Obecne czasy niosą ze sobą nie tylko postęp, ale i zewsząd pojawiające się sygnały o narastaniu różnego rodzaju kryzysów. Mówi się o groźbie światowego kryzysu ekonomicznego, rosną napięcia międzynarodowe. Nie mniej głośno alarmuje się również o kryzysie wiary oraz upadku autorytetów i moralności. „Świętość życia” próbuje się zastąpić bardzo modnym dziś określeniem „jakość życia”, czego potwierdzeniem może być z pewnością eutanazja („dobra śmierć”, „śmierć bez bólu”; oznacza pozbawienie życia w przypadku nieuleczalnej choroby, na prośbę chorego, jego rodziny lub po podjęciu decyzji lekarza; terminem tym określa się również prawo do godnej śmierci w znaczeniu, że inni mogą decydować o zadaniu powyższej1). Życie społeczne zostaje wystawione na ryzyko całkowitego relatywizmu. Wszystkie sprawy człowieka stają się przedmiotem umowy i negocjacji. Także pierwotne i niezbywalne prawo do życia poddaje się dyskusji lub zostaje ono wręcz zanegowane na mocy głosowania parlamentu czy z woli części społeczeństwa. „Choć samo zjawisko eliminacji wielu ludzkich istot poczętych lub bliskich już kresu życia jest niezwykle groźne i niepokojące, głównie groźny i niepokojący jest fakt, że nawet ludzkie sumienie zostaje jak gdyby zaćmione przez oddziaływanie wielorakich uwarunkowań i z coraz większym trudem dostrzega różnicę między dobrem a złem w sprawach dotyczących fundamentalnej wartości ludzkiego życia” 2. Postępująca utrata wrażliwości na Boga i drugiego człowieka sprawia, iż człowiek ów nie potrafi autentycznie pochylić się nad sensem swojego istnienia. Koncentruje się na wykorzystaniu wszystkich zdobyczy techniki, by programować i kontrolować nie tylko to, co ma ułatwić i usprawnić życie na ziemi, ale także same narodziny czy śmierć. „W epoce, w której uroczyście proklamuje się nienaruszalne prawa osoby i publicznie deklaruje wartość życia, samo prawo do życia jest w praktyce łamane i deptane, zwłaszcza w najbardziej znaczących dla człowieka momentach jego istnienia, jakimi są narodziny i śmierć”.3
Najważniejsze ze wszystkich praw człowieka - prawo do życia, nie jest już gwarantowane na świecie. Coraz częściej docierają do nas informacje o dokonywaniu eutanazji, o jej legalizacji, o nadużyciach w zakresie pozbawiania życia, o odmowach działań ratujących życie ludzi starszych. Opinię publiczną karmi się różnymi ideologiami, czy filozofiami, akcentującymi prawo człowieka do śmierci. Ukazuje się eutanazję jako dobro społeczne, które można bardzo prosto osiągnąć. Prowadzi to do tego, iż ludzie stają się skłonni nie tylko tolerować ale i popierać postawy sprzeczne z godnością człowieka. Czyny uważane niegdyś jednomyślnie za przestępcze i niedopuszczalne, zyskują stopniowo społeczną aprobatę. Wraz z postępem nauki i techniki rozwijają się nowe formy zamachów na godność istoty ludzkiej. Znaczna część opinii publicznej usprawiedliwia te zbrodnie powołując się na prawo do indywidualnej wolności. Idąc dalej domaga się nie tylko ich niekaralności, ale wręcz aprobaty państwa, aby móc ich dokonać z całkowitą swobodą, a nawet korzystając z bezpłatnej pomocy służby zdrowia. Sama „medycyna, która z tytułu swego powołania ma służyć obronie życia i opiece nad nim, w niektórych dziedzinach staje się coraz częściej narzędziem czynów wymierzonych przeciw człowiekowi i tym samym zniekształca swoje oblicze, zaprzecza samej sobie i uwłacza” 4.
W ciągu minionych wieków napotykamy na próby nie tylko moralnego usprawiedliwiania eutanazji, lecz również jej prawnego usankcjonowania. W XX wieku znalazło to wyraz w ustawach hitlerowskich, wykonywanych jeszcze przed ostatnią wojną światową w samej Rzeszy Niemieckiej, a w czasie wojny także na innych terenach okupowanych przez Niemcy. Ingerencje eutanatyczne niemieckich lekarzy, zanim jeszcze osądziły je międzynarodowe trybunały sędziowskie, były jednoznacznie oceniane w powszechnej świadomości moralnej mieszkańców Europy, jako zbrodnie przeciw ludzkości. Jednak już w czasach powojennych raz po raz odzywały się głosy domagające się dopuszczenia na drodze ustawowej możliwości stosowania eutanazji legalnej. Żądania te szły w dwóch kierunkach: eutanazji "czysto legalnej", nie zakładającej zgody tego, kto miałby jej podlegać, lub "legalnej dobrowolnej", uprawniającej ustawowo do dokonania ingerencji eutanatycznej, gdy o nią prosi podlegająca jej osoba.
Ze względu na podjęcie decyzji o uśmierceniu chorego, eutanazję dzieli się na :
personalną - gdy o śmierć prosi chory lub jego rodzina;
legalną - gdy o śmierci decyduje prawodawstwo danego państwa lub toleruje tego rodzaju postępowanie;
Ze względu na sposób przeprowadzenia eutanazji wyróżnia się :
aktywną - sztuczne przyśpieszenie śmierci osoby chorej lub w podeszłym wieku (np. iniekcja zwiększonej dawki narkotyku)
pasywną - zawieszenie dalszego leczenia w beznadziejnych przypadkach5
Jedni są przeciwni eutanazji, czyli za tym by system prawa zawierał zakaz eutanazji, inni są za eutanazją, czyli za tym, by system prawa nie zawierał normy zakazującej eutanazji.
W niektórych krajach podejmuje się próby wprowadzenia i prawnej legalizacji eutanazji i chociaż ta legalizacja nie jest sprawą powszechną i ciągle jeszcze w wielu rejonach świata natrafia się na wyraźny opór, naciski proeutanazyjne nasilają się. Człowiek współczesny ceni sobie swobodę decydowania o swoim losie we wszystkich jego wymiarach, również decydowania o swoim życiu. Postępujące wciąż dążenia do perfekcjonizmu i kwestia jakości życia są silnie eksponowane. Stąd też właśnie eutanazja cieszy się coraz większym przyzwoleniem społecznym. Chociaż potępiają ją zarówno Kościół protestancki, jak i katolicki, w Holandii na przykład eutanazję popiera 90% mieszkańców. Prawo do skrócenia życia na życzenie chorego popiera też około 75% Australijczyków, 67% Hiszpanów i 45% Polaków. Sondaże przeprowadzone przez Hiszpanów i Polaków wykazały, że eutanazję silniej popierają ludzie młodzi, starsi są ostrożniejsi.
Niemal we wszystkich krajach zwiększa się więc społeczne przyzwolenie dla eutanazji - także w Polsce. Badania CBOS wykazały w 2000 roku, że 45% Polaków aprobuje skrócenie życia nieuleczalnie chorego przez lekarza w sposób bezbolesny, a 55% opowiada się za odłączeniem aparatury, jeśli prosi o to pacjent, który jest przytomny. Przed dziesięciu laty liczba zwolenników takich praktyk była o 10% mniejsza. O tyle samo ich liczba zwiększyła się też wśród przyszłych lekarzy: opowiada się za nią 65% studentów medycyny.6
Problemy z oceną eutanazji są najlepszym przykładem do czego prowadzi relatywizm i postawa liberalna.
K R Y T Y K A E U T A N A Z J I
Wśród pacjentów proszących o eutanazję tylko 5% wymienia ból jako przyczynę;
Po co leczyć gdy można zabić? "Polscy lekarze budzą szacunek lekarzy holenderskich którzy nie chcą zabijać. W Polsce mamy lekarzy którzy znacznie lepiej potrafią leczyć ból niż ich holenderscy koledzy, bo u nich ta wiedza jako niepotrzebna zanika" - Ewa Kowalewska z Human Life International
Poparcie maleje wraz z wiekiem. Wg licznych badań OBOP-u i CBOS-u w Polsce występują tylko niewielkie różnice w ilości zwolenników i przeciwników. Jednak poparcie wyraźnie maleje wraz z wiekiem.
Lekarze o eutanazji : Wszystkie kodeksy lekarskie (oprócz angielskiego) potępiają je.
Inne religie Sytuacja jak poszczególne religie podchodzą do eutanazji pozawala poznać drzewo po owocach.
Katolicyzm - Eutanazja jest zbrodnią. Dopuszcza się powstrzymanie działań bezsensownych;
Judaizm - Decydowanie za Boga o czyimś życiu jest niedopuszczalne;
Protestantyzm Każdy teolog ma swoje zdanie. Niektórzy uzasadniają stanowisko pozytywne przykazaniem miłości;
Islam - Nie można decydować o śmierci. Stanu psychiki nie bierze się pod uwagę gdy osłabiony jest stan fizyczny;
Buddyzm - unicestwienie życia jest najgorszym uczynkiem, ale ważniejsza jest spokojna myśl konającego, aby mógł zachować kontinuum, dlatego należy pomagać w spokojnej śmierci gdy nic się nie da zrobić;
Katechizm Kościoła Katolickiego "Eutanazja bezpośrednia, niezależnie od motywów i środków, polega na położeniu kresu życia osób upośledzonych, chorych lub umierających... W ten sposób działanie lub zaniechanie działania, które samo w sobie lub w zamierzeniu zadaje śmierć, by zlikwidować ból, stanowi zabójstwo głęboko sprzeczne z godnością osoby ludzkiej i z poszanowaniem Boga żywego, jej Stwórcy".
Niegodziwość "Szczytem zaś samowoli i niesprawiedliwości jest sytuacja, w której niektórzy - na przykład lekarze lub prawodawcy - roszczą sobie władzę decydowania o tym, kto ma żyć, a kto powinien umrzeć" - JanPawełII-EvangeliumVitae
Katolicy o eutanazji Wyraźnie negatywne stanowisko w stosunku do wszelkich rodzajów eutanazji zostało wypowiedziane w 1940, 1943, 1948, 1957, podczas Soboru Watykańskiego II, 1980. Wielokrotnie kwestię tą podejmował papież Jan Paweł II wydając na ten temat osobną deklarację.
Wypowiedź biskupa Nie można sugerować się opinią pacjenta, który w chwili rozpaczy może prosić o śmierć, podczas gdy naprawdę potrzebuje on pomocy i obecności drugiego człowieka. "Eutanazja jest zbrodnią przeciwko życiu, oznaką braku ufności i obiektywnie jest niedopuszczalna" (Bp Elio Sgreccia, v-prezes Papieskiej Akademii Życia, 26.03.2002, za Human Life Internatioal) 7
CZY KOŚCIÓŁ POWINIEN WYPOWIADAĆ SIĘ W SPRAWIE EUTANAZJI?
TAK NIE NIE WIEM
51% 39% 10%
Badanie CBOS w 1999r.
Szukając materiałów do napisania tej pracy znalazłam kilka wypowiedzi młodych ludzi na temat eutanazji. Oto one :
Człowiek ma prawo dysponować sobą w pełni, ma prawo decydować o swoim życiu jak i o śmierci) Takie stanowisko jasno pokazuje, że dla niektórych ludzi świat bez Boga jest światem sukcesu. Zysk i użyteczność są jedynym wymiarem przed którym musi ulegać nawet moralność. Ustala się więc nowe zasady co to jest zdrowie, co to jest życie. Obecnie próbuje zajmować się kolejna, wątpliwa dziedzina wiedzy - eugenika. W jej wyniku uznaje się za pozytywne klonowanie ludzi, sugeruje się zwykłą eksterminację ludzi chorych, niedołężnych. (MN) ;
Są bardzo groźne choroby psychiczne. Groźne dla otoczenia i dla samego chorego. Mam na myśli ludzi chorych psychicznie, którzy np. dokonują samookaleczeń, przeżywają straszliwe katusze związane ze swoją psyche. Choroba umysłowa może być równie ciężka jak cielesna. To już nie jest hedonizm. (Anna Buczek) ;
Czy mamy kogoś zabić tylko dlatego, że nie potrafimy go wyleczyć ? Nauka jest jeszcze w powijakach. A może powinno zabijać się osoby cierpiące z powodu np. nieszczęśliwej miłości... Ale gdyby zastosować ten model myślenia, to w XIII wieku zabito by większość ludzkości z powodu kataru. To że oni cierpią jest naszą winą - że nie potrafimy im pomóc. To jak z wiersza "...za to żeście nadzy, za to żeśmy winni, oboje zginąć powinni". Cytat jest zresztą bardzo trafny bo właśnie dla chorych psychicznie hitlerowcy w latach 30-tych wyprodukowali pierwsze komory gazowe. (Drake F.) ;
Jeżeli Ciebie boli ząb to dlaczego jeżeli się go nie da wyleczyć wyrywasz go - przecież to swoisty przykład eutanazji!
A dlaczego obcina się paznokcie - i to ze względów czysto estetycznych !!!??? Wartością jest życie i jego ochrona się liczy. Nie można zabić w ochronie życia., (Drake F.) ;
Wegetacja w śpiączce degraduje człowieka do roli rośliny która i tak w końcu przestanie współpracować z przyrządami.
Śpiączka nie jest stanem jednorodnym. Fakt nazywania przez nas mianem "śpiączka" czterech różnych stanów pokazuje jak mało wiemy o naturze człowieka wierząc jednocześnie w słuszność podjętej decyzji o eutanazji. W prawdziwym utrwalonym stanie autonomicznym decyzja również jest bardzo trudna, ciężko jest określić czy ciało pacjenta jedynie funkcjonuje (podobnie jak mogła by funkcjonować odcięta ręka) czy też mózg działa jeszcze zachowując życie z własnej woli. W przypadku innych stanów śpiączka nie jest ostateczna, albo też mózg funkcjonuje sprawnie, nieraz nawet wyjątkowo sprawnie. W takich sytuacjach odłączenie aparatury jest zwykłym morderstwem. (na podstawie "Etyka dla lekarzy, pielęgniarek i pacjentów nr 5")
Również w gazecie „Rzeczpospolita” z dnia 02. 03. 2001r. w artykule zatytułowanym „Czy życie może być nic warte?” zapytano 5 osób (są to skrócone wypowiedzi) : 8
- Tomasz Dangel: Lekarz nie powinien wykonywać eutanazji!
- Marek Wichrowski: Eutanazja dobrowolna jest czynem dopuszczalnym moralnie.
- Marek Safjan: Trudno powiedzieć kiedy cierpienie jest nie do zniesienia.
- Ksiądz Bołoz: Dopuszczenie eutanazji oznacza, że pacjent nie będzie czuł się bezpieczny.
- Jacek Hołówka: Człowiek przykuty do łóżka może zrezygnować z życia.
Nie można wprowadzać do systemu prawnego przepisu pozwalającego lekarzowi zabijać pacjenta. Służba zdrowia przyzwyczajona do zabijania na żądanie, może zacząć poszerzać krąg osób, które będzie wolno poddać eutanazji. Systematycznie może zmniejszać się granica wieku, w jakim również dziecko będzie podejmować decyzję o końcu własnego życia. W przyszłości problem ten może zyskać szczególny wymiar, gdyż wraz ze starzeniem się społeczeństw we wszystkich krajach uprzemysłowionych coraz więcej będzie ludzi ciężko chorych, zniedołężniałych, stanowiących ogromne obciążenie dla młodszych członków tej samej społeczności. Wtedy kolejnym krokiem może być też eliminowanie z miłosierdzia emerytów, ludzi chorych psychicznie i niepełnosprawnych. Obrońcy życia obawiają się także, iż ludzie starzy i chorzy uznają, że mają wręcz obowiązek szybko i sprawnie umrzeć, by nie zawadzać młodszym. I wcale nie chodzi o naturalne umieranie, lecz o fachowe uśmiercanie. Eutanazję zaś, jak i inne usługi medyczne, powierzy się specjalistom. Zresztą już sam fakt, że nie możemy kontrolować eutanazji i to, że prawa tego można nadużyć, są wystarczającymi argumentami przeciwko niej. Samo legalizowanie eutanazji nie jest początkiem procesu, lecz jedynie jego kolejną fazą. Prawdziwym początkiem była natomiast kwestia aborcji - coraz swobodniejszej, właściwie "na życzenie", raz uzasadnianej okropnym cierpieniem, jakie czuje matka rodząc dziecko skazane na trudne warunki społeczne, potem coraz częściej - prawem kobiety do wolnego wyboru. Wówczas już niektórzy przewidywali, że to nie koniec. Że od zabijania tych, w których jeszcze nie dostrzega się człowieka, niebawem gładko przejdzie się do zabijania tych, w których człowieka dostrzegać się już przestało.
Legalizacja eutanazji niszczy wartości moralne. Gdy umieranie staje się ceremonią szpitalną, więź bliskich z umierającym i odpowiedzialność za to, jak umiera, coraz bardziej słabnie. Odsuwamy się od umierających, oni zaś z tego powodu cierpią jeszcze bardziej, a im bardziej cierpią, tym bardziej się od nich odsuwamy. Życie, obok prawdy i wolności, należy do najważniejszych wartości etycznych naszego kręgu kulturowego. Dzięki tym wartościom nasze społeczeństwa funkcjonują. Jeżeli wartość życia, poprzez legalizację eutanazji, zostanie naruszona, pociągnie to za sobą wiele niekorzystnych następstw. Jeżeli dopuścimy eutanazję nawet w bardzo ograniczonym zakresie, to tak, jakbyśmy wychodzili z założenia, że istnieje pewna kategoria osób, których życie jest nic niewarte. Doprowadzi to do erozji naszego systemu wartości. I nigdy nie przebrzmi pytanie, gdzie się zatrzymać….
B I L B I O G R A F I A
http://szukaj.wp.pl/szukaj.html?szukaj=eutanazja&z=T&e=T&ticaid=1a2f .
Jan Paweł II, „Evangelium vitae”, Rzym 1995, nr 4 .
Tamże, nr 18 .
Tamże, nr 4 .
ABC bioetyki http://www.mateusz.pl/ksiazki/ajk-abcb/ajk-abcb-18.htm .
Dane z „Rzeczpospolita”, 03. 02. 2001r., „Czy życie może być nic warte? Eutanazja dobrowolna”.
Badanie CBOS w 1999r.
Dane z „Rzeczpospolita”, 03. 02. 2001r., „Czy życie może być nic warte? Eutanazja dobrowolna”.
6