Transkrypty Sesji Channelingowych Laury Knight-Jadczyk oraz Arkadiusza Jadczyka z Kasjopeanami
Wolumin II - Rok 1995
1 stycznia 1995
[Kontynuacja sesji z 31 grudnia 1994, po przerwie na uczczenie Nowego Roku]
P: (L) Kogo mamy z nami tego wieczora?
O: Dzwoni Kasjopea. Soronna.
P: (L) Kim są nasi goście?
O: Musicie podłączyć się do sieci dzisiaj wieczorem, gdyż są tam ci, którzy czekają na waszą wiadomość tak, jak to obiecaliście.
P: (L) Czy macie na myśli pracę z tablicą channelingową i przesłanie zawartości do sieci?
O: Otwarte.
P: (V) Czy obiecałaś komuś, że będziesz pracowała poprzez..., że będziesz.... (L) Nie, obiecaliśmy to w Internecie...
O: Obiecaliście.
P: (L) F*** i ja obiecaliśmy, że przeprowadzimy channeling on-line. Zalogowaliśmy się i napisaliśmy ogłoszenie, a następnego dnia miałam wypadek. Dostałam obietnicę, że moje życie zmieni się nagle i dramatycznie.
O: Tak jest.
P: (L) Czy moje życie się zmieniło?
O: Tak. Jest w trakcie.
P: (L) Chcemy wiedzieć kim są dzisiaj nasi eteryczni goście... (T) Czy odeszli, kiedy zaczęły się hałasy?
O: Mary, Laura, John, Ruth, Terence, Todd, Vance. Jest jeszcze Ronald.
P: (L) Czy Laura jest kimś spokrewnionym ze mną?
O: Babcia.
P: (L) Czy ktoś oprócz mnie rozpoznaje któreś z tych imion? (V) Rozpoznaję imię John, to mój wujek. Czy każde z tych imion jest czymś w rodzaju przewodnika dla każdego z nas?
O: Nie. Goście. Przyciągnięci przez centrum energetyczne.
P: (V) Czy wcześniej miałam jakiś kontakt z Johnem?
O: Tak. Wujek.
P: (T) Czy jestem spokrewniony z którymś... (V) Mój wujek właśnie odszedł?
O: Tak.
P: (L) Czy TR jest spokrewniony z którymś z tych ludzi?
O: Tak.
P: (L) Z kim?
O: Vance.
P: (T) Kim jest Vance? (V) Czy mają dla nas jakieś wiadomości? (L) Kim jest Vance?
O: Prawujek.
P: Czy któryś z tych ludzi ma jakieś wiadomości dla któregokolwiek z nas?
O: Nie.
P: (V) 5 - 6 tygodni temu otoczył mnie zapach...
O: Tak.
P: (V) Czy to był mój wujek Wayne?
O: Tak.
P: (V) Nazywał się John Wayne... (L) Czy D*** była kiedykolwiek porwana?
O: Tak.
P: (L) Kiedy po raz pierwszy ją porwano?
O: W wieku 2 lat.
P: (L) Ile razy?
O: 59.
P: (V*** i Laura) Pobiłaś rekord!! (T) Ile z tych porwań było fizycznymi?
O: Niepoprawny wzór myślenia.
P: (L) W jakim sensie wszystkie są fizyczne? Ile z tych uprowadzeń było porwaniami w wirtualnej rzeczywistości?
O: Wszystko jest nią.
P: (L) Więc, ile z nich to porwania 1 stopnia?
O: 9.
P: (T) Ile z nich było porwaniami w stanie alfa?
O: Dwa tygodnie temu czuła "mrowienie".
P: (V) W nocy dwa tygodnie temu było przyjęcie w księgarni w Tampie. (L) OK., czy L**E** była kiedyś porwana?
O: Tak.
P: (L) Ile razy?
O: 17.
P: (LE) Niemożliwe. (L) Kiedy zdarzyło się to po raz pierwszy?
O: Kiedy mieszkała w czerwonym domu.
P: (L) Mieszkałaś kiedyś w czerwonym domu? (B***) Tak, mieszkaliśmy w domu z cegły. (L) Ile miałaś lat? (LE) Wtedy 5.
O: 4.
P: (LE) Przeprowadziliśmy się tam kiedy miałam cztery lata, dokładnie przed tym jak miałam pięć. (L) Czy ona ma implant?
O: Nie.
P: (L) Czy D*** ma jakiś implant?
O: Ma 4.
P: (D) Mam 4 implanty?
O: Tak.
P: (L) Gdzie one są?
O: W mózgu.
P: (L) W jej mózgu? A-r-r-gh! (LE) Miałam dużo alergii. (D) W jakim celu?
O: Monitor .
P: (L) Tym właśnie one wszystkie są, monitorami. (D) Ale dlaczego?
O: Jesteś świadoma.
P: Chcą cię obserwować, ponieważ jesteś świadoma. (T) Nie mają kabla... (L) Czy SV niedługo tutaj będzie?
O: Otwarte.
P: (L) Chcemy wiedzieć jakiego rodzaju energia stoi za Buddem Hopkinsem.
O: Rozpraszająca.
P: (L) Czy jest on na właściwej drodze w swoich badaniach?
O: W połowie drogi.
P: (T) Czy przypadek Lindy Cortile był pułapką mającą na celu go skompromitować?
O: Nie.
P: (T) Czy wszystko o czym ona opowiada rzeczywiście się jej przydarzyło?
O: W 4. gęstości.
P: (T) Więc, cała ta sprawa porwania miała miejsce w 4. gęstości, ale wyciągnięcie jej z mieszkania na 17 piętrze, czy gdzie tam ono było, i wciągnięcie przez snop światła rzeczywiście się jej przydarzyło?
O: W 4. gęstości.
P: (T) Jak ludzie w 3. gęstości to postrzegali?
O: Tylko ci, którzy byli dostrojeni to zobaczyli.
P: (L) Czy byli tam ludzie, którzy tego nie zobaczyli?
O: Tak.
P: (T) Kim lub czym byli ludzie, którzy tego nie zobaczyli?
O: Nieistotne.
P: (L) Teraz Whitley Strieber. (T) Czy implanty mogą zostać usunięte?
O: Nie. P (L) Jaka jest energia napędzająca Whitleya Striebera i jego pracę?
O: Szaraki.
P: (L) Czy on jest agentem Szaraków?
O: Nie. Instrumentem Szaraków.
P: (T) Więc wszystko co on pisze jest ułożone przez Szaraków?
O: Pod ich wpływem.
P: (T) Też tak mówi. (L) On teraz myśli, że nauczył się jak być towarzyszem Boga poprzez te doświadczenia.
O: Wolfen odzwierciedla rzeczywistość Jaszczurów.
P: (L) Ktoś przeczytał tę książkę, o czym ona jest? (T) Widziałem film, ale książki nigdy nie czytałem. Nie mogę znieść jego gotyckiego stylu pisania. (L) Nie mogę znieść czytania jego tekstów. (T) Doszedłem do połowy "Komunii" i poddałem się. (L) Pozwólcie, że zapytam - póki jesteśmy przy temacie pisania - czy Anne Rice channelinguje swoje koncepcje w jej książkach o wampirach?
O: Ona też jest pod wpływem Szaraków.
P: (T) A Stephen King?
O: Wpływy zmysłowe.
P: (T) On pisze ze swoich jaj.
O: OK, TR.
P: (L) Czy są jeszcze jakieś dalsze komentarze, czy też chcecie żebyśmy podłączyli się teraz do sieci?
O: Tak. [przerwa]
O: V***, nie bądź urażona, wszyscy się uczymy.
P: (V) Bardzo dziękuję wszystkim w tym pokoju za szczerość. Naprawdę jestem wam za nią wdzięczna. (LM) Nie byłam szczera, ale nie obwiniaj mnie za to. (V) Na poziomie której czakry działa G***?
O: Czakry są jak ruchome schody - wybierasz swój stopień i zgodnie z tym się wznosisz.
P: (G) Myślałam, że podacie mi numer. Nie wiem za dużo o czakrach.
O: Ucz się.
P: (T) Sednem sprawy jest właśnie to, żebyśmy sami się uczyli. Oni tylko wskazują nam właściwy kierunek, ale później mamy sami wyjść i zrobić to czy tamto. Jeśli nie nauczysz się samemu, to tak naprawdę wcale się nie uczysz. Musisz iść i wiele razy spaść z kłody, żeby w końcu nauczyć się jak po niej chodzić. (V) E** właśnie powiedziała mi o tym, co się wydarzyło. Czy możecie dać mi jakiś wgląd w tę sprawę?
O: Wyobraźnia.
P: (V) Czy z chłopcami wszystko dobrze? Czy wszystko z nimi w porządku?
O: Chłopcy zawsze będą chłopcami.
P: (V) Wydawało im się, że widzieli wiedźmę. (T) Kim ona była? Czy to znowu była sąsiadka. (L) Gdzie ona była i co robiła? (V) O co im chodzi z tym samochodem, który właśnie ruszył? (V) Ich wyobraźnia cały czas działa.
O: A jak zażywający peyotę widzą Świętego Mikołaja? [śmiech]
P: Czy chłopcy teraz biorą narkotyki?
O: Nie. (Niewyraźny komentarz ze strony G** w czasie śmiechu). Kiedy ostatnio widziałaś to w Rochester G**?
P: (G) Nigdy! [Dużo śmiechu]
O: Bingo!
P: (V) To coś w stylu powiedzenia F*** "Czy kiedykolwiek widziałeś to w Zatoce Półksiężyca, V***?" (L) Jak myślisz skąd F*** to dostaje? (V) Czy my nie stajemy się oświeceni? (T) Czy to jest...
O: F*** jest kanałem. Reszta szybko się dostraja.
P: (T) Inni z nas?
O: Tak. Tworzycie kanał.
P: (T) Byliście bardzo zadowoleni widząc tutaj nas wszystkich tego wieczora...
O: Tak.
P: (V) Czy możemy oczekiwać większej grupy i większych spotkań w ciągu roku?
O: Tak.
P: (T) Czy osiągnie to punkt, w którym będzie nas za dużo?
O: Nie.
P: (V) Czy to jest coś w rodzaju zebrania wspólnoty? Społeczność?
O: Kanał.
P: (T) Jeśli nie mam być w firmie Home Shopping, to gdzie mam być?
O: Odkryj to.
P: (T) Czy mam wykonywać innego rodzaju pracę, czy też jest coś zupełnie innego, co mam robić ?
O: Odkryj to.
P: (L) Czy dojdzie to do jego świadomości, po tym jak wykona trochę pracy z hipnozą i przerobi to?
O: Otwarte.
P: (L) Wraz z medytacją i ćwiczeniami metafizycznymi, mogę podnieś czakry. Czy to prawda?
O: Tak.
P: (V) Zaangażowanie?
O: Tak.
P: (V) Czy to jest wszystko w odniesieniu do tego, co odbieram, że jest moim celem?
O: Tak.
P: [Wskazując małego, plastikowego dinozaura]. Czy podoba się wam nasza mała maskotka, która jest na stole?
O: OK.
P: (V) Czy macie dla nas jakieś wiadomości, zanim powiemy dobranoc?
O: Nie. Dobranoc.
P: (L) Bardzo wam dziękujemy.
5 stycznia 1995
P: (L) Witam, kogo mamy dzisiaj wieczorem z nami?
O: Turoian.
P: (L) Skąd jesteś?
O: Kass.
P: (L) Kass? Czy teraz stosujemy skrót od Kasjopea?
O: Jasne, czemu nie.
P: (L) Więc jestem pewna, że musicie być świadomi naszego wczorajszego rozemocjonowania w związku z potwierdzeniem otrzymanej jakiś czasu temu informacji o przeszłym wcieleniu J*** jako pilota w Wietnamie...
O: Tak.
P: (L) Chciałabym poznać trochę więcej szczegółów na temat tego G* R* K**. Czy to rzeczywiście jest osoba, która inkarnowała teraz jako mój syn?
O: Prawdopodobnie, ale do ciebie należy odkrycie tak, by się nauczyć. Pamiętaj, to wszystko to tylko lekcje.
P: (L) Dobra, to co chciałabym teraz zrobić, to zdobyć od was trochę informacji, a następnie przeprowadzić sesję z J*** i porównać informacje, po to żeby mieć jakieś wskazówki, według których można by iść dalej, czy tak byłoby w porządku?
O: OKi doki.
P: (L) Pierwszą rzeczą o którą chcę zapytać jest to: G* R* K***, ta prawdopodobna osoba, czy możecie nam powiedzieć jakiego typu samolotem on leciał?
O: EC 121.
P: (L) Ile osób oprócz niego było na pokładzie tego samolotu?
O: 15.
P: (L) I czy ten samolot został zestrzelony?
O: Tak.
P: (L) On nie rozbił się tak po prostu, prawda?
P: Co robił ten samolot kiedy został zestrzelony?
O: Połączenie rekonesansu z bombardowaniem.
P: (L) Kto był pilotem tego samolotu?
O: Było ich dwóch.
P: (L) Jakie były ich nazwiska?
O: G** i G**. Tych "Dwóch G".
P: (L) Więc, zadzwoniła do mnie siostra G** R**, jaka jest jej reakcja na te informacje?
O: Niecierpliwe oczekiwanie.
P: (L) Czego tak niecierpliwie oczekuje?
O: Ponownego spotkania.
P: (L) Z powodu tej informacji A** oczywiście spytała, kim była w swoim poprzednim życiu. Czy możecie mi to powiedzieć?
O: Rebecca R***.
P: (L) Gdzie mieszkała?
O: Georgia.
P: (L) W którym roku się urodziła?
O: W 1900 roku.
P: (L) A kiedy umarła w tamtym wcieleniu?
O: W 1963 roku.
P: Czy to jest to wcielenie, które przypomniała sobie będąc w stanie hipnozy, gdy znalazła się siedząc i czekając i mówiła, że wszyscy odeszli, opuścili ją i jest samotna?
O: Tak.
P: (L) Jaka jest sytuacja wokół tego? Dlaczego czuła się taka porzucona i samotna?
O: Alkoholizm.
P: Była alkoholiczką?
O: Tak.
P: (L) Czy została opuszczona i zostawiona samej sobie z powodu jej alkoholizmu?
O: Problemy z mężem.
P: (L) Miała problemy ze swoim mężem z powodu alkoholizmu, czy też problemy z mężem były przyczyną jej alkoholizmu?
O: Powiązane.
P: (L) Czy miała w tamtym wcieleniu dzieci?
O: Jedno.
P: (L) Kiedy się urodziło?
O: 1919.
P: (L) Czy ono teraz jeszcze żyje?
O: Nie.
P: (L) Czy miała jakieś wnuki?
O: Troje.
P: (L) To dziecko to był chłopiec czy dziewczynka?
O: Dziewczynka. Fonora Jean.
P: Następna rzecz o którą chcę zapytać dotyczy A***. Kim była A*** w swoim poprzednim wcieleniu?
O: Czy skończyłaś już z J***?
P: (L) Myślę, że mogłabym zadać jeszcze kilka pytań o J***. O co jeszcze mogłabym zapytać?
O: O przypalenie swoich płuc w płomieniach.
P: (L) Czy to stało się podczas katastrofy samolotu?
O: Zaraz po uderzeniu pocisku.
P: (L) Powiedzcie nam więcej o tym, co teraz widzicie.
O: Oddychanie w ogniu.
P: (L) Czy to było przyczyną śmierci?
O: Tak.
P: (L) Czy to jest powód tego, że J*** cierpiał na astmę?
O: Tak.
P: (L) Wcześniej powiedzieliście, że noga została oderwana w wyniku uderzenia pocisku, czy to prawda?
O: Tak.
P: (L) Czy są jeszcze jakieś inne urazy, których doznał, które mogą teraz mieć negatywny wpływ na jego zdrowie?
O: Kręgosłup pęknięty w 17 miejscach.
P: (L) Czy to powoduje u niego ból pleców?
O: Tak.
P: (L) Jakieś inne psychiczne symptomy lub doświadczenia?
O: Psychologiczne.
O: (L) Podczas tego doświadczenia, jak długo po uderzeniu pocisku opuścił on faktycznie ciało?
O: 14 sekund.
P: (L) Czyli niemalże natychmiast.
O: Blisko.
P: (L) Jednak w takich okolicznościach 14 sekund może być wiecznością. (F) Bez żartów. Czas zwalnia tak, że się prawie zatrzymuje. (L) Jakie był ostatnie myśli G*** R*** zanim opuścił ciało?
O: Myślał o rodzinie i swoim rodzinnym domu.
P: (L) Jeśli zabrałabym J*** do domu w którym dorastał G*** R***, to czy pamiętałby ten dom?
O: To był tylko jeden z jego domów.
P: (L) Czy on pamiętał swój najwcześniejszy dom?
O: Tak!
P: (L) Czy był szczególnie blisko ze swoją siostrą, R***?
O: Bardziej przywiązany był do braci.
P: (L) Czy to..
O: Rywalizacja, reszta rodzeństwa była bardziej asertywna.
P: (L) Jest jeszcze coś , co powinniśmy teraz wiedzieć?
O: Pozostałości ciała budziły wątpliwości.
P:(L) Mogli pochować złe szczątki w grobie G*** R***?
O: Otwarte.
P: (L) Więc, co macie na myśli mówiąc, że "szczątki budziły wątpliwości"?
O: To wszystko, co powiemy.
P: (L) Czy to wszystko, co zamierzacie powiedzieć na ten temat?
O: Tak.
P: Więc to bardzo ciekawe. Wspaniale. Ok, chciałabym wiedzieć kim była A*** w swoim poprzednim wcieleniu?
O: Luther Meinhardt.
P: (L) Gdzie żył Luther M***?
O: Niemcy.
P: (L) W którym roku Luther M*** urodził się w Niemczech?
O: 1904.
P: (L) A kiedy Luther M*** zmarł?
O: 1947.
P: (L) Na co umarł?
O: Czerwonka.
P: (L) Czy istniał jakiś związek między Lutherem a mną w tamtym wcieleniu?
O: Był oficerem Gestapo.
P: (L) Czy znałam tego oficera Gestapo?
O: Nie bezpośrednio ani też z nazwiska.
P: (L) Więc jeśli nie znałam tej osoby osobiście ani z nazwiska, to czy miała ona jakiś wpływ na moje życie?
O: Tak.
P: (L) Jaki wpływ na moje życie miała ta osoba? Co w nim zrobiła?
O: Aresztowała męża.
P: Co się stało po tym, jak zaaresztowano mojego męża?
O: Nic ważnego.
P: Co się stało z mężem po tym jak został aresztowany? Dlaczego go aresztowano?
O: Żyd.
P: (L) Został zaaresztowany bo był Żydem?
O: Tak.
P: (L) Czy ja także byłam Żydówką?
O: Nie.
P: (L) Ile dzieci miałam?
O: Czworo.
P: Jaki był rezultat aresztowania mojego męża? Został zabrany do obozu koncentracyjnego, zabity czy co?
O: Zabity.
P: (L) Jak został zabity?
O: Zastrzelony.
P: (L) Czy to był moment w który popełniłam samobójstwo skacząc z okna?
O: Tak.
P: (L) Ok, miałam czwórkę dzieci; co się z nimi stało?
O: Zabrane do obozu "Sierociniec".
P: Co się stało tam z całą czwórką?
O: Różne losy.
P: Jak miało na imię najstarsze z nich?
O: Rita.
P: (L) Co się stało z Ritą?
O: Zmarła w obozie.
P: (L) Ile miała lat kiedy zmarła w obozie?
O: 17.
P: Jak miało na imię drugie w kolejności wieku?
O: Gerta.
P: (L) Co się stało z Gertą?
O: Zmarła w obozie.
P: (L) Ile lat miała Gerta kiedy zmarła?
O: 15.
P: Jak się nazywało następne w kolejności?
O: Klaus.
P: (L) Co się z nim stało?
O: Eksperymentowano na nim, przeżył, mieszkał w Austrii lub Holandii.
P: (L) Dlaczego żyje w jednym lub drugim kraju?
O: Trudno określić, ponieważ jest w ruchu.
P: (L) Czy on porusza się w tę i z powrotem z jednego miejsca do drugiego?
O: Poruszał lub też porusza się.
P: (L) I Klaus jeszcze żyje. Kiedy się urodził?
O: 1929.
P: (L) Jakie było nazwisko rodziny?
O: Gers****.
P: Co się stało z najmłodszym dzieckiem?
O: Ernst. Zmarł w 1987.
P: (L) Więc Ernst przeżył obóz. Czy któreś z dzieci które teraz mam są wcieleniami dzieci które miałam wtedy?
O: Nie.
P: (L) Czy są jakieś konsekwencje tej sytuacji, którymi muszę się zająć?
O: Obserwuj karmiczne interakcje z A***. Możesz mieć ukrytą złość.
P: (L) Ale A*** jest takim słodkim dzieckiem. Dlaczego zdecydowała się dołączyć do mojej rodziny, skoro była częścią Gestapo, które zniszczyło moją poprzednią rodzinę?
O: Wina.
P: (L) Chciała dołączyć do mojej rodziny by ulżyć poczuciu winy?
O: Była w Gestapo, ale jej intencje nie były złe. Po prostu wykonywała "rozkazy".
P: (L) A kto był moim mężem w tamtym życiu?
O: Gerhard.
P: (L) A kim jest w tym życiu, czy już się wcielił?
O: Nie.
P: (L) Czy nie powiedzieliście mi, że wcielił się w osobę zwaną G*** M***?
O: Tak, ale najwyraźniej odszedł i powiedziała ci to inna istota, nie my.
P: (L) Więc, przy okazji zadawania tamtych pytań, istota na nie odpowiadająca miała na nie wpływ zniekształcający?
O: Nie zniekształcający, po prostu to była inna istota.
P: (L) Inny z Kasjopean mi to powiedział?
O: Sprawdź zapisy sesji.
P: (L) Nie rozumiem. Więc skoro poruszyliście ten temat, czy chcecie powiedzieć, że istota żyjąca w ciele tej osoby odeszła i inna istota zajęła jej miejsce?
O: Nie. G*** był twoim mężem, ale w innym życiu.
P: Rozumiem. Przynajmniej tak mi się wydaje. Ok, więc gdzie jest osoba, która była moim mężem w tamtym życiu? Czy ona cały czas gdzieś się unosi?
O: Tak.
P: (L) Ok, w którym to było życiu, że G*** był moim mężem?
O: W przedostatnim.
P: (L) W jakich latach było to życie?
O: W 1800-nych.
P: (L) Jakie były karmiczne interakcje lub związki w tamtym konkretnym życiu?
O: Mąż i żona. Niemcy, Prusy.
P: (L) Jak się nazywał?
O: Gunther Steinb***.
P: (L) Jak ja się nazywałam w tamtym życiu?
O: Wilhelmina.
P: Czy mieliśmy dzieci?
O: Nie.
P: (L) Jaki zawód miał Gunther Steinb***?
O: Spawacz.
P: (L) Pracował z lutownicą?
O: Tak.
P: (L) Nie wiedziałam że mieli wtedy lutownice. Brzmi jak bardzo nudne życie. Czy coś dramatycznego lub interesującego się podczas niego wydarzyło?
O: Subiektywne.
P: (L) Mój obecny mąż i ja mamy, jak się wydaje, bardzo silną wspólną karmę. Jakie jest jej źródło?
O: Byliście kochankami w Persji.
P: (L) I jak nam wcześniej powiedzieliście, to było w XVII w., prawda?
O: Tak.
P: (L) Czy miałam jakąś szczególną karmę w kierunku lub z jakimś z moich dzieci, którą można uznać za nierozliczoną? Czy jest jedno czy dwoje dzieci z niewyrównaną karmą?
O: A***.
P: (L) Co w związku z A***?
O: Nie.
P: (L) Kim była A*** w swoim poprzednim wcieleniu?
O: B*** Jones.
P: (L) Kiedy B*** Jones zmarła?
O: 1889.
P: (L) Kiedy się urodziła?
O: 1803.
P: (L) A czy wszystkie moje dzieci są ze mną silnie związane jeśli chodzi o uczucia, karmę, lub cokolwiek innego?
O: Jak zawsze.
P: (L) Kiedy miało miejsce ostatnie wcielenie, gdy F*** i ja byliśmy razem?
O: XVIII w.
P: (L) Kim był F*** w XVIII w.?
O: Synem bawarskiego właściciela ziemskiego.
P: Kim ja byłam w tamtym życiu?
O: Córką.
P: (L) Byłam córką F***?
O: Nie, siostrą.
P: (L) Czy to było to samo życie w którym byłam żoną G***?
O: Nie. Spędziłaś trzy życia na terenie obecnych Niemczech.
P: (L) Czy moja matka była ze mną w tamtym życiu?
O: Nie.
P: Jak się nazywał F*** w tamtym życiu, w którym był synem bawarskiego właściciela ziemskiego?
O: Heinrig.
P: (L) Jak ja się nazywałam?
O: Sheila.
P: (L) Co robiliśmy w tamtym życiu? Sprzeczaliśmy się?
O: Byliście osłaniani.
P: (L) Jakieś wyjątkowe talenty lub zdolności?
O: Pianino i harfa.
P: (L) Więc wszystko co robiłam to siedzenie i granie cały czas na pianinie i harfie?
O: Blisko. P (L) I czytałam książki? Co robił F***? Palił cygara i wpatrywał się w okno?
O: Czytał.
P: Musiało być miło, F***. Jaka to była części Bawarii?
O: Blisko Monachium. Na południe. W Branau.
P: Czy to był bardzo duży dom?
O: Zamek.
P: Brzmi coraz lepiej. Czy ten zamek jeszcze stoi?
O: Tak.
P: Czy poznalibyśmy ten zamek z nazwy?
O: Nie.
P: (L) Jakie było nasze nazwisko rodowe?
O: Von Endersohn.
P: (L) Czy mieliśmy długie, udane i szczęśliwe życie?
O: Otwarte.
P: (L) Czy doświadczyliśmy tragedii?
O: To były niespokojne czasy.
P: (L) Ile miałam lat kiedy umarłam?
O: 43.
P: (L) Ile lat miał F*** kiedy umarł?
O: 43.
P: (L) Byliśmy bliźniakami?
O: Nie.
P: (L) Kto był starszy, ja czy on?
O: Rok różnicy.
P: Na co umarł?
O: Atak serca.
P: (L) Na co ja umarłam?
O: Zapalenie płuc.
P: Czy umarliśmy mieszkając jeszcze w naszym zamku?
O: Tak.
P: (L) Czy któreś z nas miało dzieci?
O: Nie. Byliście osłaniani przed turbulencjami skierowanymi pod adresem bogatych.
P: (L) Jak byliśmy osłaniani przed tymi turbulencjami?
O: Trzymani w izolacji. Z nikim nigdy nie poślubieni.
P: (L) Więc przypuszczam, że jest to jeden ze sposobów by ochronić się przed turbulencjami, po prostu nie wychodzić nigdy z domu. Po prostu siedzieliśmy, graliśmy na pianinie i harfie i czytaliśmy książki. To brzmi dla mnie jak dość idealna egzystencja. Czy jeździliśmy też konno?
O: Tak.
P: (L) Przypuszczam, że musieliśmy ciężko pracować by się zabawiać. (F) To dlatego oboje pragniemy bezpieczeństwa i spokojnej lektury. (L) Zawsze chciałam mieszkać w Europie. Czy byłabym szczęśliwa mieszkając tam?
O: Zależy od ciebie.
P: (F) Więc prawdopodobnie dlatego pragniesz mieszkać w Europie, gdyż spędziłaś tam trzy życia. (L) Czy używając hipnozy byłabym w stanie poprawić swoją grę na pianinie? Czy automatycznie byłabym w stanie też grać na harfie?
O: Otwarte.
P: (L) Czy kiedykolwiek wcześniej tego próbowano?
O: Tak.
P: (L) Poprzedniej nocy, w Sylwestra, powiedzieliście, że była z nami grupa niebiańskich gości i że między nimi była moja prababcia Laura, czy to prawda?
O: Tak.
P: Czy to znaczy, że ona nie odeszła do światła czy też ludzie, którzy już odeszli mogą wracać?
O: To drugie.
P: (L) Chciałabym wiedzieć, co moja babcia sądzi o byciu martwym?
O: Ulga.
P: (L) Myślę, że jedną z rzeczy które trzymały ją tutaj tak długo było to, że martwiła się o mnie. Czy kiedy o niej myślę, to czy ona jest tego świadoma?
O: Może.
P: (L) Wracając do teorii wchodzących w czyjeś ciało istot. Jest to teoria propagowana przez Ruth Montgomery, czy to się kiedykolwiek zdarza?
O: Rzadko.
P: (L) A co z przypadkiem osoby znanej jako Lobsang Rampa? Czy ona jest taką istotą, która weszła w czyjeś ciało?
O: Nie.
P: Co było źródłem materiału, o którym pisał Lobsang w swoich książkach?
O: Aktywna wyobraźnia.
P: (L) Więc, książki Losbanga były w zasadzie wytworem jego wyobraźni i w żaden sposób nie były mu podyktowane?
O: Otwarte.
P: (L) Czy istnieje możliwość, że część informacji została mu przesłana poprzez channeling?
O: Tak.
P: (L) Wysłałam dzisiaj serię listów, m. in. do M*** F*** wraz z pismem wprowadzającym. Jestem ciekawa czy to otworzy w jakikolwiek sposób jego oczy na fakt, że to, co dzieje się z nami jest o wiele bardziej interesujące niż to, co dzieje się z S***?
O: Wątpliwe.
P: Wysłałam też kopię do L*** S*** i kopię do tej metafizycznej grupy tutaj na 54. oraz kopię do J*** i do G*** B***... Jak na nasze informacje zareaguje M*** N***?
O: Otwarte.
P: Czy zamierzacie dać mi jakąkolwiek wskazówkę jak którakolwiek z tych osób zareaguje na wysłane do nich informacje? Czy możecie spojrzeć w przyszłość i podpowiedzieć mi czego mogę oczekiwać od poszczególnych osób?
O: Poczekaj, a zobaczysz.
P: (L) Jak widzę, po zdobyciu informacji na temat sieci, dopóki nie będę miała linii dostępowej wydaje się, że wykorzystanie tej sieci będzie silnie ograniczone.
O: Sprawdź numer 800.
P: (L) Żeby zdobyć numer 800 musiałabym w tym celu otworzyć firmę. Sprawdzę to, ale nie wydaje mi się to możliwe. Jeśli chodzi o tę osobę w sieci, o pseudonimie IrishSir, to zdecydowałam, że nie odpowiem mu, ponieważ jest on bardzo napastliwy w swoich odpowiedziach. Jest tak, jakby próbował mnie wciągnąć w sytuację w której będzie mógł mnie atakować. Czy ten kierunek działania jest do zaakceptowania?
O: Otwarte.
P: (L) Czy jest coś, co mogę powiedzieć temu facetowi, co miałoby na niego jakiś wpływ?
O: Oczywiście.
P: (L) Dacie mi jakąś wskazówkę w odniesieniu do podejścia, które mam zastosować?
O: To zależy od ciebie byś nauczyła się komunikowania z wymagającymi jednostkami.
P: Innej nocy, kiedy rozmawialiśmy o Jezusie, spytałam czy istniały jakieś znane nam postacie historyczne, które go przypominały. Powiedzieliście, że przeszukujecie informacje na ten temat.
O: Nie.
P: (L) Jak faktycznie miał na imię Jezus?
O: Jesinavarah.
P: (L) Jakie jest źródło niechęci A*** do tego co ja robię i myślę?
O: Inna orientacja.
P: (L) A jaka jest jej orientacja?
O: Materialna.
P: (L) Czy A*** jest kandydatką do 4. gęstości?
O: Otwarte.
P: (L) Obserwujemy ostatnio dużo chmur o bardzo dziwnych kształtach i w dziwnych formacjach. Co jest tego źródłem...
O: Konwergencja wiatrów na wyższych wysokościach.
P: (L) Kiedy to się zdarza, czy reprezentuje to sobą coś z innego wymiaru? Czy może ma to coś wspólnego z formacjami fal elektromagnetycznych pochodzącymi z Ziemi?
O: Niejasne.
P: (L) Innymi słowy, czy te wiatry na wyższych wysokościach i chmury o dziwnych wzorach są jakiegoś rodzaju interakcjami z 4, 5, lub 6 gęstości?
O: Być może.
P: (L) Czy te kształty chmur mogą być wynikami dziwnych wzorów elektromagnetycznych na Ziemi i tak jak te, które poprzedzają trzęsienia ziemi i wybuchy wulkanów?
O: Mogą.
P: (L) Czy w ciągu następnych dziesięciu dni wystąpią jakieś erupcje wulkanów lub trzęsienia ziemi?
O: Tak.
P: (L) Jakie?
O: Trzęsienie ziemi. Andy. 7.6 Peru.
P: (L) Czy jest jeszcze coś o czym powinniśmy się dowiedzieć zanim skończymy na dziś?
O: Nie.
P: (L) O jakiej porze dnia urodził się G*** R***?
O: 6:21 rano.
P: (L) Przepraszam, że zadałam tyle osobistych pytań, ale ta sprawa z J*** definitywnie dodała dużo wiarygodności temu źródłu.
O: Dobranoc.
18 kwietnia 1995
P: (L) Witaj.
O: Witaj.
P: (L) Kto jest z nami dzisiejszego wieczoru?
O: Tikloria.
P: (L) I skąd jesteś?
O: Kasjopea.
P: (L) Czy słuchaliście naszej taśmy od Thora Templara?
O: Tak.
P: (L) Czy macie coś na obalenie jego oskarżeń o nieistotności?
O: Czy obalenie jest niezbędne?
P: (L) Cóż, nie, nie dla mnie i całkiem szczerze, nie sądzę że mu odpowiem, więc to naprawdę nie ma znaczenia. Czy będzie w porządku, jeśli zadamy parę pytań o sytuacji, która wynikła tutaj przez ostatni miesiąc?
O: Tak
P: Ok, czy jest jakaś inna droga którą mogłabym uzyskać dostęp do informacji których potrzebuję, ponieważ musimy zrobić pewnego rodzaju oszacowanie sytuacji.
O: Otwarte.
P: (L) Czy kiedykolwiek mieliśmy kogoś w naszej grupie lub tutaj w naszym pokoju, kto został wysłany tutaj rozmyślnie by przerwać nasze interakcje?
O: Jeśli tak, to pozostawiamy to wam do okrycia w celu uczenia i rozwoju.
P: (L) Czy to część tego co zaszło tutaj?
O: Z dużym prawdopodobieństwem.
P: (L) Cóż, to zaczyna być coraz bliżej.
O: Pamiętaj o tym, że ktoś może być manipulowany przez drugą osobę.
P: (L) Kto w tym przypadku był manipulowany?
O: Mamy na myśli, że jeden może wydawać się, że jest "agentem", gdy w rzeczywistości kontrola pochodzi z innego miejsca, a jest to szczególnie prawdziwe, kiedy rzekomy "agent" ma dobrą, prostą oraz pozornie stałą naturę.
P: Ok, mówicie, że kontrola może pochodzić skądinąd? Czy mam rację?
O: Tak.
P: Czy ta kontrola pochodzi z trzeciej czy czwartej gęstości?
O: Z obu, lub z elementów obydwu.
P: (L) W tym konkretnym przypadku wolałabym myśleć, że ktoś był wykorzystywany lub manipulowany przez inne siły. Ale w tym przypadku, może to być uwolniona armata, że tak powiem. Czy mam rację?
O: Pozostawiamy to twojemu uznaniu.
P: (L) Czy możemy zidentyfikować źródło kontroli w tym konkretnym przypadku?
O: Wspominaliśmy już o odkrywaniu i uczeniu się wcześniej.
P: (L) Więc mamy ten przypadek rozgryźć samemu?
O: Odniesiesz w wyniku tego wielki pożytek w "przyszłości".
P: W jaki sposób?
O: Żeby rozpoznać "symptomy", które mogą występować powszechnie.
P: (L) W tym przypadku o tym właśnie dyskutowaliśmy i wydaje się, że to właśnie stało się częstym zjawiskiem. Osoby przychodzą i wszystkie są podekscytowane i wkładają w to energię lub pieniądze lub cokolwiek innego, i one wszystkie są wysoce zaangażowane i wtedy stają się przeszkodą.
O: Tak. Już się właśnie uczysz.
P: Ostatnio V*** przyszła i powiedziała, że miała epizod z przyczepiającym się bytem. Czy ona ma jakiś przyczepiony do niej byt w wyniku tej pracy?
O: Nie. Wahania hormonalne .
P: Ona zadzwoniła do V*****i V***** wykonała na niej oczyszczenie. Czy to pomogło w jej zaburzeniach hormonalnych?
O: Nie .
P: (L) Kilka tygodni temu zrobiłam sesję hipnotyczną z synem. W tej sesji wydawał się wracać pamięcią do wspomnień lotu samolotem EC 135, z tego co pamiętam. Wydawał się przechodzić przez jaką katastrofę i tak dalej. Czy to dość dokładne przypomnienie tych wspomnień z jego strony?
O: Tak .
P: (L) Najbardziej interesującą częścią tej sesji było, gdy opisywał zapach czegoś dziwnego w ładowni samolotu, że ładunek pachniał dziwnie. Czy było to dokładne wspomnienie?
O: Tak .
P: (L) Gdy zapytałam go jaki był to zapach powiedział, że pachniało śmieciami albo czymś naprawdę strasznym jak ścieki. Czy to było prawidłowe wspomnienie?
O: Blisko.
P: (L) Gdy zapytałam go, czy na wyższym poziomie wie co to jest, powiedział, że to ma coś wspólnego z obcymi. Czy to prawda?
O: Tak .
P: (L) Czy faktycznie transportował coś, co miało cokolwiek wspólnego z interakcjami pomiędzy obcymi i ludźmi?
O: Tak .
P: (L) Potem coś się stało kiedy leciał sam. Wydawał się przelatywać nad tym samym miejscem dwa razy i to go przestraszyło. Czy to rzeczywiście się wydarzyło?
O: Tak .
P: I wydaje się, że po tym jak przelatywał nad tym samym miejscem po raz kolejny, że powiedział, że zapach zniknął i ładunek zniknął. Czy to rzeczywiście się zdarzyło?
O: Tak.
P: (L) Czy jego samolot, on sam i jego drugi pilot zostali porwani w locie przez obcych ?
O: Tak .
P: (L) Czy następnie zostali celowo zestrzeleni przez Rząd Stanów Zjednoczonych?
O: Otwarte .
P: (L) Czy jego wspomnienie faktycznej sytuacji, gdy został zestrzelony, jest dość dokładne?
O: Tak .
P: (L) Czy potrzebuje więcej pracy nad tym zagadnieniem aby się z niego oczyścić?
O: Tak .
P: (L) Czy powinnam przeprowadzić go przez to samo jeszcze więcej niż jeden raz?
O: Tak .
P: (L) OK, tamtej nocy rozmawialiśmy o epizodzie kiedy miałam trzy lub cztery lata i widziałam twarz w oknie, która powiedziała do mnie: "Nie ma znaczenia gdzie pójdziesz nie możesz się schować. Kiedy przyjdzie czas my cię znajdziemy." Podczas tego doświadczenia kogo lub co widziałam przy oknie?
O: Szaraka.
P: Jak brzmiała wiadomość, dokładnie?
O: Tak jak podałaś.
P: (L) Co oni próbowali mi zakomunikować? Czy że, faktycznie zamierzają mnie odszukać, czy coś mi lub ze mną zrobić w pewnym momencie w przyszłości?
O: Na razie nie możemy cię poinformować.
P: (L) Nie możecie jeszcze podać mi tej informacji?
O: Tak.
P: (L) Dlaczego tak jest?
O: Nie .
P: Gdy byłam u doktora Zanghi, który robił ze mną seans regresji hipnotycznej, zapytał mnie dlaczego byłam porywana. W tamtym momencie, w odpowiedzi na to pytanie, pojawiła mi się scena z pewnego rodzaju grecką świątynią z dużą liczbą "patriarchów" w długich szatach i noszących brody, którzy uczyli mnie, a następnie wysłali, abym coś zrobiła. Co to za wspomnienie?
O: Jeszcze nie, Lauro!
P: Mam złe przeczucie. Dla mnie to brzmi przerażająco, że nie możecie mi powiedzieć. Czy jest to coś, czego powinnam się obawiać?
O: Nie .
P: Czy jest to coś, co mam zrobić, a czego jeszcze nie mogę wiedzieć?
O: Blisko.
P: (L) Więc, jest oczywiste, moim zdaniem, i jest to tylko moje zdanie, że istnieje swego rodzaju przeznaczenie jeśli chodzi o F*** oraz mnie. Zgadza się?
O: Najprawdopodobniej .
P: (F) To brzmi jak skrzyżowanie pomiędzy "tak" i "otwarte". (L) Czy to prawda, według tego co przypuszczamy, że od naszego pierwszego spotkania, przysyłana była osoba za osobą by spróbować zakłócić naszą znajomość. Czy tak jest?
O: Możliwe .
P: (F) Myślę, że możemy odczytać to jako tak. (L) Czy mogę zapytać w jakim punkcie w czasie ta interakcja zostanie całkowicie uaktywniona?
O: Otwarte .
P: (L) Ahhh. Oni są sprytniejsi ode mnie. Czy miałam rację w przebłysku intuicji, który miałam poprzedniej nocy, który prawie spowodował atak serca, widząc otwierające się niebo i falę wszelkiego rodzaju istot zalewającą naszą rzeczywistość?
O: Tak, lecz czy to jest proroctwo, czy obecna rzeczywistość?
P: (L) O Boże! (F) No więc, myśl, która pojawiła się mi właśnie parę dni temu (czy to wtedy, kiedy miałaś ten przebłysk?), OK, ta myśl, która się pojawiała szła po bardzo podobnej linii. To jest, że to wszystko się wydarza właśnie teraz, a tylko nasza percepcja tych wydarzeń pozostaje w tyle. Zamiast tego co nam się zawsze wydawało, że pewnego dnia zasłona zostanie rozerwana na oścież z powodu jakiegoś kosmicznego wydarzenia, może po prostu być tak, że zasłona jest otwierana indywidualnie dla każdego. A potem pewnego dnia zostanie ostatnia grupa ludzi, którzy nie wiedzą nic na ten temat i zasłona zostanie otwarta. To, co się dzieje naprawdę, to nie fakt, że UFO kiedyś dokona inwazji; po prostu z powodu naszej specyficznej percepcji nie widzimy, że to się dzieje teraz. Karla Turner opisała to zdarzenie jako "Koniec Świata" i dla niej i jej rodziny to był właśnie koniec świata.
26 maja 1995
P: (L) Witam.
O: Witam. Czemu nie S.... ?
P: (L) Hmmm, nie wiem. Chcecie mieć SV przy tablicy?
O: Zależy od ciebie i od niej; tylko spytaliśmy; nic wielkiego.
P: (L) No więc, ona robi notatki.
O: OK. Witamy.
P: (L) Czy możemy poznać Twoje imię ?
O: Rohr.
P: (L) A skąd jesteś?
O: Kasjopea.
P: (L) OK, mamy kilka pytań dzisiaj wieczorem...
O: Strzelajcie.
P: (L) Pierwsze pytanie dotyczy ostrzeżenia o ataku TR i JR jakie otrzymali wcześniej w tym roku...
O: Tak.
P: Niepokoimy się, że oni są aktualnie atakowani.
O: Tak.
P: (L) TR dostał ofertę pracy, która była interesująca i ta oferta nadeszła, jak się wydaje, w wyjątkowych warunkach, tzn. podczas wywiadu, co prawie nigdy się nie zdarza. Kiedy on przyszedł do pracy, czuł, że to nie było miejsce w którym ma być i zrezygnował po czterech godzinach. Jego odbiór tego zdarzenia, jak to rozumiem, jest taki, że jego rezygnacja z tej pracy stanowiła akt obrony wynikający z jego wiedzy, że to nie jest miejsce dla niego. Zastanowiłam się, i moją wskazówką było tu użycie przez niego słowa "odczucie", że ponieważ miał negatywne odczucia w stosunku do tej pracy i dlatego odbierał tę pracę w negatywny sposób i zrezygnował z czegoś, co mogłoby być znakomitym punktem kontaktu z wieloma innymi sprawami, ludźmi oraz doświadczeniami, które mogły na niego tam czekać. Interesujące jest to, że JR odczuwała to w ten sam sposób. Teraz, moje pytanie...
O: Masz rację.
P: (L) Więc on opuścił tę pracę i to jest część ataku?
O: Tak; Wynik takowego.
P: (L) Jakie są tego konsekwencje? Czy to wskazuje na jakiś możliwy związek z finansami? Jak wpadnięcie w finansową zupę [czyli finansowe trudności - przyp. tłum.]?
O: Otwarte.
P: (L) Więc, w tym momencie trzeba się tym po prostu zająć, nieprawdaż?
O: Zupy występują w rozmaitych smakach.
P: (L) Tak więc, niekoniecznie będzie miał problemy finansowe, może to być zupełnie coś innego?
O: Tak.
P: (L) Dobrze, myślę, że TR jak dotąd doświadczał generalnie dość negatywnych uczuć, tak jak ja. Czy to prawidłowa ocena?
O: Zwróć mu uwagę, że najlepiej by o tych uczuciach porozmawiał, by się nie jątrzyły. Komunikacja jest tu kluczem.
P: (L) Tak, wiemy, próbowałam zakomunikować mu niektóre z moich obaw przez telefon, ale on wydawał się mnie blokować, gdyż kiedy ja zwróciłam uwagę, że uczuciom nie powinno się ufać, on powiedział, że czuł, że na jego uczuciach MOŻNA polegać w tym przypadku. On ciągle używał słowa "odczucie", które zadzwoniło w mojej głowie jak ostrzeżenie, zwłaszcza po tym, przez co jak ostatnio przeszłam. Spróbowałam zakomunikować mu to.
O: TR jest tym, który powinien się komunikować. [ Dzwoni telefon i robiona jest przerwa by porozmawiać z JR i TR]
P: (L) Czy słuchaliście naszej rozmowy?
O: Oczywiście, jak zawsze.
P: (L) To jest bardzo pocieszające. (SV) Tak. Pamiętasz, kiedy szeptałam do ciebie, bo nie chciałam by Kasjopeanie słyszeli?! (L) Właśnie!
O: Ha! Ha!
P: (SV) Oni słyszeli mnie! (L) OK. Właśnie rozmawiałam z nim o tym, o czym dyskutowaliśmy i TR jest dość przekonany, że jest na właściwej drodze i on mnie także prawie przekonał na tę chwilę.
O: Atak, tylko popatrz jakie ma odczucia na temat F *** i SV, nie rozpoznajesz "symptomów"?
P: (L) Tak, przypuszczam, że poznaję, gdyż ja właśnie przeszłam przez to samo i wydaje się, że ja cierpię w podobny sposób od czasu do czasu. Moglibyście dać nam jakąś radę jak możemy przełamać ten atak?
O: On powinien przedyskutować to z właściwymi osobami.
P: (L) Więc, jeśli my wszyscy ogłosilibyśmy wszystko, to pomogłoby to przełamać ten atak?
O: Tak. Pęknie jak balon.
P: (L) Teraz, w odniesieniu do mojej własnej sytuacji... TR i JR właśnie zaoferowali pomoc, która jest mile widziana i we właściwym czasie, ale jest to tylko pomoc podtrzymująca...
O: My dostarczamy, a kiedy będziecie gotowi, ogromne sumy przyjdą do wszystkich.
P: (SV) To wszystko zależy od tego, co uważacie za "ogromne". (L) Dobrze, ja uważam za "ogromne" jeśli jest w milionach. (SV) A więc to jest dla mnie nie do pojęcia. Co ja zrobiłabym z taką sumą? (L) Mogłabym ci z tym pomóc! (SV) Miałam nadzieję, że to powiesz!
O: Poradzisz sobie!
P: [Śmiech] (L) OK, dobrze, podjęłam decyzję, że nie będę naciskać by cokolwiek robić, włączając w to przeprowadzkę, jeśli i dopóki nie będę pewna, że właśnie to powinnam robić. Jestem pewna, że dacie nam znać.
O: OK.
P: (L) Więc, możemy po prostu pracować nad domem i pracować nad tym, byśmy byli szczęśliwi tu, gdzie jesteśmy.
O: Dobra dziewczyna.
P: (L) Zrobiono nam fotografie aury na konferencji metafizycznej. Czy te fotografie były dokładne w odzwierciedleniu kolorów?
O: Tak.
P: (L) F*** miał bardzo śliczną aurę. Jest, jednakże, parę rzeczy, które wprowadzają zamieszanie. W aurze SV, kolory są bardzo niewielkie i znajdują się blisko jej ciała. Co to wskazuje?
O: Problemy żołądkowe.
P: (L) Co ona mogłaby zrobić, by złagodzić swe problemy żołądkowe?
O: Zmienić swą dietę w "znaczny sposób"!
P: (L) Co jest takiego w jej diecie...
O: Skrobia i tłuszcze muszą zostać stale zredukowane.
P: (L) A co powinna dodać?
O: Owoce.
P: (L) Jakiegoś szczególnego rodzaju?
O: Wszystkie.
P: (L) Czy jedzenie z mikrofalówki jest szkodliwe dla osoby, która je konsumuje?
O: Nie bardzo.
P: (L) Teraz tak, czy kolory w aurze SV są dość reprezentatywne w stosunku do kolorów jakie zwykle ma?
O: Parametry zmieniają się w środku w rezultacie czego zmienia się aura.
P: (L) Czy kolory aury mogą odzwierciedlać atak na psychikę?
O: Być może.
P: (L) Daliśmy trochę naszych materiałów Michael L ***. Chciałabym wiedzieć jaka będzie jego ostateczna reakcja na te materiały. On nie wydawał się być pod sprzyjającym wrażeniem, ale nie wydaje mi się też, że on je przeczytał.
O: Pozwól temu przecieknąć.
P: (L) Zostawiłam też trochę materiału L*** Howe. Czy to pomoże jej w jakikolwiek sposób?
O: Osiada w niej.
P: (L) Czy pojawią się jakieś reperkusje albo reakcje w wyniku dystrybucji tego materiału?
O: Tak.
P: (L) Czy dostaniemy jakieś pozytywne odpowiedzi?
O: Tak. Nakierowujemy ciebie tak długo jak masz wiarę w nas, ponieważ my jesteśmy tobą! Atak jest zawsze zaprojektowany, by zniszczyć tę wiarę, albo bezpośrednio albo pośrednio. Pomyśl o przykładach by zobaczyć czy jest jakiś znajomy wzór w "korzeniu".
P: (L) Tak więc, atak zawsze jest skierowany w podkopanie naszej wiary.
O: W przybliżeniu.
P: (L) Teraz tak, mamy tutaj prawdziwy problem z SV pracującą nad różnymi ludźmi, którzy mogą być źródłami negatywnej energii. Czy po prostu jeśli wie o tym, że mogą występować negatywne energie, to jest to wystarczającą ochroną pozwalającą jej pracować z kimkolwiek?
O: Wzmacnia to ochronę, jeśli wiedza jest stosowana właściwie poprzez psychiczne kanały, dlatego wystawienie się na takie sytuacje jest dobre, jeśli ostrożność, rozwaga i świadomość zostaną zastosowane.
P: (F) Czy to oznacza, że TR przez wycofywanie się do bezpiecznego otoczenia pozbawił się okazji by zyskać na sile w tym względzie?
O: Tak. To także brak wiary w to, co stworzono dla niego; ma to tendencję do osłabiania ochrony.
P: (SV) Może nie powinnam mówić nikomu nad kim pracuję? (L) Nie, my nie możemy nie mówić sobie co robimy, ponieważ jest to brak wiary w siebie. Nie możemy niańczyć się nawzajem lub jeden drugiego. (F) Wszystko musi zostać powiedziane na głos w jednym momencie lub drugim. (L) Mogę o coś zapytać w związku z prostopadłymi rzeczywistościami?
O: Zaczekaj na TR i JR by byli obecni przy odpowiedziach.
P: (L) OK, skaczę ponad pistolet, ponieważ pożera mnie ciekawość.
O: Dobranoc.
4