Ora pro nobis, Wokół Teologii


Ora pro nobis, intercede pro nobis,

ad Dominum Iesum Christum!

Amen.

Dawniej proboszcz pojmowany był jako beneficjant pewnych dóbr kościelnych, który miał się troszczyć o powierzone mu dusze. Sobór Watykański II zmienił to pojęcie. Aktualnie proboszcz jest przede wszystkim pasterzem powierzonych sobie wiernych oraz współpracownikiem biskupa, mającym udział w jego misji nauczania, uświęcania i rządzenia.

Istotą „bycia pasterzem” jest posługa wobec wspólnoty. „Zadanie jakie mają do spełnienia pasterze, jest prawdziwą służbą” - zwraca uwagę ks. Pawluk. Chrystus, Najwyższy Pasterz, powiedział, że nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć (por. Mt 20,25-28).

Proboszcz jest „pasterzem własnym” powierzonej mu cząstki diecezji. Oznacza to, że do spełniania swej misji został powołany na podstawie uczestniczenia razem z biskupem w kapłaństwie Chrystusa i powierzonego sobie urzędu. Urzędu nie sprawuje w sposób autonomiczny i bez żadnej zależności, lecz z upoważnienia i pod zwierzchnictwem biskupa diecezjalnego, który na mocy prawa Bożego jest rządcą Kościoła lokalnego. Biskup nie deleguje proboszczowi swojej władzy, lecz dopuszcza go do uczestnictwa w niej. Tę niełatwą dla niektórych do zrozumienia różnicę wyjaśnia soborowy „Dekret o pasterskich zadaniach biskupów w Kościele”: „Wszyscy kapłani... uczestniczą wraz z biskupem w jednym kapłaństwie Chrystusa i pełnią je, dlatego stanowią grono skrzętnych współpracowników biskupiego stanu”. Ten sam dokument dodaje, że proboszczowie są współpracownikami biskupa „ze szczególnego względu”. Wyraźniej niż inni prezbiterzy reprezentują oni biskupa w społeczności parafialnej.
Kościół zawsze w swych dziejach odrzucał próby zrównywania proboszczów z biskupami.

Ks. Włodzimierz Lewandowski, proboszcz niewielkiej parafii w diecezji włocławskiej uważa, że są sytuacje, w których kapłan może odmówić biskupowi. Na przykład, gdyby mu kazano w połowie turnusu wakacyjnych rekolekcji wysłać młodzież do domu i jechać objąć parafię. Zdaniem ks. Lewandowskiego może odmówić przenosin na inną parafię, jeśli w grę wchodzi dobro wiernych dotychczas mu powierzonych (na przykład, gdy jest przekonany, że jego następca nie podoła obowiązkom związanym z prowadzeniem danej parafii). Całkowitego odejścia z parafii odmówiłby tylko w jednym wypadku: gdyby mu zarzucono np. infamię (utratę dobrego imienia i czci), a byłby przekonany i miałby dowody swojej niewinności.

Najczęstsze przyczyny usuwania proboszczów:


- sposób postępowania, który przynosi kościelnej wspólnocie poważną szkodę lub zamieszanie;

- nieudolność albo trwała choroba umysłowa lub fizyczna, która czyni proboszcza nieużytecznym w wypełnianiu jego zadań;

- utrata dobrego imienia u uczciwych i poważnych parafian lub niechęć w stosunku do proboszcza, które według przewidywania szybko nie ustaną;

- poważne zaniedbanie lub naruszanie obowiązków parafialnych, które trwa mimo upomnienia;

- złe zarządzanie dobrami doczesnymi, z wielką szkodą Kościoła, ilekroć na zaradzenie złu brak innego środka.

Procedura usuwania proboszcza


- Badanie, które pozwoli ustalić, czy zaistniała przyczyna pozwalająca na usunięcie proboszcza.

- Biskup omawia sprawę z dwoma proboszczami wybranymi z zespołu ustanowionego na stałe w tym celu przez Radę kapłańską.

- Jeśli biskup dojdzie później do wniosku, że należy przystąpić do usunięcia, podając - do ważności - przyczynę i argumenty, radzi proboszczowi po ojcowsku, by zrezygnował w ciągu piętnastu dni.

- Proboszcz może zrezygnować bezwarunkowo lub pod jakimś warunkiem możliwym do przyjęcia przez biskupa.

- Jeśli proboszcz w wyznaczonym czasie nie odpowie, biskup ponawia wezwanie, przedłużając czas na odpowiedź.

- Jeśli po drugim wezwaniu do odejścia proboszcz nie odpowie lub nie chce zrezygnować nie podając żadnych motywów, biskup wydaje dekret usunięcia.

- Gdy proboszcz podważa przyczynę usunięcia i jej podstawy podając niewystarczające dla biskupa motywy, powinien go wezwać aby zebrał i przedstawił swe argumenty w formie pisemnej, podając przeciwne dowody, jeśli je posiada.

- Dostarczone dokumenty powinien rozważyć wraz z dwoma wyznaczonymi proboszczami.

- Teraz powinien zdecydować, czy proboszcza należy usunąć z parafii czy nie i wydać w tej sprawie dekret.

- Usunięty proboszcz może się odwołać do Kongregacji ds. duchowieństwa. Jej rozstrzygnięcie może być zaskarżone zarówno przez biskupa, jak i proboszcza do Najwyższego trybunału Sygnatury Apostolskiej.

- Mimo złożenia odwołania proboszcz nie może dalej pełnić swych obowiązków. Natomiast biskup nie może mianować nowego proboszcza. Powinien wyznaczyć do czasu rozstrzygnięcia sprawy tymczasowego administratora parafii.

Niedziela Ogólnopolska 49/2002

Kult Niepokalanego Poczęcia

O. Krystian Zdzisław Olszewski OFM

"Kim jesteś, o Pani?
Kim jesteś, o Niepokalana?
Nie mogę zgłębić,
co to jest być stworzeniem Bożym.
Już przechodzi me siły zrozumieć,
co znaczy
być przybranym dzieckiem Bożym.
A Ty, Niepokalana - kim jesteś?
Nie tylko stworzeniem,
nie tylko dzieckiem przybranym,
ale Matką Bożą, i to nie przybraną,
tylko Matką, ale rzeczywiście Bożą Matką".
Św. Maksymilian Maria Kolbe

Polacy jak żaden inny naród już od początku swych dziejów czcili Maryję i niezachwianie wierzyli w Jej Niepokalane Poczęcie. Kult Niepokalanej szerzono zwłaszcza za pomocą różnego rodzaju twórczości. Powstają pieśni, poematy, hymny pochwalne, bractwa przy klasztorach franciszkańskich.
Prawda o Niepokalanym Poczęciu była żywa w naszym narodzie od chwili przyjęcia wiary. Gdy na nasze ziemie przybyli Franciszkanie w XIII wieku, zaczęli szerzyć kult Niepokalanej. U Franciszkanów decydujący wpływ na rozwój doktryny o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny miał bł. Jan Duns Szkot (+ 1308) i o. Leonard Nagarol z klasztoru franciszkańskiego z Werony, gorący obrońca Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, który ułożył Oficjum ku czci Bogurodzicy - przed rokiem 1476. Z tego źródła wywodzą się nasze Godzinki Maryjne.
Wcześniej, bo już w 1263 r., Zakon św. Franciszka wprowadził święto Niepokalanego Poczęcia, gdy na czele Zakonu franciszkańskiego stał św. Bonawentura - doktor seraficki (+1274). Tej prawdy również bronił św. Bernardyn ze Sieny - franciszkanin obserwant (+1444).
W roku 1330 święto zostało wprowadzone do Kurii Rzymskiej, ale jeszcze w sposób nieoficjalny. Ważnym aktem kościelnym na korzyść nauki o Niepokalanym Poczęciu był dekret Soboru Bazylejskiego z 1438 r. Urzędowo zatwierdził to święto w 1476 r. papież Sykstus IV (franciszkanin) bullą Cum praeexcelsa i nakazał świętować jego oktawę w Rzymie.
Bł. Jakub Strzemię (Strepa), franciszkanin (+1409), arcybiskup halicki, miał u siebie figurę Niepokalanej. Pisał różne rozprawy i pieśni o tym przywileju Maryi. Również bł. Władysław z Gielniowa, bernardyn (+1505), patron stolicy, był zaangażowany w kult Niepokalanej, pisząc w języku polskim i tłumacząc franciszkańskie strofy maryjne z języka łacińskiego o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. Prawdopodobnie napisał również część tekstu Godzinek w języku polskim.
W Krakowie profesorowie i studenci Akademii Krakowskiej zostali zobowiązani do obrony prawdy o Niepokalanym Poczęciu. Na Soborze w Konstancji (1414 -18) rektor Akademii Krakowskiej - bp Paweł Włodkowic domagał się ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu. Na polecenie Jana Łaskiego (kanclerza wielkiego koronnego, a od 1510 r. prymasa Polski) od 1500 r. zaczęto obchodzić święto Niepokalanego Poczęcia z oktawą. Również biskupi zebrani w Gnieźnie postanowili w 1510 r., by obchodzono święto Niepokalanej jako uroczystość z oktawą.
Za namową kanclerza Jerzego Ossolińskiego król Władysław IV chciał ustanowić Order Niepokalanej i Zgromadzenie Kawalerów Orderu Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Chciał w ten sposób pozyskać sprzymierzeńców dla dynastii Wazów w Polsce, a także w Europie. Zgromadzenie to miało skupiać oddanych królowi katolików, którzy sprzyjaliby królewskim planom wielkiej wojny z Turcją. Papież Urban VIII (+ 1644 r.) projekt Orderu zatwierdził, Sejm jednak go odrzucił w imię "złotej wolności" i król, niestety, w 1638 r. zrezygnował z ustanowienia Orderu. Zadecydował o tym również fakt związany z oporem dysydentów na czele z Krzysztofem Radziwiłłem.
Z czasem powstały liczne sodalicje mariańskie, mające za patronkę Niepokalaną.
Król August II w najwyższym odznaczeniu polskim - Orderze św. Stanisława usunął z jego łańcucha wizerunek panującego monarchy, a wprowadził wizerunek Niepokalanej Dziewicy. Uważał, że w ten sposób wznawia ideę Orderu Niepokalanego Poczęcia.
Konfederaci barscy - najwaleczniejsi synowie Ojczyzny, chcący ją ratować w ciężkich chwilach dziejowych, przyjęli na swym sztandarze biało-błękitne barwy Niepokalanej.
Bł. papież Pius IX w 1854 r. ogłosił bullą Ineffabilis Deus dogmat o Niepokalanym Poczęciu: "Najświętsza Maryja Dziewica od pierwszej chwili swego poczęcia, przez łaskę i szczególny przywilej Boga wszechmogącego, na mocy przewidzianych zasług Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego, została zachowana nienaruszona od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego" (KKK 491).
Po ogłoszeniu tej prawdy o Maryi Polacy na emigracji w Paryżu w kościele Matki Bożej Zwycięskiej ufundowali tablicę pamiątkową, a na niej złote serce przebite siedmioma mieczami i napis: "Bogurodzicy Dziewicy, Królowej Polski, weselących się z Jej Niepokalanego Poczęcia, dogmatem ogłoszonego i w Jej sercu, zawsze nadzieję mających - wotum Polaków".
W Jazłowcu (obecnie Ukraina) na pamiątkę ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny powstało nowe zgromadzenie zakonne Sióstr Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny (siostry niepokalanki), powołane do istnienia przez bł. Marcelinę Darowską.
Maryja sama potwierdziła dogmat, gdy objawiła się w 1858 r. ubogiej pasterce Bernadetcie Soubirous w Lourdes i zapytana o imię odpowiedziała: "Jam jest Niepokalane Poczęcie".

Niedziela Ogólnopolska 49/2003

Niepokalanie Poczęta Najświętsza Maryja Panna

Patronka rycerstwa polskiego

O. Eustachy Rakoczy OSPPE

Pełna chwały postać Najświętszej Maryi Panny obleczona w słońce, ukoronowana wieńcem z gwiazd dwunastu, stojąca na księżycu i depcząca węża - to Immaculata, Niepokalana, najpopularniejszy wizerunek Błogosławionej Dziewicy czasów nowożytnych. Popularność tego tematu budzi tym większe zdumienie, że dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny ogłoszony został dopiero w 1854 r. bullą Ineffabilis Deus przez papieża Piusa IX. W minionych wiekach takie przedstawienia Najświętszej Dziewicy są bez wątpienia świadectwem wiary Kościoła w Jej Niepokalane Poczęcie. Plastyka XVII stulecia stworzyła swój własny typ wizerunku, a powstające wówczas kompozycje miały uczcić Błogosławioną Dziewicę w tajemnicy Jej Niepokalanego Poczęcia.
Powielano ten wzorzec w niezliczonych drukach ulotnych i książkowych ilustracjach. Ikonografia Niepokalanego Poczęcia odwołująca się do niektórych wersetów Starego Testamentu, a także fragmentu 12. rozdziału Apokalipsy była różnorodna i wielowątkowa.
Przedstawienia Niewiasty Apokaliptycznej, obleczonej w słońce, nosiły na gruncie polskim wielkie znamiona aktualności politycznej i narodowej. W wieku XVII - wieku krwawego „potopu” dla Rzeczypospolitej, uwikłanej w rozliczne konflikty religijne i polityczne - postać Niewiasty Apokaliptycznej stała się ikonograficznym przedstawieniem Maryi odnoszącej zwycięstwo. Maryja depcząca węża odnosi zwycięstwo nad szatanem, nad grzechem. Ona stała się Dziewicą Zwycięską.
Ta, która w historii ludzkości odniosła największe zwycięstwo, stała się Patronką walczących w obronie wiary, rodziny i Kościoła. W tajemnicy Niepokalanego Poczęcia stała się więc Maryja Patronką Polskiego Rycerstwa. Odtąd wizerunek Niepokalanej będzie się pojawiał na husarskich zbrojach, chorągwiach, na orężu i na ryngrafach.
Częsty pielgrzym jasnogórski - król Władysław IV pragnął ustanowić pierwszy polski order. Nazwany Orderem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, zatwierdzony został przez papieża Urbana V 5 lipca 1634 r. Jego dewizą miało być zawołanie: Vicisti, Vince! (Zwyciężyłaś, Zwyciężaj!). Do zapowiedzianej w 1637 r. inicjacji orderu jednak nie doszło, gdyż Sejm go nie zatwierdził. Król powołał jedynie Bractwo Niepokalanego Poczęcia i Wniebowzięcia Maryi Panny. Przystąpiła do niego szlachta z husarskich chorągwi.
O tym, jak gorące nabożeństwo żywił ten monarcha do Niepokalanej Dziewicy, świadczy złożone na Jasnej Górze jego wotum - złota figurka Niepokalanej wysadzana szlachetnymi kamieniami. Według klasztornej tradycji, figurka ta towarzyszyła władcy w jego służbie Rzeczypospolitej.
Świadectwem kultu Niepokalanej tamtych czasów są także zachowane egzemplarze zbroi husarskiej. Najczęstszym motywem zdobniczym kirysu zbroi był umieszczany po prawej (heraldycznie) stronie znak krzyża kawalerskiego - godło stanu rycerskiego, wpisane w koło. Symetrycznie - po lewej stronie, na sercu, pojawiał się wówczas medalion z Maryją Niepokalanie Poczętą. Postać Niepokalanej w promienistej glorii umieszczona była na półksiężycu. Najczęściej przywoływanym w literaturze przykładem takiej zbroi husarskiej z pierwszej połowy XVII wieku jest zbroja Stanisława Skórkowskiego, sędziego stężyckiego, sekretarza króla Władysława IV. Podobnie dekorowano także inne husarskie zbroje tej epoki.
W zbiorach Muzeum WP w Warszawie zachował się późniejszy, XVIII-wieczny kirys-kaplerz, wykonany z grubej miedzianej blachy. Obie jego strony są malowane olejno. Awers przedstawia Niepokalaną stojącą na kuli ziemskiej, jedną stopę opierającą na księżycu, drugą depczącą węża. Rewers wypełnia Chrystus Ukrzyżowany. Zabytek pochodzi ze zbiorów w Nieświeżu. W Muzeum tym znajduje się również szabla z połowy XVIII wieku, której głownię zdobi wizerunek Maryi Niepokalanej, potwierdzając tezę o popularności tego motywu w polskiej kulturze religijno-patriotycznej.
W zbiorach Akademii Polonijnej w Częstochowie przechowywany jest owalny kaplerz, malowany olejno na miedzianej blasze, sięgający przełomu XVII/XVIII wieku. Na awersie umieszczono rzadko przedstawiany temat „Stworzenie Niepokalanej”. Cała scena rozgrywa się w niebie, pośród obłoków, a Stwórca, gestem znanym z Kaplicy Sykstyńskiej, powołuje Maryję do życia. Niepokalana stoi w nimbie z gwiazd, z księżycem u stóp, krzyżując dłonie na piersiach. Maryja spogląda, lekko pochylając głowę, na skrzydlatego smoka wczepionego pazurami w ziemski glob, na szatana, którego - zgodnie z obietnicą z Księgi Rodzaju - ma pokonać. Malarskim wzorcem omawianej kompozycji z kaplerza jest malowidło z końca XVII wieku z kaplicy św. Elżbiety w katedrze we Wrocławiu (obecnie jest tam obraz Matki Boskiej Częstochowskiej). Twórca kaplerza rozbudował program ikonograficzny pierwowzoru, umieszczając w górnej partii obrazu białą gołębicę - symbol Ducha Świętego.
W Jasnogórskich zbiorach zachował się prostokątny kaplerz z wizerunkiem Niepokalanej na tle ośmiopromiennej gwiazdy z czasów konfederacji barskiej.
Tytułowy bohater Hymnu narodowego - gen. Jan Henryk Dąbrowski pozostawił na szlaku swego marszu ku niepodległości nie tylko dźwięki niepowtarzalnego dla nas Mazurka, ale i narodowe relikwie: jasnogórski ryngraf i figurkę Niepokalanej.
Postać Maryi Niepokalanej umieszczona była również na sztandarach tamtej epoki. Świadczy o tym obraz z Muzeum Czartoryskich w Krakowie, przedstawiający husarię w bitwie ze Szwedami pod Kaliszem w 1706 r. Dzieło anonimowego malarza, wykonane wg malowidła stropowego w zamku w Podhorcach, przedstawia oddział husarii ze sztandarem w barwach narodowych. Na płacie sztandaru widnieje krzyż kawalerski, a w jego centrum - wizerunek Niepokalanej. Obraz Maryi Niepokalanej obecny jest także na zachowanym sztandarze regimentu jazdy ordynacji Zamoyskich z drugiej połowy XVIII wieku.
Tworzące się u progu niepodległości polskie formacje wojskowe pragnęły podkreślić swój narodowy, polski charakter i sięgały po dawne barwy i znaki. Najsłynniejszym sztandarem wojskowym z Maryją Niepokalaną jest w wieku XX sztandar elitarnego 14. Pułku Ułanów Jazłowieckich. W centrum krzyża kawalerskiego w laurowym wieńcu haftowanym złotą nicią umieszczono biało-złoto-błękitny wizerunek Maryi Niepokalanej. W tym pułku istniał też zwyczaj wręczania zasłużonym oficerom pamiątkowych ryngrafów z tym właśnie wizerunkiem Najświętszej Dziewicy.
W odrodzonej Rzeczypospolitej spotykamy również przejawy kultu Niepokalanej Patronki Rycerstwa. I tak np. obywatele Warszawy, kiedy składali gen. Józefowi Hallerowi pamiątkową szablę dla uczczenia jego zasług w obronie stolicy przed bolszewikami, nieprzypadkowo na tę ceremonię wybrali dzień uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny - 8 grudnia 1920 r.
Za naszych dni wielkie nabożeństwo do Niepokalanej żywił komendant główny Batalionów Chłopskich - gen. Franciszek Kamiński. W ostatnich latach swego życia na 8 grudnia pielgrzymował na Jasną Górę. Przystępował wówczas do sakramentów świętych, a w Kaplicy Cudownego Obrazu uczestniczył w uroczystej Liturgii.
Niepokalana Dziewica, która przez wieki hetmaniła naszym praojcom, i dzisiaj również w katedrze polowej WP w głównym ołtarzu, pośród wojskowych znaków, stojąc - słucha żołnierskiej modlitwy. Obecna jest również na fasadzie tej świątyni i stamtąd ogarnia opieką całą armię Rzeczypospolitej. Niepokalana Patronka Polskiego Rycerstwa zda się wołać dzisiaj do żołnierzy wszystkich stopni słowami poetki:

Ja was wiodę, stawiam, gdzie trwoga (...)
I tak sprawuję zdane mi przez Boga
Hetmaństwo polne (...).
(M. Konopnicka, Bogarodzica)

Warto się zastanowić, w jaki sposób człowiek współczesny ma iść drogą, którą kroczyła Maryja. Czystość i niewinność, pokora i doskonałe wypełnianie nawet najmniejszych czynności, całkowita wierność w pełnieniu Bożych nakazów - oto droga nie tylko Maryi, ale i nasza. I taka nauka płynie z tej wielkiej Maryjnej uroczystości. Nie jest rzeczą przypadku, że na samym początku roku kościelnego, w Adwencie, każe nam Kościół czcić Niepokalane Poczęcie jako przygotowanie do świąt Bożego Narodzenia. Adwentowe odrodzenie ducha, zerwanie ze złem, postanowienie lepszego życia - to największy dar dla Matki naszego życia, naszego adwentowego wyczekiwania na Zbawcę.
Ewolucja dogmatu o Niepokalanym Poczęciu miała długą historię, zanim została uwieńczona dogmatem Kościoła. Nie pominął też znaczenia i roli Maryi w dziejach Kościoła Sobór Watykański II, który w Konstytucji dogmatycznej o Kościele (Lumen gentium) stwierdził: " Albowiem Maryja Dziewica, która przy zwiastowaniu anielskim poczęła i w sercu, i w ciele Słowo Boże i dała światu Życie, uznawana jest i czczona jako prawdziwa Matka Boga i Odkupiciela. Odkupiona w sposób wznioślejszy ze względu na zasługi Syna swego i zjednoczona z Nim węzłem ścisłym i nierozerwalnym, obdarzona jest tym najwyższym darem i najwyższą godnością, że jest mianowicie Rodzicielką Syna Bożego, a przez to najbardziej umiłowaną córą Ojca i świętym przybytkiem Ducha Świętego; dzięki zaś temu darowi szczególnej łaski góruje wielce nad wszystkimi innymi stworzeniami zarówno ziemskimi, jak niebieskimi" (53).
Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny ma nam corocznie przypominać, jak wielką rolę spełnia Maryja w dziele odkupienia i zbawienia ludzkości. Najświętsza wśród świętych, po Chrystusie jest Ona najbliżej Boga, to znaczy ma najwyższy udział w życiu i poznaniu Trójcy Przenajświętszej. Stale wstawia się za nami, a w wielu objawieniach przypomina światu o prawdach Bożych, upomina, przestrzega świat przed karą Bożą. Fatima, La Salette, Lourdes - mówią same za siebie, są miejscami wybranymi, przez które Maryja pragnie światu przekazywać swe orędzie pokoju, miłości, wiary w Boga i zachowania Jego przykazań.

0x01 graphic
Wydruk z portalu wiara.pl

2007-11-22

Kardynałowie - "straż przyboczna" papieża
KAI/jk

24 listopada podczas konsystorza w Rzymie Benedykt XVI wręczy insygnia kardynalskie 23 kapłanom. W związku z tym zamieszczamy informację o tym, kim byli i są w dziejach Kościoła kardynałowie i Kolegium Kardynalskie.

Początki

Instytucja kardynalatu w Kościele zachodnim (na Wschodzie jest ona nieznana) sięga korzeniami co najmniej IV w., przechodząc w ciągu stuleci wiele poważnych zmian. Według papieża Zachariasza (741-52), jako pierwszy słowa "kardynał" użył Sylwester I (314-35), mówiąc o "presbyteri et diaconi cardinales" - kapłanach i diakonach kardynalnych (czyli głównych). Początkowo słowo to oznaczało duchownych włączonych (incardinati) do jednego z 25 kościołów rzymskich oraz 7 (później 14) diakonii regionalnych, 6 - palatyńskich i 7 biskupstw podmiejskich; później zaczęło oznaczać niektóre ważniejsze świątynie innych większych miast Italii, jak również poza nią, np. w Kolonii, Trewirze, Magdeburgu, Santiago de Compostela, Konstantynopolu. Pod koniec pierwszego tysiąclecia kardynałami nazywano już tylko niektórych wyższych duchownych z Rzymu i najbliższych jego okolic, którzy otaczali swego biskupa - papieża.

Kardynałami bywali diakoni, kapłani, a z czasem także biskupi, i ten dawny podział utrzymał się do dzisiaj w postaci trzech kategorii kardynałów: biskupów, prezbiterów (kapłanów) i diakonów. Przeważają, i to zdecydowanie, kardynałowie-prezbiterzy.

Wzrost roli kardynałów

Rola kardynałów zaczęła wzrastać od połowy XI wieku. 6 grudnia 1058 r. po raz pierwszy tylko oni - i to wyłącznie sześciu kardynałów-biskupów - wybrali w Sienie nowym papieżem Gerharda z Burgundii, który przyjął imię Mikołaj II (na ogół za datę wyboru przyjmuje się 24 stycznia następnego roku, gdyż dopiero wtedy mógł on objąć Tron św. Piotra w Rzymie). Do tego czasu biskupów Rzymu wybierał teoretycznie miejscowy lud, reprezentowany przez swych biskupów i księży, nieraz pod naciskiem władców świeckich, zwłaszcza cesarzy niemieckich.

Po raz pierwszy natomiast w wyborze papieża wzięli udział kardynałowie wszystkich trzech kategorii w 1130 r., gdy wybrano Innocentego II. W 1179 r. III Sobór Laterański postanowił, że odtąd tylko kardynałowie mogą wybierać papieża i to większością co najmniej dwóch trzecich głosów. Ostatnim papieżem-niekardynałem był bł. Urban V (1378-89). Były to czasy awiniońskiej niewoli papieży i na ich wybór największy wpływ mieli królowie francuscy.

Jeśli w pierwszych wiekach kardynałami byli niemal wyłącznie duchowni rzymscy, dopiero potem z innych miast włoskich, to w 2. tysiącleciu coraz bardziej wzrastał w tym gronie udział duchowieństwa spoza Rzymu i spoza Italii - po raz pierwszy biskupi nierzymscy stali się kardynałami po śmierci Aleksandra III w 1181 r.

Powstaje Kolegium Kardynalskie

Od 1150 r. istnieje Kolegium Kardynalskie, którego dziekanem, czyli honorowym przewodniczącym, jest zawsze kardynał-biskup Ostii (jest to jedno z 6 biskupstw podrzymskich). Główną jego funkcją jest reprezentowanie Kolegium przed papieżem i zwoływanie konklawe po jego śmierci. Od drugiej połowy XII w. kardynałowie poprzedzali w hierarchii biskupów i arcybiskupów, a od 1439 r. - także patriarchów.
W Średniowieczu najwyższa liczba członków Kolegium doszła do 52 (6 kardynałów-biskupów, 28 - prezbiterów i 18 - diakonów), na ogół jednak nie przekraczała 30. Sobór w Konstancji (1414-18) orzekł, że Kolegium powinno liczyć najwyżej 24 członków. Ostatecznie jednak na długie wieki ustalił liczbę członków Kolegium na 70 właściwy twórca Kurii Rzymskiej - Sykstus V (1585-90) konstytucją "Postquam verus" z 3 grudnia 1586 r. W tym gronie było 6 kardynałów-biskupów, 50 - prezbiterów i 14 - diakonów.

Ocenia się, że od chwili utworzenia Kolegium Kardynalskiego do naszych czasów łączna liczba jego członków w ciągu wieków wyniosła ok. 3 tysięcy.

Pierwszego znacznego wyłomu we wspomnianej liczbie 70, która zresztą i tak rzadko bywała osiągana, dokonał Jan XXIII (1958-63). W konklawe, które 28 października 1958 r. wybrało go na papieża, uczestniczyło tylko 51 kardynałów, ale gdy umierał, było ich już 82. Tenże papież w 1962 r. zarządził, że wszyscy kardynałowie muszą być biskupami, a gdyby któryś z nich nie miał sakry, należy go wyświęcić przed wręczeniem mu oznak godności kardynalskiej.

Reformy Pawła VI

Papież Montini, który w ciągu 15 lat swego pontyfikatu mianował 143 nowych purpuratów, wprowadził kilka istotnych zmian i ograniczeń. Na mocy motu proprio "Ad Purpuratorum Patrum" z 11 lutego 1965 r. zarządził zrównanie patriarchów z kardynałami biskupami w Kolegium. Następne motu proprio "Ingravescentem aetatem" z 21 listopada 1970 r. stanowiło, że kardynałowie powyżej 80. roku życia tracą prawo wyboru papieża oraz wszelkie urzędy i stanowiska w Kurii Rzymskiej i w Państwie Miasta Watykanu. I wreszcie na konsystorzu tajnym 5 listopada 1973 r. Paweł VI zarządził, że liczba kardynałów uprawnionych do udziału w konklawe nie może przekraczać 120. Wszystkie te zasady obowiązują do dziś.

Konsystorze

Kardynałów powołuje papież na konsystorzu. Jest to - najogólniej mówiąc - zgromadzenie kardynałów, obecnych w Rzymie, zwoływane przez Ojca Świętego i obradujące pod jego przewodnictwem.

Najwcześniejsze jego ślady pochodzą z czasów pontyfikatu Leona IV (847-55), który w ten sposób, tzn. przez zgromadzenie kardynałów, zastąpił dotychczasowe synody duchowieństwa rzymskiego wszystkich szczebli. Początkowo forum to zbierało się kilka razy w tygodniu. Aleksander III (1159-81) zwoływał je raz na miesiąc, a Innocenty III (1198-1216) - trzy razy w tygodniu. Pełniło ono wówczas w pewnym stopniu tę rolę, jaką później przejęły różne instytucje Kurii Rzymskiej, toteż gdy Sykstus V powołał ją do życia w 1588 r., rola konsystorza znacznie zmalała.

Konsystorze w zdecydowanej większości przypadków zbierały się w rezydencjach papieskich, a po 1870 r. już tylko w Watykanie. Ale kilka ich odbyło się też poza Rzymem. Były to jednak sytuacje wyjątkowe, spowodowane okolicznościami zewnętrznymi, gdy papieże nie mogli urzędować w swych siedzibach.
Obecnie istnieją dwa rodzaje konsystorza: tajny, czyli zwyczajny oraz publiczny, to znaczy nadzwyczajny. Konsystorz nadzwyczajny zwołuje papież dla omówienia najważniejszych, bieżących spraw Kościoła, jak również dla przedstawienia kandydatur nowych kardynałów i uczestniczą w nim wszyscy kardynałowie (chyba że z ważnych względów któryś z nich nie może przybyć). W konsystorzu zwyczajnym biorą udział kardynałowie przebywający w tym czasie w Rzymie, papież zaś, wygłosiwszy do nich po łacinie specjalne wprowadzenie (alokucję), prosi ich, jako swych najbliższych doradców, o wypowiedzi i opinie w różnych sprawach. Papież nie musi oczywiście zasięgać rady kardynałów, gdyż jest całkowicie niezależny w swych decyzjach, ale jeśli uzna to za celowe czy konieczne, zwołuje takie zgromadzenie.

Jeżeli podczas konsystorza zostają powołani nowi kardynałowie, wówczas przybiera on charakter publiczny, to znaczy papież zaprasza nań także innych hierarchów, a nawet świeckich. Na takie zgromadzenie przybywa też korpus dyplomatyczny i delegacje diecezji, z których pochodzą nowi kardynałowie i ich rodziny.

Nowi kardynałowie otrzymują od papieża piuskę i biret - jedno i drugie w kolorze czerwonym (purpurowym). Czerwień jest oznaką godności kardynalskiej i symbolizuje życie całkowicie oddane w służbę Kościołowi aż do przelewu krwi, jeśli zajdzie taka potrzeba. Jednocześnie dla podkreślenia rzymskich korzeni tej instytucji i związków kardynałów z Wiecznym Miastem, każdy z nich otrzymuje jakiś tutejszy kościół, którego staje się w ten sposób symbolicznym proboszczem.

Czerwień, oznaczająca męczeństwo, nie zawsze jest tylko symbolem. W XX wieku trzech kardynałów przypłaciło życiem swe posługiwanie dla Kościoła: hiszpański arcybiskup Saragossy Juan Soldevilla y Romero zginął w 1923 r. jako ofiara zamieszek o podłożu społecznym, Emile Biayenda z Brazzaville w Kongu został zamordowany w 1977 r., a Juana Posadasa Ocampo z Guadalajary zastrzelili w 1993 r. na lotnisku w stolicy Meksyku członkowie mafii narkotykowej, których ostro potępiał.

Kardynałowie in pectore

Papież, podając do publicznej wiadomości nazwiska mianowanych przez siebie kardynałów, może jednocześnie zastrzec, że niektórych nazwisk nie ujawni i zapowiada jedynie, że nosi je "w sercu" - in pectore. Najczęściej chodzi tu o duchownych z krajów, w których Kościół jest prześladowany i decyzja papieska mogłaby ściągnąć na potencjalnego kardynała różne represje. Gdy tylko sytuacja na to pozwoli, papież ujawnia owe nazwiska. Tak było np. z chińskim kardynałem, zmarłym w 2000 r. emerytowanym arcybiskupem Szanghaju Ignatiusem Gong Ping-meiem. Jan Paweł II mianował go kardynałem już na swym 1. konsystorzu w 1979 r., ale ze względu na twarde stanowisko antykościelne władz chińskich nie mógł ogłosić jego nazwiska. Uczynił to dopiero po kilku latach, gdy po rozmowach z rządem w Pekinie hierarcha opuścił swój kraj i znalazł się na emigracji. Na konsystorzu w 1991 r. prawie 90-letni wówczas kapłan mógł otrzymać biret kardynalski.

Ale zdarza się, że papież nie zdąży ujawnić nazwisk kardynałów in pectore, np. Jan XXIII nigdy nie ogłosił nazwisk trzech kardynałów, o których wspomniał 28 marca 1960 r. Paweł VI na konsystorzu 28 kwietnia 1969 r., podczas którego kreował 34 kardynałów, zapowiedział, że dwa nazwiska zachowuje "w sercu". Ujawnił je 4 lata później, 5 marca 1973 r., ale tylko jeden z nowych purpuratów - Czech ks. ŠTepán Trochta mógł otrzymać insygnia, drugi bowiem - greckokatolicki władyka rumuński Iuliu Hossu zmarł w 1970 r.

28 stycznia 2001 r. Jan Paweł II ujawnił dwa nazwiska biskupów, o których wspomniał na poprzednim konsystorzu w 1998 r. Nigdy natomiast nie poznamy nazwiska kardynała in pectore, którego nazwisko papież zastrzegł na swym ostatnim konsystorzu w 2003 r.

Kardynałom przysługuje tytuł Eminencja, a w czasach, gdy powszechnie panował ustrój monarchiczny, mieli oni rangę równą książętom. Jednym ze śladów tamtych praktyk jest zachowany do dzisiaj zwyczaj umieszczania słowa "kardynał" między imieniem a nazwiskiem danego hierarchy, jak to się dzieje z tytulaturą książęcą (np.: Stefan kardynał Wyszyński, jak: Adam książę Czartoryski).

Trochę liczb

W XX wieku papieże zwołali łącznie 51 konsystorzy, na których powołali do Kolegium 587 kapłanów (nie licząc trzech nieujawnionych nominacji in pectore Jana XXIII).

Najwięcej konsystorzy w dwóch ostatnich stuleciach (i prawdopodobnie w ogóle w historii, zważywszy na znacznie mniejszą liczbę kardynałów w przeszłości) zwołał Leon XIII - 27, a ogłosił na nich 147 kardynałów; na drugim miejscu jest jego bezpośredni poprzednik - bł. Pius IX (1846-78), który zwołał 23 konsystorze, na których wyniósł do godności kardynalskiej 123 księży. W XX wieku "rekordzistą" był Pius XI (1922-39) - 17 konsystorzy i 76 kardynałów. Ale były to dość osobliwe zgromadzenia: Papież zwoływał je często, nierzadko po dwa razy w roku (np. w latach 1923, 1925, 1926 i 1927) i mianował na nich zwykle po 2 kardynałów, a raz nawet tylko jednego.

Dla odmiany Pius XII (1939-58) w czasie swego prawie 19,5-letniego pontyfikatu zwołał tylko dwa konsystorze, na których mianował kardynałami 56 księży. Na obu byli wśród nich Polacy: 18 lutego 1946 r. - książę arcybiskup Adam Sapieha i 12 stycznia 1953 r. - późniejszy prymas Tysiąclecia Stefan Wyszyński (który kapelusz kardynalski odebrał dopiero w 1956 r., gdy wyszedł z więzienia). Inny kreowany wówczas kardynał, bł. Alojzije Stepinac w ogóle nie mógł wyjechać do Rzymu po swe insygnia i zmarł w 1960 r., jako swego rodzaju "kardynał tytularny".

Podobnie zdarzało się za pontyfikatu Jana Pawła II. Wielki teolog szwajcarski ks. Urs von Balthasar zmarł na dwa dni przed konsystorzem w 1988 r., a w 10 lat później chorwacki arcybiskup Josip Uhac zmarł jeszcze przed ogłoszeniem przez Papieża decyzji o nowych nominacjach.

Najmłodszym kardynałem w XX wieku był arcybiskup Pragi w latach 1899-1916 (później Ołomuńca) Lev (Leon) Skrbenský (1863-1938), który otrzymał kapelusz kardynalski 15 kwietnia 1901 r., w wieku niespełna 38 lat. Najstarszym - Albańczyk Mikel Koliqi (1902-97), który został pierwszym kardynałem w dziejach swego narodu 26 listopada 1994 r., gdy miał 92 lata.

Obecnie członkami Kolegium Kardynalskiego są następujący Polacy: Franciszek Macharski (od 30 czerwca 1979 r.), Józef Glemp (od 2 lutego 1983 r.), Henryk Gulbinowicz i Andrzej Maria Deskur (od 25 maja 1985 r.), Kazimierz Świątek (od 26 listopada 1994 r.), Zenon Grocholewski i Marian Jaworski (od 21 lutego 2001 r.), Stanisław Nagy (od 21 października 2003 r.) i Stanisław Dziwisz (od 24 marca 2006 r.). W skład Konferencji Episkopatu Polski wchodzi pięciu z nich: Macharski, Glemp, Gulbinowicz, Nagy i Dziwisz, podczas gdy Deskur i Grocholewski są członkami Kurii Rzymskiej, a Świątek i Jaworski należą do Kościołów lokalnych na Białorusi i Ukrainie. Ponadto należy pamiętać, że Jan Paweł II obdarzył godnością kardynalską dwóch innych, nieżyjących już Polaków: Władysława Rubina (30 czerwca 1979 r., zmarł 28 listopada1990 r.), który działał w Kurii Rzymskiej i Adama Kozłowieckiego (21 lutego 1998 r., zmarł 28 września 2007 r.) - misjonarza w Zambii.

24 listopada dołączy do tego grona kolejny Polak - kard. Stanisław Ryłko, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich.

2006-10-21

Komisje, Rady i Zespoły Episkopatu Polski

Na 337. zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski, które odbyło się 18 i 19 października 2006r. w Warszawie, biskupi zatwierdzili składy Komisji, Rad i Zespołów Episkopatu zaproponowane przez ich przewodniczących. Zmiany w składach i wśród niektórych przewodniczących tych gremiów są spowodowane upływem 5-letniej kadencji.

Komisja Nauki Wiary:

Przewodniczący: bp Zygmunt Zimowski
Członkowie: abp Marian Gołębiewski, bp Edward Ozorowski, bp Jan Śrutwa, abp Józef Życiński

Konsultorzy:
Sekcja Nauk Biblijnych: ks. Roman Bartnicki, ks. Stefan Dusza SAC, ks. Józef Kudasiewicz, ks. Antoni Paciorek, ks. Ryszard Maria Tomaszewski

Sekcja Nauk Teologicznych: bp Tadeusz Pieronek, ks. Czesław Bartnik, o. Jacek Salij OP, ks. Krzysztof Szczygieł

Sekcja Nauk Historycznych: ks. Kazimierz Dola, ks. Anastazy Nadolny, o. Henryk Wojtyska CP

Sekcja Nauk Filozoficznych: bp Marek Jędraszewski, ks. Józef M. Dołęga, ks. Zygmunt Hajduk, ks. Włodzimierz Skoczny

Komisja Wychowania Katolickiego:

Przewodniczący: bp Kazimierz Nycz
Wiceprzewodniczący: bp Gerard Kusz

Członkowie: bp Marek Jędraszewski, ks. Krzysztof Kantowski (sekretarz), bp Roman Marcinkowski, bp Stanisław Napierała, bp Tadeusz Pikus, bp Henryk Tomasik

Konsultorzy: ks. Stanisław Dziekoński, ks. Zbigniew Marek SJ, ks. Roman Murawski SDB, ks. Tadeusz Panuś, ks. Jan Szpet, ks. Piotr Tomasik, ks. Marian Zając

Komisja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów:

Przewodniczący: bp Stefan Cichy
Członkowie: bp Grzegorz Balcerek, bp Edward Ozorowski, bp Ireneusz Pękalski

Konsultorzy: ks. Ryszard Knapiński, ks. Krzysztof Konecki, ks. Czesław Krakowiak, ks. Mateusz Matuszewski, ks. Bogusław Nadolski TCh, ks. Jacek Nowak SAC, ks. Helmut Sobeczko, ks. Stanisław Szczepaniec, Remigiusz Pośpiech

Komisja Duchowieństwa:

Przewodniczący: kard. Stanisław Dziwisz

Członkowie: abp Stanisław Nowak, abp Damian Zimoń, bp Ignacy Dec, bp Wacław Depo, bp Ryszard Kasyna, bp Wojciech Polak, bp Paweł Socha, bp Andrzej Suski, bp Jan Szkodoń, bp Jan Wątroba

Konsultorzy: ks. Adam Kokoszka, ks. Krzysztof Pawlina, ks. Bogusław Mielec
Komisja Duszpasterstwa:

Przewodniczący: abp Stanisław Gądecki

Członkowie: bp Grzegorz Balcerek, bp Edward Dajczak, abp Stanisław Nowak, bp Kazimierz Nycz, bp Henryk Tomasik, bp Jan Zając, abp Wojciech Ziemba

Konsultorzy: ks. Piotr Kurzela (sekretarz), ks. Antoni Bączkowski, ks. Ryszard Kamiński, ks. Maciej Ostrowski, ks. Wiesław Piotrowski, ks. Szymon Stułkowski (sekretarz)

Delegaci Konferencji Episkopatu Polski:
1 ds. Dialogu Katolików i Muzułmanów - bp Tadeusz Pikus,
2 ds. Duszpasterstwa Akademickiego - bp Marek Jędraszewski,
3 ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej - bp Ryszard Karpiński,
4 ds. Duszpasterstwa Kobiet - bp Jan Wątroba,
5 ds. Duszpasterstwa Ludzi Pracy - abp Tadeusz Gocłowski,
6 ds. Duszpasterstwa Młodzieży - bp Henryk Tomasik,
7 ds. Duszpasterstwa Policji - bp Marian Duś,
8 ds. Duszpasterstwa Pracowników Leśnictwa, Gospodarki Wodnej i Ochrony Środowiska - bp Edward Janiak,
9 ds. Duszpasterstwa Prawników - bp Artur Miziński,
10 ds. Duszpasterstwa Przetwórców Żywności - bp Tadeusz Pikus,
11 ds. Duszpasterstwa Rolników - bp Jan Styrna,
12 ds. Duszpasterstwa Sportowców - bp Marian Florczyk,
13 ds. Działalności w Polsce "Kirche in Not" - bp Wiktor Skworc,
14 ds. Ekumenicznej Inicjatywy Theobalt - bp Jacek Jezierski,
15 ds. Europejskiego Dnia Katolików - bp Jan Tyrawa,
16 ds. Harcerzy - bp Tadeusz Płoski,
17 ds. Imigracji - bp Edward Janiak,
18 ds. Instytutów Świeckich - bp Józef Szamocki,
19 ds. Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży - bp Henryk Tomasik,
20 ds. Kombatantów - bp Tadeusz Płoski,
21 ds. Kontaktów z ComECE - bp Piotr Jarecki,
22 ds. Młodzieży Nieprzystosowanej Społecznie - bp Antoni Długosz,
23 ds. Nauczycieli - bp Edward Dajczak,
24 ds. Odnowy w Duchu Świętym - bp Bronisław Dembowski,
25 ds. Powołań - bp Wojciech Polak,
26 ds. Ruchów Katolickich - bp Mieczysław Cisło,
27 ds. Ruchu Światło-Życie - bp Stanisław Budzik,
28 ds. Służby Zdrowia - abp Władysław Ziółek,
29 ds. Kapelanów Państwowej Straży Pożarnej - abp Sławoj Leszek Głódź,
30 ds.. Federacji Bibliotek Kościelnych "FIDES" - bp Andrzej Siemieniewski,
31 ds. Stowarzyszenia "Wiara i Światło" ("ARKA") - bp Józef Guzdek,

Asystenci:
1. Asystent KEP ds. Radia i Telewizji Niepokalanów - bp Jan Tyrawa,
2. Asystent KEP przy Radzie Katolików Świeckich - bp Wacław Depo,
3. Asystent Szkół Katolickich w Polsce - bp Stanisław Napierała,
4. Krajowy Asystent Kościelny Akcji Katolickiej - bp Mariusz Leszczyński,

Duszpasterze Krajowi:
1. Apostolstwa Chorych: ks. Stanisław Michałowski,
2. Dyrektor Krajowy Duszpasterstwa Powołań: ks. Marek Dziewiecki,
3. Esperantystów Katolickich: ks. Roman Gmyrek,
4. Głuchoniemych: ks. Jan Emanuel Sołtysik,
5. Honorowych Dawców Krwi: ks. Zenon Surma CMF,
6. Ds. Hospicjów: ks. Piotr Krakowiak SAC,
7. Inteligencji Technicznej: ks. Tadeusz Bożełko,
8. Kierowców: ks. Marian Midura,
9. Kolejarzy: ks. Eugeniusz Zarębiński,
10. Kuratorów Oświaty: ks. Marian Włosiński,
11. Lekarzy i personelu weterynarii: o. Jerzy Brusiło OFMConv,
12. Moderator Ruchu Światło-Życie: ks. Roman Litwińczuk,
13. Niewidomych: ks. Andrzej Gałka,
14. Ogrodników: ks. Wojciech Kołakowski,
15. Parlamentarzystów: ks. Piotr Pawlukiewicz,
16. Pracowników Elektryki, Elektroniki i Energetyki: ks. Jarosław Sroka,
17. Pracowników Wodociągów i Kanalizacji oraz Ochrony Środowiska: ks. Grzegor Krząkała,
18. Romów: ks. Stanisław Opocki,
19. Ruchu Wiara i Światło: ks. Wiesław Balewski CSMA,
20. Rzemieślników: ks. Wiesław Kwiecień,
21. Służb Skarbowych i Celnych: ks. Henryk Drozd,
22. Służby Zdrowia: ks. Józef Jachimczak,
23. Sportowców: ks. Edward Pleń SDB,
24. Strażaków: o. Jerzy Kołodziejczak OFMConv,
25. Sybiraków: ks. Zdzisław Banaś,
26. Środowisk Twórczych: ks. Wiesław Niewęgłowski,
27. Zakładów dla Nieletnich: ks. Waldemar Woźniak,
28. Zakładów Karnych: ks. Paweł Wojtas,

Komisja ds. Misji:

Przewodniczący: bp Wiktor Skworc,
Członkowie: bp Kazimierz Górny, bp Adam Szal, bp Józef Szamocki, bp Paweł Stobrawa

Konsultorzy: ks. Czesław Noworolnik, ks. Jan Piotrowski, ks. Jan Górski, ks. Franciszek Jabłoński, ks. Marek Gałuszka, o. Franciszek Chrószcz OMI, s. Miriam Długosz (Siostry Służebnice Ducha Św.), ks. Tomasz Atłas, ks. Marcin Iżycki, ks. Jan Wnęk, ks. Marian Midura

Komisja Charytatywna:

Przewodniczący: bp Grzegorz Balcerek,
Członkowie: bp Edward Dajczak, bp Edward Frankowski, bp Wojciech Polak, bp Jan Zając

Konsultorzy: ks Adam Dereń, ks. Jarosław Koral SDB, ks. Wiesław Przygoda, s. Renata Agnieszka Kijowska, przełożona generalna Sióstr Sercanek, br. Paweł Tomasz Flis, albertyn

Komisja ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego:

Przewodniczący: bp Andrzej Dzięga
Wiceprzewodniczący: bp Antoni Dydycz

Członkowie: bp Paweł Cieślik, bp Józef Szamocki

Konsultorzy: o. Gabriel Bartoszewski OFMCap, o. Krzysztof Dyrek SI, br. Wojciech Golonka FSC, ks. Władysław Kostrzewa, o. Kazimierz Malinowski OFM Conv, s. Jolanta Olech USJK, ks. Czesław Parzyszek SAC, s. Joanna Pietras OSB, Anna Rastawicka, ks. Wacław Rusinek SDB

Komisja ds. Polonii i Polaków za Granicą:

Przewodniczący: bp Ryszard Karpiński,
Opiekun duchowy Polonii: kard Józef Glemp,
Delegat KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej: bp Ryszard Karpiński,

Członkowie: abp Sławoj Leszek Głódź, bp Paweł Socha, bp Henryk Tomasik, bp Edward Janiak, bp Tadeusz Bronakowski

Konsultorzy: ks. Stanisław Budyń (Niemcy), ks. Stanisław Jeż (Francja), ks. Tadeusz Kukla (Anglia), ks. Tadeusz Winnicki, przełożony generalny TCh, ks. Peter Zendzian (diec. Brooklyn), ks. Roman Dzwonkowski SAC
Rada ds. Apostolstwa Świeckich:

Przewodniczący: abp Marian Gołębiewski

Wiceprzewodniczący: bp Józef Guzdek

Konsultorzy: ks. Jerzy Bagrowicz, ks. Waldemar Irek, ks. Adam Schulz SJ, Zbigniew Nosowski, Alina Petrowa Wasilewicz, Michał Seweryński, Stefan Wilkanowicz, Piotr Wojciechowski, Elżbieta Wolicka

Rada ds. Rodziny:

Przewodniczący: bp Kazimierz Górny

Członkowie:bp Stanisław Stefanek, bp Andrzej Dzięga, bp Jan Szkodoń, bp Henryk Tomasik, bp Romuald Kamiński

Konsultorzy: ks. Wacław Gubała, ks. Władysław Szewczyk, ks. Jacek Konieczny, Barbara Wiater, Mieczysław Guzewicz, Paweł Wosicki

Rada Naukowa:

Przewodniczący: bp Andrzej Dziuba

Członkowie: bp Ignacy Dec, bp Andrzej Dziuba, abp Marian Gołębiewski, bp Jan Kopiec, bp Stanisław Napierała, bp Edward Ozorowski, bp Tadeusz Pieronek, bp Tadeusz Ryczan, bp Jan Szlaga

Konsultorzy: ks. Roman Bartnicki, ks. Jacek Bolewski SJ, ks. Paweł Bortkiewicz, ks. Roman Darowski, ks. Antoni Dębiński, ks. Tadeusz Dola, ks. Jan Maciej Dyduch, ks. Ludwik Grzebień, ks. Andrzej Hajduk, ks. Stanisław Kiczuk, ks. Jan Krokos, ks. Zdzisław Kroplewski, ks. Wincenty Myszor, ks. Jerzy Pałucki, ks. Józef Pater, ks. Jan Perszon, ks. Cyprian Rogowski, ks. Ryszard Rumianek, ks. Czesław Rychlicki (sekretarz), ks. Jan Szczepaniak, ks. Jan Szczurek, ks. Stanisław Wilk, ks. Józef Wroceński, ks. Stanisław Wszołek, ks. Antoni Żurek

Rada ds. Społecznych:

Przewodniczący: bp Piotr Jarecki

Członkowie: bp Marian Florczyk, bp Józef Kupny, bp Jan Tyrawa

Konsultorzy: ks. Janusz Balicki, Barbara Fedyszak-Radziejowska, Mirosława Grabowska, Jan Grosfeld, ks. Piotr Mazurkiewicz, Wojciech Roszkowski, Edmund Wnuk-Lipiński, o. Maciej Zięba OP

Rada ds. Ekumenizmu:

Przewodniczący: bp Tadeusz Pikus

Członkowie: abp Alfons Nossol, abp Damian Zimoń, bp Bronisław Dembowski, bp Jacek Jezierski, bp Ireneusz Józef Pękalski

Konsultorzy: ks. Wojciech Hanc, o. Celestyn Napórkowski OFMConv, ks. Łukasz Kamykowski, ks. Sławomir Pawłowski SAC, ks. Stanisław Rabiej

Rada ds. Dialogu Religijnego:

Przewodniczący: bp Mieczysław Cisło

Członkowie: bp Wiesław Mering, bp Romuald Kamiński

Konsultorzy: ks. Waldemar Chrostowski, ks. Łukasz Kamykowski, ks. Grzegorz Pawłowski, Eugeniusz Sakowicz, ks. Marek Szymański
Stałe Zespoły Rady ds. Dialogu Religijnego:

Komitet ds. Dialogu z Judaizmem:

Przewodniczący: bp Mieczysław Cisło

Członkowie: Monika Adamczyk-Grabowska, ks. Witold Bock, Jan Grosfeld, ks. Grzegorz Ignatowski, ks. Łukasz Kamykowski, Ryszard Montusiewicz, ks. Jerzy Stranz, Barbara Sułek-Kowalska, ks. Alfred Wierzbicki, Sławomir Żurek

Komitet ds. Dialogu z Religiami Niechrześcijańskimi:

Przewodniczący: bp Romuald Kamiński

Członkowie: ks. Marek Danielewski, ks. Wojciech Kluj, ks. Jarosław Różański, o. Adam Wąs SVD

Komitet ds. Dialogu z Niewierzącymi:

Przewodniczący: bp Wiesław Mering

Członkowie: ks. Artur Niemira (sekretarz), Zbigniew Nosowski, ks. Ryszard Różycki, ks. Artur Stopka

Rada ds. Kultury i Ochrony Dziedzictwa Kulturalnego:

Przewodniczący: bp Wiesław Mering

Członkowie: bp Jan Kopiec, bp Jan Tyrawa, bp Stanisław Gębicki

Konsultorzy: ks. Jan Kasprowicz, ks. Piotr Maniurka, ks. Andrzej Przekaziński, ks. Wincenty Pytlik, ks. Piotr Sierzchała, ks. Zbigniew Walkowiak, Natanaela Błażejczyk CSSF, Franciszek Ziejka

Rada ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek:

Przewodniczący: bp Edward Janiak

Członkowie: bp Jan Gałecki, bp Henryk Tomasik

Konsultorzy: o. Zachariasz Jabłoński OSPPE, ks. Stanisław Opocki, ks. Jerzy Pawlik, ks. Roman Tracz SAC

Rada Prawna:

Przewodniczący: bp Andrzej Dzięga

Członkowie: abp Sławoj Leszek Głódź, bp Tadeusz Płoski, bp Tadeusz Bronakowski, bp Ryszard Kasyna, bp Artur Miziński

Konsultorzy: ks. Witold Adamczewski SJ, o. Wiesław Bar, ks. Sławomir Fundowicz, ks. Tomasz Rozkrut, ks. Krzysztof Warchałowski

Rada ds. Środków Społecznego Przekazu:

Przewodniczący: abp Sławoj Leszek Głódź

Członkowie: bp Piotr Jarecki, bp Adam Lepa, bp Kazimierz Nycz, bp Jan Tyrawa

Konsultorzy: o. Grzegorz Dobroczyński SJ, Lidia Dudkiewicz, Andrzej Grajewski, ks. Marek Lis, o. Krzysztof Ołdakowski SJ, Marcin Przeciszewski, o. Jacek Suhak OFMConv

Zespół ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Litwy:

Przewodniczący: bp Jerzy Mazur

Członkowie: bp Antoni Dydycz, abp Wojciech Ziemba,

Konsultor: ks. Paweł Naumowicz MIC

Zespół ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec:

Przewodniczący: bp Wiktor Skworc

Członkowie: bp Jan Kopiec, bp Kazimierz Nycz, ks. Lucjan Skolik (sekretarz)

Zespół ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Francji:

Przewodniczący: abp Stanisław Nowak,

Członkowie: abp Sławoj Leszek Głódź, bp Andrzej Dziuba, bp Zbigniew Kiernikowski, bp Piotr Krupa

Zespół ds. Kontaktów z Polską Radą Ekumeniczną:

Przewodniczący: bp Tadeusz Pikus

Członkowie: abp Alfons Nossol, bp Tadeusz Rakoczy, bp Zygmunt Zimowski

Zespoły ds. Dialogu:

Bilateralny Zespół Katolicko-Prawosławny:

Przewodniczący: bp Tadeusz Pikus

Członkowie: ks. Zygmunt Lewicki, ks. Stanisław Ulaczyk

Ze Wspólnotą Kościelną Luterańsko-Augsburską:

Przewodniczący: bp Mieczysław Cisło

Członkowie: ks. Piotr Jaskóła, o. Stanisław Celestyn Napiórkowski OFMConv

Komisja Mieszana ds. Dialogu Teologicznego między Kościołem Rzymskokatolickim a Kościołem Starokatolickim Mariawitów:

Współprzewodniczący: bp Bronisław Dembowski

Członkowie: ks. Ireneusz Mroczkowski, ks. Henryk Seweryniak

Ze Wspólnotą Kościelną Polsko-Katolicką:

Przewodniczący: bp Jacek Jezierski

Członkowie: o. Zdzisław Kijas OFMConv, ks. Edward Warchoł

Ze Wspólnotą Kościelną Adwentystów Dnia Siódmego:

Współprzewodniczący: bp Teofil Wilski

Zespół ds. Sanktuariów:

Przewodniczący: bp Jan Zając

Członkowie: bp Edward Białogłowski, bp Jan Kopiec, bp Edward Ozorowski

Zespół ds. Apostolstwa Trzeźwości:

Przewodniczący: bp Antoni Dydycz OFMCap

Konsultorzy: ks. Janusz Bąk, ks. Henryk Grządko, ks. Zbigniew Kaniecki, ks. Wiesław Kondratowicz, ks. Henryk Korża, o. Krzysztof Kościelecki OFMCap, ks. Piotr Kulbacki, Józef Styk, Jan Szafraniec, ks. Marian Szewczyk, ks. Stanisław Ulaczyk, Krzysztof Wojcieszek, ks. Władysław Zązel

Zespół ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia:

Przewodniczący: abp Władysław Ziółek

Konsultorzy: Zbigniew Chlap, ks. Józef Jachimczak CM,ks. Piotr Krakowiak SAC, ks. Czesław Podleski, Jolanta Stokłosa, ks. Paweł Sudowski, Jerzy Umiastowski

Zespół Pomocy Kościelnej dla Katolików na Wschodzie:

Przewodniczący: bp Tadeusz Pikus

Członkowie: bp Edward Janiak, bp Jacek Jezierski, ks. Józef Kubicki TChr

Zespół ds. Transmisji Mszy św. w TVP:

Przewodniczący: bp Adam Lepa

Członkowie: ks. Andrzej Baczyński, ks. Andrzej Banaszek, ks. Józef Górzyński, ks. Piotr Pawlukiewicz, Bogdan Sadowski, ks. Andrzej Zając

Zespół KEP ds. Społecznych Aspektów Intronizacji Chrystusa Króla:

Przewodniczący: abp Marian Gołębiewski

Członkowie: bp Tadeusz Pikus, bp Zbigniew Kiernikowski, bp Stanisław Stefanek, bp Kazimierz Nycz, bp Jacek Jezierski

Zespół ds. Kontaktów z Przedstawicielami Kościoła Greckokatolickiego na Ukrainie:

Przewodniczący: abp Sławoj Leszek Głódź

Konsultorzy: ks. Leszek Adamowicz, Piotr Cywiński

Zespół Duszpasterskiej Troski o Radio Maryja:

Przewodniczący: abp Sławoj Leszek Głódź

Członkowie: bp Andrzej Dzięga, abp Marian Gołębiewski, bp Andrzej Suski, bp Stanisław Wielgus, bp Zygmunt Zimowski

Rada Programowa Radia Maryja:

Współprzewodniczący: ks. Jerzy Troska

Współprzewodniczący: o. Jan Zubel CSSR

Członkowie: ks. Daniel Brzeziński, ks. Tomasz Dutkiewicz, ks. Krzysztof Koniecki, o. Waldemar Gawłowski CSSR, o. Paweł Mazanka CSSR, o. Marian Sojka CSSR

Zespół ds. Stypendiów Naukowych i Językowych:

Przewodniczący: abp Józef Życiński

Członkowie: bp Andrzej F. Dziuba, bp Piotr Libera

Konsultorzy: ks. Lucjan Skolik (sekretarz)

(za KAI)

2003-07-15

Pierwszeństwo w miłości
ks. Janusz Gorczyca

Według świadectw Ewangelii Chrystus Pan bezpośrednio i wprost przyrzekł i udzielił św. Piotrowi Apostołowi prymatu jurysdykcji nad całym Kościołem Bożym...

0x08 graphic

Prymat a ekumenizm

Kilka lat temu jedna z niemieckich rozgłośni radiowych prowadziła na żywo audycję o sposobie sprawowania władzy w Kościele. Podczas programu głos zabierali świeccy i duchowni; teologowie oraz "zwykli" wierzący. Do redakcji dzwonili zarówno katolicy, jak i przedstawiciele innych wyznań chrześcijańskich. Dyskusja, jak łatwo się domyślić, z minuty na minutę stawała się coraz gorętsza. Opinie tych, którzy zarzucali Kościołowi katolickiemu konserwatyzm, a Papieżowi staroświeckość, nienadążanie za duchem czasu, mieszały się z głosami stającymi po stronie wierności zasadom sprawdzonym przez wieki, których nie zmienia się zależnie od mody i koniunktury. "Jan Paweł II jest konserwatywny w najlepszym tego słowa znaczeniu - mówili ci drudzy - zawsze stoi po stronie prawdy, popiera to, co jest dobre dla człowieka". Jako kontrę "watykańczycy" usłyszeli, że w dzisiejszych, demokratycznych czasach nie można zgodzić się na sytuację, kiedy jeden człowiek blokuje oddolny głos znaczącej części społeczeństwa. Nie wystarczyły argumenty o doświadczeniu wieków, że rządzenie Kościołem nie sprowadza się do jednej osoby, a statystyczna większość przy głosowaniu wcale nie gwarantuje, że to, co się wybierze, będzie obiektywnie dobre.

W pewnym momencie do redakcji zadzwonił ewangelicki pastor. "Proszę nie ulegać złudzeniom i powierzchownym opiniom - mówił powoli i stanowczo, a w jego głosie wyczuwało się doświadczenie wielu lat duszpasterskiej refleksji. - Wy, katolicy, macie Nauczycielski Urząd Kościoła, z papieżem na czele, i w razie wystąpienia kwestii spornych możecie się do niego odwołać, zapytać o zdanie. Jest to niezmiernie ważny autorytet. My odrzuciliśmy go i pogubiliśmy się. O tym, jak bardzo, świadczy choćby liczba Kościołów wyrosłych z protestantyzmu". Pastor mówił też o kryzysie powołań, choć zniesiony jest tam celibat, o świątyniach z artystycznym wystrojem, lecz bez klimatu do modlitwy, i o ławkach świecących podczas liturgii pustkami. Przedstawiony przez niego obraz ewangelickiego Kościoła był bardzo uproszczony, pomijał wiele wartościowych cech, ale pomógł niektórym uczestnikom radiowej dyskusji uświadomić sobie, jak często bezkrytyczny i powierzchowny jest sposób patrzenia na rolę Następcy św. Piotra we współczesnym Kościele.

Dyskusja nad uporządkowaniem Kościoła, jego strukturą, ustrojem, trwa niemal tak długo, jak długo istnieje Kościół. Fakt, że Mistyczne Ciało Chrystusa, wspólnota ludu Bożego, łączy w sobie dwie rzeczywistości - Boską i ludzką - od dawna rodzi problemy we właściwym ich postrzeganiu. W historii zdarzały się tendencje eksponowania pierwiastka Boskiego, a lekceważenia ludzkiego, oraz odwrotnie. Sprawę utrudniało zakorzenienie lokalnych wspólnot wierzących w kontekstach kulturowych, społecznych, politycznych.

Dalszy ciąg na następnej stronie


0x08 graphic
Kościół z papieżem na czele

Konstytucja dogmatyczna o Kościele Soboru Watykańskiego II przypomina, że Pan Jezus przed wstąpieniem do nieba dał swoim uczniom nakaz: "Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata" (Mt 28, 18-20). Powszechna misja Kościoła ma źródło w nakazie Chrystusa i rozciąga się na wszystkie wieki. Stało się to możliwe dzięki "skonstruowaniu" odpowiedniego organizmu, który był w stanie przyjąć depozyt wiary, przechować go i nieskażony przekazać kolejnym pokoleniom. Na czele Kościoła Chrystus postawił Apostołów, wśród których szczególną rolę wyznaczył Piotrowi. Ich misję kontynuują następcy - biskupi, pod przewodnictwem biskupa Rzymu. Św. Piotr stał się więc trwałą i widzialną zasadą i fundamentem jedności Kościoła.

Przekonanie o Boskim pochodzeniu Kościoła od samego początku było bardzo mocne. Oczywista jest też sukcesja, czyli nieprzerwany proces przekazywania posłannictwa apostolskiego, dokonującego się w Kościele w mocy Ducha Świętego. W Biblii bardzo łatwo odnajdziemy ślady wskazujące na szczególne miejsce Piotra w gronie Apostołów. Wielokrotnie zabiera on głos w ich imieniu, zajmuje stanowisko w kwestiach spornych wywołanych w Kościołach Galacji. Wymowna jest, opisana w Ewangelii św. Mateusza, zmiana imienia Szymon na Kefas, czyli "skała", i zapowiedź Jezusa pod Cezareą Filipową, że na tej skale zbuduje swój Kościół. Wyznanie to odegrało ważną rolę w argumentacjach na rzecz prymatu papieskiego.

Wszystkie teksty biblijne mówiące o szczególnej pozycji Piotra są zapisem świadomości pierwotnego Kościoła, przekonanego o tym, że po wniebowstąpieniu Chrystusa właśnie Piotr ma być "pasterzem Chrystusowej trzody". Kryterium jego posługi - polegającej na obronie Kościoła przez fałszywą nauką i rozbiciem - będzie miłość do Pana (Jezus trzykrotnie pytał Piotra: "Czy kochasz Mnie?"). "Tak więc biblijny Piotr stał się pierwotnym symbolem jedności Kościoła, który stopniowo stwierdzał, że słowa Jezusa skierowane do Apostoła odnoszą się też do późniejszych dziejów zbawienia i domagają się podobnego centrum. O ile takie ujmowanie Piotrowej sukcesji jest na ogół przyjmowane przez współczesne podzielone Kościoły chrześcijańskie, o tyle kwestią sporną jest prymat biskupa Rzymu i zakres tych uprawnień".

Dalszy ciąg na następnej stronie


0x08 graphic
Problemy z zachowaniem jedności pojawiły się już w pierwotnym Kościele, a nasiliły się wraz z rozwojem wspólnot lokalnych. Ich coraz większa różnorodność kulturowa zaczęła sprawiać kłopoty. Pojawiło się niebezpieczeństwo podziałów. W tej sytuacji zaczęto dowartościowywać deklarowanie jedności, uznawanie prymatu Piotra. Wyraźnym tego sygnałem jest "List do Rzymian" autorstwa św. Ignacego Antiocheńskiego, w którym po raz pierwszy pojawia się idea przewodnictwa Kościoła rzymskiego, nie tyle w sensie prawnym, co raczej w odniesieniu do duchowej i religijnej powagi tego Kościoła, a zwłaszcza trwałości jego wiary pośród prześladowań.

Kolejny etap refleksji nad prymatem przyniosło pojawienie się gnozy. Zagrożenie herezją spowodowało mocniejsze zwrócenie się Kościoła w kierunku jedności i wierności nauczaniu apostolskiemu. Pozycja Rzymu, z grobami Apostołów, jeszcze bardziej się wzmocniła. Św. Ireneusz z Lyonu pisał o Wiecznym Mieście: "Z tym Kościołem, ze względu na jego szczególniejsze pierwszeństwo, powinien koniecznie zgadzać się każdy Kościół, to znaczy wierni wszędzie; z nim, w którym zawsze, dla dobra wszystkich, została zachowana tradycja pochodząca od Apostołów". Pozycja Rzymu uwidoczniła się też w fakcie odnoszenia się do tamtejszego Kościoła w kwestiach spornych, pojawiających się we wspólnotach powstających w innych częściach cesarstwa. Ale ich rosnąca liczba zawierała w sobie pułapkę.

Początki rozłamów

Najlepszym instrumentem orzekającym o autentyczności tradycji apostolskiej i podejmującym wiążące decyzje były w III i IV w. synody. Organizowane w różnych częściach imperium, stwarzały dobrą okazję do manifestowania wspólnoty i kolegialności biskupów. Niestety, wtedy też pojawiły się pierwsze poważniejsze pęknięcia w uznawaniu papieskiego prymatu, wynikające z prób uniezależnienia się od Rzymu. Nasilenie tego procesu przyniosło oddzielanie Cesarstwa Bizantyjskiego od Zachodu. Niektórzy uważali, iż wraz z przeniesieniem stolicy cesarstwa do Bizancjum (około 330 r.) "przeszedł tam" również prymat papieski. Rozdźwięk między Wschodem i Zachodem powiększał się z każdym wiekiem. W roku 341, na synodzie w Antiochii, Kościoły Wschodnie uznały nieodwołalność decyzji synodalnych, co było formalnym początkiem autokefalii. Synody rzymskie, które odbyły się w latach 371 i 372, uzależniły ważność synodów od zatwierdzenia ich orzeczeń przez papieża, ale niewiele to zmieniło. Dzieła rozłamu dokończyła schizma wschodnia w 1054 r. i czwarta wyprawa krzyżowa w 1204 r. Różnice kulturowe i cywilizacyjne między Wschodem i Zachodem były zbyt duże, by utrzymać jedność Kościoła. Zły wpływ na bieg wydarzeń miało mieszanie się władzy świeckiej w sprawy Kościoła.

Za dużo przepisów

Od czasów reformy gregoriańskiej w XI w. bardzo dynamicznie rozwijał się prawnokanoniczny aspekt Kościoła, w którym lud był poddany hierarchii, podobnie jak władzy świeckiej. Kościół zaczął być postrzegany jako armia Boża, walcząca na ziemi z mocami ciemności. Liturgia stała się wyłączną domeną duchowieństwa. Na tym gruncie zrodziła się reformacja, która na przerost form zewnętrznych odpowiedziała skoncentrowaniem się na duchowym wymiarze Kościoła; na rozumienie Kościoła jako ziemskiego pośrednika między Bogiem a ludźmi - przypomnieniem prawdy o bezpośrednim działaniu Ducha Świętego w sercach wierzących i o pierwszeństwie Słowa Bożego; na hierarchizację - zniesieniem święceń kapłańskich i, odwołując się do kapłaństwa powszechnego, ustanowieniem zasady ordynacji, czyli upoważnienia do posługi kapłańskiej i biskupiej.

Dalszy ciąg na następnej stronie

0x01 graphic


W słabnącym coraz bardziej Państwie Kościelnym obawy o zachowanie jedności i czystości nauki były coraz większe. W tej sytuacji na Soborze Watykańskim I, w roku 1870, przyjęto Konstytucję dogmatyczną o Kościele Chrystusowym Pastor aeternus, w której wyłożono naukę o prymacie Biskupa Rzymu oraz ogłoszono dogmat o związanej z prymatem nieomylności papieża. Sobór podkreślił zarazem funkcję rozumu i objawienia Bożego dla właściwego rozeznania rzeczywistości. Zaznaczył też rolę papieża jako tego, który dysponując prymatem, nieomylnie stoi na straży Objawienia. W świetle owej nauki tylko Kościół rzymskokatolicki niezawodnie przekazuje prawdę o porządku świata. W dobie nacisków ze strony państw liberalnych i praktycznej likwidacji Państwa Kościelnego, Kościół zaczął jawić się jako społeczność doskonała, niezależna, a nawet niedościgły wzór dla innych społeczności. Taka jego wizja nie sprzyjała dialogowi ze światem.

"Być może, jak żaden z jego poprzedników, Jan XXIII odczuwał dramat papieskiego posłannictwa, łączącego w sobie profetyczną wizję Następcy Chrystusa na ziemi z twardymi realiami ziemskiego urzędu, uwikłanego w doczesne sprawy naszego świata i ludzkie słabości, a także zwykłą biurokrację, gdyż częścią papieskiej posługi jest przecież urzędowanie" - pisał Andrzej Grajewski trzy lata temu na łamach "Gościa Niedzielnego". Owo "uwikłanie" papieża w sprawy dnia powszedniego niesie ze sobą niebezpieczeństwo patrzenia na niego jak na jeszcze jedną instytucję, organizację, aparat rządzenia. Tymczasem jest to przede wszystkim "twór" Boski, działający z natchnienia Ducha Świętego, mający do spełnienia konkretną funkcję religijną. Jeśli o tym nie zapomnimy, unikniemy wielu błędów.

Nowe, czyli stare

Sobór Watykański II powrócił do biblijnej wizji Kościoła, w której następca św. Piotra jest przede wszystkim wiarygodnym świadkiem Jezusa, znakiem sprzeciwu, Głową kolegium i stróżem jedności Kościołów lokalnych. Wielki wkład w to nowe spojrzenie wnosi Jan Paweł II, który zmierza w kierunku uznania całej głębi Kościołów lokalnych i ekumenicznego powrotu do dziedzictwa wyrażonego w zwrocie "pierwszeństwo w miłości". Ojciec Święty w encyklice "Ut unum sint" podkreśla, że dzięki władzy i autorytetowi, bez których funkcja papieska byłaby pozorna, jest w stanie troszczyć się o komunię wszystkich Kościołów. To właśnie dlatego jest pierwszym pośród sług jedności, a jego władzę i autorytet określamy mianem prymatu. We wspomnianej encyklice Papież zdecydowanie wyciąga rękę do Kościołów odłączonych. Nie waha się zaproponować im dyskusji nad sposobem sprawowania władzy papieskiej we współczesnym świecie. "Modlę się gorąco do Ducha Świętego, by obdarzył nas swoim światłem i oświecił wszystkich pasterzy i teologów naszych Kościołów, abyśmy wspólnie poszukiwali takich form sprawowania owego urzędu, w których możliwe będzie realizowanie uznawanej przez jednych i drugich posługi miłości" - pisze Papież. Co więcej, wzywa wiernych Kościoła katolickiego i wszystkich chrześcijan, by wraz z nim włączyli się w modlitwę Chrystusa o nawrócenie, które jest niezbędne "Piotrowi", aby mógł służyć braciom, umacniając ich w wierze. Ojciec Święty prosi też o przebaczenie, bo jest świadom tego, że pamięć wielu chrześcijan, dla których posługa biskupa Rzymu stanowi trudność, jest obciążona bolesnymi wspomnieniami. Apeluje również o zrozumienie dla papieskiej posługi miłosierdzia, zakorzenionej w miłosierdziu Bożym.

Odzyskanie pełnej jedności przez chrześcijan nie jest kwestią dni, ani tygodni. Przed nami jeszcze wiele mozolnych zabiegów o to, by zrealizowała się biblijna wizja "jednej owczarni i jednego pasterza". Jedną z najważniejszych kwestii w tym względzie jest stworzenie takiego obrazu owego "pasterza", który będzie możliwy do przyjęcia przez wszystkie Kościoły. Po latach złych, niepotrzebnych emocji, wzajemnych uprzedzeń i niezrozumienia, jak światło w tunelu jawi się promień nadziei, że choć zróżnicowani kulturowo, bogaci w odmienne tradycje, chrześcijanie XXI wieku zbliżą się do siebie. Oby szansa w postaci nowej wizji prymatu, z taką konsekwencją proponowana przez Jana Pawła II, została przez nasze pokolenie wykorzystana.

Powiedzieli o prymacie Piotrowym:


0x08 graphic

Jedność z papieżem - jednością z Kościołem

Kard. Kazimierz Świątek, metropolita mińsko-mohylewski


W życiu religijnym katolików na Białorusi Bóg, Kościół i papież zawsze tworzą jedno. Osoba biskupa Rzymu otaczana jest wielkim szacunkiem, a jego pozycja Następcy św. Piotra nie podlega żadnej dyskusji. Tu nie ma żadnego filozofowania, mędrkowania. Patrząc na tych ludzi, uczę się od nich wiary czystej, prostej. Dla nich wyznanie Jezusa: "Ty jesteś Piotr, czyli Skała, i na tej skale zbuduję mój Kościół" jest tak oczywiste i jasne, że nie potrzebują żadnych dodatkowych wyjaśnień i teologicznych uzasadnień. Ta prosta logika pomagała im identyfikować się z Kościołem katolickim nawet w najcięższych czasach komunistycznych. Więź z biskupem Rzymu zacieśniła się jeszcze bardziej dzięki Janowi Pawłowi II, który z wielką troską patrzy na Kościół na Wschodzie.

0x08 graphic

Kościół potrzebuje posługi Piotra

Kard. Marian Jaworski, metropolita lwowski


W dzisiejszych czasach trzeba nam koniecznie uczyć się właściwego patrzenia na Kościół. Niezmiernie ważna jest świadomość, że opiera się on na Apostołach, wśród których szczególne miejsce ma Piotr. O tym, jak wielkie ma to znaczenie w dzisiejszych czasach, świadczy historia katolicyzmu na Wschodzie. Gdyby nie Stolica Apostolska, gdyby nie posługa Piotra, nie byłoby tam dziś Kościołów apostolskich. Dzisiejszy Kościół potrzebuje posługi Piotra nie tyle ze względu na jego władzę, co dla zachowania zdrowej doktryny, tej samej wiary, zasad moralnych. W tym względzie funkcja Piotra jest nie do zastąpienia. Bez tego fundamentu utrzymanie jedności chrześcijan nie będzie możliwe.

Nauka o prymacie papieża:

0x01 graphic

w Katechizmie Kościoła Katolickiego


"Jedynie Szymona uczynił Pan Opoką swojego Kościoła, nadając mu imię Piotr. Powierzył mu klucze Kościoła, ustanawiając go pasterzem całej trzody. »Dar związywania i rozwiązywania, dany Piotrowi, został udzielony także Kolegium Apostołów pozostającemu w łączności z głową swoją«. Ta pasterska misja Piotra i innych Apostołów stanowi jeden z fundamentów Kościoła. Jest ona kontynuowana przez biskupów pod prymatem Piotra.
Papież, Biskup Rzymu i następca Piotra, jest »trwałym i widzialnym źródłem i fundamentem jedności zarówno biskupów, jak i rzesz wiernych«. »Biskup Rzymski z racji swego urzędu, mianowicie urzędu Zastępcy Chrystusa i Pasterza całego Kościoła, ma pełną, najwyższą i powszechną władzę nad Kościołem i władzę tę zawsze ma prawo wykonywać w sposób nieskrępowany«" (KKK 881-882).

na Soborze Watykańskim I


"Nauczamy zatem i wyjaśniamy, że według świadectw Ewangelii Chrystus Pan bezpośrednio i wprost przyrzekł i udzielił św. Piotrowi Apostołowi prymatu jurysdykcji nad całym Kościołem Bożym. (...) To, co w osobie św. Piotra Apostoła dla wiecznego zbawienia i trwałego dobra Kościoła ustanowił Chrystus Pan, książę pasterzy i najwyższy pasterz owczarni, to musi stale istnieć mocą Jego polecenia w Kościele, który - zbudowany na opoce - trwać będzie mocno aż do końca świata. »Nikt« rzeczywiście »nie wątpi i całemu światu jest znane, że święty i błogosławiony Piotr, głowa i książę Apostołów, filar wiary i fundament Kościoła katolickiego otrzymał klucze królestwa od Pana naszego Jezusa Chrystusa, Zbawcy rodu ludzkiego i Odkupiciela. Do tego czasu i zawsze żyje On w swoich następcach«, biskupach, na założonej przez Niego i uświęconej Jego krwią Stolicy Rzymskiej oraz »kieruje i sprawuje władzę sądzenia«. Dlatego ktokolwiek jest następcą Piotra na tej Stolicy, ten według ustanowienia samego Chrystusa otrzymuje Piotrowy prymat nad całym Kościołem. (...) Wszyscy wierni winni wierzyć, »iż święta Stolica Apostolska i Biskup Rzymski posiadają prymat nad całym światem, a sam Biskup Rzymski jest następcą św. Piotra, księcia Apostołów, prawdziwym zastępcą Chrystusa, głową całego Kościoła oraz ojcem i nauczycielem wszystkich chrześcijan. Jemu to w osobie św. Piotra przekazana została przez Pana Jezusa Chrystusa pełna władza pasterzowania, rządzenia i kierowania całym Kościołem...«". (z Konstytucji dogmatycznej o Kościele Chrystusowym Pastor aeternus)

Prymat biskupa Rzymu - problem ekumeniczny


0x08 graphic

Kościoły wyrosłe z reformacji oraz prawosławne zasadniczo uznają pierwszeństwo Piotra w kolegium Apostołów. Zgadzają się również uznać pierwszeństwo Biskupa Rzymu, jako następcy św. Piotra, w kolegium biskupów. Nawet w Kościele ewangelicko-reformowanym, który naucza, że głową Kościoła jest sam Chrystus i żaden zastępca na ziemi nie jest Mu potrzebny do kierowania Kościołem, pojawiają się wypowiedzi o możliwości uznania prymatu papieża, ale w zdecydowanie innej formie niż obecna. Niekatolikom nie odpowiada sposób sprawowania prymatu Biskupa Rzymu ustalony w Kościele katolickim.

Protestanci kwestionują:

 władzę Biskupa Rzymu określoną jako najwyższa, pełna, powszechna i bezpośrednia nad wszystkimi;

 twierdzenie, że uznanie posługi prymatu Następcy św. Piotra jest warunkiem zaistnienia pełnej wspólnoty wszystkich chrześcijan;

 dogmat o nieomylności papieża, nauczającego ex cathedra w sprawach wiary i moralności;

 zastanawiają się też, czy prymat papieża jest "dla Kościoła nieodzowny, czy też stanowi w zasadzie funkcję dopuszczalną". To znaczy, czy został ustanowiony przez Boga, czy może jest to urząd z nadania ludzkiego.

Teologowie prawosławni, kwestionując przyjęte przez Sobór Watykański I, i potwierdzone w późniejszym nauczaniu Kościoła katolickiego, rozumienie prymatu papieża, zazwyczaj proponują takie odnowienie formy jego sprawowania, by nie jawił się on głównie w wymiarze jurydycznym, ale jako służba jedności wszystkich wyznawców Chrystusa. Papież miałby, jako następca św. Piotra, honorowe pierwszeństwo pośród wszystkich biskupów i byłby przewodniczącym w miłości.

Jan Paweł II po raz pierwszy w encyklice Ut unum sint wyraził gotowość przemyślenia sposobu sprawowania posługi prymatu Następcy św. Piotra wspólnie z chrześcijanami innych wyznań oraz poszukiwania możliwej do przyjęcia przez nich formy sprawowania swego urzędu: "Jako Biskup Rzymu dobrze wiem (...) że pełna i widzialna komunia wszystkich Wspólnot, w których mocą wierności Boga zamieszkuje Jego Duch, jest gorącym pragnieniem Chrystusa. Jestem przekonany, że ponoszę w tej dziedzinie szczególną odpowiedzialność, która polega przede wszystkim na dostrzeganiu ekumenicznych dążeń większości chrześcijańskich Wspólnot i na wsłuchiwaniu się w kierowaną do mnie prośbę, abym znalazł taką formę sprawowania prymatu, która nie odrzucając istotnych elementów tej misji, byłaby otwarta na nową sytuację. Przez całe tysiąclecie chrześcijanie byli złączeni »wspólnotą wiary i życia sakramentalnego, a jeśli wyłaniały się nieporozumienia między nimi co do wiary czy karności kościelnej, miarkowała Stolica Apostolska za obopólną zgodą«. W ten sposób prymat spełniał swoją funkcję jednoczącą (...) jestem świadom, iż »z różnorakich przyczyn i wbrew woli jednych i drugich to, co miało być posługą, mogło niekiedy przybierać odmienną postać. Jednak (...) pragnienie bezwzględnego posłuszeństwa woli Chrystusa każe mi, jako Biskupowi Rzymu, sprawować ten urząd. (...) Modlę się gorąco do Ducha Świętego, by obdarzył nas swoim światłem i oświecił wszystkich pasterzy i teologów naszych Kościołów, abyśmy wspólnie poszukiwali takich form sprawowania owego urzędu, w których możliwe będzie realizowanie uznawanej przez jednych i drugich posługi miłości«. (...) Czy zatem realna choć niedoskonała komunia, istniejąca między nami, nie mogłaby nakłonić kościelnych zwierzchników i ich teologów do nawiązania ze mną braterskiego i cierpliwego dialogu na ten temat..." (Ut unum sint, 95-96).

0x01 graphic

Wydruk z portalu wiara.pl

 

| 1 |

 

0x01 graphic

0x01 graphic

Wydruk z portalu wiara.pl

 

| 1 |

 

0x01 graphic

swoim orędziu ukazał on znaczenie Słowa Bożego w Kościele posługując się czterema obrazami. „Głosem Słowa jest objawienie Boże, twarzą Słowa jest Jezus Chrystus, dom Słowa to Kościół a drogą Słowa jest misja, którą chrześcijanin realizuje w świecie”

Benedykt XVI rozpoczął Adwent

ml (KAI Rzym) / Watykan

2008-11-29

Benedykt XVI przewodniczył w Bazylice Watykańskiej pierwszym nieszporom I niedzieli Adwentu. W czasie nabożeństwa papież wygłosił kazanie, w którym mówił o znaczeniu tego okresu, rozpoczynającego rok liturgiczny.
Przypomniał, że „w liturgii, celebrując okresy liturgiczne, aktualizujemy tajemnicę - w tym przypadku nadejście Pana - tak, aby móc, by tak rzec, «podążać w niej», ku jej pełnej realizacji, na końcu czasów, czerpiąc już z niej moc uświęcającą, albowiem czasy ostateczne rozpoczęły się już wraz ze śmiercią i zmartwychwstaniem Chrystusa”.

Ojciec Święty zaznaczył, że „słowem, które oddaje ten wyjątkowy stan, gdy czeka się na coś, co się ma objawić, a co jednocześnie można dostrzec i zakosztować, jest «nadzieja». Adwent jest w pełnym tego słowa znaczeniu duchowym czasem nadziei, a cały Kościół jest w nim wezwany do tego, by stać się nadzieją, dla siebie i dla świata. Cały organizm duchowy mistycznego Ciała nabiera, by tak rzec, kolorytu nadziei. Cały lud Boży rusza w drogę, pociągany tą tajemnicą: że nasz Bóg jest «Bogiem, który nadchodzi» i wzywa, aby wyjść Mu naprzeciw” - stwierdził papież.

Odpowiadając na nasuwające się pytanie: w jaki sposób, Benedykt XVI wskazał, że „nade wszystko w tej uniwersalnej formie nadziei i oczekiwania, jaką jest modlitwa, która znajduje swój niezwykły wyraz w Psalmach”.

Komentując następnie słowa Psalmu 141: „Do Ciebie wołam, Panie, pospiesz mi z pomocą...” papież zauważył, że „na początku Adwentu nabierają one nowego «kolorytu», ponieważ Duch Święty sprawia, że rozbrzmiewają w nas wciąż na nowo”. Wyrażają „krzyk osoby będącej w poważnym niebezpieczeństwie, ale także krzyk Kościoła pośród rozlicznych niebezpieczeństw, jakie go otaczają, jakie zagrażają jego świętości”. „W tej inwokacji rozbrzmiewa także wołanie wszystkich sprawiedliwych, wszystkich tych, którzy chcą się oprzeć złu, czarowi niesprawiedliwego dobrobytu, przyjemnościom, które obrażają godność człowieka i położenie ubogich. Na progu Adwentu liturgia Kościoła powtarza to wołanie i zanosi je do Boga «jak kadzidło»” - zauważył Ojciec Święty.

Przypomniał, że we Kościele „nie składa się już ofiar materialnych”, lecz „zanosi się duchową ofiarę modlitwy, w jedności z ofiarą Jezusa Chrystusa, który jest jednocześnie Ofiarą i Kapłanem nowego i wiecznego Przymierza. W wołaniu mistycznego Ciała rozpoznajemy głos samej Głowy: Syna Bożego, który wziął na siebie nasze próby i nasze pokusy, ażeby obdarzyć nas łaską swoje zwycięstwa”.

Przechodząc następnie do Psalmu 142 papież zauważył, że odmawiając go „Kościół za każdym razem przeżywa na nowo łaskę owej współ-męki, owego «przyjścia» Syna Bożego do niepokoju ludzkiego aż po dotknięcie jego dna. Adwentowe wołanie nadziei wyraża zatem, od samego początku i w sposób silniejszy, cały ciężar naszego stanu, naszej najwyższej potrzeby zbawienia. Czekamy na Pana nie jakby chodziło o piękną ozdobę na już ocalonym świecie, lecz jako jedynej drogi uwolnienia od śmiertelnego niebezpieczeństwa. A my wiemy, że On sam, Wyzwoliciel, musiał cierpieć i umrzeć, abyśmy wyszli z tego więzienia”.

Kończąc homilię Benedykt XVI stwierdził, że oba analizowane Psalmy „chronią nas przed jakąkolwiek pokusą ucieczki od rzeczywistości, zachowują nas od fałszywej nadziei, która być może chciałby wniknąć w Adwent i iść do Bożego Narodzenia, zapominając o dramatyczności naszej osobistej i zbiorowej egzystencji”. „W istocie nadzieja wiarygodna, a nie złudna, nie może nie być nadzieją «paschalną», jak przypomina nam w każdy sobotni wieczór kantyczka z Listu do Filipian, w której wysławiamy Boga wcielonego, ukrzyżowanego, zmartwychwstałego i uniwersalnego Pana” - wskazał papież.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Ora pro nobis, S 262 (Liszt, Franz)
Misja Żywego Różańca, Wokół Teologii
Instrukcja o sporządzaniu przez kapłana testamentu i o jego wykonaniu, Wokół Teologii
Antequam causam reductionis, Wokół Teologii
LG 18 NIEDZIELA ZWYKLA, Wokół Teologii
Konkordat, Wokół Teologii
CELIBAT WIELKA MIŁOŚĆ CZY WIELKI CIĘŻAR, Wokół Teologii
Bądźmy świadkami miłości, Wokół Teologii
Święty, Wokół Teologii
Wyznanie wiary i Przysiega wierności, Wokół Teologii
86 kazań opartych na symbolach, Wokół Teologii
Śluby w okresie niewoli i u początku wolności, Wokół Teologii
DEKLARACJA O DOPUSZCZENIU KOBIET DO KAPŁAŃSTAWA URZĘDOWEGO, Wokół Teologii
wiazanie krawatu, Wokół Teologii
kalendariumJPII, Wokół Teologii
Encykliki społeczne papieży, Wokół Teologii
Akt oddania się Matce Bożej, Wokół Teologii
Popularna pieśń wielkanocna, Wokół Teologii
Orędzie na Niedzielę Misyjną 1984 MISYJNA MOC CIERPIENIA, Wokół Teologii

więcej podobnych podstron