Obywatele Niemiec chcą się bronić sami « Wolne Media
Nie tylko duże miasta, jak Kolonia, Hamburg czy Stuttgart były areną imigranckich napaści na kobiety w sylwestra. Także trzystutysięczne Bielefeld doświadczyło przemocy. Według lokalnej gazety, setki mężczyzn wielokrotnie w sylwestra starały się siłą dostać do dyskoteki. Klub opublikował zdjęcia z zamieszek, w których napastnicy obmacywali intymne miejsca kobiet. „Mogliśmy wyrwać kobiety tylko przy użyciu siły” - mówi świadek wydarzeń. Tłum napastował kobiety, które stały w pobliżu bulwaru.
Jeszcze przed rozpoczęciem wpuszczania gości, o godzinie 20.00, klub poprosił o pomoc policję, która nie zadziałała skutecznie, bo około 23.00 właściciele ponownie wezwali policjantów, kiedy liczba napastników urosła do 400-500. Potwierdza to też raport policyjny, który mówi o problemach z imigrantami między 23.00 a 1.30. Szef ochrony klubu powiedział, że musieli bronić się przed tłumem gaśnicami, gazem łzawiącym i fizyczną przemocą. Bramkarze nawet do 7.00 rano musieli bronić się przed ponawianymi atakami grup 10-15 osobowych. Te wypowiedzi nie są zweryfikowane. W raporcie policji widnieją wzmianki o kilkukrotnych interwencjach i „znacznej agresywności mężczyzn wobec służb porządkowych”. Teraz, podobnie jak w innych miastach, w Bielefeld rośnie liczba skarg składanych przez poszkodowane kobiety.
W kilku miastach Nadrenii, po dramatycznych sylwestrowych wydarzeniach, mieszkańcy zaczęli się spontanicznie organizować. Ludzie wyrażają rozczarowanie postawą kolońskiej policji w Sylwestra i zwołują się na „Facebooku”, chcąc sprawy bezpieczeństwa w miastach wziąć w swoje ręce. „Zainteresowanie naszą inicjatywą przerosło najśmielsze oczekiwania” - przyznaje Tofigh Hamid, sam cudzoziemiec pochodzenia irańskiego, założyciel istniejącej od tygodnia na „Facebooku” grupy „Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego - Düsseldorfie uważaj”. Grupę utworzył tuż po wydarzeniach w sylwestra i z pierwotnych 160 członków dziś zrobiło się już ponad 9 tysięcy. „W tej chwili naszą główną troską jest, żeby to wszystko nie wymknęło się spod kontroli” - powiedział Hamid na antenie radia WDR zaznaczając, że uczestnicy obywatelskich patroli nie maja żadnych specjalnych uprawnień. „Naszym zadaniem jest tylko pokazanie czujności i danie poczucia bezpieczeństwa, zwłaszcza naszym paniom, które chcą normalnie żyć, jak dotąd”. Formacje straży w Düsseldorfie chcą być aktywnie zwłaszcza w czasie weekendów, gdy odbywają się różne imprezy, koncerty i dyskoteki. „Nie zamierzamy jednak biegać z widłami i pochodniami, aby na kogoś polować” - podkreśla Hamid.
Podobnie widzi swe zadanie grupa utworzona w Kolonii pod nazwą „Kolońska Straż Obywatelska” z ponad trzema tysiącami członków. Kolejna tego typu formacja powstaje właśnie w Krefeld. Spontaniczna aktywność obywateli martwi jednak policję. „Wystarczy jak ludzie są czujni i znają nasz numer alarmowy 112” - skomentował na antenie WDR 2 rzecznik policji w Düsseldorfie. Jego zdaniem patrole, czy straż obywatelska nie są policji dla utrzymania porządku niezbędne.
Policja w Kolonii otrzymuje tymczasem dalsze zgłoszenia od poszkodowanych w napadach, do jakich doszło w Sylwestra. Obecnie jest to ponad 500 przypadków, a ich liczba stale rośnie, bo wiele kobiet nie może otrząsnąć się po tym, czego doświadczyły ze strony agresywnych azylantów. W Kolonii uruchomiono specjalny dyżur telefoniczny dla ofiar sylwestrowego molestowania. O profesjonalną pomoc psychologiczną zwróciło się już ponad 20 pań.
W niedzielny wieczór doszło do w Kolonii do próby samosądu i „oczyszczania miasta” z migrantów. Przemocy wobec obcokrajowców z Azji i Bliskiego Wschodu mieli się dopuścić sympatycy prawicowej sceny, którzy według policji od kilku dni umawiali się na „Facebooku”, że będą „robić w mieście porządek”. Według dotychczasowych ustaleń grupa ok. 20 mężczyzn pobiła sześciu Pakistańczyków; dwóm musiano udzielić pomocy w szpitalu. Ucierpieć miał też jeden obywatel Syrii. Swój niepokój po nocnych zajściach wyrazili przedstawiciele Centralnej Rady Muzułmańskiej w Niemczech, którzy alarmują, że w ostatnich dniach otrzymują dziesiątki telefonów z groźbami. Z tego powodu w Kolonii zablokowali nawet swój oficjalny numer.
Wczoraj ustalaniem przebiegu wydarzeń z Sylwestra zajmowali się deputowani do Landtagu, landowego parlamentu. Policjanci z Kolonii twierdzą bowiem, że nakaz zatajania, kim byli sprawcy sylwestrowych ataków, miał wyjść z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych NRW, kierowanego przez polityka SPD Ralfa Jögera. Jego natychmiastowego odwołania domagano się podczas sobotniej, antyrządowej i antyislamskiej demonstracji Pegidy w Kolonii.
Sam minister Jöger przyznał wczoraj, podczas składania wyjaśnień w Landtagu Nadrenii Północnej - Westfalii, że sprawcami seksualnych ataków na kobiety w Kolonii byli głównie azylanci. Jak tłumaczył, zatajanie ich pochodzenia było poważnym błędem, ale wynikało nie ze złej woli, lecz „źle rozumianej politycznej poprawności” policjantów kierujących akcją w sylwestrowy wieczór.
Autorstwo: AX, Agnieszka Ewa Wolska
Źródło: Euroislam.pl
Kompilacja 2 wiadomości: WolneMedia.net
Komentarze:
rumcajs 12.01.2016 11:22
„”ecz „źle rozumianej politycznej poprawności” policjantów kierujących akcją w sylwestrowy wieczór.”” Jak mozna przeczytac pan minister to kłamca i tchórz, bo kto tym funkcjonariuszom nakazał takie postepowanie?? Ano pan minister!!! Sami nie wpadli na taki pomysł, i gdyby nie było nacisków od władz, postepowali by jak zawsze postepuje niemiecka policja ; zdecydowanie i skutecznie. Pokazali to z nadgorliwoscia rozbijając wiec PEGID-y. Jesli niemcy sami szybko nie odsyna od władzy merkel i lewaków, może dojśc do wojny domowej….
Oczywistym jest także dlaczego władzom policji nie na „rekę” sa patrol obywatelskie… Trudniej bedzie stosowac sie do poleceń panów ministrów, bo bedzie duzo swiadków, i trudno bedzie „pozamiatac pod dywan” prawde. Jak widac także, o los i bezpieczeństwo w niemczech bardziej niz niemcy dbaja przyjezdni, jak ten irańczyk.
hashi 12.01.2016 11:35
Wystrzelać niepokornych, albo łapanki i na Sybir jak za starych czasów. To jest inwazja i jawna wojna.
Prometeusz 12.01.2016 11:41
Juz niedlugo otworza znow obozy! :) Tylko maly problem jest: jak mozna otworzyc ‚polskie nazistowskie obozy koncentracyjne'… w Niemczech?
Tak czy siak chyba wkrotce poplynie posoka, tak ‚azylantow' i ‚imigrantow', jak i wszystkich niedostatecznie bialych mieszkancow Niemiec (Niemcy, jak mniemam, zabiora sie za rozwiazywanie kryzysu z niemiecka solidnoscia i dokladnoscia); Wujek Sam zapewne sie ucieszy z udanego fortelu - choc pytanie, czy skonczy sie to wszystko po jego mysli? Podobnie Narod Wybrany… Aj-waj, co tu zrobic?
WIEM!!!
Primo: ‚Azylantow' (przynajmniej mala czesc, po co wiecej) trzeba wyslac do Polski i tam zakatowac rekoma ‚polskiej antysemickiej, barbarzynskiej dziczy' na oczach kamer TVNu, Polsatu i redaktorow GW - to nikt nawet nie zauwazy, ze z Niemiec ‚zniknelo' ich kilka milionow, wraz z opozycja, nieprawomyslnymi i samodzielnie myslacymi.
Secvndo: Wykorzystujac powstaly chaos i piata kolumne w Polsce, zrobi sie interwencje - i wyeliminuje z Polski patriotow, opozycje i nieprawomyslnych (a wlasciwie nielewomyslnych); przy okazji takze konserwatywnych katolikow, teoretykow spiskowych, ‚pedalow' (tradycje Rzeszy zobowiazuja), sekciarzy, wraza agenture i wszystkich uzytecznych gluchoniemych slepcow/murzynow, ktorzy cyt. ‚swoje zadanie spelnili i moga odejsc'.
Tertio: Wszelkie ewentualne watpliwosci ws. sprawstwa i okolicznosci, ktore w nielicznych jeszcze nie do konca wypranych mozgach moga zakielkowac, rozwieja ‚Starsi Bracia w Wierze' w ramach stabilizujacej Niemiecko-Rosyjsko-Amerykanskie konsorcjum mniej moze ostentacyjnej/oficjalnej, ale jednak Judeopolonii.
Jak Wam sie taki plan podoba? ;)
dagome12345 12.01.2016 11:57
Nie wierzę ,że pani Merkel jest jakąś słodką idiotką , która nie ma pojęcia o polityce oraz o skutkach jakie mogą nadejść po podjęciu takich, a nie innych decyzji.
Zresztą, nie trzeba być jakimś strategiem czy rekinem geopolityki ,żeby wiedzieć jakie konsekwencje trzeba ponieść gdy wpuści się na teren kraju obcych ludzi , w większości nie wykształconych( duża cześć to analfabeci nawet w rodzimym języku) młodych mężczyzn, którzy są nastawiani na łatwe życie. Bo na pewno w większości nie uciekali przed wojną.
Prości obywatele wiedzą o niskim prawdopodobieństwie szybkiej i bezproblemowej asymilacji tego typu ludzi.
Cała ta „sylwestrowa hucpa” jest uzewnętrznieniem oczywistego. Jest pierwszą nie dającą się zmanipulować mediami jaskółką, pokazującą jakie mogą nastąpić skutki przymusowego multi-kulti.
Teraz pytanie : Czy owe skutki zawoalowanego napuszczania na siebie imigrantów i „rdzennych” mieszkańców jest wynikiem głupoty czy większego planu ???
Tu wyjdzie ze mnie „teoretyk spiskowy” i opowiem się za drugą możliwością.