Wielki mur chiński, Petra w Jordanii, posąg Chrystusa Odkupiciela w Rio de Janeiro, Machu Picchu w Peru, piramida Kukulkana w meksykańskim Chichén Itzá, rzymskie Koloseum oraz mauzoleum Tadż Mahal w Indiach - takie siedem cudów świata wyłonił w lipcu 2007 r. plebiscyt, w którym wzięło udział około 100 milionów ludzi. Moje króciutkie sylwetki tych budowli możecie przeczytać na gazeta.pl.
Z umieszczeniem na liście muru, Petry, Koloseum i Tadż Mahal w pełni się zgadzam. Pozostałe trzy cuda budzą jednak mój sprzeciw. Stosunkowo słaby jest on w przypadku piramidy z Chichén Itzá. Po prostu spośród środkowoamerykańskich piramid bardziej podobają mi się smukłe piękności z Tikal czy dwa giganty z Teotihuacan.
Piramida Księżyca w Teotihuacan. Drugi gigant to piramida Słońca
Dużo poważniejsze wątpliwości mam co do posągu Chrystusa z Rio de Janeiro. Nie jest to dzieło wyjątkowe jak na lata 30. XX wieku. Jego najmocniejszym walorem jest cudowne położenie na szczycie wzgórza, a w zwycięskiej siódemce znalazło się w dużej mierze dzięki mobilizacji Brazylijczyków. Ja zamiast tej rzeźby chętniej widziałbym którąś z europejskich katedr (np. w Kolonii, we Florencji, czy barcelońską Sagrada Familia) albo np. światynię Hagia Sophia w Stambule. Wszystkie te budowle dużo bardziej zasługują na zaszczytne miano cudu, bo zawierają w sobie zdecydowanie większa dawkę ludzkiego geniuszu, niż brazylijska rzeźba. Niestety, w finale nie było żadnej katedry, a będąca finalistką Hagia Sophia nie dostała się do siódemki.
Hagia Sophia zaczęła żywot w VI w. n.e. jako chrześcijańska bazylika. W XV w. Turcy przerobili ją na meczet, a obecnie jest w niej muzuem
Autor: Roweromaniak Zdjęcie na licencji Creative Commons Attribution ShareAlike 2.5
Wywaliłbym też z listy cudów Machu Picchu, choć byłem prawie pewien, że na nią trafi. Pod względem architektury nie jest niczym wyjątkowym. O popularności zaginionego miasta Inków decyduje głównie niezwykle malownicze położenie wśród andyjskich szczytów i silna aura tajemniczości. Można jednak znaleźć na naszej planecie bardziej imponujące budowle, które leżą jeszcze wyżej niż Machu Picchu, a i tajemniczości im nie brakuje.
Pałac Potala w Lhasie, stolicy Tybetu, widziany od tyłu (widok z przodu). Siedziba dalajlamów leży około 3750 m n.p.m., czyli ponad 1300 metrów wyżej niż miasto Inków.
Na miejscu Machu Picchu dużo chętniej widziałbym np. Akropol, albo Angkor Wat. Niestety, w tym plebiscycie głównym kryterium była popularność, a o wyniku w znacznym stopniu zadecydowała mobilizacja w niektórych krajach (np. Brazylia, Peru, Indie) i jej brak w innych (USA, Francja, Wlk. Brytania).
A tak w ogóle, to siódemka jest w naszych czasach liczbą zdecydowanie zbyt niską. Ludzkość stworzyła już setki wspaniałych budowli i wciąż tworzy nowe. Wiele z nich prezentuję na blogu Cuda świata.