OKULTYZM, okultyzm


Okultyzm

Z Wikipedii

Okultyzm (łac. occulo - ukrywać, trzymać w tajemnicy; occultus - schowany, ukryty, tajemny) - doktryny ezoteryczne, które zakładają istnienie w człowieku i przyrodzie sił tajemnych, nieznanych i bada możliwości ich wykorzystania, oznacza rzecz "tajemną", "niedostępną". Okultyzm nazywa się również wiedzą tajemną (scientia occulta).Zjawiska paranormalne badane przez okultystów stanowią przedmiot zainteresowania parapsychologii i psychotroniki.

Parapsychologia jest dziedziną badającą rzekome zjawiska mechaniczne lub psychiczne, wywołane przez siły, zdające się posiadać charakter inteligentny lub przez nieznane moce utajone w umyśle ludzkim[1].

Parapsychologia dzieli się na 4 działy:

  1. Jasnowidztwo - wiedza o zaginionych osobach, lub rzeczach.

  2. Telepatia - bezpośrednie połączenie między dwoma umysłami.

  3. Prekognicja - wiedza o tym co się jeszcze nie zdarzyło.

  4. Psychokineza (inaczej anomalna perturbacja) - poruszanie przedmiotów siłą umysłu[2].

Termin parapsychologia został wprowadzony w 1889 roku przez M. Dessoira. Upowszechnił się wraz z założeniem Laboratorium Parapsychologicznego na Uniwersytecie Duke'a w Durham, w Karolinie Północnej. Pramatką parapsychologii była magia. Magia, jak mówi encyklopedyczna formuła, opiera się na odwiecznej wierze człowieka w istnienie sił i istot nadprzyrodzonych. Dzięki określonym rytuałom i praktykom magicznym, wykorzystywanych przez osoby obdarzone nadprzyrodzoną mocą. Ludzie od zawsze chcieli zapanować nad siłami natury i nawiązać kontakty z innymi poziomami codziennej rzeczywistości, z innymi wymiarami.Niektórzy naukowcy uważają, że z pierwotnej magii zaczęły się wyodrębniać kulty religijne, które stosując często podobne środki, szybko się od niej uniezależniły stając się nawet dla niej konkurencyjne. W oparciu o nauki magiczne wytworzyły się skomplikowane i rozbudowane ezoteryczne systemy rozwoju i samokształcenia duchowego oraz poznania otaczającego nas świata. Z magii wyodrębniły się również i inne nauki i paranauki takie jak alchemia, astrologia czy też toksykologia, radiestezja oraz parapsychologia. Parapsychologia zajmuje się sferą naszej psychiki i niecodziennymi zjawiskami z nią związanymi, które znajdują się obok zainteresowań tradycyjnie pojmowanej psychiki. Specyfika prezentowanych przez parapsychologię zjawisk polega przede wszystkim na tym, że wymykają się one opisom oficjalnej nauki. Obecna nauka często kwestionuje ich istnienie ze względu na brak rzetelnych dowodów badań.Oprócz pojęcia parapsychologia można napotkać również takie terminy jak: metapsychologia czy psychotronika. Określają one to samo zjawisko, ukazując nieco inne podejście do badanych domniemanych fenomenów. Metapsychologia to niemal archaiczne, rzadko używane w Polsce określenie. Przedrostek „meta” sugeruje, że źródła badanych zjawisk leżą poza naszą psychiką.Parapsychologia jest przede wszystkim przedmiotem zainteresowań teorii i praktyk okultystycznych. Przedmiotem sporów pozostaje istota parapsychologii - czy jest to nauka, pseudonauka, paranauka, czy może protonauka. Ocena parapsychologii zależy zwykle od światopoglądu oceniających. Dla sceptyków często jest to pseudonauka; sceptycy zwracają uwagę na - według nich - nierzetelność testów prawdziwości zjawisk paranormalnych przeprowadzanych przez parapsychologów. Zwolennicy parapsychologii twierdzą, że wiele zjawisk paranormalnych występuje spontanicznie, nieregularnie, nie są powtarzalne, i nie da się więc ich badać wedle ściśle określonych przez pozostałych naukowców reguł. Trudno jest też oceniać całe środowisko parapsychologiczne jedną miarą. Nawet, jeśli jego częścią są celowi oszuści oraz osoby badające zjawiska paranormalne w sposób nieumiejętny, to nie brakuje w nim osób kompetentnych. Przykładem może być brytyjski psycholog Richard Wiseman, który często jest uważany za sceptyka, a w rzeczywistości jest on rzetelnym badaczem zjawisk paranormalnych, który na antenie BBC demaskował oszustów utrzymujących, że posiadają parapsychiczne zdolności. Sam Wiseman mówi, że dopuszcza istnienie sił paranormalnych, lecz uważa je za nieznaczne, które występują niekiedy w codziennym życiu, "i nie da się ich zademonstrować publiczności, wzbudzając przy tym okrzyki zdumienia"[3].

Zjawiska, którymi zajmują się okultyści są znane i w różnej mierze akceptowane w niektórych światowych religiach, np. buddyzmie (tantra), hinduizmie, islamie (głównie w sufizmie), judaizmie (kabała).

Jako system wiedzy, okultyzm ujmuje świat i człowieka w 2 triadach: makrokosmosu (świat duchowy, astralny i eteryczno-fizyczny) i mikrokosmosu (duch, dusza i ciało). Jako praktyka, jest systemem metod myślowych, uczuciowych, wolitywnych i fizjologicznych, umożliwiających człowiekowi poznanie, rozwinięcie i wykorzystanie zdolności własnych i mocy innych istot. Oznacza to, że narzędziem poznawczym okultyzmu jest przede wszystkim sam podmiot ludzki. Okultyzm zajmuje się tymi samymi istotami i mocami nadnaturalnymi, z którymi mają do czynienia religie, ale przyjmuje wobec nich postawę poznawczą (gnoza), a w praktyce oddziałuje na nie przez ludzką wolę (magia). "Tajemne moce" badane przez okultyzm są dziś już (lub jeszcze) niezrozumiałe dla większości ludzi, ale stają się przedmiotem stale rosnącego zainteresowania, a w ruchu Nowej Ery (New Age) przeżywają swój renesans. Okultyzm dysponuje licznymi systemami ćwiczeń i medytacji, które mają na celu: 1) przekształcenie sfery biologicznej, społecznej i kulturowej życia człowieka, czyli dezintegrację struktury osobowości człowieka, a także przemianę sfery sensu i wartości (przejście od postawy ekstrawertycznej do introwertycznej), 2) reintegrację na nowym i wyższym poziomie rozwoju, połączoną z indywidualną antycypacją przyszłego poziomu kolektywnego, tj. zmianę ontycznego statusu człowieka (unadczłowieczenie) przez aktualizację nadbudowy duchowej, przemianę duszy i ciała, rozszerzenie i pogłębienie możliwości poznawczych, aksjotycznych i kulturotwórczych. Okultyzm wpłynął również, bezpośrednio lub pośrednio, na powstanie wielu szkół filozoficznych, a także takich nauk, jak np. astronomia (poprzez astrologię) czy chemia (poprzez alchemię). Okultyzm bowiem, podobnie jak nauka, posługiwał się (i posługuje) obserwacją i eksperymentem, tworzy hipotezy i teorie (modele). Wizję świata kreowaną przez okultyzm cechują: spirytualizm, realizm, koncepcja wielopoziomowości bytu, koncepcja hierarchiczności istot, przekonanie o nieskończonych możliwościach rozwoju człowieka i kosmosu (reinkarnacjonizm).

Okultyzm

(wg dokumentów Kościoła)

     Okultyzm (czyli wszelkie formy wróżbiarstwa, astrologia, jasnowidztwo, chiromancja, posługiwanie się medium, wywoływanie zmarłych, odwoływanie się do szatana, korzystanie z horoskopów) trzeba nazwać prawdziwą religią szatana dlatego, że wszyscy, którzy go praktykują, występują przeciwko pierwszemu przykazaniu Dekalogu: "Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną" (Wj 20,3); "Pan jest naszym Bogiem - Panem Jedynym. Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego serca swego, z całej duszy swojej, ze wszystkich sił swoich" (Pwt 6,4-5). Chrześcijaństwo jest niezwykle fascynujące. Uświadamia nam, że możemy nawiązać prawdziwą relację miłości z Jezusem Chrystusem, który jako prawdziwy Bóg stał się prawdziwym człowiekiem, a uczynił to "dla nas i dla naszego zbawienia". Jeżeli przez wiarę przylgniemy do Niego całym sercem, to wtedy swoją miłością będzie nas prowadził do pełni szczęścia.

     Niestety wielu współczesnych ludzi ulega pokusie i szuka szczęścia nie w Bogu lecz w okultyzmie. Dlatego idą radzić się do jasnowidzów, chiromantów, magów. Zajmują się astrologią, wierzą w horoskopy, ulegają zabobonom a przed podjęciem ważnych decyzji "radzą się gwiazd". Gdy szwankuje zdrowie, udają się do najprzeróżniejszych okultystycznych uzdrowicieli, którzy najczęściej są narzędziami w rękach złych duchów. Albo oddają swoje życie diabłu, aby uzyskać perwersyjną przyjemność seksualną, władzę nad innymi lub zdobyć pieniądze. To prawda, że czytanie horoskopów w gazecie nie jest tak wielkim złem jak na przykład wyznawanie satanizmu. To tak, jak nie można porównać kradzieży drobnej rzeczy w sklepie od kradzieży samochodu. Jednak mała kradzież może doprowadzić do kradzieży na wielką skalę, a często niewinne zainteresowanie się okultyzmem (horoskopy) może doprowadzić do wielkiego uzależnienia.

     Praktykowanie okultyzmu prowadzi do całkowitego zniewolenia człowieka przez siły zła. Historia Narodu Wybranego a także historia ludzkości mówi nam, że ile razy ludzie odwracali się od prawdziwego Boga, to wtedy zawsze oddawali się najbardziej irracjonalnemu i prymitywnemu bałwochwalstwu. Istnieje pewna prawidłowość, a mianowicie każdemu upadkowi religijności, towarzyszy równoczesny wzrost zabobonu, okultyzmu i wróżbiarstwa.

     Okultyzm jest związany z wiarą w istnienie duchowych sil lub energii, przy pomocy których, człowiek pragnie poznać przyszłość, odzyskać zdrowie, osiągnąć powodzenie, sukces, uzyskać nadzwyczajne władze, aby panować i manipulować innymi ludźmi. W tym celu przechodzi inicjację i podejmuje różnorodne praktyki okultystyczne, ćwiczenia, medytacje itp. Praktykujący okultyzm twierdzą, że uzyskują paranormalne poznanie oraz zdolności takie, jak umiejętność czytania myśli, przyszłości, dobrego lub złego oddziaływania i manipulowania innymi ludźmi, materializowania przedmiotów, kontaktów ze zmarłymi, z UFO, lub częściowe panowanie nad siłami natury. Często nie zdają sobie sprawy z tego, że w ten sposób otwierają się na działanie tajemnych złych mocy, nad którymi nie mają już żadnej możliwości kontroli. Po prostu dobrowolnie oddają się w ich władanie, stając się niewolnikami sił zła.

     Każdy więc, kto praktykuje najróżniejsze formy magii, satanizmu, astrologii, spirytyzmu, wróżbiarstwa lub staje się członkiem masonerii, występuje przeciwko pierwszemu przykazaniu, czyli popełnia grzech śmiertelny. Podobnie grzeszą ci wszyscy, którzy odwołują się do praktyk hinduskich, tybetańskich, chcąc wykorzystać starożytne mity i symbole, aby posłużyć się ich tajemną mocą przez poddanie się prowadzeniu złego ducha. Jest to ciężki grzech nieposłuszeństwa Duchowi Świętemu oraz odrzucenia przewodnictwa Anioła Stróża.

0x08 graphic
     Tak więc każdy, kto posługuje się wahadełkiem, kartami tarota, udaje się z prośbą o pomoc do wróżbitów, magów, uzdrowicieli, wróżących z kart lub tych, którzy mówią, że działają za pośrednictwem ducha-przewodnika, wyraża w ten sposób swój brak wiary w miłość Boga i otwiera się na działanie złych duchów.

     Pismo św. jednoznacznie potępia praktyki okultystyczne jako grzechy, które wykluczają ludzi z Królestwa Bożego (Ga 5,20; Ap 9,21; 22,15). Czytamy w Księdze Powtórzonego Prawa: "Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich Pan, Bóg twój, sprzed twego oblicza. Dochowasz pełnej wierności Panu, Bogu swemu. Te narody bowiem, które ty wydziedziczysz, słuchały wróżbitów i wywołujących umarłych. Lecz tobie nie pozwala na to Pan, Bóg twój" (Pwt 18,9-14; por. Kpi 19,31; 20,6.27).

     Nowy Katechizm Kościoła Katolickiego w sposób jednoznaczny mówi na temat okultyzmu:

     "2116. Należy odrzucić wszelkie formy wróżbiarstwa: odwoływanie się do szatana lub demonów, przywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość. Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska jasnowidztwa, posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie ukrytych mocy. Praktyki te są sprzeczne ze czcią i szacunkiem - połączonym z miłującą bojaźnią - które należą się jedynie Bogu.

     2117. Wszystkie praktyki magii lub czarów, przez które dąży się do uzyskania tajemnych sił, by posługiwać się nimi i osiągnąć nadnaturalną władzę nad bliźnimi - nawet w celu zapewnienia im zdrowia - są w poważnej sprzeczności z cnotą religijności. Praktyki te należy potępić tym bardziej wtedy, gdy towarzyszy im intencja zaszkodzenia drugiemu człowiekowi lub uciekanie się do interwencji demonów. Jest również naganne noszenie amuletów. Spirytyzm często pociąga za sobą praktyki wróżbiarskie lub magiczne. Dlatego Kościół upomina wiernych, by wystrzegali się ich. Uciekanie się do tak zwanych tradycyjnych praktyk medycznych nie usprawiedliwia ani wzywania złych mocy, ani wykorzystywania łatwowierności drugiego człowieka.

     2115. Bóg może objawić przyszłość swoim prorokom lub innym świętym. Jednak właściwa postawa chrześcijańska polega na ufnym powierzeniu się Opatrzności w tym, co dotyczy przyszłości, i na odrzuceniu wszelkiej niezdrowej ciekawości w tym względzie. Nieprzewidywanie może jednak stanowić brak odpowiedzialności".

Okultyzm

Dariusz Pietrek

Obecnie bardzo trudno jest zdefiniować okultyzm w czystej formie, ponieważ istnieją ścisłe związki między okultyzmem, parapsychologią, a New Age. Są to pseudonauki głoszące istnienie w człowieku i w całej przyrodzie sił tajemnych, które nawzajem się przenikają tworząc hybrydy. Słowo "okultyzm" pochodzi z jęz. Łacińskiego "occultus" i zawiera w sobie ideę rzeczy ukrytych,tajemnych. Dotyczy to działań, które zdają się opierać na ludzkiej mocy wykraczającej poza zmysły i skupiające się na sferze pozamaterialnej.

Dlaczego okultyzm przyciąga ludzi? Istnieje kilka czynników powodujących wzrost popularności okultyzmu.

- Sekularyzacja chrześcijaństwa. W ostatnich latach miało nawet miejsce podważanie podstawowych prawd wiary chrześcijańskiej przez ludzi zajmujących się teologią w Kościele, np. teologia zachodu głosząca "śmierć Boga", liberalizacja teologii /w latach 50-tych naszego stulecia niektórzy teologowie kwestionowali np. dziewicze narodzenie Jezusa, Jego cuda, zmartwychwstanie, a także Jego bóstwo/. Jednym z największych osiągnięć tej teologii jest sprowadzenie szatana do niebytu, względnie symbolu zła. Obecnie otwarto granice na wszystko, co zachodnie, także na tego rodzaju nauki, które coraz więcej znajdują zwolenników w naszej Ojczyźnie. Owocem tego jest wzrost liczby ludzi wierzących w reinkarnację z jednoczesnym odrzuceniem zbawienia w Chrystusie, nieba, piekła i innych prawd wiary chrześcijańskiej.

- Materializm i jego pustka. Twierdzenie, że prawdziwe jest to, co można dotknąć i zmierzyć, jest fałszywe. Materializm jest nadal wpajany w naszym kraju, tylko że przedtem czyniono to przy pomocy ideologii marksistowsko- leninowskiej, a obecnie przy pomocy brutalnego kapitalizmu z kultem pieniądza.

- Religijny instynkt ludzki. Człowiek potrzebuje czcić coś, lub kogoś większego od siebie i do niego odnosić swe życie. Jeżeli utracił wiarę w Boga z powodu fałszywej teologii, czy teologów, lub też poczuł się zagubiony w konsumpcyjnym materializmie czując jednocześnie wewnętrzną pustkę, wówczas poszukuje innej drogi. Poza Bogiem człowiek nie znajdzie szczęścia, lecz wchodzi tylko w coraz większy zaułek, z którego ciężko jest mu się wydostać.

- Dreszczyk emocji dostarczany przez okultyzm. Okultyzm wiąże się z tajemniczością, która pobudza ludzką ciekawość. Wiele ludzi zaangażowało się w okultyzm rozpoczynając swe zainteresowania od niewinnych na pozór praktyk np. czytanie horoskopów. Im bardziej wzrasta ciekawość, tym więcej człowiek się angażuje i wchodzi w grupy o tych samych zainteresowaniach "niezwykłą tajemnicą".

- Posiadanie władzy tajemnej nad innymi. Ludzie, którzy nie mają władzy ani w domu, ani w pracy, usiłują dla swego znaczenia zdobyć władzę tajemną, bo ona ich wywyższa we własnych oczach i wzmacnia ich "ja" wobec innych. W skład okultyzmu wchodzą następujące dziedziny wiedzy tajemnej: astrologia, chiromancja, magia, spirytyzm, tarot.

Astrologia. Astrologowie uważają, że życie człowieka jest kontrolowane przez gwiazdy i twierdzą, że posiadają odpowiedź na pytanie: Kim jest człowiek i co stanie się w przyszłości. Ich wierzenia są stare i sięgają zamierzchłych czasów. Ludzie zajmujący się astrologią są przekonani, że układy gwiazd i planet mają wpływ na ludzi oraz na różne wydarzenia, jakie występują na świecie. Znając datę urodzin /godzinę, miejsce/ szkicują przebieg całego życia. Taki opis nazywa się horoskopem. Istnieją dwa rodzaje horoskopów. Pierwszy, z którym spotykamy się na co dzień, to horoskopy gazetowe /jeden horoskop na kilka tysięcy ludzi. Samo założenie tych horoskopów jest bzdurne i nimi nie warto się zajmować. Drugi horoskop indywidualny polega na tym, gdy jakiś człowiek informuje astrologa o dacie i miejscu swego urodzenia. Astrolog w oparciu o te dane, określa aktualny czas lokalny, który zmienia na syderalny /gwiezdny/, a następnie ponownie dokonuje pewnych obliczeń i odczytuje dane zodiaku mające kierować życiem i fortuną osobnika, co także jest nieprawdziwe.

Astrologia nie ma żadnej podstawy naukowej do tworzenia poglądu, że gwiazdy przepowiadają przyszłe zdarzenia i wpływają na ludzkie życie. Jedni astrologowie uznają osiem znaków zodiaku, inni dwanaście, a jeszcze inni opowiadają się za czternastoma i więcej. Odmienne systemy odczytywania horoskopów powodują różne przeciwstawne interpretacje, a to prowadzi do absurdu.

Astrologia opiera się na założeniu, że planety obracają się wokół Ziemi /teoria geocentryczna, a już uczniowie pierwszych klas szkół podstawowych wiedzą, że tak nie jest/. Skoro podstawowe założenie jest błędne, to takie same są i wnioski. Większość opisów astrologicznych oparta jest na założeniu, że istnieje siedem planet łącznie ze Słońcem i Księżycem. Jeśli wszystko jest zdeterminowane przez układ znaków zodiaku, to w jaki sposób astrologowie mogą wyjść poza ten fatalizm i właściwie go obserwować? Nie istnieje żaden sposób udowodnienia ich systemu w sposób naukowy, ponieważ oni sami są pionkami w tym systemie. Tego typu problemów jest jeszcze wiele, np. Co będzie, gdy urodzą się bliźnięta?

Dlaczego ludzie wierzą w astrologię? Może dlatego, że ona działa na wyobraźnię i pobudza ciekawość. Jeśli ktoś czyta horoskop nawet w pobieżny sposób, dostrzeże ogólną i dwuznaczną naturę stwierdzeń. Można dostrzec, że układane są przepowiednie przez cokolwiek i przez wszystko. Astrolog niby zawsze ma rację bez względu na to, czy przepowiednia była zgodna czy nie. On zawsze może wybrnąć. Kolejną kwestią jest psychiczne nastawienie do horoskopów. Człowiek idący poradzić się astrologa, przychodzi przecież z jakąś wiarą, że on mu wszystko powie. Jest to pewnego rodzaju autosugestia powodująca podświadome podporządkowanie swojego życia horoskopowi. Można przeprowadzić proste doświadczenie np. sporządzić jeden horoskop i wysłać go 12 ludziom z 12 różnych zodiaków tłumacząc, że dotyczy tylko ich samych. Jaki będzie efekt? Więcej niż połowa stwierdzi jego trafność i dokładność w odniesieniu do swojej osoby.

Chiromancja. Chiromancja zajmuje się odczytywaniem z linii rąk przeszłości i przyszłości, a także określa pewne cechy i talenty będące w danym człowieku. Cała dłoń jest podzielona na strefy np. Góra Księżyca, pierścień Wenery, dolina Marsa, sfery ducha, sukcesu fortuny, woli i zmysłów. Ponadto są cztery linie: głowy, serca, życia i zawodowa. Analizując budowę dłoni, palców i linie, chiromant składa wszystkie te elementy w jedną całość i na tej podstawie przepowiada, co czeka człowieka zainteresowanego. Wielu zajmujących się czytaniem losów danego człowieka z jego dłoni twierdzi, że interesuje ich tylko dłoń w aspekcie psychologicznych uwarunkowań.

Można się pokusić o jakieś wnioski, jeśli chodzi o przydatność do pewnych zawodów na podstawie budowy dłoni. Np. dłoń długa, szczupła może świadczyć o zdolnościach artystycznych, zaś dłoń krępa może wskazywać na silną wolę człowieka itp. Ciągle jednak należy mieć na uwadze, że tego typu badania, mogą przerodzić się w próby odgadywania przyszłości, która jest zakryta przed śmiertelnikami.

Magia. Magia to próba uzyskania wiedzy na temat świata duchowego i sprawowania nad nim kontroli, jest to przeciwieństwo religii. Magię dzielimy na czarną i białą w zależności od tego, czy wzywane są duchy dobre czy złe. Człowiek zajmujący się czarną magią dąży do podporządkowania sobie drugiego człowieka i uzależnia go od siebie. Białą magią, mag stara się pomóc drugiemu człowiekowi. Jednak w ostatecznym rozrachunku okazuje się, że oba typy magii wyrastają z jednego pnia. W obu przypadkach chodzi o uzależnienie drugiego człowieka za pomocą tajemnej wiedzy i tajemnych ceremoni, które w magii, odgrywają istotną rolę /strój, zaklęcia, rytualne gesty itp./. Magia ma na celu uzyskanie władzy nad drogim człowiekiem, co jest niezgodne z nauką Objawioną.

Spirytyzm - polega na nawiązywaniu kontaktów z duchami zmarłych. Ludzie wywołujący duchy, często kontaktują się z demonicznymi siłami, które udają duchy zmarłych. W spirytyzmie jest wiele sztuczek i zwodniczej "prawdy". Podczas seansów przez media, deski Ouija, wirowanie stolików itp. dochodzi do nawiązania kontaktów ze światem duchów złych. Nie ulega wątpliwości, że ciekawość kontaktów ze zmarłymi przez nekromancję, prowadzi do uzależnienia, a nie rzadko do załamania psychicznego, a nawet do samobójstw. W tej dziedzinie działa potężna i złowroga moc duchów ciemności.

Tarot. Tarociści mówią, że nazwę "Tarot" należy wymawiać Taro, bez ostatniego "t". Litery w tym słowie, pozwalają utworzyć cztery nowe słowa, które odkrywają tajemnicę kart Tarota i to, do jakiej dziedziny wiedzy tajemnej można je odnieść.Opiekę duchową nad tą wiedzą sprawuje Taor - bogini ciemności i tajemnicy oraz Hathor - bogini świata zmarłych.Komplet kart Tarota składa się z 78 kart. 56 kart dzieli się na cztery zestawy tworzące małe arkana, a pozostałe 22 karty, to karty obrazkowe, zwane wielkimi arkanami. Ta grupa kart wywodzi się od Hermesa Trismegistosa, doradcy Ozyrysa, króla Egiptu. Wielkie arkana, to klucze do tarota i odpowiadają literą alfabetu hebrajskiego. Zbadanie tych arkanów ujawnia sporo wierzeń tych, którzy stawiają kabałę. Karty rozkłada się w diagramy np. "Drzewo Życia". Kto jest doświadczonym wróżbiarzem, może odczytać czyjeś życie, a to jest celem tego typu wróżenia. Niektóre ośrodki duchowości, wykorzystują karty wielkich arkanów w chrześcijańskiej medytacji. Ludzie, którzy się na tę pomoc duchową decydują, zapominają, w jaki świat wchodzą. Adept rozpoczynający prace z kartami, najpierw zgłębia jedną kartę wielkich arkanów - poznaje kolory, oznaczenia, rysunki itp. Duchowo wtapia się w te karty tak, aby powstała ścisła więź między nim, a kartą, która przemawia. Może to wydawać się śmieszne, ale nie należy zapominać, że przez te karty wchodzi się w świat demonów, które pałają nienawiścią do ludzi. Nie można mieszać takich "narzędzi" z chrześcijańską medytacją, bowiem karty Tarota zawierają w sobie cały okultyzm, astrologię, magię, kabałę i olbrzymią ilość symboli z satanizmu.

To tylko bardzo króciutkie opisy niektórych dziedzin wiedzy tajemnej wchodzące w skład okultyzmu - pseudonauk, które na kartach Starego i Nowego Testamentu znajdują potępienie. Pismo Święte jednoznacznie ukazuje pogląd na tego rodzaju praktyki. Czytamy: "Nie pozwolisz żyć takiej, która się oddaję czarom" /Wj 22,17/, kara śmierci za czary /Wj 18,9-12/. Saul umarł, bo radził się wróżek, a nie Pana /1 Krn 10,13-14/. Księga Kapłańska wyraźnie zabrania zwracania się do wywołujących duchy i do wróżbitów /Kpł 19,31/. Bożki, to demony /Pwt 32,17: Ps 106,34-37/. Nowy Testament również wyraźnie ukazuje stosunek Pana Jezusa Chrystusa do demonów, które zawsze wyrzucał z opętanych. Św. Paweł z naciskiem pisze, że nie wolno jednocześnie zasiadać przy stole Pana i stole demonów /1 Kor 10,21/, a w Księdze Objawienia czarownicy i wróżbiarze są potępieni ostrymi słowami. Wróżbiarstwo porównane jest do zabójstwa, bałwochwalstwa i nierządu /Ap 9,21; 18,23; 21,8; 22,15/. Jednym słowem okultyzm we wszystkich swoich przejawach, jest wstrętny w oczach Boga. Zajmujący się wróżbiarstwem choćby tylko dla zabawy, podobny jest do małej kulki śniegu rzuconej na zbocze góry, która staczając się w dół, robi się coraz większa. Taki człowiek również brnie coraz głębiej w tajemne nauki, nie widząc potem możliwości wycofania się.

Pod urokiem okultyzmu

Gaszący Światło

W numerze 3-cim "Sekt i Faktów" wspomniałem, że naziści interesowali się katarami i symboliką świętego Graala. Celem niniejszego artykułu jest rozwinięcie zasygnalizowanego wówczas tematu i ukazanie szerszych związków nazizmu z okultyzmem.

Pierwsze kontakty Hitlera z okultyzmem miały prawdopodobnie miejsce w benedyktyńskim opactwie Lambach, niedaleko austriackiego Linzu, gdzie został wysłany przez swego ojca, po ukończeniu szkoły podstawowej, w celu dalszej edukacji. Ambona klasztornego kościoła, do którego młody Adolf musiał uczęszczać, została przyozdobiona znakami tzw. krzyża gamma, czyli swastyki. Krzyż gamma, spotykany w rożnych kulturach starożytnych Europy, Azji, a nawet Ameryki Południowej był symbolem słońca (wirującego światła) i jako taki znakiem odrodzenia i życia. Chrześcijanie nadali mu nowe znaczenie - traktowano go jako znak Chrystusa - Wschodzącego Słońca, Światła i Życia. Stąd spotyka się go czasem w starych kościołach.

Sęk w tym, że swastyki z Lambach były swoiste. Otóż ramiona ich łamią się w stronę prawą - ten sposób rysowania przejmą później hitlerowcy natomiast klasyczny krzyż gamma łamie ramiona w lewo. Pomyłka, czy świadome odwrócenie znaku?

Niektórzy historycy wypominają opatowi z Lambach, Teodorowi Hagenowi, który kazał owe znaki umieścić, że interesował się wiedzą tajemną i kabałą, zostawiając po sobie, na dowód tego, sporą tematyczną bibliotekę w klasztorze. W takiej interpretacji odwrócona swastyka miałaby symbolikę satanistyczną, podobnie jak odwrócony krzyż.

Czy młody Hitler faktycznie mógł spotkać się z ezoteryką w klasztorze? Istnieją niestety dość poważne przesłanki by tak sądzić. Kiedy przebywał w Lambach, ojciec Teodor już nie żył, opatem jednak był Johann Lanz, który w 1899 roku zrzuci habit i pod nazwiskiem Georg Lanz von Liebenfels założy ezoteryczne stowarzyszenie o nazwie Instytut Templariuszy, obwołując się Wielkim Mistrzem Nowego Zakonu Templum. Hitler będzie się z nim jeszcze wielokrotnie spotykał podczas swego pobytu w Wiedniu.

W 1898 roku ojciec zdecydował o przeniesieniu Adolfa do szkoły w Linzu. Tam z okazji dwunastych urodzin zabrał go po raz pierwszy do teatru. Hitler wspominał, że od tego momentu zaczęła się jego fascynacja operami Ryszarda Wagnera. Fakt ten jest o tyle istotny, że dzieła te, same w sobie będące sztuką przez duże S, wychwalały jednak pogańską mitologię Germanów, łącząc ją m.in.: z legendą Graala. To tam Hitler miał odnaleźć swą fascynację mistyczną krainą Thule oraz Wotanem - germańskim bogiem wojny, który później zostanie półoficjalnie uznany za bóstwo SS.

Ezoterycy wiedeńscy

W latach 1909 - 1913 Hitler przebywa w Wiedniu, gdzie wiedzie nędzny żywot artysty, sprzedając na ulicach swoje obrazy. Dużo czasu spędza w bibliotece. Studiuje różne książki - historyczne, okultystyczne. Styka się z teozofią Madamme Bławatskiej. Fascynują go też religie Wschodu, o których później naziści będą wypowiadać się dość pozytywnie. Próbuje uprawiać jogę. Poznaje wreszcie filozofię Nietzschego wraz z jego teorią nadczłowieka.

Hitler był wówczas człowiekiem bardzo biednym i często musiał łatać swój budżet, sprzedając stare książki do antykwariatu. W ten sposób poznał antykwariusza Ernsta Pretzsche. Młody Hitler zwrócił na siebie jego uwagę, gdy sprzedał mu książkę o rycerzach króla Artura wraz z odręczną notatką na marginesie zawierającą opis Mszy świętej: "Ci ludzie zdradzili czystość swej krwi aryjskiej, ulegając obrzydliwym zabobonom Żyda Jezusa". Dalej następowały rewelacje o pochodzeniu Graala, będące mieszaniną myśli astrologicznych i wzmianek o religiach Wschodu.

Pretzsche zaprzyjaźnił się z Adolfem i wprowadził go do loży Gwida von Lista. Była to paramasońska sekta, której spotkania ogniskowały wokół praktyk okultystycznych i wypełnionych seksem misteriów - a wszystko pod znakiem swastyki.

Nowy Zakon Templum

Swą bytność w loży von Lista Hitler będzie później określał mianem "inicjacji", poznał tam bowiem liczną grupę osób, które kształtowały jego światopogląd, m. in. Rudolfa Steinera, austriackiego intelektualistę masońskiego i propagatora teozofii, czy też Alfreda Schulera, pisarza utrzymującego, że "swastyka - obracające się koło - stanowiła centrum życia starożytnych". Odnowił też znajomość ze wspomnianym już byłym opatem z Lambach Johannem Lanzem, występującym obecnie pod nazwiskiem Georg Lanz von Liebenfels - samozwańczym Wielkim Mistrzem Nowego Zakonu Templum. Na chwilę zatrzymamy się przy jego teoriach, gdyż, sporo z nich można odnaleźć w ideologii partii nazistowskiej.

Nowy Zakon Templum był tworem charakterystycznym. Przejął masoński ceremoniał i część symboliki, adoptując jednak także sporo wierzeń starogermańskich i teorię wyższości rasy aryjskiej. Członkowie sekty otaczali kultem Wotana - germańskie bóstwo wojny. Co się tyczy średniowiecznych templariuszy, to zdaniem Templum otrzymali oni wtajemniczenie, podczas stacjonowania w Palestynie, od muzułmańskiej sekty asasynów (sekta ta przeszła do historii głównie za sprawą serii głośnych morderstw politycznych). Ostatni Wielki Mistrz templariuszy, nim został spalony na stosie, miał przekazać tajemnicę bratu Jean Marie Lameriusowi, a ten dalej nieznanym mistrzom.

Von Liebenfels powoływał się także na barona Hunda i Adama Weishaupta. Pierwszy był XVIII - wiecznym magiem, odpowiedzialnym za rozwój wolnomularstwa w Bawarii oraz autorem "Prawdziwej Reguły Zakonu Templariuszy", drugi zaś (zm. w 1830) założycielem oraganizacji o podobnym charakterze - tzw. Iluminatów Bawarskich. Były opat głosił, że jest posiadaczem tajemnic mistycznych, należących do "templariuszy spalonych przez Świętą Inkwizycję, starożytnych Ariów germańskich, frankmasonów, różokrzyżówców oraz Iluminatów Bawarskich" [1]. Członkami "zakonu" mogli być jedynie czyści rasowo mężczyźni, o jasnych włosach i niebieskich oczach. Na herbie organizacji widniał krzyż gamma w wersji znanej z opactwa w Lambach.

W 1905 von Lebenfels opublikował traktat pt. "Teozologia albo poznanie znaków Sodomy i elektronu bogów. Wprowadzenie do filozofii starożytnej i najnowszej oraz dowody istnienia wyższych i szlachetniejszych ras". Rasy szlachetniejsze to niebieskoocy blondyni, "arcydzieła stworzone na podobieństwo bogów i obdarzone organami elektrycznymi, wewnętrznymi źródłami energii i źródłami emisji".

W wydawanym przez siebie piśmie "Ostara" prorokował nadejście Wielkiego Imperatora, który przybędzie z Czarnego Lasu, aby rządzić przez tysiąc lat. Nowy Mesjasz pobije wrogów, powoła Nowe Rycerstwo i zniszczy rozpustę i chciwość "grzechy główne dygnitarzy kościelnych, bogaczy i żydowskich lichwiarzy (...). Zginą wszyscy bez różnicy".

Stowarzyszenie Thule i NSDAP

Kolejny okres życia Hitlera to czas I wojny światowej (zaciąga się do niemieckiej armii) i lata po niej następujące. Za namową poznanego w wojsku kapitana Ernsta Roehma, późniejszego dowódcy bojówek S.A., osiada w Monachium, gdzie poznaje Dietricha Eckarta [2] - parającego się wywoływaniem duchów pisarza i publicystę o ezoterycznych i nacjonalistycznych zainteresowaniach. To Eckart wprowadzi Hitlera do tajnego Stowarzyszenia Thule. [3]

Thule to opiewana przez Wagnera kraina szczęśliwości - coś w rodzaju germańskiego Edenu. Stowarzyszenie Thule było nacjonalistyczną lożą, będącą pod silnym wpływem Bractwa Różokrzyżowców, organizacji znanej gównie z seansów spirytystycznych. Głównym ideologiem sekty był baron Sebottendorf (prawdziwe nazwisko: Rudolf Glaner), podróżnik, fascynat religiami Wschodu (założył m.in.: w Berlinie stowarzyszenie buddyjskie Loża Oświeconych), mieniący się Wielkim Mistrzem Bractwa Różokrzyżowców.

Inne źródło inspiracji stanowiła dla Thule brytyjska sekta Golden Dawn (Złoty Świt), założona w 1887 roku przez grupę różokrzyżowców, w oparciu o spirytualistyczną filozofię Rudolfa Steinera i nauczanie Aleistera Crowleya. Jeszcze po zdobyciu Berlina w 1945 roku odkryto świątynię wyposażoną zgodnie z zaleceniami instrukcji Golden Dawn, autorstwa tegoż drugiego.

W Thule obawiano się Żydów i Cyganów, gdyż bracia podzielali przekonanie, że rozsiewają oni złą magię. Inicjacja w sekcie polegała na nacięciu ramienia w celu utoczenia krwi, a następnie przebijaniu sztyletem trzech figurek, z których jedna reprezentowała morderców Hirama - bohatera legendy masońskiej, druga i trzecia odpowiednio króla Francji Filipa Pięknego i papieża Klemensa VI, obydwu odpowiedzialnych za kasatę średniowiecznych templariuszy. Ceremonię zamykała przysięga składana na swastykę.

W 1919 roku w Monachium wybucha rewolucja i władzę w mieście przejmują komuniści. Bojówki komunistyczne plądrują siedzibę stowarzyszenia. Siedmiu członków Thule zostaje skazanych na śmierć przez rozstrzelanie. Naziści będą mieli od tej pory pierwszych męczenników. Po tych wydarzeniach loża postanawia się lepiej zorganizować i jej członkowie zakładają maleńką partyjkę polityczną DAP (Niemiecka Partia Pracy).

Hitler otrzymuje legitymację nr 7 i staje się głównym mówcą partii na organizowanych przez Thule wiecach. 14 lutego 1920 DAP zmienia nazwę na NSDAP (Narodowo-Socjalistyczna Niemiecka Partia Pracy), a 29 lipca Hitler jest już jej przewodniczącym.

Heinrich Himler i SS

Innym gorącym wyznawcą okultyzmu był Heinrich Himmler - młody, zdolny członek NSDAP, któremu szybko udało się pozyskać zaufanie Hitlera. W 1929 roku otrzymuje mianowanie na stanowisko reichsfiihrera SS - organizacji konkurencyjnej wobec tracącej zaufanie S.A. Ernsta Roehma. Pod rządami Himlera, SS przekształciło się w elitarny zakon aryjski nazistów, z własnymi ceremoniami, wierzeniami i liturgią, które zostały oparte o mieszaninę rytów masońskich i kultu Wotana. Hitler miał być Mesjaszem nowej religii. W podręczniku SS czytamy:

- Dlaczego wierzymy w Niemcy i Fuhrera?

- Ponieważ wierzymy w Boga, wierzymy w Niemcy, które stworzył, w Jego świat i w Fuhrera, Adolfa Hitlera, którego On zesłał na ziemię.

Himler był nie tylko zapalonym okultystą (o czym świadczy chociażby odnaleziona lista jego ulubionych lektur), ale i gorącym zwolennikiem teorii reinkarnacji. Podczas przemówienia w Dachau w 1936 r. do wyższych oficerów SS stwierdził, że już się gdzieś spotkali i spotkają znowu w następnym życiu. Sam uważał się za inkarnację władcy Saksonii Henryka I Ptasznika (875 - 936) i często odbywał nad jego grobem medytacje.

Religijnym centrum SS uczyniono zamek Wewelsburg w Westfalii. Tam Himler kazał w specjalnej sali ustawić trzynaście foteli, gdzie wspólnie medytował z wybranymi członkami organizacji. Z inspiracji Himlera SS prowadziło badania nad aryjskim pismem runicznym, którego znakom przypisywano magiczną moc. Wszyscy esesmani mieli obowiązek uczęszczać na wykłady dotyczące tego pisma. Aż do maja 1945 działała specjalna sekcja Ahnenerbe (komórka "naukowa" SS), zajmująca się wyłącznie runiczną egzegezą.

W poszukiwaniu Graala

Legenda świętego kielicha fascynowała Hitlera od młodości, zwłaszcza po obejrzeniu opery Wagnera "Parsifal". Wbrew początkowym poglądom doszedł, przy pomocy przyjaciół z Thule, do przekonania, że Jezus jednak nie był Żydem, lecz Aryjczykiem, a Jego krew, zebrana do kielicha przez Józefa z Arymatei, była najczystszą krwią tej rasy. Za to samo chrześcijaństwo było już jednak kolejnym żydowskim kłamstwem. Kiedyś stwierdził, że "uczniowie Graala, predestynowani do rozbudzenia utajonych mocy tkwiących w człowieku czystej krwi, nie mieli z chrześcijaństwem nic wspólnego".

Czysta krew Graala, której poszukiwali rycerze, miała być czystą krwią teutońską, eliksirem mitologicznej Germanii i lekarstwem na chorobę toczącą naród niemiecki, którą było - wedle opinii, jaką Hitler podzielił się z Rauschningiem, znajomym z Gdańska - przemieszanie ras.

Wielkim entuzjastą mitologii Graala był także młody intelektualista Otto Rahn, którego szybko awansowano w SS do rangi pułkownika. Rahn nauczał, że mężni bohaterowie walczą o czystość krwi ze słabszymi rasami i ich zwodniczymi ideologiami np. chrześcijaństwem. Są wezwani, by sprzeciwiać się woli okrutnie panującego demona Jehowy, Boga Żydów. Aryjczycy wypowiedzieli się po stronie Lucyfera-Apollina, by ustanowić na powrót kult Słońca, wzbogacony naturalistyczną moralnością. Rahn nazywa to nowe rycerstwo "dworem Lucyfera", być może świadomie nawiązując do nazwy, jaką można spotkać w aktach Świętej Inkwizycji w odniesieniu do średniowiecznej sekty katarów.

Krótko po awansie na pułkownika Rahn otrzymał od Hitlera rozkaz, by dotrzeć do Montsegur - ostatniej twierdzy katarów we Francji - gdzie miał odszukać Graala. W muzeum Saint-Germain-en-Laye odnalazł motyw krzyża-swastyki, co utwierdziło go w słuszności poszukiwań. Jednak po trzeciej wyprawie do Montsegur, w trakcie której nie odnalazł tego czego pragnął, popadł w niełaskę i słuch o nim zaginął. Obsesja świętego kielicha trwała jednak nadal. W ramach SS powołano nawet tzw. Ordensburgen - specjalne tajne szkoły dla jego przyszłych strażników.

Hitler a masoni

Jeden z przyjaciół Hitlera z lat młodości, wspomniany już Herman Rausching utrzymywał, że Hitler wstąpił do masonerii jeszcze w 1911 roku. Rekomendowali go w Wiedniu teozofowie Steinera. Poznał dobrze masońską doktrynę i symbolikę. Fascynacja wolnomularstwem będzie jednak powoli przeradzać w coraz bardziej otwarty konflikt, w miarę jak Hitler sam zacznie coraz skuteczniej budować własną organizację w postaci partii nazistowskiej.

"To co jest niebezpieczne w tych ludziach - powie później - to sekret ich sekty i właśnie udało mi się to skopiować. Stanowią coś w rodzaju eklezjalnej arystokracji. Rozpoznają się między innymi za pomocą specjalnych znaków. Rozwinęli doktrynę ezoteryczną, która nie została sformułowana według pojęć logicznych, Lecz w postaci symboli, stopniowo odkrywanych przed wtajemniczonymi. Nie sądzicie, ze nasza partia powinna zorganizować się tak samo, jak ich sekta?".

Hitler wykorzystał nabytą wiedzę do własnych celów. W 1942 roku masoneria była już tylko niebezpiecznym konkurentem dla nazistów, a dawni znajomi mogli stanowić dla wodza Rzeszy zagrożenie, dlatego władze wydały nakaz aresztowania i eksterminacji znanych masonów.

Skok Rudolfa Hessa

Historia ta stanowi jeden z bardziej niejasnych i kompromitujących nazistów epizodów II wojny światowej. 10 maja 1941 r. nad Szkocją wyskoczył samotnie na spadochronie Rudolf Hess - osoba numer trzy w faszystowskich Niemczech. Zaraz po wylądowaniu oddał się w ręce władz brytyjskich twierdząc, że przybył z pokojową misją do księcia Hamiltona. Na spotkaniu z wyżej wymienionym ogłosił, że przywozi ze sobą warunki zawarcia pokoju, które doprowadzą do pojednania dwóch wielkich narodów nordyckich.

Otóż Hitler miał gwarantować utrzymanie Imperium Brytyjskiego, żądając w zamian wolnej ręki do działań na kontynencie europejskim i odsunięcia od władzy Winstona Churchilla. Brytyjczycy zignorowali tę ofertę i aresztowali wysłannika, jako jeńca wojennego.

Co skłoniło Hessa do tak irracjonalnego kroku? Otóż była to astrologia, w którą zdaje się bezkrytycznie wierzył. Jego znajomy astrolog prof. Karl Haushofer miał ponoć widzenie, w którym ujrzał jak Hess "kroczy przez wykładane gobelinami i tkaninami sale angielskich zamków, przynosząc pokój dwu wielkim narodom (...)".

Inną osobą, która prawdopodobnie wpłynęła na szaloną decyzję II zastępcy Hitlera był dr Schulte-Strathaus, astrolog i pracownik kwatery głównej NSDAP od 1935 roku. W styczniu 1941 r. przekazał on Hessowi raport, z którego wynikało, że 10 maja 1941 (dzień feralnego lotu do Szkocji) dojdzie do niezwykłego zjawiska astrologicznego, mianowicie koniunkcji sześciu planet, zbiegającej się z pełnią księżyca. Po opisanej wyżej wpadce, o której Hitler dowiedział się ponoć post factum, gestapo przeprowadziło w całych Niemczech szereg aresztowań wśród astrologów i okultystów. Represja te jednak, poza przesłuchaniami, nie dotknęły tych, którzy działali na rzecz partii nazistowskiej mimo, że niejednokrotnie ich nazwiska były publicznie znane.

Rudolf Hess popełnił samobójstwo w więzieniu w 1987 roku.

* * *

Nazizm stanowi krwawą aplikację idei, które ewoluowały w historii przez setki lat i sięgają najgłębszymi korzeniami jeszcze gnostocyzmu (zob. poprzednie artykuły z cyklu "Era Ryb"). Nawet kolory hitlerowskich Niemiec czerwień, biel i czerń były identyczne, jak rytualne barwy szat liturgicznych manichejczyków. Kościół w historii wielokrotnie potępiał różne organizacje i ideologie. Zanim jednak przyłączymy się do chóru oskarżającego go o dławienie wolnej myśli i bezduszny fanatyzm, zawsze trzeba sobie najpierw postawić pytanie - dlaczego.

Gaszący Światło

Swastyka - wirujący krzyż światła. Znak znany zarówno w Europie, Azji, jak i Ameryce Południowej. Znaleziono go w ruinach w Troi, budowlach celtyckich u Basków i Azteków Symbol kultu słońca i życia. Ramiona powinny łamać się w lewą stronę, zgodnie z ruchem obrotowym ziemi. Odwrócona swastyka (symbol przyjęty przez nazistów). to znak odwrotny - czarnego słońca, buntu przeciw władzy niebios oraz śmierci. Jej ramiona łamią się w prawo.

Przypisy:

1. Na Weishaupta powołuje się do dziś istniejąca sekta "templariuszy" o nazwie Ordo Templi Orientalis: O.T.O. Aby się o tym przekonać wystarczy te trzy litery wrzucić do dowolnej wyszukiwarki internetowej.

2. Zmarły w 1923 roku Eckart musiał wywrzeć na Hitlerze duże wrażenie. To jemu zadedykował on "Mein Kampf" i będzie go nazywał "filozofem narodowego socjalizmu".

3. Część członków Thule należało jednocześnie do bawarskiej prowincji tzw. Zakonu Teutońskiego - kolejnej pozamasońskiej organizacji, odwołującej się do ezoterycznych tradycji, kultywowanych rzekomo przez krzyżaków. W 1919 roku obie sekty prawdopodobnie się połączyły.

Literatura tematu w jezyku polskim:

1. Roy Conyers Nesbit, George van Acker. Tajemniczy lot Rudolfa Hessa. Warszawa 2000.

2. Martin Gardner. Pseudonauka i pseudouczeni. Warszawa 1996.

3. Francis King. Szatan i swastyka. Okultyzm w partii nazistowskiej. Poznań 1996.

4. Herman Rausching. Rozmowy z Hitlerem. Warszawa 1987.

5. Francois Ribadeau-Dumas. Tajemne zapiski magów Hitlera. Warszawa 1992.

6. Walter Schellenberg. Wspomnienia. Wrocław 1987. 7. Marek Tabor. Ezoteryczne źródła nazizmu. Kraków Warszawa 1993.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Illuminati – okultystyczna symbolika dolara
BRZOZOWA MAGIA, okultyzm i magia, magia, szamanizm
Okultyzm,magia, spirytyzm,czary, wróżby,New Age,bioenergioterapia,medycyna alternatywna,niekonwencjo
Filozofia jogi i okultyzm wschodni Jogi Rama Czaraka
RADIESTEZJA, okultyzm
Magia żywiołów, okultyzm i magia, magia, szamanizm
Magia ochronna, okultyzm i magia, magia, szamanizm
Zalozenia okultystyczne Silvy, Okultyzm
Orientalne i okultystyczne inspiracje kursów dla nauczycieli-mandala, EGZORCYZMY
Okultyzm jako zwiastun ekumenizmu
Okultyzm jako niewierność fundamentalna
Spisek faszystowskich okultystów, II WOJNA ŚWIATOWA
Droga Ojca Jacquesa Verlinde, O. Joseph Marie Verlinde - SPECJALOSTA I ZNAWCA OKULTYZMU, o Joseph Ma
Halloween jako celebracja okultyzmu i satanizmu, superwyklady
Walka duchowa i wrogowie doskonałości, Szatan, egzorcyzmy, okultyzm, zagrożenia
Runy - magiczne znaki, Magia, okultyzm, znaki runiczne,symbole
Illuminati – okultystyczna symbolika dolara
Inicjacje satanistyczne, Szatan, egzorcyzmy, okultyzm, zagrożenia
Okultyzm Jako Niewiernosc Fundamentalna
Homeopatia, okultyzm, sugestia czy medycyna

więcej podobnych podstron