagle słyszy kroki- to Grusznicki wraca od księżniczki, zachwyca się jej śpiewem
Pieczorin mówi mu, że gdyby tylko chciał to lada dzień może zaznajomić się z księżniczką
Grusznicki mówi, że księżniczka uznaje pieczorina za źle wychowanego i zuchwałego, Grusznicki Idzie do restauracji a Pieczorin do domu
21 maja - minął już tydzień ale Pieczorin dalej nie zaznajomił się z Ligowskimi, czeka na stosowną okazję ale wszędzie jest z nimi Grusznicki
wspomina, że jutro jest bal składkowy w restauracji, będzie tańczył z księżniczką mazura(ma takie postanowienie)
22 maja - o dziewiatej wszyscy się zjechali na bal, tańce rozpoczęły się polonezem, potem walc
Pieczorin słyszy rozmowę kobiety i mężczyzny, kobieta nienawidzi księżniczki, mówi że jest zarozumiała i trzeba to ukrócić, mężczyzna przytakuje i wychodzi
Pieczorin podchodzi do księżniczki i zaprasza ją do walca
Pieczorin rozmawia z księżniczką, przeprasza ją za swoją zuchwałość
Nagle podchodzi do księżniczki jakiś pijany mężczyzna, zaprasza ją do mazura, chyba jest podstawiony przez tego mężczyznę, wszyscy się śmieją. Pieczorin ratuje ją z opresji i wyprasza pijaka
Księzna dziękuje mu za to że pomógł córce, zaprasza do nich na salony
Pieczorin dał księżniczce co zrozumienia, bardzo zawiłym zdaniem, że od dawna mu się podoba
Rozmowa Pieczorina z księżniczką, ona mówi, że wszyscy jej wielbiciele są nudni, on niby przypadkiem wspomina, że Grusznicki jest junkrem (czyli zdegradowany)
23 maja - Pieczorin spotyka podczas wieczornego spaceru Grusznickiego, który dziekuje mu za wyratowanie Mery z opresji. Przy okazji mówi, że jest w niej zakochany do szaleństwa i sądzi, że ona też go kocha
o dziewiątej udają się razem do księżnej
przechodząc koło okna Wiery pieczorin widzi jej spojrzenie, wkrótce po nich Wiera pojawia się w salonie Ligowskich
obojętność Pieczorina drażni księżniczkę
księżniczka gra na fortepianie i śpiewa
Wiera mówi Pieczorinowi, że tylko w salonie Ligowskich będą się widywać
Resztę wieczoru Pieczorin spędza przy Wierze, rozmawiają o dawnych czasach, wychodzą razem z Grusznickim do domu
29 maja - rozmowa z Pieczorinem zaczyna się powoli podobać księżniczce, on opowiedział jej pewne niezwykłe wydarzenia ze swojego życia. Księżniczkę przerazą to, że pieczorin drwi ze wszystkiego na świecie, nawet z uczuc
Pieczorin zauważa, że stanowczo Grusznicki obrzydł księżniczce
3 czerwca - Pieczorin zadaje sobie pytanie po co tak uporczywie ubiega się o miłość młodziutkiej dziewczyny, której uwieść nie chce i nigdy się z nią nie ozeni ?
ale to nasyca jego dumę, być dla kogoś powodem cierpien i radości - mieć nad nim władzę
Grusznicki zostaje oficerem
Rozmawiają na temat księżniczki, Pieczorin ostrzega Grusznickiego, że ona go zwodzi
Całe towarzystwo udaje się z jakąś zapadlinę
Pieczorin opowiada księżniczce o swoim dzieciństwie, wszyscy oskarzali go o obłudę i złe skłonności wiec stał się skryty. Wszyscy mu dokuczali, nikt nie pieścił, stał się zawzięty i pochmurny. Uważano go za coś niższego, stał się zawistny. Nauczył się nienawidzić bo nikt go nie rozumiał. Jego bezbarwna młodość upłynęła na walce z soba i ze światem. Stał się moralnym kaleką - „spowiedź Pieczorina”.
Księzniczka mu wspołczuje, chwyta go za rękę
Pieczorin mówi, że zna reakcje kobiet na pamięć i to jest nudne. Jutro księzniczka będzie chciala mu wynagrodzić swój chłód
4 czerwca - Wiera zazdrosna o Mery, księżniczka pewnie mówi jej o wszystkim i zwierza się ze swych uczuć
Pieczorin obiecuje Wierze, że przeniesie się do Kisłowodska, wynajmie dom obok nich
Jutro ma być bal
Pieczorin spędza wieczór u Mery, jest też Wiera, która zauważa między nimi jakieś uczucie
Pieczorin opowiada całe dramatyczne chwile jego znajomości z Wierą oczywiście pod zmienionymi nazwiskami, opisuje swoje uczucia i emocje, Wiera przebacza mu jego umizgi do księżniczki
5 czerwca - przed balem zjawia się u niego Grusznicki w nowym mundurze, wylewa na siebie flakonik perfum
Grusznicki zwierza się, że nie umie tańczyć mazura
Pieczorin idzie na bal i rozmyśla, dlaczego zawsze musi być katem i zdrajcą, niszczyć cudze marzenia?
Pieczorin na balu słyszy rozmowe księżniczki z Grusznickim, on ubolewa, że Mery się zmieniła, nie chce już go słuchać, księzniczka szuka kogoś oczami
Grusznicki cały wieczór narzuca się księżniczce, ma pretensje do Pieczorina, obiecuje, ze się na nim zemści
Grusznicki mówi Pieczorinowi, że wygrał zakład, choć niezupełnie, Pieczorin całuje księżniczkę w rękę gdy ta wsiada do karety
Tworzy się banda przeciwko Pieczorinowi, gdy wchodzi wszyscy milkna
Pieczorin pisze, ze bardzo jest rad z tego powodu, kocha wrogów, bawią go i burzą mu krew
Podczas kolacji Grucznicki szeptał i porozumiewał się oczami z kapitanem dragonów
6 czerwca - Wiera wyjeżdza z mężem do Kisłowodska
Pieczorin idzie do księżnej ale Mery jest chora
Pieczorin zauważa, że mu czegoś brak. Nie widział jej, czyzby się zakochał ?
7 czerwca - przychodzi do księżniczki, pyta czy się na niego gniewa, w jej oczach widzi łzy. Mery odpowiada, że Pieczorin jej nie szanuje, on prosi o przebaczenie i wychodzi
przychodzi do niego Werner, mówi, że całe miasto trabi, iż Pieczorin żeni się z Mery
ale Pieczorin zaprzecza, podejrzewa, że to żarty Grusznickiego
10 czerwca - od trzech dni przebywa w Kisłowodsku, księzniczka została jeszcze tydzień w poprzednim uzdrowisku
spotyka się z Wierą niby przypadkowo w ogrodzie
Grusznicki ze swoją bandą co dzien awanturuje się z knajpie i prawie się sobie nie kłaniają
11 czerwca - przyjeżdżają Ligowskie, Pieczorin był u nich na obiedzie
Wiera jest zazdrosna o księżniczkę
12 czerwca - niedaleko uzdrowiska jest skała zwana Pierścieniem, liczne towarzystwo tam wyruszylo. Przeprowadza księżniczkę przez wode, jej zakręciło się w głowie, on ją objął i pocałował w policzek. Ona jest zmieszana, mówi, że albo Pieczorin nią gardzi albo bardzo ja kocha. On ciągle milczy, Mery odjezdza do innych towarzyszy
pieczorin jedzie przez ośrodek, zauważa zapalone światło - jakaś bibka wojskowych. Podjeżdzą do okna i slucha - mówią o nim. Kapitan dragonów mówi, ze trzeba dać mu nauczke. Mówią o nim, że to tchórz. Ustalają, że Grusznicki wyzwie go na pojedynek. A dowcip będzie polegał na tym że nie włożą kul do pistoletów, myślą, że Pieczorin i tak stchórzy.
Grusznicki się na to zgadza
Pieczorin jest smutny, nie wie za co go wszyscy tak nienawidzą ale i ogarnia go złość
Ksieżniczka prosi Pieczorina, by jej powiedział o z nimi będzie, ona jest w stanie poświęcić wszystko dla ukochanego. Pieczorin wyznaje, że jej nie kocha. Wzrusza ramionami i odchodzi od Mery
14 czerwca - Pieczorin taki jest, jeżeli pozna, że kobieta go kocha to kończy się jego miłosć
gdy był jeszcze dzieckiem pewna stara baba wywróżyła jego matce, że syn umrze przez złą żonę, dlatego ma wstręt do ożenku
15 czerwca - przybywa kuglarz Apfelbaum, sztukmistrz akrobata, wszyscy wybierają się go zobaczyć
do nóg upada Pieczorinowi kartka od Wiery, zaprasza go na wieczór, nie będzie męża ani służby
wszyscy byli na przedstawieniu kuglarza
Pieczorin idzie ulicami ale ma wrażenie, że ktoś go śledzi
Idzie do Wiery, ona pragnie prawdy, wybaczy mu zdradę ale Pieczorin mówi, żę nie kocha Mery. Wiera zdradza, że księżniczka jest w nim bardzo zakochana
W nocy wychodzi od kochanki spuszczając się z balkonu
Pieczorin widzi światło u ksieżniczki, podchodzi i zaglada przez okno. Ktoś go chwyta, to Grusznicki i kapitan dragonów
Ucieka im, robi się wielki alarm, wszyscy myślą, że jacyś zbójcy napadli
16 czerwca - dzisiaj jest mowa tylko o nocnym napadzie, wszyscy myślą, że to Czerkiesi.
Maż Wiery rozmawia z Pieczorinem, bardzo martwi się o żone
Grusznicki opowiada wszystkim, ze to Pieczorina spotkali nocą i księżniczki, ręczy za to honorem
Wchodzi wtedy Pieczorin, każe Grusznickiemu odwołać całą nieprawdę
Pieczorin rozmawia z kapitanem dragonów, obiecuje przysłać do niego swego sekundanta
Mąż Wiery jest za Pieczorinem
Doktor zgodził się być sekundantem Pieczorina
Werner udaje się do przeciwnego obozu uzgodnić warunki, podsłuchuje rozmowę, podejrzewa, że planują nabić tylko pistolet Grusznickiego
Pieczorin mówi, ze jest chory, nikogo nie przyjmuje, nie śpi w nocy
Zmiana czasu, już od półtora miesiąca siedzi w twierdzy N., Maksymowicz poszedł na polowanie. Wraca do opisywania zdarzeń. Przypuszczał przed pojedynkiem że umrze a teraz czuje, że będzie długo żył. Opisuje teraz w czasie przeszłym
W nocy poprzedzającej pojedynek nie spał w ogole
Czyta powieść Scotta „Szkoccy purytanie”
Dosiedli koni i Pieczorin razem z doktorem jadą na miejsce pojedynku
Werner pyta, czy napisał testament ale on mówi, że nie
Pieczorin przyjechał w dość pojednawczym nastroju ale Grusznicki nie chce przystać na jego warunki, nie chce odwołać tego co mówił
Udają się na swoje stanowiska, odmierzają szesć kroków. Doktor przekonuje go, aby przyznał iż wie o tym co kombinuje Grusznicki z kapitanem ale Pieczorin nie chce
Pieczorin wymyśla, że będą się bić na takich urwistych skałach, w ten sposób nawet lekka rana będzie śmiertelna i potem będzie łatwo zgonić, że ktoś umarł gdyż skoczył ze skały. Mówi tez o ciągnięciu losów kto ma pierwszy strzelać
Zgadzają się na to, choć Grusznicki ma jakieś wątpliwości. Bierze kapitana na bok i rozmawiają ale kapitan mówi, żeby ruszać na miejsce pojedynku
Rzucają monetą, Grusznicki ma strzelać pierwszy
Grusznicki poczerwieniał, wstyd mu było zabić bezbronnego człowieka
Grusznicki mierzy w czoło ale nagle mówi, że nie może. Kapitan krzyczy, że jest tchórzem. Rozległ się strzał, kula drasnęła kolano Pieczorina
Sekundanci ściskają Grusznickiego bo są pewni, że teraz on zginie
Pieczorin mówi, że panowie pewnie z pośpiechu zapomnieli nabić mu pistolet więc niech doktor nabije raz jeszcze. Kapitan krzyczy, że tak nie może być !
Grusznicki przyznaje, że mają rację
Doktor nabija pistolet i podaje Pieczorinowi
Grusznicki nie chce przeprosić Pieczorina, mówi, że nie ma miejsca dla nich dwóch na świecie. Albo on zginie albo w nocy zabije Pieczorina. Pieczorin strzela
Wzrusza ramionami i odchodzi. Gdy schodził widział ciało Grusznickiego
Wraca do domu, służący podaje mu dwa listy. Jeden od Wernera drugi od Wiery
Werner pisze, że kula wyjęta, nikt nie będzie podejrzewał Pieczorina
Wiera pisze, że go kocha, ale wyjeżdza. Mąż opowiedział jej o kłótni Pieczorina z Grusznickim, ona pewnie w szoku powiedziała mężowi, że kocha Pieczorina
Możliwość utracenia Wiery stałą się dla niego priorytetem, pędzi do niej
Jednak jego koń nie wytrzymał drogi
Doktor przychodzi go uprzedzić, że księżna jest chora, a wszyscy podejrzewają pojedynek choć nic nie da się mu udowodnić ale niech uważa
Księżna rozmawia z Pieczorinem, ważne jest dla niech szczęście córki, która teraz choruje przez niego. Sugeruje mu, że oddała by mu córkę
Pieczorin chce się widzieć z Mery
Ostatnia rozmowa, Pieczorin stara się wmówić Mery, że nie może go kochać. W końcu dziewczyna mówi, że go nienawidzi
III Fatalista
Spędził dwa tygodnie w kozackim osiedlu
Był tam porucznik Wulicz, zamiłowany gracz. Opowiadano nawet że w czasie ataku nie rozstawał się ze swym bankiem tylko grał
Rozmawiają o tym, czy człowiek rozporządza sobą według własnej woli czy każdemu jest wyznaczona jakaś przyszłość
Wulicz proponuje zakład
narrator mówi, że nie ma przeznaczenia, rzuca na stół dwadzieścia czerwieńców
Wulicz bierze pistolety, nikt nie wie o co mu chodzi
narrator mówi Wuliczowi, że dziś umrze bo widać to po nim
Wulicz przykłada sobie pistolet do skroni, każe narratorowi rzucić kartą
On bierze asa kier, Wulicz strzela do siebie ale pistolet nie nabity
Potem strzela w stronę okna i pistolet wypala, Wulicz zgarnia kasę
Wszyscy się nad tym zastanawiają, ale Wulicz wychodzi
narrator idzie i rozmyśla, spotyka nawet Kozaków którzy pytają czy widział ich towarzysza i świnie
narrator mieszka u urzędnika który ma ładną córkę
Idzie spać, rano go ktoś budzi, mówią, że Wulicz zabity
Opowiadają mu co się stalo, dziwne przeznaczenie uratowalo Wulicza pół godziny przed śmiercią. Został zabity przez pijanego kozaka. Przed śmiercią powiedział tylko „on miał rację”
Wszyscy otaczają kozaka w jakiejś chacie, on się nie chce poddać
Tym razem bohater postanawia wypróbować przeznaczenie, udaje się do pomieszczenia gdzie jest Kozak, unika strzału, po chwili morderca jest już związany
Powiedział to wszystko Maksymowi, lecz on nie lubi takich filozoficznych dysput o przeznaczeniu