Elektrownia wiatrowa
Z Wikipedii
Elektrownia wiatrowa to zespół urządzeń produkujących energię elektryczną, wykorzystujące do tego turbiny wiatrowe.
Turbiny wiatrowe
Energia elektryczna uzyskana z wiatru jest ekologicznie czysta, gdyż jej wytworzenie nie pociąga za sobą spalania żadnego paliwa, jeżeli pominiemy nakłady energetyczne związane z budową takiej elektrowni oraz wyprodukowaniem urządzeń dla niej.
Światowym potentatem w produkcji energii wiatrowej są Niemcy (ok. 40% produkcji w skali całego globu).
Aby uzyskać 1 MW (megawat) mocy, wirnik turbiny wiatrowej powinien mieć średnicę około 50 metrów. Ponieważ duża konwencjonalna elektrownia ma moc sięgającą nawet 1GW (gigawata), tj. 1000 MW, to jej zastąpienie wymagałoby użycia nawet do 1000 takich generatorów wiatrowych. W niektórych krajach budowane są elektrownie wiatrowe składające się z wielu ustawionych blisko siebie turbin. Jednak opinia publiczna bywa niekiedy nieprzychylna takim inwestycjom, gdyż szpecą one krajobraz, generują uciążliwy hałas, oraz stanowią zagrożenie dla ptaków. Dlatego też przyszłość elektrowni takiego typu jest niepewna. Jednak niewielkie pojedyncze turbiny mogą być dobrym źródłem energii w miejscach oddalonych od centrów cywilizacyjnych, gdzie brak jest połączenia z krajową siecią energetyczną.
W Polsce tylko w niewielu miejscach sezonowo prędkość wiatru przekracza 4m/sek, co uznawane jest za minimum, aby mogły pracować urządzenia prądotwórcze wiatraków energetycznych. Średnia prędkość wiatrów wynosi 2,8 m/s w porze letniej i 3,8 m/s w zimie. Konsekwencją niskiej wietrzności jest to, że elektrownia wiatrowa wybudowana w Danii dostarczy 100 kW (kilowatów), podczas gdy taka sama elektrownia wybudowana w rejonie Szczecina dostarczy tylko 17,3 kW. Na terenie Polski przeważają strefy ciszy wiatrowej, czego doświadczyli ponoszący straty posiadacze kilku elektrowni wiatrowych. Tylko nad Bałtykiem oraz w okolicach Suwalszczyzny można mówić o jakimkolwiek rozwoju wiatraków. Polskimi "zagłębiami wiatrowymi" są przybrzeżne pasy w okolicach Darłowa i Pucka. Specjaliści z Politechniki Szczecińskiej twierdzą wręcz, że rola energii wiatrowej w bilansie energetycznym Polski jest i będzie w przyszłości pomijalnie mała, co jednakże nie przeszkadza Niemcom budować licznych farm wiatrowych (na każdej liczba turbin idzie w dziesiątki) wzdłuż granicy z Polską. Jednakże i oni mieli już okazję zetknąć się z tym problemem - w 2003 roku upalne lato nad większością obszaru Europy spowodowało ciszę wiatrową o rozmiarach klęski: stanęły wiatraki, i gdyby nie konwencjonalne źródła energii, na wielu terenach zabrakłoby prądu. Podobne zjawisko miało miejsce w październiku 2006, kiedy nie wystarczjąca moc elektrowni wiatrowch po wyłączeniu jednej z konwecjonalnych linii zasilających spwodoała reakcję lawinową i wyłączenia energii elektrycznej na dużą skale. W ogóle problem ciszy wiatrowej wydaje się być niedocenianą do tej pory przeszkodą w planach wykorzystania energii wiatru - w Niemczech istnieje ok. 16 tysięcy turbin wiatrowych, mogących produkować do 15% zapotrzebowania na energię elektryczną, jednak problemy ze zjawiskiem ciszy wiatrowej powodują, że produkują tej energii zaledwie 3%.
Spis treści [ukryj] |
Elektrownia wiatrowa
Zdaniem przeciwników elektrownie wiatrowe, jako uzależnione od warunkow pogodowych (chociaż przy przy ich lokalizacji bierze się pod uwagę statystyczną ilość dni wietrznych w roku), wymuszają na tradycyjnej energetyce utrzymywanie rezerwy mocy, tak aby w kazdej chwili, można zastąpić lub uzupełnić spadek mocy dostarczanej przez elektrownie wiatrowe. Oznacza to, że każdemu kilowatowi mocy elektrowni wiatrowej musi odpowiadać analogiczna moc rezerwy w elektrowniach tradycyjnych. Oznacza to, że nie przyczyniają się one do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych do atmosfery.
Jeden z argumentów na rzecz budowania elektrowni wiatrowych na świecie był problem konieczności zmniejszenia emisji dwutlenku węgla do atmosfery - jednak z ostatnich raportów organizacji Greenpeace wynika, że rozwój energetyki wiatrowej jest, jak na razie, jednym z najdroższych sposobów, i jak widać z powyżej przedstawionej argumentacji przeciwników, wcale nie najefektywniejszą metodą rozwiązywania tego problemu.
Problem też stanowi fakt, iż wg najnowszych badań farmy wiatrowe poważnie zagrażają ptactwu, zaś wzdłuż Odry przebiega szlak ich sezonowych wędrówek południkowych. Na ten problem zwracają też uwagę światowi ekolodzy, m.in. ze Szkocji i USA. Stwierdzono, że szkockie elektrownie wiatrowe przyczyniają się do ginięcia zagrożonych gatunków ptactwa (m.in. sokołów, orłów i latających na małych wysokościach drzemlików), a amerykańska organizacja pozarządowa Center for Biological Diversity policzyła, że turbiny jednej tylko lokalnej elektrowni wiatrowej zabijają corocznie nawet do 1,3 tys. latających ptaków drapieżnych.
Ponadto farmy wiatrowe szpecą krajobraz i nie pozwalają na wykorzystanie terenów np. w zakresie agroturystyki. Farmy te emitują także duży hałas, który obecnie uznawany jest za zanieczyszczenie - więc uniemożliwają zabudowę terenu w ich otoczeniu. Zauważono również, że ludzi mieszkających w pobliżu wiatraków bardzo denerwują światła ostrzegawcze migające nocą oraz błyski słoneczne odbijające się od łopat wiatraków w dzień. Faktycznie tereny zajęte przez farmy wiatrowe mogą być używane tylko rolniczo, a krajobraz będący elementem chronionym prawnie pozostaje przez nie mocno zniszczony - m.in. nie jest de facto możliwe budowanie farm w parkach krajobrazowych.
Okazało się też, że elektrownie wiatrowe mogą niekorzystnie wpływać na lokalny klimat - większe skupiska wiatraków powodują wzrost temperatury powietrza nawet o 2 st.C i mogą być przyczyną zwiększenia szybkości wiatru o 2m/s.
W Polsce dodatkowym elementem utrudniającym zaistnienie tego źródła energii są kłopoty wynikające z polityki energetycznej firm-odbiorców energii, które żądają zapewnienia stałej wielkości dostaw oraz fakt, że na terenie Niziny Szczecińskiej istnieje zespół elektrowni zaspokajających potrzeby tego regionu, a przesył energii ze względu na straty jest nieopłacalny. Rozwojowi energetyki wiatrowej w Polsce wydają się też nie sprzyjać przepisy prawne - szacuje się, że same wydatki dot. uzyskania pozwolenia na budowę wiatraków często stanowią nawet 25% kosztów ogólnych uruchamiania elektrowni wiatrowej, natomiast możliwość uzyskania kredytów na taką budowę jest w Polsce niewielka.
Pomimo tych wszystkich kontrowersji Niemcy w Zatoce Pomorskiej chcą zbudować największą na świecie farmę wiatrową: 35 kilometrów na wschód od Rugii ma stanąć ok.200 zakotwiczonych w dnie morskim wiatraków, których łączna moc ma docelowo wynosić 1000MW. Projektanci tego przedsięwzięcia zapewniają, że zadbali o to, by wiatraki nie kolidowały z trasami przelotu ptaków ani z międzynarodowymi szlakami żeglugi. Całość ma być ukończona do 2010 roku.