Brytyjska Atlantyda odnaleziona na dnie Morza Północnego
wp.pl | dodano: 2012-07-04 (12:14)
Na dnie Morza Północnego odnaleziono ślady po pradawnej cywilizacji, która została zatopiona przez tsunami. Czy mogła to być legendarna Atlantyda?
Grupa naukowców ze szkockiego University of St Andrews wraz z ekipą nurków przebadała podwodny obszar rozciągający się od wybrzeży Szkocji aż po Danię. Ponad 8500 lat temu ziemie te stanowiły „serce Europy” i były zamieszkane przez dziesiątki tysięcy ludzi. Zatopiony ląd nazwano Doggerland, choć nieoficjalnie jest on nazywany również „brytyjską Atlantydą”.
Pierwsze ślady cywilizacji zamieszkującej dawniej ten obszar odkryli jako pierwsi nurkowie z firm zajmujących się wydobyciem ropy. Informacje te przekazano od razu naukowcom. Obecnie, przy współpracy klimatologów, archeologów i geofizyków, powstaje dokładna mapa Doggerlandu.
Około 20 000 lat temu ląd ten był w całości pokryty lodem, jednak gdy przyszły roztopy, pojawili się na nim pierwsi osadnicy oraz zwierzęta. Pod wodą odnaleziono pozostałości zarówno po osadach ludzkich, jak i po mamutach i reniferach, które musiały kiedyś wędrować po tamtych terenach.
Kość mamuta znaleziona na dnie Morza Północnego (fot. University of St Andrews)
- Dzięki wielu nowym danym dostarczonym nam przez koncerny naftowe jesteśmy w stanie dokładnie odtworzyć rzeźbę tego terenu, jaka występowała 20 000 lat temu. Pomoże to nam określić, jaki typ ludzi zamieszkiwał ten obszar - powiedział Richard Bates, profesor z University of St Andrews.
W wyniku roztopów sprzed tysięcy lat ówczesny poziom wód podnosił się. Często powstawały też fale tsunami - nie tylko w okolicach Azji, ale również na morzach otaczających Europę. Gdy wzburzona woda docierała do lądu, zalewała najniżej położone obszary nadbrzeżne kontynentów. Właśnie w wyniku powodzi spowodowanej falą tsunami około 6500 r. p.n.e. zatopiony został Doggerland.
Czy ten zatopiony ląd mógł być mityczną Atlantydą?
Opis Atlantydy odnaleźć można tylko i wyłącznie w dziełach greckiego filozofa Platona. On jedyny, na podstawie ustnych przekazów, w dialogu "Timajos" opisał urodzajną, niezwykle piękną i rządzoną w pokoju i sprawiedliwości krainę. Do dziś nie jesteśmy pewni, czy opisywana idylliczna kraina w istocie istniała. To jednak przez wieki nie zniechęcało badaczy do upartych poszukiwań.
Wiele było propozycji i sugestii dotyczących położenia Atlantydy. W XVI wieku naiwne teorie głosiły, że nowo odkryta Ameryka to legendarna Atlantyda. Lokalizowano ją także u wybrzeży Skandynawii, na Karaibach, na Wyspach Brytyjskich, a nawet na miejscu pokrytej lodem Antarktydy. Niektórzy również uważali, że to Kreta była kolebką dawnej, niezwykle rozwiniętej cywilizacji.
Czy Doggerland może być legendarną krainą? Niestety nie. Atlantyda opisana przez Platona była wyspą, natomiast badany obecnie obszar, który znajduje się na dnie Morza Północnego, dawniej był częścią kontynentu.
Choć Doggerland nie ma najprawdopodobniej nic wspólnego z mitologią, to i tak najnowsze odkrycia są niezwykle ważne. Dzięki nim będziemy w stanie lepiej poznać styl życia zarówno ludzi, którzy dawniej zamieszkiwali Europę, jak i zwierząt, które wyginęły tysiące lat temu.
AB/mnd