Wymień i krótko scharakteryzuj rodzaje inflacji.
Inflacja- proces wzrostu poziomu cen, powodujący niekontrolowane i nieakceptowane społecznie zmiany proporcji podziału dochodu narodowego. We współczesnej gospodarce światowej występuje ona powszechnie, choć z różnym nasileniem w poszczególnych krajach. Stopień nasilenia inflacji określa stopa inflacji, wyrażająca w procentach wzrost poziomu cen w okresie badanym w stosunku do okresu przyjętego przez ustawę.
Współczesnym ujęciem istoty inflacji jest to, że inflacja jest zjawiskiem ogólnego wzrostu cen i kosztów. Przeciwieństwem inflacji jest deflacja, czyli ogólny spadek cen i kosztów.
Podczas inflacji nie wszystkie ceny i koszty rosną w tej samej proporcji. Niektóre z nich rosną szybciej, inne zaś charakteryzują się wolnym tempem wzrostu. Podczas inflacji rośnie ogólny poziom cen, który mierzymy za pomocą wskaźników, które są średnimi cen dla producentów lub konsumentów.
Wskaźnik cen konsumpcyjnych jest podstawowym wskaźnikiem inflacji polegającym na długotrwałych badaniach teoretycznych i statystycznych. Powstaje on przy uwzględnieniu określonego zasobu dóbr i usług konsumpcyjnych, nie obejmuje on wszystkich dóbr i usług. Na treść wskaźnika cen konsumpcyjnych składają się podstawowe grupy towarów i usług.
W Polsce do opracowania wskaźnika cen konsumpcyjnych służy zmiana cen reprezentatywnych towarów i usług, czyli 1700 - 2000 cen reprezentantów konsumpcyjnych i niekonsumpcyjnych.
Oprócz wskaźnika cen konsumpcyjnych, do wyznaczania inflacji możemy stosować jeszcze dwie inne metody.
Po pierwsze jest to deflator PNB, czyli korektor Produktu Narodowego Brutto, czyli wskaźnik cen dla całości produktu narodowego brutto. Deflator ten jest stosunkiem produktu narodowego brutto do produktu narodowego brutto realnego.
Deflator PNB w mierzeniu inflacji obejmuje ceny wszystkich dóbr i usług wchodzących do PNB. Jest on w ten sposób pełniejszy od wskaźnika cen konsumpcyjnych.
Inną metodą wyznaczania inflacji jest wskaźnik cen hurtowych, zwany również wskaźnikiem cen zbytu. Stosuje się go do mierzenia poziomu cen w miejscu pierwszej sprzedaży. Można mówić również o wskaźniku cen produkcji sprzedanej przemysłu, który opracowuje się na podstawie miesięcznego badania cen reprezentantów wyrobów i usług. W 1997 roku było ich około 19,4 tys. Były one uzyskiwane przez ponad 3,5 tys. podmiotów gospodarczych.
W zależności od poziomu stopy inflacji rozróżniamy:
1) inflację pełzającą (do kilku procent w skali rocznej), nie powodującą zakłóceń w przebiegu procesów gospodarczych, poddającą się kontroli.
2) inflację kroczącą (z reguły do kilkunastu procent rocznie), gdy oczekiwania inflacyjne wywołują określone zachowania podmiotów gospodarczych wzmagające ten proces, przy czym zaczyna się ona wymykać kontroli.
3) inflację galopującą (powyżej 20%), powodującą narastające zakłócenia w przebiegu procesów gospodarczych, osłabienie systemów motywacyjnych, a w rezultacie zahamowanie wzrostu gospodarczego.
4) hiperinflację, gdy natężenie procesów inflacyjnych uniemożliwia racjonalne gospodarowanie z powodu niemożności prowadzenia rachunku ekonomicznego, planowania działań gospodarczych, nieskuteczności systemów motywacyjnych, co prowadzi do anarchizacji życia społecznego. Hiperinflacja - nagły, szybki wzrost cen (powyżej 100% lub więcej), który powoduje spadek wartości pieniądza. W Polsce tego typu inflacja wystąpiła w okresie międzywojennym, a także pod koniec lat 80. i na początku 90. W 1990 wynosiła 252,2%. W Boliwii w 1985 inflacja sięgała 20 000% rocznie.
W styczniu br. w Polsce. utrzymał się spadek produkcji sprzedanej przemysłu w skali roku, był on jednak nieco mniejszy niż w IV kwartale ub. roku. Pogłębił się znacznie spadek produkcji budowlano-montażowej. Ceny towarów i usług konsumpcyjnych, jak zwykle w styczniu, rosły szybciej niż w poprzednich miesiącach, jednak w skali roku inflacja uległa dalszemu niewielkiemu osłabieniu - do 3,5%. Utrzymał się także wysoki wzrost przeciętnych realnych emerytur i rent w stosunku do niskiego poziomu przed rokiem.
Według wstępnych danych, ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w styczniu br., podobnie jak przed rokiem, o 0,8%. W skali dwunastu miesięcy wzrost cen konsumpcyjnych uległ dalszemu niewielkiemu osłabieniu - do 3,5%.
Inflacja popytowa i jej przyczyny.
Inflacja popytowa jest wynikiem nadmiernej ilości pieniądza w obiegu. Nazywa się ją także inflacją pieniężną. Jej źródłem mogą być nadmierne wydatki państwa, nie znajdujące pokrycia w dochodach (inflacja budżetowa), nadmierna kreacja pieniądza kredytowego (inflacja kredytowa) lub nadmierny w stosunku do wzrostu produkcji wzrost płac (inflacja płacowa).
Teoria popytowa wywodzi się od Keynessa, który swoje rozważania odnosił do gospodarki angielskiej w czasach II wojny światowej.
Wydatki mogą być większe niż wynikające z warunków równowagi. Jeśli taka sytuacja wystąpi mamy do czynienia z inflacją.
Inflacja popytowa ma miejsce wtedy, kiedy w gospodarce pojawia się nadwyżka popytu pieniężnego, kiedy ten popyt przekształca się w popyt efektywny, wtedy wzrastają ceny. Nadwyżka popytu pieniężnego jest rezultatem walki w społeczeństwie o korzystny podział Dochody Narodowego między różne grupy społeczne (np. zwiększone dochody obywateli w sferze budżetowej, wzrost świadczeń emerytalnych, zasiłków socjalnych itp.).
Walka z inflacją powinna polegać na:
łagodzeniu konfliktów społecznych na tle podziału Dochodu Narodowego,
kontroli tempa wzrostu wynagrodzeń w gospodarce,
prowadzenie odpowiedniej polityki fiskalnej i pieniężnej,
propagowania mody w zakresie oszczędzania.
Teoria popytowa znajduje zastosowanie w krótkookresowym planowaniu zjawisk gospodarczych związanych z inflacją.
Inflacja popytowa najczęściej występowała podczas wojeny. Duże wydatki na zbrojenia powodują gwałtowny wzrost cen. Cała dodatkowa ilość pieniądza w zakupy (MV=PY→ ciąg przyczynowy). Obejmuje najpierw ceny artykułów żywnościowych pochodzenia rolniczego. Wynika to stąd, że produktów rolnych w danych krajach jest mało (mała elastyczność zależna od przyrody). Produkcja nie nadąża za popytem, powstaje luka inflacyjna. Nadmierny popyt mogą zgłaszać gospodarstwa, przedsiębiorstwa, państwo. Ten rodzaj inflacji był najczęstszym problemem w gospodarce socjalistycznej
Teoria kosztowa inflacji - inflacja jest wynikiem kosztów produkcji, który jest wywołany płac pod wpływem działalności silnych związków zawodowych, oraz cen spowodowanych przez monopole krajowe lub zagraniczne np.: cen ropy naftowej. Punktem wyjścia jest założenie, że na rynku towarowym i na rynku pracy istnieją po stronie podaży monopoliści, którzy są w stanie dyktować warunki dotyczące cen i płac. Działalność rządu przez bardziej ekspansywną politykę fiskalną lub pieniężną wywołuje dążenie do zwiększenia cen lub i płac.
W zależności od rodzaju zmian wyróżnia się trzy typy kosztowej inflacji:
Egzogeniczny - wywołany przyczynami zewnętrznymi (cen importu), lub wewnętrznymi (wydajności pracy).
Endogeniczny - w społeczeństwie, w którym klasy i grupy społeczne są zorganizowane w związki zawodowe, organizacje konsumentów, pracodawców itp., zmiana wynagrodzenia jednego czynnika produkcji wywołuje reakcje społeczne i dążenie do przywrócenia poprzednich relacji między wynagrodzeniami czynników produkcji.
Defensywny - grupy i klasy starają się nie o zwiększenie realnego dochodu lub jego względne przyrosty, lecz o utrzymanie dotychczasowego poziomu realnego dochodu (udziału w dochodzie narodowym).
Społeczno ekonomiczne następstwa inflacji.
Niegdyś inflację oceniano pozytywnie (rosły ceny towarów i usług, więc więcej pieniędzy wpływało do kas przedsiębiorstw). Ponieważ te zjawiska wymknęły się spod kontroli - zjawisko inflacji zaczęto oceniać negatywnie:
inflacja komplikuje rachunek ekonomiczny,
osłabia skłonności do oszczędzania,
ma wpływ na redystrybucję dochodów.
Wyżej wskazałam, że inflacja pełzająca, o stosunkowo umiarkowanym temperamencie wzrostu cen, nie powoduje większych negatywnych konsekwencji w gospodarce narodowej. Gospodarka do tego rodzaju inflacji przystosowuje się a przewidziany wzrost cen zostaje „wmontowany” w poszczególne wielkości ekonomiczne - płace, stopy procentowe.
Nie oznacza to wcale, że nie ma tu zjawisk negatywnych, jeśli np. bankowa stopa procentowa od wkładów nie ulegnie zmianie w danym okresie, w którym ceny wzrosną- oznacza to utratę pewnej części oszczędności. To samo dotyczy należności od dłużników - kredytobiorców. Ich realna wysokość w momencie spłaty kredytu może być mniejsza w porównaniu z sumą udzielonego kredytu. Stracą więc wierzyciele.
Tego rodzaju zjawiska występują na znacznie większą skalę w przypadku inflacji galopującej czy hiperinflacji. Koszty tego rodzaju inflacji stają się dla społeczeństwa i gospodarki znacznie większe.
Należy tu wskazać na kilka zjawisk.
wysoka skala wzrostu cen, intensywność ich zmian komplikuje nawet uniemożliwia prowadzenie przez podmioty gospodarcze rachunku ekonomicznego. Ceny przestają wykonywać swą funkcję informacyjną, nie pozwalając przewidywać poziomu kosztów produkcji dóbr i usług, stopnia rzadkości zasobów, a więc niemożliwe staje się posługiwanie tego rodzaju informacjami, zawartymi właśnie w cenach. Chodzi nie tylko, o to, że nieprzewidywalny staje się poziom cen poszczególnych elementów kosztów produkcji ale nieprzewidywalne stają się także relacje między cenami poszczególnych czynników produkcji. Ceny bowiem poszczególnych dóbr nie zmieniają się w jednostkowej proporcji. Informacje przekazywane w tych warunkach przez rynek stają się błędne.
dezinformacja płynąca z rynku w warunkach wysokiej inflacji skłania do podejmowania błędnych i nieracjonalnych decyzji, dotyczących zarówno produkcji jak i konsumpcji. Przedsiębiorstwa mogą podejmować produkcję dóbr lub zwiększać skalę produkcji, której rynek nie będzie w stanie wchłonąć. Konsumenci natomiast podejmą zakupy w rozmiarach, nie wynikających z realnych potrzeb konsumpcji lecz dla ochrony realnej siły nabywczej posiadanych zasobów. Zakupów dokonuje się po to by wyprzedzić przewidywany znaczny wzrost cen. Dezorganizuje to rynek, prowadzi do marnotrawstwa - zarówno w gospodarstwach domowych jak i w przedsiębiorstwach, do niedoborów na rynku, dezorganizuje całokształt życia gospodarczego.
inflacja obniża skłonność do oszczędzania, co jest innym przejawem ucieczki od pieniądza. Z reguły stopa oprocentowania wkładów w warunkach inflacji nie nadąża za tempem wzrostu cen, co prowadzi do deprecjacji oszczędności, a nawet do całkowitej utraty ich realnej wartości. Skłania to do wycofania lokat pieniężnych. Jeśli wziąć pod uwagę fakt, że oszczędności są istotnym źródłem finansowania inwestycji w gospodarce narodowej - spadek skłonności do oszczędzania w warunkach inflacji obniża skłonność do inwestowania w gospodarce narodowej. Do tego samego rezultatu prowadzi wysokie w warunkach inflacji oprocentowanie kredytów bankowych.
w warunkach inflacji dokonuje się proces redystrybucji bogactwa i dochodów między klasami i grupami społecznymi. Przede wszystkim ma miejsce deprecjacja wszelkich dochodów o stałym charakterze - rent, emerytur, także dochodów z lokat o stałym oprocentowaniu. Pogarsza to sytuację materialną określonych grup społecznych. Z zasady na inflacji tracą wierzyciele, zwłaszcza w przypadku gdy udzielali kredytów długoterminowych o stałym oprocentowaniu. Zwrot kredytów następuje w pieniądzu zdeprecjonowanym, o niższej sile nabywczej. Z tych samych powodów beneficjantami inflacji są dłużnicy.
Przed spadkiem w okresie inflacji realnych płac roboczych ochronić można system indeksacji płac, czyli zwiększania ich wysokości nominalnej wraz ze wzrostem cen. System ten nie zawsze występuje, a poza tym stopa indeksacji płac często niższa niż skala wzrostu cen. Z reguły płac nominalnych następuje też z pewnym opóźnieniem w stosunku do wzrostu cen. Wszystko to powoduje spadek w okresie inflacji realnego poziomu płac.
2