374


BOGOWIE GRECCY

I RZYMSCY

Monika Kubinkiewicz

Kl. V

BOGOWIE GRECCY

Starożytni Grecy wiele rozmyślali o tym, skąd wziął się świat, na którym przyszło im żyć. Rozmawiali ze sobą, dyskutowali, prowadzili spory. Nie byli pewni kiedy pojawili się pierwsi bogowie i w jaki sposób zaistniał na ziemi rodzaj ludzki. W pewnym momencie uświadomili sobie, że nie potrafią wyjaśnić sobie tego w sposób naukowy, odwołali się więc do wyobraźni. W ten sposób stworzyli całe teorie, oparte na domysłach i obserwacji otaczającej ich przyrody. A dookoła nich działy się rzeczy dziwne i przerażające. Z nieba lała się woda, znienacka uderzały pioruny, które zmiatały z powierzchni ziemi najpotężniejsze drzewa. Starzy ludzie, pytani o te nietypowe zjawiska, odpowiadali, że dzieje się tak za sprawą olbrzymów, mieszkających gdzieś wysoko, między gwiazdami. Jeden z nich miał moc zsyłania na ziemię ognistych płomieni, inny sprawiał, że co dzień na niebie pojawiało się słońce, inny czuwał nad pomyślnością przedsięwzięć wojennych. Starzy ludzie opowiadali, tłumaczyli, młodsi słuchali i wyobrażali sobie, jak żyją ci tajemniczy giganci.

W ten sposób powstały pierwsze wierzenia religijne. Pojawiały się w nich liczne istoty wyższe i potężniejsze od ludzi, aczkolwiek mające z człowiekiem wiele wspólnego. One to miały stworzyć świat i wszystkie żyjące na nim istoty. Ludzie byli jednak dociekliwi, pytali, co było „na początku”? tu mędrcy nie byli zgodni. Jedni twierdzili, że dawno, dawno temu była jedynie Ciemność, z której wynurzył się Chaos, a później z ich związku powstały Noc, Dzień, Ereb i Powietrze. Według innych Greków, z Chaosu jako pierwsza wyłoniła się Eurynome, bogini wszechrzeczy. Jeszcze inni starcy uważali, iż wszystko, co żyje, wynurzyło się z opasującej świat rzeki Okeanos.

Powoli powstawał coraz liczniejszy świat zamieszkiwany przez bogów. Grecy wierzyli w przeróżne duchy - zadaniem jednych było rządzenie poszczególnymi istotami żywymi (roślinami, drzewami, zwierzętami), inne panowały nad pewnymi obszarami (polanami, lasami, rzeczkami, strumykami). Ponad jednym światem nadprzyrodzonym istniał świat potężniejszych od duchów bogów - ci mogli władać całymi terytoriami (osadami, gminami, miastami). Doszło do tego, że właściwie każda osada, wioska czy miasto miały swoje bóstwo opiekuńcze, któremu oddawano cześć.

Zeus - władca wszystkich bogów i ludzi. Pilnował prawa i porządku na świecie. Bezlitośnie karał przestępców, a zwłaszcza tych, którzy dopuścili się zbrodni, krzywoprzysięstwa i zdrady. Pan błyskawic i piorunów. Zmienny jak niebo, nad którym panuje, co chwila dawał poznać inne oblicze i w gniewie ciskał piorunami. Uważano go więc za boga zjawisk atmosferycznych, nieba i pogody. Modlili się do niego rolnicy o życiodajny deszcz.

Hestia - była najstarszą córką Kronosa i Rei, połknięta przez ojca, a następnie zwróconą za sprawą jej brata Zeusa. Nie posiadała własnej rodziny, złożyła śluby czystości i konsekwentnie odrzucała zaloty wszystkich bogów, w tym Posejdona i samego Apollina. Hestia słynęła z pokojowego usposobienia, co przejawiało się w jej niechęci do wszelkich awantur; wrzaw czy wojen. To właśnie dlatego nie poparła Hery, kiedy ta zawiązała spisek przeciwko Zeusowi. Dzięki swojej spokojnej i łagodnej naturze stała się boginią szczególnie szanowaną przez ludzi - opiekunką ogniska domowego. Do jej zadań należała między innymi opieka nad młodymi mężatkami, które trzeba było wprowadzić do domu nowo poślubionego pana młodego. Hestia czuwała również nad trwałością rodziny, nierozerwalnością świętych więzów małżeńskich. Pod jej obronę uciekali podróżni, którzy, przybywając w obce strony, szukali schronienia w przygodnych domostwach. Gość, który znalazł się pod dachem greckiego domu i choćby dotknął brzegu ogniska, natychmiast stawał się nietykalny, jego bezpieczeństwo było dla gospodarzy najważniejsza sprawą. Z Hestią nie wiązały się żadne skandale towarzyskie czy obyczajowe, była zbyt poważną (i poważaną) boginią by angażować się w kłótnie i spory wybuchające o jakieś drobiazgi.

Demeter - dostojna i budząca szacunek, była boginią urodzaju i wszelkiego kwitnienia. Nic, co rosło na ziemi, nie rosło bez jej wiedzy ani woli. Nic, co rozkwitało, nie rozkwitało bez jej błogosławieństwa. Opiekowała się rolnikami, gospodarzami, ich osadami. Należała do grona najczcigodniejszych i najbardziej poważanych bóstw starożytnych Greków. Przeważnie czczona jako bogini rolnictwa, a przede wszystkim zboża, była także boginią płodności. Demeter miała z Zeusem dwie córki. Pierwszą z nich była Hekate. Drugą była Kora (Persefona).

Atena - bogini mądrości, pokoju i wojny prowadzonej w słusznej sprawie, opiekunka miast. Szybko została ulubienica Zeusa, który cenił jej nieprzeciętny umysł, wiedzę wykraczającą daleko poza ciasne na ogół horyzonty myślowe przeciętnych olimpijczyków. Atena zdobyła mino niedostępnej dziewicy, nie ulegała zalotom bogów ani śmiertelników.

Jako uosobienie mądrości opiekowała się uczonymi i mędrcami. Towarzyszyła jej sowa, ptak uważany za najinteligentniejsze stworzenie wśród latających.

Nie znosiła głupoty, przeciętności i niepotrzebnego okrucieństwa, wielbiła pokój, a jeżeli popierała jakieś wojny, to tylko prowadzone w słusznej sprawie, dlatego nie znosiła Aresa, uwielbiającą krwawą walkę dla samej możliwości zabijania.

Afrodyta - uchodziła za najpiękniejszą z bogiń. Nie miała ani ojca, ani matki. Oto po prostu pewnego ranka z morza wyłoniła się naga dziewczyna, olśniewającej urody. To była Afrodyta. Jej pojawienie się na świecie Grecy tłumaczyli sobie w bardzo tajemniczy sposób. W niektórych wersjach mitologii można spotkać się z określeniem, że oto Afrodyta „narodziła się z morskiej piany”. Była patronką wszelkich spraw miłosnych.

Eros - syn Afrodyty i Aresa. Był bożkiem miłości. Nie dane mu było nigdy dorosnąć, na zawsze pozostał malutkim dzieckiem, wyposażonym w skrzydełka i uzbrojonym w łuk oraz strzały. Skłonność do psot i figli upodobniała go do młodziutkiego Hermesa, jednak obszar jego działania był zupełnie inny.

Domeną Erosa była miłość. Wszystko, co z tym uczuciem jest związane, dotyczyło też Erosa. Sprawiał, że ludzie zakochiwali się w sobie, z wzajemnością lub bez. Nie tylko zresztą ludzie, na jego działanie podatni byli również bogowie. Od czego to zależało? W swoim kołczanie Eros miał różne strzały. Przede wszystkim były to strzały miłości. Każdy, kto został trafiony takim pociskiem, natychmiast i bezwarunkowo zakochiwał się w pierwszej napotkanej osobie. Jeśli ta druga osoba również została ugodzona strzałą o działaniu wywołującym miłosną euforię, wszystko było w porządku - para zakochanych łączyła się, tworząc nierozerwalny, trwały związek. Jednak Eros dysponował również strzałami nienawiści. Mógł dzięki temu wywoływać różne konflikty, sprowadzać na ludzi i bogów prawdziwe tragedie.

0x01 graphic

Apollo - był synem Zeusa i Latony. Dzieciństwo upłynęło Apollinowi szybko, głównie na zabawach, grze na cytrze oraz lirze, śpiewaniu i tańcu, ale także na ćwiczeniach fizycznych i treningach fechtunku różnorodnymi typami broni. Dużo strzelał też z łuku i rzucał oszczepem. Wyrósł na dorodnego, silnego i smukłego młodzieńca, najpiękniejszego z bogów. Otrzymał dar wiecznej młodości i uznany został za kanon męskiej urody, niedościgły wzorzec dla wszystkich pragnących dobrze wyglądać mężczyzn. Apollo miał również dar jasnowidzenia. Był opiekunem wszelkich wróżbitów, wieszczy i jasnowidzów. Jako mistrz gry na cytrze został patronem śpiewaków i poetów.

Artemida - królowa leśnych ostępów i łowów, córka Zeusa i bogini Latony, bliźniacza siostra Apollina. Podobnie jak jej brat, odznaczała się niezwykłą urodą. Pod tym względem konkurować z nią mogła chyba jedynie Afrodyta. Jednak w przeciwieństwie do bogini piękności, Artemida jakby wcale nie dostrzegała swoich wdzięków. Żywiołem Artemidy były lasy i polowania.

Miała swoja drużynę myśliwską, złożoną z leśnych nimf, oraz sfory psów tropiących i gończych. Artemida miała dobre serce. Nierzadko odrywała się od pogoni za jakąś upatrzoną sarną i ruszała na pomoc potrzebującym. A ludzie często ja wzywali. Bogini pomagała żeglarzom poradzić sobie z przeciwnymi wiatrami i rozszalałym morzem, wspierała rolników w trudzie uprawiania roli i ochrony pól przed szkodnikami.

Hefajstos - był synem Zeusa i Hery; bóg kowali i wulkanicznego ognia. Niewysoki, brzydki kulawy bóg, srogo spoglądający spod krzaczastych brwi na swoich podwładnych. Bez wątpienia należał do grona najpracowitszych bogów, również zabiegany jak on mógł być tylko boski posłaniec, Hermes. Właściwie nigdy nie opuszczał swojej kuźni, chyba że zmusiła go do tego jakaś nadzwyczajna okoliczność. Młoty kowalskie, miechy, roztopiony metal, to był cały jego świat. Potrafił wykuć wszystko. Jego dziełem był na przykład rydwan boga słońca Heliosa, zbroja Achillesa i nieszczęsna Pandora.

Hermes - jego ojcem był Zeus, matką zaś nimfa Maja, będąca córką tytana Atlasa. Hermes był drugim obok Hefajstosa bogiem przewyższającym pracowitością wszystkich innych mieszkańców Olimpu. Był boskim posłańcem, co wymagało od niego nieustannej gotowości i ciągłego ruchu. Zleceń miał tyle, że musiał sobie sprawić małe skrzydełka u stóp - przymocowane do sandałów znacznie zwiększały szybkość poruszania się i umożliwiały nadążanie z przekazywaniem informacji. Podobna para skrzydełek zdobiła jego kapelusz. Jego skłonność do kradzieży i płatania figli sprawiła, że został bogiem złodziei. Czcili go także kupcy, może dlatego, że sami nie posługiwali się w handlu najuczciwszymi metodami.

Temida - należała do grona najbardziej szanowanych bogiń na Olimpie. Cieszyła się podobnym autorytetem jak Demeter czy Hestia, co nie powinno dziwić, zważywszy na fakt , że obszarem, którym się zajmowała, były sprawiedliwość i prawa. Temida należy do najstarszych bóstw mitologicznych. Była też żoną Zeusa jeszcze zanim ten poślubił Herę. Temida słynęła z mądrości. Z jej zdaniem liczył się na Olimpie każdy, nawet Zeus. Gdy pojął za żonę Herę i rozstał się tym samym z Temidą, nadal często zasięgał jej porady, słuchając uważnie, co ma mu do zakomunikowania. Domeną Temidy była sprawiedliwość i przestrzeganie prawa. Czuwała, żeby ludziom nie działo się zło, na które nie zasłużyli, by nie spotkało ich cierpienie ani krzywda. Tradycja przedstawia Temidę jako kobietę z przewiązanymi przepaską oczyma, w jednej dłoni trzyma miecz, w drugiej - wagę, służącą jej do odmierzania ludzkich uczynków. Opaska na oczach ma symbolizować uczciwość Temidy, nie oceniającej ludzi za ich wygląd, ale za słowa i czyny.

Dzisiaj symbolizuje sądy, które są ślepe i nie oceniają (raczej nie powinny oceniać) człowieka według jego pochodzenia, rasy czy wyznania.

0x01 graphic

Tanatos - ten przystojny młodzieniec o subtelnej i jakby nieśmiałej, delikatnej urodzie, budził wśród ludzi strach. Nic dziwnego, był bogiem śmierci. Jego zadaniem było zabieranie ze świata ludzi, których czas ziemskiej egzystencji dobiegł kresu. Tanatos zlatywał wtedy z nieba, bezszelestnie poruszając się w przestworzach, dzięki wielkim, czarnym skrzydłom. Stąpając cicho na palcach wchodził do komnaty, w której znajdował się umierający i złotym nożem ucinał mu pukiel włosów. W ten symboliczny sposób człowiek przestawał przynależeć do świata żywych, już na zawsze był natomiast przypisany podziemnemu królestwu cieni. Tanatos nie lubił rozgłosu wokół swojej osoby. Wolał pozbawiać swe ofiary życia po cichu, w miarę możliwości delikatnie, najlepiej w czasie snu. Był bogiem niezwykle prawym, absolutnie nieprzekupnym. Nikomu nie udała się sztuczka przebłagania go jakimiś darami, złotem czy drogocennymi kamieniami.

Ares - syn Zeusa i Hery, chyba najokrutniejszy ze wszystkich bogów. Był bogiem wojny, podobnie jak Atena, ale w odróżnieniu od bogini, której domeną była również mądrość, wolał walkę bezmyślną, zabijanie dla samego zabijania. Ares był niezwykle porywczy i skory do wszelkich awantur, a jego ambicja było wzięcie udziału w każdej wojnie, jaka wybuchała na ziemi. Jego żywiołem była bitewna wrzawa i niszczycielska pożoga wojenna. Uwielbiał pojawiać się nagle, w samym środku jakiejś bitwy. Po prostu wjeżdżał na swym bojowym rydwanie między walczących i siekał na prawo i lewo mieczem. Rąbał na oślep, nie patrząc nawet, kogo zabija. To go nasycało, dowartościowywało. Był nieokrzesany, a przy tym prymitywny i zwyczajnie głupi. Strategia wojenna, taktyka, skomplikowane manewry - to wszystko było nie dla niego. Swoim zachowaniem irytował Atenę, nie potrafiącą pojąć jego zamiłowania do bezsensownego zabijania.

Dionizos - był bogiem wegetacji, bóstwem odpowiedzialnym za kwitnienie i rozwój roślin, a przede wszystkim za zbiór plonów. Grecy uczynili go bogiem wina, bowiem to on właśnie nauczył ich sztuki uprawiania winnej latorośli, pokazał, jak zbierać owoce i wytłaczać z nich sok. Grecy widzieli w nim także duszę wszelkiego żywego stworzenia, uznawali go za pana tego, co rodzi się, żyje, umiera i zmartwychwstaje. Zmartwychwstanie kojarzyli z wiosną, ta porą roku, kiedy przyroda, po okresie zimowego snu, budzi się ponownie do życia. Warto zwrócić uwagę na podobieństwo Dionizosa i Demeter - oboje byli bóstwami, dzięki którym świat rozkwitał a ziemia wydawała obfite plony.

Helios - bóg słońca. Przypominał raczej woźnicę niż dostojnego mieszkańca Olimpu. Niezwykle pracowity, nie interesował się właściwie niczym, co ziemskie i właściwe dla spraw śmiertelnych. Jego obsesja była punktualność i właściwe wypełnianie swoich obowiązków.

A trzeba wiedzieć, że zadania spoczywające na barkach Heliosa, były niezmiernie odpowiedzialne. Codziennie musiał wstawać wcześnie rano, zaprząc swój rydwan i wyjechać nim na niebieskie sklepienie. W rydwanie wiózł niezwykle cenny ładunek - słońce, które oświetlało cały świat. Tak, to właśnie od punktualności Heliosa zależało, kiedy ludzie obudzą się i wstaną z posłań, na których spędzili całą noc.

Eos - bogini jutrzenki. Towarzyszyła bratu, Heliosowi w porannej podróży na niebieskie sklepienie. Homer nazywał ją „różanopalącą” oraz „złociście przyodzianą”. Pierwszy blask na niebie, jasność poprzedzająca wschód słońca, czyli właśnie jutrznia, była zasługą Eos.

Posejdon - brat Zeusa i Hadesa. Otrzymał we władanie królestwo wody. Pierwszą rzeczą jaką zrobił Pan Wód, było wybudowanie wspaniałego podwodnego pałacu. Z tego zamku, usytuowanego w wodnych głębinach, rządził oceanami, morzami, wybrzeżami, przylądkami oraz przesmykami. Posejdona uważa się za boga mściwego i ponurego, powodującego burze i trzęsienia ziemi, ale także czasem uspokajającego swoim trójzębem wzburzone fale. Dorównywał Zeusowi godnością, ale nie władzą, był z natury popędliwy, zadziorny i grubiański.

0x01 graphic

Hades - brat Zeusa i Posejdona. Panował nad światem podziemi, który rzadko opuszczał, chyba że pchała go do tego żądza. Osobowość miał podobną do królestwa, nad którym panował: budził strach, ale także respekt. Bogowie nie tęsknili za jego towarzystwem, także Hades nie interesował się zbytnio wieściami ze świata, czasami tylko docierały do niego klątwy i przekleństwa, gdy ludzie wzywali go, uderzając rękami o ziemię. Jego najcenniejszym skarbem był cudowny hełm, czyniący go niewidzialnym. Do Hadesa należało wszystko, co znajduje się pod ziemią, a więc wszelkie drogocenne kamienie i kruszce. Nikomu spośród tych, którzy weszli już pod jego panowanie, nie pozwalał wrócić na ziemię, do życia. Choć był podstępny i straszny, to jednak sprawiedliwy, nie był wrogiem ludzkości. Jednak wejść i wyjść ze świata umarłych udało się nielicznym, właściwie tylko herosom i szczególnie dzielnym bohaterom.

BOGOWIE RZYMSCY

Pierwotna religia rzymska zasadniczo różniła się od greckiej. Trzeźwi Rzymianie, których uboga fantazja nie stworzyła eposu narodowego na podobieństwo Iliady i Odysei, nie znali również mitologii. Ich bogowie mieli w sobie mało życia. Były to postacie nieokreślone, bez rodowodu, bez owych związków małżeńskich, ojcowskich, synowskich, które bogów greckich łączyły w jedną wielką rodzinę. Nie mieli nawet często imion prawdziwych, lecz jakby przydomki określające granice ich władzy i działania. Nie otaczały ich żadne legendy. Gdy Rzym był niewielkim państwem, jego mieszkańcy trudnili się głównie rolnictwem. Czcili wówczas bóstwa opiekujące się pracami polowymi, a nawet ich fragmentami. Wierzyli również w bóstwa domowe - lary i penaty. Zapewniały one pomyślność mieszkańcom i chroniły domy od nieszczęść. Cześć oddawali im wszyscy przebywający w domostwach - również przyjezdni. Bóstwa domowe wędrowały razem z ludźmi. Gdy przenoszono się do nowej siedziby, zabierano ze sobą ich figurki. Mijały stulecia. Rzymianie podbili wiele krajów, a także poznali ich kulturę i wierzenia religijne. Z czasem niektórych bogów rzymskich zaczęto wyobrażać sobie na wzór i podobieństwo greckich. Mitologia rzymska kształtowała się pod przemożnym wpływem mitologii greckiej, wielu rzymskich bogów stanowiło odpowiedniki bóstw czczonych przez starożytnych Greków.

Bóg Grecki

Obszar władzy

Rzymski odpowiednik

ZEUS

niebo i ziemia

JOWISZ (JUPITER)

HADES

królestwo umarłych

PLUTON

POSEJDON

morze

NEPTUN

HERA

patronka kobiet

JUNONA

HESTIA

domowe ognisko

WESTA

DEMETER

urodzaj

CERES

ATENA

wiedza i mądrość

MINEWRA

AFRODYTA

piękność

WENUS

EOS

bogini jutrzenki

AURORA

ARTEMIDA

lasy

DIANA

HEFAJSTOS

ogień

WULKAN

ARES

wojna

MARS

HELIOS

słońce

SOL

HERMES

złodzieje, posłańcy, kupcy

MERKURY

EROS

miłość

AMOR

DIONIZOS

bóg winnej latorośli

BACHUS

TERMIN MITOLOGICZNY

ZNACZENIE WSPÓŁCZESNE

Argusowe oko (Argosowe oko)

czujne, baczne, podejrzliwe oko lub spojrzenie

bunt prometejski

bunt przeciwko bogom, prawu, wzniesiony w imię bezinteresownej miłości do ludzi, połączony z gotowością oddania życia za sprawę, do której ma się przekonanie

Feniks z popiołów

wieczne odradzanie się; zmartwychwstanie; żywotność

Ikarowe loty

zbyt wysokie, niebezpieczne loty; brawura prowadząca do katastrofy; tragiczna w skutkach, szaleńcza odwaga

Kastor i Pollukus (Polideukes)

nierozłączni przyjaciele; dozgonna, wieczna przyjaźń

koń trojański

złowrogi, niebezpieczny podarunek; zdobycz przynosząca zgubę

narcyzm

miłość własna, zakochanie się w sobie samym

nić Ariadny

Nieoczekiwana pomoc; wybawienie oparte na czyimś błyskotliwym pomyśle

panika, paniczny strach

nagły popłoch wywołany nieoczekiwanym zdarzeniem; też: nagłe zbudzenie się ze snu z uczuciem lęku i przerażenia

pięta Achillesa

czyjaś słaba strona; czuły punkt

Prokrustowe łoże (łoże Prokrusta)

system lub doktryna polityczna, które zmuszają ludzi do natychmiastowego i bezwarunkowego dostosowania się do czegoś; również uleganie przez ludzi różnym doktrynom, bez względu na indywidualne różnice ani okoliczności

puszka Pandory

niebezpieczny podarunek; źródło niekończących się smutków i kłopotów; coś, co wywołuje mnóstwo nieprzewidzianych trudów

rozpaczająca Niobe

matka opłakująca śmierć swoich dzieci (motyw Stabat Mater Dolorosa)

róg Amaltei

róg obfitości; niewyczerpane źródło wszelkiego dobrobytu

sąd Parysa

rozstrzygnięcie sporu dotyczącego kobiecej urody; trudny wybór, który może mieć tragiczne następstwa

Skylla i Charybda

niebezpieczeństwo zagrażające z dwóch stron („znaleźć się między Skyllą i Charybdą” - znaleźć się między młotem i kowadłem”

stajnia Augiasza

wielki bałagan, brud i nieporządek; miejsce nie sprzątane od lat; nagromadzenie zaniedbań wymagających usunięcia

syzyfowa praca

bezsensowna, nie mająca końca praca

szata (koszula) Dejaniry

źródło niekończących się cierpień, od których nie można uciec

Tantalowe męki

męczarnie wynikające z pożądania rzeczy, które znajdują się na wyciągnięcie ręki w wielkiej obfitości, a jednak są niedostępne; wieczne męki głodu, pragnienia i strachu

wierna Penelopa

kobieta wiernie czekająca na męża; żona marynarza

11



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
374
374 twierdzenia i?finicje,?le makroekonomi,?zrobocie, aktywne skutki zwalcania?zrobocia itp
Pomiary napiec zmiennych id 374 Nieznany
374
2007 08 15 Dec nr 374 MON Pieśń reprezentacyjna WP I Brygada
plik (374)
MPLP 374;375 19.05.;31.05.2013
1 (374)
374
374
avt1010 przedwzmaniacz 2 374
colloquial amharic 324 374
Pomoc spo eczna dla stud id 374 Nieznany
374 375
374

więcej podobnych podstron