7860


BIBLIA

Przedstawienie.
Biblia czyli Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, to zbiór ksiąg religijnych judaizmu i chrześcijaństwa.
Składają się na nią 73 księgi: 46 Starego Testamentu i 27 Nowego Testamentu, i zestaw ten jest kanonicznie nienaruszalny.
Księgi te pisane były w ciągu wieków przez różnych autorów. Oryginalne teksty zostały spisane w trzech różnych językach: hebrajskim, aramejskim i greckim.

Materię "Starego Testamentu" stanowią wydarzenia z doby poprzedzającej przyjście Chrystusa na świat i wykład wiary tzw. Starego Zakonu. Zbiór zaczyna "Pięcioksiąg", przypisywany prawodawcy i wodzowi narodu izraelskiego, Mojżeszowi.
Pierwsza jego część: "Księga Rodzaju", opowiada o powstaniu świata, stworzeniu człowieka, wygnaniu z raju Adama i Ewy, ich synach Kainie i Ablu, potopie i Noem, a kończy ją opowieść o wieży Babel.
Kolejne: "Księgi Historyczne", przedstawiają dzieje narodu izraelskiego, a "Księgi Mądrościowe" (dydaktyczne) - m.in. prezentują: - przypowieść o Hiobie, - niepowtarzalny zbiór pieśni lirycznych, "Psalmów", przypisywanych królowi Dawidowi, - monolog filozoficzny kaznodziei - koheleta ze słynnym refrenem "Marność nad marnościami", - odczytywaną jako liryczny poemat symboliczny, alegorię miłości oblubieńczej Boga i duszy ludzkiej, "Pieśń nad Pieśniami".

Księgi "Nowego Testamentu" opowiadają dzieje Chrystusa i Rodziny Świętej, mówią o działalności Apostołów już po śmierci Chrystusa. Wykładają nauki Chrystusowe.
Do kanonu należą: "Księgi historyczne" na które składają się: - Ewangelie, w dosłownym tłumaczeniu: "radosne wieści, dobre nowiny", według trzech synoptyków: św. Mateusza, Marka i Łukasza oraz czwarta, w powszechnym mniemaniu najpiękniejsza, najoryginalniejsza i najgłębsza, św. Jana; - Dzieje Apostolskie, przedstawiające apostolską działalność świętych Piotra i Pawła, obrazujące rozpowszechnianie się idei chrześcijaństwa, spisane prawdopodobnie przez św. Łukasza, ucznia tego ostatniego oraz 21 listów apostolskich, w tym aż 14 pisanych przez św. Pawła, a 7 przez innych Apostołów.- Księga prorocza czyli Apokalipsa (objawienie) napisana przez św. Jana.


Czas powstania.
Biblia powstawała w ciągu wieków i przyjmuje się, że najstarsze teksty Starego Testamentu powstały w XIII w. p.n.e. a najmłodsze pochodzą z w. I p.n.e. Księgi Nowego Testamentu umieszcza się przedziale od 51 do 96 r. po narodzeniu Chrystusa.

Biblia zajmuje niezwykłe miejsce w kulturze świata stając się źródłem kultury europejskiej.
W sferze moralnej przyjęto powszechnie uznawać prezentowane w niej przykazania dekalogu za podstawę stosunków międzyludzkich.
W sferze kulturowej stała się inspiracją dla literatury, rzeźby, malarstwa i muzyki; skarbcem wzorów osobowych i postaw, fabuł, wątków i motywów, metaforyki i stylistyki. Dzieło powszechnie znane, interpretowane i wykorzystywane stanowi wspólny repertuar środków wyrazowych, które poprzez literaturę weszły do języka potocznego.

Przekłady
Najdawniejszym tłumaczeniem Starego Testamentu pochodzącym z III-II w. p.n.e. jest Septuaginta, czyli tłumaczenie "siedemdziesięciu". Był to przekład na j. grecki sporządzony w Aleksandrii dla Żydów nie władających innym językiem.
Pełnego przekładu Biblii na j. łaciński, zwanego Wulgatą, dokonano na przełomie IV i V w. n.e. Przypisuje się go św. Hieronimowi. Sobór trydencki obradujący w XVI w. uznał ten przekład za tekst obowiązujący w kościele rzymsko-katolickim.

Na języki narodowe tłumaczono Pismo święte już w wiekach średnich. Z doby tej dochowały się dwa pełne tłumaczenia najpiękniejszej księgi, Psałterza: "Psałterz floriański" z końca w. XIV i "Psałterz puławski", najprawdopodobniej z początku w. XVI.
Istniało też tłumaczenie Biblii z wieku XV noszące nazwę Biblii królowej Zofii lub szaroszpatackiej.

Prawdziwy renesans przekładów Pisma św. zaczął się w XVI w., co przede wszystkim było związane z reformacją.
Zaczęto od Psałterza. Do najwybitniejszych tłumaczeń psalmów Dawida należą:
przekład całości prozą Mikołaja Reja znany z wydania w r. 1555, zapewne nie pierwszego
niezwykle piękne tłumaczenie wierszem Jana Kochanowskiego, które po ukazaniu się w 1580 r. "Melodii na Psałterz polski" Mikołaja Gomółki, na trwałe zagościło w kościołach katolickich i protestanckich.

Z czasem sięgnięto do Nowego Testamentu. Pierwsi zabrali się do tego luteranie z Prus Wschodnich. W latach 1551-1553 pojawiły się, ogłaszane częściami, począwszy od czterech Ewangelii, tłumaczenia Jana Murzynowskiego.
Pierwsze całkowite anonimowe tłumaczenie całego Nowego Testamentu wyszło w 1556 r. u Szarffenberga w Krakowie.

Wreszcie podjęto trud tłumaczenia całej Biblii, którego efektem stały się przekłady: - katolicki, tj. Biblia Jana Leopolity (1561), - kalwiński, Biblia brzeska, czyli radziwiłowska (1563), - ariańsko-socyniański, Biblia nieświeska, Szymona Budnego (1572).

Przełom wieków XVI i XVII przyniósł pełne katolickie tłumaczenie Pisma św. zwane Biblią Wujka (1599). O wadze tej pracy może świadczyć fakt, że przekład ten zastąpiony został w liturgii Kościoła dopiero w okresie II Watykańskiego Soboru Biblią Tysiąclecia wydaną w 1965 r.
Luteranie już w w. XVII (1632) doprowadzili do skutku własne tłumaczenie zwane Biblią gdańską.

"Antygona" Sofokles

Antyczna tragedia.

Początek tragedii związany jest z kultem Dionizosa, boga winnej latorośli. Co roku odbywały się uroczystości w trakcie których wykonywano chóralną pieśń zwaną dytyrambem. Początkowo ją improwizowano, ale pomiędzy VII a VI w. p.n.e., odziani w skóry koźle pasterze śpiewali już utwory specjalnie na ten cel układane przez poetów. Wówczas to zapewne powstało określenie "tragedia" ("tragos" - kozioł i "oide" - pieśń) i z chóru wydzielił się przewodnik. Tespos z Ikarii w VI w. p.n.e. przeciwstawił chórowi "odpowiadacza" - pierwszego aktora, zaś Ajschylos, pierwszy wielki tragediopisarz grecki, - drugiego. Obecność na scenie trzeciego aktora zawdzięczamy Sofoklesowi, twórcy wieku V p.n.e.
Konkurs dramatyczny stał się ważnym elementem marcowych "Wielkich Dionizjów", które trwały trzy dni. Każdego jeden poeta prezentował tetralogię (cykl czterech sztuk) złożoną z trzech tragedii i dramatu satyrycznego. Spektakle odbywały się na okrągłym placu - orchestrze (taneczni), w głębi której stał budynek, z którego wychodzili aktorzy. Nazywano go skene (barak) i on dał początek wyrazowi "scena". Aktorzy występowali w maskach i butach na koturnach.
"Antygona" przykładem tragedii klasycznej
Żródłem fabuły - mitologia;
Istotą utworu:
konflikt tragiczny ( pomiędzy ustanowionym przez człowieka prawem państwowym, reprezentowanym przez Kreona a prawem boskim na które powołuje się Antygona),
fatum jako siła, która sprawia, że bohaterowie muszą się znaleźć w sytuacji tragicznej;
Wina tragiczna:
Antygony - narusza królewski nakaz, ale pragnie uszanować prawa boskie,
Kreona - wydaje bezwzględny rozkaz, ale jest przekonany, że ma obowiązek ukarać zdrajcę ojczyzny i że zgodne jest to z wolą bogów;
Ironia tragiczna - działania Kreona pzrynoszą skutki sprzeczne z jego zamiarami, im bardziej stara się wykonywać obowiązki władcy, tym szybciej zmierza ku nieuchronnej katastrofie;

Bohaterowie:
pochodzą z najszlachetniejszych rodów, zajmuja wysoka pozycję społeczną (Kreon, Antygona, Ismena, Hajmon, Eurdyka to rodzina królewka),
są szlachetni
- Kreon myśli przede wszystkim o interesie państwa, jest sprawiedliwy,
- Antygonę cechuje wielka odwaga i determinacja w obronie wyznawanych wartości,
nieobce sa im wady i słabości czyniące postacie dramatu bliskimi człowiekowi
- Kreon w swym zaslepieniu nie beirze pod uwagę zdania najbliższych,
- Antygona jest okrutna wobec siostry, skazana na smierć żałuje, że musi umrzeć;

Chór:
stale obecny na scenie,
pełni funkcje
- informując o wcześniejszych wydarzeniach (parados),
- wyjasnia sens tego, co dzieje się na scenie (stasimon I, eksodos),
- ocenia postępowanie bohaterów (stasimon II),
- bierze udział w akcji (epejzodion V)
Ograniczona liczba aktorów na scenie (oprócz Chóru njwyżej trzech);
Jedność nastroju (powaga i wzniosłość);
Jedność stylu (brak indywidualizacji językowej - styl retoryczny);

Budowa akcji:
ciąg wydarzeń połączonych ścisłymi związkami przyczynowo-skutkowymi układających się w kolejne fazy:
- wprowadzenei (prologus),
- zawiązanie (epejzodion I),
- rozwinięcie (epejzodion II, III, IV),
- perypetia (epejzodion V wydaje się, że wszystko skończy się dobrze),
- katastrofa i rozwiązanie (eksodos);

Trzy jedności:
akcji (jeden wątek, brak scen epizodycznych),
miejsca (przed pałacem królewskim),
czasu (brak luk czasowych; akcja dramatu trwa tyle czasu, ile spektakl).
Streszczenie.
Prologos: akcja toczy się przed pałacem królewskim w Tebach. Antygona rozmawia z siostra, Ismeną na temat rozkazu wydanego przez króla, Kreona. Postanowił on mianowicie z honorami obejść się z ciałem Etoklesa (obrońcy miasta), ale zakazał pogrzebu drugiemu z braci - Polinejkesowi (najeźdźcy). Antygona postanawia pochować brata i prosi o pomoc siostrę. Ismena odmawia. Wchodzi chór.
Parados: na wezwanie Kreona zebrał się Chór Starców Tebańskich. Śpiewa on radosną pieśń ku czci niedawnego zwycięstwa.

Epejzodion I:
Kreon ogłasza oficjalnie swą decyzję. Nagle wchodzi strażnik z wieścią, że ktoś pochował ciało Polinejkesa. Przodownik widzi w tym integrację bogów, ale Kreon uważa, że przestępstwo popełniono dla pieniędzy i kategorycznie żąda schwytania winnego.
Stasimon I: Chór śpiewa pieśń pochwalną sławiąc państwo jako najwyższy przejaw cywilizacji. W związku z tym złamanie prawa uznaje za objaw zdrady ojczyzny. Strażnik wprowadza schwytaną Antygonę.
Epejzodion II: Dziewczyna została schwytana w chwili, gdy próbowała dokończyć obrzędy pogrzebowe. Kreon i Antygona toczą dysputę, w trakcie której każde uzasadnia swe postępowanie. Kreon - władca, uważa, że dobro państwa wymaga, aby zdrajca ojczyzny został ukarany. Dlatego też zabronił pochówku Polinejkesowi. Antygona natomiast, broniąc praw boskich, uważa, że nikomu nie wolno łamać praw nakazujących grzebać zmarłego. Święte zasady są dla niej wyższe niż prawo wyznaczane przez człowieka. Kreon podtrzymuje swą decyzję ukarania siostrzenicy, podejrzewa również Ismenę o współudział w przestępstwie. Ismena gotowa jest wziąć na siebie współodpowiedzialność, ale Antygona z pogarda odrzuca jej pomoc.

Stasimon II:
Chór wyraża współczucie dla Antygony. Uznaje jej winę, ale widzi ją w perspektywie cierpień i grzechów przeklętego rodu Labdakidów. Pojawia się Hamon, syn Kreona.

Epejzodion III:
Hajmon kocha Antygonę i występuje w jej obronie. Zarzuca ojcu upór i tyranię, bowiem lud, na który się powołuje Kreon, stoi po stronie dziewczyny. Ojciec w rozżaleniu oskarża go o słabość i postanawia ukarać Antygonę przez zamurowanie żywcem.

Stasimon III:
Chór śpiewa o potędze bogini miłości, Afrodyty, za której przyczyna powstają spory w rodzinach. Straż wprowadza Antygonę.

Epejzodion IV:
Bohaterka żegna się z życiem. Żal jej wszystkiego, czego nie zdążyła zaznać: miłości, małżeństwa, macierzyństwa. Chór jej współczuje przypominając jednak o klątwie ciążącej nad rodem. Kreon przerywa lament rozkazując przyspieszyć wyrok.
Stasimon IV: Chór wspomina Danae, Likurga, synów Fineusa, którzy podobnie jak Antygona żywcem zostali zamknięci w grobowcu - w ten sposób podkreślając, że nikt nie umknie przeznaczeniu. Wchodzi niewidomy wróżbita, Tejrezjasz.

Epejzodion V:
Tejrezjasz rozgłasza, iż ptaki i psy, które żywiły się porzuconym ciałem Polinejkesa skalały świątynie. Rozgniewani bogowie nie chcą słuchać modłów i przyjmować składanych ofiar. Radzi więc królowi, aby odwołał dwoje decyzje. Kreon odmawia, bowiem jest przekonany, że wróżbita został przekupiony przez wrogów. Rozgniewany Tejrezjasz zapowiada śmierć Hajmona. To dopiero przekonało króla i za radą Przodownika Chóru nakazuje uwolnić Antygonę i pochować Polinejkesa.

Stasimon V:
Chór śpiewa hymn ku czci patrona Teb, Dionizosa prosząc boga o pomoc.
Eksodos: Posłaniec przynosi wieść o śmierci Hajmonda. Na prośbę królowej, Eurydyki, opowiada, że Kreon po pochowaniu Polinejkesa nakazał otwarcie grobowca Antygony a tam zastał syna tulącego ciało ukochanej, która powiesiła się. Na widok ojca młodzian rzucił się nań z mieczem, a gdy chybił, popełnił samobójstwo. Zrozpaczona Eurydyka wybiega. Kreon wnosi ciało syna, a Posłaniec powraca, by oznajmić mu, że żona również popełniła samobójstwo, pchnęła się nożem. Kreon rozpacza nad bezmiarem swoich win. Chór śpiewa o bogach, którzy zsyłają karę za pychę i przez cierpienie uczą rozumu i miary.
Konstrukcja utworu i jej styl.

"Antygona" jest tragedią - poważnym utworem scenicznym, którego motyw przewodni stanowi nieprzezwyciężony konflikt pomiędzy dążeniami wybitnej jednostki a siłami wyższymi (losem, prawami historii, interesem społecznym, prawami natury). Zatem podstawową kategorię estetyczna stanowi tu tragizm połączony z wzniosłością. Bohaterowie wyrastaja ponad przeciętność, ale ich losami kieruje pzreznaczenie (fatum).
Budowę akcji charakteryzuje zasada trzech jedności: - miejsca, - czasu (czas fabuły nie przekracza 24 godzin), - fabuły (jeden wątek pozbawiony scen epizodycznych, z bohaterami, których pojawienie się przybliża rozwiązanie konfliktu)


"Chłopi" Władysława Stanisława Reymonta

Awans społeczny i kulturalny autora "Chłopów" był niesłychany. Syn wiejskiego organisty urodzony we wsi Kobiele Wielkie, po 57 latach burzliwego życia został w 1924 roku laureatem literackiej Nagrody Nobla. Był wyjątkiem w epoce, którą zdominowała liryka, odwrócenie się od świata zewnętrznego i poszukiwanie tematów w tajemnicach ludzkiej psychiki. Reymont natomiast był twórcą dążącym do wiernego odtworzenia rzeczywistości poznawanej za pomocą zmysłów. Bohaterów swoich utworów budował w oparciu o własne doświadczenia, przeżycia i obserwacje.
Praca nad dziełem rozpoczęła się dość prozaicznie, Reymont podpisał w 1897 r. umowę z redakcją "Tygodnika Ilustrowanego, zobowiązując się napisać tetralogię zat. "Chłopi". Jednak kłopoty zdrowotne, a później wypadek kolejowy (lipiec 1900 r.) spowodowały, że pisanie powieści rozciągnęło się na lat dziesięć. Druk rozpoczęto w 3 numerze "Tygodnika" w 1902 r. Prenumeratorzy pisma wkrótce otrzymali wydanie książkowe pierwszego tomu zat. "Jesień". Dwa lata później, tj. w roku 1904, wyszła pełna edycja dwu pierwszych tomów, "Jesień" i "Zima". Trzeci tom, "Wiosna", pojawił się w druku dopiero w 1906 r., a ostatni, "Lato", w trzy lata później.
"Chłopi" jako epopeja
Na epickość powieści, którą liczni krytycy porównywali z "Panem Tadeuszem" czy "Iliadą", składa się:
koncepcja czasu (wiecznego, powtarzalnego, płynącego powoli ale nieuchronnie);
bohater zbiorowy (gromada wiejska, na której tle przedstawieni są bohaterowie indywidualni);
fabuła epizodyczna (wiele zdarzeń nie tworzy akcji, lecz służy budowaniu tła społecznego i obyczajowego);
eksponowanie przyrody jako bohatera równorzędnego człowiekowi;
szczegółowy opis przedmiotów, sytuacji, wyglądu, obyczajów, tradycji;
połączenie dwu stylów opowiadania: - patetycznego (scena śmierci Boryny), - realistycznego (służącego opisowi codzienności chłopów)
Tym, co różni "Chłopów" od klasycznego eposu, jest przede wszystkim koncepcja narratora, u Reymonta utożsamianego z bohaterami.
Fabuła
Wydarzenia w powieści daje się ułożyć w trzy ciągi.
Pierwszy to losy głównych bohaterów i całej społeczności wsi. Ukazane są tu zróżnicowane typy ludzkie. Łącznie w "Chłopach" pojawia się około dziewięćdziesięciu postaci. Mamy więc do czynienia z panoramicznym obrazem środowiska wiejskiego. W tej warstwie przedstawiono:
Dzieje Macieja Boryny (postać wiodąca w tomie I).
Postać potraktowana bardzo realistycznie, wyróżnia się na tle lipieckiej gromady zamożnością, siłą charakteru, pracowitością, statecznością i zaradnością. Posiada ewidentne cechy przywódcze (wieś darzy go większym zaufaniem niż wójta). Poznajemy go jako 58 letniego mężczyznę zawierającego związek z 19-letnią Jagną. Jest to związek z namiętności i rozwagi (pole matki Jagny przylega do jego majątku). Ożenek wyrabia w nim poczucie bycia prawdziwym gospodarzem. Wyrachowanie i egoizm sprawiają, że gotowy jest złączyć się z dworem przeciwko chłopom. Zdaje sobie sprawę, że praca jest podstawą sensu egzystencji (kiedy spostrzega, że Hanka ma charakter i jest "robotna" zmienia swój stosunek i traktuje ją jak prawdziwego członka rodziny).W sporze o las stara się konflikt załatwić polubownie, ale zna granice kompromisu i ryzykuje rozprawę, którą przypłaca zdrowiem. Urażony w swej godności i ambicji męża i posiadacza staje się zdolny do zbrodni (tylko przypadek sprawia, że przychwyceni kochankowie uchodzą z życiem). Jest więc postacią złożoną, nie wolną od słabostek i małostkowości.
Losy Antka Boryny (od romansu z Jagną, poprzez wypędzenie z domu, więzienie, aż do powrotu na ojcowiznę; wątek miłosny Antka i Jagny zdominował tom II)).
Syn Macieja w chwili rozpoczęcia akcji jest już człowiekiem dojrzałym. Nie kocha żony, Hanki i pracując u ojca czuje się wykorzystywany. Jego wielką miłością jest Jagna i małżeństwo ojca pogłębia konflikt (Maciej Boryna zawłaszcza ukochaną kobietę i pozbawia 6 morgów, które prawem dziedziczenia Antek uważał już za swą własność). Miłość i nienawiść sprawiają, że zapomina o obowiązkach. Ciężar troski o los rodziny spada na barki Hanki. Nie potrafi jednak odejść ze wsi. Porywczy, skłonny do bójek, uparty i dumny ma silne poczucie własności. Pozornie tylko lekceważy opinię otoczenia (boleśnie odczuwa izolację społeczną spowodowana związkiem z macochą). W końcu dochodzi do wniosku, że normy określające współżycie w gromadzie i dla niego są nadrzędnym nakazem ("W gromadzie żyję, to i z gromadą trzymam! Chceta ją [Jagnę] wypędzić, wypędźta; a chceta se ją posadzić na ołtarzu, posadźta! Zarówno mi jedno!"). Nie chce narazić się zbiorowości, bo z racji pozycji majątkowej do niego należeć będzie przywództwo nad gromada. Członek gromady, mąż, ojciec i gospodarz przezwycięża w nim namiętnego kochanka.
Hanka (wiodąca postać w tomie "Wiosna")
Postać ewoluująca w miarę rozwoju wydarzeń. Początkowo płaczliwa, niezaradna i zastraszona (boi się Antka i starego Boryny). Wygnana jednak z domu zmienia się. Ciężka sytuacja materialna po przeniesieniu do ojca Bylicy, poczucie tragizmu zdrady zadurzonego w Jagnie Antka nie załamują jej, a wręcz przeciwnie - wyzwalają niespodziewana energię ("bieda łacniej przekuwa człowieka niźli żelazo"). Znamienna jest jej reakcja na wymówki Antka, że przyjęła od starego Boryny pieniądze i żywność - Antek ucieka przed jej gniewem z domu. Podczas choroby Macieja i pobytu Antka w więzieniu ujawniają się jej zdolności godpodarsko-organizacyjne. Przedsiębiorcza, zaradna i energiczna staje się podporą rodu Borynów. Nienawidzi Jagny, ale pierwsza wyciąga rękę na zgodę przed pielgrzymką do Częstochowy. Jedna z najświetniejszych kreacji kobiecych w polskiej literaturze
Życie Jagny
Wiejska piękność, córka wdowy Paczesiowej, siostra Jędrzycha i Szymka. Rozpieszczana przez matkę, nie dorosła do małżeństwa. Nieprzystosowana do życia w gromadzie, próbuje żyć na własny sposób. Nie ma sprecyzowanych marzeń ani uczuć ("... taka cichość we mnie rośnie, kieby śmierć przy mnie stojała, a tam mnie cosik porywa, tak ponosi, że tego nieba bym się uwiesiła i z tymi chmurami poniesła w świat"). Odczuwa zmysłową miłość do Antka, ale i sielankowo-poetycznie durzy się w Jasiu. Urodzona artystka przeżywa intensywnie muzykę organów, wzrusza opowieścią Rocha czy pięknem wiosennego krajobrazu. Posiada zdolności artystyczne (kraszanki, wystrzyganki). Obca jest jej pogoń za bogactwem (drze zapis i rzuca pod nogi Hanki). Dramat dziewczyny, zakończony wygnaniem ze wsi, wynika z jej odmienności. Jagna zapłaciła przede wszystkim za życiowe niepowodzenia wójtowej i organiściny.
Tragiczne dzieje Kuby Sochy.
Reprezentant przekonania o "duszy anielskiej" polskiego ludu. Powstaniec z 1863 r. Ma silne poczucie dumy rodowej, czuje się gospodarskim synem, zaś los parobka przyjmuje z chrześcijańską pokorą. Z życzliwości ofiarowuje księdzu kilka upolowanych przepiórek, a niespodziewana zapłata ("tylachna pieniędzy", czyli złotówka) i podszepty Jankiela sprawiają, że rozpoczyna kłusowanie na pańskim polu i w lesie. Nie jest złodziejem (zwymyślał Żyda, gdy ten proponował mu pokątną sprzedaż podbieranego koniom owsa), ale własność dziedzica traktuje jako niczyją. Podczas jednej z pierwszych wypraw zostaje postrzelony. Nie wie jak się zachować i o pomoc prosi Jagustynkę i Jambrożego. Lęk przed szpitalem doprowadza go do okrutnego samookaleczenia (ucina sobie nogę) i śmierci z wykrwawienia. Boryna ceni jego pracowitość, ale nie wynagradza go odpowiednio za ciężką pracę i oddanie. Nie ma w Kubie śladów egoizmu, a głęboka religijność ma wiele z franciszkańskiej pokory.
Drugi ciąg to czas obejmujący rok obrzędowo-liturgiczny. Jest opis całego spójnego systemu obyczajów wsi polskiej (folklor: wróżby, przesądy, tradycje, zwyczaje).
Np.: - opis jarmarku (t.I), - "zrękowiny" (t.I), - wesele Boryny (t.I), - wieczerza wigilijna (t.II), - Wielkanoc (t. III), - obrzędy pogrzebowe (t.IV), - odpust (t. IV).
Trzeci wyznacza niezmiennie powtarzalny rytm pór roku i wyznaczony przez ten rytm tok zajęć związanych z pracami rolniczymi.
Np.: - szatkowanie kapusty (t.I), - przędzenie wełny (t.II), - symboliczny siew (t.III), - żniwa (t. IV).
Narracja
Narrator nie przynależy do świata przedstawionego, jest niewidoczny dla odbiorcy i anonimowy.
Można wyróżnić trzy jego typy (wg. K. Wyki):
najczęściej natykamy się na "wsiowego" gadułę, który uczestniczy w obyczajowo-obrzędowo-liturgicznym toku opowieści
rzadziej opowiada i opisuje "młodopolski stylizator" o poetycko-inteligenckiej prowienencji, wskazujący rytm prac ludzkich sprzęgniętych z przyrodą (np. impresjonistyczne opisy jesiennego pola, symboliczny obraz śmierci Boryny),
sporadycznie zaś mówi realistyczny obserwator zaznaczający swoją obecność głównie w toku fabularnym (przedstawienie struktury społecznej wsi).
Niewiele jest jednak fragmentów, w których funkcje te miałyby jednoznaczny charakter. Najczęściej realizowane są łącznie (przybierają postać określonych form podawczych z nasileniem cech wypowiedzi właściwych poszczególnym narratorom)
Język
Reymont uchodził za mistrza słowa. Artyzm ten w pełni zademonstrował w "Chłopach".
Ok. 40% języka powieści to gwara dominująca w dialogach. Jest ona zbliżona do gwary używanej w okolicach Łowicza i Skierniewic (nieopodal leżą Lipce).
Generalnie jednak w dziele Reymonta mamy do czynienia ze stylizacją:
gwarową (obecną na wszystkich poziomach języka)
fonetyczną (np."hale" zamiast "ale"),
fleksyjną (np. "chodźta", "ociec", "mówili"),
leksykalną (np. "paskudnik"),
składniową (np. "Oczy swoje mam i miarkuję se ździebko")
realistyczną (sięganie do mowy potocznej),
młodopolską (poetyka liryki, z elementami naturalistycznymi i impresjonistycznymi).
Reymont również indywidualizuje mowę swoich bohaterów.

 

Adam Mickiewicz "Dziady" cz. II, IV, I

"Dziady kowieńsko-wileńskie", wydane zostały obok "Grażyny" w 1823 r. w II tomie "Poezyj".
Całość poprzedza wiersz "Upiór"
Według opowieści tych, "którzy bliżej cmentarza mieszkali" (w.13), corocznie, nocą "na niedzielę czwartą" (w.17) ukazywał się upiór. Samobójca, "z piersią skrwawioną" (w.19) żali się na los, który każe mu "Ujrzeć ją znowu, poznać się, rozłączyć" (w.38). Tak jak z życia ze strony ludzi spotyka go tylko drwina lub litość; ma to za nic jeżeli miłą przyjmie go życzliwie.
Odautorskie wyjaśnienie obrzędu Dziadów - ludowej uroczystości obchodzonej na Litwie, w Prusach i w Kurlandii dla uczczenia pamięci zmarłych przodków. Obrzęd sięga czasów pogańskich i zwał się "ucztą kozła".
Dziady. Część II
Motto z "Hamleta" Szekspira: "Są dziwy w niebie i na ziemi, o których ani śniło się waszym filozofom"
Chór dwuwierszem "Ciemno wszędzie, głucho wszędzie/ Co to będzie, co to będzie?" rozpoczyna obrzęd. Guślarz nakazuje zamknąć drzwi i szczelnie zasłonić okna. Wykonanie poleceń potwierdza Starzec, a chór powtarza dwuwiersz.
Guślarz rozpoczyna zaklęcia wywołując dusze czyśćcowe. Wpierw, na znak spalonej kądzieli, przyzywa duchy lekkie (styl łagodny, pełen zdrobnień). Chór nawołuje, by wyraziły, czego im brakuje do zbawienia. Pojawia się para dzieci - Aniołków, Józio i Rózia. Dręczy ich "nuda" - troska wynikająca z braku dopełnienia, ustalenia losu i "trwoga" - z niepewności zbawienia wiecznego. Proszą o dwa ziarnka gorczycy, bowiem zgodnie z wola boską: "Kto nie doznał goryczy ni razu/ Ten nie dozna słodyczy w niebie".Guślarz, a za nim Chór, obdarowawszy dzieci zgodnie z ich życzeniem, odsyłają je.
Zbliża się północ, Guślarz nakazuje rozpalenie kadzi z wódką. Teraz wzywa najcięższe duchy. Zza okna dochodzi głos wżywającego o litość. Przemawia Widmo Pana(groza, makabryzm) - dziedzica wioski, który trzy lata temu zmarł. Cierpi potępienie skazany na wieczny głód. "Żarłoczne ptactwo" - duchy ludzi , których przywiódł do śmierci swym okrutnym postępowaniem (białe - jeśli byli dobrzy, czarne - jeśli źli), odbierają mu każdą okruszynę strawy. i krople wody. Chór Ptaków Nocnych ("Sowy, kruki i puchacze") zapowiadają, iż męka jego będzie wieczna. Kruk - zakatowany na śmierć mężczyzna, który głodując sięgnął po pańskie jabłka, Sowa - nieszczęśliwa wdowa z maleńkim dzieckiem, którą w mróz najgorszy nakazał wyrzucić, bo przeszkadzała mu swym żebraniem w zabawie - potwierdzają okrucieństwo dziedzica. Widmo puentuje: "Bo kto nie był ni razu człowiekiem,? Temu człowiek nic nie pomoże.".
Guślarz i Chór odsyłają ducha. Guślarz podpala wianek z "cząbru (macierzanki) i ślazy" - ziół nie przynoszących pożytku ani ludziom ani zwierzętom. W ten sposób przywołuje ducha Dziewczyny. (śpiewa piosenki, styl sentymentalny) Strojna, lekka i bardzo piękna pojawia się w kaplicy. Zosia była wieśniaczką, która nie zaznając miłości, lekceważąc zaloty chłopców zmarła w wieku 19 lat. Nie cierpi mąk, lecz lekka jak piórko fruwa miotana po świecie nie mogąc "Ani wzbić się pod niebiosa, / Ani ziemi dotknąć..". Prosi, by pochwycili ją młodzieńcy i przyciągnęli ku ziemi. Jednak zabiegi są bezowocne, bowiem: "Kto nie dotknął ziemi ni razu/ Ten nigdy nie może być w niebie". Guślarz wyznaje, iż zgodnie z wolą nieba cierpieć będzie jeszcze 2 lata, po tym czasie dane jej będzie stanąć "za niebiesim progiem".
(Scena dodana po napisaniu cz. IV, przez autora nazwana "przejściem")). Guślarz po raz ostatni zaklina dusze rzucając w kąt kaplicy garść maku i soczewicy. W tej chwili ku jednej z wieśniaczek "w żałobie" zaczyna iść Widmo. Wzrok ma "dziki i zasępiony", bez słowa wpatruje się w twarz dziewczyny., a "Od piersi aż do nóg sięga" "pąsowa wstęga". Guślarz wzywa, by Widmo objawiło czego mu potrzeba, duch jednak milczy i choć wypowiadane są zaklęcia - nie odchodzi również. Wreszcie Guślarz zwraca się do pasterki, która zachowuje się równie dziwnie: zdrętwiałą milczy i uśmiecha się. Kiedy , zgodnie z nakazem Guślarza, wyprowadzano dziewczynę z kaplicy, ta spoglądała na Widmo podążające krok w krok za nią.
Dziady. Część IV
Historia pośmiertnego losu młodzieńca z wiersza "Upiór"
Motto: "Podniosłem wszystkie zmurszałe całuny leżące w trumnach; oddaliłem wzniosłą pociechę rezygnacji, jedynie po to, by sobie wciąż mówić: - Ach, przecież to tak nie było! Tysiąc radości zrzucono na zawsze w doły grobowe, a ty stoisz tu sam i przeliczasz je. Nienasycony! nienasycony! Nie otwieraj całkowicie podartej księgi przeszłości!... Czyż nie dość jeszcze jesteś smutny?"
Ksiądz (greckokatolicki) wzywa dzieci do modlitwy zgodnej z "dniem dzisiejszym" - Zaduszkami. Czytanie odpowiedniego rozdziału Ewangelii przerywa pukanie do drzwi. Wchodzi dziwacznie odziany młodzieniec. Dzieci sądzą, że jest upiorem. Ten zaś przedstawia się jako "Umarły dla świata" pustelnik. Pytany o imię przyznaje, że przed 3 laty gościł w tych stronach, teraz zaś powrócił. Następnie śpiewa żałosną pieśń miłosną. Ksiądz widząc dziwny nastrój przybysza próbuje go uspokoić, przywołuje dzieci. Jedno z nich beztrosko pyta o strój przybyłego ("Z różnych kawałków sukmany,/ Na skroniach trawa i liście,/ Wytarte płótno, przy pięknej kitajce (tafta)?/ ... na sznurku blacha?/ Różne paciorki, wstążek okrajce?" Zdenerwowany Pustelnik upomina dziecko, przypomina znana sobie niegdyś oszalałą z miłości kobietę, która wyglądała równie dziwnie jak on teraz. I on ją wyśmiewał, by doświadczywszy nieszczęścia sam skazywać się na drwiny. Ksiądz próbuje namówić go do jadła, jednak przybysz wspominając powieści Goethego i Roussea chwyta za nóż.. Odbiera mu go ksiądz. Wreszcie, spoglądając na trzy płonące świece, rozpoczyna swe wyznanie.
Opowieść Gustawa jest bezładna, przerywana wybuchami rozpaczy i namiętności: młodzieniec zdolny i wrażliwy poznał dziewczynę. Połączyło ich podobieństwo upodobań i wzajemne zrozumienie. Ze strony chłopca była to wielka miłość, jednak dziewczyna wyszła za innego (historia nieszczęśliwego kochanka). Miota nim miłość i rozpacz; rozpamiętuje nieszczęście z niezwykłą intensywnością.
Młodzian nie rozumie dlaczego to uczyniła. Oskarżenia ukochanej o zdradę miesza ze słowami czułej wyrozumiałości. Jego wyznania zawierają wielki ładunek moralnego niepokoju. Ma poczucie, że jego nieszczęście nie jest tylko sprawą prywatną, że pociąga za sobą zagagładę wartości ogólniejszych. Był chłopcem uzdolnionym, pełnym zapału (deklamuje "Odę do młodości"), a nieszczęście złamało go i zniszczyło. Ze swoim samotnym cierpieniem znalazł się poza obrębem społeczności. Jest romantycznym indywidualistą, który jednak samotność przeżywa bardzo tragicznie i traktuje jako grzech.
Udręczony zwraca się o pomoc do księdza (z powołania i zawodu jest znawcą spraw ludzkiego sumienia; był nauczycielem Gustawa i wpoił mu wiarę w ideały). Ich dialog należy do najdramatyczniejszych w polskiej literaturze dramatycznej. Ksiądz - racjonalista pełen wiary w rozumny porządek świata i społeczeństwa, potrafiący pogodzić to przekonanie z zasadami religii, traktuje go jako szaleńca. Gustaw przebija się sztyletem, ale pozostaje żywy. Ksiądz ociera się o sferę niesamowitości i wobec tych zjawisk jest bezsilny. Jego postawa zostaje skompromitowana.
Gustaw na koniec, niczym duchy z "Dziadów" cz. II, wygłasza maksymę: "Bo słuchajcie i zważcie u siebie, / Że według bożego rozkazu: / Kto za życia choć raz był w niebie, / Ten po śmierci nie trafi od razu." i z wybiciem godziny dwunastej - znika. Był więc upiorem.
"Dziady" część I
Pierwsza część cyklu nigdy nie ukazała się za życia autora. Wydano ją po jego śmierci w 1860 r. w Paryżu (w wydaniu zbiorowym "Pism" Mickiewicza). Składają się na nią luźne sceny nie dające jednoznacznej całości.
Sc.1. Dziewica, przyszła kochanka, oddaje się marzeniom. W przyrodzie obowiązuje zasada płciowości, rozumianej jako miłość i harmonia. Zatem i wśród ludzi, jeżeli dwie istoty są sobie przeznaczone, to według powszechnego prawa muszą się spotkać.
Sc.2. Na obrzęd Dziadów idzie pochód ludzi. Guślarz, powtarzając słowa "Ciemno wszędzie, głucho wszędzie" prowadzi gromadę, Chór ją powtarza.
Młodzieńcy proszą dziewczynę z "Romantyczności" (tożsamą z Karusią), by na próżno nie rozpaczała po zmarłym kochanku ("Dla niego na mszę daj, młoda wdowo, / A dla nas żywych piękne daj słowo."), a do Starca - by nie rozpaczał po bliskich ("Weź trochę szczęścia od nas szczęśliwych, / Szukaj umarłych pośród nas żywych").
Ponownie Guślarz wzywa wszystkich, "kto rozpaczą, / Kto wspomina i kto życzy", by "ze świata mędrców" przyszli na Dziady.
Dziecko, które nie pamięta, zmarłej przy jego narodzinach, matki prosi Starca, by powrócili do domu. Lecz ten żegnając z goryczą wnuka ("Boże! (...) Pobłogosław wnukowi - niechaj umrze młodo!") idzie na uroczystość.
Młodzieniec Zaklęty snuje dziwna opowieść o rycerzu, który dobrowolnie poddał się zaklęciu w kamień.
Chór Młodzieży przypomina o prawach rządzących światem; "Zgubionymi" dlań są wszyscy, którzy "w młode lata": - byli bezczynni, - izolowali się od otoczenia, - nie potrafili cieszyć się młodością.
Do gromady dołącza Strzelec("Pieśń Strzelca") i Gustaw - szukający miłości ("Ach, gdzie cię szukać? - od ludzi ucieknę, / Ach, bądź ty ze mną, świata się wyrzeknę!").
Myśliwy Czarny (wyobrażenie złego ducha) kpi z wynurzeń Gustawa.
Całość kończy dialog Gustawa ze Strzelcem, który zapowiada wystraszonemu kochankowi: "Wiedz naprzód, iż gdzie stąpisz, jest wszędzie nad tobą / Pewna istota, która z oczu cię [nie] traci, / I że chce ciebie w ludzkiej nawiedzić postaci".

"Dziady część III"
"Dziadów" cz. III, arcydzieło dramatu narodowego napisał Adam Mickiewicz w ciągu wiosny roku 1832 r. w Dreźnie (stąd określenie "Dziady drezdeńskie").
Od wydarzeń wileńskich, będących przedmiotem utworu, upłynęło prawie dziewięć lat: Mickiewicza i innych filomatów aresztowano w październiku 1823 r., proces trwał prawie rok. Następne pięciolecie spędził poeta na zesłaniu w Rosji, skąd, dzięki staraniom przyjaznych mu Rosjan zdołał wyjechać w końcu 1829 r.. Lata do wybuchu powstania listopadowego zeszły mu na podróżach po Europie zachodniej, rok 1831 spędził w Wielkopolsce, skąd wrócił do Drezna.

Świat przedstawiony utworu i sposoby jego kreowania
"Dziady część III" prezentują dramat romantyczny.
Brak jedności:
czasu(trwa ponad rok, między poszczególnymi scenami są różne, nieraz kilkumiesięczne luki czasowe),
miejsca (Wilno: cela Konrada, cela księdza Piotra, apartamenty Nowosilcowa, cmentarz pod Wilnem; dworek pod Lwowem; Warszawa; Petersburg),
akcji (każda scena ma odrębną tematykę i własną dramaturgię);
Przestrzeń:
realistyczna: - wiele autentycznych szczegółów, np. w opisie celi Konrada;
symboliczna:
- cmentarz jako magiczna przestrzeń obrzędu,
- cela Konrada jako grób-kolebka;
pokrewieństwo ze średniowiecznym misterium:
- pozioma organizacja: strona lewa to Zło, strona prawa to Dobro,
- pionowa organizacja: Niebo, Ziemia i Piekło;
Czas:
historyczny:
- konkretne daty:, np. 1 listopada 1823 r., - autentyczne wydarzenia w których uczestniczą postacie historyczne;
mitu religijnego (cykliczny, mierzony świętami):
- cykl od Dziadów do Dziadów,
- Wielkanoc - Widzenie Księdza Piotra,
- Boże Narodzenie - Wielka Improwizacja,
- powtórzenie losów Chrystusa;
mitu agrarnego:
- cykl wegetacji roślinnej - bajka Żegoty,
- zima, obumieranie - niewola,
- wiosna, zapowiedź wolności - zmartwychwstanie,
- ziarno - młodzież,
- utajone życie posianego ziarna przygotowującego się do kiełkowania - więzienie
Postacie:
historyczne:
- występujące pod własnymi imionami i nazwiskami (Jan Sobolewski, Wysocki, Bajkow, Pelikan)
- wskazane innym mianem (Generał - Wincenty Krasiński; Doktor - August Bécu);
fikcyjne:
- kreowane zgodnie z konwencją realistycznej (prawdopodobieństwo psychologiczne): satyry (Literaci w "Salonie warszawskim") i karykatury (Senator)
- nacechowane symbolicznie, uwznioślone (ksiądz Piotr, Ewa);
fantastyczne tworzone w konwencji średniowiecznej alegorii (dobre i złe duchy, widma zmarłych).
Nawiązania do Biblii w myśli moralno-religijnej i filozoficznej, wzorach osobowych, wątkach i motywach fabularnych, symbolice, stylu:
symbol krzyża (Wasilewski), - zestawienie Podniesienia w czasie mszy z wyjazdem więźniów na zesłanie (tożsamość znaczeń), - dzieje Polski jako powtórzenie biografii Chrystusa, - studenci jako niewiniątka, - car jako Herod, - Konrad jako Samson, - Petersburg jako wieża Babel i Babilon, - zapowiedź powodzi ("Oleszkiewicz"), - naśladowanie stylu Ewangelii i Apokalipsy św. Jana w Widzeniu księdza Piotra
Kompozycja:
otwarta, luźna, zacierająca związki przyczynowo-skutkowe pomiędzy poszczególnymi częściami, w której poszczególne sceny ukazują jakiś nowy aspekt świata;
połączenie elementów cechujących różne rodzaje literackie: dramatu ("Pan Senator"), epicki ("Ustęp") i liryki ("Wielka Improwizacja");
operowość (partie śpiewane);
stylistyka misterium (usytuowanie człowieka pomiędzy dobrem a złem, alegoryczność);
różnorodność konwencji i kategorii estetycznych:
- fantastyki z realizmem,
- języka potocznego (sc. I, VII i VIII) z symbolicznym językiem mistyki (sc. IV i V),
- tragizmu z komizmem (wisielczy humor więźniów),
- patosu (Wielka Improwizacja) z groteską (sceny z diabłami) i satyrą (sc. VII);
Prawa rządzące światem:
ścisły związek świata widzialnego i nadprzyrodzonego, podwójna, realistyczna i metafizyczna motywacja wydarzeń
- Wielka Improwizacja jako efekt "wielkiej choroby"(epilepsji) i opętania przez diabła,
- piorun zabijający Doktora jako zjawisko fizyczne i kara boża,

W rezultacie dramat kreśli wizję świata pełnego wielorakich znaczeń, w którym losy jednostki i zbiorowości nabierają metafizycznych sensów.
III cz. "Dziadów" jest próbą odnalezienia optymistycznego sensu cierpień i klęsk Polaków.
Uniwersalność sensów i szerokość uogólnień zawartych w dramacie stwarzają możliwość uaktualnienia utworu w świadomości kolejnych pokoleń.
Koncepcja poezji
W dramacie Mickiewicz sformułował całościową koncepcję poezji romantycznej czym zakończył i podsumował walkę klasyków z romantykami.
Polemika z klasykami i sentymentalistami.
Aluzje do konkretnych autorów i ich poglądów w sc. Salonu warszawskiego:
- Literat III to Kajetan Koźmian (wskazanie na jego poemat "Ziemiaństwo", propagowany przez niego zakaz pisania o sprawach aktualnych i obowiązek zachowania dobrego smaku, którego zasady określa elita);
- Literat IV to Kazimierz Brodziński (narodowy charakter poezji jako odzwierciedlenie cech psychicznych Polaków: prostoty, gościnności, niechęci do przemocy i gwałtowności);
Krytyka tych koncepcji poprzez:
- ironię, - satyryczny rys postaci, - umieszczenie ich w towarzystwie przy stoliku, - kompromitacja poprzez zestawienie z autentyczną i wstrząsającą historią Cichowskiego
Postulowana koncepcja poezji
twórca:
- natchnienie jako jej źródło, - uwrażliwienie na ludzką krzywdę, zdolność odczuwania cierpień narodu, - boska moc kreacyjna, - możliwość zyskania nieśmiertelności dzięki twórczości, - predyspozycje do kierowania ludzkością,
możliwości i cele poezji:
- ekspresja duszy poety, - sposób kontaktu z Bogiem, - poznanie metafizycznych tajemnic bytu, - wyrażenie narodowych cierpień i ideałów, - zaangażowanie we współczesną rzeczywistość i wskazanie jej problemów, - odsłanianie przyszłości i objawianie narodowi jego przeznaczeń, - przewodzenie narodowi i ludzkości
Streszczenie
Prolog: Wilno, cela w klasztorze bazylianów przerobionym na więzienie.
Pomiędzy duchami Zła i Dobra toczy się walka o dusze więźnia.
Bohater pisze po łacinie węglem na ścianie słowa: "Gustaw zmarł 1 listopada 1823 r. Tu narodził się Konrad 1 listopada 1823 r."
Sc.1 (scena więzienna): Wieczór wigilijny. Dzięki życzliwości kaprala-Polaka więźniowie (Jakub [Jagiełło] , Adolf [Januszkiewicz], Ks. Lwowicz, Frejend, Tomasz [Zan], Jacek [Onufry Pietraszkieicz], Feliks Kółakowski, Suzin), spotykają się w celi Konrada.
Doświadczeńsi opowiadają nowo przybyłym o warunkach panujących w więzieniu.
Jan Sobolewski opisuje odjazd kibitek wywożących zakutą w łańcuchy młodzież (również dziesięcioletnie dzieci ) na Syberię (w.188-295).
Żegota [Ignacy Domeyko] cytuje bajkę o diable (w.330-349).
Więźniowie m.in. śpiewają "pogańską pieść" Konrada z refrenem: "Tak! zemsta, zemsta, zemsta na wroga/ Z Bogiem i choćby mimo Boga!".
Konrad-poeta pragnie poznać przyszłość narodu, ale jego wysiłki spełzają na niczym (tzw. Mała Improwizacja) (w.485-511).
Więźniowie powracają do swoich cel.
Sc.2 Improwizacja (tzw. Wielka). Samotny Konrad, jako największy twórca na ziemi, prosi Boga o "rząd dusz". Uważa bowiem, że jest w stanie poprowadzić naród ku wolności i szczęściu. Stwórca jednak milczy. Rozgoryczony bohater, "duszą w ojczyznę wcielony" i "za milijony kochający i cierpiący katusze", zarzuca Panu, że jest jedynie zimnym rozumem, i wyzywa Go na pojedynek "na serca". Wątpi w dobroć i sprawiedliwość Opatrzności.
Jego prometejski bunt ma jednak charakter szatański (pycha) - opętał go diabeł, który kończąc bluźniercze słowa Konrada nazywa Boga carem świata.
Sc.3 Kapral sprowadza bernardyna, księdza Piotra, który odprawia egzorcyzmy (. Ponieważ bunt Konrada zrodził się z miłości do umęczonego narodu i współczucia dla jego cierpień, bohater ma szanse na ocalenie duszy. Pełen chrześcijańskiej pokory i głębokiej wiary ksiądz Piotr wypędza diabła i ocala Rollisona (więzionego w klasztorze dominikańskim, doprowadzonego do rozpaczy okrutnym cierpieniem) przed wiecznym potępieniem.
Sc.4 (Dom wiejski pode Lwowem). Panienka Ewa usypia, modląc się za niewinnie prześladowanych wileńskich uczniów, których car-Herod, chce zgładzić. Pojawiają się anioły, które splatają nad dzieckiem symboliczny kwietny wieniec niewinności. Ewa przezywa mistyczne widzenie, w trakcie którego jednoczy się z Bogiem. Dziewczynka symbolizuje anielska stronę polskiej duszy.
Sc.5 (tzw. Widzenie Księdza Piotra). Bernardynowi modlącemu się w swojej celi, Stwórca przedstawia mistyczną wizję dziejów cierpień narodowych i objawia ich sens. Dzieje Polski są powtórzeniem losów Chrystusa. Naród musi zatem umrzeć na "krzyżu' zaborców, a by zmartwychwstać, zbawić narody od tyranii i obdarzyć je wolnością. Ksiądz Piotr widzi wywożona na Syberię młodzież, a wśród niej "dziecię", które "uszło - rośnie - to obrońca!" Przyszły zbawiciel, Mesjasz, "namiestnik wolności na ziemi widomy" nosi tajemnicze imię "Czterdzieści i cztery".
Sc.6 (Widzenie Senatora). Diabły dręczą pijanego Nowosilcowa koszmarami. Śni o wielkich bogactwach i zaszczytach (100 tyś. rubli, order, książęcy tytuł), upaja się uniżonością dworaków zazdroszczących mu carskiej życzliwości. Niespodziewanie pojawia się car i okazuje mu swą nieprzychylność. Dworacy nie kryją już swej nienawiści, odwracają się odeń. Senator nie potrafi znieść utraty pańskiej łaski.
Sc.7 (Salon warszawski). Dwie grupy osób. U drzwi kilku młodych ludzi (Zenon Niemojewski, Adolf i dwu starych Polaków) rozmawiają o prześladowaniach.
Przy stoliku siedzą urzędnicy, literaci, damy i oficerowie. Żałują, że Nowosilcow wyjechał z Warszawy, ponieważ nikt tak jak on nie potrafi urządzać bali.
Młoda dama z towarzystwa u drzwi prosi, by wysłuchano wstrząsającej historii Adolfa o Cichowskim (poddany długotrwałemu śledztwu, niczego nie powiedział, lecz wrócił z więzienia przerażająco zmieniony). Literaci - klasycy, uważają ją za zbyt aktualną i mało sentymentalną, by stała się tematem ich utworów.
Młodzi opuszczają salon. Wysocki w odpowiedzi na pogardliwe komentarze kolegów wygłasza sławny czterowiersz: "... Nasz naród jak lawa, / Z wierchu zimna i twarda, sucha i plugawa, / Lecz wewnątrz ognia sto lat nie wyziębi; / Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi."
Sc.8 (Pan Senator). Nowosilcow i Doktor (pierwowzorem postaci był ojczym Słowackiego) rozmawiają o odkrytym spisku wśród młodzieży uniwersytetu wileńskiego. Na wiadomość, że kupiec Kanissyn dopomina się o dług, Senator nakazuje aresztować jego syna. Pelikan (prof. uniwersytecki, donosiciel i szpieg) przypomina o sprawie Rollisona, który zachorował po ciężkim pobiciu w czasie przesłuchań (Senator jest zaskoczony, że przeżył karę 300 kijów), na to lokaj oznajmia przybycie matki chłopca z listem polecającym od księżnej.
Niewidoma staruszka na kolanach błaga o widzenie z dzieckiem, w tej samej chwili wbiega z sali balowej panna zapraszając Senatora na "sercowy" koncert (gra słów: grać mają koncert niemieckiego kompozytora Henryka Hertza, którego nazwisko znaczy "serce", podobnie rzeczownik "chór" wymawiany z francuska),
Senator jest zaskoczony, że młodzieniec już rok spędził w więzieniu, cieszy to opiekunkę staruszki, p. Kmitową, która chce widzieć w dostojniku "stworzenie boże" otoczone łotrami,
Po odejściu kobiet Senator karze ukarać lokaja i przesłuchuje księdza Piotra, próbując oskarżyć go o udział w spisku. Doktor sugeruje, że pieczę nad spiskiem sprawuje książę Czartoryski. Ksiądz prorokuje obecnym rychłą śmierć.
Sc. śpiewana (Bal). Obecni na balu przymilają się Senatorowi, flirtują, matki gotowe są dla kariery poświęcić dobre imię córek ("Lewa strona"- urzędnicy: Regestrator, Sowietnik, Pułkownik, Dama, Matka, Sowietnikowa). Starosta z trudem tłumaczy nieobecność żony i córki, pozostali ("Prawa strona") wyrażają opinie na temat służalców ("Te szelmy z rana piją krew, / A po obiedzie rom".)
Tu: Justyn Pol rwie się do zabicia Senatora, uspakaja go i wreszcie wyprowadza Bestużew,
Zabawę przerywa pojawienie się p. Rollison i Ks. Piotra. Kobieta dowiedziała się o realizacji podstępu Doktora i Pelikana (upozorowano samobójstwo i wyrzucono więźnia z okna),
Uderzenie pioruna zabija Doktora liczącego srebrne dukaty,
Goście w popłochu opuszczają bal, a Pelikanowi i Senatorowi Ks. Piotr przytacza ku przestrodze przypowieści biblijne,
Prowadzony na przesłuchanie Konrad spotyka Ks. Piotra, który prorokuje: "Ty pojedziesz w daleką, nieznana drogę; / Będziesz w wielkich, bogatych i rozumnych tłumie,"
Sc. 9 ("Noc Dziadów") Guślarz i Kobieta w żałobie (postacie z II cz. "Dziadów") idą do kaplicy. Kobieta wspomina ducha z raną w piersi (cios "zadany w duszę"), który pojawił się na jej weselu. Pozostają na cmentarzu.
Ukazują się Widma: -"Trup świeży" Doktora (cierpi niewysłowione męki, "goreje", skarży się "kruszec przelewać ja muszę"), - "obrzydłe trupisko" Bajkowa kuszonego przez dziewicę-czarta i rozrywanego przez potworne psy,
Guślarz próbuje sprowadzić ducha dawnego kochanka, wreszcie ukazuje się jeździec (Kordian): "Pierś ma zbroczona posoką". To "Narodu nieprzyjaciele" "wrazili" weń miecze "aż w duszę" z tych ran uleczy go śmierć. Z rany na czole, którą sam sobie zadał (scena Wielkiej Improwizacji) uleczyć może go tylko Bóg.
Ustęp (poemat podróżniczy - wspomnienia poety z pobytu w Rosji):
Droga do Rosji. Opis "Krainy pustej, białej i otwartej" - Kaukazu; drogą spieszą kibitki wiozące polskich zesłańców i Konrada (" ...więzień, chociaż w słomie siedzi, / Jak dziko patrzy! jaki to wzrok dumy").
Przedmieścia stolicy. Opis przepychu letniej rezydencji cara w Carskim Siole pod Petersburgiem ("Ileż wymyślić trzeba było spisków; / Ilu niewinnych wygnać albo zabić, / Ile ziem naszych okraść i zagrabić, / Póki krwią Litwy, łzami Ukrainy / I złotem Polski hojnie zakupiono / Wszystko, co mają Paryże, Londyny,").
Petersburg. Dzieje budowy stolicy ("W głąb ciekłych piasków i błotnych zatopów / Rozkazał wpędzić sto tysięcy palów / I wdeptać ciała stu tysięcy chłopów..."; " ...kto widział Petersburg, ten powie: / Że budowały go chyba Szatany." - ukazanie potęgi caratu w wymiarze nieomal demonicznym), swoistej wieży Babel po której spacerują dworzanie ("Wszak Cesarz tędy zwykł chodzić piechoto,"). Pośród ciżby spacerują młodzi ludzie - zesłańcy. "Pielgrzym sam jeden" (Konrad - Mickiewicz) z nienawiścią obserwował dwór rosyjski. "drugi człowiek" (Józef Oleszkiewicz, Żmudzin) rozdawszy jałmużnę, próbował pocieszyć osamotnionego Pielgrzyma.
Pomnik Piotra Wielkiego. "Dwaj młodzieńce" Pielgrzym i "wieszcz rosyjski" (Aleksander Puszkin lub Konrad Rylejew) przypatrują się pomnikowi - symbolowi despotyzmu i tyranii.
Przegląd wojsk. Opis parady wojskowej i służalczego, pstrego tłumu dworzan. Pogardliwy komentarz na temat "ucywilizowania Rosji". Wstrząsający obraz pustego placu na którym spoczywają ofiary parady. "Biorą ich z ziemi policyjne sługi / I niosą chować; martwych, rannych społem" (tu tragiczny los rekruta Litwina oraz wiernego sługi, którego beztroski oficer pozostawił na mrozie). Całość kończy apostrofa: "Ach, żal mi ciebie, biedny Słowianinie!".
"Do przyjaciół Moskali" - hołd pamięci dekabrystów (m. in. Konrada Rylejewa, Aleksandra Bestużewa)

"Faraon" Bolesława Prusa

Powieść, ukończona, jak głosi data na jej rękopisie, 2 maja 1895 r. o godz. 3 po południu, była drukowana w "Tygodniku Ilustrowanym" od dnia 5 października 1895 r. do końca roku następnego. Wydanie książkowe ukazało się w roku 1897. Powieść zaskoczyła zarówno czytelników jak i krytyków. Znano bowiem Prusa jako zdeklarowanego przeciwnika powieści o tematyce historycznej, namiętnego natomiast obserwatora współczesności, dążącego do jej poznania, zrozumienia i znalezienia dróg naprawy.
Szybko jednak przekonano się, że co prawda inspiracją do napisania utworu były zainteresowania pisarza Egiptem, ojczyzną najstarszej cywilizacji świata, ale w rzeczywistości jest on nie powieścią historyczna, lecz traktatem o państwie i władzy.

Czas i miejsce akcji
Wydarzenia toczą się w XI w. p. n.e., w okresie panowania dwudziestej dynastii faraonów i okresie zwycięstwa nad nimi kasty kapłańskiej.
Miejscem akcji jest Egipt, egzotyczna kraina rozciągająca się wzdłuż Nilu, w której panuje politeizm, kult zwierząt (wół Apis, krokodyle, skarabeusze), a kapłani są monoteistami. Powszechne przekonanie, że zniszczenie ciała uniemożliwia unieśmiertelnienie się duszy stało przyczyną powstania tradycji i obrzędowości (m. in. balsamowanie, piramidy). Faraon uznawany jest za "syna Słońca", a zatem istotę równą bogom.
Ramzes XII i jego syn to postacie wykreowane przez pisarza (rzeczywistości Herhor objął władzę po Ramzesie XI). W powieści Ramzes XIII jest młodszym, czwartym synem, jego starsze rodzeństwo nie wykazało potrzebnych władcy przymiotów umysłowych i fizycznych, jedynie im, wnuk arcykapłana, jest silny i mądry.

Fabuła utworu
Głównym problemem powieści jest walka faraona z kastą kapłańską o władzę w państwie:
Manewry wojskowe młodego księcia stanowiące dla niego egzamin na odpowiedzialnego wodza;
Spotkanie z Żydówka, Sarą;
Narada w pałacu i odroczenie terminu mianowania księcia dowódcą korpusu;
Napad na folwark Sary;
Podróże księcia po kraju i jego obserwacje;
Sprawa żydowskiego syna księcia i zamordowanie dziecka;
Wojna z Libią. Młody książę faraonem Ramzesem XIII;
Uroczystości pogrzebowe starego faraona;
Lykon w roli obłąkanego;
Ramzes w otwartej walce z kapłanami. Prowokacja Herhora;
Klęska i śmierć Ramzesa.
Państwo egipskie
Prus ukazuje państwo u schyłku jego świetności. Przyczyna upadku są:
- wyniszczające kraj wojny (brak rąk do pracy, jałowienie ziemi, zniszczenie rzemiosła powszechne zubożenie),
- zubożenie skarbca,
- niewystarczająca liczba wojsk,
- brak jedności etnicznej (Fenicjanie, Żydzi, Grecy),
- rosnące zadłużenie u cudzoziemskich lichwiarzy, pociągające za sobą zależność polityczną,
- wzrost potęgi ekonomicznej Felicjan,
- nadmierny rozrost biurokracji,
- walka kapłanów z faraonami o władzę,
- rozrzutny tryb życia możnych,
Społeczeństwo egipskie jest wyraźnie podzielone:
- arystokracja religijna i świecka;
- szlachta,
- kapłani,
- lud (chłopi, niewolnicy).
Chłopi (Prus nie odróżnia wyraźnie chłopów od niewolników):
są ciemni, wyzyskiwani, krzywdzeni, bici, gnębieni przez poborców podatkowych;
cierpią nędzę, głód, niedolę; muszą dźwigać całkowity ciężar faraona, jego dworu, arystokracji i kapłanów;
pracą swoją tworzą fundament materialny dla rozwoju kultury, ale cierpią największe upokorzenia:
- epizod ukazujący chłopa, który przez 10 lat kopał kanał, by zdobyć wolność osobistą. Obity popełnił samobójstwo,
- po napadzie na willę Sary na więzienie skazano kilkuset niewinnych chłopów, bez udowodnienia im winy,
- obrazy katowania chłopów w posiadłości wydzierżawionej przez księcia Dagonowi w zamian za pożyczkę finansową,
- opis piramidy Cheopsa jako krwawego owocu pracy i niedoli setek tysięcy ludzi,
Arystokracja:
opanowała najwyższe stanowiska w administracji państwowej i wywiera wpływ na całe społeczeństwo;
dzięki autorytetowi religii ma doskonale zorganizowany aparat szpiegostwa i zdrady;
żyje w przepychu, myśli tylko o używaniu i własnych korzyściach.
Kapłani
dzięki religii utrzymują w posłuszeństwie klasy panujące i uciskane;
elitarny charakter nauki sprawia, że mogą wykorzystywać ją dla spotęgowania swojej władzy (znajomość astronomii pozwala im wytyczać kierunek podróży okrętów, budowę kanałów, wykorzystywać zaćmienie słońca dla potrzeb politycznych; znajomość prawa pozwala Mentezefisowi bezkarnie zabijać jeńców pod nieobecność faraona, aby wzbudzić tym nienawiść Libijczyków do władcy; znajomość mediumizmu pozwala wykorzystać do swych celów Lykona);
skupili olbrzymi majątek (od wieków gromadzony w Labiryncie), którym mogą dysponować według woli;
są egoistyczni, samolubni; mają ogromne doświadczenie w zarządzeniu sprawami państwowymi.
Herhor: ambitny, wykwintny i opanowany polityk, nie kryje żądzy władzy; w jego przekonaniu interes państwa łączy się z interesem kapłaństwa; umie precyzyjnie i przebiegle obmyślać i realizować swe plany.
Mefres: jeden z najbliższych współpracowników Herhora; uparty, okrutny i mściwy starzec; nie przebiera w środkach, by zniszczyć znienawidzonego Ramzesa XIII (on nakazuje Lykonowi zabić faraona).
Mentezufis: drugi współpracownik wielkiego kapłana; zręczny polityk.
Pentuer: jedna z najszlachetniejszych postaci kasty kapłańskiej; syn chłopski; bezinteresowny obrońca ludu; sympatyzuje z młodym faraonem i służy mu rada.
Ramzes XIII
Młody następca tronu jest reformatorem: pragnie bronić ludu, którego los i krzywda żywo go porusza; chce przywrócić Egiptowi dawną potęgę mają do wyboru pogodzić się z kastą kapłanów i podporządkować ich woli lub rozpocząć z nimi walkę, wybiera drogę konfrontacji; uniezależnić się od oligarchii kapłańskiej i znaleźć oparcie u szlachty i niższych urzędników i kapłanów; planuje sięgnięcie do skarbów Labiryntu, by spożytkować je dla dobra kraju;
Popada w otwarty konflikt z kapłanami (- czyni Herhorowi uwagi odnośnie ureusza zdobiącego jego głowę, - Pentuer odmawia mu swego współudziału w walce z kapłanami, - kapłani odmawiają mu pożyczki, - wykorzystują sobowtóra jako narzędzia skompromitowania Ramzesa).
Decydujaca rozgrywka ma nastąpić dnia 23 Paofi (wydobycie skarbów z Labiryntu i zbrojne wystąpienie wiernego wojsk, ludu i niższych kapłanów; Ramzes liczy też na przyjaźń Penteura i Tutmozisa).
Wystąpienie kończy się klęską: - zaćmienie słońca, - śmierć Ramzesa XIII.
Młody faraon przegrał ponieważ:
nie docenił roli nauki, a wierzył tylko w siłę oręża (lekceważy doniesienie uczonego Menesa),
jest bezmyślny, porywczy, niecierpliwy, zmysłowy, lekkomyślny i gwałtowny; kierował się emocjami zamiast rozwagą i trzeźwym przewidywaniem taktyki.
W historii zapisał się jako nieodpowiedzialny młodzieniec i "łowca kobiet". Pozostanie niedoceniony i bezimienny, ale jego idea pozostanie - reformy, o które walczył, zostana przeprowadzone przez Herhora.

Wątki miłosne
Sara, Żydówka, postać bardzo szlachetna. Miłość do Ramzesa stała się treścią jej życia; nie pamięta mu upokorzenia i odepchnięcia, dla ratowania ukochanego przyjmuje na siebie domniemaną zbrodnię i umiera obłąkana.
Kama, kapłanka fenicka, to zawistna, próżna i ambitna kobieta, która chce upokorzyć rywalkę.
Hebron, córka króla Teb jest lekkomyślną i próżną dziewczyną, dbającą tylko o własnych korzyściach.

 

"Fraszki" Jana Kochanowskiego

Podobnie jak pieśni, fraszki pisał Kochanowski przez całe życie. W ciągu całej z górą dwudziestoletniej działalności poety powstało ich ponad trzysta. Na krótko przed śmiercią, w 1584 roku, autor wydał je w Krakowie w drukarni Łazarzowej, a o ich popularności może świadczyć fakt, iż wkrótce pojawiły się nowe wydania.
Fraszka - drobny utwór poetycki wierszem, często o charakterze żartobliwym, oparty na dowcipnym pomyśle, będący odmianą epigramatu. Nazwę gatunkową wprowadził z włoskiego ("frasca" - drobiazg, głupstewko) Jan Kochanowski, który swoimi "Fraszkami" ustalił obowiązujący wzór stylistyczny. Pierwowzór fraszek w literaturze polskiej dał Mikołaj Rej w "Figlikach".
Liczne fraszki Kochanowskiego charakteryzuje różnorodność:
- tematu (portreciki znajomych, zdarzenia, scenki obyczajowe, rozważania filozoficzne, ironiczne refleksje, rozważania na temat własnej twórczości),
- tonu (żartobliwe, humorystyczne, satyryczne, frywolne obok bardzo poważnych)
- długości (od dwuwierszowych po kilkudziesięciowersowych),
Skłonność do:
- zwięzłości (zbliżenie do epigramatu),
- wyraźnego wskazywanie zasadniczej myśli (pointa),
- konsekwencji rytmicznej (rymy parzyste aa bb cc, półtorazgłoskowe, żeńskie.
Fraszki filozoficzne określające poglądy pisarza na życie i na własną twórczość:
"Na swoje księgi" - fraszka programowa. Autor bagatelizuje znaczenie swoich utworów ("Nie dbają papiery/ O przemożne bohatery") i wskazuje źródło ich tematów ("Ale pieśni, ale żarty/ Zwykły zbierać moje karty") - radość warunkiem ludzkiego szczęścia.
Wiersz ciągły (niestroficzny); ośmiozgłoskowe wersy.
"Do fraszek" - pochwała wartości fraszek ("Fraszki nieprzepłacone, wdzięczne..."), które choć pozornie drobne i błahe, stały się dla twórcy istotną formą wypowiedzi poetyckiej. Nawiązania do antyku (Fortuna, labirynt, nic Ariadny, Centaur, Dedal).
"Do Mikołaja Firleja" - żartobliwe uzasadnienie frywolności fraszek; program poetycki (" ...bo ma być stateczny/ Sam poeta; rym czasem ujdzie i wszeteczny")
"O żywocie ludzkim" - nawiązuje do filozofii stoickiej. Podmiot liryczny wypowiada się w imieniu zbiorowości, podkreśla przemijalność ludzkiego istnienia i ludzkich spraw ("Nie masz na świecie żadnej pewnej rzeczy,/ Próżno tu człowiek ma co mieć na pieczy").
Wersy 11-sylabowe (5+6); powtórzenia (" Fraszki to wszystko..."), paralelizmy (wersy 3 i 4); pointa.
"Ku Muzom" - apel do Muz o zachowanie w pamięci potomnych własnych wierszy ("...niech ze mną za raz me rymy nie giną / Ale kiedy ja umrę, ony niechaj słyną!"). Motywy antyczne (Muzy, rosa ippokreńska), paralelizm składniowy i znaczeniowy (wersy zaczynające się od "jeslim", "jesli").
"Na fraszki" - wyliczenie poszczególnych uciech życia dworskiego (pijaństwo, gry miłości) i końcowe ich zaprzeczenie: "Wy tedy, co kto lubi, moi towarzysze, / Pijcie, grajcie, kochajcie - Jan niech fraszki pisze!". Utwór rozpoczyna pytanie retoryczne, uniwersalizm podkreśla 3 os l. poj. w jakiej przemawia podmiot liryczny.
"Na lipę" - fraszka czarnoleska. Podmiotem lirycznym jest uosobiona lipa z Czarnolasu, adresatem - strudzony gość. Idylliczna, arkadyjska natura dostarcza człowiekowi różnych pożytków, zaś życie zgodne z nią daje ludziom ukojenie, beztroskie bytowanie i szczęście (wyraz epikurejskich przekonań poety). Kunsztowna budowa: - epitety (poetyckie: "rozstrzelone cienie", "wonny kwiat", "słodki sen"; potoczne: "pracowite pszczoły", "chłodne wiatry"), - wyszukane, odwołujące się porównanie (2 ostatnie wersy).
"Do gór i lasów" - utwór autotematyczny, rodzaj lirycznej biografii., spojrzenie poety na własne życie w momencie przenosin do Czarnolasu. Apostrofa do stron rodzinnych, następnie zwięzłe, czasem ironiczne ("przypasany do miecza rycerz") wyliczenie kolei życia (podróże, studia, pobyt na dworze, funkcje kościelne). Skontrastowane pytania retoryczne odnoszące się do przeszłości i przyszłości, wskazują nieprzydatność doświadczeń w oborze nowej drogi życiowej. Epikurejska pointa: "Śrebrne w głowie nici, / A ja z tym trzymam, kto co w czas uchwyci".
"Na dom w Czarnolesie" - pochwała domu jako podstawowej wartości życia ludzkiego, Arkadii spokoju i radości. Etyczny program życia szczęśliwego: zdrowie, sumienie czyste, "pożywienie ućciwe", ludzka życzliwość, "obyczaje znośne", "nieprzykra starość". Interesujący kontrast między skromnością "gniazda ojczystego" a zbytkiem "pałaców marmurowych".
"Na zdrowie" - jedyna fraszka napisana pieciozgłoskowcem, co nadaje jej bardzo wyrazisty rytm. Kontrastujące zestawienie prawdziwej wartości jaką stanowi zdrowie z pozorną wartością przedmiotów martwych (perły, kamienie szlachetne), przemijalnością młodości i urody oraz zaszczytów (dostojeństw i stanowisk).
Fraszki biesiadne, dowcipne, miłosne:
"Raki" - dowcip (tytuł wskazuje na rodzaj wiersza - zabawy poetyckiej, który można czytać w dwojakiej kolejności wyrazów: od strony lewej do prawej i odwrotnie). Tu wiersz czytany tradycyjnie jest pochwałą kobiety ("Folgujmy paniom, nie sobie, ma rada"), odwrotnie - jej naganą ( "Rada ma: sobie, nie paniom, folgujmy"). Podwójny rym: wyrazów początkowych i końcowych w każdym wersie.
"Do Hanny" - dystych miłosny, oparty na koncepcie związanym ze zwrotem przysłowiowym "serce z kamienia". W wersie pierwszym diament i krzemień są zestawione, a w drugim przeciwstawione. Maleńkie arcydzieło Kochanowskiego.
"Do dziewki" - fraszka miłosna, oparta na koncepcie zestawienia cierpienia kochanka ze zjawiskiem natury. Hiperbola: "A z tobą i w pół nocy zda się dzień na niebie".
"O doktorze Hiszpanie" - anegdota o prawniku królewskim Rojzjusza, który wymknął się z grona zabawiających się kompanów. Na niewiele się jednak to zdało, bo towarzysze zabawy wyłamali drzwi ("doktor nie puścił, ale drzwi puściły") i przymusili nieszczęśnika do picia. Efektem był poranny kac bohatera, który swój stan dowcipnie komentuje: "Szedłem spać trzeźwo, a wstaję pijany". Anegdota zbudowana jak mała scenka dramatyczna (skrótowy dialog, stopniowanie napięcia, dowcipna pointa).
"O miłości" - dystych podkreślający potęgę miłości, oparty na wyszukanym koncepcie ujętym w antytezę (zestawienie dwu przeciwstawnych elementów wypowiedzi, np. "lotny" i "pieszy").
Fraszki patriotyczne:
"Na sokolskie mogiły" - forma nagrobnego napisu na mogiłach poległych pod Sokalem w 1519 r. w bitwie z Tatarami. Zbiorowy podmiot liryczny ("my" - polegli) wygłasza pouczenie dla "gościa", który nie powinien na próżno "łez nad nimi tracić".

"Konrad Wallenrod.

Powieść poetycka z dziejów litewskich i pruskich".
Adama Mickiewicza
"Konrad Wallenrod" jest poematem, który zapoczątkował w historii literatury okres, w którym:
problematyka narodowa i sprawy związane z walką o niepodległość wysunęły się na plan pierwszy,
literatura stała się narzędziem kształtowania uczuć patriotycznych i utrzymywania świadomości narodowej.
Utwór ukazał się w Petersburgu w r. 1828. Mickiewicz przebywał w tym czasie (od 1824 r.) w Rosji na przymusowym wygnaniu. Przeżył powstanie dekabrystów (wśród których miał przyjaciół: Konratijewa Rylejewa, Aleksandra Bestużowa), którego klęska uświadomiła mu potęgę carskiej Rosji i błędną ideologię szlachetnych rewolucjonistów, którzy tę potęgę próbowali złamać w samotnej, bo oderwanej od mas ludowych, walce.
U źródeł genezy poematu tkwią trudne do rozstrzygnięcia problemy natury patriotycznej i moralnej: - Jaka jest droga skutecznej walki z tyranem? - Jak powinien się bronić niewielki naród zagrożony unicestwieniem? - Jak się ma w takiej sytuacji zachować jednostka świadoma swoich obowiązków patriotycznych? - Czy istnieje granica moralności, której nie wolno przekroczyć w imię najwyższych wartości patriotycznych?
Utwór poprzedza motto z dzieła włoskiego pisarza politycznego okresu odrodzenia, Niccolo Machiavellego, zat. "Książę". W tłumaczeniu brzmi ono: "Musicie bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walki... trzeba być lisem... i lwem". Orientuje ono w tematyce poematu: dwu dostępnych taktykach walki: "lisiej" - podstępnej, chytrej (tajne spiski) i "lwiej" - otwartej, bezpośredniej. Obór orientacji "lisiej" ma charakter wyboru etycznego i związany jest z zasadniczymi rozterkami moralnymi (chodziło nie tylko o metody działania, podstęp i kłamstwo, ale przede wszystkim o konieczność złamania przysięgi składanej na wierność carowi, który koronował się na króla Polski).
Dla ukrycia przed cenzurą carską politycznej aktualności utworu już Przedmowie autor zapewnia czytelnika o zamierzchłej przeszłości opisanych wydarzeń.
Rzeczywiście akcja dotyczy dziejów dawnej Litwy i jest opowieścią o losach tajemniczego mistrza krzyżackiego, Konrada Wallenroda. Nie jest to jednak, sugerowana podtytułem, powieść historyczna, w osobie tytułowego bohatera poeta skupił rysy kilku postaci (głównie dzieje autentycznego mistrza, przygodę rycerza Waltera von Stadion, który uprowadził córkę Kiejstuta i osiadł w Moguncji, historię Litwina Alfa wychowanego na dworze krzyżackim).
Streszczenie
Wstęp (w.1-52). Narrator szkicuje tło wydarzeń: ponad sto lat upłynęło od momentu podboju Prusów przez Krzyżaków i odtąd "Niemen rozdziela Litwinów od wrogów", jego opis stanowią w. 23-39. Tu również wspomnienie o dawnej zażyłości narodów pruskiego i litewskiego, którą "rozdzieliły boje" i zapowiedź nadchodzącej wojny, która "Wszystko rozerwie; - lecz serca kochanków / Złączą się znowu w pieśniach wajdeloty".
I. Obiór (w.1-133). Akcja poematu rozpoczyna się ok. 1391 r. Do Maryjenburga (Malborka) śpieszą komturowie, których zadaniem jest obór nowego mistrza. Głównym kandydatem na to stanowisko jest bohater tytułowy, cudzoziemiec wsławiony walkami z poganami, człowiek wyjątkowo skromny, wstrzemięźliwy i tajemniczy. Ten samotnik ma jedynego powiernika, Halbana. On to jedynie jest w stanie uspokoić rycerza, kiedy ten, pod wpływem "gorącego napoju", popadał w dziwny stan, w czasie którego, przy wtórze lutni, w obcym języku śpiewał posępne pieśni.
II. Wieczorna uroczystość otwarcia obrad kapituły ( modły, hymn), a o świcie przechadzkę odbywa arcykomtur, który w towarzystwie Halbana "i celniejszych braci", dotarł nad odległe jezioro. Z narożnej wieży dochodzi głos pustelnicy. Tu (w.61-100) historia pojawienia się "pobożnej niewiasty". Kobieta rozmawiała z tajemniczym rycerzem, nazywając go imieniem Konrada. Uwagę przybyłych odwrócił jednak Halban wzywając do obrania mistrzem Wallenroda. Zebrani przyjęli to aplauzem i powrócili do zamku. Pozostały u stóp wieży Halban nuci pieśń o pięknej a nieszczęśliwej Litwince (w. 137-160).
III (w.1-310): Scena przysięgi nowoobranego mistrza, którego zachowanie Niemcy odczytali jako dobrą wróżbę na spodziewaną, zwycięską walkę z Litwą (w.1-18).
Rok upłynął od zaprzysiężenia a wielki mistrz miast prowadzić rycerzy do boju, pilnuje, by prowadzili cnotliwe życie. Bracia burzą się samowolą wroga, który choć nękany wewnętrznymi walkami poważa się podchodzić pod mury twierdzy. Śledzą poczynania Konrada często opuszczającego zamek i podążającego pod wieżę pustelnicy.
Tu dialog kochanków (w.67-292): Konrad zwleka z atakiem na Wilno, choć Halban "...dawniejsze przypomina śluby", bowiem nie chce rozstać się z ukochaną. Boleje nad zmarnowaną młodością ("Jam miłość, szczęście, jam niebo za młodu / Umiał poświęcić dla sprawy narodu")
IV "Uczta" 23 kwietnia (dzień patrona zakonów, św. Jerzego). Znudzony mistrz niechętnie wysłuchuje piosenek trubadurów, wreszcie pojawia się starzec - "...ostatni w Litwie wajdelota"
Śpiewa wpierw pieśń ("Pieśń Wajdeloty, w. 151 - 246) słąwiącą rolę przekazów gminnych - ludowych w życiu narodu będącego w niebezpieczeństwie lub w niewoli ("O wieści gminna! ty arko przymierza / Między dawnymi i młodszymi laty: / W tobie lud składa broń swego rycerza, / Swych myśli przędzę i swych uczuć kwiaty") a następnie snuje historię Waltera Alfa, Litwina wychowanego wśród Krzyżaków ("Powieść Wajdeloty" w. 255 - 595), czym wyrywa Konrada z marazmu i zmusza do działania (słowa mistrza potwierdzają osąd Wajdeloty przypisującego opowieściom ludowym ogromną rolę: "Stało się, stało (...) / Wygrałeś! wojna, tryumf dla poety!"). Pijany winem i opowieściami Wallenrod śpiewa "Balladę. Alpuhara" (w. 646 - 717) opowiadającą o obrońcy Grenady, Almanzorze, który widząc klęskę muzułmanów przenosi zarazę dżumy do obozu Hiszpanów mszcząc się tym samym na wrogach.
V. "Wojna". Konrad uległ namowom rycerstwa i papieża, i ruszył na Litwę. Tam jednak tak długo odwlekał szturm na Wilno, że Witold zdołał zebrać rozproszone wojsko i pokonał Krzyżaków. Niedobitki ze wstydem i rozpaczą powróciły do Malborka. W podziemiach zamku obraduje trybunał (w. 126 - 199). Jeden z 12 zamaskowanych sędziów oskarża Konrada o zdradę, wyjawiając prawdziwe pochodzenie mistrza (przez 12 laty pojawił się u boku hr Wallenroda jako giermek, ruszył do Palestyny i tam zamordował rycerza. W Hiszpanii, podając się za zamordowanego, zdobył sławę rycerską i przyjąśł śluby zakonne) pozostali jednogłośnie wydają wyrok: "Dwanaście mieczów podnieśli do góry, / Wszystkie zmierzone - w jedną pierś Konrada".
VI "Pożegnanie". Ranek (w. 1 - 191), Wallenrod po raz ostatni odwiedza ukochaną Aldonę - pustelnicę. Ta nazywa go prawdziwym imieniem Alfa. Konrad szczęśliwy z powodu dopełnienia ślubów ("Jam to uczynił, dopełnił przysięgi, / Starszniejszej zemsty nie wymyśli piekło.") marzy o powrocie z ukochaną na Litwę. Jednak Aldona nie chce złamać ślubów i prosi tylko, by częściej ją odwiedzał. Zrozpaczony rycerz błądzi bez celu po okolicy, domyśla się też kary jaką dlań przygotował tajny trybunał. Powraca pod wieżę pustelnicy i ostatecznie żegna ukochaną.
Konrad z Halbanem w komnacie. Mistrz słysząc zbliżających się sędziów zażywa truciznę. Zrozpaczony starzec postanawia pozostać przy życiu, by rozgłosić na Litwie sławę umierającego, ("Z tej pieśni wstanie mściciel naszych kości").
Problematyka
Dylematy moralne i tragizm postaci reprezentującej układ zbieżny z konfliktem etycznym współczesnego autorowi społeczeństwa (zmagania moralne spiskowców polskich i rosyjskich lat dwudziestych; stwierdzenie jednego z powstańców 1830 r.:"Słowo stało się ciałem, a Wallenrod - Belwederem"):
miłość do ojczyzny wymagająca konieczności oboru nieetycznych dróg działania (starcie racji władcy z racjami poddanego; przysiega na wierność a konieczność jej złamania; legalizm a nielegalność spisku)
Bajronizm:
typ bohatera, postaci dumnej i namiętnej, tajemniczej i wyniesionej ponad przeciętność, jego wewnętrzne rozdarcie (dramatyczny konflikt pomiędzy obowiązkiem wobec ojczyzny a szczęściem osobistym);
forma poematu - powieść poetycka (połączenie epickości fabuły z liryką, np. "Hymn", "Pieśń o Wilii" i scenami dramatycznymi, np. dialogi z Aldoną, scena uczty).
Walterskotyzm:
odtwarzanie piękna zamierzchłej przeszłości z jej lokalnym i historycznym kolorytem; tu jako metafora historyczna służąca wydobyciu głównych treści poematu.
Gotycyzm:
tendencja upatrująca w architekturze gotyckich zamków i w obyczajowości rycerskiej walorów estetycznych:
elementy grozy,
sentymentalna melancholia (wątek miłosny)
Ludowość:
koncepcja wajdeloty, pieśniarza-wieszcza Halbana, wyraziciela dążeń i uczuć ludu;
funkcja pieśni ludowej, utożsamianej z poezją narodową, skarbniczki historii narodu będącego w niebezpieczeństwie albo w niewoli ("Powieść Wajdeloty").
Wersyfikacja
polski heksametr (przekształcenie iloczasowego wzorca antycznego na akcentowy) -
- wers piętnastozgłoskowy o sześciu akcentach (przypadających na 1, 3, 6, 11 i 14 sylabę),

"Kordian" Juliusza Słowackiego

Kiedy w 1830 r. wybuchło powstanie listopadowe dwudziestojednoletni Juliusz Słowacki był jedynym spośród wielkich polskich romantyków obecnym w tych dniach w Warszawie. Zaznał wtedy po raz pierwszy sławy i sympatii czytelników, a przyniosły mu ją patriotyczne wiersze wzywające do walki. Przyjął w nich Słowacki nową dla siebie rolę poety politycznego, bezpośrednio wpływającego na historyczną rzeczywistość. Nie wstąpił jednak do wojsk, a w marcu 1831 r. wyjechał do Londynu z misja dyplomatyczną od rządu powstańczego. Z powodu tego wyjazdu do końca życia dręczyły go potem wyrzuty sumienia. Po upadku powstania nie mógł już wrócić do kraju i do śmierci ( pozostał na emigracji.
"Kordian" napisany został w Genewie w 1833 r. (wydany rok później). Był on początkowo zaplanowany jako trylogia opowiadająca o dojrzewaniu, walce i klęsce pokolenia powstańców .
Tutuł
Imię głównego bohatera należy do kategorii imion znaczących (takich, które swoim brzmieniem i pokrewieństwami zanczeniowymi nasuwają skojarzenia z określonymi ideami lub pojęciami): "cor" - serce; skojarzenia: odwagi, tesknoty, nieco chorobliwego niezrównoważenia duchowego.
Omawiany dramat miał stanowić pierwszą część cyklu zatytułowaną "Spisek koronacyjny" (nawiązanie do sprawy spisku, którego uczestnicy mieli zgładzić cesarza Mikołaja I przybyłego wraz z rodziną do Warszawy w 1829 r. na uroczystość koronacji). Otwierające go sceny, pozornie nie związane z losami głównego bohatera, zostały pomyślane jako wstęp do całości trylogii. Ostatecznie jednak nigdy ona nie powstała.
Streszczenie
Przygotowanie: (noc 31 grudnia 1799 r. nieopodal chaty Twardowskiego w Górach Karpackich). Szatan (dokonawszy swoistego podsumowania wieku XVIII) przygotowuje dla Polski wodzów i dygnitarzy na zbliżające się stulecie (wiek XIX, który "ucieszy szatana"). Z diabelskiego kotła wyłaniają się: Grzegorz Józef Chłopicki, Adam Jerzy Czartoryski, Jan Zygmunt Skrzynecki, Julian Ursyn Niemcewicz, Joahim Lelewel, Jan Stefan Krukowiecki i tłum "rycerzy- ospalców": korpus oficerski i posłowie na sejm.
Prolog: trzy postacie prezentują różne koncepcje literatury narodowej. Pierwsza - poezję mesjanistyczną niosącą sen i pociechę (program mający odpowiednik w twórczości poetów emigracyjnych skupionych wokół Mickiewicza), druga - krytykuje ją (zgodnie z zasadami realizmu politycznego głoszonego po ukazaniu się Mickiewiczowskich "Ksiąg pielgrzymstwa.."), trzecia - przepędza zwaśnionych i zapowiada poezję, która "uśpionych" porwie do działania.
Akt I:
ok. r. 1825, wiejskie ustronie (sceneria Karpat), 15-letni Kordian rozmawia ze starym sługą Grzegorzem. Osierocony przez ojca potomek rodu szlacheckiego cierpi na "chorobę wieku" - poczucie bezsensu życia, pragnienie odnalezienia wielkiej idei, która wypełniłaby pustkę egzystencjonalną (obraz jesiennej przyrody odzwirciedla stan jego duszy i umysłu). Grzegorz opowiada mu bajkę o Janku, co psom szył buty (w. 52 - 151: wskazówki rozumnego, praktycznego działania), a później o własnych przeżyciach z czasów wojen napoleońskich (w. 167 - 220: gawęda wiarusa o przebiegu ekspedycji egipskiej) oraz o bohaterskim młodzieńcu, Kazimierzu (w. 239 - 298: wojenne losy żołnierza wziętego do niewoli przez Rosjan). Nie jest jednak w stanie obudzić zapału w chłopcu.
W czasie konnego spaceru z Laurą, w której jest zakochany, okazuje się, że również miłość nie jest w stanie rozwiązać jego problemów (starsza dziewczyna nie traktuje jego uczuć poważnie, zarzuca chłopcu marzycielstwo).
Kordian samotnie odchodzi do lasu, a nocą Grzegorz oznajmia Laurze (czytającej wiersze Kordiana i czyniącej sobie wyrzuty, że szyderczo-protekcjonalnym tonem dotknęłą chłopca), że panicz popełnił samobójstwo.
Akt II - Kordian w Europie: Rok 1828, Kordian, który nie potrafił również odebrać sobie życia, podróżuje:
w londyńskim parku otaczającym pałac Św. Jakuba rozmawiając z dozorcą przekonuje się, że światem rządzą pieniądze, a lektura Szekspira (scena w Dover - swoisty hołd złożony przez Słowackiego angielskiemu dramaturgowi) uświadamia mu przepaść pomiędzy literatura a rzeczywistością.
we Włoszech nowa kochanka, powierzchowna i egoistyczna Wioletta, darzy bohatera swymi względami wyłącznie z uwagi na jego majątek,
audiencja w Watykanie kompromituje w oczach Kordiana autorytet moralny Kościoła (papież radzi Polakom posłuszeństwo wobec Cara - nawiązanie do encykliki Grzegorza XVI skierowanej do biskupów polskich w 1832 r.).
Wreszcie po tych doświadczeniach Kordian, na szczycie Mont Blanc, znajduje wielką ideę: wyzwolenie Europy spod monarchistycznej tyranii. Pragnie dokonać tego, niczym nowy Winkelried , stając na czele narodu wybranego - Polaków. Chmura unosi Kordiana do Polski.
Akt III. - Spisek koronacyjny: maj 1829 r., na Placu Zamkowym w Warszawie wokół pokrytego czerwonym suknem rusztowania zbiera się elegancka publiczność pragnąca obejrzeć cesarski orszak. W katedrze Św. Jana bowiem odbywa się koronacja Mikołaja I na króla Polski - Car przysięga wierność konstytucji. Kiedy dwór opuszcza katedrę, Wielki książę Konstanty (brutalny satrapa) torując sobie drogę uderza starą kobietę z dzieckiem. Dziecko upada i zostaje stratowane. Po powrocie orszaku na zamek lud rozrywa na strzępy sukno pokrywające rusztowanie, a tajemniczy Nieznajomy śpiewem uspakaja zebranych.
W podziemiach katedry odbywa się zebranie zamaskowanych spiskowców przygotowujących zamach na Cara i jego rodzinę. Prezes stara się ich powstrzymać ukazując moralną ohydę królobójstwa, sprzecznego z polską tradycja. Sprzeciwia mu się Podchorąży przypominając o zbrodniach zaborców. Do podziemi próbuje dostać się szpieg, ale zostaje zabity przez strażnika. W tajnym głosowaniu spiskowcy opowiadają się przeciwko zamachowi. Podchorąży odsłania twarz - okazuje się być nim Kordian. Wygłasza wspaniałą tyradę (w. 198 - 266; 318 - 382) i postanawia sam dokonać zabójstwa.
Okazja nadarza się, gdy zostaje wyznaczony do nocnej warty w zamku królewskim. W drodze do sypialni Cara ulega jednak Strachowi i Imaginacji (projekcja duszy bohatera, w której odbywa się walka między obowiązkiem moralnym, nałożonym przez sumienie, i instynktem samozachowawczym), które nasuwają mu straszne obrazy wyrażające okropność krwawego czynu. Zemdlony pada pod drzwiami do sypialni władcy.
Zostaje zamknięty w domu wariatów. Odwiedza go tam szatański Doktor (kolejna projekcja duszy i myśli Kordiana) i pokazuje dwu szaleńców przekonanych, że poświęcają się za ojczyznę: jeden twierdzi, że jest krzyżem na którym umarł Chrystus, drugi - że podtrzymuje niebo chroniąc ludzkość przed jego upadkiem. Doktor pragnie w ten sposób zasugerować Kordianowi, iż jego idea ma te samą wartość co urojenia chorych.
Wielki książę rozkazuje prowadzić Kordiana na plac Saski, gdzie odbyć się ma egzekucja. Tam, wobec Cara i wojsk, grozi rozerwaniem końmi, a później proponuje niebezpieczny skok na koniu przez piramidę bagnetów. Kordian dokonuje tej sztuki. Konstanty, dumny ze zręczności swego żołnierza (książę wykazywał wielkie staranie o wzorowe wyćwiczenie podległego mu wojsk polskiego), obiecuje skazanemu ocalenie, ale Car, przekonany, że zamach był dziełem brata, po cichu każe postawić Kordiana przed sądem wojennym i rozstrzelać.
W więziennej celi młodzieniec odbywa spowiedź (w. 941 - 984 - jeden z najpiekniejszych fragmentów dramatu), a stary Grzegorz modli się za jego duszę. Ksiądz obiecuje nazwać imieniem bohatera różę, a sługa - swego wnuka.
Oficer prowadzi skazańca na egzekucje, ale wielki książę żąda od Cara ułaskawienia żołnierza (Zamek królewski). Między braćmi dochodzi do kłótni. Konstanty przypomina Mikołajowi jego drogę do tronu (ojcobójstwo), a Mikołaj - gwałt i morderstwo dokonane przez Konstantego na szesnastoletniej Angelice. Wielki książę grozi buntem, ale na koniec oddaje swą szpadę na znak przeprosin. Car decyduje podpisać akt ułaskawienia Kordiana.
Adiutant pędzi konno na plac Marsowy, gdzie właśnie rozpoczyna się egzekucja. Nie wiadomo czy zdążył powstrzymać salwę.
Styl i konstrukcja dramatu.
"Kordian" to dramat romantyczny. Cechuje go:
otwarta konstrukcja
oś kompozycji stanowi biografia postaci głównej, przedstawiona w luźnych obrazach odległych wobec siebie w czasie i przestrzeni;
połączenie różnych konwencji i kategorii estetycznych:
realizm obok fantastyki, symbolizmu i wizyjności,
patos w połączeniu z komizmem, groteską i satyrą,
prezentowanie konfliktu racji moralnych, który przezywa bohater tytułowy poprzez:
- ich rozdzielenie pomiędzy dwie, odrębne postacie (Kordian, Prezes)
- ukazanie stanów emocjonalnych Kordiana poprzez personifikacje (Strach, Imaginacja)
cechy poematu lirycznego (akcja dotyczy przede wszystkim napięć i konfliktów wewnętrznych bohatera),
epickość fabuły (nie ma przyczynowo-skutkowego ciągu wydarzeń zmierzającego do punktu kulminacyjnego, jest natomiast kilka odrębnych punktów szczytowych napięcia, np. próba samobójstwa, monolog na Mont Blanc)
różne formy podawcze:
monolog,
obraz sceniczny,
dialogi.
Główny bohater
Kordian, chłopiec ma głębokie poczucie bezsensu życia. Chciałby dokonać czegoś wielkiego i niezwykłego, a jednocześnie zdaje sobie sprawę z nierealności swoich pragnień. Paraliżuje to jego wolę i budzi myśli samobójcze.
Miłość: sentymentalna, arkadyjska, wykoncypowane uczucie, które ma być ukojeniem "jaskółczego niepokoju";
Próba samobójstwa: konsekwencja niespełnionej miłości; nie udało się bohaterowi znaleźć ideału wykraczającego poza codzienność, w którym zamanifestowałby i potwierdził swoją tożsamość i wyjątkowość osobowości. Nie do przyjęcia okazała się przyziemna, niegodna idealisty kariera Janka, co psom szył buty, nie do powtórzenia w zmienionej sytuacji historycznej są żołnierskie czyny z opowieści Grzegorza.
Podróż po Europie: poznawanie ludzkiego świata społecznego, konfrontacja marzeń i ideałów z rzeczywistością, nauka odróżniania wartości prawdziwych od fałszywych (- świat realny a literatura, - życie społeczne a idealistyczne traktowanie nieprzeciętnej jednostki, niepowtarzalnej miłości, moralnego autorytetu papiestwa).
Dojrzewanie do wielkiej idei: monolog na Mont Blanc (- poczucie szczytu własnej mocy, - wadzenie się z samym sobą, prowokacja wewnętrzna, - brak pewności, rozdarcie między pragnienie czynu a niemoc).
Realizacja idei: przemiana w spiskowca, nieudana próba pełnienia roli przywódcy, nieudana próba złożenia jednostkowej ofiary na ołtarzu ojczyzny; bohater okazuje się niedojrzały do tego czynu: psychicznie (nie umie opanować bujnej wyobraźni), moralnie (nie potrafi złamać tradycyjnej etyki) i politycznie (nie ma żadnego programu).
Ocena powstania listopadowego
Dyskusja nad przyczynami klęski powstania była jednym z głównych tematów polskiej literatury polistopadowej. "Kordian", trzeci z kolei utwór dramatyczny Słowackiego, tym przede wszystkim różni się od poprzednich, że dotyczy współczesnych autorowi wydarzeń.
Obrona: wskazanie wielkości i szlachetności idei, romantycznego patriotyzmu powstańców, uznania przez nich wolności ojczyzny za najwyższą wartość.
Oskarżenie (wskazanie źródeł klęski):
niedojrzałość psychiczna pokolenia powstańców (pomysł spisku jako wytwór wybujałej wyobraźni, która rozmija się z rzeczywistością; teatralna oprawa spotkania: maski, hasło, bliskość grobów królewskich),
niedojrzałość moralna spiskowców (niemożność stworzenia nowej etyki walki i wykorzystywanie kodeksu rycerskiego wykluczającego podstęp; narodowa tradycja czci dla króla-pomazańca silniejsze niż nakaz bezwzględnej walki z zaborcą),
społeczna izolacja spisku (idea indywidualnego poświęcenia się wykluczająca ogólnonarodowy zryw; demobilizujący śpiew Nieznajomego-Szatana; lud warszawski aprobujący nie czyn Kordiana, ale jego parodię - skok na placu Saskim),
przywódcy "z piekła rodem": przerażeni republikańskim charakterem powstania i dążący do zahamowania zrywu. Chłopicki (ambicje Napoleona, ale bez jego rozumu, starość, izolacja od ludu); Skrzynecki (brak odwagi, kunktatorstwo, powolność, niezdecydowanie); Niemcewicz (starość, zaopatrzenie w przeszłość); Lelewel (teoretyzowanie, skłonność do jałowych rozważań); Krukowiecki (zdrada).

0x01 graphic

Mikołaja Reja "Krótka rozprawa między trzema osobami, Panem,
Wójtem a Plebanem,
Którzy i swe, i innych ludzi przygody wyczytają [wyliczają], a takież i zbytki, i pożytki
dzisiejszego świata"

Dialogiem zwykło się określać utwór literacki złożony z wyodrębnionych wypowiedzi dwu lub więcej osób, nie mający jednak charakteru dramatyczno-scenicznego. Ukształtował się na pograniczu literatury i twórczości filozoficznej. Renesans odziedziczył dwie jego tradycje: - antyczny dialog prozą typu platońskiego, - wierszowany dialog typu średniowiecznego. Oba - zwane najróżniej, najczęściej rozmowami czy rozprawami - służyły w wieku XVI skutecznie sporom obywatelskim i, przede wszystkim, religijnym.
Ze wszystkich dialogów Mikołaja Reja i chyba wszystkich w ogóle spośród literatury dialogowej wieku XVI najokazalsza jest "Krótka rozprawa", wydana pod pseudonimem Ambrożego Korczboka Rożka w Krakowie w roku 1543.

Jest to dialog o jak najbardziej współczesnej autorowi tematyce, zarówno politycznej, jak i obyczajowej.
Pomyślany został jako satyra ujawniająca ostry już za czasów Reja konflikt między trzema stanami: szlachtą, duchowieństwem i chłopstwem.
Całość poprzedza wiersz "Ku dobrym towarzyszom", będący deklaracją ideową poety. Rej prezentuje się w nim jako typowy przedstawiciel swej epoki, twórca, który wygłasza pochwałę szerokiego zainteresowania światem: "Bo snadź człowiek z przyrodzenia każdy/ Najwięcej się o to stara zawżdy/ Aby wiedział, co się w ludzioch dzieje".
'Krótka rozprawa" - satyrą społeczną
Głównymi przeciwnikami w tej rozprawie są Pan i Pleban, przy czym pierwszy szuka początkowo sprzymierzeńca w osobie Wójta.
Pan występuje ostro:
przeciwko zaniedbywaniu przez kler swoich obowiązków (niestaranne odprawianie obrzędów; zastępowanie systematycznego nauczania moralnego - łajaniem,)
wytyka duchowieństwu nieuctwo,
oburza się na pasożytniczy tryb życia,
wskazuje na chciwość w ściąganiu ofiar i opłat, szczególnie wyśmiewa odpusty.

Wyraźnie autor przyłącza się do tych zarzutów (jako zwolennik reformacji), ale "Krótka rozprawa" nie jest "agitką" polityczną. To utwór o aspiracjach artystycznych, dąży do ogarnięcia całego obrazu, dbając o równomierne rozłożenie akcentów: dopuszcza więc do głosu Plebana, który z kolei krytykuje:
prywatę i ograniczenie umysłowe posłów ("Każdy na swe skrzydło goni;/ Pewnie Pospolitej Rzeczy/ Żadny tam nie ma na pieczy.")
przekupstwo urzędników, szczególnie sądownictwa.
Jednoczy się też z Wójtem w narzekaniach na - wysokie świadczenia na rzecz toczonych wojen.

Wszystkie wspomniane przez oponentów nadużycia przede wszystkim dają się we znaki chłopom i dlatego pisarz wkłada w usta Wójta skargi równo na ucisk
kościoła:
skrupulatne wyliczanie dziesięciny,
zakłamanie duchowieństwa, które zbierając bogate datki powołuje się na obowiązek wobec Boga (ironia w komentarzu: "Acz nie wiem, wie-li Bóg o tym,/ Aż to zrozumiemy potym:/ To wiem, iż żyta nie jada,/ Bo w stodole nierad siada.")
szlachty:
narzucanie obowiązku dodatkowych prac poza tradycyjnymi dniami pańszczyzny (tzw. "tłoki")
i obydwu stanów :
wystawne życie (kosztowne potrawy i trunki "Nie zawżdy [zawsze] wiedzą, co jedzą"; wyszukane stroje),
namiętne myślistwo niszczące zbiory,
zadłużanie się, czego efektem jest utrata włości ("A prędko ta pycha minie,/ Gdy razem bram [listwa u szaty] z wioską zginie.")

Całość żali stanu chłopskiego doskonale podsumowują gorzkie konkluzje: "Ksiądz pana wini, pan księdza,/ A nam prostym zewsząd nędza..."; "Bo każdy, folgując [dogadzając] sobie,/ Wszystko chce zwysić [powetować] na tobie".

Rej dostrzega linię podziału przeciwstawiającą klasę feudałów od ciemiężonego chłopstwa. Jest to największy jego sukces artystyczny i szczyt postępowości jako społecznika.
Kształt artystyczny
Po raz pierwszy na karty utworu literackiego wprowadzono mowę potoczną. Utwór Reja przełamał schematyzm języka literatury średniowiecznej.
Rej nie zna jeszcze indywidualizacji mowy na poziomie rozprawiających person, dlatego zarówno Pan jak i Pleban i Wójt mówią jednakowo. Wprowadził natomiast zróżnicowanie mowy na płaszczyźnie tematyczno-środowiskowej. Stąd obecność:
zwrotów potocznych (" ...z nogami w niebie będę");
frazeologizmów ("...głębokoś snać zabrnął");
przysłów (" ...tłusty połeć mazać", "Na chromem...")
Dążenie do oddania kolorytu i bogactwa codziennego języka sprawiło, że w tekście spotykamy przytoczenia (np. w.637 - 658), stanowiące bądź to - bezpośrednie, dokładne cytaty bądź też - pośrednie jakby przedrzeźnienia (w. 53-56), a przejścia od części przytaczającej do przytoczonej i powroty do pierwszego "Powiadacza" bywają błyskawiczne i nieuchwytne (w. 190-201).

Bolesław Prus "Lalka"

Aleksander Głowacki, herbu Prus I, później używający pseudonimu Bolesław Prus urodził się 20 VIII 1847 r. w Hrubieszowie nieopodal Lublina, zmarł zaś w 19 V 1912 r. w Warszawie którą uczynił bohaterem swoich licznych opowiadań, nowel, powieści, felietonów i artykułów.
"Lalka" jest jedną z trzech, obok "Faraona" i "Emancypantek", jego najważniejszych powieści. W nich najpełniej wyraził swoje pozytywistyczne poglądy, które sprowadzają się do stwierdzenia, iż pisarz poprzez dzieło powinien prezentować postawę obywatelską, a tym samym kreować bohaterów reprezentujących ludzi czynu i pożytecznej, przede wszystkim w kategoriach społecznych, pracy. Ukazywać człowieka sukcesu, bogacącego się, dostarczającego dóbr materialnych społeczeństwu i narodowi, dbającego o innych, przede wszystkim o tych, którzy są od nich zależni.
Prus będąc zwolennikiem prozy realistycznej, stronił od literatury tendencyjnej, a wyrazem tego jest "Lalka".
Kompozycja powieści
Osią kompozycyjna jest miłość Wokulskiego do Izabelli. Wokół wątku miłosnego autor koncentrycznie rozbudował akcję utworu, konsekwentnie stosując "technikę nawarstwaiania motywów". Taka budowa fabuły dała Prusowi możność ukazania różnorodnych środowisk, konfliktów, sytuacji i związanych z nimi osób.
Obok narracji odautorskiej, bezpośredniej, mamy do czynienia z narracją bezpośrednią (pamiętnik Rzeckiego).

"Lalka" to powieść dwutomowa składająca się z 37 tytułowanych rozdziałów, z których każdy stanowi zamknięta całość fabularną. Wśród nich 9 rozdziałów to "Pamiętnik starego subiekta" (t.I: rozdz.3, 10, 20, 21; t.II: rozdz.7, 8, 9, 14, 16)
Akcję powieści, czasowo i problemowo, otwiera rok 1878 a kończy 1879. Pamiętnik Rzeckiego opowiada przede wszystkim o przeszłości i sięga do lat trzydziestych (dzieciństwo subiekta), a poprzez wspomnienia ojca do okresu jeszcze wcześniejszego - "czasów napoleońskich".
Ignacy Rzecki - ostatni przedstawiciel postawy romantycznej
Ignacy Rzecki, człowiek sumienny i wymagający od innych systematycznej pracy, mieszka samotnie w skromnym pokoiku za sklepem. Jest to reprezentant poprzedniego romantycznego pokolenia, wierzy w gwiazdę Bonapartych, a swoje przemyślenia, wspomnienia oraz relacje z bieżących wydarzeń zapisuje w pamiętniku. Dzięki tym notatkom poznajemy dzieje autora pamiętnika.
Pochodzi z ubogiej rodziny, wychowywał go ojciec, woźny w Komisji Spraw Wewnętrznych i ciotka. To ojciec wpoił mu kult Napoleona I - cesarza rozdającego chłopom ziemię, obalającego trony i przynoszącego ludziom wolność. Od najmłodszych lat pracował w sklepie Jana Mincla, Niemca z pochodzenia, który prowadził swój interes na sposób patriarchalny. Wraz z przyjacielem, Augustem Katzem, próbował w czyn wprowadzić romantyczne hasła wolności, równości i braterstwa i walczył w 1848 r. na Węgrzech. Po samobójczej śmierci Katza (patrioty, który nie mógł znieść myśli o klęsce powstania styczniowego) przez 2 lata tułał się po Europie, wreszcie schwytany podczas próby przekroczenia granicy Królestwa rok spędził w więzieniu. Dzięki pomocy syna Mincla powrócił do Warszawy i sklepu. Do końca życia pozostał wierny swoim ideałom, naiwnie oczekując nowej koniunktury politycznej, w której raz jeszcze będzie można podjąć walkę o wolność. Idealistyczny, nierealny stosunek do życia przenosi również na sprawy prywatne. Uwielbiana przez starego subiekta pani Stawska wychodzi za mąż nie za Stacha, a za "lekkoducha" Mraczewskiego. Podziwiany Wokulski, który mógłby być, w zamyśle Rzeckiego, przywódcą w wielkiej narodowej sprawie, ginie z miłości do niegodnej go kobiety. Sklep, któremu oddał swe siły przeszedł w ręce Henryka Szlangbauma (Żyd, któ®ego ojciec lichwiarz z powodu odejścia syna od religii przodków wydziedziczył). Cały świat, wyhodowany w wyobraźni starego subiekta, runął. Umiera w przekonaniu, iż "non omnis moriar" (nie wszystek umrę).
Stanisław Wokulski - bohater łączący w sobie cechy romantyka i pozytywisty.
Główny bohater "Lalki" reprezentuje idealistów epoki pośredniej, z pogranicza romantyzmu i pozytywizmu. Od wczesnej młodości życie nie szczędziło mu cierpień, krzywd i poniżenia. Wybitnie zdolny został przez własnego ojca (szlachcica) zmuszony do upodlającej pracy w jadłodajni Hopfera. Tu jednak zetknął się ze studentami akademii medycznej, którzy zaszczepili mu romantyczny rewolucjonizm. To z kolei pchnęło go do powstania styczniowego. Otrzeźwiał na Syberii, zrozumiał, że idee romantyzmu przebrzmiały. Na wygnaniu zetknął się z wybitnymi uczonymi (Czerski, Czekanowski, Dybowski) i dzięki nauce poczuł się wreszcie człowiekiem wolnym. Szanowano go i podziwiano, a jego wynalazki znalazły uznanie w petersburskich towarzystwach naukowych. Pełen nowych sił i optymizmu powrócił do kraju, by mu służyć swą wiedzą. Tu jednak spotkało go rozczarowanie, nie zapomniano, że był subiektem. Z głodu i nędzy postanowił ożenić się z bogatą kupcową i u boku zazdrosnej i ograniczonej żony spędził 4 lata. Czterdziestopięcioletniego kupca z apatii wyrwała miłość, którą pojmował na sposób romantyczny. Obiektem uczuć była panna Izabella. Mając świadomość dzielącej go od ideału różnicy społecznej, całą energię wykorzystywał, by zbliżyć się do ukochanej. Postanowił wzbogacić się (narażał życie, by zarobić 300 tysięcy rubli), przyjął sposób życia sfer arystokratycznych (kupno klaczy wyścigowej, pojedynek z Krzeszowskim, udział w rautach, konieczność eksponowania blichtru zamożności, nauka j. angielskiego). Jednak zaślepienie miłosne nie zabiło w nim człowieka myślącego, dlatego też miłości towarzyszy rozdarcie wewnętrzne. Bezustannie walczy w nim pozytywista z romantykiem, społecznik ze skrajnym indywidualistą, idealista z racjonalista. Potrafił krytycznie ocenić wartość klasy do której popychało go uczucie. Jednak miłość spowodowała katastrofę. Kiedy zrezygnował z walki o uczucie panny Izabelli, zrezygnował też z egzystencji w społeczeństwie, które go nie rozumiało i odepchnęło. Stwarzając pozory samobójstwa (wysadzenie kamienia w ruinach zasławskiego zamku), testamentem pożegnał się z przyjaciółmi. Z wielu niedomówień można wnioskować, że wybrał pracownię Geista (uczonego dziwaka, który w Paryżu pracował nad wynalezieniem metalu lżejszego od powietrza) jako już jedyny życiowy cel.
Julian Ochocki - najmłodszy idalista
Tak jak dla Rzeckiego i Wokulskiego nie było miejsca w ówczesnym społeczeństwie, tak i nie znalazło się ono dla najmłodszego reprezentanta niepoprawnych marzycieli, Juliana Ochockiego. Urodził się w rodzinie spkrewnionej z arystokratycznymi rodami, wprawdie zbiedniałej, ale utrzymujące przyzwoity poziom życia. W porę dostrzeżono jego zdolności i umożliwiono zdobycie dyplomu dwu wyższych uczelni (wydziału przyrodniczego na uniwersytecie i mechanicznego na politechnice). Wychowany w pozytywistyvznym kulcie nauki, Ochocki wierzy w nieograniczone możliwości ludzkiego rozumu. Wrażliwy, zdolny i wykształcony marzy o zbuodwaniu latającej machiny. Marzenie to nie było fantastyczną mżonką, ale niedorzecznością była wiara wynalazcy o nadzwyczajnych możliwościach techniki w sferze pzrekształceń ustrojowych - młody człowiek wierzy, że cudowne odkrycie uszczęśliwi ludzkość.
Obraz społeczeństwa polskiego
Na kartach powieści ukazani sa reprezentanci różnych grup społecznych, środowisk i zawodów Warszawy lat siedemdziesiatych XIX w.
Mieszczaństwo:
stare pokolenie: Jan Mincel, spolszczony Niemiec, kupiec, który własną praca dorobił się sklepu w centrum Warszawy. Uczciwy i pracowity wzbogacił się, wychowując pokolenie równie jak on oszczędnych i zpobiegliwych handlowców (syn Jan, Rzecki);
średnie pokolenie: Ignacy Rzecki, August Katz. Pracują, ale i walczą "za wolność naszą i waszą" realizując swój romantyczny światopogląd;
nowe pokolenie: Stanisław Wokulski. Przedsiębiorczy i energiczny, robi błyskawiczna karierę, dziesięciokrotnie powiększając pozostawiony przez żonę majątek. Dorabia się na handlu, na dostawach międzynarodowych dzięki sytuacji jaka wytworzyła się na ziemiach polskich po powstaniu styczniowym.
Grupę te cechuje brak energii, bezruch, rezygnacja ze zdobywania majątku i pozycji społecznej. Każdy objaw większej przedsiębiorczości uważany jest w tym środowisku z czyn niepoczytalny. Nic więc dziwnego, że pozycję pierwszoplanową w życiu ekonomicznym kraju zdobywają Żydzi posiadający energię, pracowitość i cierpliwość w zdobywaniu zamierzonych celów i poczucie solidarności w grupie.
Arystokracja: pani Wąsowska(piękna i nieco cyniczna wdowa) baronowstwo Krzeszowscy (skłócone małżeństwo, w którym baron roztrwonił majątek grając na wyścigach, a baronowa, po stracie jedynej córczki, popadła w histerię) prezesowa Zasławska (mądra staruszka, którą ze stryjem Wokulskiego łączyło wielkie uczucie. Jej wzorowo prowadzony majątek, z ochronkami dla chłopskich dzieci, dbałością o służbę i fornali to wyjątkowa szczęśliwa wysepka wśród ogólnego niedbalstwa), Tomasz Łęcki (bankrut, przekonany o swej wybitnej wartości i energii w rzeczywistości reprezentuje poziom umysłowy graniczący z tępotą. Zajmuje go jedynie salonowa etykieta) i jego córka Izbella (jej osobowość to klasyczny produkt salonów. Rozpieszczona egoistka nie potrafi z niczego sobie odmówić ani z niczego zrezygnować), Ochocki, Kazimierz Starski (amoralny i cyniczny), baron Dalski narzeczony wnuczki prezesowej, zaślepiony miłością, zdziecinniały i naiwny), książę (najbardziej wartościowa postać, popiera projekt założenia Spółki do handlu ze Wschodem, pragnie coś zrobić dla "nieszczęsnego kraju", ale brak mu energii i zdolności umysłowych)
Tę grupę społeczną oskarża pisarz o doprowadzenie kraju do upadku, o zanidbanie interesów narodowych. Cechuje ją: - pasożytnictwo, - próżniactwo, - zbytkowy tryb zycia, gonitwa za rozrywkami, - brak patriotyzmu, - nieuzasadniona pycha z powodu swego arystokratycznego pochodzenia, pogarda dla ludzi pracy, - brak godności własnej (gonitwa za posagiem).
Lud: Wysoccy, Węgiełek (kamieniarz, Magdalenka (młoda dzieczyna, prostytutka, którą zajał się Wokulski wpierw posyłając do zakonnic na naukę szycia, a następnie umieścił pod opieką rodziny furmana Wysockiego) - ukazany jest wyłącznie marginesowo. W czasie spaceru Wokulskiego po Powiślu.
Ukazany jest jako warstwa ustawicznie krzywdzona, bez możliwości rozwojowych.
Przedstawiciele innych środowisk: Żydzi (Henryk Szlangbaum, doktor Szuman, który na skutek młodzieńczej miłości zrezygnował z praktyki i zjął się badaniem ludzkich włosów), studenci (Patkiewicz i Maleski), subiekci (Mraczewski, Lisiecki, Zięba), socjaliści (mizerny Klejn) oraz nieliczni reprezentanci inteligencji miejskiej (sprytny adwokat prowadzący sprawy Wokulskiego, pani Misiewiczowa - matka Heleny Stawskiej zarabiającej na życie lekcjami muzyki, żyjąca z pośrednictwa eks-nauczycielka p. Meliton)

Stefan Żeromski "Ludzie bezdomni"

"Ludzie bezdomni" to piąta książka Stefana Żeromskiego. Pisał ja w latach 1898-1899, ale wykorzystał w niej doświadczenia i obserwacje całego dotychczasowego życia.
Budulec życiorysu Joasi stanowiły wspomnienia Żeromskiego z: - dzieciństwa w zbiedniałej rodzinie szlacheckiej ze wsi Strawczyn, - nauki w kieleckim gimnazjum, - okresu tułaczki po cudzych domach, kiedy po śmierci rodziców musiał zarobić na życie korepetycjami.
Atmosferę konspiracji w wątkach Wiktora Judyma i Korzeckiego pozwoliły mu tak dobrze odmalować doświadczenia wyniesione z nauki w Szkole Weterynaryjnej w Warszawie (1886r.), kiedy to współtworzył intensywne życie ideowe ówczesnej młodzieży i dziesięć lat później uczestnictwo w konspiracyjnych wieczorach organizowanych przez PPS (m.in. ukrywał w swoim mieszkaniu Piłsudzkiego, był śledzony i aresztowany).
Cisy są wiernym portretem Nałęczowa roku 1890, kiedy to pracował tam jako guwerner.
Doktor Judym ma swój pierwowzór w Wiktorze Tomaszu Janiszewskim, lekarzu stacji klimatycznej w Zakopanem.
,"Starcy" (dyrektor, administrator, kasjer i plenipotent sanatorium w Cisowie) to częściowo osoby z kierownictwa zakładu w Nałęczowie, a częściowo ludzie z zarządu Muzeum Polskiego w Rapperswilu, gdzie pisarz pracował w latach 1894 - 1896.
Inne postacie powieści też mają swoje pierwowzory: - Korzecki to Edward Abramowski (ideolog spółdzielczości w Polsce), - Joasia to Oktawia Rodkiewiczowa (od 1892 r. żona Żeromskiego).
Materiału do cytowanego w pamiętniku Joasi listu Wacława dostarczył list przesłany z zesłania przez przyjaciela pisarza, Wacława Machajskiego.
Fabryka cygar to zakład Brühna przy ulicy Krochmalnej w Warszawie.
Żeromski odwiedzał Dąbrowę Górniczą, by móc opisać warunki życia i pracy robotników Zagłębia, prosił też paryskich znajomych o dokładne informacje na temat domu noclegowego Chateau Rogue.
Pisarz bardzo dokładnie przygotowywał się do pisania utworu, który w efekcie stanowi efekt pasji poznawczej i pozytywistycznych przekonań, że praca pisarska musi łączyć się z rzetelną, naukową nieomal penetracją społecznej rzeczywistości i własnych przekonań.

Wydana w grudniu 1899 r. powieść przyczyniła się do powrotu problematyki społecznej i narodowej w polskiej literaturze.
"Ludzie bezdomni" przynieśli Żeromskiemu pozycję "duchowego wodza pokolenia". Stał się wielkim autorytetem moralnym dla współczesnych. Wywarł bezpośredni wpływ na sposób myślenia i życia młodych ludzi z początków XX w.
Świat przedstawiony powieści
Akcja rozgrywa się w wielu miejscach: Paryżu, Szwajcarii, Wiedniu, Warszawie, Cisach oraz Zagłębiu. Poprzez wspomnienia Joasi Podborskiej przenosimy się do Kielc, Głogowa, Krawczyska i Mękarzyc ("Zwierzenia"). Poprzez list Wacława do siostry - aż na Syberię.
Bohaterem zbiorowym są mieszkańcy dzielnic nędzy w Warszawie i Zagłębiu oraz wieśniacy z Cisów.
Na tym tle umiejscowił Żeromski inteligencję:
- Joannę Podborska (nauczycielkę), - Tomasza Judyma (lekarza) oraz - Korzeckiego (inżyniera).
Na dalszym planie znajdują się lekarze warszawscy (dr Czernisz, Żyd dr Chmielnicki) oraz dyrektor Kalinowicz.
Inteligencja dzieli się na dwie grupy:
- ludzi pochodzenia szlacheckiego (pisarz obciąża ich odpowiedzialnością za krzywdy, które ich przodkowie wyrządzili ludowi) ,
- z pochodzenia chłopów, którzy dzięki ciężkiej pracy uzyskali wykształcenie (Żeromski przyznaje im naturalne prawo "czynnego uczestnictwa w awangardzie postępu").
Problematyka powieści i sposób jej przedstawienia
Tytuł powieści sygnalizuje tematykę utworu, jest wieloznaczny i wielofunkcyjny:
w dosłownym znaczeniu (oskarżenie porządku społecznego) wskazuje na bezdomność bohaterów:
- ludzi świata nędzy (żyją w norach i budach, a nie w domach);
- wydziedziczonej Joasi, która nie ma własnego kąta i żyje u obcych;
- Wiktora, który tuła się z rodzina po świecie.
w znaczeniu metaforycznym rozumiany być może w kategoriach kwalifikacji moralnych, jako:
bezdomność społeczna ludzi, którzy opuszczają dom, bo umierają rodzice i zmuszeni są iść dalej o własnych siłach (Joasia) oraz tych, którzy dzięki wykształceniu wznieśli się ponad poziom własnego środowiska i świadomie je odrzucają, ale nie mogą znaleźć miejsca w nowym (Judym);
bezdomność państwowa i narodowa działaczy spiskowych, romantycznych pielgrzymów do wolnej ojczyzny (Leszczykowski, brat Joasi Wacław, człowiek przynoszący bibułę Korzeckiemu, Korzecki);
bezdomność w sensie egzystencjonalnym, obcość człowieka w świecie, niemożność pogodzenia się ze złem, dekadentyzm, ostateczne odrzucenie świata w akcie samobójczym (Korzecki)
Jednocześnie "Dom"(zazwyczaj symbol rodziny, spokoju i stabilizacji) staje się w powieści Żeromskiego znakiem obojętności wobec krzywdy bliźniego (mieszkanie Czernisza, Kalinowicza, Krzywosąda) i pokusą, którą należy przezwyciężyć ("zakiełkuje we mnie wyschłe nasienie dorobkiewicza")
"Ludzie bezdomni" to:
powieść psychologiczna - przedstawia stan myśli i uczucia bohaterów; pokazuje jak zmienia się mentalność człowieka pod wpływem przeżyć. Dla oddania stanów uczuciowych pisarz posługuje się symbolem;
powieść społeczna - ukazuje panoramę współczesnego autorowi społeczeństwa, pełnego kontrastów i konfliktów. Świat ludzi bogatych obojętnych wobec krzywdy społecznej, świat klas pracujących pełen nędzy i cierpienia, a co za tym idzie, zwyrodnienia i demoralizacji;
powieść prezentująca różnorodne problemy filozoficzne (koncepcja człowieka otwartego na wielość uzupełniających się kierunków humanizmu europejskiego. Odrzucenie poglądów Schopenchauera, polemika z nitzschenizmem, obawa przed rewolucją)
poglądy Schopenchauera (istota ludzkiej egzystencji bezrozumny popęd niemożliwy do zaspokojenia, poczucie bezsensu życia, kontemplacja sztuki jako jedynej wartości stałej: tęsknoty doktora Tomasza; motyw Wenus z Milo);
poglądy Nietzschego (kult życia, siły i tężyzny biologicznej, nowa moralność nadludzi: Judym o Karbowskim; Korzecki - człowiek jedyną miara dobra i zła);
poglądy Marksa (stosunki gospodarcze czynnikiem regulującym wszystkie procesy życia społecznego, konflikt między klasą pracującą a właścicielami środków produkcji, konieczność społecznego przewrotu);
motywy sokratejskie i platońskie (postać Korzeckiego; pojęcie dajmoniona; prawo do samobójstwa);
motywy ewangeliczne (dyskusja u Kalinowicza: nakaz miłości bliźniego i apostołowania)
Kompozycja
"Ludzie bezdomni" stanowi przykład realistycznej powieści młodopolskiej łącząc elementy typowe dla różnych prądów literackich :
Realizm
konkretność miejsca i czasu akcji,
wierność przedstawienia szczegółów życia i jego tła,
koncepcja człowieka jako istoty społecznej (program życiowy Judyma: praca organiczna i praca u podstaw),
krytyczna prezentacja stosunków społecznych
Impresjonizm
opisy przyrody (zbudowane z barwnych plam, eksponują grę powietrza i światła, są zapisem ulotnego wrażenia),
psychika głównych bohaterów (ukazana nie jako wyraźnie określona, zamknięta struktura, ale jako ciąg nastrojów, wrażeń i sprzecznych nieraz stanów nie tworzących logicznej całości),
kompozycja utworu (zbudowany z pojedyńczych punktów czasowych i odrębnych scen nie tworzących łańcucha przyczynowo-skutkowego)
Naturalizm
opisy dzielnic nędzy w Warszawie i Sosnowcu (drobiazgowość i podkreślanie brzydoty; eksponowanie biologicznego widzenia świata)
Ekspresjonizm
łączenie patosu, ekstatyczności i deformacji,
gwałtowne kontrasty,
skłonność do karykatury
Symbolizm
opis Wenus z Milo (t.1 rozdz.1) - rzeźba podziwiana w paryskim muzeum; symbol radości i urody życia
"Rybak" (t.1 rozdz.1) - obraz Puvis de Chavannes'a ukazujący krzywdę społeczną,
kwiat tuberozy (t.1 rozdz.8) - postawa i życie Karbowskiego; symbol bezużytecznego piękna,
motyw krzyku pawia (t.II rozdz. 11) - powtarzający się dwukrotnie wrzask ptaka przeraża Judyma świadomego swej bezradności w obliczu nieubłaganej śmierci zabierającej dzielną kobietę (Oleś Daszewski już niebawem podzieli los "bezdomnych"),
zakończenie utworu i jego tytuł - "rozdarta sosna" to symbol losów Judyma i Joasi, ich rozterek i cierpień.

"Monachomachia" Ignacy Krasicki

Wśród utworów Ignacego Krasickiego ogłoszonych w latach 1775 -1779 "Monachomachia, czyli wojna mnichów" jest zjawiskiem wyjątkowym i niespodziewanym. Ukazanie się bowiem utworu drukiem nastąpiło prawdopodobnie bez zgody i wiedzy autora i zapewnie z tego właśnie powodu dwie pierwsze edycje z sierpnia 1778 r. były wyjątkowo niestaranne.
Poemat powstał w czasie pobytu Krasickiego w Poczdamie, na przełomie roku 1776 i 1777r.
Gatunek
"Monachomachia" jest poematem heroikomicznym czyli parodią poematu heroicznego (eposu bohaterskiego). Jego dzieje sięgają V w. p.n.e., kiedy to powstała "Batrachomiomachia", poemat grecki opiewający wojnę żab z myszami - parodię "Iliady" Homera. Charakterystyczną cechą tego gatunku jest komizm oparty przede wszystkim na kontraście pomiędzy rangą bohaterów, a sposobem ich działania i zachowania. Naruszenie obowiązującej w poetykach klasycznych zasady decorum tj. zgodności formy i treści (pisanie stylem podniosłym o sprawach błahych i śmiesznych).
Umiejscowienie akcji
W "Wojnie mnichów" brak wskazówek topograficznych i architektonicznych pozwalających uściślić teren działań bohaterów utworu. Szczegółowy obraz miasta, który jest tłem poematu, kreślony grubą linią (trzecia oktawa pieśni I), wyzbyty cech szczególnych to przejaw metody literackiej Krasickiego.
Satyra ma charakter ogólnopolski i miasteczku świata fikcyjnego w poemacie odpowiada co najmniej połowa ówczesnych miast Rzeczypospolitej.
Czas akcji
Wydarzenia mają miejsce w okresie rządów Stanisława Augusta. Wyrzeka na niego o. Eliziusz za to, że król tępi pijaństwo, a szerzy "gust książek (P.III, w.43-48). Ale na zacofanej prowincji zakonnicy prowadzą życie takie samo, jak w czasach saskich.
Fabuła i myśl satyryczna
P.I. Tekst rozpoczyna seria obrazowych sentencji: "Nie wszystko złoto, co się świeci", "Zewnętrzna postać nie czyni natury" itp. Później następują:
inwokacja o pseudopatetycznej tonacji: "Wojnę śpiewam więc i głoszę,/ Wojne okrutną bez broni, bez miecza, (...) Wojnę mnichowską...";
opis miasteczka;
ogólna charakterystyka środowiska mnichów (klasztor dominikanów):
- głęboko tkwiących w tradycji "zawołanej ziemiańskiej stolicy",
- wiodących zbytkowne życie (przeor jeżdżący czwórką koni, ojcowie zasypiający w puchach, posilający się, z namaszczeniem, "w pocie czoła", ojciec doktor), dzięki Świętej prostocie", "wiernemu ludowi", który łoży na utrzymanie klasztoru
(określanie mnichów: oksymoronem "wielebne głupstwo", epitetem "święci próżniacy"; ironiczna apostrofa: "Święta prostoto! Ach, któż cię wychwali! Wieku szczęśliwie"; znakomite, sugestywne obrazki mnichów, np. w. 85 - 88)
W spokojne życie wdziera się nagle Jędza niezgody ("widząc fortunny los spokojnych mężów"), która wywołuje zamieszanie. Spór wybucha pomiędzy dwoma zakonami żebrzącymi: dominikanami i karmelitami. Słabą stroną "rozruchu" jest błahość sporu (nie poznajemy jego przedmiotu). Ma on być rozstrzygnięty przez dysputę.
Wszyscy gromadzą się w reflektarzu;
- przeor obawia się zagrożenia podstawowych dóbr ("Czy do piwnicy wkradli się złodzieje? Czy wyschły kufle, gęsiory i dzbany?"),
- o. Gaudenty przypomina o odwiecznym konflikcie z karmelitami i niczym Antenor nawołuje "Pókiśmy w siłach, na wszystkich uderzmy",
- "ojciec Pankracy, Nestor różańcowy" głosi chwałę dawnych zwyczajów (strofa "O mili bracia..." poważna refleksja o upadku państwa)
P.II. Akcja toczy się w klasztorze karmelitów, o świcie. Zły omen (zgubienie pantofla) wróży o. Rajmundowi, furtjanowi, nadchodzące wydarzenia. I to właśnie (nie fakty, lecz przeczucia) jest przyczyna zwołania przez o. Rafała starszyzny. "Zeszło się ojców więcej niż trzydzieści" (wątpliwa pobożność mnichów zaznaczono wiążąc ich imiona z uroczystościami religijnymi albo świętymi patronami, w. 49-56).
nużąco przemawia przeor "kaczkowatym głosem",
pojawia się poselstwo "białokapturnych" (dominikanów), o. Gaudentego i Hiacynta, którzy przynoszą wyzwanie na dysputę (zakon "wyznacza bitwy plac na łonie zgody", posłowie dwornie zaznaczają "równego dzielność pragnie adwersarza"), której temat obrać mają wyzywani,
przeor karmelitów przyjmuje wyzwanie i odpowiada posługując się terminami wojskowymi ("Stawam się w miejscu, które mianujecie. Jeszcze nam siły na te wojnę stanie, jeszcze broń dobra..."),
po odejściu posłów mnichów ogarnia gorączka sprzecznych opinii (paralelizm: starzy - młodzi), godzi zaś - dzwon na obiad (ironia).
P.III. Część tę rozpoczyna sentencja, pozorna drwina, a w rzeczywistości pochwała pracy umysłowej "o chlebie i wodzie", oraz pozorna pochwała - a w istocie drwina - łakomstwa i opilstwa.
o. Gerwazy radzi zmienić dysputę na pojedynek pijacki,
doświadczeńszy o. Hilary dowodzi, że przepić dominikanów - rzecz niemożliwa (hiperboliczność pochwały, w. 29 - 32),
o. Eliziusz, żałując dawnych czasów ("Trzeba się uczyć, upłynął wiek złoty!"; apostrofa okolicznościowa do Stanisława Augusta - inwektywa przeciw królowi, jako pogromcy pijaństwa) radzi odszukać zapomnianą bibliotekę i przygotować się do dysputy,
zakonnicy nie pamiętają, gdzie mieści się biblioteka, a do jej odszukania wyznaczają krawca i aptekarza,
w starożytnej baszcie, spróchniałym lamusie odnaleziono "księgarnię, (znakomity opis zaniedbanego pomieszczenia, w. 65 - 72; parodia "Hymnu o miłości ojczyzny"),
mnisi poczynają studiować druki ("Ustał brzęk kuflów i radość obfita..."; zaskakujące porównanie homeryckie zaczytanych mnichów do kuźni Wulkana)
P.IV. Dysputę poprzedza apostrofa do Arystotelesa (metafory ukazujące postać filozofa z szacunkiem, np. lew, matka hoża, cedr, ale potępiające "łby twarde", które wypaczyły jego poglądy, np. osioł w lwiej skórze, kąkol). Miejscem dysputy jest refektarz klasztoru dominikanów. Schodzą się mnisi (ironia: "Tuman mądrości nad łbami unosi"; szydercza charakterystyka bezpośrednia: "Zazdrość i Pycha zjadłe oczy żarzy") porównani do rzymskich senatorów.
panegiryczna przemowa ojca "defendensa", urzędowego obrońcy tez będących przedmiotem dysputy (naszpikowana greczyzną, metaforami i hiperbolami pochwała zalet mecenasa - przewodniczącego dysputy, urzędnika starostwa grodowego, który obeznany z prawem pełni funkcję wykonawcy wyroków sądowych),
czytelnik poznaje tylko jak wyglądał formalny przebieg sporu, żarliwie przygotowywana dysputa jest tylko pretekstem do satyrycznego zobrazowania wynaturzeń scholastyki i wykazania obskurantyzmu uczestników (migawkowe fragmenty dialogu)
- o. Łukasz od Trzech Królów "wziąwszy stronę przeciwną na oko/ Nabił argument i strzelił z Baroko",
- "defendentus" odparowuje cios za pomocą chwytu dialektycznego zarzucając wieloznaczność tezie oponenta,
awantura przerywa dyskusję (trzy strofy wrażeń słuchowych),
scena epizodyczna ukazująca pięknego o. Hiacynta rozmawiającego w mieszkaniu wicesgerenta z jego żoną, dewotką. Wrzask sprawia, że mnich pędzą na plac boju.
P. V. Początek jest znowu refleksyjny i sentencjonalny (wyjaśnienie dydaktycznego charakteru poematu "Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych/ Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych"). Cała natomiast pieśń to opis batalistyczny.
Jako broni użyto sandałów, trepów, pasów, kufli od piwa a nawet książki "Wojsk afektów zarekrutowanych", duże usługi oddaje kropidło. Zmoczone w święconej wodzie pozwala zalewać oczy przeciwnikowi. Bije się każdy z każdym.
Instrumentem zgody staje się potężny puchar, którego funkcję narrator porównuje hiperbolicznie do roli posągu Pallady w Troi i ognia Westy w Rzymie. Zakonnicy odnoszą się do niego jak do relikwii (monstrancji). Scena wzniesienia puchara (w. 89 - 120) to trawestacja uroczystej procesji.
P. VI. Wstępem do ostatniej pieśni pragnie autor jakby uśmierzyć gniew ojców zakonnych, którzy mogli poczuć "smak w przykrej mowie", ale też broni prawa do krytyki.
"Dzban nad dbany" postawiono w miejscu widocznym. Imponujący puchar spełnia swoją funkcję, przede wszystkim zachwyca ozdobnością i rozmiarami (naśladowanie opisu tarczy Achillesa z XVIII ks. "Iliady"):
obszerny opis rzeźb na bokach naczynia przedstawiających pory roku - pięć oktaw (w. 17 - 56) to gospodarsko-sentymentalne lub żartobliwe scenki wiejskie,
osobna oktawa to opis rzeźby na wierzchu dzbana (grono prałatów, uczta, złośliwy epitet "pulchnokarczysty"),
Mnisi koją emocje winem. Oktawa zamykająca poemat zawiera propozycję przyjęcia utworu, zgłoszoną na ręce przeora: "Czytaj i pozwól niech czytają twoi", przy wskazaniu: "Prawdziwa cnota krytyk się nie boi, ale i swoisty znak zapytania: Nie pochwalisz? - spalę."



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
7860
7860
sciaga 7860
7860
7860
7860
7860
7860
7860
7860
Alpine CDM 7874,7872,7871,CDE 7860 Owners Manual
praca-magisterska-wa-c-7860, Dokumenty(2)

więcej podobnych podstron