Łacina a języki narodowe w średniowieczu. Najstarsze zabytki języka polskiego.
Po upadku imperium rzymskiego łacina nadal pozostawała językiem narodowym oraz językiem Kościoła katolickiego. Począwszy od XI wieku powstaje literatura w językach romańskich, łamiąc monopol łaciny, jako języka literackiego. Mimo tego przez całe średniowiecze powstawała łacińska literatura piękna, jak i użytkowa. Sobór Watykański II utrzymał łacinę, jako język liturgiczny Kościoła katolickiego, dopuściwszy jednak możliwość odprawiania mszy w językach narodowych. Zapoczątkowany już wcześniej proces przenikania języka narodowego do rozmaitych sfer życia przybierał stopniowo na sile, by z całą mocą dojść do głosu w XV i początkach XVI stulecia. Wrastanie polszczyzny w obrządek kościelny wiązało się z upowszechnianiem zbiorowych modlitw, śpiewów procesyjnych oraz prowadzeniem katechizacji i wszelkich form nauczania religijnego w mowie polskich, nieuczonych wyznawców. Równolegle toczyły się zmagania o zapewnienie językowi narodowemu należytej rangi w procesie nauczania; i tu ostrze wystąpień w obronie skierowane było nie tyle przeciwko oczywistej, jak rozumiano, pozycji łaciny w systemie edukacyjnym, ile przeciw panoszeniu się w szkołach żywiołu germańskiego. W ciągu XIV, a zwłaszcza w XV wieku zasięg języka polskiego w życiu publicznym stawał się coraz szerszy. Polszczyzna stopniowo utrwalała się w sądownictwie, prawodawstwie, oratorstwie, epistolografii.
W Polsce średniowiecze trwa od X do XV wieku. Za początek epoki przyjmuje się rok 966, datę przyjęcia przez państwo chrześcijaństwa. Pomimo iż do XV wieku język polski ustępuje miejsca łacinie, już w wieku XIII zaczynają się pojawiać, posiadające duże walory artystyczne, teksty w języku narodowym. Początki kultury duchowej, w tym również literackiej, przypadają w zasadzie na czasy Kazimierza Wielkiego.
X w. - Dagome iudex - to najdawniejszy polski dokument, w którym Mieszko I oddał swoje państwo pod opiekę papieża. Sporządzony w X wieku, prawdopodobnie około 990 - 992 roku. Zachowały się jedynie kopie streszczenia z późniejszego okresu. Łacińska pisownia zniekształciła formę polskich nazw. Dokument wymienia nazwy plemion, rzek, grodów.
„Kroniki” Galla Anonima - najstarszy zabytek naszej świeckiej prozy łacińskiej, powstał najprawdopodobniej między rokiem 1112 i 1116.
1136 - Bulla Gnieźnieńska (Złota bulla) - bulla papieża Innocentego II do biskupa gnieźnieńskiego ( Jakuba, sporządzona na jego prośbę ) sporządzona w roku 1136. Zawierała rejestr dóbr arcybiskupa gnieźnieńskiego zatwierdzonych przez papieża. Jest to dokument bardzo obszerny, dostarcza wiele materiału językowego. Na jego podstawie można już stosunkowo dużo powiedzieć o ówczesnej polszczyźnie. W tekst łaciński wpleciono 410 polskich wyrazów, tzn. nazw miejscowych i osobowych. Nazwy miejscowe dzielimy na cztery grupy: nazwy związane z ukształtowaniem terenu (Dębnica od dół), nazwy utworzone od nazw osobowych ( Janowice - Jan), nazwy oznaczające założyciela osady (Janowicy - Janowice), nazwy osad służebnych (Koniarze - koń). Nazwy osobowe także dzielimy na cztery grupy: staroplskie imiona dwuczłonowe (Bogumił), skróty imion dwuczłonowych (Sławik - Sławomir), imiona przezwiskowe (Gęba), imiona obcojęzyczne (Piotr). Nazwy występujące w Bulli mówią wiele o świadomości ówczesnych ludzi, informują o ich zajęciach. Stanowią także materiał do badania nad słowotwórstwem i początkami polskiej ortografii. Ze względu na znaczenie "Bulli gnieźnieńskiej" dla badań historii polszczyzny Aleksander Bruckner (1956-1939, wybitny polski językoznawca) nazwał ją "złotą bullą języka polskiego".
1270 - Księga Henrykowska - dokument, zawierający dzieje klasztoru cystersów w Henrykowie ( pod Wrocławiem ). Obok polskich nazw zawiera ona pierwsze polskie zdanie "Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj" („Sine, ut ego etiam molam.”), które wypowiedział chłop do swojej żony mielącej na żarnach (element szacunku dla kobiety, który łączy się z motywem Maryjnym). Powstała w roku 1270.
XIII /XIV w. - Bogurodzica - dwa przekazy: kcyński (dwie pierwsze zwrotki z zapisem nutowym) i krakowski (trzynaście zwrotek, bez nut). W roku 1506 ukazała się drukiem w Krakowie w Statucie Jana Łaskiego (15 strof).
Terminus ante quem (łac. zakończony przed czasem) - termin używany w archeologii, oraz historii sztuki odnoszący się do datowania względnego. Przez to pojęcie rozumiemy określenie, że obiekt lub warstwa archeologiczna powstały przed jakimś nieokreślonym konkretnym momentem w czasie np.: może być ograniczona z góry przez inne warstwy lub konstrukcje. - 1408r.
Str. 87 verso - 13 strof pieśni Alles Besund
Bogurodzica: część archaiczna 2 strofy
część wielkanocna 4 strofy (I poł. XIVw.)
część pasyjna 9 strof (II poł. XIVw.)
Canticum - tłumaczenie pieśń. Bogurodzica pieśnią nie jest.
Wzorowana na hymnach grecko - bizantyjskich, o czym świadczy wyraz Bogurodzica. Najstarsza część pieśni składała się z 2 zwrotek. Pierwsza skierowana jest bezpośrednio do Matki Boskiej z prośbą o wstawiennictwo u Syna, by zechciał wysłuchać ludzkie prośby. Druga, skierowana jest do Syna Bożego, zawiera błagania o "zbożny pobyt' na ziemi i "rajski przebyt" po śmierci. Pieśń ta jest źródłem informacji o słownictwie i formach gramatycznych ówczesnej polszczyzny. Bogurodzica do XIX wieku pełniła funkcję hymnu państwowego. Przed okresem XIIIw. Nie można nazwać Bogurodzicy tropem. Po można
„Pieśń Wielkanocna” Pochodzi z 1365 roku „Chrystus zmartwychwstał je,/ Ludu przykład dał je,/ Eż nam zmartwych wstaci,/ z Bogiem krolewać.”
XIV w. - Kazania świętokrzyskie - dokument przedstawiający odmiany małopolskiej polszczyzny oraz początek oficjalnego języka pisanego. W 1890 roku natrafił na nie (wszyte w inną księgę jako paski wzmacniające inny tekst) w Bibliotece Petersburskiej A. Bruckner. Kazania nazwano Świętokrzyskimi, dlatego iż księga, w której się przechowały była wcześniej własnością Biblioteki klasztoru Benedyktynów.
XIV w. - Psałterz floriański - Nazwa pochodzi od klasztoru świętego Floriana w Austrii, gdzie ten psałterz odnaleziono. Ma on trzy wersje językowe: polską, łacińską, niemiecką. Obecnie ten zabytek znajduje się w Bibliotece Narodowej w Warszawie.
Psałterz floriański - obejmuje 150 psalmów, był to podarek od mieszczan krakowskich dla Królowej Jadwigi. Większa część Psałterza powstała pod koniec XIV wieku, a część końcowa w XV wieku.
1455 - Biblia królowej Zofii - 185 kartek zachowanych. Zwana jest Biblią Szaroszpatacką ( od węgierskiej miejscowości Saros - Patak, gdzie zachował się ten zabytek w Bibliotece Gimnazjalnej).. Rękopis był przeznaczony dla czwartej żony Władysława Jagiełły- Zofii. Ksiądz Andrzej z Jaszowic dokończył tłumaczenia dzieła w 1455 roku. Główny zrąb tego zabytku przechowywany jest w Bibliotece Gimnazjalnej ( część we Wrocławiu i Warszawie). Do dzisiejszych czasów dochowała się tylko część ST. Przy tłumaczeniu korzystano z tekstu czeskiego i łacińskiego.
XV w. - Psałterz puławski - Podobnie jak inne psałterze z tego okresu był tłumaczony z dawnych przekładów z XIII wieku.
XV w. - (Słota o chlebowym stole) O zachowaniu się przy stole - Zapis pochodzi z roku 1415. Autor był szlachcicem z Gocławic, na imię miał Przesław. Zmarł w 1419. Jest to najdawniejszy ze znanych wierszy obyczajowo-dydaktycznych. Rozpoczyna się i kończy apostrofą do Boga. Zawiera wskazówki co do zachowania się przy stole. Autor napomina mężczyzn by nie wybierali największych i najlepszych kąsków, by zwracali uwagę na innych biesiadników, zwłaszcza na kobiety. Utwór zawiera także pochwałę kobiet. Autor znał dwory polskie, a także obyczaje biesiadne sąsiadów zachodnich. Usiłował wszczepić wyższą kulturę bycia współczesnym mu Polakom, wraz z rycerskim kultem dla kobiety.
XV w. - Kazania gnieźnieńskie - dokument przedstawiający odmiany wielkopolskiej polszczyzny oraz początek potocznego języka mówionego. Nazwa pochodzi od biblioteki Kapitulnej w Gnieźnie. W księdze znajdują się 103 kazania łacińskie i 10 polskich ( 5 krótkich i 5 długich kazań, min. Kazania o Św. Marii Magdalenie, Św. Wawrzyńcu, Św. Bartłomieju, Św. Janie).
Legenda o świętym Aleksym - to wiersz staropolski, którego zapis pochodzi prawdopodobnie z 1454 roku. Opiera się na wzorze francuskim lub włoskim. Pierwotna wersja utworu powstała w V-VI wieku w Syrii, skąd około wieku X przeszła do Europy Zachodniej. Odtąd zaczęły powstawać liczne redakcje żywota świętego Aleksego, spisywane po łacinie i w językach narodowych. Utwór reprezentuje typ literatury hagiograficznej. Utwory hagiograficzne były bardzo popularne w średniowieczu. Autor anonimowy. "Legenda o świętym Aleksym" przedstawia wzorzec osobowy ascety-świętego. Bohaterem wiersza jest syn księcia Rzymu - Aleksy. Pochodził on z rodziny chrześcijańskiej, wychowany w atmosferze uwielbienia Boga. Kiedy miał 24 lata poślubił cesarską córkę Famionę. Darował jednak żonie dziewictwo. Po niespełnionej nocy poślubnej opuszcza dom rodzinny, a posiadane złoto, srebro i klejnoty rozdaje ubogim. Staje się żebrakiem proszącym o litość pod jednym z kościołów. Pewnego dnia Matka Boża zeszła z obrazu i przemówiła do klucznika tego kościoła by wpuścił Aleksego do środka ponieważ było zimno. Klucznik rozgłosił ten cud i Aleksego ogłoszono świętym. Ten jednak nie zabiegał o sławę i anonimowo wrócił do domu rodzinnego. Położył się pod schodami. Leżał tam nierozpoznany przez 16 lat i spadały na niego pomyje. Po 16 latach umiera, przed śmiercią spisał swoje dzieje w liście. Po jego śmierci działy się liczne cuda - dzwony same biły w kościołach, dzięki cudownej mocy ciała chorzy odzyskiwali zdrowie. Nikt nie mógł wyjąć listu z ręki zmarłego. Zrobiła to dopiero jego żona, która również pozostała "czysta". Z listu wszyscy dowiedzieli się o męczeństwie świętego Aleksego.
Modlitwy codzienne - pochodzące z pierwszych lat XV wieku („Ojsze nasz”, „Zdrowaś Maryjo”).
1465 - Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią - to najdłuższy polski wiersz średniowieczny. Jest to utwór moralizująco-dydaktyczny, podejmujący popularną w średniowieczu myśl memento mori. Na początku utworu umieszczona jest apostrofa do Boga aby pomógł autorowi w stworzeniu dzieła. Utwór ma skłonić ludzi do zastanowienia się nad sobą i do poprawy. Zawiera charakterystyczne dla ówczesnej epoki przeświadczenie o nieuchronnym końcu życia wszystkich ludzi. Mistrz Polikarp prosi Boga o łaskę. Widzi ją w kościele, gdy jest sam. Widzimy symboliczny, przerażający obraz śmierci.
Autor wykorzystał malarski motyw tańców śmierci. Mistrz Polikarp rozpoczyna dialog ze śmiercią. Ta mówi o swej wielkiej władzy nad ludźmi, niezależnie od ich stanu majątkowego, czy przynależności klasowej. "Wszytki moja kosa skarze". Szczególnie pastwić będzie się nad grzesznikami. Wyrówna wszystkie niesprawiedliwości. Wszyscy będą musieli cierpieć za swoje przewinienia: duchowni za nadużywanie jadła i napojów, szczególnie alkoholowych, sędziowie za przekupstwo, kupcy i handlarze za wszelkie nieuczciwości. Do nieba pójdą jedynie ludzie skromni i pobożni, którzy żyją w bojaźni bożej. Ci nie muszą lękać się śmierci. Utwór ten wyrasta z chrześcijańskich rozważań o śmierci obejmujących krąg tzw. czterech spraw ostatecznych - mękę, agonię i śmierć, sąd ostateczny, niebo lub piekło. Szczególnie burzliwy okres XIV-XV w. - kryzys cesarstwa i papiestwa, wstrząsy społeczno-gospodarcze, wojny, epidemie, fala głodu - budziły poczucie zagrożenia i niepewności życia, wzmagając zarazem pogardę dla świata i jego przemijających wartości. Uciechy, pokusy i wspaniałości życia ukazywano jako zwodnicze i podlegające nieubłaganej władzy śmierci.
”Posłuchajcie bracia miła” - pochodzi z lat 70-tych wieku XV. Znajdował się w bibliotece w Górach Świętokrzyskich stąd inna nazwa "Lament świętokrzyski". Jest to najpiękniejsza pieśń religijna z XV wieku godna porównania z "Bogurodzicą". Charakterystyczna jest monologowa forma wypowiedzi i liczne zwroty w wołaczu. Występują liczne archaizmy np. maciora - matka, nie lza - nie można, bogactwo epitetów przymiotnikowych np. krwawe gody, miłe narodzenie, miły syn, ciężka chwila. Utwór jest monologiem Matki Bożej, która opłakuje swego ukrzyżowanego Syna. Stojąc pod krzyżem skarży się na swój los, ponieważ współcierpi z Jezusem. Boleje ponieważ nie może być bliżej Syna i Mu pomóc. Pragnie podeprzeć zwisającą głowę Chrystusa, otrzeć z Niego krew, napoić. Matka Boża zwraca się z wyrzutem do Anioła Gabriela, że spotkało ją nieszczęście, a przy zwiastowaniu obiecywał jej radość. Zwraca się także do kobiet by prosiły Boga, aby uchronił ich dzieci od takich cierpień. Utwór niezwykle wymowny, podkreśla cierpienie Maryi. Uwydatnia przede wszystkim ludzki wymiar matczynego cierpienia.
Najstarszy Kodeks Świętosławowi zawiera przepisane w latach 1449 i 1450 tłumaczenie statutów Kazimierza Wielkiego i Władysława Jagiełły (wykonane przez Świętosława z Wocieszyna)
W XV wieku przełożono z niemieckiego na polski i łacinę zbiór tzw. „Ortyli magdeburskich”. Nazwą tą określano interpretacje praw oraz uzasadnienia wyroków pochodzące z sądu w Magdeburgu, traktowane jako wzorcowe i posiadające moc autorytatywną w sądownictwie miast polskich lokowanych na prawie niemieckim.
Kancjonał Jana z Przeworska
Cykl Andrzeja ze Słupi
Krystus Zmartwychwstał jest
Jezus Chrystus Bog Człowiek - nienaganny 13-o zgłoskowiec
Za czasów pierwszych Jagiellonów dominowały utwory świeckie
Nurt religijny:
Lament świętokrzyski (plankt) ma charakter apokryficzny
Radości wam powiedam
Bądź zdrowa królewno wyborna
Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią - prezentuje się danse macabre. W tekście polskim występuje inwokacja do Boga i zwrot do słuchaczy
Zaniechanie procederu uśmiercania (kodeks 1465 r. Mikołaj z Mirzyńca)
Legenda o św. Aleksym - hagiograficzny (vite - żywoty, legende) Dawid z Mirzyńca - skarga umierającego
Legenda - to co godne przeczytania (w domyśle godne naśladowania). Głównie motyw ascetyczny. Pokora, miłość itd.
Nurt świecki:
„Słota o chlebowym stole” - 114 wersów. Związany z kulturą świecką i rycerską. Rozbudowana apologia kultu kobiety. Przecław Słota
„Kantilena in honesta” Mikolaj z Koźla
Satyra dla leniwych chłopów - 1483r.
Proza:
Psałterz Floriański (może Piotr Wysz)
Biblia królowej Zofii
Psałterz Puławski
Rozmyślania przemyślane dominikańskie
Kazania Gnieźnieńskie po 1409r.
Pochodzenie, przeznaczenie i formy średniowiecznej pieśni religijnej.
Poezja meliczna - czyli śpiewana, pieśni
Pieśniami posługiwali się pierwsi chrześcijanie. Były one wykonywane przez wszystkich (kobiety + mężczyźni). W pewnym momencie kobiety zostały zdyskryminowane do uczestniczenia w takiej formie we mszy.
Wzorce pieśni religijnej:
Twórczość pogańska grecka i rzymska
Grek Pindar - tworzył hymny które były podstawą do pieśni religijnych. W owych pieśniach opisywał bohaterów, wojowników, sportowców. Forma pozostała ta sama, stylistyka też. Zmieniła się jedynie treść.
Bazylika - synonim kościoła chrześcijańskiego. Bazylika oznaczała budynek sądu czyli budynek użytkowności publicznej. Później stał się budynkiem sakralnym w którym szeroka długa nawa była symbolem drogi do nieba. Sklepienie zaś samym rajem.
Hymn - pierwszy gatunek pieśni religijnej
Po wiekach prześladowań, chrześcijaństwo zyskuje status religii panującej.
313 r. n.e. - wydanie edyktu o zaprzestaniu prześladowań
Ostatniego dziesięciolecia IVw. dochodzi do rozkwitu tworzonej poezji religijnej. Głównymi twórcami hymnów religijnych (np. hymny ambrozjańskie) byli: Grzegorz z Nazjanzu, św. Hilary z Poitiers, św. Ambroży z Mediolanu, Teodozjusz I Wielki.
„Te Deum laudamus” - najczęściej wykonywany hymn.
Prudecjusz V w.
Wenancjusz Fortunat VI w.
Grzegorz Wielki (panowanie 590-602) - hymny tracą na popularności. On ustalił kanon hymnów. (chorał gregoriański)
trop - pewne stałe zaśpiewy w trakcie mszy. Pomiędzy teksty mówione są wtrącane elementy śpiewane (np. Kyrie eleison, alleluja itp.).
sekwencja - specyficzny typ tropu. Versus alleluiaticus. Wykonywana po Alleluja. (Aklamacja przed Ewangelią)
perykopa - czytanie z pisma
troparium - zbiór tych wtrętów, które występują podczas pieśni liturgicznych podczas mszy i „żyją własnym życiem”
kancjonały - zbiór śpiewów religijnych: pieśni, fragmentów nabożeństw, psalmów. Kancjonały używane były zwłaszcza w Niemczech i Czechach od połowy XV w., rozpowszechniły się głównie dzięki ruchom dysydenckim.
oficja rymowane - nabożeństwa ku czci świętego, o jego dokonaniach.
Związek pieśni w zależności od zastosowania:
dziękczynna, pochwalna, maryjna, kolędy, pasyjne (wielki post, wielki tydzień), wielkanocne.
Pieśni o świętych miały charakter hagiograficzny. Powstawały głównie w języku łacińskim. Łacina współistniała z językiem polskim. Wykonywanie pieśni w językach narodowych czyli wernakularnych. Pieśni religijne były stałym składnikiem wspomagającym chrystianizację.
Św. Władysław z Gielniowa tworzy teksty dostosowane do potrzeb ludzi prostych, niewykwalifikowanych.
doloryzm - nasycenie posługiwanie się wyobrażeniami cierpienia, głównie Jezusa Chrystusa, by wzbudzić emocje odbiorcy.
incipit - początkowe wyrazy utworu
akrostych - zabieg polegający na tym, że pierwsze litery każdego wersu tworzą jakiś przekaz (zabieg mnemotechniczny)
abecedariusz - każda kolejna strofa zaczyna się od następnej litery alfabetu
Wątki hagiograficzne w piśmiennictwie polskiego średniowiecza.
Piśmiennictwo hagiograficzne na ziemiach polskich pojawiło się wraz z wprowadzeniem chrześcijaństwa i rozwojem najdawniejszych rodzimych kultów świętych. Jej narodziny, nieomal współczesne najstarszym rocznikom polskim, stawiają ją w rzędzie jednego z ważnych nurtów naszego dziejopisarstwa
Wprawdzie najstarsze teksty hagiograficzne z XI w. powstały poza granicami kraju pisane przez cudzoziemców, niemniej należą do zabytków naszego żywotopisarstwa. Służyły sprawom młodego Kościoła polskiego i pierwszej piastowskiej monarchii. Na rodzimych hagiografów było jeszcze za wcześnie. Dopiero odradzający się Kościół polski w czasach Kazimierza Odnowiciela i Bolesława Śmiałego, a zwłaszcza w ciągu XII w., stworzył warunki rozwoju własnego piśmiennictwa, w kręgu, którego znalazła swoje miejsce rdzennie polska twórczość hagiograficzna. Jakkolwiek w ciągu średniowiecza nie rozwinęła się ona zbyt bogato, niemniej powstały wówczas przekazy o niezaprzeczalnej wartości źródłowej. Do takich należą najdawniejsze vita pierwszych polskich męczenników: Wojciecha i pięciu braci eremitów z Międzyrzecza.
Najstarszy cykl hagiograficzny poświęcony św. Wojciechowi, biskupowi praskiemu, apostołowi Prusów, składa się z czterech opowieści, z których za najdawniejszą i historycznie najwierniejszą uważany jest powszechnie anonimowy żywot Est locus in partibus Germaniae, znany pod nazwą Żywotu pierwszego - Vita priori - najprawdopodobniej dzieło rzymianina, Jana Kanapariusza. Powstał z inicjatywy przyjaciół i czcicieli Wojciecha - papieża Sylwestra II i cesarza Ottona III - w latach 998-999 w Rzymie w benedyktyńskim klasztorze św. Aleksego i Bonifacego na Awentynie w związku z kanonizacją świętego. Żywot ten już w XI w. znany był w Polsce i Czechach, choć zachowane rękopisy pochodzą dopiero z XIV i XV stulecia.
Korzystał z niego autor drugiego Wojciechowego żywota, Brunon z Kwerfurtu, kapelan Ottona III, zakonnik opactwa awentyńskiego, uczeń św. Romualda i arcybiskup misyjny, działający aż do męczeńskiej śmierci w 1009 r. na Węgrzech, w Polsce i na Rusi. Vita altera została przez niego zredagowana ok. połowy 1004 r. w dwóch wersjach. Przyjmując formę średniowiecznej passio, znalazła się na kartach późniejszych pasjonałów, kolekcji żywotów męczeńskich. Z tego samego czasu pochodził przypisywany także Brunonowi, zaginiony dziś opis męczeństwa św. Wojciecha Liber de passione martyris sancti Adalberti, o którym wspomina w kronice Gall Anonim. Do grupy najstarszych vita Wojciecha należy także, pisana już w kraju przed rokiem 1017, dla celów liturgicznych, anonimowa Passio sancti Adalberti martyris, znana z rękopisów z końca XI w. Przeważają w niej treści legendarne, stąd stanowi typową legendę hagiograficzną.
Hagiografię pióra obcych autorów zamyka jeszcze jedno dzieło Brunona: obszerny Żywot Pięciu Braci Męczenników - Benedykta, Jana, Izaaka, Mateusza i Krystyna zamordowanych najprawdopodobniej w Międzyrzeczu jesienią 1003 r. Powstało prawdo-podobnie w 1006 r. w czasie pierwszego pobytu Brunona w Polsce.
Najstarszy cykl hagiograficzny, na który złożyły się wspomniane wyżej utwory, został przerwany wyraźnym załamaniem się kultu św. Wojciecha w okresie kryzysu monarchii piastowskiej w połowie XI w. i brakiem innych rodzimych kultów. Dopiero u schyłku XII w., w związku z odrodzeniem się kultu gnieźnieńskiego, powstają nowe Wojciechowe legendy, których główną treścią są cuda zdziałane przezeń za życia i po śmierci. Są to utwory polskiej już proweniencji żywot Tempore illo (ok. 1127-1247) i Miracula sancti Adalberti (ok. 1260-1295), stanowiące niejako jego kontynuację.
Drugi cykl hagiograficzny, poświęcony z kolei św. Stanisławowi, biskupowi krakowskiemu, stoi na czele względnie dużej liczby żywotów spisanych w ciągu XIII-XIV w., które tworzą główny zrąb średniowiecznej hagiografii polskiej. Powstałe w tym czasie vita polskich świętych prawie wszystkie są dziełem zakonów żebraczych, zainteresowanych tego rodzaju literaturą ściśle związaną z ich działalnością duszpasterską.
Na czoło hagiografów wysuwa się osoba dominikanina Wincentego z Kielczy Najprawdopodobniej, krótko po 1242 r. napisał pierwszy żywot św. Stanisława Vita minor, wraz z innymi dokumentami wykorzystany jako podstawa do podjęcia starań kanonizacyjnych w Kurii rzymskiej. Pracę nad drugim, pokanonizacyjnym żywotem Stanisława Vita maior, podjął Wincenty w latach 1257-1261 wykorzystując dla dziejów jego kultu tradycję, świadectwa sobie współczesnych oraz zbiór Miracula sancti Stanislai z połowy XIII w. Żywoty św. Stanisława, zwłaszcza Vita maior, utrwalają wzorzec biskupa, gorliwego duszpasterza i dobrego administratora, odważnie podejmującego na mocy swej sakry walkę z niesprawiedliwym władcą w obronie praw Kościoła i krzywdzonych podwładnych. Biskup Stanisław kreowany został przez Wincentego z Kielczy na duchowego jednoczącego piastowską monarchię, a ogólnonarodowy charakter jego patronatu miał uzasadniać metropolitalne dążenia biskupów krakowskich . Podobny wzorzec biskupa - męczennika, stróża prawa i ładu społecznego, przekazuje powstała w środowisku płockim w drugiej połowie XIII w. Pasja i cuda biskupa Wernera.
Z kręgu franciszkańskiego pochodzą żywoty księżnych Salomei, księżniczki krakowskiej, późniejszej królowej halickiej i pierwszej polskiej klaryski Vita sanctae Salomeae reginae haliciensis (ok. 1290) i Kingi, żony Bolesława Wstydliwego, fundatorki klarysek starosądeckich Vita et miracula sanctae Kyngae ducissae cracoviensis (ok. 1317-1329) 17.
W środowisku dominikańskim powstał żywot Jacka Odrowąża - Vita et miracula sancti Iacchonis ordinis fratrum praedicatorum (po 1352 r.) pióra dominikanina krakowskiego Stanisława lektor. Z terenu Śląska zachowały się żywoty dwóch księżnych śląskich: Jadwigi i Anny. Żywot Jadwigi, żony księcia Henryka Brodatego, znany jest w dwóch redakcjach: Vita maior i Vita minor, z którymi łączy się osobny traktat genealogiczny Incipit tractatus sive speculum genealoye sancte Hedwigis quondam ducisse Silesie. Całość jest dziełem jednego autora, najprawdopodobniej Polaka, nieznanego z imienia wrocławskiego franciszkanina. Żywot powstał w ostatnim dwudziestoleciu XIII w., po 1278 r., zaraz po rychłej kanonizacji Jadwigi w 1267 r. Prawdopodobnie z tego samego czasu pochodzi ikonograficzne przedstawienie żywota Jadwigi w postaci tzw. Legendy obrazowej. Ilustrowany żywot udostępniał losy Jadwigi osobom nie biegłym w sztuce czytania i znajomości łaciny, ukazując ją jako pierwszorzędną patronkę ziemi śląskiej. Znacznie skromniejsze rozmiary posiada pochodzący także z XIII w. żywot Anny córki króla czeskiego Przemysła Ottokara I, synowej św. Jadwigi, żony księcia Henryka Pobożnego. Najprawdopodobniej napisał go brat Herbord minoryta, spowiednik Anny.
Ponadto z tekstów hagiograficznych z XIII - XIV w. zachowały się: Translatio sancti Floriani, utwór anonimowy, tzw. legendy skrócone św. Wojciecha, różne od historycznych vita, wykazujące wtórne nawarstwienia i rozbudowany wątek legendarny, z połowy XIII w. skrócony żywot św. Stanisława.
Prawie wszystkie wspomniane vita polskich świętych są dziełem zakonów mendykanckich, szczególnie zaangażowanych w tworzenie tego rodzaju literatury propagującej rozwój naszych rodzimych kultów. To właśnie dzięki dominikanom w końcu XIII w. pojawił się w Polsce tekst Złotej legendy Jakuba da Voragine. Znane są jej kopie z przełomu XIII i XIV stulecia Złotą legendę nie tylko przepisywano, ale poszerzano jej zawartość o żywoty polskich świętych. Wcześnie, bo u schyłku XIV w. powstał, być może z inicjatywy królowej Jadwigi, polski przekład, który niestety do naszych czasów zachował się tylko we fragmencie legendy o św. Błażeju i legendy na dzień Wielkiego Piątku.
Z pierwszych polskich tekstów prozaicznych zachował się jedynie, wspomniany już, fragment Żywotu św. Błażeja, Żywot ojca Amandusa (XV w.) będący przekładem z dzieła Feliksa Fabro (1480-1510) oraz nieco późniejszy Żywot nabożny panny Eufraksyjej (1524).
Z legend wierszowanych znamy piętnastowieczną Legendę o św. Aleksym, ułożoną w formie opowieści epickiej, należącą do cyklu popularnego w literaturze europejskiej. Zachowały się szesnastowieczne pieśni - legendy: Pieśń o świętym Sebastyjanie męczenniku Bożym, Pieśń o świętym Jopie, Pieśń o świętej Katarzynie, Pieśń o świętym Krzysztofie barzo piękna, oparta o wzory czeskie Pieśń o świętej Dorocie oraz pieśń - podanie o św. Stanisławie. Wszystkie te utwory z pogranicza epiki i liryki, pisane w podobnym stylu i formie, dotarły do naszych czasów w odpisach znacznie późniejszych.
.
Powstające w końcu XV i w XVI w. utwory hagiograficzne znalazły się wśród wczesnych druków opuszczających prasy oficyn krakowskich. Było ich nie wiele. Żywotopisarstwo było gatunkiem zaniedbanym i literacko niepłodnym od czasów Długosza. Nie wykorzystało możliwości ofiarowanych mu przez rozwój drukarstwa, aby zaistnieć jako literatura popularna. Twórczość hagiograficzna w języku narodowym nie rozwinęła się. Dopiero od połowy XVI w., wraz ze wzrastającym zainteresowań narodowymi świętymi, rosło zapotrzebowanie na "promocyjną" ich hagiografię, związaną często ze staraniami o uzyskanie oficjalnego kultu. Nastąpiło wyraźne jej odrodzenie i dzięki sztuce drukarskiej poszerzyły się kręgi czytelnicze.
Już w 1591 r. ukazało się polskie tłumaczenie Martyrologium Cezarego Baroniusza, przygotowane przez krakowskiego jezuitę Szymona Nikowskiego przy współpracy Jakuba Wujka. Pojawiły się pierwsze katalogi rodzimych świętych, błogosławionych i osób zmarłych w opinii świętości. Najstarsze z nich powstały w pierwszych latach XVII w. poza granicami Rzeczypospolitej - w Rzymie - w atmosferze podjętych wówczas w Kurii rzymskiej starań o uzyskanie oficjalnej aprobaty kultu świątobliwych Polaków.
Początki państwa polskiego w średniowiecznych kronikach.
Przyjmuje się, że Anonim rozpoczął pisanie swego dzieła wkrótce po przybyciu na dwór Bolesława. Za możliwe daty powstania Kroniki uważa się lata 1113 - 1116. Pisarz korzystał z zaginionego dziś rocznika zwanego Rocznikiem dawnym bądź Rocznikiem kapitulnym krakowskim, a przede wszystkim z ustnej tradycji dworskiej, w tym także rodowej, dotyczącej dynastii Piastów.
Opowiadanie Galla dzieli się na trzy częśc, odpowiadające trzem kolejnym księgom dzieła. Opowieść o dziejach państwa i panujących została poprzedzona chorografią (tj. opisem geograficznym kraju), umieszczoną w prozaicznej Przedmowie do Księgi pierwszej. Gall precyzyjni określił położenie Polski („północnej części Słowiańszczyzny”) na mapie ówczesnej Europy, wskazał graniczące z nią ziemie, by wreszcie przejść do jej pochwalnego opisu
Bohaterem utworu Anonima jest Bolesław Krzywousty; dotyczy to również w pewien sposób Księgi pierwszej, traktującej o jego przodkach (rozpoczętej cyklem podań wielkopolskich: o Popielu, Piaście i Siemowicie), o rodzicach oraz o okolicznościach poprzedzających narodziny przyszłego księcia. Postępując „od korzeni”, opowiada autor o legendarnych twórcach państwa, charakteryzuje następnie działalność i zasługi Mieszka, by zatrzymać się dłużej na osobie pierwszego króla, a zarazem rycerza doskonałego, jakim był Bolesław Chrobry. Złączyły się w nim wszystkie cnoty duchowe i zalety cielesne: sprawiedliwość i pobożność. Jego etos i czyny zasługują na najwyższe uznanie potomnych i powinny stać się wzorem dla panujących. Przebiegłszy skrótowo panowanie kolejnych władców: Mieszka II, zatrzymuje się autor na drugim Bolesławie, któremu cnota nadzwyczajnej hojności dała przydomek Szczodrego. Podkreślając jego zalety rycerskie, wspomina jednocześnie o nadmiernej ambicji i próżności. Wobec zatargu króla z biskupem Stanisławem i kary, jaka spotkała tego ostatniego, kronikarz zachowuje dyskretną powściągliwość, nie chcąc - jak mówi - ani „usprawiedliwiać zdrajcy biskupa”, ani zalecać króla, „który tak szpetnie dochodził swych praw”. Ostrożność sformułowań Galla wynikała z jego pozycji na dworze książęcym, gdzie pełnił funkcję kapelana. W krótkiej relacji zdarzeń zawarł wszakże informację, że biskup oskarżony o zdradę został skazany na hańbiącą karę obcięcia członków, stosowaną ówcześnie wobec wiarołomców i buntowników występujących przeciwko panującemu. Nie określone bliżej czyny biskupa nazwał grzechem, nie starając się jednak usprawiedliwiać króla Bolesława. Przechodząc wreszcie do okresu panowania Władysława Hermana, autor skupia uwagę przede wszystkim na jego małżeństwie z księżniczką czeską Judytą, przyszłą matką Bolesława. Następuje opowieść o poprzedzonych cudownym wstawiennictwem św. Idziego narodzinach Bolesława, rozwijająca wątek przedstawiony już wcześniej w wierszowanym „Epilogu”. Zawartą w Księdze drugiej charakterystykę młodocianego księcia poprzedza opowiadanie o latach panowania Władysława, jego niezbyt fortunnych posunięciach wojennych i pełnej rozterek polityce wewnętrznej, przede wszystkim zaś o konflikcie z nieprawym synem Zbigniewem, stanowiącym zagrożenie dla Bolesława w przyszłych staraniach o tron.
Kronika polska Wincentego Kadłubka
Całość dzieła została poprzedzona przez autora Prologiem. Jest to utwór niezwykle charakterystyczny dla współczesnych tendencji exordialnych. Jest to krótka opowieść o trzech postaciach o antycznych imionach symbolizujących topos skromności. Autorskim zamierzeniem było ukazanie swoich motywacji odnośnie powstania dzieła. Pisanie o losach narodu jest tu ujęte jako przedsięwzięcie moralne i polityczne służące współczesnym oraz potomnym. Wincenty wskazuje także na księcia Kazimierza Sprawiedliwego, który zlecił mu napisanie tej kroniki.
Księga pierwsza: przedstawia pochodzenie narodu polskiego w świetle legend i podań etnogenetycznych. Wincenty poza cyklem podań wielkopolskich, napisanych już przez Galla umieścił także cykl legend małopolskich: o Kraku zwanym Grakchem, pokonaniu smoka i założeniu miasta, o Wandzie i o podstępie Lestka z kolcami. Podania te w zamyśle miały łączyć przeszłość narodu z tradycją starożytną.
Księga druga: Obejmuje okres od założenia państwa aż po konflikt Bolesława Krzywoustego ze Zbigniewem.
Księga trzecia: Przedstawia losy kraju podczas rozbicia dzielnicowego.
Księga czwarta: Rozpoczyna się wstąpieniem na tron Mieszka III Starego, a urywa się w momencie opowiadania o roku 1202. Ma zupełnie inny charakter literacki. Zawiera narracje z okresu znanego mistrzowi z autopsji. Zmiana formy narracji pozwoliła ją ożywić i zdynamizować. Opowiadanie stało się bardziej dramatyczne. Wincenty był nie tylko kronikarzem, ale także apologetą Kazimierza II Sprawiedliwego. Stworzył wizerunek idealnego władcy. Opis zewnętrzny zbiega się z prezentacją zalet wewnętrznych Kazimierza II. Jego charakterystyka jest wygłaszana przez "jednego z najznakomitszych mężów", co podnosi jej prestiż. Władca opisywany posiada zestaw "cnot oczyszczających". Były to zalety polityczne (we współżyciu z ludźmi i w rządzeniu), oczyszczające (wyzwalające ducha od ciała, wspomagające w walce ze złem), ducha oczyszczonego oraz zalety egzemplaryczne.
Ideał władcy łączy się w Kronice polskiej z koncepcją państwa (res publica) jako monarchii rządzonej na mocy prawa ustanowionego przez panujących, wybieranych przez obywateli. Łączy się to z podaniem o Grakchu.
Roczniki, czyli Kronika Sławnego Królestwa Polskiego Jana Długosza. Autor dzieła urodził się w 1415 roku, zmarł w 1480 roku w średniozamożnej rodziny szlacheckiej. Ojciec, uczestniczył w bitwie pod Grunwaldem, za co otrzymał starostwo brzeźnickie. Jan Długosz był duchownym i dyplomatą, pierwszym zawodowym historykiem i dziejopisarzem, pod koniec życie pełnił funkcję arcybiskupa - nominata lwowskiego. Do działalności pisarskiej namówił go kardynał Zbigniew Oleśnicki, którego Jan Długosz był sekretarzem, zarządcą majątku i powiernikiem. Jednocześnie pełnił funkcję wychowawcy synów Kazimierza Jagiellończyka. Długosz opisał w języku łacińskim dzieje Polski od czasów legendarnych przez początek i powstanie państwa, aż do końca swojego życia tj. 1480 roku. W początkowej części dzieła znajduje się dokładny (jak na owe czasy) opis świata, Europy i Słowiańszczyzna oraz ziem polskich, dzięki temu Długosz zyskał miano ojca polskiej geografii opisowej.
Roczniki, czyli Kronika Sławnego Królestwa Polskiego pisane były przez około dwadzieścia pięć lat, są przepełnione głębokim patriotyzmem autora, jednocześnie silną wiarą w opatrzność Bożą, która czuwa nad losami nie tylko naszego państwa, ale indywidualnych ludzi. Analiza Roczników wskazuje, że ich autor znał inne kroniki w tym Galla Anonima, Kronikę Wincentego Kadłubka oraz Kronikę wielkopolską.
Opisywane w Rocznikach fakty spisane są rok po roku, bez wnikliwego komentarza. Autor dba o język pisarski, właściwa formę dzieła, starannie sprawdza fakty przed ich opisem, próbuje wzorować się na dziełach Liwiusza - rzymskiego historiografa, którego księgi zostały odkryte za życia Długosza.
Do dziś zachowały się trzy rękopisy Roczników oraz wiele wypisów. Dzieło Jana Długosza stanowi ciekawy, choć mało rozpowszechniony przykład twórczości wczesnego humanizmu w Polsce.
Kreacja władcy doskonałego w Kronice polskiej Anonima tzw. Galla
Wizerunek księcia Bolesława odpowiada w zasadniczych rysach pojęciu herosa. Pochwała bohatera wyłania się stopniowo z opowiadania o jego pochodzeniu i czynach Dorastający książę zdradza niezwykłą dzielność i zamiłowanie do czynów rycerskich. Ten „wiekiem chłopię, lecz zacnością starzec” szybko zaczyna wsławiać się zwycięstwami wojennymi, walcząc jednocześnie z opozycją wewnętrzną i zmagając się ze Zbigniewem, szukającym oparcia u cesarza niemieckiego, „Syn Marsowy” dzięki swej nadzwyczajnej waleczności pokonuje wrogów i umacnia swą władzę.
Księga trzecia wreszcie ukazuje Bolesława w pełnym rozkwicie swego panowania, na tle walk z wrogami ościennymi. Ta część opowieści obejmuje cztery brzemienne w wydarzeniach lata (1109-1113). Widzimy księcia zwyciężającego kolejno Pomorzan, armię występującego w obronie Zbigniewa cesarza niemieckiego, a następnie Czechów i Prusów. W każdym wypadku Bolesław wykazuje niezwykłą roztropność i rycerską odwagę. Doceniają to w pełni nawet wrogowie. Dla Niemców jest prawdziwym postrachem. Niemieccy rycerze śpiewali pieśń o niezwyciężonym Bolesławie, sławiąc jego bohaterstwo i nieustępliwość w dziele obrony granic ojczyzny. Ten pełen blasku obraz rycerza i wodza zaćmienia zbrodnia dokonana na Zbigniewie. Gall stara się być oględny i unikać skrajnych ocen. Nie wierzy, aby książę sam był zdolny do takiego czynu: to źli doradcy stali się przyczyną nieszczęścia. Kategorycznie zaprzecza, aby Bolesław działał „z wyrachowania” i „z rozmysłu”. Dał się unieść zapalczywości i gniewowi, wywołanemu niewłaściwym postępowaniem brata. Na najwyższą pochwałę zasługuje natomiast jego pobożna skrucha i pokuta, jaką spełnił po śmierci Zbigniewa.
Matka Boska w piśmiennictwie polskiego średniowiecza
→ zagadnienie 8, rozmyślania przemyskie, dominikańskie
„Ars bene moriendi” w Skardze umierającego
Problematyka śmierci: jej istoty, a zwłaszcza konsekwencji moralnych, jakie z nauki o niej winien wyprowadzić każdy chrześcijanin, kierując świadomie swym postępowaniem w życiu doczesnym, absorbowała również wielu myślicieli kościelnych późniejszego okresu. W wielu traktatach m.in. Jeana Gersona (De arte moriendi - O sztuce umierania) - myśli o śmierci łączyły się z silnie akcentowaną postawą pogardy świata, a także z praktycznymi wskazówkami dla umierających. Zbierane i układane systematycznie w osobnych traktatach, zwanych artes moriendi, upowszechniły się jako chrześcijańskie podręczniki „dobrego umierania”, uważanego za swego rodzaju sztukę, komplementarną w stosunku do sztuki dobrego życia (ars bene vivendi).
Dojrzałe średniowiecze przyniosło parę „sztuk umierania” cieszących się szczególną popularnością w zachodnim chrześcijaństwie; prócz wspomnianego traktatu Jeana Gersona były to: Ars moriendi (powst. ok. 1408 - 1410) przypisywana Mateuszowi z Krakowa oraz Speculum artis bene moriendi (Zwierciadło sztuki dobrego umierania; powst. ok. 1452) Domika z Kapraniki (Dominico de Capranica).
W traktatach tych dużą rolę odgrywały nauki dotyczące momentu, kiedy to nad konającym rozgrywa się walka złych i dobrych duchów (psychopachia). Spór o duszę rozstającego się z życiem człowieka był dzielony na etapy, składające się z kuszeń diabelskich oraz pocieszeń i rad anielskich. Na pięć kolejnych faz sporu składały się:
1. diabeł starał się wywołać zwątpienie umierającego, podczas gdy anioł utwierdzał go w wierze
2. diabeł przypominał człowiekowi wszystkie popełnione za życia grzechy i starał się odebrać nadzieję zbawienia, anioł starał się pouczyć że jeśli wzbudzi w sobie żal i będzie ufał Bogu, prosząc Go o łaskę, może jeszcze zostać ocalony
3. diabeł rozniecał bunt chorego do rodziny i przyjaciół, przekonując, że nie współczują mu, a tylko czekają na spadek; anioł zachęcał go do cierpliwości
4. diabeł budził w chorym pychę i samouwielbienie; anioł zachęcał do skromności i uznania wyższości Bożej woli, bez której nie mógłby niczego osiągnąć
5. pragnąc rozbudzić w umierającym przywiązanie do dóbr doczesnych, których gromadzenie było wynikiem chciwości, diabeł zachęcał go do rozpamiętywania pozostawionego majątku i wzniecał w nim żal za opuszczaną rodzinę, anioł pouczał natomiast o konieczności zapomnienia o sprawach ziemskich, przywodząc na pamięć Chrystusa, który dobrowolnie wybrał ubóstwo oraz opuścił swoją Matkę.
Na poetykę Skargi umierającego wywarły wpływ takie gatunki literatury europejskiej, jak: lament pokutny, spór, a w szczególności ta jego odmiana, w której stronami dialogu są uosobione Ciało i Dusza, to znów Dusza i Człowiek; sztuki umierania (artes moriendi) wraz ze znamiennymi dla nich motywem psychomachii, a w pewnym stopniu również wizje.
Wydaje się że nad sferą pojęciową utworu zaciążyła przede wszystkim pełna pragmatyzmu dydaktyka „sztuk umierania”. Ona to zdaje się też stanowić podłoże realistycznych z pozoru scenek obyczajowych, towarzyszących kolejnym fazom rozstawania się grzesznika z życiem. Obecność przy łożu umierającego rodziny i zainteresowanych spadkiem przyjaciół, wydawanie dyspozycji dotyczących majątku, spłacania długów - wydają się pogłosami teorii kuszeń diabelskich i anielskich porad.
Żal umierającego za tym, co „w skrzyni i w komorze”, może być echem wzbudzania chciwości; lament nad opuszczaną rodziną i gorycz wywołana chciwością braci liczących na spadek również jest efektem diabelskich kuszeń; wyznanie grzechów pełni rolę swoistego locus communis wszystkich gatunków literackich związanych z tematem umierania; jest charakterystyczne zarówno dla lamentu, jak dla dialogu Ciała i Duszy, a szczególnie istotną rolę odgrywa w artes moriendi. Przemówienia anioła karcącego duszę i podsuwającego umierającemu sposoby ratunku w chwili śmierci, zdaje się odpowiadać dobrym poradom anielskim, a zwłaszcza próbie wzbudzenia żalu za grzechy i ufności w Bogu oraz radzie poniechania próżnej pychy i pokornego poddania się Bożej woli, a wreszcie praktycystycznym radom, aby po zastosowaniu „lekarstwa duchowego”, jakim jest wyprzedzone spowiedzią przyjęcie Ostatniego Namaszczenia, chory sporządził testament i rozdysponował swe ziemskie dobra. Artes zalecały również umierającym odmawianie modlitw, w czym winni pomagać zgromadzeni przy łożu ludzie; odbicie tej zasady znajdujemy w momencie gdzie pojawia się charakterystyczny motyw zapalenia gromnicy.
Doloryzm w poezji religijnej polskiego średniowiecza
Doloryzm (łac. dolor - ból, cierpienie) to prąd w sztuce średniowiecza, obecny zwłaszcza w XIV i XV wieku, eksponujący kult Męki Pańskiej i Matki Boskiej Bolesnej.
Jego nazwa pochodzi od łacińskiego hymnu religijnego Stabat Mater Dolorosa (przypisywanego papieżowi Innocentemu III), opisującego cierpienia Matki Boskiej pod chrystusowym krzyżem. Występuje w muzyce, literaturze i ikonografii; najbardziej znanymi przykładami utworów literackich zaliczanych do doloryzmu są hymny Jacopone da Todi, Stabat Mater Dolorosa, a w Polsce Lament świętokrzyski; w muzyce prąd ten obecny jest w utworach m.in. Krzysztofa Pendereckiego,Giovanni Battista Pergolesiego, Antonio Vivaldiego, Józefa Haydna, Luigi Boccheriniego oraz Gioacchino Rossiniego.
BOGURODZICA"
Jest to najstarsza ze znanych polskich pieśni religijnych, ale zapisana, wraz z nutami, dopiero w wieku XV.
Najstarszy rękopiśmienny zapis tekstu odnaleziono na wklejce tylnej okładki rękopisu Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie. Kodeks ów zawiera łacińskie kazania przepisane w 1407 r., a zapis pieśni datuje się na rok 1408.
O dużej popularności pieśni świadczy fakt dołączania do jej pierwotnego tekstu licznych zwrotek dodatkowych (w jednym z przekazów szesnastowiecznych utwór liczy ich aż 22), które jednak nie mają z nią ani związku treściowego, ani wersyfikacyjnego. Proces ten rozpoczęty około 2 poł. XIV w. trwał do początku XVI stulecia.
Dwie pierwsze zwrotki kończące się refrenem Kyrie eleison są najstarsze.
Pomimo wnikliwych dociekań nie udało się jednak definitywnie określić daty ich powstania. Najczęściej przyjmuje się, że utwór powstał pomiędzy 1 poł. XIII w. a rokiem 1386 r. na który przypada koronacja Jagiełły, a za jego to czasów śpiewano już ją bowiem powszechnie more majorum czyli obyczajem przodków.
Nieznany jest również autor pieśni, choć tradycja od wieku XVI przypisywała go św.Wojciechowi. Zapewne, tak jak większość literatury średniowiecznej, napisano ją ad maiorem Dei gloriam - ku większej chwale Bożej, a więc anonimowo. Nie ulega jednak wątpliwości, że był to najlepszy poeta przed Janem Kochanowskim, zapewne duchowny żyjący w ośrodku o wielkim autorytecie, o czym świadczy ogólnospołeczna znajomość tekstu.
Do końca XV w. była pieśnią ojczystą - carmen patrium czyli pieśnią ojców nazwał ją Jan Długosz - i bojową, skoro pierwsze wzmianki o Bogurodzicy mówią, iż śpiewana była w czasie wojny z Krzyżakami w 1410 r.
Kanclerz Jan Łaski wydając w 1506 r. pierwszy zbiór praw Królestwa Polskiego tzw. Statut Łaskiego na jego wstępie kazał umieścić Bogurodzicę i jest to pierwszy druk utworu.
Treść pieśni to modlitewne prośby:
-- w strofie pierwszej: do Matki Boskiej, aby, jako wybrana z wielu przez Boga i zjednoczona z nim w pełnieniu jego woli, pozyskała i skłoniła ku ludziom przychylność swego Syna.
-- w strofie drugiej: do Bożyca (Syna Bożego, Chrystusa), aby za przyczyną Jana Chrzciciela wysłuchał błagań o dar bogobojnego życia i zbawienia po śmierci.
Utwór cechuje staranny paralelizm. W obydwu strofach widać układ dwuczłonowy: każda składa się z apostrofy i zdania apelatywnego oraz kończy refrenem, podobnie jest z konstrukcją członów poszczególnych wersów, gdzie wezwania i prośby modlitewne zajmują tożsame pozycje w jednym wersie: Zyszczy ... spuści ...
Intelektualny charakter wywodu przypomina porządek scholastycznego traktatu naukowego łączącego prawa wiary i rozumu.
Matka Boska ukazana jest tu jako adresatka modłów, pośredniczka pomiędzy człowiekiem a Bogiem, zdolna do odegrania tej funkcji z racji godności przypisanych jej dogmatycznie. Chrystus, Bóg i Jan Chrzciciel współtworzą z nią krąg postaci, ku którym z kornym błaganiem zwraca się zbiorowy podmiot.
Taka kompozycja utworu ma swoje odzwierciedlenie w sztuce romańskiej, wzorcu ikonograficznym zwanym "deesis",(grec.prośba, modlitwa) charakterystycznym dla Kościoła greckiego (bizantyjskiego).
Według niego majestatycznie wyobrażony Chrystus - Władca (Gospodzin) jako centralna postać występuje w asyście Matki Boskiej (Bogurodzicy) i Jana Chrzciciela (krzciciela), którzy pełnią funkcję pośredników między Chrystusem a człowiekiem i znajdują się po dwóch stronach Jezusa.
Przyjęty przez Zachód wzorzec dotarł do Polski, gdzie najdawniejszym dziś jego przykładem jest fresk w Tumie pod Łęczycą pochodzący sprzed 1161 r.
W Bogurodzicy jest motyw liczby cztery: Bóg. Chrystus, Maryja. Jan CHrzciciel, co można odnieść do czterech cnót kardynalnych: roztropność, sprawiedliwość, wstrzmięźliwość, męstwo. Autorzy starali się w każdym utworze zawrzeć naukę odnoszącą się do sposobu postępowania.
Dwie pierwsze zwrotki są tropami do litanijnego Kyrie eleison, które wśród eksklamacji (z łac. "okrzyk", "wykrzyknik") liturgicznych średniowiecza, obok hebrajskiego Alleluja, było jednym z najpopularniejszych zawołań - wykonywał je lud podczas wszystkich obrzędów,
Tropem w gregoriańskiej liturgii kościelnej, szczególnie w wiekach X i XI, określa się retoryczne uzupełnienie składające się z krótkich zwrotów, poprzedzające łaciński tekst kanoniczny. Z czasem owe ozdobniki rozwinęły się w pełne, spojone rymami zdania o wyrównanej rytmice, a funkcjonując w kulturze religijnej narodu - usamodzielniały się jako pieśni wykonywane w językach narodowych.
Kształt wersyfikacyjny:
W wierszu zwraca uwagę precyzyjne rozłożenie tekstu w wersach na równoległe odcinki o jednakowej liczbie sylab:
Bo- gu- ro- dz-i ca /dzie- wi- ca,// Bo- giem sła- wie- na /Ma- ry- ja
5 / 3 // 5 / 3
Zy- szczy nam // spu- ści nam
3 // 3
Słysz mo- dli- twę // jąż no- si- my
4 // 4
Konstrukcji tej towarzyszą rymy wewnętrzne:
świecie - żywocie
i końcowe:
Bożycze - człowiecze, nosimy - prosimy, pobyt - przebyt .
Wiersz średniowieczny, tzw. zdaniowo-rymowy (składniowo-intonacyjny), jakim zapisano utwór, nie przestrzegał jednakowego rozmiaru sylabicznego w każdym wersie.
Rymy - współbrzmienia, bardzo często uzyskane poprzez powtarzanie formy gramatycznej (rym gramatyczny): prosimy - nosimy służyły uwydatnianiu zakończenia końcowych odcinków wersowych - klauzul
O starożytności pieśni świadczy jej słownictwo.
Do niepowtarzalnych archaizmów należą:
-Bogurodzica - z pierwszym członem o postaci celownika, już w drugim przekazie zmienionej na: Bogarodzica;
-unikat przyimka dziela (dla), obcego już nawet w Kazaniach świętokrzyskich
- bożyce, co jest wołaczem od bożyc (syn Boga)
- stary rozkaźnik 2 os. l. poj.: zyszczy, spuści, raczy
- zwyczaj używania mianownika w funkcji wołacza: rodzica, dziewica, Maryja.
Już kopiści piętnastowieczni, nie pojmując zamierzchłej poprawności i sensu takich wyrazów, rozmaicie je przekształcali.
Wszystko to świadczy, że twórca pieśni ułożyć ją musiał znacznie wcześniej, niż powstał jakikolwiek z ocalałych zabytków polszczyzny średniowiecznej.
Z językiem pieśni doskonale współbrzmi jej melodia, nie wykluczone, że skomponowana przez tego samego człowieka.
Melodia słowa Bogurodzica jest tożsama z melodią wołania Kyrie eleison przy litanii pochodzenia niemieckiego. Inne frazy melodii również mają odpowiedniki w kompozycjach żywotnych od IX do XVI w. tak w melodii kościelnej, jak i świeckiej. Pierwowzoru całości melodii pieśni nie odnaleziono - jest ona zatem tworem oryginalnym.
Lament świętokrzyski" ("Posłuchajcie bracia miła")
Jest to jeden z utworó zwanych LAMENTAMI, czyli wyrażąjącymi ból, rozpacz i żałobę po śmierci kogoś bliskiego lub też z powodu innego dotkliwego nieszczęścia.
Inspiracją dio napisania poematu o rozpaczy Matki Boskiej pod krzyżem po śmierci Syna był fragm. Ewangelii wg św. Jana, opisujący mękę Jezusa i obecność pod krzyżem Jego matki, jak również różnego rodzaju utwory apokraficzne, czyli zawierające treści niewłączone w kanon Pisma Świętego.
Motyw Matki Boskiej bolesnej rozpowszechnił się dzięki misteriom (utworom dramatycznym przedstawiającym wydarzenia biblijne, aprzede wszystkim Mękę i Zmartwychwstanie Chrystusa oraz sławnej pieśni łac. Stabat Mater Dolorosa (Stała Matka Boleściwa) z XIII w.
LAMENT ŚWIĘTOKRZYSKI (inaczej zwany też ŻALAMI MATKI BOSKIEJ POD KRZYŻEM lub PLANKTEM ŚWIĘTOKRZYSKIM - co pochodzi od łac. słowa "planctus" oznaczającego narzekanie, głośną skargę) został napisany w XV w.
Monolog Matki Boskiej rozpaczającej pod krzyżem rozpoczyna się apostrofą do słuchaczy, aby wysłuchali jej skargi. Maryja prosi o współczucie zarówno "miłych braci, czy bezpośrednich świadkó Jej słów, jak i całą ludzkość Słowa "Pożąłuj mię, stary, młody" w óczesnej konwencji pisarskiej oznaczały cały rodzaj ludzki. Nowatorskim rozwiązaniem było tu uczynienie Maryi podmiotem lirycznym, który opowiada o swoich przeżyciach i nawołuje do współczucia oraz dzielenia z nią straszliwego bólu.
W dalszych strofach Maryja przedstawia powód swojej rozpaczy. Opisuje żal, jakiego doświadcza, widząc katowanego Syna - to dla niej "zamęt ciężki", "ciężka chwila", "krwawa godzina". Następnie zwraca się bezpośrednio do Jezusa.
Maryja jest tutaj cierpiącą i bezradną matką, która chciałaby pomóc Synowi: przemawia do Niego pieszczotliwie "Synku miły i wybrany" i opowiada o swojej do Niego miłości i czułości. Wspomina czasy jego narodzin, dzieciństwo, co boleśnie kontrastuje z widokiem umierającego Chrystysa. Chciałaby ulżeć Mu w cierpieniu a nawet podzielić z Nim mękę.
Maryyja zwraca się do wszystkich matek świata, solidaryzując się z nimi w cierpieniach, przez co eksponuja ludzką wspólnotę uczuć. Nawołując kobiety do modlitw o oszczędzenie im bólu patrzenia na śmierć swoich dzieci, zaznacza, że Ona takie właśnie cierpienia przeżywa. A zatem staje się Pocieszycielką cierpiących.
W utworze Maryja jawi się, jako człowiek niezdolny do zrozumienia tego, co ją spotkało.
W średniowieczu pasyjny topos Matki Bożej pod krzyżem był bardzo popularny w piśmiennictwie i sztuce. Charakteryzował się stałymi elementami, do których należały żale Maryi kierowane Archanioła Gabriela, chęć ulżenia Synowi w męce, prośba do ludzi o współczucie.
Inne utwory:
"Krzyżu wierny i wyborny". "Jezus Chrystus, Bog człowiek, mądrość oćca swego"
Od połowy XV wieku utworów poetyckich pisanych w języku narodowym stale przybywało. Z tego czasu zachowały się pieśni kościelne, wśród nich parafrazy łacińskich sekwencji, tropów i hymnów, związane z Narodzinami Chrystusa, Zwiastowaniem i Zmartwychwstaniem Pańskim. Inne utwory wyjątkowo często podejmowały motywy pasyjne. Jako przykład wymienić można tzw. Lament świętokrzyski (incipit: Posłuchajcie, bracia miła), napisany w formie monologu Maryi skarżącej się pod krzyżem; silnym emocjom towarzyszy tu wyrazista podmiotowość.
Wśród twórców poezji religijnej tego czasu byli bernardyni, którzy także powracali chętnie do tematyki pasyjnej i Bożonarodzeniowej. Do grona ich należał Władysław z Gielniowa (ok. 1440-1505), barnardyn, płomienny kaznodzieja, autor między innymi takich epickich pieśni, jak Jezusa Judasz przedał za pieniądze nędzne i Augustus kiedy krolował.
Średniowiecze znało również pieśni o świętych, zachowane do dziś często tylko we fragmentach. Popularyzowały one postacie świętych męczenników (na przykład św. Stanisława) i kreowały ideał życia ascetycznego i heroicznego zarazem (przykładu dostarcza Legenda o św. Aleksym). Dodajmy do tego pieśni, także dialogi rozwijające tematykę eschatologiczną, śmierci, zbawienia: Skarga umierającego (incipit: Ach, moj smętku, ma żałości), Dusza z ciała wyleciała i Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią
Twórczość apokryficzna polskiego średniowiecza i renesansu
Równocześnie z apokryfami właściwymi kopiowano zachodnioeuropejskie utwory średniowieczne o treści apokryficznej, traktując oba te typy piśmiennictwa jako równorzędne pod względem wiarygodności. Ich wysokie na ogół walory narracyjne i atrakcyjność materii fabularnej, w której oprócz nieznanych Pismu świętemu szczegółów faktograficznych dużą rolę odgrywał dużą rolę odgrywał żywioł cudowności i fantastyki, czyniły z nich lekturę zaspokajającą zarówno ciekawość czytelników, jak ich potrzeby religijne.
Nie można określić konkretnego momentu, w którym pojawiło się zapotrzebowanie w polskiej kulturze średniowiecznej zapotrzebowanie na rodzime wersje językowe literatury apokryficznej.
Przekładów apokryfów właściwych Nowego Testamentu ocalało niewiele i przeważnie mają one charakter fragmentaryczny. Znajdujemy wśród nich teksty ewangeliczne, listy oraz urywek apokalipsy. W grupie ewangelii wyraźnie dominuje tematyka pasyjna inspirowana apokryfami starochrześcijańskimi należącymi do tzw. Cyklu Piłata. Na cykl ów składały się trzy części. Pierwszą tworzył obszerny utwór, w dawniejszych kodeksach pozbawiony tytułu, a przez wydawców zwany najczęściej Acta Pilati bądź Gesta Pilati, niekiedy także Evangelium Nicodemi. Przedstawiał on przebieg sądu nad Chrystusem, śmierć na krzyżu oraz Zmartwychwstanie. Mógł postać jeszcze w II wieku, bądź w stuleciu IV i stanowił replikę na pogańską wersję Aktów Piłata. Oryginał został ułożony po grecku (lub może po hebrajsku). Dostępny dziś tekst grecki pochodzi z V wieku datuje się go na około 446 rok. Przypuszczalnie w IX wieku powstało pierwsze znane tłumaczenie łacińskie.
Drugą część cyklu stanowił utwór powstały zapewne w kręgach judeochrześcijańskich na przełomie I i II wieku noszący tytuł Descensus ad inferos (Zstąpienie do otchłani) opowiadający o pokonaniu Piekieł i zbawieniu przebywających tam dusz ludzi sprawiedliwych. Oryginał napisano w języku greckim; z czasem powstały wersje Descenus złączono z Gesta (Acta) Pilati, nadając powstałej w ten sposób całości wspólny tytuł Evangelium Nicodemi; spopularyzował się on szybko, stając się w XIII wieku obiegowym określeniem, sygnalizującym oba dzieła jednocześnie. Trzecia część cyklu, obejmująca różne drobne utwory, odmienne genetycznie, treściowo i formalnie, nie posiada już tej spoistości.
Evangelium Nicodemi przekład powstał pod piórem anonima może na przełomie XV/XVI wieku, ale jest nam znany tylko z dość niestarannej kopii Wawrzyńca z Łaska. Polski tłumacz posługiwał się średniowieczną łacińską wersją tekstu apokryficznego, znaną sobie bądź z jednego z trzech wydań inkunabułowych pt. Historia sive Evangelium Nycodemi…, bądź jakiejś kopii rękopiśmiennej.
Urywek innego apokryfu: Wyrok Piłata znaleziono w rękopisie bernardyńskim o treści religijnej z przełomu XV/XVI wieku.
Do grupy apokryfów starochrześcijańskich związanych z osobą Jezusa, ale nie wchodzących w skład Cyklu Piłata, należał list Chrystusa do ludzi, znany z łacińskiej wersji pt. Epistola manu Dei scripta (List napisany ręką Boga). Wzmianki o nim pochodzą z XVI wieku, powstał zatem wcześniej i - jak świadczą liczne kopie - szybko zyskał dużą popularność. Jego polskie tłumaczenie, mające za podstawę którąś ze średniowiecznych wersji łacińskich, znaleziono w manuskrypcie łacińskim z lat 1501 - 1521, sporządzonym przez Michała z Krobina. Po łacińskim tytule następuje polski list, przypominający ludziom o obowiązku święcenia niedzieli, wstrzymywania się w ten dzień od pracy oraz odmawiania przepisanych modlitw.
Pomimo że apokalipsy apokryficzne były odpisywane i czytane w Polsce w XIV i XV wieku, opracowania w języku rodzimym doczekał się tylko niewielki fragment apokalipsy św. Pawła. Nie jest on dosłownym tłumaczeniem, ale streszczeniem cząstki wizji , należącej do opisu wędrówki św. Pawła po piekle. Nieznany autor wprowadził do obrazu zaświatowych miejsc kary cztery rzeki podziemia, znane z mitologii grackiej: Styks, Kokytos, Acheront i Flegeton.
Ten sam rękopis, którym odnaleziono streszczenie fragmentu Wizji św. Pawła wprowadza nas w krąg recepcji apokryfów Starego Testamentu: zapisano w nim bowiem łacińską historię o Adamie i Ewie pt. Vita Adae (Żywot Adama)
Wybrane apokryfy Starego Testamentu, traktowane jako zajmujące fabuły, stały się tematami prozaicznych utworów narracyjnych w języku polskim w pierwszej połowie XVI wieku. Należała do nich historia małżeństwa biblijnego Józefa z Aseneth z córką egipskiego kapłana z On, stanowiąca rozwinięcie wzmianki w Księdze modlitw Senat lub Testamenty Dwunastu Patriarchów. Opowiadanie zyskało popularność w XIII wieku dzięki łacińskim opracowaniom Roberta Grosseteste, a przede wszystkim Wincentego z Beauvais.
Rozmyślania przemyskie i dominikańskie
Tematyka świecka poezji polskiego średniowiecza
Słota o chlebowym stole
Najwcześniej znany polski utwór o tematyce świeckiej z incipitem „Gospodnie da mi to wiedzieć…” (zwany rozmaicie, przeważnie Wierszem Sloty o chlebowym stole lub Wierszem o zachowaniu się przy stole) zachował się dzięki fotokopiom, sporządzonym przez S. Vrtel-Wierczyńskiego przed zniszczeniem przez Niemców w 1944 kodeksu, do którego wpisała go ręka bezimiennego skryptora. Rozpoczyna go konwencjonalna inwokacja do Boga (podobna do tych, jakie znajdujemy w De morte Prologu w Vita sancti Allexy rikmice) z prośbą o natchnienie („da mi to wiedzieć” - spraw, abym wiedział, jak to uczynić, abym umiał to wykonać) umożliwiające należyte przedstawienie podjętego tematu, jakim jest „chlebowy stół” ( w znaczeniu obyczaju biesiadnego). Piszący o sobie autor miałby być tożsamy z Przecławem Słotą z Gocławic (zm. przed 28 I 1420), synem Floriana, przedstawicielem typowej szlachty zaściankowej z przełomu XVI i XV wieku. Utwór Słoty, powstały w atmosferze kultury wielkopolskiego dworu i panujących tam na początku XV wieku obyczajów biesiadnych, wyrósł z podłoża europejskiej (jak się wydaje - głównie niemieckiej) tradycji literatury parenetycznej. Autorowi przyświecała intencja opisania dwornego obyczaju „wysokiego”, przeciwstawionego wieśniaczemu, prostackiemu sposobowi bycia. Rytuału biesiadnego przestrzegają ludzie dostojni, godni czci, określani też jako „panowie”, „rycerze” lub „panosza” (tj. giermkowie); cne są również damy („csna pani”, „csna matka”). Ich zachowanie przy stole winno być diametralnie różne od postępowania wieśniaków. Rytuał dworny był nie tylko kodeksem zachowań łączących określoną kastę społeczną, ale zarazem świadectwem „światowości” obyczajów. Słota zarysował wyraźnie opozycję sposobu bycia właściwego ludziom „jeżdżałym”, a więc „bywałym w świecie”, znamiennego dla tych, którzy otrzymali jedynie wychowanie domowe. W utworze Słoty pojawiają się dwa główne tematy, ściśle ze sobą sprzężone: zasady dwornego biesiadowania oraz kult damy. Zwracano uwagę na dwudzielność poematu, wynikającą z owej dwutematyczności; nie jest to zupełnie ścisłe. Spięty konwencjonalną klamrą wstępu (w.1-3) i zamknięcia (w. 111-114) utwór wykazuje wewnątrz kompozycję dość luźną i kapryśną.
Utwór jak już wiemy, rozpoczyna inwokacja do Boga, po której następują kolejno:
pochwała stołu i jadła
refleksja ogólna, iż biesiada pozwala zapomnieć o troskach i niepewnej przyszłości człowieka
wykład ogólnych zasad dwornego zachowania przy stole
reguły zajmowania miejsca przy stole
przeciwstawienie obyczaju „światowego” obyczajowi „domowemu”
zasady mycia rąk przed posiłkiem
normy biesiadowania pań i panien
reguły zachowania rycerza i panoszy wobec damy przy stole
pochwała „cnej pani”
zasady konwersacji biesiadnej
pochwała „żeńskiej twarzy”
zamknięcie utworu
Niezależnie od genezy poszczególnych składników treściowych wiersz „Gospodnie, da mi to wiedzieć…” wypada uznać za ważny dokument dworskiej kultury w Polsce na początku XV stulecia. Dochowany tekst został przypuszczalnie zanotowany z pamięci; przemawiałyby za tym liczne błędy i niejasności źle rozumianego lub niedokładnie zapamiętanego utworu.
Pieśń o Wiklefie Jędrzeja Gałki z Dobczyna
Kiedy Jędrzej przebywał w Głogówku na dworze księcia Bolka V, między połową kwietnia a 23 czerwca 1449 roku powstała Pieśń o Wiklefie, a wkrótce po niej niewielki, łaciński traktacik o Wiklefie i jego nauce, stanowiący komentarz do utworu poetyckiego in lingua vulgari.
Tekst Pieśni o Wiklefie - wraz z nutowym zapisem melodii, który przetrwał do naszych czasów - nie jest autografem Gałki, ale kopią naniesioną około połowy XVI wieku (może w 1. 1540-1560), zapewne ręką protestanckiego teologa Mathiasa Flacciusa zwanego Illyricusem na kartę ochronną piętnastowiecznego kodeksu. Kopia ta z pewnością miała podstawę w jakimś, dziś zaginionym, tekście z XV wieku.
Pieśń o Wiklefie rozpada się na trzy części, z których pierwsza przynosi pochwałę Wiklefa oraz wykład podstawowych założeń jego systemu myślowego, druga zawiera przeciwstawienie Kościoła Chrystusowego kościołowi opanowanemu przez Antychrysta-papieża i podporządkowanych mu „cesarskich popów” (tj. duchownych), trzecia ukazuje chrześcijański sposób walki z Antychrystem.
Uznanie papieży za Antychrystów, a papiestwa za królestwo ziemskie szatana wiązało się w średniowieczu z myśleniem i ideologią ruchów heretyckich, głównie sekt waldensów i katarów. Terminologia taka, jako wyraz przekonań antypapieskich, pojawiła się w pismach Wiklefa, a następnie Jana Husa.
Walka z papiestwem, prowadzona w imię Chrystusowej prawdy, objawionej w Nowym Testamencie, musi doprowadzić do „pogrzebania Antykrysta” i powrotu Kościoła Bożego do pierwotnych zasad świętości oraz ubóstwa. Pieśń kończy się modlitewnym zwrotem do Chrystusa, aby raczył dać Kościołowi kapłanów, głoszących ludowi słowa Objawienia.
W ideologii Jędrzeja Gałki dopatrzono się cech swoistego optymizmu. Przekonaniu, iż współczesny mu świat - za sprawą Antykrysta - wszedł w erę krytyczną, czego wyrazem jest nie tylko dokonujący się rozkład Kościoła, ale i powszechny strach, niepokój moralny, głębokie załamanie duchowe (owa „tszczyca”, czyli acedia, znamionująca postawy ludzkie), towarzyszyła głęboka wiara w odrodzenie; może się ono dokonać za sprawą prawdziwych wyznawców Chrystusa, którym drogę wskazał mistrz, największy, jakiego wydała ludzkość: John Wiklef.
Nowina o węgierskim kroli Krystian z Góry (augustianin z Żagania)
Tekst pieśni umieszczony został na wewnętrznej stronie przedniej okładki kodeksu łacińskiego, zawierającego spisane przez siebie kazania: Semones de tempore (nazywane też Thesaurus pauperum - Skarbiec ubogich) oraz pewną liczbę drobnych tekstów w języku niemieckim, polskim i czeskim. Jest wysoce prawdopodobne że zakonnik żagański nie kopiował pieśni z pisanego pierwowzoru, ale utrwalił z pamięci zasłyszaną gdzieś „nowinę”, opowiadającą o stosunkowo świeżych wydarzeniach, podawaną z ust do ust i zapewne cieszącą się sporą popularnością na obszarze Śląska, tam zwłaszcza, gdzie walki patriotów czeskich pod wodzą husytów budziły jawną lub skrywaną sympatię.
„Węgierski krol” - to Zygmunt Luksemburski (1368-1437), prawnuk Kazimierza Wielkiego, od r. 1376 król węgierski, od r. 1410 także niemiecki, następnie cesarz, a od r. 1436 zasiadający również na tronie czeskim. Zasłynął jako zacięty wróg husytów. W pierwszym wierszu pieśni znajdujemy określenie „nowina”. Autor używa tego słowa dla nazwania świeżych wiadomości uzyskanych ustnie - o królu węgierskim i (domyślnie) niedawnych jego czynach. Jednakże ten sam wyraz był używany ówcześni w Czechach (nowina, nowiny) również jako termin literacki, określający relacje o zaszłych niedawno faktach, spisywane prozą lub wierszem, a rozpowszechniane bądź w formie pisanej, bądź też drogą ustną. W Polsce pieśni „nowiniarskie”, podobnie jak „nowiny” prozą miały się spopularyzować dopiero w następnych stuleciach. Wierszowana opowieść o „węgierskim kroli” i jego zmaganiach z Janem Žižką oraz „prażaczkami” stanowi pierwszy znany dokument pojawienia się tego gatunku w polskiej twórczości literackiej - inspirowany wzorami płynącymi z Czech.
Pieśń, z założenia narracyjna, nie wykazuje jednolitej architektoniki fabularnej. Kolejne strofki nawiązują aluzyjnie do wybranych epizodów walk husyckich, toczonych z armią Zygmunta Luksemburskiego między 1420 a 1424 rokiem (myląc ich kolejność, plącząc fakty, przekręcając nazwy miejscowości), i wyrywkowo prezentują postacie, tylko w wypadku Žižki i króla węgierskiego pozwalające się bez wątpliwości zidentyfikować z ich historycznymi prototypami. Materia faktów, leżących u podłoża pieśniowej opowieści, została przepuszczona przez filtr rodzącej się na gorąco legendy, wieści zmienianych, wyolbrzymianych i zabarwianych żywymi emocjami, przekazywanych z ust do ust, a nadto - swoistej wyobraźni poetyckiej, ukształtowanej pod naporem ludowych wzorów.
Walki pod Kutną Horą (1421-1422) zaczęły się od zmiennych ruchów wojsk. Dowiedziawszy się, że Žižka rozłożył się ze swą armią, tj. z „prażakami”, w mieście, Zygmunt Luksemburski, idący na czele oddziałów wielonarodowych (składających się, m.in. z Niemców, Węgrów, Włochów, a nawet Turków), ruszył ku Horze. Žižka wycofał swoich ludzi z miasta i otoczywszy nieoczekiwanie przeciwnika poza Horą, ruszył do ataku. Część zaskoczonej armii udało mu się wyprzeć w kierunku Kolina. Zygmunt zajął Horę, a pod miastem rozłożył obóz. Kiedy jednak został otoczony przez wojska Žižki, postanowił się przebić w kierunku południowo-wschodnim. W noc wyznaczoną na ten manewr kazał podpalić miasto i ruszył na Nĕmeckí Brod (dziś Havličků Brod). Žižka szedł za nim, zadając jego armii ogromne straty. Reminiscencje tych wydarzeń mieszają się zapewne w utworze z pogłosami innych, wcześniejszych walk husytów z krucjatami Zygmunta Luksemburskiego.
Dostrzegamy w pieśni dążenie do zachowania, zgodnej z poetyką „nowiny”, struktury epickiej. Utwór można potraktować jako opowiadanie o okrutnym królu węgierskim, który na czele niemieckiej armii najechał Horę, ale został pobity przez Žižkę i jego stronników.
Pieśń o zabiciu Andrzeja Tęczyńskiego
Został zapisany może w końcu XV wieku nieznaną ręką na ostatniej, wolnej karcie kodeksu historycznego należącego do Jana Długosza.
Z tekstu utworu - pełnego zarzutów, pogróżek, łajań, a nawet wyzwisk pod adresem mieszczan krakowskich, jako sprawców zabójstwa, jednocześnie przesyconego wyrazami żalu z powodu śmierci „wielkiego chorągiewnego”, „człowieka dobrego”, jakim był Andrzej Tęczyński, oraz pochwałami dla syna zabitego, za to, iż „mści gorąco oćca swego” - wyłania się zarys opowieści o zdarzeniu, które dało asumpt do ułożenia pieśni.
W ujęciu nieznanego autora Andrzej Tęczyński został zabity przez mieszczan krakowskich z powodu spoliczkowania chłopa; słowo „chłop” ma tu sens obraźliwy, jednak nie identyczny z wieśniakiem, kmieciem; stanowi - pogardliwe określenie odnoszące się do mieszczan, jako ludzi niskiego, nieszlacheckiego stanu. Tęczyńskiego zamordowano w kościele, a kapłani, próbujący go bronić, doznali obrażeń. Ciało mieszczanie wlekli po ulicy rynsztokiem, po czym, aby je zhańbić, ułożyli na schodach do góry nogami. Występek mieszczan został pomszczony przez „pana krakowskiego” i jego przyjaciół, za co Bóg winien obdarzyć ich zdrowiem.
Inne utwory:
Chytrze bydlą z pany kmiecie…
Gatunki dramatyczne i formy teatralne polskiego i europejskiego średniowiecza
Formy teatralne średniowiecza.
Moralitet - gatunek dramatu o charakterze moralizatorskim, dydaktycznym. Pokazuje człowiekowi zło i dobro, poucza jaką drogę należy wybrać. Bohater: zwykły, szary, bezimienny człowiek (nadawało to utworowi uniwersalnych, ponadczasowych cech), napotykający na swojej życiowej drodze alegorię zła i dobra - musi dokonać między nimi wyboru. Na końcu utworu czeka go nagroda lub kara (niebo lub piekło). Utwór o charakterze uniwersalnym. Czasami moralitety służyły także celom panegirycznym (wychwalającym czyjeś życie poprzez wyolbrzymienie jego czynów) lub satyrycznym. Przedstawienia tego typu wystawiano od XV aż do XVII w. Mimo wyraźnie religijnego charakteru, moralitety znacząco przyczyniły się do sekularyzacji teatru. Przykładami moralitetów są m.in. francuski "Condemnation des banquets" Nicolasa de Chesnaye i angielskie "The Castle of Perseverance" i "Everyman", który jest uznawany za sztandarowy przykład dzieła tego gatunku.
Misterium - widowisko teatralne ukazujące fragmenty Biblii, które wiążą się z tajemnicami wiary (np. Sąd Ostateczny). Często łączyły się z tym jakieś legendy, więc bywało, że utwór rozrastał się do wielkich rozmiarów i wystawiano go nawet kilka dni. Jako aktorzy występowali wyłącznie mężczyźni. Scena misteryjna to inaczej scena mansjonowa lub symultaniczna, bądź równoczesna. Aktorzy w przeciwieństwie do teatru greckiego (antycznego), występowali bez masek. Sceny misteryjne odbywały się pod gołym niebem lub w kościołach. Najstarszym, polskim misterium jest: "Historyja o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim". Misteria dzieliły się na:
* misteria Bożonarodzeniowe(jasełka)
* misteria męki Pańskiej (pasyjne)
* misteria zmartwychwstania (rezurekcyjne)
Dramat liturgiczny - był częścią mszy św. poprzedzającą zmartwychwstanie. Tematycznie związany z Wielkim Tygodniem. Nie był formalnie częścią obrzędu.
Gatunki dramatu średniowiecznego
Moralitet - średniowieczny dramat alegoryczno - dydaktyczny obrazujący walkę uosobionych sił dobra i zła o duszę człowieka.
Misterium - średniowieczny dramat religijno - dydaktyczny związany z obrzędami kościelnymi, osnuty na motywach Starego i Nowego Testamentu oraz Dziejów Apostolskich. Powstał w XII w. Misterium wystawiano w czasie świąt Wielkiej Nocy, Bożego Ciała, Bożego Narodzenia.
Intermedium - utwór sceniczny o charakterze komicznym, grany miedzy kolejnymi scenami średniowiecznych misteriów; prototyp farsy.
Mirakle - gatunek średniowiecznego dramatu religijnego. Obrazy sceniczne z życia Marii Panny, świętych i męczenników, wysuwające na pierwszy plan cudowne wydarzenia i boskie interwencje w losy postaci. Forma miraklów ukształtowała się w XII w. I rozpowszechniła się we Francji, Anglii, Hiszpanii, Holandii i Niemczech.
Humanizm i renesans we Włoszech: geneza, rozwój, najważniejsi przedstawiciele
Co jest ważne?
-Nastrój epoki - wielka odnowa duchowa, wskrzeszenie ideałów antyku, spojrzenie na człowieka. Inaczej mówiąc - humanizm. Od tej pory, nawet w epokach pokory i odwrócenia od spraw doczesnych, sprawy ludzkie i doczesne życie nie przestaną być tematem literatury. Postaw humanizmu szukać będziemy i w tekstach tej epoki, i we współczesnych.
-Fakt, że reformacja i rozwój państw przyczynił się do wzrostu poczucia tożsamości narodowej i patriotyzmu. Temat postaw obywatelskich, reform odtąd będzie ważny.
-Pomysł na sprawowanie władzy Machiavellego. Kontrowersyjny, dopuszcza podstęp, zdradę w imię racji stanu. Jako kontekst będzie potrzebny przy wielu tekstach.
-Pojęcie i postawa renesansowego umysłu - wszechstronnego, wykształconego, erudyty. Jest ważny i szanowany po dziś dzień. Dowód erudycji, orientacji w antyku, postawy poety doctusa szukać będziemy u wielu poetów klasycznych - Staffa, Miłosza, Herberta.
Renesans - granice czasowe: Włochy: XIV - XVI wiek
Początek renesansu: 1450 - odkrycie druku przez Johanna Gutenberga, 1453 - upadek Konstantynopolu, 1492 - odkrycie Ameryki przez Krzysztofa Kolumba
Cztery impulsy nowej epoki: humanizm, druk, reformacja, odkrycia geograficzne
Humanizm - nowy światopogląd
Po zarazie w XIV wieku - ci, którzy przeżyli, zapragnęli nowej ideologii, nie takiej, która każe im myśleć o życiu, po śmierci, ale takiej, która pozwoli korzystać z życia tu i teraz. Po ciszy zabrzmi ożywienie gospodarcze, renesans staje czasem ludzi przedsiębiorczych. Powstają nowe budowle: kościoły i pałace. Tętni życie Florencji - delikatna wełna florencka sprzedaje się w Europie błyskawicznie, także produkcja nie jest w stanie zaspokoić potrzeb. Florencja handluje i bogaci się nowa klasa - mieszczanie - staje się tak silna, że niektórzy arystokracji odrzucają rodowody, by stać się patrycjuszami. Po cóż takim ludziom asceza? Rodzi się nowa ideologia - która uwagę kieruje na człowieka. A jeśli myśl przenosi się z Boga na człowieka, to jest to właśnie początek prądu ideowego, który nazywamy humanizmem. Od końca XV wieku zaczął powoli ogarniać całą Europę.
Renesans - cechy
-antropocentryzm (człowiek ośrodkiem myśli) życie ziemskie w centrum zainteresowania
-reformacja: nowe odłamy religijne nie uznające władzy papieża
-rozwój języków narodowych
-wzrost potęgi odrębnych państw
-druk, mecenat, sława twórcy
-ideał pieniądza
Przedstawiciele włoskiej literatury renesansowej
-Niccolo Machiavelli (autor słynnego i kontrowersyjnego Księcia)
-Dante Alighieri (Boska komedia; wędrówka bohatera - Dantego przez piekło, czyściec, raj)
-Giovanni Boccaccio (Dekameron; opowieść uciekinierów zarażonego miasta)
-Francesco Petrarka (Sonety do Laury; tematy: miłość, uczty, rozrywki, miłość do ukochanej)
-Lodovico Ariosto (Orland szalony; miłość i obłęd rycerza Orlanda)
-Torquato Tasso (Jerozolima wyzwolona; wyprawa krzyżowa pod wodzą Godfryda de Bouillon i perypetie jej uczestników)
-Baltazar Castiglione (Dworzanin; wzór dworzanina i dwornej pani)
-Giorgio Vasari (Żywoty najsławniejszych malarzy, rzeźbiarzy i architektów; sylwetki renesansowych artystów)
Dwujęzyczność literatury polskiego renesansu
Dwujęzyczność literatury renesansowej. Na równych prawach rozwija się poezja łacińska. Dwujęzycznie tworzył Kochanowski - znał klasyczną łacinę. Jednym z charakterystycznych cech mówiących o przełomowym znaczeniu renesansu, było wykorzystanie przez poetów w swojej twórczości języków narodowych. Uch ten zapoczątkowany był w Europie przez traktaty językowe Dantego i Erazma z Rotterdamu. Duże znaczenie miało tez odkrycie druku przez Gutenberga, którą to zdobycz wykorzystała w dużym stopniu reformacja. Luter i Kalwin zalecali, bowiem prywatną lekturę Pisma Świętego, której powinni podejmować się wierni. To też spowodowało, że przekłady Biblii w wielu krajach rozpoczynały ekspansje i kształtowanie się nowożytnych języków. Jednym ze znaczących poetów europejskich mówiących o języku narodowym i tworzących w nim, był Ronsard, którego w Paryżu prawdopodobnie poznał Jan Kochanowski, przywódca "Plejady" grupy poetów skupionych wokół niego. W Polsce początkowo w pierwszych latach renesansu przewagę w twórczości takich poetów jak Klemens Janicki, czy Andrzej Krzycki miała łacina, ale już oni układali wiersze w języku polskim. Pierwszym natomiast poetą, jeszcze przed Janem Kochanowskim, który zaczął tworzyć głównie w języku ojczystym był Mikołaj Rej. Z tego względu nazywa się owego pisarza "ojcem języka polskiego". " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język maja". Oznaczać to miało nie tyle, ze Polski mógłby być nazywany zwierzęcym językiem, ale to, że posługiwanie się językiem narodu, a nie łaciną, powszechną w Europie nie może być powodem do zarzutów o wyodrębnianie się z kultury Europejskiej i odcinanie się od niej. Mówiąc o języku Rejowych utworów należy zaznaczyć, że jako jeden z pierwszych zaczął on dopiero przystosowywać literaturę do wyrażania "niewyrażalnego", czyli o mówieniu o uczuciach, abstrakcyjnych stanach, na które trudno było mu znaleźć dawne słowa polskie. Polszczyzna była dotychczas językiem chłopów, językiem praktycznym, nie zaś górnolotnym. Miała wielki zasób słów, który jednak dotyczył pracy, obyczajów, zdrowia, zachowań fizycznych. Stąd tez u Reja wspaniałe porównania, pełne rubasznych, czasami wręcz wulgarnych określeń, pokazujących jędrność języka. Z drugiej strony unaocznione zostają częste nieporozumienia w stosowaniu słów abstrakcyjnych. Tak jednak kształtowała się polszczyzna. Jej usystematyzowanie przypada dopiero na lata późniejsze, kiedy tworzył już Jan Kochanowski. To on dzięki pieśniom i wspaniałemu przekładowi "psałterza dawidowego" wyprowadził ją na wyżyny. Rej świadom był jeszcze ograniczeń swojej polszczyzny. Kiedy pojawił się Kochanowski potrafił należycie go docenić i dać mu prym w sztuce poetyckiej. Tak, bez żadnej zawiści, pisał o nim:
"Przypatrzże sie, co umie poczciwe ćwiczenie,
Gdy ślachetne przypadnie k niemu przyrodzenie,
Co rozeznasz z przypadków i z postępków jego,
Tego Kochanowskiego, ślachcica polskiego:
Jako go przyrodzenie z ćwiczeniem sprawuje,
Co jego wiele pisma jaśnie okazuje.
Mógł ci umieć Tybullus piórkiem przepierować,
Lecz nie wiem, umiał li tak cnotę zafarbować".
Często mówi się, że Rej nie pisał takim językiem jak Kochanowski, gdyż był o wiele gorzej od niego wykształcony. Jednak jeżeli się popatrzy na treści którymi się zajmuje, wcale nie stoją one intelektualnie niżej niż te Mistrza z Czarnolasu.
Szesnastowieczne przekłady Biblii na język polski
1561 r. → Biblia Leopolity, znana też jako Biblia Szarffenbergowska (przekładu dokonano na zlecenie Marka i jego syna Stanisława Szarffenbergów, została przetłumaczona przez Jana Nicza ze Lwowa, pseud. Leopolita; była pierwszym drukowanym polskim przekładem całej Biblii).
1563 r. → Biblia Brzeska, nazywana Biblią Radziwiłłowską (przekład zlecony przez księcia Mikołaja Radziwiłła; była pierwszym przekładem całości Biblii z języków oryginalnych i pierwszą polską Biblią z podaną numeracją wersetów).
1574 r. →Biblia Nieświeska (przekład ariańskiego pastora Szymona Budnego z języków oryginalnych).
1599 r. →Biblia ks. Wujka (za podstawę tego przekładu służyła Wulgata; rewizja tego przekładu - tzw. "neowujek" ukazała się w latach 30. i była reedytowana po wojnie przez Wydawnictwo Apostolstwa Modlitwy, do czasów opracowania Biblii Tysiąclecia przez 367 lat oficjalne tłumaczenie Biblii w polskim kościele katolickim). Tłumaczenie to wyznaczyło standardy polskiego stylu biblijnego z takimi jego cechami, jak podniosłość, patetyczność.
Rola tłumaczeń w dawnej literaturze polskiej
Poezja polsko-łacińska wczesnego renesansu
Wątki autobiograficzne w Księdze żalów Klemensa Janickiego
Najważniejszym wydarzeniem w dziejach wczesnej poezji humanistycznej był tom, który w 1542 r. ukazał się w Krakowie pod tytułem Tristium liber I. Variorum elegiarum liber I. Epigrammatum liber I. ( Żale, Elegie, Epigramaty). Nie jest to zbiór o jednolitej konstrukcji i o jednakowej wartości: obok utworów okolicznościowych znajdujemy takie, które możemy traktować jako manifestacje przekonań artystycznych poety. Janicki zawdzięczał wiele, prawie wszystko z wyjątkiem talentu, swym mecenasom. Opiekował się poetą najpierw Krzycki, potem - po śmierci biskupa - Piotr Kmita. Krzycki ułatwił mu start, Kmita wyjazd za granicę. Jednakże dobrodziejstwa stwarzały więź zobowiązań. Wypadało poprzeć koncepcje polityczne mecenasa lub sławić jego ród.
Epigram w kształcie komplementu na herb Kmity położył poeta w pobliżu innego, Do Piotra Kmity („Cmita, venis alias…”, Epigrammata, LXIII), w którym w sześciu dystychach prosił o oddalenie gniewu. W elegii „Cmita, tuae splendor…” (Tristia, III) usprawiedliwiał się z długiego milczenia, z późnego nadesłania oczekiwanych utworów.
Wiersz dedykowany komuś, wiersz w formie listu, wiersz zawierający aluzje do osób konkretnych i zdarzeń niepowtarzalnych ma - jakby się zdawało - charakter prywatny. Ale zarazem każdy z tych wierszy został przeznaczony do publikacji. Dzieło sztuki w epoce renesansu nabiera wartości, kiedy podlega publicznej ocenie i kiedy wchodzi w obieg informacyjny. Nie tylko autor przestaje być anonimem, lecz i odbiorca, adresat. Dzieło sztuki nie tylko wyraża więzy osobiste, ale je stwarza. To, co prywatne, staje się własnością publiczną poprzez fakt literackiego wyznania.
Janicki ma świadomość roli twórcy-kreatora. Pochwała mecenasa nie jest spłaceniem długu wdzięczności - jest aktem, za pomocą którego poeta staje się rozdawcą sławy. Ale ten, który utrwala pamięć o ludziach, rzeczach i zdarzeniach, nie może być kimś pozbawionym indywidualnego oblicza. Dlatego elegia, zwana Elegią o sobie samym do potomności, słusznie uchodzi za najbardziej istotny utwór Janickiego. Autobiografizm tej elegii jest swoistą manifestacją dumy twórczej. Elegia VII jest wyznaniem szczerym i autentycznym, a zarazem wzorowanym i naśladowanym. Nie ma w tym sprzeczności: poeta humanistycznych nie tyko miał prawo nawiązać do wzoru antycznego, ale nawet był zobowiązany złożyć swój wiersz, używając topiki, stylistyki i leksyki epoki Augusta, a więc epoki uznanej za normę i autorytet.
Elegia ta, pisana w przeczuciu albo w przededniu śmierci, opisuje dolegliwości nękające poetę: puchlinę wodną, która - jak mniema poeta - stąd pochodzi, że od pacholęcia aż do lat dwudziestu pił jedynie tylko wodę… Wszystko w tej autobiografii jest ważne, każdy szczegół - przebieg choroby, starania lekarzy, przeszłość i przyszłość ojczyzny, z wdzięcznością wspominani opiekunowie, Krzycki i Kmita, ukochane grono przyjaciół.
Twórczość romansowa polskiego renesansu
Twórczość romansowa zaczęła zaledwie raczkować u progu XVI wieku.
Przy czym nie termin romansowa nie zawsze oznacza tematykę miłosną. Na ogół po prostu prozę fabularną.
Pierwszy rodzaj to teksty religijne. Można je podzielić na dwie grupy. Pierwsza-przekłady tekstów religijnych np. Rozmyślanie przemyskie, Żywot Pana Jezu Krysta (druk 1522), oraz niektóre kazania.
Drugą grupę tworzą dwie powieści antykatolickie: Historyja o Franciszku Sapierze (1550) i Historyja o Papieżu Janie (1560).
Romans błazeński stanowi formację najbardziej zwartą. Utwory: wydania Ezopa, Sowizdrzała
Romans pseudohistoryczny obejmuje dwa przekłady Historii Aleksandra Wielkiego, Historię trojańską, Historyję spraw Atyle Cypriana Bazylika; ten typ romansu posługuje się motywami przygodowymi.
W dziale nazywanym romansem moralistycznym spotykamy nagromadzenie bogatej tradycji nowelistyki pochodzenia antycznego i orientalnego. Należą do niego Poncjan i Historie rzymskie.
Romans rycerski pojawia się drukiem w Polsce dopiero w drugiej połowie wieku: Historia o Meluzynie Marcina Siennika, Historyja Maglelonie, Historyja o Ottonie cesarzu. Ogromna była popularność tej odmiany romansu w okresie renesansu. Nie mamy tu do czynienia z reliktem średniowiecza, ale ze świadomym poszukiwaniem baśniowych uroków czasu zaprzeszłego.
Wreszcie romans zwany humanistycznym Zdawałoby się, że ta odmiana przyniesie najciekawsze osiągnięcia. Tymczasem jest inaczej. Przekładów z Boccaccia i włoskiej nowelistyki renesansowej mamy niewiele. W 1548r. wychodzi drukiem Historyja znamienita… o Gryzeli Salurskiej księżnie. Później wyszło anonimowo wierszowane opracowanie tegoż motywu Pt. Grizella. O posłuszeństwie, stałości szlachetnej, dobrej a cnotliwej małżonki. Ciekawe, że właśnie ta nowela zyskała przede wszystkim uznanie i popularność. Spośród zbioru pełnego humoru i żartu wybrana została nowela przykładna i wzruszająca. Opowiada ona historię dziewczyny wiejskiej, poślubionej przez księcia z gorącej miłości, a potem bez powodu, jakby z okrucieństwa, poddanej licznym próbom upokorzenia i znoszącej te próby bez sprzeciwu aż do szczęśliwego zakończenia.
Największą trwałością odznaczył się romans przygodowo-awanturniczy, zwany nieraz rycerskim.
Dramat nieregularny polskiego renesansu i próby stworzenia rodzimej tragedii humanistycznej
Homo ludens
Koncepcja „zabawy jako źródła kultury”. Poczucie związku człowieka z przyrodą; wpisanie człowieka w porządek naturalny. Kultura ludyczna wypowiadała się za pomocą obrzędów i zwyczajów, które dziś możemy jedynie rekonstruować z zachowanych reliktów. Tańce śmierci - dances macabres , częsty motyw malarstwa i literatury, należały do środków wychowawczych, były przypomnieniem nieuniknionego końca i przekonywaniem o marności świata tego, ale także odzwierciedlały sposób myślenia charakterystyczny dla „groteskowego realizmu”, gdzie tańczący kościotrup łączył elementy życia i śmierci, powagi i śmiechu.
Typowym przykładem obrządku ludycznego był karnawał. Jego sens polegał na czasowym zawieszeniu norm społeczno-obyczajowych, a nawet na ich odwróceniu. Miejski plac czy ulica były terenem, kostium i maska - środkiem zniesienia codziennych hierarchii i wyzwoleniem równającego ludzi śmiechu. Równanie to było możliwe poprzez nieustanną zmianę ról: tu widz był wykonawcą, wykonawca widzem.
Śmiech karnawałowy - po polsku mięsopustny lub zapustny - ma charakter ambiwalentny: śmiejący się jest wyśmianym i odwrotnie. Śmiech ten nie zawsze był satyryczny, lecz często humorystyczny. Satyryczność nie była jego najistotniejszą cechą. Komizm zapustny przeciwstawiał się powadze kultury rycersko-feudalnej i religijno-kościelnej. Rubaszność, cielesność, materialność kultury ludycznej stała na biegunie przeciwnym w stosunku do wysoko uduchowionej kultury religijnej i rycerskiej.
Postawa estetyczna groteski, która polega na łączeniu w sposób zaskakujący w jednym planie wartości przeciwstawnych, takich jak wzniosłość i rubaszność i materialność, była charakterystyczną cechą komizmu karnawałowego, z którego przenikała do literatury i sztuk plastycznych.
Dramat misteryjny
Misterium różni się od dramatu liturgicznego , że posługiwało się najczęściej językiem narodowym (teksty trafiają do ludzi), przedstawiało nie jedną lub co najwyżej kilka wybranych scen z tekstu Pisma świętego związanych z danym, akurat obchodzonym świętem, lecz cały długi ciąg zdarzeń nierzadko ułożonych w cykl (np. cykl Starego Testamentu, cykl Nowego Testamentu, cykle życia świętych), szczególnie chętnie i obficie wchłaniało elementy kultury ludycznej. Pierwsze misterium jakie znamy w całości to Historyja o chwalebnym zmartwychwstaniu pańskim (Mikołaja z Wilkowiecka) z 1582r. Akcja misterium często zatrzymywała się dla nakreślenia epizodu wypełnionego rodzajową obserwacją. I tak trzy Marie udają się do aptekarza Rubena po zakup wonnych olejków, aby namaścić ciało Jezusa. Dramat misteryjny nie był obwarowany regułami gatunkowymi żadnej poetyki sformułowanej, ale za to silniej działała tu tradycja realizatorska przekazująca z roku na rok tekst dramatu pamięci zespołu. Tradycja taka nie stanowiła surowego kanonu i tekst mógł się zmieniać. Tak przynajmniej działo się na Zachodzie, o czym wiemy z lepiej zachowanej dokumentacji.
Cechy misterium:
Zamiłowanie do szczegółu obyczajowego
Kreowanie postaci w oparciu o model potocznego doświadczenia
Wzniosłość zderzona z rubasznością
Koloryt lokalny naddany z naiwnym wdziękiem w sposób anachroniczny
Widz teatru misteryjnego nie tyle oglądał przedstawione sceny, ile współuczestniczył w tajemnicy narodzin, męki i zmartwychwstania Boga. Misterium nie tyle demonstrowało wypadki minione, ile działo się tu i teraz, zawsze i wszędzie. Piekło i niebo, ludzie i zdarzenia czasów niegdysiejszych - cały świat przedstawiony był modelowany wedle wyobrażeń, obyczajów i realiów z czasów autorowi i widzowi współczesnych. Anachronizmy, naiwność, groteskowe przeciwieństwa - były przejawem swoistej więzi religijnej, więzi sakralnego czasu: rok kościelny nie tylko przypominał zdarzenia historii świętej, lecz je także nieustannie odnawiał.
Moralitet
przekazanie praw moralnych dotyczących eschatologii, winy, grzechu. Bohater pojawia się w sytuacjach psychomachii - walki o duszę. Bohaterem jest everyman. Nieokreślony czas i przestrzeń. Akcja teraz i zawsze. Wszędzie i nigdzie zarazem. Starają się ująć w kategoriach uniwersalnych motyw odkupienia grzechu. Znaczenie alegorycznego wyobrażenia pojęć abstrakcyjnych. Spór personifikowanych pojęć dobra i zła, których konfrontacja miała funkcję wychowawczą, wprowadził elementy dialogowe i dramatyczne. Uogólniona kreacja Człowieka, mało zindywidualizowane pojęcie ludzkiej kondycji i egzystencji, poddawanej pokusom Zła i perswazjom Dobra. W ten schemat gatunkowy moralitetu wkraczały rysy charakterystyczne i everyman stawał się bohaterem bardziej konkretnym i zaktualizowanym, personifikacje natomiast coraz częściej reprezentowały uosobione instytucje oraz typy i charaktery ludzkie. Po wybuchu reformacji moralitet okazał się sposobnym narzędziem walki - obie strony chętnie używały tego gatunku, aby ukazać przeciwnika w satyrycznym świetle i pozyskać widza czy czytelnika dla swojej doktryny. Z ruchu reformacyjnego poczęły się dwa najciekawsze polskie moralitety - Kupiec Mikołaja Reja i Komedyja Justyna i Konstacyjej Marcina Bielskiego.
Komedyja jest egzemplifikacją walki cnót i występków. Od wczesnego moralitetu różni się większą aktywnością postaci. W everymanie u progu śmierci, u kresu drogi życiowej Człowieka zostają ujawnione zalety i wady przyjaciół oraz siła i skuteczność cnót i występków. Zostają ujawnione, bo choć stałe, nie znane były przedtem bohaterowi.
Dramat mięsopustny
Mięsopust jest okresem „zawieszenia” rygorów społecznych i granic stanowych. Przykładem dramatu mięsopustnego jest Tragedia żebracza. Krótki, liczący niewiele ponad tysiąc wierszy dramat dzieje się w karczmie w Potoku obok Częstochowy, gdzie zgromadzili się żebracy z gór i z nizin na swoisty synod, gdzie „Wesele sobie stroili,/ Z gospodarzem się zmówili,/Piwo wszystko zakupili”, a wreszcie wdali się w kłótnię z bawiącymi w zajeździe kupcem, który szpetnie przemawiał żebraczemu stanowi. Tragedia potrąca o tradycję dialogów i sporów na temat godności i wyższości stanów, przekonań, idei. Potrąca, ale tego tematu poważnie nie rozwija. Tragedia nie jest satyrą. Mamy tu charakterystyczną odmianę śmiechu ambiwalentnego, gdzie śmiejący się jest wyśmianym i na odwrót. Jest to śmiech bez zwycięzcy. Można by nazwać ten śmiech - karnawałowym lub w bardziej rodzimy sposób - śmiechem mięsopustnym.
Dialogi polemiczne
Dialog jest gatunkiem o własnej, swoistej poetyce, a nie gorszym czy mniej dojrzałym dramatem. Dialog jest jednakże gatunkiem mało stabilnym i nieraz wchodzi w związki ze strukturą dramatyczną, tak że często ze względu na identyczną formę podawczą trudno przeprowadzić ostrą i wyraźną granicę między oboma gatunkami. Dialog możemy określić jako rzeczywisty lub nie zamierzony scenariusz „widowiska dysputacyjnego”. Nie znaczy to, że każdy dialog był wystawiony lub do wystawienia przeznaczony, każdy jednak nosił określone cechy poetyki dysputy. Tak jak istnieje dramat książkowy, dramat do czytania, istnieją także dialogi zarówno do czytania, jak i do grania.
Kreacja bohatera ludowego w literaturze staropolskiej
Temat mądrości i wolności w Żywocie Ezopa Fryga
Utwór składa się z dwóch części. Pierwsza to zapis życiorysu bohatera w formie stychicznej, druga to bajki, przypowieści autorstwa Ezopa. Ezop to postać autentyczna zaadoptowana przez Biernata z Lublina. Był niewolnikiem, który dzięki sprytowi, mądrości, błyskotliwemu intelektowi uzyskał wolność. Jako szpetny człowiek (duża głowa, śniada cera, wpadłe oczy, czarne zęby, wielkie usta, krępa budowa, garbaty, jąkała, mały i gruby), z którego się wyśmiewano i którego poniżano, musiał posługiwać się rozumem, żeby dowieść własnego znaczenia, siły i mądrości. Na własne potrzeby stworzył formę bajki, przypowieści, w której pod postaciami zwierząt skrywał ludzi, cechy ludzkie, wady i ułomności - nauczał i ośmieszał - bajka ezopowa, w których autor zakrył swoja mądrość, jego dziedzictwo, nauka dla potomnych. Bajki te charakteryzują się prostotą, ukrytą prawdą, nie należy się sugerować formą, tylko docierać do mądrości, przestrogi, prawd ogólnych. Prosta forma pozwala dotrzeć do każdego człowieka - mądrego i głupiego.
Ezop walczy z uprzedzeniami mądrością:
nie sądź ludzi po pozorach (wyglądzie zew. w przypadku Ezopa) : kto chce człowieka baczyć, nie trzeba na krasę patrzeć”, nie posługuj się stereotypem, że ten kto ładny, to dobry
Ezop a filozof Kasantus: wzajemna fascynacja, spory, przekory gł. ze strony Ezopa. Traktuje dosłownie polecenia Ksantusa (ziarna fasoli/soczewicy), chcąc go przechytrzyć i uzyskać wolność. Scena w łaźni (1 człowiek odrzucił kamień) świadczy o walorach humanistycznych, mądrości życiowej, która winna służyć całej społeczności. Ksantus jest niesłowny, zadufany w sobie, ceni własne zdanie i komfort. Ezop swoją praktyczną mądrość wykorzystuje by przeżyć, uniknąć wpadki, opresji. Przez ¾ życia jest niewolnikiem, pragnie być wolnym człowiekiem - dzięki rozumowi. Ksantus decyduje o Ezopie tylko w świetle prawa, ale to nie obejmuje jego myśli, uważa, że zawsze był wolny (jego myśl jest wolna, niepokorna, buntownicza, nie dba o autorytety powszechne), pragnie aby jego wolność wewnętrzna przełożyła się na społeczną. Prowadzi z Ksantusem grę, w której stawką jest wolność. Mając świadomość swojej przewagi, stawia filozofa w trudnych sytuacjach. Ksantus obiecuje i wielokrotnie łamie dane słowo. Ezop kategorycznie żąda od pana wolności. W końcu kwestia jego uwolnienia staje się sprawą publiczną - dzięki mądrości ratuje przed opresją miasto, mieszkańcy naciskają na Ksantusa o uwolnienie Ezopa. Faktycznie zatem dawcami wolności dla Ezopa była społeczność ludzka - tymi, którzy doceniają wartość sprawiedliwości są ludzie - wartości demokratyczne. Pojedyncza jednostka może się mylić, ale większa szansa, że grupa się nie myli. Kontrast: prosty lud - uczony mędrzec, mimo przynależności do elit nie był godną, wartościową jednostką,
Ezop po wyzwoleniu staje się doradcą, służy swoją mądrością prostym ludziom, zyskuje sławę i szacunek mędrca ludowego, nauczyciela, misjonarza, co nie wszystkim się podoba. Zostaje zabity z rąk kapłanów delfickich, którzy słynęli z mądrości i uczciwości; bezinteresowne rady Ezopa stanowiły konkurencję dla zarabiających na ludziach kapłanów. (przypowieść o drewnie: drewno oznacza przereklamowanych świętych kapłanów, niewartych wszystkich krążących o nich dobrych opinii). Przed śmiercią Ezop opowiada bajkę o myszy i żabie - żaba chciała utopić mysz, lecąca kania pochwyciła mysz a ta pociągnęła za sobą żabę = śmierć jednego pociąga za sobą śmierć napastników= sprawiedliwości staje się zadość; Ezop ma ważnych przyjaciół, którzy pomszczą jego śmierć. Śmierć bohatera zyskuje rys męczeński, zginął przez swoją mądrość, ale też dzięki tej śmierci zapisał się w pamięci potomnych. Czyniwszy dobro, zyskał sławę herosów, zrównał się z bohaterami heroicznymi (paradoks - bohater antyheroiczny zyskuje rangę heroicznego przez to kim był, jak żył, jak umarł). Mądrość zapewniła mu nieśmiertelność: boć mądrzy nie giną.
Wieś w literaturze polskiego renesansu i baroku
Tematyka rustykalna ( rusticus , po łacinie - wiejski) w twórczości poetów renesansowych wiąże się na ogól z humanistyczna pochwala piękna świata naturalnego. Doskonała harmonijnie zorganizowana przyroda staje Sie częstokroć tłem dla prezentowania zachowań i postaw ludzkich. Mikołaj Rej temat wiejski rozwinął w Żywocie człowieka poczciwego, nadając mu uniwersalny charakter. Powołaniem człowieka, w myśl humanistycznych koncepcji Mistrza z Nagłowic, jest życie zgodne z prawami natury. Opisując rok przyrodniczy podzielony na wzór kalendarza biologicznego (cztery pory roku) artysta przedstawił kolejne fazy życia ludzkiego w sposób adekwatny do zjawisk naturalnych. Człowiek jest gospodarzem organizujacym przyrode i z tej przyrody zarazem czerpiacym korzysci materialne i duchowe. Wies w Zywocie czlowieka poczciwego , jako miejsce gospodarskiego trudu i gospodarskiego owocobrania, sluzy Rejowi do przedstawienia najistotniejszych wartosci i dobrodziejstw natury. Odmienna tematyke podejmuje Piesn swietojanska o Sobótce Jana Kochanowskiego. Jej odmiennosc wyraza sie juz w zakresie gatunkowym. O ile pisany proza Zywot czlowieka poczciwego Reja nawiazuje do form parenetycznych, o tyle cykl poetycki twórcy z Czarnolasu miesci sie w pelni w rodzaju lirycznym i korzysta z doswiadczen poezji pastoralno-sielankowej. Utwór swietojanski staje sie piesnia o spiewaniu, dwanascie panien opowiada o odpoczynku po pracy, wywodzi pochwale tanca, nawiazuje do ludowych piesni milosnych. Ostatnia z panien wyglasza pochwale zycia wiejskiego: Wsi spokojna, wsi wesola! Który glos twej chwale zdola ? Kto twe wczasy, kto pozytki ? Moze wspomniec za raz wszytki ? Cykl swietojanski Kochanowskiego nawiazuje wiec do mitu arkadyjskiego (Arkadia - kraina wiecznej szczesliwosci) oraz staje sie pochwala kultury ludowej przechowujacej nakazy moralne, pocieszajacej i radujacej czlowieka. Gatunek sielanki rozwijal takze w póznej fazie renesansu Szymon Szymonowic. W wydanym przez poete zbiorze idylli znalazla sie sielanka Zency . Jej tresc, z punktu widzenia cech gatunku, jest nietypowa, przedstawia bowiem prace panszczyzniana, buduje obraz niedoli chlopa. O sielankowym charakterze utworu Szymonowica decyduje wiec nie temat, ale sposób, w jaki zostaje przedstawiona rola piesni ludowej. Bohaterka utworu Pietrucha nuci melodie-piesn oparta na motywach ludowych. A wlasnie piesn uczlowiecza srogiego ekonoma, dzieki niej sielanka Szymonowica potrafi odnalezc pierwotna dobroc czlowieka. Schylek epoki renesansu przypada, o czym pisalismy, na lata osiemdziesiate XVI wieku. Z przelomem kultury scisle zwiazana jest postac Piotra Skargi (1536-1612). Ten wybitny kaznodzieja, hagiograf, polemista kontrreformacji dzieki legendzie historyczno-literackiej uksztaltowanej w okresie rozbiorów (za sprawa glównie Adama Mickiewicza i Jana Matejki), urósl do roli kaplana-proroka, goracego oredownika milosci ojczyzny, której upadek umial przepowiedziec. Za znaczace dzielo Skargi nalezy uznac traktat polityczny zapisany w formie osmiu kazan Kazania sejmowe (1597). Grozil w nich zaglada ojczyzny, jezeli nie nastapi moralne i polityczne odrodzenie Rzeczypospolitej. Zdecydowana krytyka anarchii oraz wad szlacheckich spotyka sie w Kazaniach z idea wzmocnie-nia wladzy królewskiej oraz surowa, ascetyczna wizja moralna. Epoka humanizmu zaznaczyla sie w dziejach kultury europejskiej wieloma osiagnieciami. Zainteresowanie czlowiekiem sprzyjalo wszechstronnemu poglebianiu wiedzy antropologicznej. Tradycja kultury antycznej oraz kontynuacja wielu osiagniec literatury i sztuki sredniowiecznej pozwolily z kolei renesansowi - jako epoce w dziejach Europy - stac sie waznym ogniwem w rozwoju kultury sródziemno-morskiej. Renesans w Polsce wyrazil sie takze doskonaleniem jezyka literackiego oraz ksztaltowaniem wielu gatunków i form artystycznych (miedzy innymi ogromne znaczenie dla rozwoju poezji posiada uksztaltowanie przez Kochanow-skiego sylabicznego systemu wiersza). Wazny wydaje sie takze wklad Polaków do europejskiej kultury renesansu. Byla juz mowa o artystycznych osiagnieciach Jana Kochanowskiego. Przypomnijmy takze fundamentalna dla rozwoju nauki prace Mikolaja kopernika O obrotach sfer niebieskich oraz spoleczno-polityczna dzialalnosc Andrzeja Frycza-Modrzewskiego, owocujaca dzielem o europejskim zasiegu De republica Emendanda ( O naprawie Rzeczypospolitej ). Idee renesansowe żywe są w kulturze polskiej i europejskiej do dnia dzisiejszego.
Dialog i wizerunek jako formy kształtowania wypowiedzi w twórczości Mikołaja Reja.
Mikołaj Rej jako pisarz reformacyjny
Świat wartości Pieśni Jana Kochanowskiego
pieśń - gatunek liryczny wywodzacy sie z ze staroż. piesni zpiewanych przy akompaniamencie muzyki; najbardziej znanym twórcą pieśni był Horacy, na którym Kochanowski wzorował się tworząc swoje pieśni; obok literackiej wersji pieśni funkcjonowały pieśni chóralne, wykonywane zbiorowo z różnych okazji; pieśni początkowo były silnie związane z muzyką - pieśni meliczne (grec. melos - śpiew); z czasem stały się odrębnymi utworami przeznaczonymi do czytania, podejmującymi różnorodną tematykę;:
pieśni miłosne, patriotyczne, filozoficzne, refleksyjne i biesiadne;
zawsze charakteryzowały się jednolitym rytmem, stroficzną budową, powtórzeniami, a niekiedy refrenami;
pieśni Kochanowskiego w 1586r w tomie Pieśni...Księgi dwoje zawierające 49 utworów, zgrupowanych w 2 częściach: Księgi pierwsze i Księgi dwoje
Pieśni te są wykładnią filozofii życiowej Kochanowskiego. Zawarł on w nich najważniejsze przesłania epikureizmu i stoicyzmu: cieszenie się chwilą obecną, rozumne i umiarkowane korzystanie z uroków życia, docenianie darów Bożych dla człowieka, dbanie o dobrą sławę i cnotę, poświęcenie się dla ojczyzny, przyjmowanie z wiarą i spokojem wszelkich Bożych wyroków, smutków i cierpień. Kochanowski twierdził, że należy cieszyć się chwilą, chwytać dzień. Odrzucał dobra materialne, uważąjąc że sławę może przynieść człowiekowi tylko to, co pozostawił po sobie, między innymi twórczość...
Główne wartości w Pieśniach Kochanowskiego:
1. przede wszystkim BÓG, który jes:t
hojnym dawcą wszelkich dóbr,
któremu powinniśmy składać dziękczynienie,
który jest przyjazny człowiekowi, stworzył piękny świat, będący źródłem wartości dla człowieka,
dzięki Niemu istnieje dobro, które pozwala nam na pokładanie nadziei w Bogu;
świat stworzony przez Boga jest pełny harmonii i ładu i każdy jego elem. ma w nim swoje miejsce i określone zadania;
Bóg jest mądry i doskonały
("CZego chcesz od nas Panie...")
2. CNOTA, którą poeta czerpie ze stoicyzmu;
cnota jest celem ludzkiego życia, której osiągnięcie daję nam szczęście;
"Serca roście, patrząc na te czasy..." - w pieśni tej mowa o cnocie, jeżeli żyjemy w zgodzie z jej zasadami, to osiągniemy szczęście, jest ona najwyższym dobrem, o które należy zabiegać; ,ożemy uzyskać cnotę też poprzez wewnętrzny ład i harminię (stoicyzm)
Pieśń XXIX, ks.3 -cnota idzie w parze z zazdrością, gdyż człowiek cnotliwy wzbudza zazdrość innych, bo cnotliwe życie jest trudne i nie każdy jest zdolny wyrzec się pokus w imię wyższych wartości;
pieśń XII - cnotą jest służba ojczyźnie ---> patrz patriotyzm
3. patriotyzm i poczucie obywatelskiego obowiązku
"Pieśń o spustoszeniu Podola" zawiera wskazówki dla Polaków jak należy bronić kraju przed najazdami Tatarów; powinnością Polaka jest służba ojczyźnie, dlatego w chwilach zagrożenia musi on zrezygnować z władzy i część pieniędzy przeznaczyć na opłacenie wojska zaciężnego;
w "Pieśni o cnocie" autor zawarł refleksję, że to właśnie oddanie ojczyźnie jest największą wartością, której nie jest w stanie odebrać jej posiadaczowi ani los ani człowiek; to ona zapewnia ludziom zbawienie;
w "Pieśni o dobrej sławie" uważa autor, że drogą do "dobraj sławy" (cnoty) jest korzystanie z przyrodzonych talentów oraz służba ojczyźnie, zgodnie ze swoimi możliwościami słowem i czynem;słąwę można zdobyć przede wszystkim na polu bitwy; śmierć poniesiona w walce za ojczysnę i wiarę chrześcijańską jest zaszczytnym zwieńczeniem rycerskiego żywota;
4. WIIEŚ, ŻYCIE NA WSI
"Pieśń świętojańska o Sobótce" - przeważa w niej zdecydowanie epikurejski obraz świata; poeta przedstawia tu arkadyjski obraz wsi, krainy gdzie ludzie żyją szczęśliwie i spokojnie; przyroda sprzyja człowiekowi w jego pracy, obdarywując go swoimi bogactwami; wieś odizolowana od reszty świata jest samowystarczalna; jest to idealne miejsce do korzystania z bestrosmkiego życia;
Dworzanin i ziemianin - dwa wzorce życiowe w poezji Jana Kochanowskiego
Dla średniozamożnego szlachcica z wielodzietnej rodziny droga do kariery wiodła przez naukę i dwory magnackie. Studiował w Królewcu i Padwie, podróżował przez Francję i Niemcy. Po powrocie do kraju Kochanowski rozpoczął karierę dworzanina u wybitnych rodzin arystokratycznych. Dzięki protekcji biskupa Piotra Myszkowskiego został dworzaninem i sekretarzem na dworze królewskim Zygmunta Augusta. Po 10 latach służby wycofał się z życia dworskiego. Mimo że karierę dworską uważał za niezbyt udaną, zakończył ją jako człowiek zamożny. Grono dworzan Zygmunta Augusta składało się z wykształconych i inteligentnych młodych humanistów, wśród których znajdowali się także dawni znajomi Kochanowskiego z Padwy. Na stałe lub chwilowo przebywali tu najwybitniejsi ludzie z kraju i zagranicy, tu najwcześniej docierały obce nowinki - zarówno ważne wydarzenia, jak i drobniejsze, składające się na powszechnie panującą modę. Tu kształtował się też pewien model życia, wskazujący, jaki powinien być ideał młodego człowieka. Utworami okolicznościowymi obdarzał Kochanowski mężów stanu, których naprawdę szanował. W sposób daleki od pochlebstwa podkreślał takie ich cnoty, jak patriotyzm, waleczność, mądrość, prawość i zdolność do przyjaźni. Życie dworskie obfitowało w rozrywki i zabawy. Tej właśnie atmosferze zawdzięczać należy powstanie bardzo wielu fraszek. Życie na dworze miało niezaprzeczalnie wiele zalet: było intensywne, dworzanin nie miał czasu na nudę. Dzięki wypełnianiu licznych obowiązków można było rozszerzyć swoje umiejętności, rozwijać się. Dawało możliwość poznania wielu ciekawych osób, w tym także oczywiście cudzoziemców. Szybko docierały wszelakie nowinki ze świata mody, literatury i sztuki. Ale życie dworskie miało też mnóstwo wad: rozliczne obowiązki, wyczerpujący tryb życia. Rzadkie chwile samotności - dwór nie był dobrym miejscem dla poety. W łacińskiej Elegii XV mówi: żegnaj, złudny dworze/Już żadna z twych obietnic znęcić mnie nie może/Swoboda jest mi droższa ponad pereł blaski.
Życie ziemianina
Zalety: niezależność finansowa, większa swoboda w organizacji czasu, taki tryb życia sprzyjał skupieniu i refleksji. Dużo czasu można było spędzać z rodziną i przyjaciółmi. Wady: nowinki ze świata docierały z opóźnieniem, czasami spokój bywał pewnie nużący; można było zatęsknić za intensywniejszym, szybszym życiem.
• pracowity
• dobry gospodarz
• życzliwy, uczynny
• refleksyjny
• ceni życie zgodne z rytmem natury
Ziemianin najwyżej cenił życie osiadłe, najchętniej w wiejskim ustroniu. "Serce roście patrząc na te czasy" - to główna formuła poetycka rozpoczynająca pieśń drugą z ksiąg pierwszych. Pieśni Jana Kochanowskiego uważane są za manifestację renesansowego optymizmu. Nadchodząca wiosna wywołuje u ziemianina radość i nadzieję w sercu. Ład przyrody i stały rytm jej przemian w roku "na cztery części rozdzielonym" zapewniały ziemianinowi uprawiającemu "łan ojczysty" nade wszystko pożytki, dające się określić wyraźnie w kategoriach ekonomicznych. Ład przyrody był źródłem dobrego samopoczucia szlachcica, żyjącego na "wsi spokojnej, wsi wesołej" i przeżywającego we własnych włościach mityczny "złoty wiek" szczęśliwości, jeśli nie powszechnej, to w każdym razie szczęśliwości ziemiańskiej. Pomyślność osobistą ziemianina ugruntowywała "dobra żona". Ona to współtworzyła ład i harmonię w życiu domowym, umiejętnie gospodarowała dobytkiem, troszczyła się o czeladź i rodzinę, zapewniała ziemianinowi godnych dziedziców cnoty i fortuny. Mówi o niej w "Pieśni świętojańskiej o Sobótce". W utworze tym bohater - ziemianin żyje u boku swej zacnej małżonki, z dala od kłopotów i targów wojennych, nie znając trudów wojennych ani niebezpieczeństw żeglarza. Pędzi żywot samowystarczalny materialnie i duchowo niezależny. W Pieśni świętojańskiej o Sobótce zwraca uwagę na spokój, ukojenie, możliwość wyciszenia się, które daje wieś. Zachwyca się pięknem przyrody. Ukazana przez niego wieś jest wyidealizowana, sielankowa. Mniej uwagi poświęca stabilizacji majątkowej, za to skupia się na stabilizacji moralnej. Spod jego pióra wyszły urzekające opisy przyrody oraz świąt i zabaw. Pisze o zabawach, rozrywkach i kontemplacji. Jan Kochanowski w pieśni Panny XII (w Pieśni świętojańskiej o Sobótce) wylicza pożytki.
Poezja i poeta w twórczości Jana z Czarnolasu
Motyw poety jako indywidualisty i przekonanie o jego wyjątkowości, jako jednostki obdarzonej poetyckim talentem Kochanowski przejął od Horacego. Talent zapwniał poecie wieczną pamięć potomnych - sławę nieśmiertelną. Horacjański motyw exegi monumentum (pomnik sobie wystawiam), czyli przekonanie,że twórczość przetrwa wieki i zapewni poecie nieśmiertelność wyraża Kochanowski w PIEŚNI XXIV.
Pieśń XXIV jest opowieścią poety o jego przemianie i locie w nieśmiertelność. Podmiot liryczny nazywa siebie samego- poetą. Przemawia w pierwszej osobie: "polecę precz", "nie umrę", "...O mnie wiedzieć będą..." Zwraca się też imiennie wyróżnionego adresata: "mój Maszkowski". Osobę Piotra Myszkowskiego, biskupa krakowskiego i podkanclerzego koronnego wiązała z Janem Kochanowskim trwała przyjażń. Wobec tego, że wiersz "powiedziany jest" w pierwszej osobie wymienia osobę Piotra Myszkowskiego i przeżycia, które są związane z biografią autora, jesteśmy skłonni utożsamić podmiot liryczny z autorem.Podmiot liryczny- poeta zna mitologię grecką i poezje Horacego. Wie, jakie znaczenia wiązała z ptakiem i metamorfozą starożytność grecko- rzymska, posiada pewną wiedzę geograficzną, a nade wszystko zna prawidła kompozycji retorycznej, krasomówstwa. Ukazuje się więc jako "poeta doctus"- poeta uczony.Wypowiedż liryczna jest ukształtowana wdług logicznego i przejrzystego schematu. Główne motywy w wierszu to: motyw przemiany poety w ptaka, motyw lotu w nieśmiertelność oraz motyw sławy.Motyw przemiany poety w ptaka: podmiot liryczny stwierdza, że jest "niezwykłym i nie leda piórem opatrzony". Pióro- to narzędzie pracy poety, przy pomocy którego tworzy swe niezwykłej piękności strofy. Pióra- to także najistotniejsza część skrzydeł ptaka, pozwalających mu na wznoszenie się w górę. Poeta, posiadacz tak niezwykłego pióra ma prawo powiedzieć: "polecę precz, poeta ze dwojej złożony natury". Natura ptasia, którą posiada tak jak ludzką, pozwala mu wznieść się ponad przyziemność i na swych potężnych skrzydłach wędrować nad światem. Motyw " dwojej natury" uzupełniony jest opisem przemiany człowieka w ptaka: "skóra chropawa" występuje na goleniach, "w ptaka białego wierch głowy" zmienia się. Wyjaśnienie tych słów z punktu widzenia natury ludzkiej wiąże się ze śmiertelnością człowieka. Interpretacja ich poprzez " naturę ptasią" wyjaśnia "inność" poety, zdolność przebywania w innych rejonach, wyższych niż przeznaczone dla zwykłych śmiertelników. Ten niezwykły dar otrzymał poeta od bogów wraz z talentem poetyckim.
Utwór ten podejmuje tematykę związaną ze sztuką, różnego rodzaju twórczością artystyczną oraz postacią samego poety. Jego osobę można utożsamić tu z podmiotem lirycznym, który mówi o dwoistości swej natury. Z jednaj strony jest przede wszystkim człowiekiem, z drugiej zaś, jest poetą.
„ (...) poeta, ze dwojej złożony
Natury (...)”
Dwoistość ta może pociągać za sobą szereg konsekwencji, również taką, że człowiekowi łatwiej jest osiągnąć nieśmiertelność poprzez pozostawienie po sobie sławy i dobrego imienia.
„O mnie Moskwa i będą wiedzieć Tatarowie,
I różnego mieszkańcy świata Anglikowie (...)”
Śmierć dla podmiotu lirycznego nie będzie oznaczała końca wszystkiego, będzie jedynie wyzwoleniem jego drugiej natury, która przyjmie postać ptaka i pozwoli poecie, idąc za przykładem Ikara, wznieść się na wysokości i oderwać tym samym od ziemskiej rzeczywistości. Nieśmiertelność, która jest przypisana poecie, wynika z jego misji, jaką ma do spełnienia na ziemi. Otrzymał on wielki dar, jakim jest dar tworzenia. Poprzez swoje dzieła pamięć po nim pozostanie w jemu współczesnych oraz przyszłych pokoleniach.
„nie umrę ani mię czarnymi
Styks niewesoła zamknie odnogami swymi.”
Podmiot liryczny jest przekonany, że dzieła przez niego stworzone będą znane nie tylko jego rodakom, ale także innym narodom, tym dalekim i tym bliskim (piąta zwrotka: „O mnie Moskwa i będą wiedzieć Tatarowie...”). Ostatnia zwrotka przynosi obraz pogrzebu oraz wskazania poety co do jego przebiegu:
„Niech przy próżnym pogrzebie żadne narzekanie,
Żaden lament nie będzie ani uskarżanie:
Świec i dzwonów zaniechaj, i mar drogo słanych,
I głosem żałobliwym żołtarzów śpiewanych!”
Poeta nie chce świec ani dzwonów, gdyż wszystkie te ceremonie dotyczą jedynie ciała a nie duszy poety, która poprzez dzieła artysty stała się nieśmiertelna. Dlatego też nie pragnie on płaczu ani lamentowania po swojej śmierci, gdyż wierzy w nieprzemijalność swej sławy.
Pieśń XXIV ma budowę regularną. Tworzy ją sześć czterowersowych zwrotek. Jest ona napisana trzynastozgłoskowcem. Występują tu rymy o układzie aabb (goleni - mieni, puszczają - wyrastają). Są także środki stylistyczne: wykrzyknienie („I głosem żałobliwym żołtarzów śpiewanych!”), epitet („czarnymi odnogami”, „głęboki strumień”), anafora („Już mi skóra... Już mi w ptaka białego...”), metafora („...ani mię czarnymi Styks niewesoła zamknie odnogami swymi”, „Już mi w ptaka białego wierzch się głowy mieni”).
Tren XIX albo Sen w kontekście poetyckiego zbioru Jana Kochanowskiego
stanowi on podsumowanie całego cyklu Trenów Kochanowskiego, ukojenie bółu po stracie córki i pogodzenie się z losem;
dzieli się na dwie części: przynoszącą pocieszenie (consolatio) oraz napomnienie (exhortatio)
najdłuższy tren, składający się z trzech obszernych strof pisanych sylabowcem 13-zgłoskowym
treść dotyczy Kochanowskiego, który zmęczony modlitwami i lamentami zasypia, jednak nie można dokładnie określić, czy to, co się dzieje, dzieje się na jawie czy we śnie
marzenie poety - zawarte w Trenie X - spełnia się i nareszcie jest mu dane ujrzeć córkę; ukazuje mu się postać Urszulki, która nie może do niego przemówić, gdyż umierając miała tylko 30 miesięcy(nie zdązyła się nauczyć mówić:)
później pojawia się matka poety czyniąc mu napomnienia podsumujące cały cykl trenów;
matka pociesza poetę, wyjaśnia mu niezbadane, ale zawsze sprawiedliwe boskie wyroki; tłumaczy, że nawet dobrze iż jej wnuczka umarła, bo ominęły ją problemy, ból, cierpienie;
córka zawsze pamięta o swoich rodzicach, kocha ich i modli się w ich imieniu
matka daje mu dalsze wskazówki do życia; nie wolno mu się załamywać;
matka czyni poecie napomnienia podsumowując jego poglądy zawarte w poprzednich trenach:
- ma początku mówi o zwątpieniu w istnienie jakichkolwiek krain, w których bytują zmarli (odniesienie do Trenu X, w którym Kochanowski szuka córki w zaświatach)
- od wersu 39 mamy nawiązanie do Trenu IV, w którym podmiot wyraża swój sprzeciw wobec śmierci dziecka, co w jego mniemaniu było zakłóceniem neutralnego porządku rzeczy; matka gani Jana, uważa, że on jako świały człowiek nie powinien był sądzić, że ziemskie rozkosze mogą być komuś droższe niż niebiańskie;
- matka Kochanowkiego gani go również za to, iż stracił nadzieję , negatywnie nastawił się do życia, przyjął postawę człowieka zrezygnowanego, bez wsparcia w trwałych wartościach, które przecież istnieją i są osiągalne;
Tren XIX stanowi kres metafizycznej i ogólnofiozoficznej drogi poety-ojca-filozofa; po długotrwałej podróży po morzu zwątpienia i rozpaczy wprowadza poetę na spokojne wody nowego ładu i ukojenia; formuła nowego ładu musi łączyć w sobie ludzkie cierpienie, musi więc być ona zarówno chrześcijańska jak i stoicka
Tren ten nawiązuje do motywu snu.
Sprawy publiczne w poezji Jana Kochanowskiego
Okres Renesansu w Polsce zaowocował powstaniem nowych idei i nurtów myśli filozoficznej. Przełomowym prądem, jakże innym od obowiązującego w poprzedniej epoce, był humanizm. Polegał on na dążeniach do odrodzenia znajomości języków i literatury klasycznej; humanistami nazywano ludzi podejmujących studia w tych dziedzinach i kształtujących postawę życiową wg wzorca starożytnych ideałów.
Był to prąd przeciwstawiający teocentrycznej kulturze średniowiecza zainteresowanie człowiekiem i życiem ziemskim, akcentował możliwości ludzkiego rozumu.
Wybitną postacią polskiej literatury okresu Renesansu był sławny poeta, humanista i obywatel Jan Kochanowski. Jego bogata twórczość, ściśle osadzona w realiach epoki, daje nam przykłady jak rozwijało się państwo polskie i jak wyglądały poglądy humanistów na sprawy publiczne. Szczególnymi utworami opisującymi poglądy Jana Kochanowskiego na sprawy publiczne były pieśni.
Pieśni to wiersze liryczne o różnorodnym charakterze. Wśród 49 pieśni poety są utwory refleksyjne, refleksyjno-filozoficzne, miłosne, patriotyczne i religijne. Niektóre z nich są wzorowane na podobnych utworach Horacego, którego Kochanowski cenił i doskonale znał. Poza jedną nie mają one tytułów, a ponieważ wydane były w dwóch księgach, oznaczone są w nich kolejnymi numerami.
Pieśń IX ma charakter refleksyjno-filozoficzny. Kochanowski był zwolennikiem zabaw, biesiad i dobrego wina. Bardzo cenił muzykę.
W drugiej zwrotce poeta mówi, że nikt nie zna przyszłości, nie należy się nadmiernie przejmować przyszłymi sprawami. Poeta jest zdania, że los człowieka jest w rękach Fortuny, a świat ustawicznie podlega zmianom. Twierdzi, iż wokół nas jest mnóstwo rzeczy niewytłumaczalnych, których nie można ze sobą pogodzić i jedynie zachowanie stoickiej postawy umożliwia spokojne, harmonijne życie.
Pieśń XXIII ma również charakter refleksyjno-filozoficzny. Poeta zastanawia się w niej nad przemijalnością życia. Przypomina, że po latach młodości, wyobrażanych jako wiosnę i lato, nadchodzi jesień, a potem zima wieku starczego, która już nigdy nie minie.
Pieśń XII.
Cnota według poety jest największą wartością, którą każdy człowiek powinien w sobie pielęgnować. Jest ona "nagrodą i płacą" dla człowieka oraz swoistą ozdobą naszego życia, dlatego budzi zazdrość u ludzi niezdolnych do jej rozwinięcia w sobie. Wprawdzie wszystkie zalety stanowiące cnotę są cenne, ale najbardziej poeta ceni służbę ojczyźnie, co potwierdzają słowa:
"A jeśli komu droga otwarta do nieba,
Tym, co służą ojczyźnie."
Pieśń XIX. Dobra sława to dobra opinia (pozytywna opinia), a po śmierci pamięć o człowieku u potomnych. Człowiek jest wyjątkową istotą obdarzoną rozumem, mową, czego nie mają zwierzęta. Nie może, więc jak one myśleć tylko o zaspokajaniu głodu, powinien dbać o dobre uczynki i pamięć u przyszłych pokoleń. Ludzie rozumni i wykształceni powinni uważać za swój obowiązek rozpowszechnianie dobrych obyczajów, troski o dobro państwa i jego obywateli.
U żołnierzy Kochanowski szczególnie ceni męstwo i odwagę, które niejednokrotnie przesądzają o losie bitwy. Nawet po śmierci wojownika w przegranej bitwie pamięć o nim nie zaginie, jeśli z poświęceniem walczył w obronie ojczyzny.
Pieśń V. Powstała pod wpływem napaści Tatarów na Podole w 1575 r. podczas bezkrólewia, po nagłym opuszczeniu tronu przez H. Walezego. Kochanowski zawarł w niej swoje przemyślenia na temat tego zdarzenia oraz sugestie, jak w przyszłości wzmocnić obronę granic. W reakcji poety na najazd Tatarów na Podole dostrzegamy wzburzenie, żal, wściekłość na napastników oraz myśl o powetowaniu strat i zabezpieczeniu się przed napaścią Turków, silniejszych znacznie od Tatarów. W celu zapewnienia obronności granic Kochanowski proponuje opodatkowanie szlachty, co wyraża słowami:
"Skujmy talerze na talary, skujmy,
A żołnierzowi pieniądze gotujmy."
W Pieśni XXIV Kochanowski, naśladując Horacego, przedstawia siebie jako postać dwojakiej natury: śmiertelnej - zwykłego człowieka i nieśmiertelnej - poety. Dusza poety jego zdaniem jest jak ptak wzlatujący ponad świat, sięgający niebios i nieznający granic. Pieśń ta przekazuje świadomość własnej wartości Kochanowskiego jako poety. Jest ona także wyrazem uznania twórczości za najgodniejszą i najszlachetniejszą formę aktywności ludzkiej.
"Pieśń świętojańska o Sobótce" jest cyklem dwunastu sielankowo-tanecznych pieśni śpiewanych przez tyleż panien, głoszących chwałę życia na wsi. Pieśni te wkomponowane są w obrzęd obchodu tzw. Sobótki, przypadającej na noc letniego przesilenia Słońca, 23 czerwca, w wigilię św. Jana. Uroczystości sobótkowe były schrystianizowaną formą dawnego obrzędu pogańskiego związanego z kultem wody i Kupały - bożka ognia. Kochanowski w pieśni Panny VI podkreśla wagę życia w jedności z naturą. Wyraża pochwałę lata i żniw - owocu ciężkiej, całorocznej pracy. W pieśni Panny XII zawarta jest pochwała życia na wsi w gronie rodzinnym. Praca ziemianina na roli przeciwstawiona jest innym, niemoralnym sposobom życia, a mianowicie dworakowaniu, kupiectwu i wojaczce.
Dwa najważniejsze poematy tego okresu - Satyr i Zgoda - stanowiły ważny głos w sprawach publicznych.
Satyr albo Dziki mąż dedykowany został Zygmuntowi Augustowi. Narratorem jest antyczny Satyr, który przyjął chrześcijaństwo i schronił się w Polsce. Jednak to, co się tu dzieje, bardzo mu się nie podoba: tryb życia szlachty, egoizm i rozrzutność, gadulstwo sejmowe, zły stan szkolnictwa, wreszcie zacietrzewienie w sporach religijnych. Jak w innych licznych utworach przedstawia się tu Kochanowski jako zwolennik patriotyzmu, harmonii i umiaru we wszystkich dziedzinach życia. W sprawach reformacji zajmuje stanowisko katolickie, ale nie potępia heretyków, natomiast wzywa do poniechania sporów do czasu ustaleń Soboru Trydenckiego. Używając typowego dla patetycznej epiki trzynastozgłoskowca tworzy barwny, satyryczny obraz obyczajów Rzeczpospolitej szlacheckiej.
Podobne treści zawierał nieco wcześniejszy poemat Zgoda. Alegoryczna Zgoda udziela w nim Polakom pouczeń o ich obowiązkach wobec ojczyzny. Potępia upadek obyczajów, zachłanność i egoizm, niedbalstwo wobec interesów kraju. Wzywa do harmonii i jedności, które są podstawą ładu i szczęścia.
Przestrogę przed zgubnymi skutkami wad narodowych, które mogą doprowadzić kraj do upadku, zawarł Kochanowski także w dialogu prozą Wróżki (tzn. wróżby), gdzie Pleban ukazuje Ziemianinowi ogrom przywar jego klasy.
Poglądy polityczne Kochanowskiego cechowało to, co w ogóle stanowiło istotę jego wizji świata: umiar, poczucie harmonii i potrzeba ładu. W doskonałym świecie stworzonym przez Boga chciałby widzieć doskonałe społeczeństwo, zbudowane na zgodzie, przyjaźni i trosce o dobro wspólne. Zatem był umiarkowanie reformatorski i umiarkowanie katolicki. Choć krytyczny wobec szlachty, unikał przesady i zacietrzewienia w dyskusji.
Wielką patetyczną przestrogą dla Rzeczpospolitej szlacheckiej jest Odprawa posłów greckich, jedyny w Polsce dramat renesansowy wywodzący się z tradycji antycznej. Z teatrem renesansowym i dramatem greckim zapoznał się Kochanowski podczas pobytu w Padwie. Znał dobrze utwory Eurypidesa i Ajschylosa. Sam tłumaczył fragmenty Iliady i z niej zaczerpnął wątek swojej sztuki.
Rzecz dzieje się w Troi, do której przybyli posłowie z greckiej Sparty - Ulisses i Menelaus. Żądają wydania Heleny, żony Menelausa, którą uprowadził Parys-Aleksander, gwałcąc tym samym święte prawo gościnności. W razie odmowy grożą wojną. Dwór trojański - jak to dwór - jest pełen swarów, prywaty i przekupstwa. Nie brak na nim głosów rozsądku (sędziwy Antenor), ale król Troi, Priam, jest stary, słaby i niezbyt mądry politycznie. Aleksander dba tylko o siebie i swoją miłość do Heleny, a nie o dobro państwa. Długie obrady nad żądaniami Greków (relacjonowane Helenie przez Posła) przypominają dokładnie przebieg polskich sejmów z ich zamieszaniem i partykularnością interesów. Ostatecznie posłowie zostają odprawieni, a Helena zostaje w Troi. Nawiedzona córka Priama Kassandra widzi przyszłość - śmierć bliskich i zagładę królestwa, ale nie przekonuje rodaków do rozwagi i podjęcia stosownych działań. Kiedy słuszność jej wróżby zdaje się potwierdzać wzięty do niewoli Grek, informujący, że do murów Troi zbliżają się greckie wojska, jest już za późno na zajęcie się zaniedbanym dotąd problemem obronności kraju. Dramat, co jest zupełnie wyjątkowe, ma zakończenie otwarte: zagłada należy do możliwej przyszłości. W tej właśnie otwartości zawarta jest najgroźniejsza przestroga dla polskiego króla i szlachty: jeśli zaraz czegoś nie zrobicie, skończycie jak Trojanie.
Proza publicystyczna drugiej połowy XVI wieku
Idea „nizaczmienia” w Dworzaninie polskim Łukasza Górnickiego
Kronikarstwo renesansowe
XVI wiek to okres rozkwitu polskiego dziejopisarstwa (gatunku, jak się zdaje, charakterystycznego dla średniowiecza).
Maciej z Miechowa Chronica Polonorum - 1519r., uzupełnienie relacji Długosza do momentu wstąpienia na tron Zygmunta I (1507r.); wznowienie z 1521r. - ocenzurowane.
Przy publikacji Miechowity, Jodok Ludwik Decjusz (spolszczony Niemiec), opublikował swój traktat w trzech częściach: O starożytnościach Polaków, O rodzie Jagiellonów, O czasach króla Zygmunta - najcenniejsza część, autor pisze o wydarzeniach, których był bezpośrednim świadkiem.
Marcin Kromer
O sprawach, dziejach i wszystkich innych potocznościach koronnych polskich ksiąg XXX - 1555r., tł. na polski Marcin Błażowski - 1611r.; dzieje Polski od wstąpienia na tron Zygmunta I; krytycznie korzystał z Długosza i Miechowity;
Polska, czyli o położeniu, obyczajach, urzędach i Rzeczypospolitej Królestwa Polskiego - 1589r.; przy dziele Kromera wydano również fragmenty Kroniki Wapowskiego obejmujące lata 1506-1535.
Marcin Bielski Kronika wszystkiego świata - 1551r.; oceniana bardzo krytycznie, wręcz jako krok wstecz w rozwoju historiografii; kronika sięga czasów starożytnych i początków chrześcijaństwa; widoczna niechęć do Kościoła Katolickiego i życzliwość dla reformacji; syn Bielskiego w 1597r. wydał Kronikę polską - uzupełnienie i kontynuacje, służącą rehabilitacji imienia ojca.
Konwencja i realizm w zbiorze Szymonowicowych Sielanek
Zawicki, Górnicki, Ciekliński, Szymonowic - twórcy dramatu późnorenesansowego
Szymonowic Szymon, pseudonim Simon Simonides (1558-1629), polski poeta. W latach 1575-1577 studiował w Akademii Krakowskiej, kontynuował studia za granicą.
Po powrocie do kraju ok. 1586 związał się z kanclerzem i hetmanem wielkim koronnym J. Zamoyskim, uzyskując za jego protekcją szlachectwo (1590). Król Zygmunt III Waza nadał mu tytuł "poeta regius". W latach 1593-1605 zorganizował na zlecenie Zamoyskiego w założonym przez niego Zamościu m.in. Akademię Zamojską, drukarnię, biblioteki. Po śmierci protektora (1605) został wychowawcą jego syna Tomasza, następnie osiadł na wsi.
Poeta bardzo ceniony, jeden z najwybitniejszych twórców epoki staropolskiej. Opublikował m.in.: poematy łacińskie sławiące zwycięstwa J. Zamoyskiego Flagellum livoris (1588), Aelinopean (1589), wiersze okolicznościowe, np. Epithalamion (1592) - na ślub Zygmunta III i Anny Austriaczki, dramaty Castus Ioseph (1587) i Pentesilea (1618). W 1614 wydał Sielanki, które przyniosły mu sławę. Także m.in. zbiór wierszy Poemata aurea (Lejda 1619).
Górnicki Łukasz (1527-1603), polski pisarz polityczny, tłumacz, poeta. Syn ubogich mieszczan. Urodzony w Oświęcimiu. Ok. 1545 kancelista na dworze biskupa krakowskiego S. Maciejowskiego. Studiował we Włoszech. 1552 w kancelarii królewskiej. Po przyjęciu niższych święceń kapłańskich proboszcz w Wieliczce. 1557 znów na studiach w Padwie.
1559 sekretarz królewski, później dozgonny bibliotekarz dworu. 1561 nobilitowany. 1565 przeniósł się z biblioteką królewską z Wilna do Tykocina, gdzie został starostą. W czasach Stefana Batorego poświęcił się głównie gospodarowniu jako ziemianin. Przyjaciel J. Kochanowskiego.
Głównym dziełem Górnickiego jest Dworzanin polski (1566), adaptacja dzieła włoskiego pisarza B. Castiglione Il Cortegiano (1528). Akcja została przeniesiona z dworu Urbino na dwór biskupa Maciejowskiego. Autor dodał nowe ustępy, niektóre części zmienił i przerobił, tworząc model polskiego dworzanina epoki renesansu, zalecając mu dobre obyczaje i życie cnotliwe. Wydanie krytyczne Dworzanina polskiego (1954) w serii Biblioteki Narodowej.
Sebastian Fabian Klonowic jako reprezentant literatury mieszczańskiej
„Atletha Christi” w poezji Mikołaja Sępa Szarzyńskiego
Sępowe rozważania o bojowaniu to oczywiście nic innego, jak podjęcie przez poetę koncepcji "rycerza Chrystusowego". O tym, że życie ludzkie jest bojowaniem, wiedział już Hiob, od którego Szarzyński zapożycza swe wyznanie ("Bojowaniem jest żywot człowieczy na ziemi, a jako dni najemnika dni jego." Hi 7, 11). Św. Paweł Apostoł kilkakrotnie nawiązuje do obrazu Boga-Wojownika z Księgi Izajasza (Iz 59, 17-23, por. Mdr 5, 17) i mówi o chrześcijaninie jako o człowieku gotowym do walki:
"Ty więc, synu mój - napomina Tymoteusza - wzmacniaj się w łasce, która jest w Chrystusie Jezusie i co słyszałeś ode mnie przez wielu świadków, to przekazuj wiernym ludziom, którzy będą zdolni i innych nauczać. Pracuj jak dobry żołnierz Chrystusa Jezusa. Służąc jak żołnierz Bogu, nikt nie wikła się w sprawy świeckie, aby się podobał temu, któremu się oddał. Kto bowiem i w zawodach walczy, nie bierze wieńca, tylko gdy należycie walczy." (2 Tm 2, 1-5)10
Błoński stwierdza, iż omawiany motyw został przez poetę zapożyczony od św. Ignacego Loyoli, który prawdopodobnie przejął go od Erazma z Rotterdamu. Czy jednak rzeczywiście założyciel Towarzystwa Jezusowego był tu uczniem holenderskiego humanisty? Niewątpliwie jest prawdą, że Ignacy znał Enchiridion militis chrisłiani. Czytał go mniej więcej w latach 1525-1526. Jednakże już wówczas istniał, napisany w Manresie w r. 1522, zasadniczy zrąb jego Ćwiczeń duchownych, a na pewno medytacja o wezwaniu Króla oraz Rozmyślanie o Dwóch sztandarach, które zawierają Ignacjańską wersją interesującego nas motywu. Nieprawdopodobna wreszcie wydaje się korekta Ćwiczeń pod wpływem lektury Erazma, gdyż - jak sam Ignacy przyznawał - spowodowała w nim ona "dziwne ostudzenie ducha pobożności". A w końcu Loyola zakazał członkom Towarzystwa Jezusowego czytania dzieł Rotterdamczyka.
Według wielkiego znawcy duchowości ignacjańskiej, Hugo Rahnera, "Erazm i Ignacy to dwaj żołnierze Chrystusa, ale dzieli ich cały świat". Spróbujmy uchwycić zasadnicze różnice między tymi koncepcjami.
Erazmowy rycerz jest postacią statyczną i bierną. Żyje w świecie, który jest dlań najwyższą wartością. Nie walczy on z wrogami - "szatanem, światem i ciałem". "Pełni jedynie ustawiczną straż, zachowując czujność na drodze życia". W Enchiridionie czytamy: "Żebyśmy zawsze byli pod bronią, żąda od nas Paweł nakazując nam modlić się nieustannie". Postawa ta wynika z humanistycznej wizji człowieka - jest on na tyle rozumny i wolny, że może sam uchronić się od grzechu, który nie jest tylko złem uczynionym wobec Boga, ale też niszczy tę niezwykłą godność człowieka. Może on ponadto sam decydować o wyborze między dobrem a złem.
Erazm omawia "chwyty zapaśnicze", "zasadę i sztukę nowej służby wojskowej, dzięki której [...] [człowiek mógłby] o b w a r o w a ć się przeciwko kiełkującym ustawicznie na nowo grzechom dawnego życia". Jak się wydaje, istotą owych "zasad" jest słowo "p o w i n i e n e ś". Bycie rycerzem Chrystusowym opiera się przede wszystkim na decyzji człowieka. Erazm nie wspomina o łasce. Jest tak wielkim optymistą, iż wydaje mu się, że można "Egipt" - grzechy porzucić raz na zawsze, że już się do nich nie wróci. Chrystus jest dlań przede wszystkim wzorem, chociaż - jak przyznaje - trzeba mu ufać bezgranicznie, naśladując jego postępowanie.
Gdy po swoim nawróceniu Ignacy tworzył Ćwiczenia duchowne, przede wszystkim rozumiał to, co jest istotą rycerstwa:
"Była nią wierność ideałowi i lojalność względem danej osoby. W Chrystusie znalazł osobę, która była również doskonałym ideałem. To jest sekret jego powodzenia." - stwierdza jeden z jego duchowych synów, Parmanda Divarkar.
Dlatego najważniejszą medytacją Ignacjańskich Ćwiczeń jest Rozmyślanie o Dwóch sztandarach. "Jeden - dodaje Loyola - jest Chrystusa, najwyższego Wodza i Pana naszego, drugi zaś Lucyfera, śmiertelnego wroga natury ludzkiej" (CD 136). Należy owo rozmyślanie czytać (a właściwie k o n t e m p l o w a ć) w kontekście ćwiczenia o wezwaniu Króla:
"Prosić Pana naszego o tę łaskę, żebym nie był głuchy na jego wezwanie, lecz skory i pilny do wypełnienia jego najświętszej woli" (CD 91).
Natomiast w rozmowie końcowej z medytacji o dwóch sztandarach modlący się prosi Maryję o uzyskanie "u Syna i Pana swego łaski, aby [...] [go] przyjął pod swój sztandar" (CD 147).
Tak więc u Ignacego, by stać się rycerzem Chrystusa, trzeba najpierw uznać go za swojego Króla, usłyszeć jego wezwanie, uczynić jego sprawy swoimi, pragnąć stać się uczestnikiem jego zwycięstwa, jak się było uczestnikiem jego trudów (CD 92). Następnie należy odtworzyć w swej wyobraźni, rozważyć i głęboko przeżyć wizją dwóch sztandarów, które są obrazem walki toczonej między Chrystusem a Szatanem zarówno w każdej duszy ludzkiej, jak i w wymiarze kosmicznym. A wreszcie dokonać wyboru między tymi przeciwnikami i prosić o ł a s k ę przyjęcia pod sztandar Chrystusa. Znamienne jest, że w duchowości ignacjańskiej służba pod tym sztandarem jest właśnie łaską (n a j w y ż s z ą ł a s k ą !), a nie jedynie decyzją ludzkiej woli, jak u Erazma. To bowiem, do czego wzywa Chrystus-Król jest trudne i godzi w naszą rozdartą przez grzech naturę. Nie jesteśmy w stanie sami pokonać jej buntów. Stąd Ignacy zaleca, byśmy prosili, aby Chrystus złamał ten opór i dokonał w nas tego, czego pragnie23.
Z drugiej zaś strony musimy dokładać tu wszelkich wysiłków:
"Tak ufaj Bogu, jakby całe powodzenie spraw zależało tylko od Boga, a nie od ciebie; tak jednak dokładaj wszelkich starań, jakbyś ty sam miał to wszystko zdziałać, a Bóg zgoła nic"24.
Im bardziej się trudzimy w naszym boju ku chwale Boskiego Majestatu, tym większe otrzymujemy wsparcie. Inaczej niż u Erazma!
Inną istotną różnicą między tymi dwiema koncepcjami, a także powodem zakazu czytania pism Rotterdamczyka w Towarzystwie Jezusowym, jest odmienne rozumienie relacji człowiek - Kościół. Erazmowi Kościół jest potrzebny jako instrument, który przekazuje nieskażoną prawdę Ewangelii. Kościół nie jest dlań celem samoistnym. Natomiast dla Ignacego wierność Chrystusowi oznacza wierność Kościołowi - także wtedy, gdy ten przechodzi swój największy kryzys.
Doktryna ignacjańska mogłą się wydać Sępowi sposobem uniknięcia "przepaści", uwolnienia się od sprzeczności "ja" własnego i osiągnięcia dyscypliny, bez której groził chaos duchowy.Droga, którą postępował Sęp, powtarzała mniej więcej etapy ignacjańskich rozumowań"
1. "Niestałe dobra. O, stokroć szczęśliwy,
Który tych cieniów wczas zna kształt prawdziwy!" (Sonet I)
2. "Proch podnóżka twojego, czemu wolność mamy
Twych ustaw ustępować, w których żywot znamy,
(...............................................................................),
A ukróć wolność chceniu, której nie zna użyć:
Wolim w świętej ojczyźnie tobie wiecznie służyć." (Pieśń II)
3. "Ty mię wieź, ty styruj sam: tak skończę bieg w cale" (Pieśń IX)
"Będę wojował i wygram statecznie" (Sonet IV)
Rozeznanie kondycji ludzkiej (1) prowadzi do rezygnacji z "chcenia" własnego (2) i zmienia człowieka w narzędzie bitwy duchowej (3). Jak łatwo spostrzec, ostateczny wniosek jest dwoisty: święty, całkowicie bierny i zarazem nieustannie czynny, umiera dla siebie i świata, aby się bez reszty oddać Bogu w świecie, w działaniu. Dwoistość, właściwa dotkrynie służby: obojętny sobie samemu, chrześcijański rycerz, caballero, jak mówiono o św. Ignacym, czy "athleta Christi", nie przestaje troskać się, działać i poświęcać, ale w imieniu Boga i boską, nie włansą, mocą.
Język poetycki sonetów Mikołaja Sępa Szarzyńskiego
Przyczyny i przejawy świadomościowego kryzysu późnego renesansu
Kontrreformacja i jezuici a kultura epoki baroku
Mistycyzm i jego przejawy w literaturze polskiego baroku
Mistycyzm - ponadzmysłowe, pozaracjonalne doświadczenie religijne, występujące w obrębie różnych wyznań, oparte na indywidualnej kontemplacji, nie zawsze zgodne z doktrynalnymi zasadami danej wiary. Jedną ze spraw zasadniczych, przed jaką stoi twórczość mistyczna, jest znalezienie odpowiedniego słowa, które mogłoby przekazywać tego rodzaju przeżycia, a więc wyrażać to, co niewyrażalne. Stąd rola skomplikowanych, dalekich od konwencjonalności ujęć metaforycznych, obrazowości itp. Zapisy doświadczenia mistycznego przyjmują często postać poetycką: rozmyślań, wizji, proroctw itp.; stanowią jeden z działów twórczości religijnej.
Literatura rybałtowska przełomu XVI i XVII wieku
Groteskowość świata przedstawionego w Peregrynacji Maćkowej
Groteska - jest to ukazywanie rzeczywistości w sposób, który odbiorca uznaje za nierealistyczny, obcy, absurdalny, komiczny, karykaturalny. Jest to wizja świata w "krzywym zwierciadle". Nazwa pochodzi od motywu dekoracyjnego przedstawiającego stylizowane elementy roślinne przeplatane ze zwierzęcymi, ludzkimi i fantastycznymi postaciami. Bawi, śmieszy, jest sprzeczna z logiką, wyolbrzymia.
Zazwyczaj wymienia się pięć głównych cech charakteryzujących groteskę:
- fantastyka w przedstawianiu świata, czyli antymimetyczne nastawienie do rzeczywistości;
- hybrydyczność form, które w groteskowym świecie składają się z elementów należących do różnych całości;
- łączenie wykluczających się wartości (takich jak śmiech i przerażenie) i stylów (wysokiego i trywialnego);
- absurdalność jako zasada świata;
- karnawalizacja, czyli żywioł święta i łączący się z nim bunt i drwina z obowiązujących konwencji.
Groteska obok tragizmu i komizmu jest jedną z kategorii estetycznych, do których niektóre źródła zaliczają również brzydotę i ironię.
Historia totalnie odrealnionej wyprawy Maćka w obce kraje. Wymyka się cichaczem z domu (z błogosławieństwem zapłakanej matki, ojciec o niczym nie wie), zabrawszy niewielki skromny dobytek. Spotyka oszustów (głuchy, nagi, ślepy, niemy), ludzi szlachetnych, którzy go ratują z opresji (np. lekarz u którego nocuje przeczyszcza mu obżarty brzuch, szlachcic piękny i mądry wdaje się z nim wyuczoną pogawędkę), ale również czyhają i okradają (w drodze powrotnej gospodarze, którzy go przyjęli na noc, nakarmili, napoili, usługiwali i okradli). Punktem docelowym wyprawy był zamek wielkiego króla, gdzie został przyjęty i ugoszczony z honorami: komnaty wyłożone smakołykami (np. migdałami) oraz „jesiennymi mgłami, marcowym”. Uczta składa się z przedziwacznych, zmyślnych „eleganckich” potraw typu nos bociani po francusku, róg barani z barszczem, zęby wróblowi, kozie bobki na deser. Ostatni nocleg w chacie pustelnika był męką dla Maćka i kresem ciekawości świata - wrócił do ciepłego domku, do płaczącej matki, wzruszonego ojca, spędził tydzień leżąc na gorącym piecu i jedząc, a potem wrócił do bezpiecznego wypasania bydła. Utwór opatrzony Maćkową adnotacją do czytelnika ku przestrodze! Język utworu stylizowany na wiejski - prosty (prostacki) z dużą ilością ironii oraz licznymi przekształceniami (zamierzonymi). Opowiadanie o słowiku i kleszczu (kleszcz pożyczył słowikowi dupę) stanowi najstarszą w historii ludowości wzmiankę słynnej przypowieści.
Peregrynacja Maćkowa. Ów Maciek, mając dość pasania ojcowskiej trzody, umyślił powałęsać się trochę po szerokim świecie, zachęcony opowieściami Staśka Porzygałów, który napatrzył się „dziwarnych zecy" będąc „w Węgrzech, około Dukle, po same Jaśliska, w Podolu około Kańcugi, na Wołyniu pod samym Próchnikiem, w Mazosu okoo Opatowca, w Niemcach okoo Bielca, na Śląsku aze po samy Grybów".
W rzeczywistości, jak zauważa Julian Krzyżanowski, jest to terytorium między Karpatami, Wisłą, Dunajcem i Sanem — najczęstszy teren wypraw kompanii sowizdrzalskich.
Nonsens geograficzny to tylko jeden z elementów literackiej koncepcji świata na opak. Obejmuje ona swoim zasięgiem rozmaite płaszczyzny utworu — przejawia się w leksyce, semantyce, frazeologii, składni, stylistyce, we wszystkich warstwach kreowanego świata.
Zarazem nie brak w piśmiennictwie sowizdrzalskim realistycznych szczegółów dotyczących np. obyczajowości i stosunków społecznych, a przedstawionych w sposób humorystyczny i groteskowy w celu zdeprecjonowania wartości usankcjonowanych przez panujący system. „Literatura sowizdrzalska — pisze Stanisław Grzeszczuk we wstępie do antologii tej literatury (Ossolineum 1966) — jest w istocie swej w równym stopniu antyszlachecka, co antymieszczańska. Inaczej niż w tamtych nurtach piśmiennictwa staropolskiego realizm i konkretność faktów i sytuacji przedstawionych nie prowadzi do wniosków moralistycznych, nie służy moralizacji, nie służy zamierzeniom ulepszania świata, lecz raczej w sposób bardziej skuteczny przyczynia się do jego ośmieszenia (...).
Świat literatury sowizdrzalskiej jest światem, w którym realnie istniejące stosunki, sprawy, fakty, ba, nawet instytucje, pojawiają się ustawicznie, lecz albo w wymiarach humorystycznych i parodystycznych, albo w porządku całkowicie zmienionym czy wręcz odwróconym. Odpowiada to potrze bom i dążeniom tych grup społecznych, w których stan istniejący wyzwalał odruchy niezadowolenia i protestu".
Światowa rozkosz i vanitas w ujęciu Hieronima Morsztyna
Hieronim Morsztyn - żył w latach ok. 1581 - ok. 1623. Zyskał popularność jako poeta światowych rozkoszy.
Hieronim Morsztyn jest autorem zbioru Światowa rozkosz z 1606 r. Wymowa dzieła polega na uświadomieniu, że świat jest świetny, że należy go przyjąć jakim go Pan Bóg ubudował. Nie zawsze opisanym rozkoszom świata towarzyszy autentyczne przeżycie autora, ponieważ Morsztyn skupiał się na wachlarzu wartości epoki, na przyjętych wzorcach zachowań i kanonie zabaw. Utwór kończą jednak słowa Koheleta Marność nad marnościami i wszystko marność oraz wizja śmierci rozkładającej ciało ludzkie. Oznaczałoby to głębszą treść rozkoszy ziemskich. Owszem, są one nietrwałe i nie warto się skupiać na nich i uważać za cel swego życia. Natomiast można pogodzić wartości ziemskie z religijnością. Dopiero po śmierci człowiek spotka rozkosze niepozorne, trwałe. Wystarczy chyba umiejętnie z rozkoszy życia korzystać, w zgodzie z Bogiem, a nie przeciw Niemu.
„Światowa rozkosz”- H. Morsztyn podkreśla przemijalność ludzkiego bogactwa i kruchość ciała, które gnije po śmierci nawiązując do motywów średniowiecznych vanitas i do motywu rozkładu zwłok.
Miłość i śmierć jako dwa naczelne tematy Roksolanek Szymona Zimorowica.
Roksolanki - zbiór 69 pieśni epitalamijnych (weselnych), złożonych z trzech chórów: 1. i 3. panien, 2. chłopców. Pieśni poprzedzają dwa teksty: Ukochanym oblubieńcom i Dziewosłąb(krewniak kupidyna, swat-ślubodawca, osoba, która towarzyszy narzeczonym od umowy ślubnej do oddania panny młodej oblubieńcowi). Utwór napisany z okazji zaślubin Katarzyny Duchnicówny z Bartłomiejem Zimorowicem, 1629r. we Lwowie. W tekście kochankowie figurują pod imionami pasterskimi, związanymi z kwiatami: Lilidora, Rozamund. W utworze zbiegają się dwa punkty widzenia - bliska śmierć autora (4 miesiące później zmarł) oraz nowe życie świeżo poślubionych małżonków. Autor pragnie własnym dziełem uczcić ślub brata i zapisać się w pamięci potomnych. Z jednej strony przyrównuje siebie do gwałtownie ściętej trawy, która z wolna usycha, zamiera w samym środku lata (Zimorowic zmarł młodo), z drugiej strony opiewa kiełkujące życie młodych, ich wspólną przyszłość, plany, marzenia. Własne nieszczęście, nieubłagany los przeciwstawia chórowi panien, które przeżywają codzienne rozterki sercowe, zawody miłosne i szczęście z ukochanymi - stany typowe dla młodości - żyją pełnią życia, nie czują „widma” śmierci. Apeluje do młodych - żyjcie za mnie a ja będę dla was tworzył w niebie.
Ten utwór dedykacyjny jest swoistą pamiątką po poecie, obiecuje, że po śmierci będzie tworzył dla nich dalej, tymczasem liczy na pamięć i dobre wspomnienie.
W utworze liczne odniesienia do antyku i średniowiecza: pola kastalijskie - metaforyczny obraz drogi poetyckiej, okolice Parnasu, siedziby muz; Lacheris - parka, która przecinała nić ludzkiego życia, połączenie 2 tradycji (antycznej i średniowiecznej); kosa - alegoria śmierci w epoce średniowiecza.
Idea vanitas w polskiej poezji barokowej
Mianem motywu vanitas określamy różne literackie i artystyczne prezentacje kruchości ludzkiego istnienia. Wiąże się z tym wiele symboli. Sama nazwa wywodzi się od słynnego fragmentu biblijnej Księgi Eklezjastesa: Vanitas vanitatum et omnia vanitas - (z łac.) „Marność nad marnościami i wszystko marność”.
Topos marności - vanitas był bardzo popularnym motywem wśród barokowych twórców. Pisarze, poeci, malarze, a nawet rzeźbiarze chcieli przelać swoje fascynacje czasem i śmiercią, a także wartością przedmiotów otaczających ich wokoło oraz to jakimi ludźmi jesteśmy na własne dzieła. Ogromną rzeszę artystów tak bardzo fascynowała przemijalność czasu oraz związanej z nim przemijalności żywota ludzkiego, że znaczna część ich dzieł przejawiała w sobie właśnie ten motyw.
A oto kilka wybranych dzieł barokowych najsławniejszych twórców, których motywem przewodnim jest właśnie motyw marności - vanitas.
1. Mikołaj Sęp - Szarzyński „Epitafium Rzymowi”
2. Mikołaj Sęp - Szarzyński „Sonet I. O krótkości i niepewności na świecie żywota człowieczego”
3. Daniel Naborowski „Krótkość żywota”
4. Daniel Naborowski „Róża”
5. Daniel Naborowski „Marność”
6. Daniel Naborowski „Do Anny”
7. Daniel Naborowski „Cnota grunt wszystkiemu”
8. Henry King „Rozmyślania o północy”
9. Juan de Valdes Leal „Alegoria marności świata”
10. Frans Hals „Młodzieniec trzymający czaszkę”
11. Hieronim Cook „Ruiny rzymskie”
12. Pieter Claesz „Martwa natura”
13. Jan de Heem, Nicolas van Veerendael „Martwa natura z kwiatami, krucyfiksem i czaszką”
14. Jan Bruegel „Martwa natura”
15. „Taniec śmierci” z kościoła Bernardynów w Warszawie
„Sonet I. O krótkości i niepewności na świecie żywota człowieczego” Mikołaja Sępa - Szarzyńskiego powstał w XVI w. Jest to jeden z wielu barokowych wierszy podejmujących w swej treści motyw marności - vanitas. Świadomość upływu chwil jest tu dla autora punktem wyjścia do refleksji nad ludzkim losem.
Wiersz ten otwiera obraz nieba, które jest wielkim zegarem natury. Upływ dni, tygodni, miesięcy oraz pór roku wyznaczony jest poprzez ruch sfer niebieskich i wędrówkę słońca (Tytana) po niebie. „Ehej, jak gwałtem obrotne obłoki/ i Tytan prętki lotne czasy pędzą”
Początkowe wersy zawierają także aluzję do Horacjańskiej ody poświęconej nieuchronności ludzkiego losu. „Ehej” to okrzyk zadumy i zarazem przerażenia, ponieważ niebo obraca się nad naszymi głowami, przypominając nam o nieuniknionym końcu.
Mikołaj Sęp - Szarzyński jest zafascynowany przemijalnością i ruchem świata, który w tym sonecie jest bardzo gwałtowny. W pierwszych wersach poeta gromadzi określenia sygnalizujące nam ową przemijalność i szybkość, którą dodatkowo wzmaga instrumentacja głoskowa np. lotne czasy pędzą, obrotne obłoki, Tytan prętki. Następnie opisany jest dramat ludzkiego istnienia. W zdaniu „a chciwa (śmierć) może odciąć rozkosz nędzą/ śmierć - tuż za nami spore czyni kroki” poeta przedstawia rozpaczliwą ucieczkę człowieka przed śmiercią, która zmienia rozkosz życia w nędzę konania. Zawikłany szyk ukrywa paradoksalną prawdę, że uciekając przed śmiercią jednocześnie się do niej zbliżamy.
Kolejny utwór Mikołaja Sępa - Szarzyńskiego „Epitafium Rzymowi” można również podporządkować pod topos marności. Już sama nazwa gatunku literackiego wskazuje nam, że motywem przewodnim jest tu przemijalność, ponieważ epitafium jest to napis nagrobkowy lub utwór poetycki sławiący zmarłego. W tym przypadku jest to oczywiście utwór sławiący niegdyś wielki i potężny Rzym.
„Patrzaj na okrąg murów i w rum obrócone/ tetra i kościoły, i słupy stłuczone:/ to są Rzym.” Topos marności przejawia się w tym utworze opisami Rzymu, który był kiedyś potęgą, a teraz jest ruiną. Sedno przemijalności ukazane jest za pomocą paradoksów. Powszechnie wiadomo, że cesarstwo rzymskie było niegdyś niezwyciężone, ale Rzym, który podbijał w końcu sam został podbity. Przeminęły czasy jego największej świetności, choć w tamtych epokach wydawało się to niemożliwe, wierzono, że Rzym zawsze taki będzie. Teraz jednak coś, co było nieruchome, zostało poruszone, a to, co się ruszało nadal trwa. Oznacza to, że nieruchome rzeczy: teatry, kościoły, łyki triumfalne, Kolosea, inne budynki, zostały zburzone, poruszone. Cała architektura obróciła się w ruinę. Ten marny wytwór człowieka po prostu przeminął.
Pojęcie marności przywoływane w poezji Daniela Naborowskiego wprowadza w krąg barokowych fascynacji przemijaniem, czasem, nicością i śmiercią. Człowiek ówczesny rozważał swoje miejsce w nietrwałym świecie, poszukiwał jakiejś wobec niego postawy. „Krótkość Żywota” - jeden z wielu utworów Naborowskiego przejawia w swej treści motyw vanitas. Przemijalność ukazana jest tu podstawie losu ludzi. Wiersz rozpoczyna się słowami „ Godzina za godziną niepojęcie chodzi:/ był przodek, byłeś ty sam, potomek się rodzi.” Oznacza to, że życie ludzkie jest krótkie, kruche, nietrwałe, że zawsze prowadzi do nieuniknionego końca. Że czasy naszych przodków już się skończyły (przeszłość), my sami jeszcze żyjemy (teraźniejszość), ale niedługo nadejdą czasy naszych potomków (przyszłość). Czas nieubłaganie leci, a my nie możemy go zatrzymać i jedyne co człowiek może zrobić, to mądrze go wykorzystać. Autor bez precedensów przedstawił, że kiedyś każdy „nieboszczyka imienia nabędzie”. Zdaniem „słońce więcej nie wschodzi, to które raz minie;” autor chce nam uświadomić, że każdy kiedyś umrze i już nigdy tu nie powróci, że jest to nieuniknione, a starając się uciekać od śmierci, tylko marnujemy krótki czas, jaki został nam dany. Przecież niemożliwym jest oszukać przeznaczenie lub śmierć. Poza tym Naborowski porównuje życie do dźwięku, cienia, dymu, wiatru, błysku, punktu, czyli do rzeczy absolutnie przemijalnych.
Następny utwór Daniela Naborowskiego, którego motywem przewodnim jest vanitas, to wiersz „Marność”. Przywołuje on kontekst religijny, szczególnie wyraźnie nawiązuje do Księgi Koheleta - „Wszystko marność i gonienie za wiatrem”. Nie potrzeba tu zbyt dokładnej i wnikliwej interpretacji, ponieważ tytuł wiersza mówi sam za siebie. Jednak bardzo ciekawy jest jego pierwszy wers, nad którym warto się przez chwilę zastanowić. Poezja Naborowskiego bardzo dokładnie i wnikliwie ukazuje marność wszelkich podległych zniszczeniu dóbr ziemskich (sławy, pieniędzy, piękna), a w tym wierszu zarazem przedstawia nieustanne dążenie do ich zdobywania - „Świat hołduje marności”. Czyli mimo wiedzy i fascynacji przemijalnością ludzie nadal chcą zdobywać przedmioty, które i tak przeminą. Wydaje mi się, że jest to pewnego rodzaju paradoks, aby marne, kruche i krótkie życie na ziemi było wypełnione także marnymi i przemijalnymi rzeczami.
Wiersz „Do Anny” również przesycony jest przemijalnością. Już w pierwszym wersie autor zawarł główną sentencję dotyczącą czasu - „Z czasem wszystko przemija”. Kolejne wersy są wyliczeniem nietrwałości, które nas otaczają. I tak według Naborowskiego mijają lata, nadchodzi koniec państw, świata, „z czasem stawa dowcip i rozum niszczeje”, przemija gładkość i uroda, „kwitnące łąki krasy ostradają”, liście z drzew opadają, noc dniowi, a dzień nocy ustępuje, „czasowi zgoła wszystko na świecie hołduje”.
Natomiast w wierszu „Cnota grunt wszystkiemu” autor przedstawia przemijalność wszystkich rzeczy materialnych. Naborowski uważa, że nic nie znaczą pałace, hojnie zastawiony stół, złoto i srebro, piękna żona i dom, gromadka wnuków, wiele wsi, ogrom sług, poczucie humoru, szczęście, dostojności, „papieskie i cesarskie korony”, ponieważ „to wszystko mija, za nic wszystko stanie”. Nieważne jacy jesteśmy i jakie bogactwa posiadamy, bo gdy nastanie chwila śmierci wszystko co było doczesne przepadnie.
Podsumowując wszystko, można z łatwością stwierdzić, że upływ czasu fascynuje ludzi epoki baroku. Rzeczywistość wydaje im się płynna i zmienna. Nic naprawdę nie trwa, lecz wszystko się staje. Bieg godzin, dni, miesięcy i lat nadaje rzeczom niezwykła kruchość, z której wynika, paradoksalnie, ich piękno. Ludzie baroku potrafią bowiem z nietrwałości uczynić smak istnienia. Czy to, co jest wieczne, nie jest po prostu nudne? Kto patrzyłby z zachwytem na tęczę, gdyby zawsze przecinała kopułę nieba? Gdybyśmy mogli istnieć w nieskończoność, czy wszystko odczuwalibyśmy równie intensywnie? Przecież istniejąc tylko w danym czasie, wiemy, że nic nie jest w istocie trwałe, że wszystko przeminie. U krańca barokowej refleksji nad czasem zawsze bowiem jest upiorny szkielet - śmierć. To ona potęguje rozkosze naszego żywota, choć przecież napawa go także lękiem. Tak więc przemijalność jest zarazem piękna i straszna, fascynująca i napawająca lękiem, a także paradoksalnie przemijalność jest wieczna.
Literatura mieszczańska początku XVII stulecia: przedstawiciele i dzieła
Literatura mieszczańska w Polsce w XVII wieku
a. Szymon Szymonowic - Sielanki (wybór)
b. Sebastian Fabian Klonowic - Worek Judaszów (wyjątki)
c. Bartłomiej Zimorowic - Sielanki (wybór)
d. Walenty Roździeński - Officina Ferraria (wyjątki)
e. Adam Władysławiusz - Krotofile ucieszne... (wybór); Przygody i sprawy trefne... (wybór)
f. Szymon Zimorowic - Rok solanki (wybór)
g. Jan Jurkowski - Intermedium (wyjatek)
h. Jan z Kijan - Nowy Sowizrzał (wybór); Fraszki Sowizrzała Nowego (wybór); Minuncje Sowizrzalskie (wybór); Lament chłopski; Lament chłopski na pany; Nędza z biedą z Polski idą; Komedia rybałtowska nowa; Dzwonek serdeczny; Dama dla uciechy (wybór); Kiermasz wieśniacki (wybór); Rusticus puer, intermedium pastoralne
Gofred albo Jerozolima wyzwolona eposem doby kontrreformacji.
Kontrreformacja (reforma katolicka) - nurt odnowy Kościoła katolickiego w reakcji na wystąpienie protestantyzmu.
Prąd religijny powstały w Kościele katolickim, będący próbą zahamowania szerzącej się reformacji i odzyskania pozycji Kościoła rzymskokatolickiego. Należy rozróżniać kontrreformację i odnowę Kościoła rzymskokatolickiego. Kontrreformacja została zapoczątkowana ekskomuniką Marcina Lutra w roku 1520 i jej ostatecznym celem było powstrzymanie rozwoju protestantyzmu oraz wykluczenie go z życia publicznego, a także odzyskanie utraconej pozycji Kościoła rzymskokatolickiego.
Jerozolima wyzwolona Tassa opiewa wielki dziejowy moment zdobycia Jerozolimy przez krzyżowców. Ukazuje znaczenie religii i wielkość Kościoła jako siły niezbędnych w życiu.Odsyła nas do średniowiecznych wypraw krzyżowych zorganizowanych przecież w walce o religię katolicką. Na tym samym polegała idea kontrreformacji. Potrzebne było wzmocnienie pozycji Kościoła i rozpowszechnienie religii katolickiej a jednocześnie ograniczenia protestantyzmu.
Epika historyczna polskiego baroku
Teatr dworski króla Władysława IV
Idea teatru królewskiego zrodziła się w głowie królewicza Władysława w czasie podróży do Włoch (1624-1625). Inspiracją było przedstawienie teatru florenckiego, w którym wykorzystano iluzoryczną, zmienną, opartą na nowoczesnych konstrukcjach scenografię. Władysław był fanem wszelkich przejawów nowoczesności, zwłaszcza w sztuce współczesnej, a teatr florencki eksperymentował z nowymi formami - muzyka jako podkład do przedstawień (np. Król Edyp), uważali, że wzorce antyczne wymagają muzycznego tła.
Władysławowi zależy na stworzeniu teatru na Zamku Królewskim w Warszawie, ożywieniu życia kulturalnego (np. nawiązuje kontakt z Claudio Monteverdim, sprowadza włoską primadonnę - bardzo ambitnie).
Plany ruszyły pełną parą po objęciu tronu w 1632r. Rozwój teatru datuje się na lata 1635-1648. W roku 1637 otwarto 1. salę teatralną. Władysław `budował” swój teatr na wzór włoski (skład zespołu, kierunek repertuarowy, autor opery - Virgilio Puccitelli - sprawował nadzór nad całością: zatrudniał śpiewaków, w tym dwie sławne włoskie donny, reżyserował). Wystawiano opery, balety, przedstawienia w stylu komedii dell'arte.
[Commedia dell'arte - komedia ludowa, powstała we Włoszech w połowie XVI wieku, wywodząca się z tradycji antycznego mima, rzymskiej pantomimy i błazeńskich popisów średniowiecznych histrionów. Komedia, w której niezwykle ważną rolę odgrywała plastyka. Stanowiła ona nieodłączną część tego zabawnego przedsięwzięcia. Powtarzalność postaci scenicznych w każdym scenariuszu doprowadziła do utrwalenia się pewnych komicznych typów, o charakterystycznym wyglądzie i zachowaniu, zwanych maskami i w maskach często występujących]. Z wiki.
Wątki mitologiczne - opera Dafnis Puccitellego stała się inspiracją dla Dafnidy Samuela Twardowskiego - tematyka religijna, zwłaszcza motywy z Jerozolimy wyzwolonej Tassa (np. Armida). W prologach i epilogach wypowiadano okolicznościowe, polityczne akcenty, bo przedstawienie na ogół uświetniało jakieś dworskie wydarzenie.
Śmierć króla (1648) i wojny powodują upadek teatru. Odrodzenie po kilkunastu latach dzięki królowej Ludwice Marii (repertuar francuski w Warszawie). O teatrze za czasów Jana Kazimierza wiadomo niewiele, poza tym że wystawiono Cyda Corneille'a (prawdopodobnie po polsku); nikłe wzmianki o istnieniu teatru królewskiego zachowały się z czasów Michała Korybuta Wiśniowieckiego (na urodziny królowej Komedyja o Morilindzie).
Opera Władysława IV zajmuje poczesne miejsce wśród krajów leżących na północ od Alp. Nie wiadomo jak oddziaływała na teatr jezuicki i literaturę (trwają badania), wiadomo jednak że stała na bardzo wysokim poziomie artystycznym i technicznym. Nie zachowały się żadne materiały, świadczące o tym czy król zamierzał wprowadzić repertuar polski czy poprzestać na włoskim, jednak niezaprzeczalnie owa `teatralna' sztuka włoska znalazła odbicie w ówczesnej twórczości polskiej.
Repertuar: przekład Ruggiera z wyspy Alcyny Jagodyńskiego, Tragedyja o bogaczu i Łazarzu, Andromeda Puccitellego (powstała też Andromeda królewna murzyńska dla pospólstwa), polska parafraza Żołnierza samochwała Plauta z kosmiczną scenerią i aktorską improwizacją słynnego włoskiego aktora Francesco Andreni. Z wzorców francuskich Cyd. Najmniej było sztuk polskich - komedia Piotra Baryki Z chłopa król, która była wzorowana na Szekspirowskim Poskromieniu złośnicy. Komedia Baryki to intermedium
Nie wiadomo jakie były dalsze losy teatru dworskiego Władysława IV
Koncept w polskiej poezji barokowej
Poeci barokowi, by odtworzyć dziwną, niepojętą naturę świata, musieli wykazać się niezwykłą pomysłowością, dążą do nieustannego zadziwiania czytelnika. Taki niezwykły pomysł nazywano wówczas konceptem. Koncept mógł się realizować zarówno na płaszczyźnie treści (np. zaskakujące i nielogiczne porównanie, czyli ujawnienie ukrytego podobieństwa w rzeczach do siebie z pozoru całkiem niepodobnych), jak i formy (np. oparcie całego utworu na jednym środku stylistycznym). Zwieńczeniem konceptu była niespodziewana i zadziwiająca puenta, którą polski barokowy poeta i teoretyk poezji określił paradoksalnie jako „zgodną niezgodność i niezgodną zgodność”.
Koncept, definicja: wyszukany pomysł artystyczny służący uwypukleniu złożoności świata i dziwności życia ludzkiego. W późnym baroku postawa twórcza zmierzająca do zadziwiania odbiorcy wszelkimi metodami i za wszelką cenę.
Konceptyzm, definicja: jeden z kierunków w poezji baroku, ukształtowany w literaturze hiszpańskiej i włoskiej. Opierał wypowiedź poetycką na koncepcie. Ukazywał rzeczywistość jako harmonijną i sprzeczną zarazem. Zakładał, że utwór poetycki powinien być zmysłowy i intelektualny jednocześnie.
Przykładem barokowego wiersza, opartego na koncepcie i dążącego do zadziwienia czytelnika może być wiersz Jana Andrzeja Morsztyna pt.: Do trupa. Podmiot liryczny zwraca się do tytułowego trupa, mówiąc: Leżysz zabity i jam też zabity, || ty - strzałą śmierci, ja - strzałą miłości..” Porównania miłości i śmierci czy przeżyć wewnętrznych do przeżyć trupa są dla czytelnika szokujące. Morsztyn przedstawia miłość jako uczucie paraliżujące, nie pozwalające normalnie żyć. Ośmiela się nawet stwierdzić, że zakochany mężczyzna cierpi bardziej, niż człowiek martwy - jemu przecież już wszystko jedno. Miłość jako śmierć za życia. Przeciętny czytelnik nigdy nie porównywał miłości do śmierci. Czytając utwór zada sobie pytanie, czy lepiej zostać trafionym strzałą miłości i zabijać się za życia, czy lepiej od razu strzałą śmierci? Utwór bardzo szokujący dla odbiorcy.
Podobnie wiersz O swej pannie, gdzie podmiot liryczny wymienia wszystko, co jest dla niego białe (śnieg, perły, mleko, alabastr, łabędź). Cały wiersz zwieńczony jest figurą rumacji - zebraniem najważniejszych motywów utworu (w tym przypadku śniegu, perły, mleka etc) i przedstawienie ich w nowy, zaskakujący sposób - tutaj wszystkie te motywy nie są już tak białe, ponieważ twarz i szyja panny, o której mowa, są nieporównywalnie bielsze.
Daniel Naborowski, Krótkość żywota - podmiot liryczny zwraca się do żyjącego przecież (!) czytelnika tak, jakby już był on martwy, współczuje mu. („Godzina za godziną niepojęcie chodzi, || był przodek, byłeś ty, potomek się rodzi”; „Wtenczas, kiedy ty myślisz, jużeś był, niebożę”). Zwracanie się co czytelnika tak, jakby nie żył, potęgowanie poczucia uciekającego czasu szokuje czytelnika (bo on jeszcze żyje i ma życie przed sobą), budzi w nim niepokój, szokuje go.
porównaj: Daniel Naborowski, Na oczy królewny angielskiej; Giambattista Marino, Adon; Jan Andrzej Morsztyn, Do tejże
Jan Andrzej Morsztyn naśladowcą Giambattisty Marina
Giambattista Marino (1569-1625) pochodził z Włoch, znany jest jako twórca nurtu zwanego marinizmem. Marino był skrajnie oceniany przez potomnych - jedni wychwalali jego oryginalny styl, inni zarzucali pustosłowie i krytykowali za udziwnienia. Uważa się (np. Czesław Hernas w „Baroku”), że niepochlebne opinie na jego temat wynikły z obciążenia go odpowiedzialnością za twórczość jego naśladowców, u których koncept przestał być narzędziem poznania, a stał się przedmiotem zabawy, przez co zaczęły powstawać wiersze sztuczne, nienaturalne.
Na początku wzbudzał jednak powszechny zachwyt, był mistrzem dla wielu poetów barokowych. W swych wierszach zajmował się najczęściej tematem światowych rozkoszy (pisał też utwory panegiryczne oraz religijne) - nie była to poezja odznaczająca się specjalną głębią, jednak to nie treść była tutaj najważniejsza - tym, co zachwycało czytelników i zainspirowało wielu poetów był niezwykły styl Marina - w swoich utworach dawał „popis akrobatyki językowej”.
Jego styl charakteryzował się efektowną formą, niezwykłymi skojarzeniami, kunsztowną metaforami i kwiecistym słownictwem. Marino mówił, że „celem poety jest cudowność (...). Kto nie potrafi zdumiewać, niech idzie do stajni.” Oprócz zdumiewania czytelników ważne dla niego było podobanie się „ludziom żywym i czarującym” - chciał tworzyć poezję spełniającą aktualne oczekiwania czytelnika. „Prawdziwą regułą” w poezji było dla niego „łamanie reguł”.
Marino był twórcą poezji sensualistycznej - opierającej się na zmysłach, przede wszystkim na wzroku. Subtelność i różnorodność wrażeń odbieranych wszystkimi zmysłami oddawał w wierszach za pomocą bogatej i finezyjnej techniki poetyckiej, tak więc np. muzyczność wiersza nie jest u Marina (?) ozdobą, ale oddaje za jego pomocą świat poznawany zmysłem słuchu. Tworzył poezję erotyczną, idylliczną i opisową.
Twórczość Marina dotarła do Polski wcześnie i już w 1622 cykl jego wierszy przełożył Piotr Kostka ze Sztemberku, po nim zaś tłumaczyli Marina J.A. Morsztyn, Stanisław Herakliusz Lubomirski i autorzy anonimowi.
Polski nurt poezji urody świata zawdzięcza Mariniemu (?) swój rozkwit. Mistrzem tego nurtu stał się J.A. Morsztyn, a dzięki niemu w Polsce upowszechniał się wzór Marina.
Morsztyn podobnie jak inni twórcy staropolscy bez ograniczeń korzystał z cudzych wzorców. Współczesny wydawca jego poezji - Leszek Kukulski - twierdzi czy raczej twierdził, bo już nie żyje), że niemal wszystkie utwory Morsztyna to przekłady albo przeróbki. Najczęściej nawiązywał do rzymskiego epigramatystyka z I w. n.e. Marcjalisa oraz właśnie do Marina.
W dwóch obszernych zbiorach poezji: „Kanikule” oraz „Lutni” (ten ostatni tytuł zapożyczony zresztą od Marina - jeden jego zbiór miał tytuł „La Lira”) znalazły się liczne parafrazy, przeróbki, a nawet dość wierne przekłady liryków Marina. Morsztyn korzystał z jego metaforyki, konstrukcji, stylistyki. Jeden z trzech większych utworów Morsztyna - Psyche (pozostałe 2 to „Cyd” i „Amintas”) to swobodna adaptacja czwartej pieśni poematu mitologicznego Marina - „Adone” z 1623r. Jej swoboda polega przede wszystkim na umieszczeniu w Psyche dodatkowego względem oryginału tekstu. Tekst ten stanowi panegiryczny opis polskiego dworu królewskiego, a skupia się na królowej Ludwice Marii - protektorce Morsztyna. Poeta ukazał ją jako kobietę idealną - piękną ciałem i duchem, której wyższość uznaje nawet zadufana w sobie Wenus.
Morsztyn tak jak Marino jest piewcą urody życia, wrażliwym na kobiece wdzięki, które potrafi opisać w wyszukany sposób , podobnie jak całą gamę uczuć, jaką różne kobiety w nim wzbudzają. Jego poezja odznacza się - tak jak poezja Marina - efektowną formą - wersyfikacja Morsztyna jest niezwykle bogata - Kukulski wymienia ponad 80 typów strof używanych przez poetę. Kunsztowny, giętki język świadczą zarówno o inspiracji Marinem, jak i równocześnie o znakomitym opanowaniu polszczyzny - jeśli weźmiemy pod uwagę choćby to, że wystrzega się Morsztyn tak częstych wtedy łacińskich wstawek. Wiersze Morsztyna niewątpliwie spełniają postulat Marina o zachwycaniu czytelnika - opierają się na niezwykłych skojarzeniach-konceptach - i to nie tylko te, czerpiące z poezji włoskiego poety ;-), bo nawet w utworach okolicznościowych (które nie są przeróbkami!) pojawiają się niezwykłe koncepty - ot choćby przyrównanie ogrodu z fortecą w wierszu „Do Jegomości Pana Jana Sobieskiego”. Zachwyca bogactwo stosowanych figur retorycznych - które w dużej części zaczerpnięte od innych poetów, ale i umiejętność w ich stosowaniu, którą Morsztyn musiał wypracować sam, a to sprawia, że jego parafrazy i tłumaczenia należy oceniać bardzo wysoko.
Problematyka Votum Zbigniewa Morsztyna
Najkrócej można powiedzieć, że Votum mówi o tym na czym polega szczęście człowieka (o najlepszym sposobie życia).
Mamy w utworze pochwałę ziemiańskiej wiejskiej szczęśliwości; tezę o wyższości ziemiańskiego żywota. Morsztyn podaje w Votum horacjańską i czarnoleską koncepcję aurea mediocritas (złotego środka), ujętą w formule poety-arianina. U Morsztyna hasło poprzestawania na swoim, miernego ale szczęśliwego bytowania ziemiańskiego na wsi wymierzone było przeciwko wojnie. Ważna jest bowiem niezależność ludzkiej jednostki. Tematem utworu jest pożegnanie życia żołnierskiego i powrót do domowego zacisza na wsi by „Być sobie wolnym, nie służyć nikomu/ Osiadszy w domu”. W owym odejściu od trudnej służby żołnierskiej pomagać ma Bóg- to on sprawił, że żołnierz w utworze wyzwolił się i wrócił do domu. Przejawia się tu motyw wiary w pomoc i opiekę Boga, szczęście osiągnie ten, który kroczy drogą wiary.
Pojawia się również potępienie rabunku i ucisku ubogich chłopów podyktowane nakazem miłości bliźniego, poczuciem sprawiedliwości i postawą dobrego gospodarza jakim jest nasz bohater.
Zbigniew Morsztyn opiewa uroki wiejskiego żywota ziemianina. W bytowaniu wiejskim dostrzega jedyną ucieczkę od „świata zdradliwego”. Przy obcowaniu z przyrodą światowe ambicje zostają pochłonięte zostają przez wstyd cnotliwego i spokojnego życia. Wojna natomiast przedstawiona jest jako destrukcja.
Votum Morsztyna umiejscowić należy w szeregu wypowiedzi-deklaracji programowych pisarzy-ziemian, który to szereg otwierał Kochanowski pieśnią Panny XII z Pieśni świętojańskiej o Sobótce. Votum(przemówienie) eksżołnierza, arianina, który niebawem musiał porzucić rodzinne strony oraz włości i pójść na tułaczkę, wyróżnia się swoistą i niepowtarzalną tonacją.
Cechy gatunkowe emblematu na przykładzie poetyckiego zbioru Zbigniewa Morsztyna
Na czym polega specyfika „sielanki mieszczańskiej” Józefa Bartłomieja Zimorowica?
Sielanka jest utworem mieszanego rodzaju, opisowego, epicznego i lirycznego; cechą jej jest sztuczność, uczoność. Pierwszym twórcą sielanek był Teokryt.
W sielankach Zimorowica widzimy wyraźnie treść dotyczącą straszliwych wydarzeń 1648 roku. Jego sielanki niezwykle różnią się od sielanek znakomitego również Simonidesa. Przede wszystkim Simonides tworzył wykończone misterne obrazki w jakiejś Polsce idealnej, podczas gdy sielanki Zimorowica obracają się jedynie wkoło Lwowa, są przyziemne, zaczepiają o szczegóły brukowe. Zdecydowanie sielanki Zimorowica są ciekawsze, bardziej żywotne i choć nie kunsztem, ale treścią przewyższają te Symonidowe. Opisuje Zimorowic życie lwowskie, te codzienne jak i przerażające momenty walk we Lwowie z Tatarami i okropny obraz Lwowa po walkach.
Józef Bartłomiej Zimorowic napisał Sielanki nowe ruskie, które - celowo chropawe stylistycznie i mroczne (obraz okrucieństwa historii, temat śmierci) - naruszają normę gatunku. Nie są to idylliczne utwory opiewające piękno przyrody, lecz ukazują ohydę i trudy walk. Zmiana tematyki sielanek związana jest z trudnym, pełnym wojen okresem w historii Polski.
Krytyka obyczajów w poezji polskiej XVII stulecia
Teatr jezuicki w dawnej Polsce
Zakon jezuitów założył Ignacy Loyola w roku 1534. Charakteryzował się zwartą strukturą i bezwzględnym posłuszeństwem, co początkowo budziło sprzeciw Watykanu. Jezuici zabiegali o poparcie możnych i na dworach; kształcili młodzież biedną, plebejską, chłopską za darmo, ale potrafili zdobywać bogate zapisy lub darowizny na rzecz Towarzystwa.
Teatr przy szkołach prowadzonych przez jezuitów od 2. poł. XVI w. do kasaty zakonu w 1773 r. Główne cele - dydaktyczno-religijne. Uczniowie brali udział w przedstawieniach wystawianych w aulach szkolnych, placach miejskich, przeznaczonych dla szerszej publiczności. Teksty dramatów pisano w języku łacińskim, wyjątek w języku narodowym stanowiły intermedia o charakterze ludowym - niezbyt poważne i przystojne - które budziły wątpliwości zwierzchników zakonu. Natomiast w XVIII w. wystawiano już utwory w j. polskim.
Teatr jezuicki przystosował do swoich potrzeb większość ówczesnych gatunków dramatycznych, starożytnych (komedia, tragedia, dialogi), średniowiecznych (moralitet), a także liczne wzory ze ST i NT i żywoty świętych (hagiografia). Sens sztuk miał być wyraźnie umoralniający i umacniający w wierze, ale przestrzegano przed obrażaniem innowierców. Tematyka, styl i charakter przedstawień były ściśle podporządkowane celom religijnym, wychowawczym i zasadom organizacyjnym zakonu. Teatr j. stanowił jeden z najważniejszych elementów życia teatralnego w baroku.
Pierwsze kolegium powstało w Braniewie (1564), kolejne w Pułtusku, Wilnie, Poznaniu, Jarosławiu, Kaliszu, Lublinie (te są dobrze udokumentowane, oczywiście było ich znacznie więcej). Pod koniec wieku jezuici zaczęli pisać własne poetyki - Poeticarium institutionum libri tres Jakub Pontan (1594). Przeciwstawiano się osadzaniu kobiet (role te grali mężczyźni), jednakże w tym wypadku generał zakonu udzielił dyspensy niektórym prowincjom, w tym polskiej.
W kolegium w Poznaniu odegrano dialog pastoralny po polsku (1573), prawdopodobnie rodzaj misterium - tytuł zachował się wyłącznie w j. łacińskim. Przedstawienie odbyło się zgodnie ze zwyczajem w kościele (św. Marii Magdaleny), ponieważ jednak niektórzy widzowie, głównie protestanci, zachowywali się niewłaściwie zakazano przedstawień w kościołach. Typowym przykładem dialogu był wystawiony w Kaliszu Anteres - historia ucznia przeżywającego rozterkę o tym, czy warto się uczyć, czy nie warto (5 aktów, prolog, epilog, chór, intermedium). 1. dramatem wystawionym przez jezuitów była Commedia Susannae w Braniewie. Grywano także sztuki w typie aktów sądowych (inscenizacje czysto utylitarne).
Działalność pedagogiczna teatrów jezuickich opierała się na humanizmie katolickim: uzgodnieniu literatury humanizmu z myślą religijną epoki. Początkowo profesorami i dramaturgami byli obcokrajowcy, ale dość szybko wyrównano tę lukę (Marcin Łaszcz, Kasper Pętkowski, Grzegorz Knapiusz).
W 1773 zakon jezuitów został nagle rozwiązany przez papieża Klemensa XIV, co w Polsce zagroziło całkowitym upadkiem edukacji, ale też dało impuls do głębokich reform szkolnictwa.
Tematyka i formy pamiętnikarstwa polskiego doby baroku
DIARIUSZ - dziennik zawierający notowane na bieżąco wydarzenia z życia prywatnego lub publicznego, bez starań o formę literacką wypowiedzi. Ścisłość datowania, chronologia. W drugiej połowie XVI i w XVII w. stał się w Polsce powszechną formą piśmiennictwa. Znane są diariusze:
Z PODROZY - ITINERARIUM - dziennik (diariusz) z podróży po Europie lub na Bliski Wschód robione z potrzeby konfrontacji swoich wrażeń i przekazania ich najbliższym. Własne wrażenia, opisy, wyliczenia. Dążą do przekazania autentyzmu wrażeń, rzeczowość, stylistyczna powściągliwość, racjonalna linia rozumowania (w przeciwieństwie do poezji pełnej skojarzeń mitologicznych). Codzienne porównania, np. u Mikołaja Radziwiłła zwanego Sierotką (Peregrynacja do Ziemi Świętej) opisuje środowiska społeczne, ich organizację, przyrodę, architekturę porównując ze znanymi obrazami: "cedry są modrzejowi podobne". Radziwiłł olśniony Wschodem rozmawia z przedstawicielami różnych warstw i przytacza te rozmowy. Tematyka marynistyczna (podróż morska była dla sarmatów niezwykłym wydarzeniem). (Stanisław Reszka, Maciej Rywocki, Jan Goryński)
WOJENNE - W polskiej sytuacji więcej diariuszy powstawało na polach bitwy niż na morski.ch szlakach:
- militarne wydarzenia na wschodzie Rzeczpospolitej (potrzeba informacji była najważniejszym czynnikiem, formy listu - podstawowa forma przekazywania aktualnych informacji przed powstaniem prasy
- realia bitewne
- klimat obozowego życia
- kult dla autorytetu hetmana - tłumaczy jego taktykę
- w sytuacjach bitewnych dopatrują. się interwencji Boskiej
- prorocze interpretacje snów
(Jan Piotrowski, Stanisław Żółkiewski "Początek i progres wojny moskiewskiej", Jakub Sobieski - dziennik z wyprawy chocimskiej, na którym oparł sil( potem Wacław Potocki w "Transakcji wojny chocimskiej", Stanisław Oświęcim - rejestruje fakty, dokumenty, ulotne pisemka)
DWORSKIE - Diariusz dworski - narrator osadzony przy bohaterze (osobie drugiej), by dzień po dniu opisywał jego życie dla osoby trzeciej. Kazimierz Sarmecki pisał taki diariusz 0 Janie III Sobieskim dla jego siostrzeńca, Karola Radziwiłła:
- choroby królewskie
- doniesienia wojskowe
- prywatne życie króla (scenki rodzinne - spacer z żoną, obiad)
Samuel Maskiewicz - jego zapiski to jeszcze diariusze, ale przeszkadzała mu mechaniczna kompozycja wypowiedzi, był gawędziarzem. Obok wydarzeń publicznych opisywanych z kronikarską. obojętnością, pisze 0 swoich przeżyciach, narzuca styl gawędy, nie licząc się z wymogami diariusza:
- konfrontacja kultury polskiej i rosyjskiej (opis rosyjskiego wesela bez tanc6w)
- zainteresowanie mechanizmem operacji wojennej (taktyka, fortyfikacje, cerkwie)
Dwie tendencje:
- wydarzenia zbiorowe (obiektywny sąd 0 wydarzeniach)
- los jednostki (odtworzenie własnych uczuć i poglądów)
RAPTULARZ - Kroniki rodzinne (rodowa księga) - w środowisku szlacheckim, rodzaj autobiografii.
Tematyka:
- daty wydarzeń rodzinnych i publicznych
- opis zasług wojennych, podr6zy i służb dworskich piszącego lokalne sensacje
- wiadomości o pochodzeniu rodziny, powinowactwach, pokrewieństwach
- silnie podkreślane katolickie normy obyczajowe i moralne (przekazanie dzieciom zasad i wzorców życiowych)
PAMIETNIK - relacja prozatorska 0 zdarzeniach, kt6rych autor był uczestnikiem bądź naocznym świadkiem (autopsja). Gawęda, pamiętnik liryczny. Piszą stany wyższe, potem tez mieszczaństwo, nie piszą chłopi. Pojawia się narrator - postać wystylizowana wg określonego wzoru osobowego, biografia wzorowana na opinii społecznej i normach postępowania. Pamiętnik (w przeciwieństwie do dziennika) opowiada 0 zdarzeniach z pewnego dystansu czasowego, w związku z czym kształtuje się dwupłaszczyznowość narracji: autor pamiętnika opowiadać może nie tylko 0 tym, jak zdarzenia przebiegały, może ujawniać również swoje stanowisko wobec nich w momencie pisania. Nie ma tu mowy 0 racjonalnej rzeczowości diariusza, na czoło wychodzi osobisty ton mowy i osobowość narratora, jego światopogląd. Sprawa błaha dla historyka w pamiętniku może stać się tematem pierwszoplanowym. Pow6d pisania pamiętnik6w:
- chęć zostawienia potomkom rodu pouczającego wizerunku (dziedzictwo wzor6w osobowych w szlachetnych rodach)
- dać potomnym "akta teraźniejszych czas6w" (Albrecht Radziwiłł - obserwator, komentator i aktor wydarzeń)
- chęć utrwalenia własnych los6w (ci, co przeżyli wojny)
Tematyka:
- zachowanie króla, wyraz jego twarzy (A. Radziwiłł)
- dowcipne epizody z życia (np. kr61 denerwuje sil(, ze krakowianie przygotowali mu przykr6tki baldachim)
- recenzyjne refleksje z przedstawień teatru kr6lewskiego - życie dworskie: opinie, gry polityczne
Ideologia sarmatyzmu i jej przejawy w twórczości Wacława Potockiego i Wespazjana Kochowskiego
Obraz Polaków i Turków w Transakcyi wojny chocimskiej Wacława Potockiego
Transakcyja wojny chocimskiej, napisana w pięćdziesięciolecie bitwy pod Chocimiem (1621), Zaprojektowana została jako wierszowana (13-zgłoskowiec) kronika, przynosi dokładną relację z przebiegu kampanii chocimskiej. Rękopis przeleżał ponad sto pięćdziesiąt lat, zanim go wreszcie wydrukowano, a gdy wydrukowano - za panowania romantyzmu - od razu ogłoszono go wybitnym. I powoli, w miarę kolejnych publikacji, sam Wacław Potocki okazał się być największym, najważniejszym, najwybitniejszym poetą XVII wieku. Autor oparł się na dziele Jakuba Sobieskiego (ojca późniejszego króla) Commentariorum Chotinensis belli libri tres (Komentarzy o wojnie chocimskiej księgi trzy ) z 1646 roku oraz na innych źródłach pisanych i przekazach ustnych. Stworzył wyidealizowany wizerunek rycerstwa polskiego, któremu przeciwstawił obraz Turków. Hetmana Jana Karola Chodkiewicza i hetmana kozackiego Piotra Sahajdacznego przedstawił jako herosów bez skazy, natomiast Osmana jako demona. "Wojna chocimska" nie jest epopeją, która miałaby wychwalać władcę. Owszem, wychwala hetmana Chodkiewicza. Ale już o Władysławie Wazie mówi mało, a szczerze: że był w obozie, ale że w tej wojnie nie okazał się właściwym bohaterem ani autorem zwycięstwa (jak to się oficjalnie o nim mówiło). Z żarem obrzuca Turków błotem i obelgami, ale wypomina także błędy, a nawet zbrodnie strony polskiej! I to jak! O panującym Zygmuncie III czytamy wprost, że nie wziął osobiście udziału w wojnie, bo nie zdobył się na to, żeby "zrzucił z serca" - "tchórza, czy lenia". Poeta wyżywa się na piecuchach, którzy w pole nie wyruszyli, woląc sączyć piwko z grzankami. A wszystko przyprawione miłością Ojczyzny i podziwem dla waleczności przodków. Zapowiadał przecie Potocki, że otworzy drzwi do "sali" na której "wielcy bohaterowie będą się pisali". Oni - bohaterowie - i to wszyscy, całe wojsko, nade wszystko zaś szlachta-obywatele, oni są najwłaściwszymi bohaterami: oni zwyciężyli. Relacji z przebiegu bitwy towarzyszą liczne dygresje („dygresy"), w których dokonał oceny współczesnych sobie generacji, dostrzegając upadek cnót rycerskich i zniewieścienie. Nie tylko wszakże negatywne opinie o monarchach (nie wypadało publicznie szargać swoich królów) zapewniły poematowi długie spoczywanie w rękopisie. Także język, język nieklasyczny, który obraziłby uszy Oświeconych - dopiero romantyków zdołał porwać. On też w dużym stopniu zapewnia "Wojnie chocimskiej" nieśmiertelność. W tym języku króluje dosadność ożeniona ze wzniosłością. Podobnej dosadności w takim nagromadzeniu i takiej świetności nie znajdziesz kędy indziej. Żebyż to co jakiś czas - nie, tu prawie w każdym wersie trafiamy na wyraz czy wyrażenie godne Pana Zagłoby. Turek to "śmierdziuch na poły przegniły", Kozacy "zdarli pypeć poganom", basza Karakasz jeszcze się nie rozgościł "dobrze (...) a już go po ziobrze / Namaca Lubomirski", Turcy lecą "na łeb z pieca", tchórze uciekają "do psiej dziury". Do tego pyszne i niekiedy słowotwórcze obrazy broni, barwnej odzieży, morduli polskich i tureckich; mamy wojownika, który "ustrzmił się" (słowo chyba wymyślone przez Potockiego) w "puch pawi", mamy Murzynów, którym z paszczęki "czarniejszej nad szmelce" wyglądają "białe kielce". Niezrównane są też obrazy walk. Jeden z nich - chyba wyjątkowy w całej literaturze staropolskiej opis szarży polskiej husarii.
Sarmacki mesjanizm w Psalmodii polskiej Wespazjana Kochowskiego
Psalmodia zawiera ostrą ocenę szlachty, co było częste w ówczesnym piśmiennictwie polskim.
Wzory osobowe
Szlachcic - ziemianin: szlachcic-rycerz = obywatel Rzeczypospolitej
Psalmodia przynosi zarys sarmackiego wzoru osobowego
Poezja Kochowskiego jest reprezentatywna dla sarmatyzmu. Przeciwstawia mu antywartości przypisane żywotowi Dworzanina.
W Psalmodii pojawia się charakter refleksyjny o ludzkim żywocie i człowieczej naturze.
„Wolność nie miłość, nago nie zwycięża”
→ pobudka walecznego rycerstwa polskiego przełamuje sarmacką konwencję erotyzmu. Sarmaci bowiem „Jeżeli mieli ciało, to ukrywali je szczelnie”
Kochowski łączy wcielenia ziemianina i rycerza jako obywatela podczas gdy Z. Morsztyn w Votum zdecydowanie przeciwstawia obydwa żywoty.
Ziemiańskie bytowanie - bezgraniczna wolność osobista i rycerska służba - posłuszeństwo rozkazom - owe posłuszeństwo znajduje rację w obronie wolności - konflikt jest łagodzony.
Dwa bieguny sarmatyzmu - elitarny i populistyczny
Pisma Modrzewskiego wyraźnie odsłaniają, jak z głębokiej wiary, w swym zasięgu wszechobecnej wyłania się teologia historii - podłoże sarmackiego mesjanizmu (religijne fundamenty sarmackiego światopoglądu).
Mesjanizm, który w sarmackim światopoglądzie zajmował miejsce finalne, w nim bowiem łączyły się kwestie podstawowe (wiara, położenie zwane geopolitycznym) stał się początkiem, główną treścią i sensem sarmatyzmu.
Psalmodia przełom XVII i XVIII wieku.
Biblijne parafrazy Stanisława Herakliusza Lubomirskiego
Mesjada - barokowa trawestacja eposu klasycznego
Mesjada - wierszowany epos, którego przedmiotem jest życie i męka Chrystusa. Teksty mesjad stanowią przykład poetyki o nieustalonych granicach gatunkowych, wpisując się jedynie w ogólny kontekst tradycji eposu.
Romans barokowy jako poprzednik nowoczesnej powieści
Romanse to prozatorskie i wierszowane utwory epickie. Geneza tego gatunku sięga czasów antycznych, romans rozwijał się w średniowieczu, uprawiano go w epoce renesansu, szczególnie zaś rozkwitł w baroku.
Cechy barokowego romansu zdefiniował w 1670 r. francuski teoretyk romansu - Pierre-Daniel Huet (ktoś wie, jak to się wymawia?):
1. fikcyjność świata przedstawionego - romans jest nieprawdziwy w głównym zamyśle fabularnym, w szczegółach może być prawdziwy - czyli na odwrót z historią????;
2. dominacja tematyki miłosnej
3. prozaiczność - preferowanie prozy (a nie wiersza)
4. podporządkowanie kanonom artystycznym - trzymanie się zasad kompozycji, konstruowania postaci, konwencji stylistycznych, Huet opowiadał się za mnogością wątków i bohaterów;
5. nastawienie na wywoływanie przyjemności u czytelnika oraz jednoczesne jego nauczanie
Czyli: romanse to zmyślone opowieści o przygodach miłosnych, pisane zgodnie z regułami sztuki, dla przyjemności i pouczenia czytelnika.
Wyróżnia się różne odmiany romansu, jednak najpopularniejszy był romans sentymentalno-przygodowy.
Powieść nowoczesna jest to gatunek prozy epickiej ukształtowany w literaturze europejskiej XVIII wieku i różni się zasadniczo od swego poprzednika - romansu. Za pierwszą polską powieść uważa się Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki Ignacego Krasickiego, które określa się nawet jako „antyromans” ze względu zawartą w nich krytykę tego gatunku. Można powiedzieć, że program powieści powstawał w opozycji do odrzuconego romansu barokowego.
Szczególnie pogardzany był właśnie najpopularniejszy romans sentymentalny, w którym oświeceniowi twórcy nie mogli doszukać się żadnych pozytywnych wartości i w licznych publikacjach oraz utworach literackich był on bezwzględnie wyśmiewany.
1. Krytykowano przede wszystkim to, że romans był nieużyteczny społecznie, niemoralny - skupiał się na miłosnej historii dwojga ludzi. Powieść była tego dokładnym przeciwieństwem - jej głównym zadaniem było wypełnienie określonej misji społecznej, więc była po brzegi wypełniona ideologią oświeceniową, poglądami autorów na aktualny stan Polski, przedstawiała pozytywne wartości, którymi powinni kierować się obywatele.
2. Romans uznano za nieprawdopodobny - historie w nim opowiedziane nie miały prawa mieć miejsca - porwania, nagłe zwroty akcji, ponowne spotkania po długotrwałych poszukiwaniach. Powieść natomiast nastawiona była na realizm, opowiadała o wydarzeniach współczesnych, usytuowanych w konkretnym, realnym (zazwyczaj) miejscu- przedstawiała bohaterów będących zwykłymi ludźmi na tle historycznym, obyczajowym i mentalnym ich środowiska. Aby jak najbardziej urealnić historię opowiedziana w powieści autorzy wprowadzali narratora konkretnego, pierwoszoosobowego, przedstawiającego swą historię w formie pamiętnika, relacji z podróży lub innych form użytkowych. W romansach natomiast mamy doczynienia z narratorem 3-cio osobowym, nieokreślonym, występującym poza światem przedstawionym.
Poza tym trzeba zaznaczyć, że nie wszystkie romanse były pozbawione wartości np. Wacław Potocki w swych romansach (tłumaczenia i przeróbki to były) zawarł pochwałę moralności i postawy obywatelskiej, a w licznych dygresjach odwoływał się do współczesnych problemów.
Przykładami romansu w literaturze polskiej są: „Nadobna Paskwalina” Samuel Twardowskiego, „Argenida”, „Historia Florynada z Lidią” Wacława Potockiego, „Kolloander wierny Leonildzie przyjaźni dotrzymujący”
Autorzy powieści Ignacy Krasicki - „M.D. przypadki”, „Pan Podstoli”; Michał Krajewski - „Wojciech Zdarzyński życie i przypadki swoje opisujące”, „Pani Podczaszyna”, „Józef Korwin Kossakowski”, „Ksiądz Pleban” i „Obywatel”
Literatura schyłku baroku: przejawy kryzysu
Pojęcia filozoficzne „wieku świateł”
Wiek XVIII przyniósł w Europie szereg zasadniczych zmian w sferze życia politycznego, społecznego, ekonomicznego, naukowego i oświatowego. Właśnie w drugiej połowie tegoż stulecia niezwykle aktywny ruch umysłowy skierował wysiłek walki przeciwko Kościołowi jako instytucji i jako światopoglądowi oraz przeciwko szkole. Kościół i szkolnictwo uważano za najważniejsze podstawy feudalizmu.
Przeciwnikami myśli oświeceniowej byli właśnie zagorzali katolicy, którzy chcieli wiernie hołdować tradycjom religijnym podczas gdy większość filozofów oświeceniowych podchodziła krytycznie do katolicyzmu.
Wszelkie zmiany, jakie zachodziły w życiu społecznym miały także wpływ na programy oświatowe, które z jednej strony silnie krytykowano (szczególnie systemy szkolne), a z drugiej próbowano stworzyć pozytywny program oświatowy. Oświata stawała się orężem walki o równość społeczną, o prawa polityczne, o gruntowną reformę państwa. Nowy porządek społeczny miał być oparty na rozumie, który by zapewnił ludziom szczęście i radość z istnienia. Mogą go zbudować ludzie, którzy kierują się wiedzą popartą doświadczeniem i rozumem, który jest miernikiem wszelkiej prawdy. Rozum ludzki trzeba jednak rozwijać, a jedyną drogą wiodącą do tego celu była oświata. W oświacie widziano też jedyny środek rozwoju rolnictwa i przemysłu.
Nowa ideologia Wyznacznikami nowej ideologii były rozum i natura.
Naturalizm: był w pewnym sensie powodem kulturowych wojen, które toczyli ze sobą zwolennicy światopoglądu naukowego i religijnego. Przedstawicielem owego nurtu był J.J. Rousseau. Filozofia Rousseau - filozofia uczucia - zrywała z rozumem i nauką na rzecz impresji i intuicji, przeciwstawiała się racjonalizmowi, odrzucała kulturę i cywilizację jako czynniki wpływające destrukcyjnie na człowieka i nawiązywała do natury, wolnej - jego zdaniem - od sprzeczności i walki wszystkich przeciwko wszystkim .
Rousseau wychodził z założenia, że człowiek z natury jest dobry i wolny, ponieważ w tym stanie postępuje zgodnie ze swoim uczuciem i wrodzonymi skłonnościami. Jest także równy drugiemu człowiekowi. Równość ta jednak zanika, gdy człowiek zaczyna oceniać swoje potrzeby i sposoby ich zaspokojenia ze stanowiska społecznego. Uważał, że cywilizacja - ten zły, zepsuty i niesprawiedliwy świat - hamuje spontaniczny rozwój naturalnych skłonności człowieka, takich jak ciekawość świata, szacunek do prawdy, sprawiedliwości, dążenia do dobra i piękna, a przede wszystkim życzliwości dla ludzi i człowieczeństwa.
Kolejnym motywem była zasada rozumności oraz towarzysząca mu idea rozumu jako tej ludzkiej zdolności, która może i powinna być arbitrem we wszystkich istotnych życiowo sprawach (racjonalizm). Inny to jednak rozum niż Kartezjański. U Kartezjusza jest to rozum, w którym podstawową rolę odgrywa intelekt-czyli władza umysłu najlepiej radząca sobie w matematyce i logice- w oświeceniu najważniejsze było posługiwanie się rozumem w sprawach codziennego życia.
Sensualizm to pogląd filozoficzny głoszący, że wszelka wiedza pochodzi od wrażeń zmysłowych (poznanie odbywa się poprzez przeprowadzanie logicznych doświadczeń) i jest tylko bardziej lub mniej złożonym kompleksem spostrzeżeń. Przedstawiciel tego kierunku w teorii poznania, angielski filozof John Locke (1632-1704) twierdził, iż "nie ma niczego w umyśle, co nie istniałoby w zmysłach".
Monarchizm idee oświeconego monarchizmu były zwiastunem zagłady dla przywilejów stanowych. Polegały na niestrudzonym dążeniu ku zjednoczeniu klas społecznych, w politycznym pojęciu całego ludu, jako zbiorowiska poddanych. Monarchizm oświecony dążył niewątpliwie do państwowego dobra i każda jego czynność, każde niemal tchnienie poświęcone było temu celowi. Ale w tej absolutnej budowie panował spokój cmentarny, swoboda obywatelska uleciała spośród rzeszy rekrutów i opodatkowanych, pozostawiając tylko nienawiść i waśń socjalną, pragnącą złupić bezkarnie możnych i bogatych.
Działalność pierwszych przedstawicieli polskiego oświecenia: braci Załuskich, Konarskiego, Mitznera
Bracia Załuscy
Pierwszą narodową biblioteką polską była Biblioteka Załuskich. Założyli ją dwaj bracia biskupi Andrzej Stanisław i Józef Andrzej Załuscy. Ich biblioteka odcisnęła ogromny wpływ na wszystkie powstałe w późniejszych czasach na ziemiach polskich. Pomysł jej zorganizowania powstał w niekorzystnych dla Rzeczypospolitej czasach saskich. Obaj bracia byli przekonani, co do wartości takiego przedsięwzięcia i ostatecznie w 1747 roku połączyli własne zbiory, zakładając bibliotekę w Warszawie.
Tuż po udostępnieniu publiczności liczyła około dwustu tysięcy tomów. Wchodziły w jej skład m. in. unikatowe i rzadkie druki, co podnosiło jej wartość. Były wśród nich także te przywiezione przez fundatorów z zagranicznych wypraw. Załuscy postawili sobie za cel zbieranie nie tylko dzieł wydawanych w kraju, ale także największych dzieł zagranicznych autorów. Dzięki temu Biblioteka Załuskich stała się nie tylko jedną z pierwszych publicznych bibliotek na świecie, ale także jedną z największych w tamtym czasie.
Fundatorzy chcieli, aby była nie tylko miejscem składowania ksiąg i korzystania z nich, ale żeby pełniła funkcję prawdziwego ośrodka naukowego i kulturalnego. Dlatego znajdował się w niej gabinet fizyczny, obserwatorium astrologiczne oraz muzeum z wieloma zbiorami numizmatycznymi i przyrodniczymi. Chętnie spotykali się tam uczeni, którzy znaleźli w bibliotece nie tylko dobre warunki do pracy, ale także świetnie miejsce do wymiany informacji i spostrzeżeń, niezbędnych dla rozwoju idei.
Wspaniały księgozbiór Biblioteki Załuskich został ułożony według kryterium językowego, treści i formatów. Wielką pracę w tym celu wykonał autor świetnych gramatyk języka polskiego Onufry Kopczyński. Dał tym samym początek polskiemu zawodowemu bibliotekarstwu, podobnie jak polskiej terminologii gramatycznej.
Biblioteka braci Załuskich istniała do 1795 roku, a zbieżność dat z trzecim rozbiorem Polski nie jest tu przypadkowa. Kiedy Rosja pokonała ostatnich powstańców walczących pod Tadeuszem Kościuszką, przyszedł czas na niszczenie polskości. Akcja rusyfikacyjna, która miała zunifikować ziemie polskie z rosyjskimi, podobnie jak obie kultury, nie mogła ominąć wielkiej polskiej biblioteki. Jej działalność ustała, a niezwykle bogate zbiory, które w ciągu półwiecza powiększyły się do 400 tysięcy druków, 20 tysięcy rękopisów i 40 tysięcy sztychów, caryca Katarzyna nakazała wywieźć do Petersburga. Weszły tam w skład Cesarskiej Biblioteki Publicznej oraz innych instytucji.
Polacy mogli upomnieć się o nią dopiero w 1921 roku. Stało się to możliwe dzięki pokonaniu Rosjan w wojnie polsko-bolszewickiej i podpisaniu pokoju w Rydze. Zgodnie z jego postanowieniami zawartość Biblioteki Załuskich powróciła do Warszawy. Jednak w 1944 roku, kiedy Niemcy tłumili powstanie warszawskie w czasie II wojny światowej i rozpoczęli akcję całkowitego zrównania miasta z ziemią, biblioteka została zniszczona. Większość druków przepadło. Była wśród nich także "Bibliotheca Polonia Magna Universalis" - wielotomowa bibliografia narodowa dokładnie opracowana przez Józefa Andrzeja Załuskiego. Niestety nie powielono jej, a ponieważ znajdowała się jedynie w rękopisie, dziś nie można jej odtworzyć. Natomiast ta mała część, którą udało się uratować, jest dziś przechowywana w Bibliotece Uniwersyteckiej oraz Narodowej w Warszawie.
Chociaż jej bezcenne zbiory spłonęły albo zostały zniszczone pod gruzami, jej dorobek był znacznie większy. W niej tworzona była polska kultura narodowa. Była ośrodkiem pracy dla polskich naukowców, bez niej nie powstałoby wielu bezcennych dzieł polskiej literatury. Poza tym stałą się kuźnią bibliotekarzy. W niej opracowane zostały techniki i metody biblioteczne. W niej wypracowany został model biblioteki narodowej.
Wraz z reformatorskimi prądami oświecenia przyczyniła się także do kolekcjonowania ksiąg na szerszą skalę przez prywatnych właścicieli. Pobudziła do intensywniejszej pracy pokolenia wydawców i autorów. Na pewno miała spory wpływ na ożywienie polskiej oświaty i nauki nie tylko w XVIII wieku, ale i w późniejszych czasach.
ZAŁOŻYCIELE PIERWSZEJ POLSKIEJ BIBLIOTEKI NARODOWEJ
Andrzej Stanisław Załuski
Urodził się 2 grudnia 1695 roku, zmarł 16 grudnia 1758 roku.
Był biskupem płockim, następnie chełmińskim, a od 1746 roku krakowskim. Poza tym pełnił także funkcje państwowe - był kanclerzem wielkim koronnym. Mocno zaangażował się w próby reform państwa. Był opiekunem jezuitów w Polsce. Ufundował seminarium w Pułtusku. Był jednym z głównych prekursorów oświecenia. Popierał rozbudowę przemysłu w Polsce. Miał duży wpływ na budowę kopalń i hut w Zagłębiu Staropolskim. Interesował się także sztuką i nauką.
Józef Andrzej Załuski
Urodził się 12 sierpnia 1702 roku, zmarł 7 stycznia 1774 roku. Był biskupem kijowskim, ale jednocześnie wielkim mecenasem uczonych i artystów oraz politykiem. Związany ze stronnictwem Stanisława Leszczyńskiego, wyjechał do Francji i był tam kapelanem królowej Katarzyny. Aktywnie uczestniczył w życiu politycznym Rzeczypospolitej. Był przeciwny ingerowaniu w sprawy polskie carycy Katarzyny, za co w latach 1767 - 1773 przebywał na zesłaniu w Rosji.
Interesował się historią, był wydawcą, który sprawiał, że cenne zagraniczne druki pojawiały się także w kraju. Wraz z bratem Andrzejem Stanisławem Załuskim założył bibliotekę publiczną, która stała się pierwszą polską biblioteką narodową, nazwaną na ich cześć Załuską. Pisał prace teologiczne, ale także wiersze, tłumaczył dramaty francuskie, opracował wielkie bibliografie. Niestety większość jego dzieł spłonęło w 1944 roku podczas pacyfikacji powstania warszawskiego.
Konarski
Pochodził ze szlacheckiej rodziny, jego matka - Helena z Czermińskich, blisko spokrewniona z możnym rodem Tarłów. Ojciec Jerzy piastował godność kasztelana zawichojskiego. Stanisław Konarski wcześnie stracił rodziców, po ich śmierci znalazł pod opieką wuja Antoniego Czermińskiego. W 1709 oddany został do kolegium pijarskiego w Piotrkowie, mieście trybunalskim. W 1715 wstąpił do zakonu pijarów i rozpoczął nowicjat w Podolińcu, tak jak jego bracia: Stanisław (Antoni) i Władysław (Ignacy). W Podolińcu przez 7 lat związany jest ze sławnym w całej Polsce, bardzo zasłużonym Kolegium Pijarów, specjalizuje się w naukach humanistycznych, zostaje nauczycielem składni i poezji, a także zajmuje się pracą katechetyczną i filozofią. W 1722 - wysłany został przez władze zakonne do Warszawy jako nauczyciel retoryki w tamtejszym kolegium pijarskim. Było to dla młodego Konarskiego wspaniałą okazją do kształcenia wymowy, wygłaszania mów, oracji i okolicznościowych kazań. W tych latach powstają jego pierwsze dzieła - cykl wierszy do Matki Boskiej - silnie stylizowanych i wzorowanych na Sarbiewskim, twór naśladownictwa szkolnego, jak sam kiedyś o nich powie. Stanisław Konarski odkrywa wtedy czczość i bezwartościowość nauk, które pobierał.
Dzięki pomocy wuja Jana Tarły wyjeżdża do Italii. Ukończył rzymskie Collegium Nasarenum, którego rektorem w owym czasie był Paolino Chellucci. Konarski studiował m.in. we Francji i w Niemczech. W 1730 z inspiracji Józefa Andrzeja Załuskiego rozpoczął pracę edytorską nad zbiorem konstytucji i praw sejmowych - Volumina Legum.
Po śmierci Augusta II popiera Leszczyńskiego i wydaje kilka dzieł politycznych, posłuje do Paryża zabiegając o poparcie dla Leszczyńskiego. Podróże do Francji dają możliwość zapoznania się z nowoczesnymi myślami o wychowaniu i nauczaniu. Poznaje dorobek francuskiego oświecenia, zajmuje się ideami Locke'a i Rollina.
W roku 1740 zakłada w Warszawie Collegium Nobilium
W swoim 4-tomowym traktacie politycznym O skutecznym rad sposobie (1760-1763) przedstawił błędy ustrojowe i dał zarys reformy państwowej.
Głównie zajmował się rozważaniami etycznymi. Napisał Mowę o kształtowaniu człowieka uczciwego i prawego obywatela. Człowiek porządny to taki, który nie występuje przeciwko honorowi, nie oszukuje, dotrzymuje słowa i szanuje prawo. Jedyną gwarancją tego zachowania jest religia, która nakłania do dobrego i odstrasza od złego, przekształca grzeszną naturę człowieka skalaną grzechem pierworodnym.
Innym ważnym wyznacznikiem ludzkiego postępowania ma być zasada sprawiedliwości - reguła kantowskiego imperatywu. Duże znaczenie obowiązku wobec przodków, władców, przyjaciół, sług (skrupulatne opłacanie usług). Zdaniem Konarskiego należy dążyć do zdobycia jak największej liczby przyjaciół, bo kontakty towarzyskie oparte na cnocie, nie na wygodzie, w pewnym stopniu wychowują. Interesujący jak na owe czasy był pogląd Konarskiego, iż wszyscy ludzie są równi. Prawdziwe szlachectwo rozumiał jako kultywowanie cnoty, krytykował moralne wykroczenia szlachty - dumę, pychę, pieniactwo i pijaństwo. Za pierwszą cnotę w wychowaniu moralnym uważał posłuszeństwo (O skutecznym rad sposobie).
Stanisław Konarski postulował w szkolnictwie:
nacisk na wiedzę praktyczną
nauczanie przedmiotów przyrodniczych
nauczanie języka narodowego
odsunięcie na dalszy plan łaciny i retoryki
odrzucenie pustej erudycji
wprowadzenie zajęć manualnych i fizycznych
postawę chrześcijańską
duchowy rozwój ucznia
Jest także autorem Ordynacji wizytacji apostolskich, gdzie w części I znajduje się pierwszy zarys etyki zawodowej nauczyciela, a zagadnieniu wychowania podporządkowana jest m.in. retoryka i nauki szczegółowe. W 1771 r. został wyróżniony przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego medalem Sapere auso, czyli Temu, który odważył się być mądrym.
Pochowany w kościele o.o. pijarów przy ul. Długiej. Prochy Stanisława Konarskiego i innych pijarów zostały po powstaniu listopadowym usunięte przez Rosjan z kościoła przy ul. Długiej w Warszawie, gdy rosyjskie władze zaborcze przekazały kościół Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, skrycie pochowany w bliżej nieznanym miejscu, w zbiorowej, nieoznaczonej mogile pod alejką[2] na Cmentarzu Powązkowskim (miejsce mogiły wskazuje tablica z napisem: "w pobliżu tej tablicy spoczywają pod drogą cmentarną w nieoznakowanej mogile zbiorowej usunięci przez zaborcę z kościoła przy ul. Długiej po Powstaniu Listopadowym i tu skrycie pogrzebani księża pijarzy:... ks. Stanisław Konarski +1773 reformator szkolnictwa, wychowawca narodu polskiego ... I wielu innych... Requiescant in pace" wmurowana z inicjatywy o. Innocentego Buby - zob. zdjęcie) w ścianę zakrystii kościoła pw. św. Karola Boromeusza na cmentarzu katolickim na Powązkach.
Polityka kulturalna Stanisława Augusta Poniatowskiego
Poniatowski po objęciu tronu (1764) zainicjował reformy kraju: ekonomiczne, społeczne i kulturalne. Reforma kultury była pierwszą na skalę ogólnopaństwową, wcześniejsze tj. Biblioteka Załuskich, Kolegium Nobilium Konarskiego były inicjatywami prywatnymi.
Pierwszą oznaką rozpoczęcia ofensywy kulturalnej były instytucje założone w 2. roku panowania:
- wzorowane na francuskim systemie mieszczańskim szkolnictwo świeckie, które dotychczas było w gestii Kościoła
- teatr publiczny grający po polsku, który zainaugurował swoje występy Natrętami Józefa Bielawskiego (1765), wkrótce stał się teatrem narodowym propagującym idee reformacji oświeceniowej o charakterze edukacyjnym (Krasicki nazywał go „szkołą świata” albo „szkołą cnót towarzyskich”). Składał się z 3. zespołów: francuskiego, włoskiego z baletem i polskiego. Francuski dawał repertuar klasyki: Moliera, Corneille'a, Racine'a, włoski głownie opera i balet, zaś polski komedie dydaktyczne (bohomolcowe od nazwiska współautora Bohomolca) Małżeństwo z kalendarza, Staruszkiewicz, Żona poczciwa i Mąż poczciwy, Pijacy, Staruszka młoda, Pan dobry, Nagroda cnoty, Obraz nędzy ludzkiej.
- pierwsze oświeceniowe czasopismo „Monitor” (wzorowane na angielskim „Spektatorze”) lansujące nowy rodzaj publicystyki nieznanej w Polsce, która w swej zasadniczej formie przetrwała do dzisiaj. Zespół redakcyjny skupiony wokół określonego programu społeczno-kulturalnego, listy do redakcji, odpowiedzi - co było nowością w Polsce. Hasła tolerancji religijnej, ale też wierność religii objawionej, pochwała wartości racjonalizmu (Wolter, Rousseau), krytyka feudalnych instytucji, przywilejów - w duchu odnowy moralnej mas szlacheckich. Poza zagadnieniami dla Polski nadrzędnymi (wskazywaniem dróg rozwoju, opóźnienia w rozwoju Polski względem państw zachodnich krytyka niewłaściwych poczynań, zwłaszcza sarmackiego stylu życia), tematyka artykułów była różnorodna. Pismo skupione wokół króla i reform
- Szkoła Rycerska (1765) powstała z inicjatywy króla i Adama Czartoryskiego, stała się zapowiedzią przyszłej państwowej organizacji szkolnictwa - Komisji Edukacji Narodowej
- powołanie Towarzystwa Literatów z promotorem Józefem Andrzejem Załuskim na wzór zachodnich towarzystw naukowych (prelekcje, dyskusje korespondencyjne, poczynania wydawnicze; sprowadzanie książek z zagranicy, wydanie 17 pozycji w j.polskim, głównie podręczników dla szkoły kadeckiej), które odegrały wybitną rolę w propagowaniu idei oświeceniowych
- rozwój drukarń warszawskich - subskrypcje, targi książki, katalogi księgarskie, ogłoszenia gazetowe, a także estetyka i jakość druku, co znacznie rozpowszechniło literaturę polską.
Bezkompromisowy kurs reformatorski Poniatowskiego wywołał liczne sprzeciwy w kołach sarmackich. Te z kolei wykorzystały państwa ościenne, gł. Rosja, by uniemożliwić odrodzeniu się świadomości polskiej i poczucia siły narodowej - obawiano się, że działalność króla może doprowadzić do usamodzielnienia się Polski. Konfederacja barska (1768) - ostatni zryw niepodległościowy sarmatów - przerwała reformy kulturalne kraju (król likwiduje teatr, Monitor ogranicza działalność ideologiczną na rzecz jałowych rozważań obyczajowych). Pierwszy rozbiór Polski ograniczył reformy, ale tez aspiracje niepodległościowe inicjowały dramatyczne próby reformy, mające unowocześnić archaiczną Rzeczpospolitą i uratowanie jej suwerenności; szczególną rolę odegrała tutaj literatura.
Wtedy właśnie z inicjatywy króla na sejmie delegacyjnym powstaje Komisja Edukacji Narodowej. Instytucja, która swym zasięgiem obejmuje cały kraj, nie jego nieliczne rejony, jak to miało miejsce w przypadku reform 1765. Bazą materialną do rozwoju szkolnictwa stanowiły dobra jezuitów (rozwiązanych przez papieża w 1773 r.), które wykorzystano na cele świeckiej edukacji. „Stworzyć naród przez wychowanie publiczne” - główny cel KEN - uzmysłowienie ludziom, że wszyscy są sobie równi.
KEN:
przedstawiciele; Andrzej Zamoyski, Michał Poniatowski, Joachim Chreptowicz, Ignacy Potocki, Adam Czartoryski
nowy program nauczania
szkoły wydziałowe i podwydziałowe, szkoły parafialne
Towarzystwo do Ksiąg Elementarnych (nowe podręczniki)
reformy akademii-krakowskiej, wileńskiej jako Szkoły Główne dla Korony i Litwy
ograniczenie łaciny kosztem języka polskiego
Do ważniejszych inicjatyw Poniatowskiego należały ponadto Obiady Czwartkowe a także mecenat artystyczny.
Program naprawy państwa obozu stanisławowskiego
W latach 1773 - 1775 obradował sejm roziorowy, tzw. delegacyjny, powołany pod presją mocarstw robiorowych. Miał spowodował 'dobrowolne' zatwierdzenie traktaków rzbiorowych. Przebieg owego sejmu wiernie ilustrował niemoc polityczną szlachty oraz demoralizację jej magnackich przywódców. Kompromitowali się zarówno politycy barscy, jak i "oświeceni"magnacki. Jedyny ośrodek mądrej myśli politycznej reprezentował Stanisław August Poniatowski z garstką wiernych mu patriotów. Akceptując, po wielu bezskutecznych próbach przeciwdziałania, rozbió jako zło konieczne, starał się o przeprowadzenie na sejmie uchwał i inicjtyw najbardziej korzystnych dla planowanych reform państwa.
Kluczową reformą było ustanowienie na sejsmie delegacyjnym Komisji Edukacji Narodowej. Powolanie tej instytucji nie było dziełem przypadku - Poniatowski przeanalizował dokładnie przyczyny niepowodzenia reform podejmowanych od roku 1765, wyciągneli wnioski z gorzkich doświadczeń. Stało sie jasne, że dzieło naprawy nie może być przeprowadzone w istniejący hwarunkach jedynie drogą działania odgórnego. Kró Polski nie miał władzy abolutnej, propagandowe akcje literackie i publicystyczne docierały do niewielkich grup. Dlatego, kiedy Klemens IV zniósl w 1773 roku zakon jezuitów, król rzucił na sejmie myśl,żeby dobra zakonu przeznaczyć na potrzeby edukacyjne. Była to największa szansa dla oświeceniowych reformatorów na przeobrażenie świadomości sarmackiej społeczności, wyzwolenia go z przesądów i przyjęcia koniecznych dla naprawy Rzeczypospolitej zmian.
Podjęcie dzieła edukacji narodowej na szeroką skalę wynikało również z podstawowych założeń epoki - "stworzyć naród przez wychowanie publiczne" - to hasło przyświecało wszystkim pracom KEN.
Aby uzdrowić chorą Rzeczpospolitą, należało dokonać zasadniczych przeobrażeń w umysłowości szlacheckiej; trzeba było, pozostawiajac szlachcie rolę kierowniczą i uprzywilejowaną, zmienić jej poglądy na istotę szlachectwa, wyposażyć ją w wartości moralne postulowane przez etykę oświecenia; akceptując z konieczności podziały stanowe,wprowadzić humanzację układów. Działalność KENy miała wytyczyc drogę sprzyjającą kształtowaniu się nowoczesnego narodu.
KEN opracowała nowy program nauczania, pokryła siecią szkół wydziałowych i podwydziałowych cały kraj, popierała szkoły parafialne. Zreformowane w latach późniejszych akademie, krakowska przez Kołłątaja i wileńska przez Poczobuta , miały jako Szkoły Główne dla Korony i Litwy kształcić wykwalifikowanych świeckich nauczycieli. Rozwinięto akcję przygotowywania dobrych podręczników. Ograniczano łacinę, rozwijano naukę języka polskiego, wymowy, historii, naukę moralną i prawo. Przystosowywano do zadań obywatelskich, stawianych w szkołach. Przedmioty ścisłe były nowością - historia naturalna, fizyka, geometria, dzieje kunsztów i rzemiosł dawały sumę praktycznych wiadomośći przydatnych zarówno szlachcicowi gospodarującemu na wsi, jak i pozostającemu "na urzędzie" w administracji, przemyśle. Stawiano na nowoczesny wzór obywatela-ziemianina, wyposażonego w pożyteczną wiedzę o sytuacji swego kraju, myślącego kategoriami etyki i filozofii oświeceniowej. Działalność Komisji stała się głównym terenem starcia sił postępu z sarmatyzmem. Literatura podjęła problemy znajdujące się w centrum ogólnonarodowej dyskusji na tematy wychiwawcze.
Obiady czwartkowe, nazywane obradami literackimi, gromadziły na Zamku (Latem w Łazienkach Królewskich) najwybitniejszych poetów, publicystów i działaczy. Przedstawiano poważne prace literackie, dyskutowano projekty reform.Nieoficjalnych organem stały się "Zabawy Przyjemne i Pożyteczne" - pierwsze czasopismo literackie, którego głównym redaktorem został Adam Naruszewicz.
Program polskiego oświecenia w ogólnych założeniach:
1. Przyswojenie kulturze polskiej europejskich zdobyczy XVII - wiecznego klasycyzmu;
2. Popularyzacja filozofii racjonalistcznej;
3. Przeciwstawienie się zaściankowemu modelowi ideologii i kultury sarmatzmu;
4. Propagowanie modelu oświeconego obywatela, tzw. Sarmay oświeconego - człowieka wolnego od zaściankowych przesądów i zabobonów, aktywnie zaangażowanego w sprawy ojczyzny.
Swojskie i obce w literaturze polskiego oświecenia
W baroku utrwaliła się opinia, że rodzime i swojskie jest na pewno lepsze od wszystkiego, co cudzoziemskie (Pasek np. w Pamiętnikach kpił z Duńczyków, którzy jedli kiszkę - psie żarcie). Rodziło to postawu ksenofobii, która była dla ideologów polskiego oświecenia synonimem znienawidzonego szlacheckiego sarmatyzmu. Oświecenie postawiło problem przemian w Polsce - Polska mogła wybrać zachodnią cywilizację, albo niesławny, sarmacki koniec. Zaczęto atakować wolności szlacheckie, demaskowano mity szlacheckie.
Polska ideałów oświecenia miała być krajem poddanym gwałtownej europeizacji, pisano wręcz o cywilizowaniu kraju. Polska we wszystkich dziedzinach życia politycznego, kulturalnego i gospodarczego miała naśladować wzorce europejskie, obcość stała się symbolem postępu, swojskość zacofania. W literaturze pojawiła się krytyka wartości sarmackich, ksenofobii, wzorców osobowych (Sarmata: niewykształcony, zabobonny, fanatycznie lecz powierzchownie religijny, skory do bijatyk, do picia, pojedynków, butny, hałaśliwy). Jednocześnie w literaturze i publicystyczne pojawiły się pozytywne postacie cudzoziemców. Patriotyzm zaczął oznaczać postawę otwartą wobec wzorów obcych. Zbliżało się to niebezpiecznie do kosmopolityzmu. Głosząc potrzebę otwartości, korzystając z dorobku cywilizacyjnego i kulturalnego zagranicy (skokowy wzrost liczby przekładów), pisarze polskiego oświecenia zaczęli dostrzegać również negatywne strony zapatrzenia się na Zachód. Dużą rolę w powrocie mody na polskość odegrał dwór Czartoryskich na Puławach. Skupieni wokół niego pisarze (Kniaźnin, Niemcewicz) zaczęli gloryfikować polskie zwyczaje, stroje, przeciwstawiając jednocześnie zniewieściałości cudzoziemskiej wojowniczego ducha Polaków. Pojawiały się postaci wzorcowe (Pan Podstoli Krasickiego - człowiek wykształcony i pozbawiony fanatyzmu, a jednocześnie przywiązany do tradycyjnych rodzimych wartości; Podkomorzy z Powrotu posła - optuje za dawnymi wartościami, mniej prywaty na sejmach i w domu dla dobra ojczyzny, młodych należy wychowywać w duchu patriotycznym, kobiety na stateczne małżonki i obywatelki, a nie obce guwernantki sprowadzać żeby uczyły obcych zwyczajów i mowy) i bohaterowie negatywni (komedie Bohomolca). Powodzeniem cieszyły się zwłaszcza dwa typy: modnej żony zapatrzonej w modę paryską i fircyka - cynicznego lekkoducha, który przywozi z zagranicy tylko zadufanie, niedowiarstwo, powierzchowną ogładę, pozór wykształcenia, lekceważenie tradycyjnych wartości (Szarmancki z Powrotu posła Niemcewicza, Fircyk w zalotach Zabłockiego).
Twórczość historiograficzna Adama Naruszewicza
Znaczenie satyry w twórczości poetów obozu stanisławowskiego
Poniatowski przejął kierowniczą rolę w dziele odbudowy państwa. W tym okresie ideologia Oświecenia stała się oficjalną doktryną państwową. Ludzie obozu królewskiego forsowali program „naprawy społeczeństwa”. W jego realizacji pomóc miały świeżo powoływane instytucje życia kulturalnego, ale także literatura. Piśmiennictwo miało charakter programowo - edukacyjny. Satyra była jednym z najważniejszych gatunków literackich polskiego Oświecenia, ponieważ świetnie się do tego nadawała - miała charakter dydaktyczno-umoralniający, kształtowała wzorce osobowe. Ukształtowana już w Antyku (Horacy) była formą szezeg61nie cenioną przez poetyki klasycystyczne. Osąd rzeczywistości w niej przedstawianej jest zawsze krytyczny, pokazuje upadek moralny świata: zgubny wpływ bogactwa, marnotrawstwo, pijaństwo, obłudą stosunk6w dworskich, kobiece wady. Postaci są wyraźnie zarysowane i mają wyolbrzymione wady. Często zły obraz wsp6lczesnosei konfrontuje się z dobrą przeszłością. Krytyka świata odbywała się bądź w formie monologu, bądź dialog6w lub tez narracji czy portretowych przedstawień bohater6w. Satyra piętnuje osoby, środowiska społeczne, postawy wobec świata, poglądy polityczne, instytucje, sposoby zachowania i m6wienia. Zr6dlem wypowiedzi satyrycznej jest zawsze poczucie jej autora, ze pewne zjawiska otaczającego życia są szkodliwe, absurdalne, niezasługujące na istnienie. Wyszydzając je, satyra posługuje się techniką "krzywego zwierciadła", chwytami komicznego wyolbrzymienia lub pomniejszenia, środkami karykatury, groteski, pamfletu, inwektywy, paszkwilu. Wymienione cechy satyry pokazują jak znakomicie gatunek ten był dostosowany do realizacji dydaktycznych założeń epoki Oświecenia. Miął służyć zmianie mentalności, nawyk6w i pogląd6w społeczeństwa. Popularność satyry w oświeceniu wiązała się z wiarą w słuszność pewnych wartości, dominujących w opisywanej dobie. Wtedy właśnie największe triumfy święcił racjonalizm i krytyczne podejście do życia. Krytyka zakładała negację wszystkich instytucji, nawet tych najwyżej postawionych, takich jak polityczne i społeczne, kościelne i naukowe. Krytykowano więc wolność szlachecką, nier6wnosc stanową, nadmierne picie, brak moralności. Satyry pisało wielu poet6w, autorami najlepszych s~ 1. Krasicki i A. Naruszewicz.
Krasicki jest autorem 22 satyr i trzech heroikomicznych poemat6w. Piętnują one i demaskują pasożytniczy tryb życia szlachty, pokazują przejawy upadku moralnego klasy panującej. Krasicki świat, postaci i kraj ukazuje w krzywym zwierciadle - widzimy ludzką głupotę, pychę, pr6zność i wiele innych wad. Wciela się w rolę poety-filozofa, badającego zagadki ludzkiej natury, pomagającego sobie jedynie śmiechem i kpiną. Satyry odzwierciedlają problemy, jakie trawiły 6wczesną Polskę, wyrazisty obraz życia XVIII - wiecznej sarmackiej szlachty, z jej wszelkimi wadami i przywarami. Smutny i pesymistyczny obraz życia we wsp6lczesnym mu kraju autor często zestawia z tradycją kraju przodk6w, ze świetnością i cnotami. Przykłady satyr: Świat zepsuty (młodzież szaleje, rozpasanie obyczaj6w-rozwody, wykradanie ojczyzny; tęskni za cnotą i prawdą pradziad6w, na jakich synowie mieli się wzorować, ale wolą łgarstwo i matactwa; bezbożne księgi, zły przykład stolicy, nierząd, rozpusta, występki szkaradne, prawo w poniewierce, kl6tnie, zbytki co gubią kraje, jesteśmy niegodni duch6w przodk6w imienia), Złość; ukryta i jawna (cieszymy się z ludzkiego nieszczęścia, hipokryzja: pod płaszczykiem cnoty i poczciwości kryje się zdrada i przemoc), Marnotrawstwo (trwonienie dóbr odziedziczonych po rodzicach - hulaszczy tryb życia, rozpusta i lenistwo, zbytek w folgowaniu obcym modom), Oszczędność, Pijaństwo (obie w formie dialogu), Przestroga młodemu (krytyka zepsutej młodzieży), Żona modna (dialog, krytyka zawierania małżeństw dla zysku - między Piotrem a zoną miastową jest przepaść, nic ich nie łączy)
Adam Naruszewicz stworzył osiem satyr - były to dowody na umiejętność obserwacji obyczajowości szlacheckiej. "Chudy literat": Naruszewicz niepokoi się w niej stanem, w jakim znajduje się czytelnictwo w Polsce. M6wi 0 literacie, kt6ry pr6buje nam6wic przedstawicieli szlachty do zakupu znanych i cenionych pozycji księgarskich. Niestety, wszystko bezskutecznie.
Specyfika kompozycyjna Redut Adama Naruszewicza
Wzorce literackie bajki oświeceniowej
Bajka to jeden z najstarszych gatunków literatury dydaktycznej. Jest to krótka powiastka (przypowieść) pisana prozą lub najczęściej wierszem. Jej bohaterami bywają zwierzęta, przedmioty, rośliny, ale także ludzie. W bajkach postacie, wydarzenia i sytuacje są alegorią - a więc poza sensem dosłownym mają znacznie szersze, uniwersalne; są znakiem pewnych typowych zachowań i problemów.
W Polsce bajka pojawiła się w początkach XVI wieku, szczególną popularność zyskała w okresie oświecenia. Były już wtedy wyraźnie ukształtowane dwie podstawowe formy bajki: epigramatyczna i narracyjna. Za twórcę bajek epigramatycznych, czyli krótkich i zwięzłych, uznawany jest Ezop (stąd też nazwa: bajka ezopowa). Bajki narracyjne, dłuższe, z bardziej rozbudowaną fabułą, pisane wierszem nieregularnym, stworzył francuski poeta Jean de La Fontaine (stąd nazwa lafontenowska).
Popularność obu typów bajek (szczególnie jednak epigramatycznej) w nurcie oświeceniowego klasycyzmu wynikała z przydatności gatunku do pełnienia funkcji dydaktycznych. Bajka dawała możliwość wypowiadania zarówno uogólniających refleksji o naturze ludzkiej i porządku świata, jak też naprawiania obyczajów, a nawet reagowania na bieżące wydarzenia.
Krasickiego Bajki i przypowieści, wydane w 1779 roku, zawierają bajki krótkie, epigramatyczne, nawiązujące do żywych wzorców bajki ezopowej. Wydane pośmiertnie w edycji Dmochowskiego bajki napisane już po wydaniu tych pierwszych, stanowią osobny cykl pt. Bajki nowe. Są to przeważnie bajki dłuższe, narracyjne, oparte na wzorach la Fontaine'a.
Oda jako gatunek oświeceniowego klasycyzmu
Oda, czyli pieśń, była w poetyce klasycystycznej XVII wieku najbardziej
reprezentatywnym obok hymnu gatunkiem lirycznym. Jak wszystkie mniejsze
formy, nie zwracała większej uwagi teoretyków i prawodawców poezji.
Podporządkowana ogólnym założeniom poetyki klasycystycznej, podejmowała
ważne tematy – pochwały Boga, wielkich wydarzeń, spraw i ludzi.
Odznaczała się podniosłością i szlachetnością tonu, jej konstrukcję
cechował pozorny "nieporządek", mający świadczyć o przekroczeniu przez
poetę kryteriów rozumowych w chwili natchnienia. W tym "nieporządku
lirycznym" powinien według ówczesnych poglądów mieścić się głębszy sens
dydaktyczny o całkowicie racjonalistycznym charakterze. W oświeceniu
dopuszczano także lżejsze tematy ody, czasem nawet żartobliwe, dające
poecie możliwość wyrażenia uczuć bardziej spontanicznych.
Oświeceniowy poeta, Adam Naruszewicz, starał się dostosować założenia
ody do celów społecznej dydaktyki oświeceniowej, unowocześnić środki
oddziaływania, odnowić język. Zgodnie z postulatami poetyki, na
pierwszym miejscu stawiał ody bohaterskie, filozoficzne, moralne, pisane
wysokim stylem. Utwory: Hymn do Boga, Hymn do Słońca, Do malarstwa, Oda
do Fortuny, Do poezji, Głos umarłych. Wspaniałość myśli cechuje też
wiele ód okolicznościowych, w których osoba adresata czy też wydarzenie
stanowi jedynie pretekst dla podjęcia rozważań o wielkiej wadze
społecznej, politycznej lub patriotycznej. Na obrazy Polaków
starożytnych Na pokój marmurowy, Wiersz radosny, czyli Dytyramb z okazji
zupełnego ozdrowienia JKMci.
Naruszewicz rzadko utrzymywał się na wysokim poziomie retorycznym, pasja
moralisty, wnikającego głęboko w ówczesne wydarzenia, skłaniała go do
zmiany tonu, przechodzenia od patosu do inwektyw, piętnujących
istniejące zło. Zakłócony nastrój podniosłości, utwór nasycony
elementami satyry, wstawkami opisowymi, zatracał czystość gatunkową.
Sporą ilość ód Naruszewicza cechuje ton niższy, retoryczność staje się
mniej "górnolotna", język jest naturalny.
Przykładem ody o lżejszym temacie, z nutką żartobliwości, jest Oda do
wąsów Franciszka Dionizego Kniaźnina. Kniaźnin, odpowiadając na wezwanie
Naruszewicza, , przeciwstawia wyraźnie wysokiej poezji retorycznej,
przede wszystkim odzie, swój własny program, ograniczony do uprawiania
erotyków.
Różne modele heroicyzmu w poezji polskiego oświecenia
Jedną z naczelnych zasad literatury oświeceniowej było przeświadczenie 0 tym, ze należy uczyć bawiąc. Wykluczało to ton kaznodziejski, nakazywało łączyć w literaturze naukę z rozrywką, przekonywać poprzez ośmieszanie głoszących zwalczane poglądy, poprzez żart. W takiej koncepcji literatury, niezwykle użyteczne okazywało się heroikomikum - parodia, komiczne naśladownictwo poważnego, tradycyjnego eposu z widocznymi elementami parodii. Poemat heroikomiczny to utwór epicki, stanowiący parodię eposu bohaterskiego; styl wysoki, zachowywany zgodnie z konwencją dla eposu, stosuje się w poemacie heroikomicznym do opowiadania na tematy błahe i codzienne; cel poematu heroikomicznego jest satyryczno-dydaktyczny lub żartobliwo-rozrywkowy, cechuje go również dygresyjność tonu. Pierwszym ze źródeł komizmu było samo parodiowanie epopei bohaterskiej, drugim język. Stosując tak zwany styl wysoki, zarezerwowany w klasycyzmie dla relacjonowania wydarzeń wielkich, wzniosłych, niecodziennych, opisywano czyny i postawy bohaterów najbardziej prozaicznych, zwyczajnych, niemających w sobie niczego z herosów. Mistrzem tego typu wypowiedzi był Ignacy Krasicki (zresztą przed nim praktycznie one nie istniały).
Komiczna jest sprzeczność między utrwalonym wyobrażeniem 0 przedmiocie (postaci, rzeczy, zdarzeniu lub sytuacji), czyli między jego modelem, a rzeczywistością. Jest to sprzeczność, z którą nie liczy się przeciwwskazanie etyczne. Między normą (modelem) a zdarzeniem muszą być różnice i podobieństwa, by można było porównać normy ze zdarzeniami. Wyodrębniamy dwa rodzaje modeli: opisowy (deskryptywny - apeluje tylko do poznania i rozumienia) i normatywny (preskryptywny - apeluje także do oceny i wartościowania).
Z koncepcji modeli opisowego i normatywnego wyprowadzone są odmiany komizmu: humorystycznego i satyrycznego.
Model normatywny - komizm sprzeczności między nim a rzeczywistością to komizm satyryczny, któremu towarzyszy potępienie odstępstwa. Czyli: model mówi, jak należy postępować - rzeczywistość temu przeczy = komizm satyryczny.
Model opisowy - komizm sprzeczności między nim a rzeczywistością to komizm humorystyczny, któremu towarzyszy uczucie wybaczenia lub nawet zadowolenia.
Weźmy Monachomachię. Występują w niej obie postaci komizmu: satyryczny 1 humorystyczny. Potoczne wyobrażenie świata zakonnego (dla ludzi z zewnątrz) w konfrontacji z przedstawioną:. artystycznie rzeczywistością burzą obiegowe, przyjęte powszechnie prawdy, wpajają sceptycyzm co do przyjmowania zewnętrznych pozorów. Dochodzi do załamania wyobrażeń w konfrontacji ze światem rzeczywistym (tutaj: świat zakonny) - to wywołuje efekty komiczne.
Sprzeczności wywołujące komizm:
- zestawienie: mnisi - wojna (paradoks)
- oksymorony: wielebne głupstwo, święci próżniacy
- zasada niespokojności i niestosowności postępowania w stosunku do godności wynikającej z normy ogólnej
- imiona braci zakonnych - nagromadzenie (anaforyczne wyliczanie) wielu imion niecodziennych, egzotycznych w Polsce
- kontrastowanie, zderzanie cech reprezentatywnych (lenistwo, obżarstwo, pijaństwo, nieuctwo, zawziętość), których zaprzeczeniem w modelu normatywnym powinny być pokój, zgoda i miłość.
- w przemówieniach: parodia stylu retorycznego i eposu heroicznego (przemówienia są zawiłe, rozwlekłe, rozbudowane porównania, elementy mitologiczne - spiętrzenie)
Krasicki zestawia model normatywny (wzór życia zakonnego, wyobrażenia o nim) z modelem opisowym (obrazem faktycznego życia zakonników).
Antyklerykalizm literatury polskiego oświecenia
Antyklerykalizm w literaturze przejawiał się w utworach Tomasza Kajetana Węgierskiego, Ignacego Krasickiego oraz Stanisława Trembeckiego, Jakuba Jasińskiego. Polegał on na niechęci skierowanej przeciw duchowieństwu i krytyce wtrącania się Kościoła w życie publiczne.
Tomasz Kajetan Węgierski często w swych utworach dawał do zrozumienia jaki jest jego pogląd na uczestniczenie kleru w życiu publicznym. Ową niechęć najczęściej wyrażał (niektóre nie są poświęcone w całości obrazie kleru, zawierają jednak fragmenty przedstawiające poglądy Węgierskiego) w wierszach m.in. Złe czasy nie ja”, „Co kto lubi” itd.
Poemat heroikomiczny „Organy” - jest pełen drwin z duchowieństwa i nauki Kościoła.
Ignacy Krasicki pomimo tego, iż był biskupem warmińskim, również zdobył się na krytykę Kościoła. Wiele wiedział o życiu w klasztorach i - można sądzić - „Monachomachia” była wynikiem znajomości rzeczy i braku zgody na takie obyczaje. Utwór powstał prawdopodobnie w Berlinie, podczas pobytu autora na dworze króla Prus, Fryderyka II.
Tekst przedstawia „wojnę mnichów” - zażarty konflikt „zbrojny” (z użyciem przedmiotów codziennego użytku) pomiędzy dwoma klasztorami: dominikanów i karmelitów. Akcja utworu toczy się w nieznanym z nazwy mieście (a więc - wszędzie), gdzie
„Były trzy karczmy, bram cztery ułomki, Klasztorów dziewięć i gdzieniegdzie domki.”
Zakonnicy stanowili, więc duży procent mieszkańców miasta. Spokojny, leniwie płynący żywot braci zakłóciła Jędza Niezgody, która szybko poderwała do walki „świętych próżniaków”. „Słodki raj mnichów” polegający na długim wysypianiu się, obżarstwie i opilstwie został zakłócony na dobre. Pokrzepiwszy się gorzałką, gotują się do pertraktacji z przeciwnikiem i do walki.
Charakterystycznym rysem zakonników o dziwacznych imionach jest zupełne lekceważenie klasztornych obowiązków. Lenistwo mnichów przybiera wprost niewyobrażalne rozmiary - nie wiedzą nawet, gdzie w klasztorze znajduje się biblioteka, o której kiedyś jeden z nich słyszał. Nie jest im ona potrzebna, jako skarbnica wiedzy, ale jako arsenał. Dysputa u dominikanów przeradza się w bijatykę. „Rycerze” w habitach zapamiętale „walczą” przy pomocy sandałów, kropideł, książek, kufli...
Opis stylu życia zakonników (niski poziom kulturalny, ciemnota, lenistwo, próżniactwo, odstępstwo od praktyk religijnych, obżarstwo, pijaństwo, skłonność do flirtu, brak zgody) świadczy o tym, że pod wygodnym szyldem służenia Bogu pasożytują na społeczeństwie. Nie podejmując żadnej pracy, staczają się na dno nieróbstwa i głupoty. Cele, do których powołano zakony żebracze, poszły w niepamięć. Mnisi żyją dniem dzisiejszym, dbając tylko o suto zaopatrzone w jadło i alkohol piwnice. Najcięższe przewinienia i hańbiące praktyki autor opisuje w zabawnej, lekkiej formie. Krytykę obyczajów zakonnych wspiera drwiną i ironią.
Następnie ukazała się „Antymonachomachia” - pod otoczką pochwały stylu życia zakonnego potwierdził zarzuty i opinie zawarte w „Monachomachii”.
Stanisław Trembecki - „Oda na ruinę zakonu jezuitów” - libertyńska i antypapieska, napisana ściśle według instrukcji królewskich w związku z bullą papieską rozwiązującą zakon jezuitów, przynosiła pochwałę jego działalności oświatowej i kulturalnej, atakowała natomiast ciemne zakony żebracze, główną ostoję sarmatyzmu i opozycji antykrólewskiej, faworyzowane przez władze kościelne.
Jakub Jasiński - „Do Stefana Batorego”, „Do świętoszka”, „Sprzeczki” (opisane szczegółowo w punkcie 78)
Sofijówka przykładem poematu oświeceniowego
Poemat opisowy - utwór wierszowany, w którym przedstawiany jest w formie opisu jakiś fragment rzeczywistości jako podstawa do szerszych uogólnień. Przedmiotem opisu jest przyroda, krajobraz, przedmioty kulturowe, zajęcia ludzi (gospodarowanie na wsi); Opisowa prezentacja wybranych fragmentów świata przedstawionego pełniła nade wszystko funkcję filozoficzno -umoralniającą, stając się jednym z ogniw oświeceniowego, racjonalistycznego postrzegania świata. Początki gatunkowi dały Georgiki Wergiliusza, do których nawiązał później klasycyzm. W oświeceniu to jeden z wiodących gatunków niefabularnej epiki dydaktyczno-filozoficznej. W poemacie opisowym świat przedstawiony nie ma budowy ściśle określonej przez przebieg i rozwój prezentowanych wydarzeń. Jest to jednak tak samo jak w poemacie epickim świat zewnętrzny w stosunku do mówiącego, podmiot pozostaje całkowicie poza jego obrębem.
Sofijówka to park założony w okolicach Humania na obecnej Ukrainie przez Stanisława Szczęsnego Potockiego dla zony Zofii Wittowej-Potockiej i nazwany na jej cześć "Sofijówką" (od imienia). Na polecenie Potockiego Trembecki napisał Sofijówkę. To jedyny w polskiej poezji poemat opisowy 0 magnackim ogrodzie, panegiryczny (pochwalny i pochlebczy). Na bezpośredniego adresata (Zofię Potocką), któremu poświęcony jest utwór, wskazuje dopiero zakończenie. Zwrot do Zofii Potockiej mógłby się pojawić w większości pochwalnych wierszy lirycznych tego okresu. Całkowicie odmienną postać mają jednak początkowe fragmenty Sofijówki - utwór zaczyna się inwokacją, która ze względu na swą postać nabiera charakteru wyraźnie epickiego. Przedstawiając pożytki, jakie daje ukraińska ziemia, podmiot mówiący jest postacią jedynie referującą, prezentującą określony świat z obiektywnego punktu widzenia. Przejście od inwokacji do prowadzonej w 3. osobie narracji 0 dziejach Ukrainy przygotowuje tło, na którym mają się rozegrać dalsze wydarzenia. Następnie zgodnie z zasadami epickiego opowiadania - narrator prezentuje samego bohatera przedstawianych wydarzeń - Szczęsnego Potockiego. Tutaj następuje wyraźna zmiana stanowiska podmiotu mówiącego i sposobu jego wypowiedzi. Ukryty dotąd poza światem przedstawionym narrator ujawnia się naraz, przemawia w 1. osobie. Ukazuje się jako świadomy "konstruktor" świata przedstawionego, dokonujący selekcji spraw, które mają być ukazane. Autor mówi, ze zbyt dużo czasu zajęłoby mu wyliczanie przodków i zasług Potockiego, a dziś będzie mówił tylko 0 Sofijówce. Mówiący świadomie eliminuje sprawy związane z bohaterem, które mogłyby stanowić materię poematu epickiego. Bohater ten nie staje się centralną figurę - temat wypowiedzi zostaje ograniczony ściśle do jednej sprawy Sofijówki. Narrator opowiada słuchaczowi historie wspaniałych łowów i spotkania przedstawionego juz bohatera z Kupidynem (motywacja mitologiczna). Historia ta zaprezentowana jest z typowo epickim rozmachem, narrator zarysowuje obraz szeroki, wszechstronny, wprowadza niemal wszystkie akcesoria, jakie występować mogą w narracji poematu epickiego. Świat przedstawiony ma dotąd kompozycję fabularną, tok opowiadania
wyznaczony jest przez przebieg zdarzeń. Do tej pory nie pojawił się właściwie w tej wypowiedzi narratora opis jak~~ samodzie1na konstrukcja stylistyczna - głównym zamierzeniem mówiącego było rzeczowe przedstawienie zespołu związanych ze sobą. faktów. Co więcej, analiza Sofijówki pokazuje, ze tylko 16% tekstu to właściwe opisy w dzisiejszym rozumieniu tego terminu. To bardzo niewiele, skoro mówimy 0 poemacie opisowym. Co więc stanowi wyznacznik takiego utworu? Na razie wymieniliśmy 2 odmiany toku wypowiedzi:
- w 1. osobie (zbliżoną. do liryki)
- w 3. osobie - podobną. epice zobiektywizowaną narrację.
Trembecki oscyluje między tymi dwoma sposobami wypowiedzi. Utwór odznacza się synkretyzmem (połączenie elementów liryki i epiki). Głównym założeniem utworu jest jednak cel pochwalny, wyrażający uznanie i szacunek dla adresata. Dominuje więc rola postaci mówiącej, której sądy i opinie mają. być przedstawione. To ona nadaje zorganizowany kształt światu przedstawionemu. Przedstawiony świat zewnętrzny ma służyć sformułowaniu tych opinii. W tej sytuacji poemat opisowy ma w zasadzie kształt monologu, w którego ramach kształtują. się różne postawy mówiącego. Wszechwiedz'l.ca postawa narratora zmienia się w momencie, gdy wkracza na teren ogrodu Zofii. Opowiada 0 powstaniu ogrodów, ich przeobrażeniach. Ale tutaj kończy się wszechwiedza mówiącego. Chcąc ukazać czytelnikowi uroki Sofijówki, przyjmuje postawę człowieka jakby obcego, który coś słyszał o tym niezwykłym miejscu, ale nie wie, jak ono wygląda. Przechodzi na sytuację poznającego i w trakcie mówienia demonstruje swój proces poznawania nowej rzeczywistości. Mówiący opowiada jak podróży. Przedmiotem wypowiedzi jest ciągle świat zewnętrzny, nieoceniany przez mówiącego. Stara się wszystko przedstawić obiektywnie. Narrator poznaje ten świat razem z czytelnikiem. Najpierw widzą. dany przedmiot z daleka, potem stopniowo pojawiają. się coraz bliższe i dokładniejsze obserwacje. Narrator akcentuje swoją. niewiedzę i zainteresowanie obserwowanym obiektem. Podkreśla swoje zdumienie i zadziwienie. Obserwowane zjawiska Są wyjaśnione w przytoczonych wypowiedziach przedstawionych postaci, nieoczekiwanie pojawiających się w utworze. Są w nich tez elementy dydaktyzmu (przytoczenia sporu mędrców szkoły ateńskiej, usytuowanej w ogrodzie Sofijówki). Co dziwne, w pewnych sytuacjach mówiący potrafi wytłumaczyć znaczenie pewnych zjawisk, które nie mieszczą się w ramach jego wiedzy. Dzieje się tak, gdy potrzebne informacje wiążą się z zaszczytami lub historią rodu Potockich. Mówiący przyjmuje taką postawę, jaka w danym momencie najlepiej służy naczelnej pochwalnej intencji utworu (osiągnięcia i znaczenie możnego rodu).
Temu samemu założeniu podporządkowane są też fragmenty odchodzące od zasady epickiego przedstawienia, stanowiące bezpośredni monolog, wmontowany na zasadzie dygresji w tok przedstawieniowy. Te wypowiedzi to drugi biegun - opisowy, całkowicie kontrastowy w stosunku do obiektywnej wersji epickiej. Wypowiedzi te zaczynane są apostrofami (fragment opiewający carskie rządy na Ukrainie, wykład o sposobach osiągnięcia szczęścia).
Libertynizm w poezji Tomasza Kajetana Węgierskiego i Jakuba Jasińskiego
Wokół Tomasza Kajetana Węgierskiego panowała zawsze aura skandalu, a także sensacji. Charakteryzowały go takie cechy jak: młodzieńczy gniew, pragnienie sukcesu oraz konieczne dla niego poczucie wolności osobistej. Ową wolność poeta stawiał na pierwszym miejscu i był gotów za nią oddać życie.
Swojemu wolnomyślicielstwu dawał wyraz w poezji. Zasłynął takimi utworami jak „Organy”, czyli poemat heroikomiczny. Pisał również satyry („Portrety pięciu Elżbiet…”, „Sąd czterech ministrów”), bajki, listy poetyckie, epigramaty i liczne wiersze. Ten oświeceniowy poeta, często zjadliwie krytykował osoby wysoko postawione i przedstawicieli różnych klas społecznych. Nie przywiązywał przy tym wagi do konsekwencji, jakie mogłyby być wobec niego wyciągnięte. Ponad to w swojej poezji prowadził walkę przeciwko obskurantyzmowi sarmackiemu. Węgierski symbolizuje oświeceniowy nonkonformizm. Krytycznie zapatrywał się na egzempla małoduszności, mściwości, a także fakt poniżania się przed osobami, które posiadały duże majątki. Wyrażał swoje niezadowolenie w stosunku do nagradzania pochlebców, a nie osób faktycznie zasługujących na docenienie.
Zyskał miano „libertyna outsidera”. Libertynizm niósł za sobą takie wartości jak wolność, swobodę, niezależność, ale także rozpustność oraz antyklerykalizm. Węgierski jest powiązaniem tych wszystkich cech w jednej osobie. Typowym dla niego był antyklerykalizm. Przy okazji całe życie towarzyszyła mu samotność. Mówił w oczy gorzką prawdę, wytykał ludziom wady i światu niesprawiedliwość.
Poezja Węgierskiego była wyrazem buntu przeciw krępującym rozwój jednostki, niesprawiedliwym normom społecznym, było w niej coś z atmosfery prowadzonej w imię oświeceniowego rozumu Wolterowskiej walki przeciw fanatyzmowi i ciemnocie, w myśl hasła „zmiażdżyć nikczemnika!”
„Mowa do Jego KrólewskiejMości” napisana zapewne pod okiem swego mistrza (A. Naruszewicza). Pochwała akcji edukacyjnej podjętej przez Stanisława Augusta. Po raz pierwszy przeciwstawił w niej „grubej umysłów ciemnocie” sarmackiej Polski światło nowej filozofii i nauki.
W latach 1774 - 1779 zasłynął na terenie Warszawy zjadliwymi libertyńskimi wierszami, nierzadko dającymi się zakwalifikować do wydarzeń notowanych przez kronikę skandaliczną stolicy.
Obywatel prawy (1774) - wiersz zadedykowany Feliksowi Oraczewskiemu, posłowi na sejm delegacyjny, oświeconemu patriocie. Na wstępie autor stwierdza, że nadszedł „czas nieszczęścia i hańby”, w którym zostały zapomniane wzory prawdziwych patriotów. Połowa wiersza poświęcona jest charakterystyce sprzedawczyka, co „z przychodnią pomocą własną złączył zdradę”. Można to odnieść do Adama Ponińskiego, marszałka sejmu rozbiorowego, i jego pomocników, płatnych agentów państw ościennych. Przeciwstawia im Węgierski posła patriotycznego, który „Serce mężne a umysł niesie objaśniony”. Wiersz Węgierskiego zawiera poetyckie opracowanie treści mów wygłaszanych przez Oraczewskiego na sejmie oraz charakterystykę postawy posła.
Opozycyjny stosunek Węgierskiego do ówczesnej rzeczywistości, jak i niepohamowane inwektyw przeciw instytucjom, obyczajom, osobom, w formie programu znajdziemy w liście poetyckim Do Bielińskiego. Myśl moja.
Do Bielińskiego. Myśl moja. Manifest libertyńsko-epikurejski, a zarazem człowieka oświecenia.
Do Ogińskiego hetmana w. lit. Manifestacja antyreligijna. Węgierski wykpił i sparodiował tradycyjny obraz raju przekazany w pismach Ojców Kościoła, uznając że jest nudny i mało pociągający.
Do Jędrzeja Zamoyskiego - zwalczał z zaciekłością i sarkazmem godnym Woltera zarówno tradycje wierzenia, jak i samą instytucję Kościoła oraz jego sługi - tłustych prałatów i ciemnych mnichów.
Utwory jakie stworzył Tomasz Kajetan przenika żywioł demaskatorski, pasja oskarżycielska, bunt przeciw niesprawiedliwym i anachronicznym normom społecznym, który wyrażał się wyeksponowaniem w każdym wierszu „ja” autorskiego. W konsekwencji spowodowało to naruszenie obowiązujących w praktyce klasycystycznej norm i konwencji gatunkowych.
Sąd czterech ministrów - atak królewskich ministrów
Portrety pięciu Elżbiet pędzlem malowane i w dzień ich imienin darowane od przyjaznego osobom ich sługi - uszczypliwe wierszyki, ośmieszające najbardziej wpływowe na dworze królewskim damy, m.in. siostrę króla Elżbietę Branicką i księżnę Czartoryską, żonę Adama Kazimierza.
Uwagi w sprawie Węgierskiego z Wilczewskimi - manifest człowieka oświeceniowego przeciw bezprawiu i przemocy możnych oraz zwyrodnieniom sarmackich obyczajów.
Organy, poema heroikomiczne w sześciu pieśniach - przeróbka Pulpitu Boileau. Kłótnia plebana z organistą, który samowolnie zatrudnił babę kalikantkę, przez co nadał utworowi koloryt polski. Pemat napisany w latach 1775 - 1777 pod wpływem Myszeidy Krasickiego i jemu zadedykowany. Ostry libertyński pamflet na kler świecki i zakonny. Liczne realia polskiej prowincji sarmackiej, użycie dosadnych zwrotów i słów przypominających język Naruszewicza, aluzje do współczesności, zwłaszcza antydworskie i antymagnackie.
Jakub Jasiński
Liryki (Mój raj, Do Stanisława, Moje zdanie) - przypominają epikurejsko-liberyńską poezję Węgierskiego, brak w nich elementów buntu, gwałtownych inwektyw przeciw krępującym rozwój jednostki, niesprawiedliwym normom społecznym. Negatywnemu osądowi „wielkiego świata” z pozycji oświeceniowej cnoty towarzyszy pochwała mierności oraz radość życia i towarzysząca jej rozkosz, wyznawana przez Jasińskiego.
Akcenty libertyńskie o silnym natężeniu buntu wobec otaczającej poetę rzeczywistości, wraz z manifestacją poglądów deistycznych oraz postawy epikurejskiej, można zaobserwować m.in. w takich wierszach, jak Do Stefana Batorego (aluzje do sprawy tureckiej należy datować na lata 1787 - 1788, kiedy Stanisław August próbował montować sojusz polsko-rosyjski skierowany przeciw Turcji. Najbardziej ostry w literaturze polskiej XVIII wieku atak na instytucję Kościoła, oskarżenie jezuitów, papieża i Watykanu o intrygi i akcje godzące w interesy Polski), Do świętoszka, Do Boga.
Do świętoszka utwór w obronie tolerancji religijnej, hasłach równości wszystkich stanów wobec praw natury, nawet we frazeologii, przypomina podobne utwory Węgierskiego. Twierdzi że Bóg nie jest opatrznością, interweniującą w życie poszczególnych ludzi, ale reguluje sprawiedliwie prawidłowy bieg całej machiny za pomocą praw natury.
Do Boga
Stara się określić naturę Boga zgodnie z założeniami deizmu, odrzucając antropomorficzne wyobrażenia o stwórcy wszechświata, system pośredników, liturgię; formułuje jego koncepcję w duchu epikurejskiego hilozoizmu, uznającego jedność materii i substancji myślącej
Około 1787 r. kiedy Jasiński przebywał w Boćkach (koniec pobytu), musiał spotkać zawód miłosny, co spowodowało kryzys w postawie zrównoważonego libertyna i epikurejczyka. Wiersze, które dotyczą tej sytuacji Melancholia , Do przyjaciela (nastroje samobójcze), Kij krzywy (akcenty opozycji, a nawet buntu poety, przeciwstawiającego swoją cnotę i mierny stan zakłamaniu i niesprawiedliwości świata możnych), Dnia 16 Octobra 1787.
Jasiński drwił z sielankowych konwencji.
Poemat heroikomiczny Sprzeczki (skupiony wokół sceptycyzmu religijnego i popularnego demaskowania obłudy duchowieństwa, spór proboszcza z klasztorem, krytyka przywar tj.: obżarstwo, próżniactwo i pijaństwo mnichów oraz ich chciwość i rozpasanie moralne. Fragmenty pełne sarkazmu, zjadliwe, nieraz na granicy sytuacji obscenicznych) nawiązuje do licznych w XVII i XVIII wieku utworów ośmieszających życie kleru. Poza tymże poematem, Jasiński na swym koncie miał już dwa wiersze libertyńskie o podobnej tendencji, kontynuujące tradycje antyklerykalnej facecjonistki staropolskiej (Kwestarz, Qui pro quo), obok licznych aluzji satyrycznych na ten temat rozsianych w całej twórczości.
Rokoko w literaturze polskiego oświecenia
Prąd ten wywodzący się z Francji uformował się na tamtejszym dworze królewskim. Stąd też jego popularność w Warszawie, w kręgu króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Człowiek rokokowy to delikatny i wyrafinowany kochanek, lubiący żart i zabawę, niezbyt przejmujący się „trudem” życia.
Rokoko w literaturze - nazwa przejęta od nazwy stylu w sztukach plastycznych. Oznacza przede wszystkim pojmowanie sztuki i literatury jako przyjemności estetycznej, której źródłem jest dobry smak i związanie literatury z zabawą. Rokoko dalekie było od heroizmu, patosu, moralistyki, preferowało za to hedonizm, lekkość, delikatność, elegancję i wdzięk. Często zbliżało się do libertynizmu i epikureizmu. Podstawową wartością stylu jest piękno. Obcowanie człowieka ze sztuką ma być nie nauką jak w klasycyzmie, nie uczuciem jak w sentymentalizmie, ale po prostu przyjemnością, ma dostarczać rozrywki, oddalić nudę i niepokój. Rokoko zapożyczyło z klasycyzmu zamiłowanie do motywów zaczerpniętych z mitologii starożytnej, traktując je głównie jako poetycki ornament (szczególnie nawiązanie do antycznej sielanki pasterskiej). Twórczość rokokowa lubowała się w żartobliwych aluzjach, w swawolnym lub libertyńskim tonie i humorystycznych aforyzmach, preferując przede wszystkim małe formy literackie: anakreontyki, epigramaty, erotyki, panegiryki, okolicznościowe wiersze, sielanki, powiastki prozą, poematy heroikomiczne (z elementami stylu rokoka).
Tematy: miłość, gra uczuć, wdzięk i harmonia małych form, gra czarujących słów, pikantnych sformułowań, swobodne piękno, bez obciążeń moralnych i celów dydaktycznych. Motywy obsceniczne i libertyńskie, opiewanie kobiecych wdzięków, gry miłosne i erotyczne, motywy przyrodnicze (najczęściej ptaszki, obłoczki, strumyczki itp.), pisano o delikatnych, misternie wykonanych przedmiotach (np. porcelanowych figurkach, wytwornych zegarkach). Znamienne dla rokoka są sceny pasterskie ukazywane w klimacie idylli, beztroski, zmysłowa miłość żyjąca chwilą, baśniowa fantastyka.
Reprezentanci stylu rokoko:
Kniaźnin - jego anakreontyki (tym mianem obejmuje się przekłady i parafrazy wierszy erotycznych - utwory lekkie, żartobliwe, mają bawić), erotyki, pieśni, sielanki sentymentalne w rodzaju pasterskim.
Komedie - Fircyk w zalotach Zabłockiego i Powrót posła Niemcewicza (Szarmancki). Postać fircyka jest znana w literaturze polskiego oświecenia - to właśnie typ rokokowego bohatera. Rokokowa miłość to pusta salonowa gra zmierzająca do zażycia chwilowej przyjemności. Kochanek z rokokowych powieści jest zwykle cynicznym zdobywcą. Nie wierzy w żaden kodeks moralny, dąż tylko do rozkoszy, unika przykrości.
Krasicki - Myszeida - napisana w celu zabawienia czytelnika (wskazuje na to dedykacja [Dość będzie dla niej, że się Pan uśmiechnie], choć są w niej także aluzje satyryczne, dydaktyka i można ją odczytywać w sposób alegoryczny). Jest to swobodna i wesoła gra fantazji, panuje w niej atmosfera dziwów, czarów, lekkość i wdzięk opowiadania.
Stanisław Trembecki, (poezja dworska, miłosna, swawolna, wyznawca hedonizmu i epikureizmu)
Adam Naruszewicz - (Filiżanka, Do kominka, Do Agnatka, Bukiet na imieniny pewnej damy)
Ignacy Potocki
Tomasz Kajetan Węgierski
Cechy nowoczesnej powieści w Mikołaja Doświadczyńskiego przypadkach Ignacego Krasickiego
Powieść nowoczesna to gatunek prozy epickiej w literaturze europejskiej XVIII wieku. Za pierwszą polską powieść uważa się MDp wydane 1776 r. W powieści tej przedstawiona jest historia życia polskiego szlachcica Mikołaja Doświadczyńskiego, podzielona na 3 części. Księga pierwsza opowiada o dzieciństwie i dość awanturniczej młodości bohatera, druga - o jego pobycie na wyspie Nipu, trzecia - o jego powrocie do Europy i wcielaniu ideałów nipuańskich w życie.
W powieściach nowoczesnych dążono na różne sposoby do realizmu, do uwiarygodnienia opowiadanej historii. Najczęściej osadzano akcję utworu we współczesności, w konkretnym, rzeczywistym miejscu i na tle rzeczywistego społeczeństwa - w MDp akcja rozgrywa się w 2. połowie XVIII wieku (czyli w czasach współczesnych autorowi), w miejscach rzeczywistych (oprócz księgi 2.) - w Warszawie, Paryżu; tło społeczne też jest prawdziwe - ukazane są wiejska posiadłość szlachecka, w której wychowywał się bohater (w której panował zabobon i zaściankowość), wielkie miasta (pełne modnisiów i zbankrutowanych młodych szlachciców).
Poza tym stosowano zabieg kompozycyjny polegający na wykorzystywaniu narracji 1-osobowej, która dodawała autentyczności przedstawianym wydarzeniom - stąd powieści miały często formę pamiętnika, relacji z podróży, zbioru listów i in. W MDp mamy do czynienia z formą pamiętnika - główny bohater w dojrzałym już wieku przedstawia swoje dotychczasowe życie.
Jak można zauważyć powieść była zaprzeczeniem pisanego wcześniej i wyjątkowo popularnego w epoce baroku i w oświeceniu również romansu sentymentalno-przygodowego pełnego niesamowitych i zupełnie nieprawdopodobnych wydarzeń. Również pod względem przekazywanych wartości miała różnić się powieść od romansu - tzn. w przeciwieństwie do bezwartościowego romansu skupiającego się na wątku miłosnym powieść powinna prezentować wartości cenione przez ludzi oświecenia. Dlatego MDp wypełnione są krytyką zaściankowości, zacofania szlachty mieszkającej na wsi (rodzice Mikołaja), przekupstwa wśród sędziów, polityków - którzy to, nie dbając o wspólne dobro, służą swym głosem tym, którzy lepiej zapłacą.
Powieść Krasickiego zawiera w sobie różne elementy często wykorzystywane w nowoczesnej powieści oświeceniowej: robinsonadę - wątek rozbicia się statku i trafienie bohatera na nieznaną wyspę; pojawia się utopia - wyspa z idealnym ustrojem. Wątek miłosny jest zaś w sumie znikomy, a pojawia się przede wszystkim jako parodia wątku miłosnego z romansów - młody Mikołaj zakochuje się, ponieważ uważa, że powinien naśladować bohaterów z romansów, które polecał mu jego guwerner - Francuz podający się za markiza, w rzeczywistości zaś zwykły łotrzyk bez wykształcenia.
Wyspa Nipu przykładem oświeceniowej utopii polityczno-społecznej
Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki Ignacego Krasickiego wydane 1776 r. uważane są za pierwszą polską powieść nowoczesną. Przedstawia ona historię życia polskiego szlachcica Mikołaja Doświadczyńskiego i podzielona jest na 3 części. Księga pierwsza opowiada o dzieciństwie i dość awanturniczej młodości bohatera, druga - o jego pobycie na wyspie Nipu, trzecia - o jego powrocie do Europy i wcielaniu ideałów nipuańskich w życie (czy też raczej próbie ich wcielenia).
Krasicki zawarł w swym utworze dogłębną krytykę polskiego społeczeństwa i polskiego ustroju i przeciwstawił im wzorce nipuańskie. Wyspa Nipu to utopijna kraina, do której zawitał pewnego dnia rozbitek - główny bohater powieści. Początkowo uważał on Nipuańczyków za miłych dzikusów i chciał zresocjalizować, przedstawiając wzorce europejskie, lecz to on pod wpływem nauk mędrca Xaoo nawrócił się i przyjął ideały nipuańskie.
Społeczność wyspy Nipu to społeczność zamknięta na wpływy zewnętrzne - normalnie nie mają kontaktu z resztą świata, ale jeśli nawet pojawia się taka możliwość, to ją odrzucają. Jest konserwatywna, od lat nic się w niej nie zmienia i na wyspie właściwie przez większość czasu nic się nie dzieje. Trwa w zgodzie z rytmem przyrody i podstawowymi, naturalnymi wartościami; nie znają żelaza. Mieszkańcy nie znają innej zwierzchności oprócz tej, która występuje między rodzicami a dziećmi - nie znają struktur państwowych ani kościelnych, a dodatkową władzę posiada jedynie ich rada starców, która zajmuje się sprawami kontaktów z światem zewnętrznym i rozsądza spory sąsiedzkie. Ich działania znacznie się jednak różnią od działania sądów polskich, z którymi miał do czynienia Mikołaj w 1. księdze - tam królowała przekupność, wielomówstwo, oszustwa w dokumentach. Na Nipu oskarżający i oskarżony cały czas okazywali sobie wzajemny szacunek i tylko jeden z nich zeznawał przed starcami, a drugi musiał jedynie potwierdzić prawdziwość zeznań. Następnie sędziowie oglądali przedmiot sporu - np. sporny teren i wydawali wyrok. Wszystko to odbywało się z zachowaniem idealnego porządku, ponieważ Nipuańczycy nie potrafili kłamać - nie znali nawet słów określających kłamstwo oraz kradzież, zdradę, pochlebstwo. Nie jedzą oni mięsa, ubierają się w podobne, proste stroje, mają identyczne domy i gospodarstwa rolne, które wszyscy uprawiają, co zapewnia im zdrowie do późnej starości (i dobrze, bo doktorów u nich nie ma). Krasicki umieszcza tutaj afirmację pracy na roli, która nie była w jego czasach poważana.
Nipuańczycy czczą „Najwyższą Istność” i robią to bez pomocy kapłanów i świątyń. Nie znają pisma i przekazują ustnie powtarzane od pokoleń historie i nauki, a stosują rymotwórstwo tylko dlatego, że ułatwia zapamiętywanie tekstu, w przeciwnym razie nie paraliby się poezją.
Doświadczyński opowiada mędrcowi Xaoo o kulturze europejskiej i starzec jest zdegustowany, a nawet przerażony tym, co słyszy - Mikołaj opowiada mu bowiem o wojnie.
Model wychowawczy na wyspie Nipu (porównany do rolnictwa):
Na początku nauczyciel poznaje ucznia - jego predyspozycje, temperament, wady i zalety;
Nauczyciel wykorzenia złe skłonności;
Nauka cnót poprzez ich opisywanie i wychwalanie;
Nauka roztropności - wcielania cnót w życie.
Nipuańczycy są w kontaktach międzyludzkich prości i bezpośredni. Rodziny żyją razem, aż do usamodzielnienia się dzieci. Oprócz członków rodziny w jednym domu mieszkają też - trudno ich nazwać - powiedzmy: „pomocnicy”(?), nie są oni sługami, traktowani są na równi z rodziną.
Ideałów nipuańskich nie da się wprowadzić w życie - przekonał się o tym Doświadczyński, który po opuszczeniu wyspy nadal zachowywał się zgodnie ze zwyczajami na niej panującymi i chętnie opowiadał o wyspie Nipu - przez co zainteresowała się nim inkwizycja i został uznany za obłąkanego. Po dotarciu do Polski i spłaceniu długów, osiadł Mikołaj na wsi. Kiedy został wybrany przez okoliczną społeczność na posła, znów przekonał się o tym, jak bardzo różni się Nipu od „cywilizowanych” krajów - posłował bowiem jednie 3 dni, bo sejm został zerwany, a zdążył usłyszeć propozycję korupcyjną. Mikołaj resztę życia spędza w swej wiejskiej posiadłości, którą upodobnił do gospodarstwa nipuańskiego, w otoczeniu rodziny.
A tak w ogóle: nic nie ma o zawieraniu małżeństw u Nipuańczyków, a szkoda; poza tym będą mieli fajnie, jak im się zrobi przeludnienie (Xaoo powiedział, że to problem przyszłych pokoleń, phi!).
Ideologia sarmacka w Sarmatyzmie Franciszka Zabłockiego i Powrocie posła Juliana Ursyna Niemcewicza
Mit sarmacki wywodzi się z zainteresowania Polaków własną genealogią, a konkretniej z poszukiwań swych korzeni śród starożytnych narodów Północy, co było wyrazem dumy narodowej oraz próbą nobilitacji własnego narodu. Polacy nie różnili się zresztą pod tym względem od innych narodów europejskich.
Mit sarmacki pojawił się już w średniowieczu - o sarmackim pochodzeniu Polaków mówił np. Jan Długosz, a pod koniec XVI w. przekonanie to przyjęło się jako niewzruszony pewnik. Mit ten w epoce renesansu miał znaczenie wychowawcze, polityczne i ideologiczne - ukazywał bowiem lud rycerski, kochający wolność, zwyciężający wojska starożytnych Rzymian; był świadectwem odwiecznej niezawisłości narodu polskiego, uzasadniał związek Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litwy (wg niektórych bowiem oba te kraje leżały na terenie Sarmacji); ponadto budził ducha rycerskiego, propagował ideał męstwa.
Dla ideologów wczesnej fazy oświecenia sarmatyzm wiązał się już jedynie z negatywnymi wartościami. Później w latach 80-tych XVIII w. złagodzono ataki na sarmatyzm i uformowano ideał „Sarmaty oświeceniowego”, po to by zyskać dla programu odnowy państwa przychylność szlachty przywiązanej do tradycji. Nie zaprzestano jednak krytyki szkodliwych wynaturzeń sarmatyzmu.
Komedie Sarmatyzm i Powrót posła zawierają właśnie krytykę ideologii sarmackiej, ośmieszają bohaterów-Sarmatów.
W komedii Franciszka Zabłockiego, wystawionej w 1875 r., głównym wątkiem jest spór graniczny między sąsiadami - Guronosem i Żegotą, który to konflikt uniemożliwia ich dzieciom kontakty - a młodzi są w sobie zakochani. (Drugim powodem konfliktu jest fakt, że żona Żegoty podsiadła żonę Guronosa - Ryksę w kościele - kobiety konkurują najwyraźniej o najbardziej zaszczytne miejsce w świątyni ;-P.) Głównymi przedstawicielami sarmatyzmu są zaściankowy szlachcic Guronos i jego powinowaty Burzywoj. Guronos jak przystało na Sarmatę, chlubi się swoimi przodkami, ich koneksjami, przytacza ich zasługi wojenne, porównując swój ród do starożytnego rodu Fabiuszów (wszyscy mężczyźni z tego rodu zginęli w jednej bitwie z Wejentami oprócz jednego, który pozostał w domu, bo był nieletni; Guronos twierdzi, że wszyscy mężczyźni z jego rodu zginęli w bitwie z Tatarami oraz że pozostał jeden potomek płci brzydszej, który dzieckiem w kolebce był). Przy okazji Guronos automatycznie podkreśla swoją wyższość nad Żegotą. Ponadto Guronos ostrzega, że nie puści płazem zniewagi i grozi, że zaprowadzi porządek przemocą, a Podkomorzy nic mu nie zrobi - w końcu „szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie” - nie szanuje więc władzy państwowej. Do sądownictwa zaufania też nie ma (tu się akurat ni dziwię ;-)) - nie wierzy w sprawiedliwy wyrok, , wolałby mieć z diabłem do czynienia, bo przed sądem to nawet najoczywistszą sprawę przekręcą i będzie się 100 lat ciągnęła - w sumie: woli samosąd. Guronos gardzi radami Skarbimira (który należał kiedyś do trybunału sądowego), jego grzecznością , dworskością. Burzywoj jest natomiast tym, który sprawił, że konflikt zaczął wyglądać groźnie - ten wojowniczy szlachcic sprowadził do domu Guronosa swoich znajomych, z którymi chce zorganizować zajazd na włości Żegoty. Do zajazdu jednak nie dochodzi, a bracia szlachta nie pojawia się nawet na scenie, są bowiem zajęci opróżnianiem piwniczki swego gospodarza. Obaj bohaterowie - Guronos i Burzywoj - przedstawieni są jako postacie komiczne - dużo mówią, grożą, ale mało robią i są tchórzliwi - podobnie jak Żegota. Wszyscy trzej panowie zresztą identycznie zachowują się przed sądem - który odbywa się na końcu komedii - pochlebstwami próbują sobie zjednać sędziego.
Wspomniany wcześniej Skarbimir stara się ostudzić wojenny zapał Guronosa, argumentując, że teraz wszyscy są w zagrożeniu - nawiązanie do ówczesnej, trudnej sutuacji Polski - i powinni się wszyscy zjednoczyć - duzi i mali, niezależnie od rodowodu, konflikt sąsiedzki zaś jedynie zaszkodzi dotychczas spokojnemu powiatowi (dla wspólnego dobra należy zapomnieć o konfliktach). Skarbimir krytykuje zresztą szlachtę wprost (oczywiście, gdy jest sam) - mówi, że zachowuje się jak horda tatarska, dzicz, wyrzuca jej głupotę, upór, płytkość umysłów, mało szlachetności, to, że nie chce słuchać rad, ale przerywa, przybiera groźną pozę i podkręca wąsa.
W utworze krytykowana jest również postawa szlachty wobec chłopstwa - a przecież, jak powiedział Walenty (syn gajowego), wszyscy są sobie równi jako potomkowie Adama i to, że ktoś urodził się jako szlachcic, to przypadek, a nie powód do dumy.
W Powrocie posła J.U. Niemcewicza z 1791 r. głównym obiektem krytyki jest starosta Gadulski - nie jest to już zaściankowy szlachcic jak Guronos, to polityk, żywo zainteresowany tym, co się w Polsce dzieje. Niestety zainteresowanie to wynika z dbania o swój wyłącznie interes - Gadulski jest niezmiernie chciwy - ożenił się z kobietą, której nie rozumie i nie kocha, dla posagu, jedynaczkę również chce wydać jak najkorzystniej, mimo że złamie wtedy dane państwu podomorzostwu słowo. Gadulski był kiedyś deputatem do trybunału i posłem, funkcje te wykorzystywał jednak do pomnażania własnego majątku. Chwali wszem i wobec pieniactwo, wielomówstwo sejmowe, opowiada się za wolną elekcją, liberum veto - jest przeciwny wszelkim zmianom mającym na celu umocnienie władzy królewskiej, krytykuje i wyśmiewa Walerego, posła na sejm czteroletni, reprezentującego Stronnictwo Patriotyczne. Sprzeciwia się przyznaniu jakichkolwiek praw mieszczaństwu, a tym bardziej chłopstwu - jest typowym Sarmatą-konserwtystą, który nie zauważa, że odcina gałąź, na której siedzi.
W obu utworach starszemu zatwardziałym konserwatystom przeciwstawiony jest ideał Sarmaty oświeceniowego, reprezentowanego przed młodsze pokolenie - ludzi wykształconych, którzy bywali w świecie, oraz niektórym przedstawicielom starszego pokolenia - np. podkomorzemu i podkomorzynie z Powrotu posła. Bohaterowie ci nie odrzucają tradycji narodu polskiego, patriotyzmu, lecz realistycznie i rozsądnie podchodzą do rzeczywistości, w jakiej przyszło im żyć i popierają reformy mające na celu usprawnienie działania państwa.
Autorzy tych dwóch komedii nie odrzucają więc sarmatyzmu w całości, krytykują jego wady, lecz jednocześnie przedstawiają publiczności nowy model Sarmaty, który może zostać zaakceptowany zarówno przez postępowców jak i tradycjonalistów (przynajmniej ich cześć ;-P).
Człowiek i natura w filozofii Jana Jakuba Rousseau
Miłość sentymentalna w twórczości Franciszka Karpińskiego
Gatunkowa różnorodność poezji Franciszka Dionizego Kniaźnina
Historia mego wieku Franciszka Karpińskiego jako przykład oświeceniowej autobiografii
Franciszek Karpiński
Urodzony 4 października 1741 r. w Hołoskowie, małej wsi w powiecie kołomyjskim na Pokuciu. Jego ojciec pełnił skromne obowiązki zarządcy. Był prawdopodobnie czwartym spośród siedmiorga dzieci Jędrzeja i Rozalii ze Spendowskich.W 1750r. rozpoczął naukę w kolegium jezuickim w pobliskim Stanisławowie. Edukacja trwała do wiosny 1758. Pod koniec tego czasu Karpiński przeżył pierwszą, młodzieńczą miłość do Marianny Brosell, córki kapitana wojsk saskich. Podobno nie chcąc wziąć jej ( i siebie), ubogi Karpiński skłonił niezamężną dziewczynę do wyjścia za mąż za bogatego szlachcica z okolicy. Marianna Pożniakowa zamieszkała w Strylczu. Karpiński wyjechał do Lwowa, a pamięć o swojej Justynie zachował do końca życia. Tak skończył się pierwszy romans poety. W 1758 rozpoczął naukę w kolegium jezuickim we Lwowie, która ukończył w siedem lat później ze stopniem bakałarza świętej teologii oraz doktora
filozofii i nauk wyzwolonych. W tym czasie zmarł jego ojciec 17 maja 1761r. Odrzucił propozycję arcybiskupa Wacława Hieronima Sierakowskiego, który nakłaniał go do obrania stanu duchownego. Aby zlewnic sobie środki utrzymania podjął pracę w lwowskim pala sterze, pierw w tzw. Sądzie Głównym Trybunalskim Koronnym Lwowskim, czyli w Trybunale Koronnym dla Małopolski w jego lwowskiej kadencji (najprawdopodobniej w 1765r.).
A następnie od 18 września 1766r., jako komornik akt trybunalskich województwa Racławskiego. W rzeczywistości poszukiwał innego modelu życia. Karpiński poszukiwał nowych sytuacji emocjonalnych, nowych uczuć i zachowań. Po roku, więc wrócił w rodzinne strony, tym razem do brata Antoniego, proboszcza w Chocimierzu. Wkrótce rozpoczął pracę nauczyciela domowego w pobliskim Zahajpolu - majątku Józefa i Marianny Ponińskich. Synów gospodarza uczył łaciny, sam zaś pobierał lekcji francuskiego i dobrych manier. Rolę drugiej nauczycielki pełniła żona gospodarza, czternaście lat od poety starsza- „druga Justyna” Karpińskiego. U jej boku nabrał towarzyskiej ogłady, zetknął się z bliska ze światem podolskich magnatów. Zdaje się, że głównie dzięki Ponińskiej Karpiński zetknął się z literatura i myślą francuską XVIII wieku. Pozostając w domu Ponińskich zastały go pierwsze zamieszki konfederacji barskiej. Wiosną 1770 r. przez Kraków, Śląsk i Morawy wyjechał do Wiednia. Towarzyszył w podróży poecie Józefowi Koblańskiemu, jadącemu do Austrii. Karpiński zabawił w Wiedniu półtora roku, doskonalił swój francuski, uczęszczał na wykłady
uniwersyteckie z chemii, fizyki doświadczalnej, medycyny eksperymentalnej, botaniki i anatomii. W 1771r. porzucił Wiedeń, powrócił do Lwowa. Zastał w Milatyczach, nieopodal Lwowa owdowiałą Ponińską. Zaistniał romans między Franciszkiem a Marianną.
Karpiński myślał o małżeństwie, lecz Marianna bardziej trzeźwo oceniała sytuację.
Z upływem miesięcy romans gasł samorzutnie. Marianna podarowała mu sumę 5000 złotych, przez co poeta rozpoczął samodzielne życie dzierżawiąc wsie: Wierzbowiec, Żabokruki- tam nawiązał romans z córką właściciela, Franciszką Koziebrocką. Dochodzi do zamiany dzierżawy Żabokruku na Dobrowody- następują tu kłopoty gospodarcze, lecz zaowocowała praca intelektualna i pisarska poety. Zimą 1779/1780 zebrał swoje utwory w jeden tomik” Zabawki wierszem i przykłady obyczajne”. W tym samym czasie, przed opublikowaniem zbiorku ukazały się w oficynie Szlichtyna druk ulotny -zawierający dwa utwory dedykowane adamowi Naruszewiczowi: „Sumienie i Do […] Adama Naruszewicza[…] oddając mu wiersze na „Sumienie”. Wiersze zawierały czytelną prośbę o zaproszenie do Warszawy. Naruszewicz nigdy nie odpisał na list. Karpiński przesłał księciu Adamowi Czartoryskiemu ( generałowi ziem podolskich, mecenasowi sztuki i literatury, twórcy znaczącego środowiska artystycznego w Polsce, opozycyjnego wobec królewskiego dworu. W odpowiedzi otrzymał zaproszenie do Warszawy oraz propozycję objęcia stanowiska przy księciu Czartoryskim „ sekretarza do interesów politycznych”.
W lipcu 1780r. Franciszek dotarł do Warszawy i zamieszkał w rezydencji zartoryskiego, w Pałacu Błękitnym. Tam zetknął się ze środowiskiem pisarzy; Franciszkiem Dionizym Kniaźninem, Julianem Ursynem Niemcewiczem i Józefem Szymanowskim. Naruszewicz przedstawił F. Karpińskiego królowi i został on zaproszony na jeden z „obiadów czwartkowych”. W kwietniu 1781 wyjechał do Grodna, a później do Wilna. Następnie powrócił do Warszawy i w Pałacu Błękitnym pełnił przez kilka miesięcy obowiązki bibliotekarza. Karpiński rozczarował się gdyż Czartoryski nie znalazł w nim kolejnego „dworskiego” poety Pałacu Błękitnego. Przez to nie mógł się spodziewać znaczącej gratyfikacji. W wyniku konfliktu z księciem Czartoryskim, przeniósł się do konwiktu księży pijarów przy Collegium Nobilium na ulicy Miodowej, jako guwerner młodego księcia Romana Sanguszki, marszałkowicza wielkiego litewskiego. W r. 1782 ukazał się tez w warszawskiej oficynie Michała Grolla pierwszy tomik „Zabawek wierszem i prozą”. Otwierał cykl siedmiu tomów wydanych pod tym wspólnym tytule przez Karpińskiego w latach osiemdziesiątych, zbierających wcześniejsze i nowo napisane utwory poety. Pierwszy tomik „Zabawek” był przedrukiem lwowskiej edycji. Zaraz po tym ukazał się drugi tomik, zawierający m.in. „Odę do Wolności”, niepublikowana dotąd ze względów politycznych, ( jako że debiut poety odbył się w austriackiej Galicji) i nowe „warszawskie” utwory oraz niewielką, teoretycznoliteracką rozprawkę prozą „O wymowie w prozie albo wierszu” -swoisty literacki manifest Karpińskiego. Kolejny rok spędził w Warszawie, wydając w tym czasie dwa kolejne tomiki „Zabawek”. Pierwszy zawierał „Ogrody Jacquesa Delille'a”, tłumaczone wraz z księżniczką Marią Czartoryską. Córkę księcia Adama Czartoryskiego Karpiński uczył literatury i języka polskiego ( tłumaczenie wchodziło w zakres „literackich” ćwiczeń. W czwartym tomie znalazł się interesujący „ List do Rozyny” -niewielki traktat napisany częściowo prozą rytmiczną oraz kolejne wiersze. Po ukazaniu się czwartego tomiku „ Zabawek” Karpiński wrócił do Dobrowód- dawnej dzierżawy. Stad odbył kilka podróży: do Lwowa, Warszawy i rezydencji Krasickich w Dubiecku nad Sanem. Wiosną 1785 r., nie rozstając się ostatecznie z Dobrowodami, przeniósł się znów do Warszawy i zamieszkał w konwikcie pijarów. W tym czasie zbliżył się do Izabeli Branickiej, siostry Stanisława Augusta, i kręgu jej dworu. Kilka kolejnych lat spędzał w jej białostockiej rezydencji. Kontakty ze środowiskiem pijarskim przyniosły poecie zainteresowanie Psałterzem. Próbował zmierzyć się z przekładem wszystkich psalmów, lecz najwyraźniej nie podołał tej pracy. Ostatecznie pełne wydanie Psałterza, dedykowane Michałowi Poniatowskiemu, prymasowi Polski, ukazało się nakładem księży pijarów w 1786 r., (jako tom piąty i szósty Zabawek.
Zawierało ok. trzydziestu przekładów Kniaźnina, pięćdziesiąt psalmów Karpiński przełożył na nowo, a pięćdziesiąt cztery parafrazy Kochanowskiego zmienił i uwspółcześnił. Poeta tu był raczej „ redaktorem” niż tłumaczem całości. W styczniu 1787 r. ukazał się siódmy i ostatni tomik Zabawek, zawierających kolejne wiersze i traktaty prozą. W tym samym miesiącu Karpiński wyruszył w pożegnalna podróż do Galicji. Zlikwidował dzierżawę Dobrowód, odwiedził Żabokruki i Chocimierz, żegnał się z zprzyjażnionymi rodzinami. Kolejne lato spędził znów ( 1787) spędził znów w Białymstoku na dworze Branickiej. Tu powstały pierwsze pieśni nabożne:, „Kiedy ranne wstają zorze”, „Wszystkie nasze dzienne sprawy”, „Pieśni podczas pracy w polu”.
Wiosną następnego roku przebywał w Siedlcach, w rezydencji hetmanowej Ogińskiej.
Wkrótce potem objął dzierżawę klucza wsi Suchodolina w Grodzieńskiem, należącej do tzw. Klucz ekonomiczny z dóbr królewskich. Latem 1788 r. odbył wycieczkę historyczno-krajoznawczą do Krakowa wraz z byłym wychowankiem, Romanem Sanguszką. W tym czasie przebywa głównie w Warszawie, wyjeżdżając na krótko do Suchodoliny, aby dopilnować dzierżawy siostrzeńca, Antoniego Zańkowskiego. Po uchwaleniu Konstytucji 3 Maja przeniósł się na dłużej do Zabłudowa pod Białymstokiem, gdzie podjął obowiązki guwernera. Tym razem podopiecznym był sześcioletni książę Dominik Radziwiłł, edukacja odbywała się pod okiem matki Zofii. Karpiński wytrzymał na tym stanowisku rok, pozostawiając latem 1793 r. dramatyczny list. W pierwszą rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja opublikował całość „Pieśni nabożnych„. Latem 1793 r. w Grodnie przysłuchiwał się obradom ostatniego sejmu Rzeczypospolitej, na którym zatwierdzono drugi rozbiór Polski. Jeszcze w r. 1791 Marcin Badeni uzyskał dla Karpińskiego przywilej królewski na pięćdziesięcioletnią dzierżawę kolonii Kraśnik na wschodnim skraju Puszczy Białowieskiej. Po zakończeniu sejmu grodzkiego przeniósł się do Kraśnika na trwałe i leśna kolonia stała się jego schronieniem na ponad ćwierć wieku - schyłek lat dojrzałych i starość. Zbudował niewielki dworek, karczemkę, zgromadził wokół siebie kilku wieśniaków z rodzinami, którym zaproponował oczynszowanie zamiast uciążliwej pańszczyzny. W 1794 r. Kraśnik został splądrowany przez wojska rosyjskie, ale Karpiński wszystko pieczołowicie przywrócił do dawnego stanu. Z Kraśnika udawał się do pobliskiego Grodna, widywał się z więzionym tam Stanisławem Augustem, potem również z rosyjskim gubernatorem Repninem. Jak i inni obywatele guberni rodzieńskiej składał kolejne przysięgi na wierność: Katarzynie II (w grudniu1794) i Pawłowi I (listopad 1795. W 1800 r. powołany został na członka Towarzystwa Przyjaciół Nauk.
Stale mieszkając w Kraśniku - poza krótkimi wyjazdami. Zimą 1812 r. jego dworek znów został splądrowany podczas odwrotu wojsk napoleońskich. Po trzecim rozbiorze Karpiński postanowił zerwać z twórczością poetycką. Powstało, co prawda jeszcze kilka wierszy, ale poeta rozpoczął pracę nad szeregiem większych utworów prozą. Ukazały się kolejno: Rozmowa Platona z uczniami swymi ( 1802), obszerny traktat moralny dedykowany carowi Aleksandrowi I; tłumaczenie pracy Josepha Francois Michauda Wiara, prawa i obyczaje Indianów, wybór utworów Dzieciom dla ich rozrywki i nauki, niektóre zabawniejsze historie z różnych dziejów świata dawniejszego zebrane, wreszcie pamiętnik- autobiografia Historia mego wieku i ludzi, z którymi żyłem, rozpoczęta w 1801, a dokończona dopiero w r. 1822. W 1806 ukazało się czterotomowe wydanie Dzieł poety, przygotowane przez Franciszka Ksawerego Dmochowskiego. W 1818 Karpiński kupił za 100 000 złotych wieś Chorowszczyzna koło Łyskowa (powiat wołkowski), gdzie przeniósł się wkrótce razem z ulubionym siostrzeńcem Franciszkiem Kozierowskim i jego rodziną. Kozierowski już od wielu lat prowadził gospodarstwo poety. W Łyskowie nawiązał swoją ostatnią przyjaźń z młodym księdzem ze zgromadzenia misjonarzy, miejscowym proboszczem i późniejszym autorem pierwszej, niewielkiej książki o Karpińskim -A ntonim Korniłowieczem ( O życiu śp. Franciszka Karpińskiego, Wilno 1827. Osiemdziesięcioczteroletni poeta umarł w Chorowszczyżnie 16 września 1825 r. Został pochowany przed kościołem parafialnym w Łyskowie. Na grobie - wedle jego życzenia - Wyryto napis: „Otóż mój dom ubogi…”, cytat z elegii "Powrót z Warszawy na wieś."
Echa osjanizmu w Dumie Lukierdy Franciszka Karpińskiego
Osjanizm - zespół tendencji literackich występujących na przełomie XVIII i XIX wieku zapoczątkowanych publikacją tzw. Pieśni Osjana, utworów szkockiego pisarza Jamesa Macphersona, który swoje teksty wzorował na dawnych przekazach celtyckich. Utwory Macphersona cechował uczuciowy stosunek do bohaterskiej świetności dawnej Szkocji. Dominował w nich nastrój żalu i poczucie przemijania oraz płynąca z owych doznań szczególna "radość smutku" - uczucie ambiwalentne, w którym gorycz wspomnień mieszała się z rozrzewnieniem. Nastrojom tym towarzyszyła idealizacja charakterów i czynów dawnych wojowników - walecznych, wielkodusznych wobec wrogów, wiernych przyjaciół oraz ponadprzeciętnych kochanków. Akcja utworów zawsze rozgrywała się na tle przyrody północnej Szkocji oraz Irlandii (obrazy spienionego morza rozbijającego się o skały w poświacie księżyca, rozległe wrzosowiska, mgła nad urwistymi brzegami etc.). Bohaterom towarzyszyły niejednokrotnie duchy zmarłych wojowników, pozostające w kontakcie ze światem żyjących. Powodzenie utworów nie świadczyło jednak o ich wysokiej wartości artystycznej - poezja ta bowiem trafiła w gusty epoki dzięki zbliżeniom z sentymentalizmem, intrygowała oryginalnym pejzażem oraz niezwykłym światem duchów. Z jednej strony osjanizm wspierał tezę o niezakłamanym i prostym życiu cnotliwego ludu pozostającego w "stanie natury" (russoizm), łączył się z wizją sielankowego "złotego wieku" (gessneryzm) podkreślając rolę uczucia w życiu człowieka. Z drugiej strony idealizował daleką i bliżej nie określoną przeszłość (tendencja romansu pseudohistorycznego ówczesnego romantyzmu). Osjanizm pogłębiał również upodobanie do przeżywania kontaktu z naturą nie zmienioną przez człowieka, współgrał z istniejącym jednocześnie zamiłowaniem do dzikiego i melancholijnego pejzażu.
Na ziemiach polskich nie rozwinął się typ "osjanidy" popularny na Zachodzie, polegający na dość dokładnej imitacji epoki, scenerii i wątków osjanicznych. Jednak przykład Osjana pobudził naszych poetów w dwu kierunkach, które w pewnych uproszczeniu nazwać można sentymentalnym i historycznym. Poezja osjaniczna dopomogła im również w stworzeniu postaci barda (piewca chwały swojej ojczyzny) w tych utworach, w których historyczna wizja łączyła się z żałobnymi wspomnieniami.
W Dumie Lukierdy odnajdujemy cechy typowe dla tego nurtu. Taki sam jest nastrój wiersza-pełen żalu(księżniczka Lukierda żali się wiatrom na niekochającego ją męża, który na dodatek chce ją zabić), goryczy i smutku. Widoczne jest też znaczenie otaczającej przyrody, która dodatkowo buduje nastrój i występuje w roli powiernika(por. sentymentalizm). Utwór podkreśla znaczenie uczuć w życiu człowieka. Jest to typowy utwór przyjęcia się pewnych cech osjanizmu na gruncie polskim. Ukazane zostały tu dwa charakterystyczne kierunki- sentymentalny i historyczny. Księżniczka Lukierda jest bowiem postacią historyczną (była żoną króla polskiego Przemysła II) i chyba nie trzeba nadmieniać, iż jej lamenty na skale mają charakter sentymentalny.
Wizja Boga w Pieśniach nabożnych Franciszka Karpińskiego
Poranna (kiedy ranne wstają zorze), Na deszcz, O narodzeniu Pańskim (Bóg się rodzi, moc truchleje), Wieczorna, O deszcz, O Opatrzności Boskiej.
Utwory Karpińskiego zrosły się z repertuarem pieśni religijnych ludowych - bezpośredni przekaz, prosta forma, która trafia do ludzi, pojęcie Opatrzności Bożej. Bóg jawi się jako dobry, troskliwy opiekun, ojciec, nie siła karząca, budząca strach. Dzięki takiej wizji Boga trafia do ludzi, którzy chcą tak postrzegać Boga, w relacji ojciec-dzieci.
O Opatrzności Boskiej opowiada o Bogu ojcu, kochającym, współczującym, troskliwym, zapobiegliwym. Skoro sama natura wychwala Boga, słońce i miesiąc, to ludzie powinni tym bardziej, mogą zaufać takiemu opiekunowi, czuć się bezpiecznie. Natura go rozpoznaje w swoim pięknie, więc ludzie powinni dostrzegać jego dary w codziennej pracy, uprawie roli, plonach. To dzięki niemu ziemia rodzi, wydaje plony, żeby człowiek mógł godnie żyć, bez tego byt ludzi byłby zagrożony. Bóg jako ojciec wie czego potrzebują dzieci -ziemia, świat, który stworzył, ludzie - dba o nie. Świat jest harmonijny, dobry, doskonale zorganizowany, nic nie dzieje się bez wiedzy opatrzności. Wszystko ma swój porządek, miejsce i czas, choćby wydawać się mogło, że Bóg nas doświadcza, on wie czego nam trzeba, co zdołamy unieść, zapewni bezpieczne „minimum” do przeżycia. We wszystkich zdarzeniach jest sens i Boski zamysł. Przypomina dobrego gospodarza - jeśli panuje głód, a na wsi często panuje głód, zwłaszcza przed żniwami, to zapewnia człowiekowi egzystencję, sprawia, że niczego mu nie brakuje. Nie tylko ludziom - dba również o zwierzęta i wiejski dobytek. Ale też Bóg jest tym, który ratuje z opresji, gdy zagubimy drogę, zabłądzimy. Twój człowiek - utwór cechuje prostota, bezpośredniość wypowiedzi. Dostajemy zawsze to, czego nam aktualnie brakuje (słońce, deszcz). Bóg zna swoich wiernych, zna bydło należące do nich, zna imiona ich dzieci. Relacja Boga z człowiekiem oparta jest także na zasadzie pan - sługa, ponieważ człowiek jest zbyt słaby, żeby dać sobie radę samemu, bez Boga. Bóg uczestniczy w życiu człowieka, towarzyszy mu nieustannie, jest zainteresowany człowiekiem, wpisuje się w religijność ludową.
Rola nauki i postępu w Cudzie albo Krakowiakach i góralach Wojciecha Bogusławskiego
Echa insurekcji kościuszkowskiej w literaturze polskiego oświecenia
Malwina Marii Wirtemberskiej przykładem powieści sentymentalnej
Kompozycyjna osobliwość Rękopisu znalezionego w Saragossie Jana Potockiego
RzwS ma kompozycję wielopoziomową - pierwszy poziom pojawia się jedynie we wstępie i nie ma większego związku z dalszą częścią powieści - oto bowiem żołnierz francuski znajduje w zdobytej Saragossie rękopis, który uznaje za warty uwagi, choć słabo zna język hiszpański. Niedługo później oficer ten trafia do niewoli, a rękopis - w ręce dowódcy Hiszpanów, który oznajmia, że rękopis ten zawiera informacje o jego przodku i z wdzięczności za ocalenie dokumentu, zaczyna go tłumaczyć na francuski, by oficer mógł poznać jego treść. W tym momencie zaczyna się powieść właściwa akcja powieści.
Rękopis ten jest pamiętnikiem Alfonsa von Wordena - młodego kapitana gwardii walońskiej. Otrzymał on rozkaz jak najszybszego dotarcia do Madrytu i by skrócić swą podróż decyduje się on na przebycie gór Sierra Morena - terenów uważanych za przeklęte. Już pierwszego dnia zaczynają się dziać rzeczy, których bohater nie potrafi wyjaśnić, a niezwykłe wydarzenia będą mu towarzyszyć przez całą podróż.
Historia von Wordena stanowi kompozycyjną i narracyjną ramę całej powieści. Podzielona jest ona na 66 dni, co stanowi nawiązanie do Księgi tysiąca i jednej nocy, która dzieliła się na kolejne noce. Księga ta jest zbiorem bajek, legend, opowieści i anegdot arabskich i jej pierwszy przekład pojawił się w Europie na początku XVIII wieku. Poza tym Księga również opiera się na opowiadaniu ramowym - Szeherezada, by ratować swe życie musiała co noc opowiadać królowi historie. Rękopis również ma budowę szkatułkową - zawiera w sobie różne opowiadania wygłaszane przez towarzyszów podróży Alfonsa, a w samych opowiadaniach pojawić może się kolejne opowiadanie, a w nich kolejne - opowiadania te nawarstwiają się, czy też właśnie zamykają się jedne w drugich jak coraz mniejsze szkatułki.
W opowieściach poszczególnych bohaterów dominujące miejsce zajmują historie ich życia - i są to historie niezwykłe, tak jak niezwykli są bohaterowie np. kabalista Pedro de Uzeda (Sadok Ben Mamum) czy Żyd Wieczny Tułacz. Bohaterowie w swe opowiadania wplatają również elementy filozofii, religioznawstwa. Opowieści te stanowią podróż w głąb czasów, dotyczą czasów antycznych i współczesnych; dotyczą również różnych miejsc - ich akcja ma miejsce w Afryce, Azji Mniejszej, w Europie, Meksyku i in. Dzięki takiemu potraktowaniu czasu i przestrzeni podróż Alfonsa jest jednocześnie podróżą po obszarach różnorodnych kultur i religii, systemów myślowych i filozoficznych widzianych oczami wielu ludzi.
W świecie przedstawionym RzwS można wyróżnić dwie płaszczyzny. Pierwsza - przygodowo-fantastyczna, w której pojawiają się obiegowe motywy m.in. ówczesnej powieści grozy, będące przedmiotem zabawy, służące zaciekawieniu i przestraszeniu czytelnika. Druga - to płaszczyzna filozoficzna, pojawiająca się w opowieściach takich postaci jak geometra Velasquez, kabalista Sadok Ben Mamum, zawierająca zespół podstawowych problemów i pytań myśli oświeceniowycej, dotyczących natury świata i człowieka, sposobów i możliwości poznania, czynników sprawczych różnorodności obyczajów, kultur i przekonań, historycznej ciągłości i przemiany form świadomości ludzkiej.