Rewolucja
„A nikt z ruin nie korzysta,
Jeno wszczynający ruch,
Wieczny Rewolucjonista,
Pod męką ciał - leżący Duch ...”
J. Słowacki „Odpowiedź na <<Psalmy przyszłości>>”
„[Rewolucja] co znaczyło w praktyce to
słowo, nikt objaśnić nie umiał”
S. Żeromski „Przedwiośnie”
Rewolucja jako zjawisko oznacza chaos, gwałtowną zmianę władzy i śmierć setek tysięcy niewinnych ludzi. Niezależnie od tego po czyjej stronie będziemy stać - rewolucjonistów, czy obrońców starego systemu. Rewolucja to jeden wielki paradoks. Rewolucjoniści walczą przy zastosowaniu metod sprzecznych z zasadami, które głoszą. Myślą także, że gdy zburzą stary porządek, uznany przez nich za zły i bezwartościowy, będą mogli zbudować nowy, lepszy świat, oparty na zasadach utopijnych, niemożliwych do realizacji. Historia ukazuje nam, że takie myślenie jest mrzonką i może powodować tragiczne skutki. Z drugiej jednak strony, gdyby nie rewolucja, wiele z istotnych wartości w kulturze by nie było. Odkąd w historii istniały rewolucyjne przewroty, literatura, nie pozostawała wobec nich obojętna.
Zygmunt Krasiński przedstawił obraz rewolucji w „Nie-boskiej komedii”. Wiedział, że rewolucja jest dziejową koniecznością, ale nie mógł się z nią pogodzić gdyż niosła zagładę starego świata i jego wartości. Krasiński przedstawia nam obraz obozu rewolucjonistów, którzy przy zastawionych „mięsiwem i napojami” stołach świętują zwycięstwo i oczekują przybycia swego przywódcy Pankracego. Podczas wędrówki hrabiego Henryka przez obóz rewolucjonistów, mamy możliwość dokładnego przyjrzenia się mu. Wokół ognisk zgromadzili się ludzie z kosami, młotami, toporami i wykrzykują hasła rewolucji: „Chleba nam, chleba, chleba! - Śmierć panom, śmierć kupcom”. Wszędzie słychać śpiewy i odgłosy biesiad. Grupa ludzi opowiada Henrykowi, przebranemu za rewolucjonistę, o krzywdach jakich doznali. Przeżyli oni nędzę i upokorzenie, a teraz, pełni nienawiści, żądają odwetu i użycia siły. Hrabia Henryk spotyka również generała Bianchettiego, który przyłączył się do rewolucji, chociaż nią pogardza. Podczas wędrówki przez obóz, Henryk dostrzega wszędzie grozę, szał, żądzę zemsty, nienawiść, okrucieństwo, nieograniczone używanie. Widać tu pewne podobieństwo do wędrówki Dantego przez piekło. Rewolucja w „Nie-boskiej komedii” jest powszechna i totalitarna, wymierzona przeciwko wszystkiemu, co dotąd istniało. Motłoch rewolucyjny gardzi religią, rodziną, konwencjami obyczajowymi, sztuką i filozofią. Krasiński dostrzega w rewolucjonistach siłę i zapal, ale uważa, że nie są oni w stanie stworzyć nowego, lepszego ładu. W obozie rewolucji znajdują się też ludzie pragnący wykorzystać rewolucję do własnych celów. Przechrzci chcą obalić chrześcijaństwo i wprowadzić kult Jahowy. W trakcie rozmowy z Pankracym, Henryk zwraca uwagę, że rewolucjoniści popełniają te same zbrodnie, o które oskarżają swoich wrogów. Krasiński, chociaż przestrzega przed rewolucją, gdyż widzi w niej siłę niszczącą, zdaje sobie sprawę, że jest nieunikniona. Arystokracje i nową burżuazję Krasiński oskarża o wybuch rewolucji, bo to oni doprowadzili do niej swoim zachowaniem. Są to ludzie tchórzliwi, bierni, słabi, bronią honoru i religii, a tak naprawdę to nie posiadają honoru i godności. dla ratowania życia i majątków są gotowi iść na ugodę z wrogiem, czy nawet zdradzić. Wśród arystokratów znajdują się próżniacy, sybaryci, rozpustnicy. Hrabia Henryk zarzuca im brak patriotyzmu, kierowanie się pychą, prześladowanie poddanych. Zdaniem Pankracego, arystokracja to upadająca rasa, bez zasad moralnych, której brakuje męstwa i potęgi militarnej, by pokonać rewolucję. Henryk próbuje odrzucić oskarżenia Pankracego. Mówi, że arystokracja była w przeszłości główną siłą narodu, tworzyła cywilizację i kulturę, broniła ojczyzny i wiary, opiekowała się poddanymi. Zygmunt Krasiński nie akceptuje rewolucji ponieważ jest ona dziełem ludzkim, nie Boskim. Nie tylko nie tworzy nowego, wspanialszego świata, ale doprowadza do nieuchronnej katastrofy. Zwycięstwo rewolucjonistów jest pozorne, bo nie zostało naznaczone ideą miłości. Nie można stworzyć świata bez Boga, tradycji i porządku, opartego wyłącznie na nienawiści, szerzącym się mordzie i zniszczeniu.
Juliusz Słowacki w słynnym wierszu „Uspokojenie” rewolucję zinterpretował nieco inaczej. Uspokajał on tych, którzy się jej boją. Uważał, że jest ona ofiarą, którą społeczeństwo musi złożyć, by osiągnąć najwyższy stopień doskonałości. Rewolucja, podobnie jak śmierć jednostki, to zrzucenie starej skorupy, aby mógł dokonać się postęp. Rewolucja, którą opisuje autor nie jest opisem jakiegoś wydarzenia, które już się dokonało. Jest to zapowiedź tego, co może się zdarzyć w przyszłości. Wiejący, silny wiatr jest apokaliptycznym wichrem dziejów. Według Słowackiego rozwój świata odbywa się przez cierpienie i ofiary, dzięki kataklizmom i rewolucjom, kolejnym „końcom świata”. Rewolucja ukazana w „Uspokojeniu” jest czymś więcej niż tylko przewrotem społecznym. Ma wpływ na oblicze świata. Akcja utworu rozgrywa się w Warszawie. Szewc Kiliński przypomina nam czasy insurekcji kościuszkowskiej i to, że upiory rewolucji nie odeszły na zawsze, mogą się przebudzić. Rewolucja ukazana przez poetę tak naprawdę rozgrywa się w sferze dźwięków. Nie widzimy walki, ale ją słyszymy. W krzykach i okrucieństwach walki jest strach i cierpienie. Jednak fakt, że potrafimy się porwać na dotychczasowy porządek świata daje nadzieję. Aby uwolnić Ducha, umożliwić mu rozwój, należy zdruzgotać starą formę bytu.
Obraz rewolucji rosyjskiej z 1917r. Odnajdziemy w powieści Stefana Żeromskiego pt. „Przedwiośnie”. Ustami bohaterów ukazuje pisarz taką rewolucję jako fałszywą, bo odbierane są podczas niej rzeczy zrobione przez ludzi, siłą wchodzi się do cudzych domów i kościołów. Autor ukazuje rewolucję w Rosji jako zło. Przestrzega przed nią polskie społeczeństwo. Pragnie, aby jego ojczyzna uniknęła tego strasznego doświadczenia, które jest katastrofą, utopieniem kraju we krwi, zagrożeniem jego istnienia. Aby ukazać jak tragiczna w skutkach może być rewolucja, Żeromski kreśli obraz społeczeństwa w Baku, ich tragedii i przeżyć, gdy „krew lała się po powierzchniach jak rzeka wieloramienna”. Rewolucja miała niszczący wpływ nie tylko na społeczeństwo, ale także na jednostki, które nie chciały podporządkować się jej zasadom. „Przedwiośnie” nie ukazuje dokładnie przebiegu rewolucji w Rosji, ale zwraca uwagę na niektóre jej skutki i elementy. W Baku z półek sklepowych znika wiele produktów, zamyka się sklepy i banki, zaprzestaje się wypłacania pieniędzy z kont i pensji. Rozpoczyna się rugowanie ludzi z mieszkań, konfiskata drogocennych rzeczy i majątków. W mieście nie było władzy, panowała anarchia. Robotnicy, czeladź i marynarze wychodzili na ulice, organizowano mityngi, wieszano kukły generałów i bogaczy. Rozszalały motłoch wymierzał samowolne egzekucje. Żeromski przestrzega współczesnych przed tym, że zamiast oczekiwanej równości i sprawiedliwości, przynosi ona rzezie, mordy, nędzę i bezprawie, stwarza okazję do porachunków pomiędzy narodowościami, wyzwala w ludziach negatywne instynkty. Młodego Cezarego Barykę urzekają hasła rewolucji głoszące wolność, barwne, pełne przygód życie. Autor ironicznie przedstawia zapał młodzieńca do rewolucji. Cezary nie wie co tak naprawdę się wokół niego dzieje, ale jest zaangażowany w sprawy rewolucji bez reszty. Ochoczo uczestniczy w wiecach, pokazuje miejsce ukrycia rodzinnego skarbu, zaniedbuje matkę, która nadludzkim wysiłkiem utrzymuje jedynaka. Cezary dostrzega wreszcie ogromne poświęcenie matki i jej ogromną miłość. Zaczyna rozumieć jej podejście do rewolucji. Za karę ukrywania i niesionej pomocy pewnej arystokratce, pani Barykowa zostaje skazana na ciężkie prace w porcie, a niedługo potem, w wyniku wycieńczenia, umiera. Cezary zostaje sam, jednak nadal uważa, że rewolucyjny przewrót jest dziejową koniecznością. Jednak już wkrótce zdaje sobie sprawę, że rewolucja to tak naprawdę straszny i groźny kataklizm, pozbawiający życia tysięcy ludzi. Po latach rozłąki, Cezary spotyka wreszcie ojca, który namawia go do wyjazdu do Polski. Cezary jest zachwycony opowieścią ojca o szklanych domach jakie ponoś znajdują się w ojczyźnie jego ojca. Podczas długiej i męczącej podróży przez Rosję, Barykowie na każdym kroku dostrzegają niszczące skutki rewolucji: bezprawie, samowolę, chaos, grabież, nędzę, nadużycia władzy. Wówczas Cezary już całkowicie nie ma wątpliwości, że rewolucja „cuchnie zbrodnią”. Obserwując ludzi w pociągu, młody Baryka dostrzega różnice pomiędzy szczytnymi hasłami rewolucji, a rzeczywistością. Pasażerowie pociągu są zmuszani do płacenia łapówek kolejarzom by ci nie zatrzymywali pociągu na wiele godzin. Żeromski przedstawia rewolucje totalną, która niszczy wszystkie istniejące dotąd wartości., a niczego nie tworzy. To straszny i groźny kataklizm, topienie kraju we krwi niewinnych ludzi, zagrożenie jego istnienia. Rewolucja to wielki paradoks - to tylko zmiana ról.
Międzywojenny dramat Witkacego pt. „Szewcy” również zajmuje się rewolucją. Z groteski i absurdu sztuki można wyczytać negację tego zjawiska. Według autora, rozwój społeczeństwa zmierza w kierunku zanikania potrzeb metafizycznych. Rodzi się nowe społeczeństwo, społeczeństwo przypominające mrowisko. Religia, filozofia i sztuka przestają być potrzebne. Bohaterowie „Szewców' wiedzą, że ludzie różnią się między sobą sposobami przeżywania, stopniem indywidualnej wrażliwości. Wg Witkacego, ludzie potrzebują jedynie zjeść, poczytać, pogwajdlić, pokierdasić i pójść spać. Nie interesuje ich tajemnica istnienia. Dla szewców, przeżywanie metafizycznych niepokojów jest możliwe jedynie dla arystokracji. Czeladnicy są przekonani, że niezależnie od tego jakie rewolucje wybuchną, jakie przewroty zostaną dokonane, ich świat będzie nieustannie dążył do mrowiska. Nowy świat musi się narodzić, nie na drodze rewolucji, lecz normalnie, na skutek nieuchronnej logiki dotychczasowego rozwoju kultury. Jeden z szewców zdaje sobie sprawę z nieuchronności przemian cywilizacyjnych. W nowym świecie praca stanie się przymusem, a ludzie zatracą indywidualność, ich praca będzie pracą mechaniczną. Jedynym sposobem zachowania indywidualizmu jest zatrzymanie rozwoju. Najstarszy z czeladników - Sajetan, pragnie stworzyć nową cywilizację, na gruzach starej kultury, ale chce wykorzystać istniejące wzorce. Prokurator Scurvy wie, że absolutna równość społeczna jest niemożliwa, „zawsze będą rektorzy i urzędnicy wyżsi, którzy będą musieli nawet co innego jeść niż majstrzy w fabrykach”. Świat ukazany w „Szewcach” to świat ustrojów totalitarnych. Do jego narodzin zmierzał nieuchronnie rozwój europejskiej kultury. Nieuchronność tych przemian przerażał artystę, który wiedział, że nie będzie w stanie żyć w takim świecie.