„Więcej Bóg ma niż rozdał...”
O wystawie „Druki gospodarskie” w Bibliotece Uniwersyteckiej (styczeń/luty 2005)
Profesor jednej z najstarszych polskich uczelni rolniczych w Marymoncie - Wojciech Jastrzębowski - pisał w 1871 roku, że to „my wywodzimy swą odwieczną nazwę od pola, czyli uprawionej, udoskonalonej, a przez to ubogosławionej ziemi....” Najwłaściwszą uprawę roli zawdzięczamy zarówno „wiedzy domowej, ławkowej, domowej po ławkowej”, jak i „szkole świata”. Zawdzięczamy wiedzy rozpowszechnianej od najdawniejszych czasów, zaprezentowanej na wystawie poświęconej głównie dziewiętnastowiecznym drukom gospodarczym ze zbiorów Biblioteki Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, Biblioteki Raczyńskich, Biblioteki Kórnickiej oraz Biblioteki Uniwersyteckiej.
Autorka wystawy - Grażyna Ławniczak - wyróżnia przede wszystkim literaturę przypominającą nieistniejące już zawody i sposoby wytwórczości, wyparte przez współczesne technologie.
NAJSTARSZE DZIEŁA ROLNICZE
W czas miniony wprowadzają nas Księgi o gospodarstwie Piotra Krescentyna, pierwotnie wydane we Włoszech, w 1306 roku. Na wystawie oglądamy egzemplarz ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej pochodzący z drukarni krakowskiej Unglera (1549). Dzieło jest dalekim echem prac starożytnych autorów, przede wszystkim Pseudo-Arystotelesa (1. księga Oekonomikos), Kartagińczyka Mago, Ksenofonta, Katona Starszego Cenzora, Warrona, Kolumelli i innych. Było też główną inspiracją w tworzeniu scenariusza wystawy.
Najstarszą kolekcję dzieł polskich stanowią szesnastowieczne zielniki: Falimirza (O ziołach i mocy ich, Ungler, 1534), H. Spiczyńskiego (O ziołach tutecznych i mocy ich, Ungler, 1542), Marcina z Urzędowa (Herbarz polski to jest o przyrodzeniu ziół, Drukarnia Łazarzowa, 1595), Marcina Siernika (Herbarz to jest ziół opisanie, Szarfenberger 1568) oraz dzieło A. Gostomskiego (Gospodarstwo, J. Siebeneycher 1588) ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej. „(...)O wszystko gospodarstwo y o rząd domowy, może bespiecznie kupić do domu te księgi, które spisał gospodarz moim zdaniem tęgi (...)” - pisze ów autor, wojewoda rawski o sobie, którego zresztą świetnie scharakteryzował Niesiecki - (...) mąż bystrego rozumu i w ekonomicznych rzeczach nad insze biegły (...)”. Gostomski był przecież autorem pierwszej oryginalnej polskiej pracy o rolnictwie, propagował intensywną gospodarkę towarową i specjalizację produkcji dostosowaną do warunków krajowych. (Znane są liczne opracowania jego dzieła, m.in. S. Inglota (1951) i J. Bergerówny (1933) - obydwa w zbiorach BU).
W Europie wydano do końca XVI wieku wiele encyklopedycznych dzieł o rolnictwie. Wiek XVII, mimo określenia przez historyków mianem „saturnaliów szlacheckich”, przyniósł w Polsce około 25 nowych dzieł rolniczych. Najbardziej znanymi są prace dzierżawcy i administratora dóbr w Małopolsce, ekonomisty i „rymopisa” J.K. Haura: Ekonomika ziemiańska generalna (1675) - na wystawie wydanie z 1757 ze zbiorów B. Kórnickiej „z nowym przydatkiem geometryi gospodarskiej. Była tak popularna, że do końca XVIII wieku doczekała się aż 9. wydania. Warto wspomnieć o uszkodzonym wydaniu Skład albo skarbiec znakomitych sekretów ekonomiki ziemiańskiej (1693) ze zbiorów BU, (pierwsze wydanie pochodzi z 1689). Na bogato ilustrowanych drzeworytami kartach tej ziemiańskiej encyklopedii, obok wskazówek dotyczących uprawy roli, znajdowały się najprzeróżniejsze porady rolnicze i medyczne, opowieści z szerokiego świata i maksymy moralne, wreszcie spis dzieł, z jakich winien składać się idealny księgozbiór ziemiański. Od księgi O urodzaju każdego roku pożądanym, poprzez O elementach czterech abo żywiołach świat conserwuiących i O siąsiadach szczerych do O białogłowskich lekarstwach na różne ich niemocy. Jest i legenda o Zamku Gostyńskim, gdzie „ (...) była w lochu tak wielka żaba, że ludzi w więźniu tam siedzących ziadała. Jeden na śmierć dekretowany więzień odważył się tą zabił, dlatego też w nagrodę tego gardłem go darowano”.
Do najstarszej grupy zaliczyć też można J. Seklucjana Oeconomikę abo gospodarstwo z 1546, choć na wystawie prezentowano późniejsze wydanie ze zbiorów BU (Druk. Uniw. Jagiellońskiego1890). Autor był polskim kaznodzieją, pisarzem i wydawcą, który przeniósł się do Królewca. Oprócz wielu rad praktycznych, dotyczących gospodarowania, można przeczytać: (...) Należy to na wszelką dobrą krześcijańską żonę, aby męża swego od wszego złego uczynku ile może odwodziła, a ku wszemu dobremu przywodziła, a w powinnej miłości i wierności małżeńskiej jemu część wyrządzała, zawżdy na baczności mając, że jej mąż ma być żaden piękniejszy, wdzięczniejszy, mędrszy, ani milszy nad jej męża, chociażby też był szkaradny, ułomny albo ubogi, ponieważ jej takiego pan Bóg i jemu też takową obiecał i zjednać raczył ”.
W XVIII w. powstały dzieła P. Świtkowskiego (Budowanie wiejskie, 1788) A. Jabłonowskiej oraz ważne prace J. K. Kluka (Roślin potrzebnych, pożytecznych (...) osobliwie krajowych albo w kraju użyteczne być mogą, wyd. 1777, ze zbiorów B. Kórnickiej), zawierające systematycznie ujętą teorię rolnictwa i będące podstawą studiów rolniczych przez wiele lat oraz B. Dziekońskiego (Rolnictwo i ogrodnicwo, 1805 z PTPN). Nawiasem mówiąc, w zbiorach BU znajduje się bardzo bogaty wybór prac tych autorów, szczególnie P. Świtkowskiego.
W XIX w., mimo utrudnień ze strony zaborców, rozwijało się czasopiśmiennictwo, oświata i doświadczalnictwo rolnicze. Najbardziej znanymi były stacje badawcze A. Janasza w Grodzisku (1899), Dublanach (1886) i w Żabikowie (1870). Promotorami wiedzy rolniczej, oprócz praktyków, stali się naukowcy teoretycy, którzy prowadzili swe badania w Instytucie Agronomicznym w Marymoncie, zastąpionym później przez zrusyfikowany Instytut Gospodarstwa Wiejskiego i Leśnictwa w Puławach, w Wyższej Szkole Rolniczej w Dublanach, Studium Rolniczym przy Uniwersytecie Jagiellońskim, Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Powstawały także towarzystwa i organizacje rolnicze. Wybitnymi reprezentantami wiedzy rolniczej w Polsce w tym czasie byli: M. Oczapowski (Zasady agronomii, Wilno 1819 z PTPN), inicjator i redaktor „Rocznika Rolniczo - Technologicznego” J.N. Kurowski (O urządzaniu gospodarstw, Warszawa 1826 z BU), generał, wzorowo prowadzący majątek w Turwi D. A. Chłapowski (O rolnictwie, Poznań 1852 z BU), jeden z pierwszych socjalistów utopijnych, fizjokrata W. Gutkowski (Katechizm ekonomiczny, 1806 i Sztuka urządzania gospodarstw wiejskich (...), 1844 z BU), profesor marymoncki W. Jastrzębowski (Więcej Bóg ma niż rozdał (...), Warszawa 1871 z BU), K. Nakwaska (Dom wiejski. T.3., Poznań 1844 z BU), St. Żółtowski (O nauce rolnictwa i jej zastosowaniu. Poznań 1886 - z BU), D. Puchalski (Nauka początkowa gospodarstwa wiejskiego, Warszawa 1848 z BU), A. Mieczyński (Rzeczy gospodarskie, Warszawa 1859 z PTPN), I. Łyskowski (Gospodarz według wymagań tegoczesnych, Toruń 1893 z BU) i wielu, wielu innych.
Wydane w latach 1835-1857 12-tomowe pionierskie dzieło M. Oczapowskiego Gospodarstwo wiejskie (Warszawa 1835 z BU), mocno zaważyło na stylu i treści prac wymienionych autorów. Autorzy, dla których „Pióro iest pługiem, a papier rolą”, pisali podręczniki, najczęściej według układu: gospodarka roślinna, zwierzęca i ekonomia domowa. Przeczytać można w nich również „przykazania” gospodarskie, np. „Co zbywa na możności, lepiey iest czystością nagrodzić”, „Jak ususzysz brokoli”, „Jak marynują się zioła”. Sięgamy do bogatych źródeł ówczesnego języka polskiego i terminologii rolniczej, dowiadując się, co oznaczają słowa : esparcetta, prebenda, extyrpator (najlepsze narzędzie do wydobywania perzu na powierzchnię). Zapoznajemy się ze szczegółowymi opisami gospodarstw (J. G. Elsner Opis gospodarswa trójpolowego, 1829 z BU, czy arcyciekawą monografią majątku generała Dowbor-Muśnickiego pod Poznaniem, gdzie spędziła swą młodość jedyna kobieta zamordowana w Katyniu - Z. Plucińskiego Lussówko. Rozalin i Fiałkowo, 1911 z BU). Poznajemy dawne miary : korce, garście, dojnice, kłody, garnce, ule. A na koniec ulegamy czarowi dawnych pouczeń i rad K. Nakwaskiej : „Unikaj także - najmocniej cię upraszam - poufałych rozmów ze służącymi”, „proszę cię nie bierz nigdy szwajcarki [obcojęzycznej nauczycielki], dowiadujemy się, jak leczyć końskie zołzy, że nie należy mówić latowe, lecz letnie, czym jest wersura (słowo znane tylko w Poznańskiem - wypłata w Towarzystwie Ziemsko-Kredytowym).
SZTUKA BUDOWNICZA
Najstarszą pozycją prezentowaną na wystawie z tej dziedziny była (niestety reprodukcja fototypiczna) Krótka nauka budowania dworów, pałaców, zamków podług nieba i zwyczaju polskiego w opracowaniu Adama Miłobędzkiego. Anonimowy autor pisze, że w nauce budowniczej „mało słów potrzeba y dyskursu, ale raczey abrysu y wizerunku”. Zgodnie z tytułem postuluje, aby architektura miała cechy narodowe - „bo kto chce po cudzoziemskiemu mieszkać, trzeba żyć po cudzoziemskiemu”. Uzupełnieniem omawianej pozycji była wydana ponad sto lat później Sztuka budownicza na swoie porządki podzielona przez ks. Józefa Rogalińskiego.
Do warunków i standardów ówczesnego budowania przybliża nas zwłaszcza Budowanie wieyskie dziedzicom dóbr y possessorom... z figurami, gdzie można przeczytać o zastosowaniu kamienia łomnego i polnego, dowiedzieć się o najlepszym czasie do budowania, i czym się różnią wrota szpungowe, ryglowe od dubeltowych, a także „Czemu lepiey iest mieć mieszkanie pomierne niż wielkie, podwórze być ma pochyłe i czemu?”. Przykuwa uwagę swą urodą i prostotą bardzo ciekawy opis i szkic kurnika na 50 gęsi, 50 kaczek, 30 indyków, 100 kur i 100 gołębi. Ten oszczędzający miejsce trzypiętrowy obiekt zapewnia na dole miejsce dla gęsi i kaczek, na piętrze dla kur i indyków a na wieżyczce dla gołębi. Pamiętać należy jednak, że w tym czasie np. w północnej Francji stada liczyły już 3-6 tys. kur.
Bardzo pomysłowa jest także konstrukcja lodowni w stożku o głębokości w ziemi na 4 - 6 metrów, którą poleca się budować z wykorzystaniem pochyłości pagórków. Na samym dnie lodowni znajduje się zbiornik wodny, ściany obłożone są grubą warstwą materiałów izolacyjnych (słomą, sieczką, trocinami), dół nakryty jest stożkowatym dachem z wejściem od północy przez dwie pary drzwi.
Na terenie Wielkopolski pierwowzorami domów mieszkalnych były często mieszkania większych posiadłości włościańskich z północnych Niemiec, nierzadko połączone jednym dachem ze stodołą, oborą, stajniami. Jak we współczesnych katalogach, w książce można wybrać także inne wzory, np. dla gospodarzy ponad 125 ha proponowane są domy dwupiętrowe, natomiast dla wyrobników wiejskich izby mieszkalne 18-25 m² z jednym alkierzem o powierzchni 10 m² i sienią z ogniskiem kuchennym. Dla kontrastu dom dla pastora parafii składa się z kuchni i 7 do 8 pokoi (jadalnia, kancelaria, pokój bawialny i sypialnie).
Dużą kolekcję na wystawie stanowiły książki poświęcone poszczególnym materiałom budowlanym i technologiom budowania od końca XVIII wieku do początków wieku XX. Ze zbiorów PTPN należały do tej grupy Budownictwo wieyskie z cegły glino-suszoney Piotra Aignera oraz Opis nowo wynalezioney budowy dachów mogących równie być użytemi do nayokazalszych budowli, jak do skromnych chatek i wszelkich gospodarskich budynków S. Sachsa, budowniczego z okręgu berlińskiego. Do tej tematyki zaliczyć także można grupę książek z kolekcji Biblioteki Kórnickiej, mianowicie: O sposobie budowania z ubitey ziemi czyli stawiania scian ziemnych długo trwałych i od ognia bespiecznych osobliwie dogodnych okolicom niedostatek drzewa cierpiącym, drukowana w tej samej oficynie O budowaniu pieców ceglanych w których cegła torfem wypala się, tłumaczenie z języka francuskiego O kamieniach wapiennych z opisaniem konstrukcyi pieca do doskonałego ich wypalania na wapno. Godne uwagi są także poradniki dla ziemian z Biblioteki Kórnickiej O przyozdobieniu siedlisk wieyskich rzecz zastosowana do Polski, Budownictwo zastosowane do potrzeb ziemianina polskiego ze stu rycinami przedstawiającemi wzory różnych budynków i posady wiosek, folwarków i siedlisk włościańskich.
W zbiorach Biblioteki Uniwersyteckiej znajdujemy pod koniec XIX wieku Budownictwo wiejskie. Jest to praktyczny podręcznik dla rzemieślników napisany przez niemieckiego radcę budowlanego. O tym, że korzystano z tej książki świadczy pieczęć W. Jewasińskiego, budowniczego z Poznania. Autor radzi, by korzystać z miejscowych materiałów budowlanych i by najmować robotników na akord, a nie umowę dzienną. Wznosić budowle należy w naturalny i niewymuszony sposób, zapewniając w ten sposób „piękność budowli”. W książce umieszczono wiele szkiców i schematów konstrukcyjnych całych obiektów i detali architektonicznych (ozdobnych poideł dla koni, stylizowanych elementów nośnych budowli gospodarczych). Można także zapoznać się z dawnymi sposobami pokrywania dachów (np. trzciną, słomą, sitowiem lub gontem) i sposobami zabezpieczania dachów przed ogniem.
W książce K. Obrębowiczapolecano budowę domów drewnianych, zapewniających komfort życia przez 50 do 100 lat. Autor wprowadza nas wprost z zajazdu, przez ganek i drzwi dębowe do sieni głównej takiego domu. Stąd, wybierając spośród schodów głównych, pobocznych, pasaży i galeryjek, można było przejść do różnych pomieszczeń. Bezpośrednio z sieni było wejście do pokoju stołowego, łączącego potrzeby domowe z reprezentacyjnymi. Sąsiadował z nim kredens połączony często z kuchnią (a dalej „ciąg funkcjonalny” - z pomywalnią, spiżarnią, piekarnią, wędzarnią, piwnicą, drwalnią i pralnią, maglem i izbą do prasowania). Widok przyległej do pokoju stołowego oranżerii i „świeżej a bujnej roślinności uprzyjemniał pobyt przy stole i pobudzał poniekąd apetyt”. Jadało się przy stołach o długości 6-7 łokci lub stołach ustawionych równolegle o długości 9-10 łokci ( jedno nakrycie - 1,5 łokcia). Przy stołowym sytuowano fumoir, czyli palarnię.
W sprawach urzędowych, w zależności od stanu, udać się należało z głównej sieni do gabinetu, połączonego przez bibliotekę z kancelarią. Kancelaria była także połączona z sienią poboczną dla interesantów niższej kategorii. Salon łączono z pokojem bawialnym i dalej z buduarem. Wszystkie sypialnie zorientowane były na południe i południowy wschód, tak „by nie bolała głowa”. Pokoje dziecięce przylegały do sypialni rodziców, sypialnie dziewcząt lokalizowano pod okiem matki na parterze, a sypialnie chłopców na górze. Tam też były pokoje gościnne. Przy sypialniach zalecano łazienki - „klozety wodne z wodociągami”, „garderoby, werandy, altany wg gustu”. Nawiasem mówiąc, wcześniejsze szatnice (od szat), nazwano z języka francuskiego garderobami, o których pisze np. Wacław Potocki w Argenidzie:
„Pokojowa w garderobie
uszarganą spódnicę pani swojej skrobie”.
Omawiana książka zawiera ponadto opisy zabudowań typowo gospodarczych (lodownie, szklarnie, cieplarnie, stajnie, obory, owczarnie, chlewy, pomieszczenia dla drobiu, gnojownie, stodoły, spichrze, budowle do przechowywania okopowych, na „reparacje inwentarza martwego” oraz mleczarnie, browary, wiejskie gorzelnie i mączkarnie).
Dla kontrastu St. Turczynowicz przytacza opis chat włościańskich z Listów z podróży Klementyny z Tańskich Hoffmanowej z 1824 roku, gdzie zatykano kominy, by ulubiony dym „rozchodził się po izbie i ciepło z nim nie uciekało - tak ojcowie nasi mówią, tak my urodzili się i wyrośli, a dobrze jest i było”.
Praca księdza Czartoryskiego, pisana w Rokosowie, była głosem nawołującym do powrotu rodzimych wzorców, gdyż zwłaszcza w Poznańskiem procesy germanizacyjne przyczyniły się do upadku stylu krajowego w budownictwie. „Pozostawienie gdziekolwiek muru czerwonego, nie tynkowanego najokropniejszą przeciw stylowi krajowemu jest herezyą”. Wynika to z mody na budownictwo północno-niemieckie. Remedium na to autor ma proste - wszelkie okapy mają mieć postać kapelusza o minimum metrze szerokości. „Wszelkie ganki, schody zewnętrzne, balkony, werandy mają być pokryte dachem i to z okapem równie szerokim, jak okap główny domu. Nowożytne zaś koszary na kilkanaście rodzin są znowu cofnięciem się a nie postępem w kulturze i cywilizacji”. Cóż...
Propagatorem stylu polskiego w budownictwie wiejskim był także Tomasz Rylski, profesor Akademii Rolniczej w Dublanach, który uważa, że „typ polski najpiękniejszy i dostosowany do ostrego klimatu”, w odróżnieniu od wzorców przywożonych do Polski przez emigrację zarobkową z Brazylii, Stanów Zjednoczonych i Niemiec.
Dużą uwagę przywiązywano w XIX wieku do materiałów budowlanych, w owych czasach oczywiście naturalnych, o czym świadczy bogata literatura na ten temat. Osobom odtwarzającym dzisiaj „ekologiczne” bite drogi, ścieżki rowerowe i trasy turystyczne nie zakłócające naturalnego piękna krajobrazu można polecić lekturę O budowie tanich pomieszkań Eustachego Petiona.
Wydawano także broszurki, instrukcje dla każdego o tym, jak otrzymać na przykład dobry beton zawierający przepis na lato i na zimę, w zależności od pogody.
Gips używano do użyźniania gleby, na wyroby sztukatorskie, sufity gipsowe, suszono nim wilgotne ściany mieszkań. Technologia palenia gipsu w piecu koprowym i żeliwnym opisana została przez B. Schreibera, nadzorcę kopalni gipsu w Wapnie. Broszurka stanowiła jednocześnie reklamówkę i cennik - „centnar czyli szefel mielonego gipsu” kosztował 2 złp., natomiast w kamieniach tylko 6 g.
Mówiąc o cenach w budownictwie trzeba zaznaczyć, że w obiegu funkcjonowały nie tylko cenniki, ale też podręczniki do analizy cen, kosztorysowania robót budowlanych (ziemnych i pomocniczych, murarskich, kamieniarskich, dekarskich, ciesielskich, rękodzielniczych). Książka zawiera „abecadłowy” spis rzeczy, np. cennik materiałów, normy budowlane, tablice do oszacowywania wartości budynków itp. .
KULTURA UPRAWY ROLI
Mając już dach nad głową, polscy ziemianie i włościanie mogli zająć się „około gospodarstwa”. Pracę ich wspierało doświadczenie pokoleń, ale także lektura. Rok 1818 uważa się za datę narodzin polskiej naukowej literatury rolniczej. Zapoczątkował ją Michał Oczapowski, wydając Zasady agronomii, czyli nauki o gruntach (1819), a jego dwunastotomowe Gospodarstwo wiejskie (1835-1844) było kopalnią wiedzy rolnczej.
nawożenie
Wiek XIX, a zwłaszcza jego druga połowa, charakteryzował się w Europie Zachodniej gwałtownym wzrostem produkcji rolnej w wyniku stosowania nawozów mineralnych i wielkiego rozszerzenia obszaru użytków rolnych. Znaczący był także postęp wiedzy agronomicznej jak też powstanie wielu ośrodków naukowych oraz szkół rolniczych.
Już w 1802 Niemiec A. Thaer sformułował próchnicową teorię odżywiania się roślin. Był on także założycielem na przełomie 1806 i 1807 roku pierwszej europejskiej wyższej szkoły rolniczej w Moglin. Od 1810 zaczęto używać do nawożenia saletrę chilijską, a 30 lat później szeroko sprowadzano ją do Europy. W Polsce, w latach 1816-1820, utworzono Instytut Agronomiczny w Marymoncie koło Warszawy. Powstają także pierwsze stacje doświadczalne w Wielkiej Brytanii i we Francji (1832-1834). W tym czasie stworzono także naukowe podstawy nawożenia roślin (1840) dzięki odkryciom J. Liebiga i udowodnieniu przez niego teorii mineralnego odżywiania się roślin. W 1843 roku założono pierwszą fabrykę superfosfatu w Wielkiej Brytanii, a w 1860 roku Niemiec A. Frank opatentował produkcję nawozów potasowych. W 1888 roku dokonano niezależnego odkrycia przyswajania azotu z powietrza przez bakterie brodawkowe u roślin motylkowych przez uczonych : duńskiego- M. Beijerincka, polskiego - A. Prażmowskiego i niemieckiego - H. Hellriegela.
Na tym tle pojawiają się na wystawie książki (raczej kserokopie stron tytułowych) ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej - Obrachowanie korzyści wynikających z zaprowadzenia rolnictwa przemiennego, z biblioteki PTPN - O płodozmianie, Nauka o torfie w całej obszerności praktycznie wyłożona, Nauka o torfie pod względem wydobywania, użycia i znaczenia tego materyału w gospodarstwie wiejskiem. Ze zbiorów Biblioteki Uniwersyteckiej zaprezentowano natomiast z tej dziedziny m.in. pracę Franciszka Nowaka Życzliwą radę ku polepszeniu wiejskiego dobrobytu, napisaną w archaicznej formie dialogu pomiędzy sąsiadami. W roku 1887 pojawia się już jednak nowoczesne opracowanie Pawła Wagnera ze stacji doświadczalnej w Darmstadt, w formie odbitki z Ziemianina. Ważną publikacją jest też podręcznik wydany w języku polskim dla członków Kółek Rolniczych, napisany przez Walentego Tomaszewskiego, prezesa Kółka Rolniczego w Inowrocławiu.
O odkryciu wspomnianego już Thaera powszechniej dowiadywano się dopiero ponad sto lat później z książki A. Trunza, przetłumaczonej z języka niemieckiego przez A. Sempołowskiego. W 1914 roku pojawia się także tłumaczenie z języka rosyjskiego podręcznika D. Prianisznikowa, dokonane przez S. Łączyńskiego.
melioracje i osuszanie gruntów
Na początku XIX wieku nastąpiło pewne ocieplenie klimatu, które korzystnie wypłynęło na wegetację roślin. Pojawiła się bogata literatura przedmiotu propagująca melioracje zamiast powszechnie stosowanej wcześniej orki w zagony. Było to m.in. dzieło O osuszaniu gruntów (Drainage) przetłumaczone z francuskiego, gdzie można było się zapoznać ze sposobem „fabrykacji rur”. Pokazano kilka prac dotyczących zadrzewiania nieużytków, szczególnie wierzbą. Ciekawą i wyjątkową jest praca Wł. Habdank Korzybskiego, która została nagrodzona w 1885 na konkursie ogłoszonym przez Gazetę Rolniczą. Komisja tak wysoko oceniła autora, iż uznała jego pracę za godną przetłumaczenia na inne języki i opatrzyła adnotacją, że praca zostanie wydana w języku niemieckim. Było to wówczas rzadkością, gdyż znacznie częściej tłumaczono na język polski osiągnięcia europejskie.
mechanizacja rolnictwa
W 1805 uruchomiono pierwszą na ziemiach polskich fabrykę maszyn rolniczych w Zwierzyńcu nad Wieprzem. Z tego okresu pochodzi prezentowana na wystawie książka o nowej maszynie do siania zboża, cenionej ze względu na oszczędność ziarna siewnego i nasion. Bardzo popularne były też sieczkarnie, przeważnie ręczne, i udoskonalony kierat konny. Stopniowo wprowadzany był napęd parowy w rolnictwie. Już w 1814 roku wydana została książka o maszynie parowej Watta. Autor chciał „opisaniem składy jey, historyi stopniowego doskonalenia i obrachunkiem jey siły, jaką działa, zbogacić fizyczno-ekonomiczne dzieła języka naszego”. Był to czas, gdy w 1828 roku uruchamiano pierwszy młyn parowy w Królestwie Polskim, a dwa lata później konstruowano w USA, Wielkiej Brytanii i we Francji pierwsze ciągniki parowe.
Natomiast wzrost produkcji żelaza przyczynił się do rozpowszechnienia okuwania narzędzi drewnianych, rozpoczęto produkcję metalowych łopat, wideł, motyk itp. Konserwatyzm chłopów i nieufność ziemian sprawiła, że wyraźny postęp w tej dziedzinie nastąpił dopiero pod koniec XIX w. Na wystawie prezentowane była literatura na ten temat, o dość archaicznym brzmieniu tytułów, np. Cudowna potęga rydla i pługa skierowane do pręta, morgi i włóki ziemi”ze wstępem o „pobudkach do pracy Bożej i prawdziwie ludzkiej”, Maszyny i narzędzia rolnicze, bez których żaden gospodarz obchodzić się nie powinien. Ta ostatnia pozycja pochodzi z księgozbioru Towarzystwa Czytelni Ludowych i szeroko omawia wszelkie urządzenia rolnicze (pługi, wagi, parowniki, szarpacze, sieczkarnie, tryjery, wialnie, kieraty czyli maneże, młockarnie, brony, pługi, obsypywacze, wypielacze). Kolejną grupą materiałów świadczących o postępie w rolnictwie są cenniki, programy i katalogi wystaw maszyn i narzędzi rolniczych. Jak wiadomo, pionierami w produkcji maszyn rolniczych byli głównie Anglicy sprowadzani przez rząd i polskich ziemian. Fabrykę braci Evans wykupił potem Stanisław Lilpop. Na 1857 rok przypada początek seryjnej produkcji żniwiarek nożycowych. W Królestwie Polskim powstało w sumie ponad 300 fabryk maszyn i narzędzi rolniczych, a produkcja znacznie przewyższała potrzeby krajowe, dlatego eksportowano je głównie do Rosji. Literatura na temat techniki rolnej była uboga, gdyż nie było dla kogo pisać. Średnia kadra składała się z techników cudzoziemskiego pochodzenia, poprzestających na lekturze w ojczystym języku, albo z krajowych praktyków, nienawykłych do korzystania z naukowych tekstów drukowanych, rozwiązujących problemy techniczne tzw. własnym dowcipem „na chłopski rozum”. Przykładami są prezentowane na wystawie w Bolechowie pługi o polskobrzmiących nazwach: pług Cichowskiego, Niegolewskiego, Mańkowskiego, ale także przegonowiec Schwankego, spulchniacz arnswaldzki, czy kultywator Kolemana. J. N. Kurowski obliczył, że w Polsce tylko co siedemdziesiąty gospodarz czytał czasopisma fachowe, w Anglii czytał co piąty, we Francji co trzeci, a w Niemczech prawie każdy. Prezentowane na wystawie galicyjskie czasopismo Ziemianin prenumerowało zaledwie 200 osób. Czasopisma poznańskie były poczytniejsze, ale zamierały w odosobnieniu.
Mimo to w Polsce rozwijała się produkcja i import, głównie z Niemiec, narzędzi rolniczych. W 1903 rozpoczęto produkcję pierwszych na ziemiach polskich silników spalinowych dla rolnictwa w Ursusie, w 1910 roku zaczęto produkować widłowe kopaczki do ziemniaków w Zakładach Przemysłu Metalowego „H. Cegielski”, skonstruowano w Poznańskiem jedną z pierwszych deszczowni w Europie. Pierwszy ciągnik w Ursusie wyprodukowano w 1922 roku, tylko 8 lat później niż w USA.. W powszechnym użyciu były jednak jeszcze lokomobile parowe, które „znajdowały się przeważnie w stanie wielkiego zaniedbania i mimo ustawicznych rad i wskazówek przy rewizjach kotłów stan ten nie ulega poprawie”.
OGRODNICTWO
Przyrost ludności w XIX wieku stał się naturalną przyczyną powstania ogrodnictwa jako samodzielnej dyscypliny nauki.
Szkolnictwo ogrodnicze posiadało swoją tradycję, wykładano je na wszystkich uczelniach, szkołach ogrodniczych i leśniczych, lecz w niewielkim wymiarze godzin. Powstały wówczas również stacje i instytucje powołane do badań sadowniczych i kwiaciarskich. Najstarszym i bardzo cenionym było Towarzystwo Ogrodników i Przyjaciół Ogrodnictwa założone w 1884 roku w Śremie. W 1926 roku powstała Państwowa Szkoła Ogrodnicza w Poznaniu. Coraz większą wagę zaczęto przywiązywać do uprawy warzyw i owoców oraz powstawania przestrzeni zielonych w miastach.
Wielkim propagatorem wiedzy ogrodniczej był Edmund Jankowski. Do wielu książek napisanych przez niego należy dwutomowe Dzieje ogrodnictwa - wydane w 1938 roku. Nie przyniosło mu ono takiej sławy, jak książki przeznaczone dla masowego odbiorcy: Ogród przy szkole wiejskiej, Krzew winny i jego hodowla w gruncie i budynkach, czy Ogrody polne.
Sadownictwo przynosiło także niemałe korzyści finansowe. Dlatego chętnie sięgano po kolejne wydania, gdzie popularyzowano sposoby pielęgnowania sadów i spis odmian zalecanych do uprawy. Takie dane zawierają Jaś Sadowski założyciel sadów, czyli nauka o hodowaniu sadów dla użytku młodzieży wiejskiej M. Konkolewskiego i Katechizm hodowania drzew owocowych A. Schmidta, czy wreszcie, ciesząca się niezwykłą popularnością, wielokrotnie wznawiana pozycja - Sad przy chacie wspomnianego E. Jankowskiego . Autor we wstępie zauważa: „(...) wiele jest bowiem siedzib drobnych rolników, przy których próżno by szukać drzewka owocowego”, apeluje też, by hodować drzewa dla korzyści z nich płynących. Autor angażuje się także w edukację młodzieży: „(...) kto pozna rośliny i umie je hodować, temu ziemia może wydać więcej pokarmu i uchronić go od głodu”, co więcej, jest przekonany o podwójnym zysku człowieka płynącym z hodowli roślin: materialnym i duchowym. Wzrasta pobożność człowieka, jego dobroć dla innych.
Różnorodność warzyw w ogrodach chłopskich była w owym czasie stosunkowo niewielka. Książka Ogród warzywny w małym gospodarstwie i przechowywanie warzyw Józefa Fronia znalazła wielu odbiorców właśnie wśród włościan. Propagowana jest w niej tzw. zdrowa żywność, ale sam autor przyznawał, po jarzynowym pokarmie „człowiek może odczuwać pewną czczość, wynikającą z przyzwyczajenia do dań mięsnych”.
Ogrodnictwo na skalę przemysłową nie było jeszcze tak popularne, jak obecnie, ale stanowiło już źródło utrzymania wielu i było szansą na zatrudnienie dla młodzieży. Wspomina o tym Jankowski w Ogrodnictwie przemysłowym, gdzie przejęty ideą oświatową zachęca do kształcenia się i rozwoju, bowiem: „na zły stan ogrodów ma wpływ niedostateczne wykształcenie”.
Na wystawie nie zabrakło też prac Izabeli Czartoryskiej, arystokratki i propagatorki wiedzy ogrodniczej. W książce Myśli różne dzieli się refleksją: „Jodła ciemna i poważna piękniejsza jeszcze gdy przy niej się posadzi akacyja biała, której świeża i jasna zieloność do późnej wytrzymuje jesieni. Kwiat jej pełen zapachu miłego, okrywa spadając ciężkie gałęzie jodłowe i zdaje się ich odświeżać”.
Kolejną interesującą pozycją, pokazaną na wystawie, jest Sztuka ogrodnicza. Zawiera ciekawe, a dla dzisiejszego odbiorcy zabawne porady, dotyczące uprawiania ogrodu, np.:
„sposób gubienia kretów, rady przeciw polnym i wodnym myszom, ślimakom i chrząszczom, co uczynić, aby róża na wiosnę lub w zimie kwitnęła, a białe kwiaty odmienić w czerwone”, czy też inne wskazówki:
„w jaki sposób zachowywać wiśnie świeże przez zimę, co uczynić, aby groch okrągły lub bob po posianiu w iedney począł wschodzić godzinie, co uczynić, by wiśnia rodziła razem winogrona”.
Istotną rzeczą w ogrodach były dobre i trwałe płoty. W gospodarstwach wiejskich - w zależności od zasobności - były takowe z chrustu lub z siatki oraz parkany. Polecano też ekologiczny, żywy płot z głogu białego, który „(...) gdy liściem się okryje, zaledwie ptaszek, a przez gęstą plecionkę zając, ani żadne zwierzątko przesunąć się nie zdoła”. Mankamentem tego przedsięwzięcia był dwunastoletni czas oczekiwania na wyżej wymienione efekty.
Powszechne ogrodnictwo, czyli nauka zakładania ogrodów, uprawy roślin użytecznych, a w szczególności roślin warzywnych, kwiatów i drzew owocowych z zastosowaniem do potrzeb kraju Michała Czepińskiego z 1865 było już trzecim wydaniem tej pozycji. Autor proponuje w niej podział na ogrody: kuchenne, sady, lekarsko-botaniczne, warzywno-kwiatowe, warzywno-ozdobne, symetrycznie francuskie oraz malownicze, czyli angielskie.
Nie pokazane na wystawie, a warte przypomnienia (spośród 100 pozycji posiadanych z tego zakresu przez BU, 20 wydano po polsku), są np. Giżyckiego F.K. O przyozdobieniu siedlisk wiejskich (Warszawa 1827) i Strumiłły J. Ogrody północne (Wilno 1834).
Tak popularne dzisiaj ogródki działkowe, były znane i dobrze opisane w Polsce niepodległej. BU posiada aż 21 pozycji książkowych rodzimych autorów, poświęconych uprawie warzyw, krzewów i drzew na działkach. Prawdopodobnie ogródki te były też „sposobem na biedę” dla klas średnio zamożnych, a poza tym uwrażliwiały na piękno przyrody.
ZDROWIE
„Główną podstawą dobrobytu i szczęścia jest zdrowie” - tą znaną maksymą T. Matecki rozpoczyna książkę Rady i nauki starego lekarza, w której podaje i zachęca wszystkich nie będących lekarzami do udzielania pierwszej pomocy choremu, podaje też praktyczne sposoby, jak jej udzielać. W niej właśnie pisze: „ Skoro to utracisz [zdrowie], ani praca sporo ci nie pójdzie, ani nie zasmakujesz rzeczy, które ku pokrzepieniu ciała twego i ku rozweseleniu serca Bóg stworzył ; ani co najgorsza, w pośród cierpień i ogólnej niemocy nie zdołasz wnieść ducha do Stwórcy nieba i ziemi”. W tym okresie nie było powszechnej służby zdrowia, stąd w każdym domu - zdaniem autora - powinna znajdować się domowa apteczka, a w niej np.: „(...)szarpia potargana i gładka, różnej długości bandaże itd., a ze sprzętów aptekarskich: stojące ważki, ciężarki medyczne, szrót (do zrównoważenia buteleczek kładących się na wagę), rogowa łyżeczka i wyżłobiona łopateczka, talia kart francuskich (...)”. Jako ważne środki lekarskie podaje: wodę przekroploną, deszczową, a przynajmniej rzeczną w kilku gąsiorach, świeży smalec wieprzowy itd.” Dzisiejszy skład domowej apteczki różni się od tej z XIX wieku. Ogromny postęp, rozwój medycyny i farmacji oraz powszechna dostępność służby zdrowia nie stawia konieczności posiadania apteczek z takim wyposażeniem, choć skład tej, z minionego stulecia, jest interesujący.
PIWOWARSTWO I GORZELNICTWO
Dwa trunki dominowały w Rzeczypospolitej. Podstawowym było piwo, i spożywano je w dużych ilościach, wino było napojem warstw wyższych. Piwo wyrabiano początkowo z pszenicy, później z jęczmienia i z kartofli. Wbrew obiegowym opiniom, mieszkańcy Rzeczypospolitej pod względem spożycia alkoholu nie wyróżniali się w Europie, dopiero z biegiem czasu pijaństwo stało się plagą narodową. Praktyczny wykład sztuki gorzelniczej J. Koncewicza zawierał przepisy dotyczące urządzania gorzelni, sporządzania zacieru, prowadzenia fermentacji i destylacji. W przedmowie autor pisze „ (...) jak wielkie korzyści dla rolnictwa gorzelnie przynoszą, najlepiej przekonywają kraje, w których takowe od dawna zostały upowszechnione”.
Na wystawie prezentowana jest też praca autorstwa norweskich członków Towarzystwa Zupełnej Wstrzemięźliwości, o skrajnie odmiennych poglądach, zatytułowane O piwie i innych gorących napojach. Znana była również książka O warzeniu piwa Jana Konarowskiego z 1837 roku, czy jeszcze wcześniejsza Nauka robienia piwa Karola Chodkiewicza z 1811 roku.
W wieku XIX powstawać zaczęły w miastach cukiernie, a na wsiach znikały karczmy - instytucje, ośrodki kulturalne, handlowe i informacyjne. Pijaństwo jednak dalej zatrważało ludzi światłych, przede wszystkim księży. Powstawały stowarzyszenia trzeźwości, propagowano niepicie alkoholu w czasie Wielkiego Postu. Niestety, stowarzyszenia trzeźwości nie istniały długo, a trunki cieszyły się niesłabnącą popularnością. Zapytany o to, co jest najdroższego i najtańszego w Polsce, odpowiadał mądry Grzegorz z Sanoka : „napoje, bo je kupują za cały majątek i piją niby wodę wytryskającą ze wszystkich źródeł”.
KUCHARSTWO
Ukształtowane w XIX wieku gusta kulinarne zbliżone są do naszych. W miarę upływu czasu i upowszechniającej się wiedzy na temat zdrowego stylu żywienia, większy nacisk kładziono na wykwintność, a nie obfitość stołu. Sytuacja polityczna nie miała dużego wpływu na obyczaje kulinarne. Mimo to w Polsce zauważa się zmianę sposobu odżywiania. Szlachta na skutek emigracji, bądź konfiskaty majątku ubożała, poza tym kuchnia polska chętnie korzystała z wzorców włoskich i francuskich. Dopiero w drugiej połowie XIX wieku doceniono sztukę kulinarną i zaczęto się domagać, by młode kobiety posiadały umiejętności wzorowej pani domu. Książka Lucyny Ćwierczakiewiczowej 365 obiadów za 5 złotych, wydana po raz pierwszy w 1869 roku, cieszyła się długo powodzeniem. Znane były również - prezentowane na wystawie - pozycje Marii Norkowskiej: Najnowsza kuchnia wytworna i gospodarska, Przetwory owocowe bez cukru : „Coraz trudniejsze warunki bytu i nadmierna drożyzna produktów spożywczych, zmuszają nas poniekąd, aby baczniejszą zwrócić uwagę na owoce, które z powodu swej wartości odżywczej powinny być nie przedmiotem zbytku i przyjemności, lecz potrzebą życia codziennego”. Również ciekawą publikacją była Sztuka polepszania nabiału, czyli sposób robienia w Polsce masła i serów zagranicznych. „Jest rzeczą raz na zawsze pewną, iż mimo naywybornieyszych własności mleka i nayściśleyszey dokładności w obrabianiu go, wszystkie działania będą niedostateczne i nadaremne, ieżeli nie przyłożemy wszelkiego starania i usilności do utrzymania ochędóstwa w mleczarni i narzędzi w niey będących”.
Dziewiętnastowieczne przepisy kulinarne przypuszczalnie nie znajdą wielu naśladowców w dzisiejszych czasach. Były one pracochłonne i przeznaczone nie na każdą kieszeń.
WETERYNARIA
Weterynaria polska rozwinęła się w dwóch ośrodkach: warszawskim i lwowskim. Wobec stale rosnących potrzeb, młodzież kształciła się także w placówkach zagranicznych, np. w Dorparcie, Charkowie, Wrocławiu i Monachium. Weterynarze organizowali się w zrzeszenia, wydawali czasopisma i książki. Do Przeglądu Weterynarskiego, wydawanego w Galicji, wpływały artykuły z całej Polski. Z powodu zaborów dziedzina ta nie mogła się rozwijać w pełni. Brakowało też literatury, dlatego dokonywano tłumaczeń - najczęściej z języka niemieckiego. Na przykład Weterynaria gospodarska, czyli nauka leczenia zwierząt domowych została wydana w 1900 po raz czwarty. Być może najciekawszą pozycją była Weterynaria homeopatyczna, w której lekarz weterynarii, niejaki Lewandowski, pisze o leczeniu chorych koni homeopatią. Autor próbuje też pozyskać zwolenników leczenia tą metodą, choć ma świadomość oporów w przyjmowaniu tejże: „(...) nieprzyjaciele homeopatii powinni wprzód poznać tajemniczą moc owej przez należyte zastosowanie lekarstw do chorób, potem dopiero wystąpić ze swojem zdaniem o bezskuteczności tychże”.
Można przypuszczać, że także Nauka o poznawaniu i leczeniu chorób zwierząt domowych, wydana w 1858 roku po raz trzeci, cieszyła się dużym uznaniem, napisana została wespół z lekarzem weterynarii, praktykiem. Kolejną książką, przedstawioną na wystawie, jest Poradnik hodowli i weterynarii dla ziemian, czyli najnowsze teoretyczne i praktyczne prawidła hodowania, rozmnażania, ulepszania i pielęgnowania zwierząt domowych osobliwie koni, bydła i owiec S. J. Łyszkowskiego.
Po odzyskaniu niepodległości okazało się, że Polska posiada spory dorobek naukowy w tej dziedzinie, co pozwoliło jej otworzyć nowe ośrodki naukowe i zyskać uznanie w świecie.
RYBACTWO STAWOWE
Polska znana była z hodowli karpi już w XVI wieku. Z tego stulecia pochodzi literatura dotycząca rybactwa, np. Dąbrowicza O rybach i rybnikach. Na skutek późniejszych wojen gospodarstwa rybne podupadły. Dopiero trzy wieki później zaistniały pierwsze próby powrotu do tradycji; wiek XIX i początek XX charakteryzują się rozkwitem gospodarstw rybnych. Wielką zasługę w popularyzacji rybactwa odegrał Leśniewski, autor Rybactwa krajowego. Z ciekawych pozycji przedstawionych na wystawie na uwagę zasługują także: O rybach dorzeczy Wisły, Styru, Dniestru i Prutu w Galicji oraz Zasady gospodarstwa Stawowego Karpińskiego.
LEŚNICTWO
Wiek XIX to początek polskiej kultury leśnej. Autorem tezy, iż „Lasy stanowią dobro ogólnonarodowe” był Wiktor Skołyszewski. Sprzeciwiał się zatrudnieniu przez prywatnych właścicieli niefachowców w gospodarstwie leśnym. Józef Brykczyński, w książce O lesie i drzewach przypolnych, przytacza znane przysłowie: „Nie było nas, a był las”. Już wtedy autor informował, że lasy skurczyły się o połowę: „Wiejscy bracia nasi zrozumcie potrzebę utrzymania lasów, które nam ojcowie zostawili, a wpojenie w dzieci wasze naukę, że marnowanie darów bożych jest ciężkim grzechem przed Bogiem, przed ludźmi i ojczyzną”.
Na wystawie znalazły się także krajowe wydawnictwa podręcznikowe dotyczące urządzania lasów, np. Leśnictwo polskie Aleksandra Połujańskiego, czy też Przewodnik dla leśniczych Henryka Strzeleckiego. Leśnictwo w Polsce w latach 1860-1918 okrzepło jako stan, ale korzystano także z obcych doświadczeń, głównie niemieckich.
MYŚLISTWO I ŁOWIECTWO
Myślistwo i łowiectwo reprezentowane jest na wystawie przez wspomnienia myśliwych oraz cenne wskazówki, np. w dziele O koniach i psach łowczych J. Rostafińskiego czytamy: „Koń cudny i dobry ma mieć te sześć sztuk. Cudne trzy: kark, nogę, oko. Dobre trzy sztuki: wolną gębę, pewne nogi, czułość. Oko znaczy zdrowie, kark urodę (…).”.
A oto relacja z życia łowieckiego, tu z pewnością zajrzy niejeden zapalony myśliwy: „Było to w roku 1851 (…) uciekający (przed niedźwiedziem) dobiegł do buka (…), niedźwiedź stanął na tylnych łapach, powalił go uderzeniem przedniej łapy, siadł i zadał mu w siedzibę kilkanaście uderzeń: (…) niedźwiedź tak mocno bił, że jego ofiara powstać nie mogła i całą zimę przeleżała”.
PSZCZELNICTWO I BARTNICTWO
Na wystawie pokazano ciekawe książki dotyczące pszczelarstwa. Wśród nich na szczególną uwagę zasługuje dzieło J. Lelewela Pszczoły i bartnictwo w Polszcze. Pszczelarzy na wsi otaczano powszechnym szacunkiem, a bartnictwo było chronione prawem: „(...) a grzywną zapłacić ma”.
Szczególnie znaną postacią, zajmującą się pszczelarstwem, był ksiądz Dzierżon. Teorya i praktyka nowego pszczół lubownika, czyli nowy sposób pszczelnictwa z najpomyślniejszą skuteczności używanego i opisanego przez księdza Dzierżona posiadała plan założenia wzorowej pasieki.
Inną książką zasługująca na wyróżnienie jest Dokładna praktyczna nauka dla pasieczników. Jak mają chodzić koło pszczół, aby rozmnożyć prędko pasieki i wydobyć z nich zysk największy możliwy, tak we zwyczajnych naszych ulach krajowych jako też ulach dzierżonowskich. „Jedyny sekret do pasiek jest dokładna wiedza pszczelnictwa. Kto ten sekret posiada, nie potrzebuje żadnych innych, wiedza robi pasieki, miód wosk i pieniądze, nieświadomość zaś psuje i niszczy wszystko”.
Na wystawie zaprezentowano także Bartnictwo, czyli hodowlę pszczół dla zysku; autor podaje tu charakterystykę m.in. ludzi zajmujących się hodowlą: „(...) znane jest powszechnie, że ludzie hodujący pszczoły z zamiłowaniem są szlachetni, uczuciowi, i uczciwi, czyli na wskroś dobrzy, takimi stali się na skutek obcowania z tym szlachetnym owadem. Dlatego też wszystkie władze, dbające rzetelnie o rozwój i dobro ludzkości, powinny wszelkimi siłami rozpowszechnienie nauki pszczelnictwa popierać”.
Wartą odnotowania, ze względu także na miejsce wydania, jest książka ze zbiorów BU (nie prezentowana na wystawie) - Girdwojń M. Budowa ulów i ustrój ciała pszczelego, narzędzia pszczelnicze, wydana w Żabikowie pod Poznaniem w1872 roku.
PODSUMOWANIE I WNIOSKI
Wystawie nie towarzyszyło wydanie przewodnika, bądź ulotek, dlatego niniejszy artykuł w znacznej części stara się tę lukę wypełnić.
Pani G. Ławniczak pokazała 327 książek, bądź to w wersji oryginalnej, bądź też (ze względów bezpieczeństwa) w formie kserokopii stron tytułowych. Ze zrozumiałych względów najwięcej pojawiło się pozycji będących własnością Biblioteki Uniwersyteckiej (222 - 68%), dzieł z zasobu Biblioteki PTPN (71 - 22%) oraz z Biblioteki Kórnickiej (26 - 8%) i Biblioteki Raczyńskich (8 - 2%). Natomiast statystyka prezentowanych zbiorów w przekroju chronologicznym była następująca:
XVI wiek - 13 (B. Kórn.- 10, BU- 2, PTPN -1),
XVII wiek - 1 (BU),
XVIII wiek - 14 (BU -10, PTPN - 2, B. Kórn. - 2),
XIX wiek - 236 (BU - 154, PTPN - 67, B. Kórn.- 9, B. Racz. - 6),
XX wieku - 63 (BU - 57, PTPN - 1, B. B. Kórn. - 3, B. Racz. - 2).
W sumie literatura z wieków XVI-XVIII stanowiła 9 % całości prezentowanej na wystawie kolekcji, dzieła z XIX wieku -71%, a XX-wieczne prawie 20%. Próbka 222 (2, 5%) książek na około 9 tys. z zakresu literatury gospodarczej w BU jest reprezentatywna, bo gdy policzymy tylko książki polskie, czyli 2,7 tys., to wyniesie ona 8% badanej kolekcji. Dodatkowo należy docenić trafność dobranych tytułów i uwzględnienie większości klasyków. Na marginesie warto dodać, iż zbiory BU w omawianej tematyce można szacować następująco:
dział Yg -Rolnictwo, Yh - Leśnictwo -20 tys. egz., z tego około 40% stanowi literatura od XIX w. do 1945 roku, czyli około 8 tys.,
dział Kd - Ekonomika rolnictwa - 4 tys., z tego około 900 dzieł wydanych od XIX w. do 1945 roku.
Pamiętać trzeba, że z racji zaborów, zwłaszcza wśród literatury XIX-wiecznej, dominują wydania w języku niemieckim (polski stanowi około 20-30%). Boom na literaturę tylko w języku ojczystym rozpoczął się wraz z budowaniem II Rzeczypospolitej. W odróżnieniu oczywiście od starodruków, forma późniejszych polskich wydawnictw jest jednak mniej niż skromna, symbolizująca ubóstwo środków, puste portfele subskrybentów, a później, w dwudziestoleciu, nastawiona na masowego odbiorcę. W polu zainteresowań autorki wystawy nie znalazły się czasopisma, poza kilkoma odbitkami z „Ziemianina” i ulotkami handlowymi.
Na pierwszy rzut oka nazbyt szeroki wachlarz tematyczny, topograficzny, geograficzny, autorski, i zakres chronologiczny, przekracza zdolność percepcji odbiorcy. Dodatkowo także zasoby pochodziły z czterech dużych bibliotek. Wartością jednak omawianej wystawy było to, iż po raz pierwszy pokazano w jednym miejscu kolekcję, która może być interesująca dla równie szerokiego grona odbiorców. Od historyków sztuki, językoznawców, badaczy kultury polskiej do samorządowców, czy zwykłych „mieszczuchów”, szukających azylu w często przez siebie rewaloryzowanych siedzibach wiejskich. Wystawa, przez swą formę, nawiązuje do literatury „Nowych Aten”, gdzie czytelnik mógł znaleźć niemal wszystko, co dotyczy gospodarki i kultury życia codziennego. Omawiana wystawa daje niejako asumpt dla przyszłych badań literatury gospodarczej w zbiorach BU (w powiązaniu z innymi kolekcjami), ale w bardziej sprecyzowanym zakresie merytorycznym i formalnym. (Np. przedmiotem badań mogą być starodruki gospodarcze BU lub tylko jedno dzieło XVIII - wieczne w BU, zjawiska gospodarcze w przekroju regionalnym, czy tylko analiza dedykacji, grafiki, czy ciekawych znaków własności).W sumie lektura wystawionych dzieł, znana już po części historykom gospodarczym, oferuje bogate przestrzenie semantyczne dla językoznawców i może zainspirować wszelkich humanistów.
Po bliższym zapoznaniu się z treścią, a nie tylko z tytułami wystawionych dzieł, ośmielamy się zasugerować konkretne tropy dla przyszłych badaczy literatury gospodarczej w zbiorach BU (w ujęciach czystych lub mix). Oto przykłady:
ZAWARTOŚĆ KSIĘGOZBIORÓW ZIEMIAŃSKICH
(Oczywiście na podstawie proweniencji, ale także według składu proponowanych lektur w pracach : J. K. Haura (Skład abo skarbiec (...), 1693) , W. Gutakowskiego (Katechizm ekonomiczny dla włościan, 1806), K. Nakwaskiej (Dom wiejski, 1844) czy A. Jelskiego (Rys dziejów gospodarstwa krajowego (...), 1893).
UNIKATOWE ZNAKI WŁASNOŚCI
Biblioteka Turnów w Objezierzu. [pieczęć]. Uwagi nad powodami upadku majątków obywateli w Wielkiem Księstwie Poznańskiem. Poznań 1852. [współoprawne, zob. oprawy].
Biblioteka Andrzeja hr Fredry Bieńkowa Wisznia. [pieczęć]. (nr zapisany odręcznie-1420). Spausta Wł. Na tropach. Obrazki przyrodniczo-łowieckie. Lwów 1896. Nakł. Księg. Gubrynowicza i Schmidta. Plac Katedralny. [zapisek :] „Pozyskałem z Ossolineum, jako dublet, pochodzący z resztek zdewastowanej w czasie wojny biblioteki Fredrów, którą m. in. Rusini wr. 1918 mościli sobie rozmokłe drogi.” Lwów we wrześniu 1924 [podpis nieczytelny, prawdopodobnie - Ziembicki].
Hr. Łosiów. [pieczęć]. Nakwaska K. Dom wiejski. Poznań 1844. [z bibliografią: Jundziłł, Wodzicki St., Czartoryska Ż, Waga, Oczapowski, Strumiłło, Kurowski, Gutkowski, Kluk, Tissot, Manet, Cieszkowski, Dzieduszycki].
K. Tymieniecki. [pieczęć]. [dopisek : 140]. Roscher W. System gospodarstwa społecznego. T.2. Warszawa 1861. Druk. Gazety Polskiej.
M. Czarnecki Przybysław - Raszewy p. Żerków. [pieczęć]. Patzig G.C. Praktyczny rządca ekonomiczny według wymagań tegoczesnych. Lwów 1891. Nakł Gubrynowicza i Schmidta oraz Biedrzycki S. Walka z suszą. Warszawa - Lwów 1912.
Przełożeństwo Obszarów dworskich Państwa Horyniec. Nr inw. 2876, szafa VII, półka a, nr 4. [pieczęć]. Różański M., Zieliński W.J. Czym gnoimy? Warszawa - Lwów 1913.
Muzeum Szkolne we Lwowie - [pieczęć]. [wcześniejszy zapisek odręczny na stronie tytułowej ks. Radwańskiego z 13.9. 1870 roku we Lwowie : „Własność kursu pedagogicznego żeńskiego WW. PP. Bedendyktynek”]. Chemia w obrazkach z życia codziennego podług układu Jana Johnstona wypracował Hipolit Witkowski. Na stronach 184-185 czytamy : ”Podczas jazdy, pochodu albo pracy liście działają słabo. Tak samo podczas spożywania makowca i konopi potrzeba spokoju i cichości, ażeby doznać zadowolenia. W cieniu drzewa leżąc, spożywacz wkłada do gęby zwitek koki z kilku liści, przyprawionych odrobiną wapna niegaszonego, które wydobywa końcem zwilżonego drewienka z flaszeczki. Dopiero wapno rozwija prawdziwy smak liścia i wydziela obficie ślinę zielono zabarwioną (...)wzbudza uczucie sytości i ciepła w gębie, uspakaja głód i podnosi ruchliwość ciała (...)działanie to musi być powabne”.
Towarzystwo Rolnicze Krakowskie. [pieczęć]. Gospodarz wieyski. [bm, 1815].
Wypożyczalnia Towarzystwa Czytelni Ludowych. [pieczęć]. Dulęba K. Maszyny i narzędzia rolnicze, bez których żaden gospodarz obchodzić się nie powinien. Zebrał i opisał dla drobnych gospodarzy (...) rolnik. Warszawa 1906.
Dary : Anny Rzepeckiej, Teresy Żółtowskiej, Ignacji Perlińskiej, Haliny Kierskiej, Ministerstwa Bibliotek - Gimnazjum w Kaliszu, Dar Biblioteki Kórnickiej [ekslibris] dla BU. Czartoryski Z. Wyd. 2. O drogach żelaznych podrzedniejszych i najodpowiedniejszej szerokości toru dróg żelaznych wązkotorowych. Poznań 1895. Nakł. Biblioteki Kórnickiej.
Znaki szczególne - W książkach BU skrót WSTDCz - wypożycza się tylko do czytelni (np. Chłapowski. O rolnictwie. 1852, z UJ drogą wymiany trafiło do BU w 1938 r.).
INTERESUJĄCE DEDYKACJE
Misiewicz A. Przyjaciel Pszczół. Książka dla podźwignięcia krajowego pszczelnictwa przez księdza Antoniego Misiewicza plebana w Przybyszówce. Rzeszów 1863. „Cesarsko-Królewskiej Apostolskiej Mości Najjaśniejszej Elżbiecie Cesarzowej Austryi Królowej Węgier, Czech, Lombardyi, Wenecyi, Dalmacyi, Kroacyi, Słowenii, Galicyii itd. itd. Poświęca niniejszą książkę z najgłębszą czcią i pokorą wierny poddany”.
Piątkowski. Gorzelnik i Piwowar Doskonały czyli sztuka pędzenia wódki i likierów tudzież ważenie piwa. Kraków 1809. „Ośmielam się to Dzieło Panu i Dobrodziejowi memu przypisać, nie w innym celu, tylko abym publicznie złożył dowód nieograniczonego uszanowania, z którem dla Pana iestem, a które Ci każdy patryota z całego serca odda, gdy mu się uda przez wydanie tego Dzieła, doczekać się coraz bardziey wzrastaiącego polepszenia Sztuki pędzenia wódki i ważenia piwa, sztuk tak ważnych w kraiu, wtenczas Tobie Panie będę mieć dozgonna wdzięczność : bo Twoia gorliwość do wszystkiego co iest pożytecznem i kraiowi dobrze czyniącem, dała mi prędki powab i stałe zachęcenie, do pracy. Chciey Panie przyiąć te prawdziwe i szczere uczucia od Tego, który żyć będzie dla Pana z coraz większem uszanowaniem i wdzięcznością. Wielmożnego Pana i Dobrodzieia najuniżeńszy sługa Piątkowski”.
Jelski A. Rys dziejów gospodarstwa krajowego w zestawieniu z obyczajami narodu od czasów pierwotnych aż do ostatnich. T.1 Kraków 1843. Nakł. Wyd. Fr. Siedlecki.
„Książkę niniejszą, owoc długich, szczerych badań poświęca autor rodakom swoim, ku przestrodze i dla wzbudzenia dobrej woli wszystkich względem Matki Ojczyzny! Znać gruntownie przeszłość, to samo, co nauczyć się żyć dobrze, ostrożnie i praktycznie na przyszłość. Źleśmy żyli, podzieleni i niesprawiedliwie na stany sobie nieżyczliwe i upadliśmy haniebnie; musimy jednak powstać i istnieć znowu, jako naród, co przeszedł ciężkie doświadczenie, w jedności doskonałej i prawdzie”.
Chłapowski Fr. O stosunku nauk przyrodniczych do innych nauk. Rzecz przeczytana na posiedzeniu Towarzystwa Naukowego Akademików Polskich w Berlinie dnia 7. lipca 1872 przez... Poznań 1873. Nakł. Autora. „Członkom Towarzystwa Naukowego Akademików Polskich w Berlinie, byłym i obecnym, ofiaruje to, co dla nich jedynie było napisanem i odczytanem - Autor”.
W. M. Zasady gorzelnictwa teoretyczno-praktyczne wyłożone przez... . Poznań 1859. Czcionkami L. Mierzbacha. „Jaśnie Wielmożnemu Panu Tytusowi Hr. Działyńskiemu poświęca niniejszą pracę najniższy sługa W. M.”
Rostafiński J. Wykład publiczny o prawie Malthusa w przyrodzie miany w Warszawie 27 marca 1879 na korzyść Towarzystwa Osad Rolniczych. Kraków 1879. W druk. Anczyca i spółki [pieczęć z księgozbioru Erazma Majewskiego]. „Józefowi Ign. Kraszewskiemu w roku jubileuszowym, jako cząstkę ogólnego hołdu drobną tę pracę poświęca Autor.”
Pluciński Z. Lussówko. Rozalin i Fiałkowo. Poznań 1911. Czcionkami Drukarni Braci Winiewiczów w Poznaniu. Poznań 1911.[Dedykacja odręczna] „Na pamiątkę bytności w Lusówku ambasadora Francji p. Nonlens w 3.3.1919.[pieczęć] Biblioteka. Główny Instytut Pracy. Zakład Organizacji Pracy w Rolnictwie.
Tomaszewski W. Prezes Kółka Rolniczego w Inowrocławiu. Jak zasilać ziemię i żywić rośliny żeby wydawać mogły bogate plony. Dla członków kółek rolniczych. „Wielmożnemu Panu Maksymilianowi Jackowskiemu, Patronowi Spółek Rolniczo-Włościańskich w dowód szacunku i poważania.”
Prianisznikow D. Podręcznik nauki o nawożeniu. Z IV wyd. ros. tłumaczył Stanisław Łączyński. „Kolegom z Akademickiej ławy Dublańskiej pracę swą poświęca tłumacz”.
Miklaszewski S. Gleba. Wyd. Centralne Tow. Rolnicze w Królestwie Polskim.Warszawa 1909. „Zośce swej”.
Koleczko W. Weteran 1863, były leśniczy. Jak zalesić nieużytki. Poradnik dla zakładających i hodujących wierzbę koszykarską, morwy i żywopłoty celem zwiększenia dochodu z gospodarki. Piotrków Trybunalski 1929. „Z wydania niniejszego przeznaczam całkowity dochód na budowę kościoła pod wezwaniem Najświętszego Serca Jezusowego w Piotrkowie Trybunalskim - autor”. [w książce zamieszczono zdjęcie autora i kościoła].
Do autora
Marciszewski J. Zasady do oceniania dóbr ziemskich. Warszawa 1820. Drukarnia XX. Missyonarzów [dedykacja do autora] Towarzystwo Królewskie Warszawskie Przyjaciół Nauk czytało z ukontentowaniem i postrzegając w niem zbiór ważnych wiadomości prawideł praktycznych wyciągniętych z doświadczeń i faktów gospodarczych w kraiu naszeym mieysce maiących [...] czyni sobie nadzieję, iż w przedmiocie nader użytecznym W. M. Pan pracować nie przestanie. Staszic Prezes, Czarnecki sekretarz.
MOTTA
Nil sin e Deo (Haur).
Non ars sine scienta (O pędzeniu wódki prostej. Piątkowski oraz Haur - przykład cytatów starożytnych, tu - Cyceron).
Z czego większych i zbawienniejszych spodziewać się należy skutków do sprawy dobra powszechnego, czy z czytania komedji... boskiej Dantego, czy też z poznawania i naśladowania gospodarstwa... Bożego? (Jastrzębowski W.).
Jedna włóka ziemi po-bożemu, a tem samem po-ludzku, po-czciwie i po-żytecznie zagospodarowana i utrzymana, szczęśliwszymi as czyni, niż tysiąc włók, a nawet mil kwadratowych, lada jako dzierżonych.(Jastrzębowski W.).
Boża praca nas zbogaca, I z Bogiem nas jedna. Przez nią tylko, krótką chwilką, Ginie dola biedna.(Jastrzębowski W. Która nauka najpotrzebniejsza dla człowieka i najwielostronnej go u-bogacająca. Rzecz napisana na kolanie, w chwilach wolnych od pracy Bożej (...). Warszawa 1872. Druk. J. Noskowski).
Zabawa koło ziemi ma pierwsze miejsce u wszystkich - i król roli służy. (Salomon. Eccl. R.V.nr 8) (Jelski A. Rys dziejów gospodarstwa krajowego (...)).
CENZURA
„Leśnictwo polskie” Druk. Braci Hindemith, cz.1-5. [Zapis]. Wolno drukować, pod warunkiem złożenia w Komitecie Cenzury, po wydrukowaniu, prawem przepisanej liczby egzemplarzy w Warszawie 11/23 stycznia 1860. Starszy Cenzor, Assessor Kollegialny T. Hertz.
Roscher W. System gospodarstwa społecznego. T.2. Warszawa 1861. Wolno drukować(...).(jw.) Cenzor Funkenstein.
Marciszewski J. Zasady do oceniania dóbr ziemskich. Xawier Michał Bohusz Cenzor Warszawa 1815 d. 31 maja.
Pomysły do reformy w dobrach szlacheckich mianowicie na Wołyniu. Warszawa 1859. S. Orgelbrand. Cenzura 12. XII. 1858. Cenzor Paweł Kukolnik.
CIEKAWE WYDAWNCTWA I INSTYTUCJE SPRAWCZE (por. bibliografię)
Lwów - Nakład i Księgarnia Gubrynowicza i Schmidta przy placu Kolegiackim (lista wcześniejszych tytułów na wkładce - reklama).
Poznań - N. Kamieński i Spółka, J.K. Żupański, Skład Główny Księgarni W. Leitgebera i Spółki, Drukarnia Kraszewskiego, W. Simon, J. Fr. Tomaszewski, Fr. Chocieszyński.
Kraków - M.A. Schedl, St. Szarfferberger, Jakub Siebeneycher, Skład Główny Księgarni Gustawa Gebethnera i sp. Krakowskie Przedmieście nr 17 (415), Tekla Gröblowa, F. Siedlecki.
Warszawa -Józef Węcki. Druk. Przy ul. Rymarskiej nr 743, Drukarnia i Litografja Ch. Keltera ulica Tłomackie[j] N. 570 (n 6), Jaworski, Drukanie połączone Gazety Warszawskiey i Sukcessorów Tomasza Lebrun, Druk Xięży Piarów, J. Noskowski ulica Długa Nr 6 wprost Komissyi Sprawiedliwości, S. Orgelbrand.
Wilno : Druk A. Marcinowski, oraz wiele innych.
ORYGINALNE OPRAWY, ILUSTRACJE
Haur. Skład...Deska w skórze, przełamany spód oprawy. 95 drzeworytów (33 drzeworyty z bordiurą), 205 miniatur drzeworytniczych, liczne maoreski, arabeski, winiety, inicjały.
Oczapowski M. O sposobie gospodarowania w klimacie północnym - grzbiet półskórek ciemnozielony, wytłaczany, złoty bogaty motyw florealny.
Chłapowski Fr. O rolnictwie. Warszawa 1852. Wyd.3. Oprawa typowa dla dziewiętnastowiecznych księgozbiorów podworskich, ziemiańskich i inteligenckich, w tekturze. Tytuł grzbietowy wzdłuż i napis Ks. W.W (prawdopodobnie księgozbiór W.W.). Dar prof. Surzyckiego z UJ. Pochodzi z wymiany, wpłynęła do BU w 1938 r.).
Uwagi nad powodami upadku majątków obywateli w Wielkiem Księstwie Poznańskiem. Poznań 1852. (współoprawna z czterema innymi tytułami, oprawa jw., ale tytuł pierwszego dzieła frontalnie na okładce).
SZKOLNICTWO ROLNICZE
Pawlik St. Polskie instruktarze ekonomiczne z końca XVII i z XVIII wieku. Wydał prof. Akademii Rolniczej w Dublanach. Kraków 1915. Nakł. Akademii Umiejętności.
Oczapowski M. Radca kolegjalny. Profesor gospodarstwa wiejskiego w Cesarskim Wileńskim Uniwersytecie. Członek Towarzystw : Wolnego ekonomicznego w Petersburgu i Gospodarstwa wiejskiego w Moskwie. Profesor Uniwersytetu Agronomicznego w Marymoncie.
Jastrzębowski W. Profesor Uniwersytetu Agronomicznego w Marymoncie.
Regulamin dla uczniów Szkoły Rolniczej im. Haliny w Żabikowie. Poznań 1872.
Gosławski R. O wychowie cieląt w peyrodzie żywienia się ich mlekiem ze szczególnym uwzględnieniem doboru rodziców. Rzecz napisana w celu uzyskania dyplomu z ukończonych nauk w Wyższej Szkole Rolniczej im. Haliny w Żabikowie. Poznań 1875.
Patzig G.C. Praktyczny rządca ekonomiczny [...]. Podług 10 niemieckiego wydania do potrzeb krajowych zastosował A. Świeżawski, Dyrektor Krajowej Niższej Szkoły Rolniczej w Jagielnicy. Lwów 1891. Nakł. Gubrynowicza i Schmidta. Wyd.2
KONKURSY
Ogród wiejski - popularny podręcznik do zakładania, obsadzania i pielęgnowania małych ogrodów. Praca konkursowa uwieńczona dyplomem honorowym przez Towarzystwo Popierania Ogrodnictwa w państwie pruskim. Z wyd. V przełożył St. Schönfeld. Warszawa 1910.
Gawroński F. Podręcznik praktyczny o plantacji buraków cukrowych. Praca konkursowa uwieńczona pierwszą nagrodą przez Zarząd Centralnego Towarzystwa Gospodarczego w W. Ks. Poznańskim. Poznań 1882.
Przyszłym badaczom literatury gospodarczej, której „Więcej Bóg ma niż rozdał” w zbiorach bibliotek, dedykujemy słowa Ignacego Krasickiego:
„ Według mnie zawżdy szczęśliwsi są tacy,
Których nie los wzbogaca, ale skutek pracy”.
(W: Jelski A. Rys dziejów gospodarstwa krajowego. Kraków 1893.).
Hanna Andruszko
Barbara Góra
3
Tazbir. J. Od Haura do Isaury : szkice o literaturze. Warszawa 1989. PIW.s.42.
Krótka Nauka Budownicza dworów, pałaców, zamków, podług nieba i zwyczaju polskiego (I. wyd. 1659), oprac. i przypisami opatrzył A. Miłobędzki, Wrocław 1957.
Sztuka budownicza na swoie porządki podzielona a wydana nayprzod przez Xiędza Jozefa Rogalińskiego, Warszawa 1775, nakładem Michała Groella.[Ze zbiorów Biblioteki Raczyńskich].
Budowanie wieyskie dziedzicom y possessorom ... z figurami, Warszawa - Lwów 1782, Nakładem Michała Groella (reprodukcja fototypiczna).
Kortys, Chów ptastwa domowego z dołączonemi środkami i sposobami leczenia chorób, Berlin 1862, Poznań, Nakł. Księgarnia Sot. Nikolai (M. Jagelski).
Aigner P., Budownictwo wieyskie z cegły glino-suszoney z plantami chałup wieyskich stosownie dla gospodarstwa narodowego, Warszawa 1791, Druk. P. Zawadzki. [Ze zbiorów PTPN].
Sachs S., Opis nowo wynalezioney budowy dachów mogących równie być użytemi do nayokazalszych budowli, jak do skromnych chatek i wszelkich gospodarskich budynków, Przełożył z niem. J. N. Kurowski, Warszawa 1829, Nakł. autora. [Ze zbiorów PTPN].
O sposobie budowania z ubitey ziemi czyli stawiania scian ziemnych długo trwałych i od ognia bespiecznych osobliwie dogodnych okolicom niedostatek drzewa cierpiącym, Lublin 1803, Druk. J. C. K. M. XX Trynitarzow. [Ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej].
O budowaniu pieców ceglanych w których cegła torfem wypala się i sposobach tymże wypalenia, Lublin [b.r.], Druk J. C. K. M. XX. Trynitarzów. [Ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej].
O kamieniach wapiennych z opisaniem konstrukcyi pieca do doskonałego ich wypalania na wapno, Tł. z francuskiego, Wilno 1800, Druk. Akademicka.
O przyozdobieniu siedlisk wieyskich rzecz zastosowana do Polski. T.2, Warszawa 1827, Nakł. i druk N. Gluecksberg. [Ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej].
Budownictwo zastosowane do potrzeb ziemianina polskiego ze stu rycinami przedstawiającemi wzory różnych budynków i posady wiosek, folwarków i siedlisk włościańskich, Warszawa 1829, Nakł. i druk N. Gluecksberg. [Ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej].
Harres B., Budownictwo wiejskie. Praktyczny podręcznik dla budowniczych i rzemieślników przy budownictwie pracujących, dla szkół rzemieślniczych i budownictwa, dla gospodarstw wiejskich i leśnych, Warszawa 1883, Nakł. Gebethnera i Wolffa.
Obrębowicz K., Krótki zarys budownictwa wiejskiego, Warszawa 1886, Druk. Noskowskiego.
Turczynowicz St., Budowle wiejskie. Budynki, drogi i mosty. T. 3. Budownictwo wiejskie, Warszawa [b.r.], Nakł. Księgarni Rolniczej.
Czartoryski., O stylu krajowym w budownictwie wiejskim, Poznań 1896, Księgarnia J. K. Żupańskiego.
Rylski T., Ogólne uwagi i objaśnienia szczegółowe do 2 projektów budynków inż. Józefa Handzelewicza nagrodzonych na wystawie rolniczej w Wadowicach w 1909, Wiedeń 1915, Druk. Vernay.
Jastrzębowski W., Mineralogja czyli nauka o kamieniach zastosowana do potrzeb ogólnych, Warszawa 1851, Druk. J. Tomaszewski. [Ze zbiorów PTPN].
Petion E. O konserwacji drzewa. O pożarach i o uogniotrwaleniu dachów. O wyrabianiu sztucznych kamieni (Do żwirowania gościńców, Lwów 1875, Nakł. Księgarni Polskiej. [Ze zbiorów PTPN].
Zagajski M., Sposób użycia cementu glinowego, Warszawa [b.r.], Towarzystwo Handlowo-Przemysłowe.
Schreiber B., O użytku i użyciu gipsu . O urządzeniu i otwarciu kopalni gipsu marmurowego białego w W.Ks. Poznańskim we wsi Wapnie do wielmożnego Floryana Wilkońskiego należącej w Powiecie Wągrowieckim, dep. Bydgoski, Poznań 1836. Czcionkami Bentla.
Analiza cen i zarazem podręcznik dla budowniczych przy wypracowywaniu kosztorysów, Oprac. W. Skwarczyński, Lwów 1892, Druk. Inst. Stauropigiańskiego.
Gutkowski W., Obrachowanie korzyści wynikających z zaprowadzenia rolnictwa przemiennego, Warszawa 1825, Druk. Glucksberga.
Drajem Sz. (gospodarz), O płodozmianie. Odczytał na Walnem Zebraniu Delegatów Kółek Rolniczych w Poznaniu... , Poznań 1884, W. Simon.
Glinka Janczewski K., Nauka o torfie w całej obszerności praktycznie wyłożona, Warszawa 1840, Druk. M. Chmielewskiego.
Mieczyński A. wg Bode A., Nauka o torfie pod względem wydobywania, użycia i znaczenia tego materyału w gospodarstwie wiejskiem, Warszawa 1862, Druk. J. Jaworski.
Gnojownia a dla Rolnika źródło złota. (Tł.) F. Nowak, rozsądny i zaradny gospodarz z jęz. niem., Leszno 1851, Nakł. E. Gunther.
Wagner P. O użyciu sztucznych nawozów. Wg VI wyd. niemieckiego. Odb. Z Ziemianina. Poznań 1887. Nakł. Ziemianina.
Tomaszewski W., Jak zasilać ziemię i żywić rośliny żeby wydawać mogły bogate plony, Inowrocław 1895, Druk. Dziennika Kujawskiego.
Trunz A., Nawozy zielone, ich zastosowanie i znaczenie w rolnictwie oraz opis gospodarstwa posługującego się nawozami zielonymi, Tł. z języka niem. A. Sempołowski, Warszawa 1906, Nakł. Gebethnera i Wolffa.
Prianisznikow A., Podręcznik nauki o nawożeniu, Z rosyjskiego wydania IV tł. St. Łączyński, Warszawa 1913, Wyd. Centralnego Towarzystwa Rolniczego w Królestwie Polskim, Ser.3. N. 2.
O osuszaniu gruntów (Drainage), Tł. z najnowszych dzieł francuskich, Warszawa 1856, Nakł. i druk S. Orgebranda.
Jankowski E., Zużytkowanie nieużytków, Lwów 1885, Nakł. Macierzy Polskiej. Książeczka 24. [ Ze zbiorów PTPN], Nowicki A., Zadrzewianie nieużytków, Warszawa 1899, Druk. Lepperta i S-ki. [Ze zbiorów PTPN].
Skóraczewski F., Kilka słów o wierzbie, Poznań 1887, Nakł. Towarzystwa rolniczego Średzko-Gnieźnieńsko - Wrzesińskiego, Druk. N. Kamieński. [Ze zbiorów PTPN], Pajzderski P., O wierzbie i jej sadzeniu na nieużytkach, Odbitka z „Ziemianina”, Poznań 1883, Nakł. Tow. Rólniczo-Przemysłowego w Gostyniu. [Ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej].
Habdank Korzybski Wł., Melioracje wodne, Prawo tłumaczenia zastrzega się, Warszawa 1887, Skł. Gł. Gebethnera i Wolffa.
Gutkowski W., Opisanie y wyobrażenie nowey machiny do siania zboża, wynalezioney przez Adolfa Henryka Meltzera doktora filozofii a rodakom do wiadomości podanej, Warszawa 1806, Druk. W. Dąbrowski. [Ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej].
Sierakowski S., Rosprawa o parney machinie Watta, Kraków 1814, Druk. Szkolna. Bąkowski J., Nowo wynaleziony sposób oszczędzenia 2/3 części drzewa przy gotowania wody w kotłach, Lwów 1838, Druk. P. Piller. [Ze zbiorów PTPN].
Jastrzębowski W., Cudowna potęga rydla i pługa skierowana do pręta, morgi i włóki ziemi, Wyd. 3, Warszawa 1870, Druk. A. Lewiński.
Dulęba K., Maszyny i narzędzia rolnicze, bez których żaden gospodarz obchodzić się nie powinien, Warszawa 1906, [b.w.].
Cennik machin i narzędzi rolniczych z fabryki i lejarni H. Cegielskiego w Poznaniu (w czerwcu 1861).[Ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej].
Program prób maszyn i narzędzi rolniczych w Bolechowie pod Poznaniem, Zarząd Centralnego Towarzystwa Gospodarczego w W. Ks. Poznańskiem, [Ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej], Katalog wystawy przemysłowo-rolniczej w Kościanie w dniach 17go i 18go maja 1870. [Ze zbiorów Biblioteki PTPN], Program Prowincyonalnej Wystawy Rólniczej w Poznaniu, Poznań 1872. [Ze zbiorów Biblioteki PTPN].
Biedrzycki St., Wysokiński A., Rolnicze lokomobile parowe i młockarnie. Obsługa, utrzymanie i naprawa, Warszawa 1923, Nakł. Stow. Dozoru Kotłów w Polsce, Skł. Gł. Gebethnera i Wolffa.
Jankowski Edmund (1849-1938) - popularyzator wiedzy ogrodniczej; w latach 1879-86 kier. Szkoły Ogrodniczej, profesor Wyższej Szkoły Ogrodniczej w Warszawie, prowadził rozległą praktykę ogrodniczą. Zob. Encyklopedia Powszechna PWN, Warszawa 1984.
Zarys historii gospodarstw wiejskiego, Warszawa 1970, t. 3, s.464, Pierwsze wydanie tej książki, w nakładzie 5 tysięcy egzemplarzy (1883), rozeszło się w wyjątkowo krótkim czasie, co świadczyło o zapotrzebowaniu na tego rodzaju publikacje.
Jankowski E., Sad przy chacie, Warszawa 1883, s. 4.
Froń J., Ogród warzywny w małym gospodarstwie i przechowywanie warzyw, Lwów 1911, s. 4
Jankowski E., Dla ogrodników: podręcznik dla ogrodniczków, praktykantów ogrodniczych i ogrodników wiejskich, Warszawa 1896, s.1-2
Czartoryska I., Myśli różne, Wrocław 1805, reprint, Warszawa 1979, s.24
Siarczyński F., Est 4, 230, Sztuka ogrodnicza, czyli o ogrodnictwie edycyja nowa. Zawierająca przepisy chodzenia przyzwoitego około ogrodów kwiatowych, kuchennych i sadów. Z przydatkiem niektórych ciekawych i użytecznych wiadomości sekretnych, Kraków 1819, s. 332-337.
Szenk J., Żywy płot z głogu białego, czyli dokładna nauka jak niewielkim kosztem samorodny przeszło 200 lat trwać mający płot z głogu białego zasadzić, pielęgnować oraz utrzymywać, Lwów 1844, s.1
Matecki T., Rady i nauki starego lekarza dla nielekarzy, Poznań 1867, s.1.
Matecki T., Domowa apteczka, Poznań 1860, s. 16-17.
Koncewicz J., Praktyczny wykład sztuki gorzelniczej, Warszawa 1841.
Jelski A., Rys dziejów gospodarstwa krajowego w zestawieniu z obyczajami narodu od czasów pierwotnych aż do ostatnich, Kraków 1893, s.103.
Norkowska M., Przetwory owocowe bez cukru, Kraków 1917, s. 9.
Sztuka polepszania nabiału, czyli sposób robienia w Polsce masła i serów zagranicznych, Warszawa 1820, s. 21.
Lewandowski J. H., Weterynaria homeopatyczna popularna, czyli opisanie właściwych symptomatów towarzyszących każdej chorobie u większych domowych zwierząt z podaniem przyczyn i stosownych prędko chorobę usuwających, homeopatycznych środków lekarskich, Warszawa 1857, s. IV.
Brykczyński J., O lesie i drzewach przypolnych, Lwów 1899, s. 4.
Rostafiński J., O myślistwie, koniach i psach łowczych, ksiąg pięcioro z 1854-1690, Kraków1914, s.8.
Wodzicki K., Wspomnienia z życia łowieckiego, Lwów 1880, s.5.
Lelewel J., Pszczoły i bartnictwo w Polszcze, Poznań 1856, s. 7.
Dzierżon J. (1811-1906) - ksiądz; najwybitniejszy pszczelarz w ówczesnej Europie, reformator pszczelarstwa, publicysta i autor dzieł pszczelarskich. Zob. Encyklopedia PWN, Warszawa 1983.
Lubieniecki J., Dokładna praktyczna nauka dla pasieczników. Jak mają chodzić koło pszczół, aby rozmnożyć prędko pasieki i wydobyć z nich zysk największy możliwy, tak we zwyczajnych naszych ulach krajowych jako też ulach dzierżonowskich”,Lwów 1859, s. 1.
Ciesielski T., Bartnictwo, czyli hodowla pszczół dla zysku oparte na nauce i wielostronnem doświadczeniu, Lwów 1888, s.2.
por. Trzy wzorce biblioteki ziemiańskiej w : Tazbir J. Od Haura do Isaury. op.cit., s.42-58.