kult prasłowiański, Pilot wycieczek


”Lechici czczą Bogów jak wszyscy Aryowie czcząc słońce i cały wszechświat, matkę-ziemię naszą rodzicielkę i siły przyrody. W prawach przyrody stale odkrywamy boskie siły sprawcze świata. Wszelkie życie dzieje się wedle tych praw. Podporządkowanie się im jest naszą powinnością. Wyznajemy wiarę w życie zgodne z prawami przyrody. [...] Życie jest walką, jak walka z życiem. Walka to ruch ku doskonalszemu, parcie naprzód, pokonywanie oporu. W walce wspierają nas instynkty. Takie są prawa przyrody, są one niezmienne i odnoszą się do każdego człowieka i do każdego narodu. [...] Lechicki naród polski i lechiccy sąsiedzi należą wraz z pozostałymi narodami sławskimi do wielkiego rodu aryjskich ludów Europy. [...]

POLSKA - LECHIA - SŁAWIA - ARYA to nasze posłannictwo - SŁAWA im!”184.- Zrzeszenie Wiary Rodzimej, posługujące się także nazwami Wyznanie Lechitów oraz Wyznanie Prapolskie zostało zarejestrowane w marcu 1996 roku z siedzibą główną we Wrocławiu, założył je Stanisław Potrzebowski. Od jesieni 1996 roku istnieje także Wielkopolski Oddział ZRW z siedzibą w Poznaniu, inne oddziały znajdują się w trakcie organizacji. Ogółem ruch skupia w Polsce około 100 osób.

Miejscami kultu członków ZWR są święte góry Słowian: dla Lechitów z okolic Wrocławia miejsca kultu religijnego plemienia Ślężan - góra Radunia, Wieżyca i Ślęża (zwana „Śląskim Olimpem”). Słowianie poznańscy spotykają między innymi w Biskupinie.W opinii wyznawców Zrzeszenie reprezentuje najstarsze, pierwotne wyznanie Polaków - religię słowiańskich przodków rugowaną i zepchniętą do podziemia przez obcy kulturowo katolicyzm. Chrześcijaństwo członkowie Zrzeszenia jednoznacznie określają jako ideologię wrogą narodowi polskiemu. „...w 966 roku podrzucono nam kukułcze jajo juda-chrystianizmu - podstępnej dekadenckiej demagogii.”185. Według przedstawicieli ZWR wprowadzenie w kraju religii, która siłą rugowała stare, słowiańskie wierzenia, równocześnie odwracając uwagę Polaków od spraw ojczyzny i narodu ostatecznie doprowadziło do upadku państwa polskiego. Za swoich prekursorów poganie z ZWR uważają Jana Stachniuka i neopogański ruch Zadruga186. Wśród zasad doktrynalnych, organizujących życie wyznawców ZWR zwraca uwagę stosunek do śmierci, który charakteryzuje brak wiary w życie pozagrobowe. Jak mówi wyznanie wiary: „Śmierć jednostki była i jest konieczną dla stałego rozwoju gatunku i rodzaju. Pojmujemy tą przyrodniczą konieczność. Nie jest ona karą ani nagrodą. Naród jest zaś potencjalnie nieśmiertelny w swej istocie, ciągle odnawiający się”187.Członkowie ZWR w ramach pielęgnowania, rozwijania i inicjowania prapolskich obyczajów, świąt i obrzędów obchodzą pierwszy dzień zimy - Gody; najkrótszą noc roku - Noc Kupały - Sobótki188; pierwszy dzień wiosny - Święto Odradzającego się Życia; pierwszy dzień jesieni - Święto Zbiorów; oraz święta osobiste (urodziny, postrzyżyny i kosopleciny, zaślubiny i pożegnanie zmarłego (poprzez spopielanie zwłok).Zrzeszenie utrzymuje kontakty z organizacjami neopogańskimi innych krajów Europy.

Góra Ślęża -


Góra o wys. 718 m. n.p.m. Najwyższy szczyt Masywu Ślęży, położona na Przedgórzu Sudeckim, zbudowana z granitów. Masyw porosły lasami mieszanymi, a szczyt lasem świerkowym. Badania wykopaliskowe prowadzone na szczycie góry wykazały, że od 1300 r. p.n.e. oraz we wczesnym średniowieczu istniał tam monumentalny krąg kamienny otaczający miejsce kultu poświęcone bóstwu słonecznemu. Dzisiaj widnieją resztki tego wału, usypanego od strony południowej. Podnóże góry na przełomie epoki brązu i żelaza zamieszkiwała ludność kultury łużyckiej, której dziełem są kamienne kręgi i rzeźby kultowe. Przy wejściu do Schroniska PTTK znajduje się rzeźba "Dzik" i "Niedźwiedź", a niedaleko sączy się tzw. "święte źródło". Można zejść ze szczytu szlakiem czerwonym, zwanym "czerwonym niedźwiadkiem" w kierunku wsi Będkowice. Znajduje się tam skansen archeologiczny, w skład którego wchodzą: cmentarzysko kurhanowe z VIII w., grodzisko zbudowane na planie nieregularnego owalu z dobrze zachowanymi wałami, datowane na X w. W pobliżu znajduje się Sobótka. Pierwotnie jedno z najstarszych i najważniejszych osiedli słowiańskich, związane z ośrodkiem kultowym na górze Ślęży. Nazwa miasta wywodzi się z dwóch źródeł. Pierwsze z nich mówi o odbywających się tu w średniowieczu wielkich targach sobotnich. Drugie natomiast wywodzi nazwę Sobótki od starosłowiańskich obrządków spełnianych na świętej górze Ślężan. Prawa miejskie Sobótka uzyskała w 1399 roku. Przy pl. Wolności kościół św. Anny z XV w. Przed nim granitowe rzeźby: "Grzyb" oraz "Wilk" pochodzące z okresu przedchrześcijańskiego. W centrum miasta kościół św. Jakuba z 1400 r. W podstawę wieży wmurowany jest romański lew kamienny z XII w. Z trzech stron kościoła resztki muru obronnego. W dawnym Domu Opata z 1568 roku Muzeum Ślężańskie, które gromadzi zabytki archeologiczne, geologiczne i przyrodnicze regionu Ślęży. Stała wystawa obrazująca pradzieje i dzieje Ślęży od neolitu po czasy współczesne (w pon. i wt. nieczynne). Na dziedzińcu muzealnym znajduje się kamienny pręgierz zwany "kolumną sobótczańską". Na szczyt góry wiedzie szlak czarny, obok prasłowiańskiej rzeźby zwanej "Mnichem" (1300-400 p.n.e.), kierujący na górę Wieżycę. Na szczycie wieża widokowa. Przez przełęcz Dębowa szlak łączy się ze szlakiem czerwonym prowadzącym wprost na szczyt Ślęży. U podnóża góry wybija kultowe "źródło Jakuba", obok rzeźby: "Panna z rybą" i "Niedźwiadek". Na posągach tych widnieją symbole bóstwa słonecznego w kształcie litery X. Dochodzimy na sam szczyt. Majestatyczna sylweta góry na podobieństwo greckiego Olimpu pełniła niegdyś rolę świętej góry zamieszkujących u jej podnóża plemion i "...wielkiej doznawała czci u wszystkich mieszkańców z powodu swego ogromu oraz przeznaczenia, jako że odprawiano na niej pogańskie obrzędy".

0x01 graphic

0x08 graphic
Wietrzychowice

Na Kujawach, we wsi Wietrzychowice, położonej niedaleko Izbicy Kujawskiej, w lesie, znajduje się interesujący rezerwat archeologiczny: cmentarzysko szkieletowe. Zostało ono wzniesione przez plemiona pasterzy i rolników, zamieszkujących tamtejsze tereny przed pięciu i pół tysiącami lat. Ze względu na wielkość znajdujących się tam grobowców, określane są mianem "polskich piramid". W owych rozwiniętych plemionach wytworzył się system wierzeń religijnych, którego przejawem był zwyczaj wznoszenia potężnych budowli kamienno - ziemnych. Te olbrzymie nasypy, w kształcie wydłużonego trójkąta, nierzadko dochodzące do 150 m długości, okładane były głazami i większymi kamieniami, których ciężar w partii szczytowej sięgał 7-10 ton; w miarę zwężania się grobowca kamienie były coraz mniejsze. Dzięki temu nie obsuwały się, a budowle owe mogły prawie nie zmienione przetrwać całe tysiąclecia. W partiach czołowych budowli występują przerwy w obstawie kamiennej. Były to zapewne wejścia do drewnianych komór przeznaczonych na odprawianie obrzędów pogrzebowych. Do wzniesienia jednego grobowca zużywano przeciętnie około 150 m3 kamieni i około 1000 m3 ziemi. Transport budulca z uwagi na wielkość i znaczny ciężar kamiennych bloków, odbywał się zapewne z pomocą wołów. W grobach tych, nazywanych - jak podaje Oskar Kolberg - "żalkami", pochowani byli wyłącznie mężczyźni; zazwyczaj pojedynczo, jakkolwiek spotyka się przypadki znalezienia jednocześnie dwóch mężczyzn pochowanych w tym samym czasie, w jednej lub oddzielnych jamach grobowych, obstawionych mniejszymi kamieniami. Zmarłych układano w pozycji wyprostowanej, na wznak. Głowy nieboszczyków skierowane były do czoła grobowca. Wyposażenie grobowe było zazwyczaj skromne i z reguły ograniczało się tylko do jednego narzędzia krzemiennego, części naczynia bądź bryły wapiennej, co wskazuje na jego symboliczny charakter. Przejawem troski o losy zmarłego i wyrazem złożonego mu uznania przez najbliższych żyjących była przecież sama "piramida", ogrom pracy włożony w zbudowanie, zgodnie z panującym zwyczajem pogrzebowym, potężnego nasypu ziemnego grobu. W miejscowości Sarnowo znajduje się zgrupowanie ośmiu wielkich kurhanów tzw. typu kujawskiego. Położone są ok. 600 m na południe od brzegu małej rzeki Złowiączki oraz ok. 50 m na zachód od brzegu wpadającej do niej bezimiennej strugi. Grobowce zlokalizowane są w dwóch grupach położonych ok. 20 metrów od siebie i liczących po 3 obiekty, a ponadto siódmy i ósmy grobowiec leżą osobno, o 50 i 80 metrów od zgrupowań. Szerokość podstaw grobowców wynosi 10 - 20 m, a długość ok. 38,5 - 82 m, najczęściej ok. 80 m. Wzdłuż boków podstawy ustawione są rzędy kamieni. Najwyższe części grobowców, tj. w pobliżu podstawy, zachowały się do wysokości 1,6 m, ale pierwotnie były jeszcze wyższe. Pochówki złożone były w skrzyniach kamiennych lub w kamiennych obstawach, zlokalizowanych z reguły w pobliżu podstawy. Do wyposażenia zmarłych należały naczynia gliniane, narzędzia krzemienne i kościane oraz ozdoby z kości i bursztynu. Ze względu na konstruowanie tych grobowców i ich części wewnętrznych z wielkich kamieni, zalicza się je do tzw. grobowców megalitycznych. Są to niewątpliwie najokazalsze pradziejowe konstrukcje grobowe w naszym kraju. Pochodzą one z neolitu i stanowią najstarsze na naszych ziemiach nasypy nagrobne, związane z kulturą pucharów lejkowatych (schyłek IV i początek III tysiąclecia p.n.e). Co do okresu powstania, odpowiadają czasowi powstania piramid egipskich. Zastanawia trud, jaki ponosiła grupa plemienna budująca potężny grobowiec dla jednego człowieka. Były to zapewne miejsca wiecznego spoczynku wodzów, lokalnych władców, kapłanów bądź starszyzny plemiennej. Na szczytach grobowców spotyka się pozostałości późniejszych styp i uroczystości ku czci zmarłego. Zapewne były one również miejscem dokonywanych z udziałem całej społeczności obrzędów kultowych. Z badaniami w obu miejscowościach wiąże się wiele nieszczęśliwych wypadków. Kierownik badań w Sarnowie, pani Lidia Gabałówna zmarła nie zdążywszy dokończyć badań. Prace jej przejął p. Henryk Wiklak, którego syn w niedługim czasie zginął w wypadku samochodowym. Inne osoby bezpośrednio związane z badaniami grobowców kujawskich ginęły w niewyjaśnionych okolicznościach, popełniały samobójstwa, traciły dzieci i bliskich. Z grobowcami w Wietrzychowicach związana jest legenda o podziemnym mieście. Miasto owo zostało zawalone przez Boga, jako kara za grzechy ludzi tam zamieszkujących. Inna, tym razem osnuta na faktach legenda związana z grobowcami kujawskimi, mówi o niemieckim właścicielu dóbr wietrzychowickich, niejakim Brennerze. Jego syn zakochał się w córce młynarza. Ojciec nie aprobował tego związku i nie wyraził zgody na ślub. Syn w przypływie rozpaczy udał się na groby wietrzychowickie, gdzie popełnił samobójstwo. Wietrzychowickim rezerwatem opiekuje się p. Eugeniusz Paliwoda, który z chęcią oprowadza turystów oraz barwnie opowiada o badaniach grobowców, w których brał udział w latach '60. Pokazuje także nigdzie nie eksponowane znaleziska, takie jak: siekierki kamienne, narzędzia krzemienne, naczynia gliniane i wiele innych. Polecam gorąco.

Więcej informacji nt. strarożytnych cmentarzysk i kurhanów znajdziesz na stronie: Kamiennego Kręgu.

0x01 graphic

0x08 graphic
Ujazd




We wsi Ujazd, niedaleko Opatowa znajduje się monumentalna bryła barokowego zamku Krzyżtopór (zabytek klasy 0) wzniesionego w latach 1627-44 wg planu Wawrzyńca Senesa dla wojewody sandomierskiego Krzysztofa Ossolińskiego. Zamek miał przedstawiać w swej strukturze rok. Wystawiono więc w narożach cztery wieże, które miały przypominać pory roku. Dużych sal było dwanaście - co odpowiadało ilości miesięcy w roku. Mniejszych pokoi było 52 - tyle ile tygodni w roku, a w całym budynku było 365 okien - niby dni w roku. Do zamku wjeżdżało się od strony południowej przez most na murowanej arkadzie, dziś już mocno zrujnowanej. Dalej znajduje się wysoka brama, na której widnieje wmurowany kamienny krzyż (godło kontrreformacji) i topór (herb fundatora zamku). Stąd też wzięła się nazwa zamku - Krzyżtopór. Z bramy wychodzimy na dziedziniec zamkowy, gdzie uderza piękno i bogactwo form architektonicznych. Fasada budowli jest w zupełnie dobrym stanie. Dawniej była cała malowana, a pomiędzy oknami znajdowały się portrety bliskich fundatora. Pod każdym był napis. Niektóre z tych napisów można odczytać jeszcze i dziś. Wśród nich najwięcej mówiącym był napis umieszczony nad drugim piętrem fasady: "Ojczyźnie mej Polskiej, województwu sandomierskiemu, braci mej miłej w honor domu ich - Krzysztof na Tenczynie Ossoliński, wojewoda sandomierski, wystawił 1644". Wspaniały ten zamek już w kilka lat po wybudowaniu padł ofiarą najazdu szwedzkiego w roku 1655. W ruinie pozostaje do dzisiaj.

0x01 graphic

0x08 graphic
Krzemionki




W miejscowości Krzemionki Opatowskie, niedaleko Ostrowca Świętokrzyskiego, znajduje się rezerwat archeologiczny - Neolityczna Kopalnia Krzemienia Pasiastego. Zajmuje powierzchnię ok. 400 ha, a utworzony w latach 1929-30. Na ślady kopalni z epoki kamienia gładzonego natrafił w 1922 roku wybitny geolog prof. Jan Samsonowicz, który prowadząc tutaj badania zauważył liczne leje (zapadliska powstałe w miejscach szybów) i hałdy z odłupkami krzemienia. Zaglądając do kamieniołomów, w których wydobywano wapień, uczony stwierdził istnienie podziemnych chodników. Zawiadomiony o odkryciu archeolog S. Krukowski po przybyciu na miejsce orzekł, że teren przedstawia wyrobiska górnicze z neolitu. Jest to największa tego typu kopalnia w Europie. Zachowało się ok. 1000 szybów ułożonych w paśmie szerokości ok. 30 - 200 metrów i długości ok. 5 km., głębokość 4 - 8.5 metra. Z dna szybów rozchodzi się gwiaździście 5 - 6 korytarzy o wysokości ok. 60 cm. Mają one przebieg kręty, nieregularny, o szerokości 50 - 70 cm. Znajdują się też liczne komory, wykute w warstwie wapienia jurajskiego. Wydobywany tu krzemień, w postaci buł, tj. konkrecji zalegających ławicami w złożach wapienia, na różnych głębokościach poddawano wstępnej lub całkowitej obróbce. Służył do wykonywania dłut, siekierek, grotów strzał, przecinaków. Odkryto także nieliczne rysunki wykonane węglem drzewnym na ścianach chodników. Przedstawiają one m. in.: głowę i rogi byka, łódkę, parę stóp ludzkich, schematyczny rysunek postaci ludzkiej. Rysunki te są trudne do zinterpretowania, być może miały one znaczenie jako drogowskazy lub informacje o jakichś problemach produkcyjnych. Czas eksploatacji kopalni to okres od ok. 3500 do ok. 1200 r. p.n.e. Kopalnię użytkowały głównie ludy kultury pucharów lejkowatych, która egzystowała na naszych ziemiach od połowy IV tysiąclecia p.n.e. Obecnie udostępniono do zwiedzania kilka szybów, komór i chodników. W muzeum eksponowana jest spora kolekcja narzędzi znalezionych w podziemiach m. in.: kilof ze skały krystalicznej, kilof z krzemienia, kliny z rogu, grubo obrobione półwytwory narzędzi z miejscowego krzemienia, piękne gładzone siekiery, toczydło z piaskowca do gładzenia wyrobów. W dalszej części wystawy znajdują się rysunki przedstawiające wnętrza kopalni, neolitycznego górnika przy pracy oraz informacje poświęcone problematyce obiektu i osadnictwu tego regionu w epoce neolitu.

0x01 graphic

0x08 graphic
Odry




Na północny zachód od wsi Odry, położonej w Borach Tucholskich, niedaleko Czerska, w lesie na prawym brzegu rzeki Wdy znajduje się słynne cmentarzysko kręgów kamiennych. Na powierzchni 8 hektarów znajduje się dziesięć kamiennych kręgów o średnicy od 15 do 30 metrów, dwadzieścia kurhanów usypanych z kamieni i ziemi, mających do 2 metrów wysokości przy średnicy 8 - 20 metrów oraz ok. 500 grobów płaskich, niejednokrotnie także oznaczanych głazami. Pod kurhanami odkryto groby ciałopalne i szkieletowe. Po spaleniu ciała zmarłego pozostałe resztki wkładano do glinianych popielnic, jam wykopanych w ziemi lub rozsypywano je. Czasem pod kurhanami występowały wszystkie rodzaje pochówków ciałopalnych łącznie ze szkieletowym. Zmarłym towarzyszyły dary pośmiertne, np. ozdoby (zapinki z brązu, paciorki ze szkła i bursztynu, bransolety z brązu), przybory toaletowe (grzebienie z kości, szczypczyki brązowe), narzędzia (igły z brązu, gliniane przęśliki, ostrogi). Przeciętna długość życia pochowanych na cmentarzysku osób rzadko przekraczała 40 lat. Przypuszcza się, że w obrębie kamiennych kręgów odbywały się obrzędy religijne, a groby zawierają pochówki kapłanów. Około 30 km na północ, koło wsi Węsiory za Kościerzyną, rozłożone jest nad Jeziorem Długim następne cmentarzysko. Znajduje się tam 20 kurhanów, cztery kamienne kręgi i ponad 130 grobów płaskich. Są też analogiczne rodzaje pochówków z podobnym wyposażeniem. W największym kurhanie pochowano młodą kobietę, której podarowano wiele przedmiotów, m.in. dwa sznury paciorków z bursztynu, srebrne zapinki, bransolety srebrne, ozdobną sprzączkę. Przypuszcza się, iż może być to grób kapłanki lub księżniczki. Oba cmentarzyska pochodzą z okresu wpływów rzymskich (II, III w.n.e.).

0x01 graphic

0x08 graphic
Rozłogi




Około dwudziestu lat temu archeolodzy w wyniku tzw. badań powierzchniowych, polegających na penetracji pól wczesną wiosną i jesienią, w rejonie Grodziska Mazowieckiego odnaleźli liczne ślady pobytu człowieka z różnych epok. Najciekawsze z tych śladów pochodzą z czasów schyłku Republiki i początków Cesarstwa Rzymskiego. Są to ślady licznych osad i cmentarzysk położonych m. in. w rejonie Grodziska, Jaktorowa i Brwinowa. Niektóre z tych stanowisk były badane metodą wykopaliskową. Badania kurhanów odkrytych w Jaktorowie wskazują, że plemiona zamieszkujące te tereny pochodziły z okresu kultury przeworskiej (kultura grobów jamowych). Zwyczaj grzebania zmarłych polegał na tym, że szczątki zmarłych po spaleniu wsypywano do płytkiej jamy grobowej lub popielnic. Wszystkie przedmioty ofiarowane zmarłemu były palone na stosie i wkładane do grobu, a większe wyroby metalowe (np. miecze) były gięte lub łamane. Wiązało się to z wierzeniami animistycznymi, tzn. z przekonaniem, że przedmioty nieożywione także posiadają duszę i tylko ich zniszczenie może spowodować, że "dusza" tego przedmiotu będzie towarzyszyła zmarłemu w życiu pozagrobowym. Kurhany te nie dostarczyły wielu ciekawych odkryć bowiem były wyrabowane już w starożytności. Ludność tej kultury zamieszkiwała budynki typu półziemianek, a podstawą gospodarki plemiennej był chów bydła. W roku 1995 Muzeum Starożytnego Hutnictwa Mazowieckiego w Pruszkowie rozpoczęło zakrojone na wielką skalę badania w Kraśniczej Woli - Rozłogach. Badania ujawniły wielką osadę (o powierzchni ok. 4 ha) położoną na suchej wyspie, otoczoną niedostępnymi łąkami. Najstarsze znaleziska z tego terenu pochodzą sprzed 9000 lat oraz epoki mezolitu, a najciekawsze z III-IV w. n. e. Z tej fazy istnienia osady odkryto ślady po budynkach i paleniskach z licznymi fragmentami naczyń. Kryje się w nich zagadka tego miejsca. Znaleziono dużą liczbę naczyń, które można nazwać luksusowymi. Były to pięknie zdobione wazy, misy, małe kubeczki o dużym zróżnicowaniu form i ornamentyki. Takie nagromadzenie naczyń (należały do przedmiotów drogich) nasuwa archeologom myśl, że jest to bardzo ważne miejsce. W okresie wpływów rzymskich (III-IV w. n. e.) wśród bagien na południu od Izdebna Kościelnego mógł istnieć ośrodek kultowy, będący miejscem zebrań, uroczystości i kultu religijnego. Jest to hipoteza, a dalsze badania mogą potwierdzić ją lub zmienić.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Pilot wycieczek 511301
Zmiany więcej z wakacji poza UE, Pilot wycieczek
Malaria, Pilot wycieczek
Wycieczki autokarowe, Pilot wycieczek
egz pilotów 15 i 16 06 2009(2), pilot wycieczek
Struktura władzy RP, Pilot wycieczek
Wyjazdy służbowe- delegacje, Pilot wycieczek
MNIEJSZOŚCI NARODOWE(1), Pilot wycieczek
Pilot wycieczek, Pilot wycieczek
Rozporządzenie ministra finansów, Pilot wycieczek
Ubezpieczenia turystyczne i ich rodzaje, Pilot wycieczek
Test2, Pilot wycieczek
procedura postepowania w czasie sytuacji nadzwyczjnych, Pilot wycieczek
Wycieczka rowerowa, Pilot wycieczek
Mercedes Atego, Pilot wycieczek
10 Ubezpieczenianarzeczklientwpodmiotwbranyturystycznej, pilot wycieczek
Organizacja wycieczek szkolnych, Pilot wycieczek
Słownik wyrazów przydatnych podróżującemu - samolot, Pilot wycieczek

więcej podobnych podstron