Teoria przedsiębiorstwa
Wybrane problemy
Metody analizy ekonomicznej
Niezależnie od metody, celem analizy ekonomicznej jest wyprowadzenie zbioru wniosków lub twierdzeń z danego zbioru założeń lub postulatów poprzez proces wnioskowania.
Metoda (podejście) może być matematyczna lub niematematyczna.
Teoria to:
sposób wyodrębniania jedynie najbardziej istotnych czynników i powiązań, umożliwiających studiowanie istoty zagadnienia.
Model to:
rodzaj „środka transportu”, który przenosi nas od zbioru postulatów (założeń) będących punktem wyjścia - do zbioru wniosków.
Jedną z możliwych klasyfikacji modeli firmy jest podział na równowagowe i modele nierównowagowe
Modele równowagowe funkcjonalne:
Równowagowe, ponieważ skupione na definiowaniu warunków równowagi;
Funkcjonalne, ponieważ zakładają określona funkcję produkcji;
Funkcja produkcji to zależność między wielkością produkcji a wielkością nakładów kapitału i pracy.
W tradycyjnych modelach neoklasycznych zakłada się:
jako regułę, funkcję produkcji opartą na nieproporcjonalnych przychodach. To założenie określa „kształt” kosztów w przedsiębiorstwie
[w tej konwencji tradycyjna neoklasyka analizuje firmę na rynku doskonale konkurencyjnym, monopolistycznym oraz jako pełny monopol]
Teoria neoklasyczna firmy analizuje:
Koszty całkowite, przeciętne oraz koszty marginalne;
Warunki rynku na którym działa firma znajdują odbicie w zachowaniu się ceny na dostarczany produkt/usługę;
Stąd, tym co różni sytuacje rynkowe jest „kształt” ścieżki ceny (pochodna możliwości narzucenia rynkowi ceny na własny produkt).
Doskonała (czysta) konkurencja:
Zakłada, że zarówno firmy jak i zasoby są mobilne (mogą przemieszczać się bez przeszkód) oraz, że firmy wytwarzają homogeniczne produkty. Żadna z firm nie może narzucić ceny odbiorcom. Oznacza to, że popyt na ich produkty jest doskonale elastyczny a cena równa jest utargowi krańcowemu;
Warunkiem maksymalizacji krótkookresowego zysku jest wytwarzanie takiego rozmiaru produkcji, przy którym koszt krańcowy równy jest utargowi krańcowemu (tzw. warunek marginalny).
W długim okresie:
Na doskonale konkurencyjnych rynkach ceny mają tendencję do kształtowania się na poziomie minimum przeciętnych kosztów wytwarzania z uwagi na migrację kapitału między gałęziami (migrację w poszukiwaniu najwyższych zysków. Krótkookresowe zyski nadzwyczajne przyciągają nowe kapitały a straty powodują odpływ kapitału z gałęzi)
Firma na doskonale konkurencyjnym rynku:
ciągle się dostosowuje (wielkością produkcji) do zmieniających się warunków rynku;
jedyną możliwością obrony przed konkurencją jest ciągła obniżka jednostkowych kosztów produkcji;
innowacje obniżające koszty wymagają nakładów kapitałowych a potencjalne korzyści są szybko eliminowane (naśladownictwo).
Sumując, system czystej konkurencji nie sprzyja wzbogacaniu oferty rynkowej .
Pełny monopol w tradycyjnej analizie neoklasycznej:
Bariery wejścia dla innych firm tworzyć mogą (w krótkim okresie):
- korzyści skali (tzn. obniżające się przeciętne koszty jednostkowe w miarę wzrostu produkcji);
- sytuacja monopolu naturalnego (wzrost produkcji do granic chłonności rynku powoduje ciągły,
choć malejący, spadek jednostkowych kosztów produkcji);
- kontrola własnościowa nad źródłami dostaw podstawowych komponentów do produkcji;
- własność patentów;
- nieuczciwa konkurencja;
- ochrona pozycji przez państwo.
W długim okresie wszystkie bariery mogą być eliminowane.
Pełny monopolista, jako jedyny dostawca, zaspokaja cały popyt rynkowy może więc poszukiwać optimum manewrując produkcją albo cena rynkową. Optimum określa rozmiar produkcji przy której spełniony jest warunek marginalny. Bariery wejścia pozwalają mu na osiąganie zysków nadzwyczajnych nawet w długim okresie.
Warto przypomnieć, że:
- pełny monopolista nie narzuca rynkowi maksymalnej ceny jaka jest możliwa;
- optimum produkcji (tzn. produkcji maksymalizującej zysk) rzadko zbiega się z jej poziomem przy którym jednostkowy koszt całkowity jest najniższy;
- wysoki jednostkowy koszt produkcji (np. z powodu złego zarządzania) i niski popyt na produkt monopolu może całkowicie pozbawić firmę zysku.
Ekonomiści nie są zgodni co do tego, na ile pełny monopolista ma bodźce do inwestowania w nowe technologie. Jedni uważają, że jest bardziej skłonny do inwestowania niż mała firma doskonale konkurencyjna (ma więcej środków na ten cel). Drudzy twierdzą, że brak rywali skłania go do wstrzemięźliwości do czasu wyeksploatowania już posiadanych urządzeń. Takie postępowanie osłabia skłonność do innowacyjności.
Kontrowersja wokół roli pęłnego monopolisty m.in. w kreowaniu postępu technicznego miała konsekwencje dla stosunku organów antymonopolowych do wielkich firm
Monopolista może powiększać zyski poprzez dyskryminację cenową, o ile może:
- dokonać segmentacji odbiorców na grupy różniące się elastycznością cenową popytu;
- zapewnić względną izolację segmentów (tzn. nie dopuścić do „przepływu” produktu między
segmentami).
Przy innych czynnikach danych - segmentacja rynku prowadzi do dostaw (produkcji) na rynek wyższych niż przy jej braku.
Konkurencja monopolistyczna
Szczególne cechy konkurencji monopolistycznej to:
- duża liczba stosunkowo małych (udziałem w rynku) firm w branży co powoduje, że żadna nie
ma znaczącej kontroli nad rynkiem, nie ma poczucia wzajemnej współzależności zachowań a
zmowa jest praktycznie niemożliwa;
- produkty (lub warunki ich sprzedaży) są zróżnicowane;
- rywale konkurują ceną i w sposób nie-cenowy;
- wejście do gałęzi jest stosunkowo łatwe.
W krótkim okresie rywale mogą realizować zyski ponad-normalne lub ponosić straty;
W długim okresie łatwość wejścia sprawia, że zyski mają tendencję do wyrównywania się do poziomu normalnego (jak w doskonałej konkurencji);
Różnicowanie produktów jest narzędziem, przy pomocy którego firmy próbują nie dopuścić do eliminowania zysków nadzwyczajnych (tzn. ponad-normalnych);
Przez różnicowanie produktów i reklamę starają się zwiększyć popyt na swój produkt w takim stopniu, aby z nadwyżką skompensować wzrost wydatków (kosztów);
Różnicowanie produktów i ich rozwój wzbogaca ofertę rynkową. Przedmiotem kontrowersji jest to, na ile zwiększone wydatki kompensują straty.
Kontrowersje wokół ekonomicznych korzyści reklamy
Argumenty zwolenników:
- dostarcza informacji o produktach;
- ułatwia i racjonalizuje (zgodnie z preferencjami) wybory nabywców;
- ułatwia komunikację społeczną (dostarcza mediom środków na rozwój);
- przyspiesza rozwój produktów (trzeba mieć „co” reklamować);
- ułatwia realizowanie korzyści skali produkcji;
- promuje konkurencję;
- zwiększając obroty - wspiera zatrudnienie.
Argumenty przeciwników:
- „mami”, a nie informuje;
- marnotrawi środki potrzebne na inne cele;
- kreuje różne efekty (koszty) zewnętrzne;
- prowadzi do wzrostu (a nie do spadku) kosztów a więc i do wyższych cen dla odbiorcy;
- ułatwia (choć bardzo ograniczone) zachowania monopolistyczne;
- nie wpływa na kluczowe wydatki a więc i nie określa, w znaczącym stopniu, zatrudnienia .
Wyniki badań empirycznych
Wyniki badań nie pozwalają na rozstrzygnięcie kontrowersji.
Badacze mają problemy z danymi oraz z oddzieleniem przyczyny od skutku.
Tym niemniej, jedni sumują swoje badania twierdząc, że:
- wysokie nakłady na reklamę w wielu gałęziach kreują bariery wejścia. (np. Comandor i
Wilson).
W gałęziach o szczególnie wysokich nakładach na reklamę ceny produktów intensywnie reklamowanych znacząco przewyższają koszty krańcowe, co dowodzi złej alokacji zasobów (np. Lee i Benham). M.in. na tej podstawie wielu twierdzi, że wydatki na reklamę są często nadmierne i są dowodem na marnotrawienie zasobów.
Kontrowersja w badaniach
Inne badania sugerują, że:
- reklama wzmaga konkurencję między źródłami podaży;
- prowadzi do oczekiwanych ekonomicznie rezultatów (często wyższych cen lub/i wyższych obrotów).
[Badania przyniosły także ciekawą obserwację - produkty silnie reklamowane i sprzedawane na masową skalę mają najniższą marżę dystrybucyjną].
Monopolistyczna konkurencja i analiza ekonomiczna
Nie-cenowa konkurencja (tu: reklama) między dostawcami wprowadza element sugerujący, że znalezienie przez firmę punktu równowagi jest bardziej złożone niż sugeruje to ilustracja graficzna (zgodna z regułami tradycyjnego myślenia neoklasycznego);
Poszukując maksymalnego (krótkookresowego) zysku firmy muszą znaleźć właściwą kompozycję produktu, ceny i wydatków na promocję. Te poszukiwania ograniczone są dodatkowo przez potencjalną reakcję rywali.
Podsumowanie tradycyjnej teorii firmy
Tradycyjna neoklasyczna teoria firmy:
- skoncentrowana jest na ekonomii produkcji;
- traktuje firmę jako urządzenie społeczne, którego celem jest efektywne przekształcanie nakładów
w wyniki;
- firmę traktuje jako swoistą „czarną skrzynkę” a nie jako organizację;
- w modelach idealnych zachowanie narzuca firmie rynek (w pełnym monopolu w tym sensie, że krzywa popytu na produkt jest dana. Stąd też, wielkość sprzedaży zależy od ceny na produkt);
- z neoklasycznej analizy konkurencji monopolistycznej wynika, że nawet niewielka możliwość oddziaływania na cenę własnego produktu wymaga zabiegów i wydatków. Efekty w/w zabiegów są krótkotrwałe. Naśladownictwo zmusza do ciągłości działań i ponoszenia wydatków na różnicowanie produktów i promowanie ich sprzedaży.
Firma na rynku niedoskonale konkurencyjnym
Modelowe, tradycyjne ujęcie źródeł niedoskonałości rynku
Konkurencja niedoskonała
Występuje w takiej gałęzi (grupie gałęzi), w której pojedyńczy dostawca stoi wobec opadającej krzywej popytu na swój produkt - co stwarza mu potencjalną możliwość powiększenia zysków poprzez działania prowadzące do uzyskania pewnej kontroli nad „swoim” segmentem rynku.
Stopnie monopolistycznej niedoskonałości rynków są istotnie zróżnicowane .
Ceny na produkty
wytwarzane w takich warunkach rynkowych mogą odbiegać od „konkurencyjnego ideału” tym silniej im, między innymi :
- mniejsza jest liczba konkurentów (możliwość zmowy);
- im łatwiej jest już działającym firmom rozwijać działalność (koszt ekspansji);
- im trudniej jest nowym firmom wejść na dany rynek (koszt wejścia);
- im większą zdolność do różnicowania produktów wykazują dostawcy (koszt różnicowania);
- im niższa jest wiedza odbiorców o zróżnicowaniu cen (koszt informacji).
Źródła niedoskonałości rynku
W tradycyjnym ujęciu, główne źródła niedoskonałości rynku to:
- warunki kosztowe;
- bariery dla konkurencji (prawne i ekonomiczne).
Struktura kosztów i struktura rynku
W tradycyjnym ujęciu modelowym, główną przyczyną zróżnicowania kosztów między firmami (jedno-produktowymi!) są tzw. korzyści skali produkcji;
Występują, gdy w miarę wzrostu produkcji w przedsiębiorstwie - przeciętny całkowity koszt produkcji maleje;
MES czyli minimalna efektywna skala produkcji.
Możliwe kształty przeciętnego kosztu całkowitego i chłonność rynku
(a) przypadek wielu relatywnie małych firm (np. branża odzieżowa);
(b) Przypadek firm o różnej wielkości;
(c) Przypadek wielkich firm.
Korzyści skali produkcji
wyjaśniają w pewnym stopniu współczesną koncentrację produkcji
Korzyści skali dotyczą zależności między wielkością produkcji w przedsiębiorstwie a poziomem długookresowego całkowitego kosztu wytwarzania;
Zależność ta związana jest z wytwarzaniem konkretnego (pojedyńczego) produktu;
Oznacza to, że ich główną (choć nie jedyną przyczyną) jest charakter technologii.
Bariery dla konkurencji
W ujęciu tradycyjnym:
bariery występują wtedy, gdy czynniki prawne lub psychologiczne albo powodują zmniejszenie liczby konkurentów albo obniżają intensywność rywalizacji w porównaniu z tą, jaka by wystąpiła w „naturalny sposób”;
Najważniejsze bariery to ograniczenia prawne oraz różnicowanie produktu (przy tych samych cenach nabywca okazuje preferencje lub niechęć do danego produktu. Różnicowanie dzieli całkowity popyt na produkt na małe rynki zróżnicowanych produktów).
Sumując,
W ujęciu tradycyjnym,
gdy daną gałąź charakteryzują znaczące korzyści skali tzn. gdy efektywna skala produkcji firmy stanowi znaczącą część popytu rynkowego na produkt gałęzi - to doskonała konkurencja jest zagrożona. W takich przypadkach tylko kilka firm będzie dostarczać gros podaży gałęzi;
Niedoskonałości wynikające z malejących kosztów (gdy produkcja firmy rośnie) są wzmacniane przez bariery wejścia dla konkurentów.
Bariery dla konkurencji
W większości gałęzi, stopień koncentracji jest wyższy od uzasadnionego minimalną efektywną skalą produkcji - są więc też inne przyczyny wzrostu przedsiębiorstw (koncentracji produkcji w jednym przedsiębiorstwie);
Ograniczenia prawne to np..
- patenty;
- koncesje, limity;
- cła i kwoty importowe.
Bariery kapitałowe;
Bariery rynkowe:
- zróżnicowanie produktów;
- nakłady na „popieranie sprzedaży”;
- nakłady na B&R;
- nakłady na dystrybucję.
Nie ma barier nie do pokonania;
Relatywnie najtrudniejsze są do pokonania bariery kreowane przez struktury oligopolistyczne.
Podstawowe modele oligopolu
Modele strategiczne - równowagowe
Oligopol
Rynek złożony z garstki producentów (zazwyczaj od dwóch do kilkunastu) - których decyzje (w tym cenowe) są wzajemnie zależne. Dlatego też, każda firma musi śledzić i reagować na decyzje swoich konkurentów.
Produkują albo identyczny produkt (np. stal) albo produkty bardzo zróżnicowane.
Wejście na rynek oligopolu jest na ogół znacznie utrudnione (bariery)
Oligopol składający się z dwóch firm nazywany jest duopolem
Wzajemna współzależność konkurentów
- Rola przewidywań reakcji rywali na decyzje firmy oraz strategiczne interakcje
- Popyt jest bardziej elastyczny, gdy rywale naśladują cenowe zachowania firmy - niż wtedy, gdy tego nie robią.
- Przyczyną jest fakt, że np.. przy planowanej obniżce ceny (p1-p2) firma sprzedałaby więcej, gdyby rywale nie obniżyli swoich cen - niż wtedy, gdyby rywale również obniżyli swoje ceny.
Model Sweezy`ego
- dawcami podaży jest kilka firm
- firmy wytwarzają zróżnicowane produkty
- każda firma zakłada, że rywale obniżą swoje ceny, jeżeli ona zdecyduje się na obniżkę swojej ceny
- występują bariery wejścia
- Z założeń wynika, że rywale naśladują obniżkę ceny ale nie reagują na podwyższenie ceny.
Oznacza to, że krzywa popytu na produkty firmy będzie elastyczna przy cenach wyższych od wyjściowej (brak reakcji rywali sprawi, że podwyższając cenę utraci klientów) i słabo elastyczna przy cenach niższych od wyjściowej (obniżka ceny nie da jej przewagi w czasie, bo rywale natychmiast zrobią to samo).
- zmiana kosztu krańcowego w przedziale nieciągłości (ce) - nie ma wpływu na wielkość optymalnej produkcji firmy.w „normalnych” warunkach np.. obniżka kosztu krańcowego (odzwierciedlająca oszczędności na kosztach zmiennych) podnosi wielkość optymalnej produkcji firmy.
- w oligopolu Sweezy`ego firmy nie mają motywacji do zmiany poziomu ceny rynkowe
Obniżka ceny nie daje firmie korzyści w postaci wzrostu jej udziału w rynku, ponieważ konkurenci bronią się przed utratą własnych klientów obniżając odpowiednio swoje ceny. Nie reagują naśladownictwem na podwyżkę ceny, ponieważ liczą na przejęcie części klientów podwyższającego cenę.
- Model tłumaczy obserwowaną niekiedy swoistą „lepkość” cen na produkty wytwarzane przez wielkie firmy. W modelu firmy nie mają bowiem powodu, aby zmieniać cenę, która już jest na rynku.
- Model nie tłumaczy „skąd wzięła się” cena rynkowa na
Model Cournota
- Dotyczy decyzji związanych z poszukiwaniem optymalnej wielkości produkcji przez firmę przy założeniu, że decyzje firmy, w tym zakresie, nie wpływają na decyzje rywali o wielkości ich własnych dostaw rynkowych.
Wnioski z modelu są istotne zarówno dla firm wytwarzających jednorodną jak i zróżnicowaną produkcję.
Oligopol Cournot charakteryzuje:
- niewielka liczba dostawców
- produkcja jednorodna lub zróżnicowana
- wiara, że rywale nie zmienią rozmiarów swojej produkcji, gdy firma zmieni swoją
- występowanie barier wejścia
Model skonstruowany dla dwóch firm (tzn. duopolu)
Przy w/w założeniach, wielkość optymalnej produkcji firmy zależy od wielkości podaży rywala.
Tę informację ujmuje tzw. funkcja reakcji.
Funkcja reakcji ujmuje (definiuje) optymalizujący zysk poziom produkcji firmy, przy założeniu danego poziomu dostaw rywala.
Ujmując bardziej formalnie - maksymalizujący zysk poziom produkcji firmy 1 - przy założeniu, że firma 2 dostarczy produkcję równą Q2 - wynosi
Q1=r1(Q2)
Analogicznie: maksymalizujący zysk poziom produkcji firmy 2 - przy założeniu, że firma 1 dostarczy Q1- jest dany przez zależność;
Q2= r2(Q1)
Ilustrowana idea modelu
Gdy firma 2 wstrzymuje dostawy na rynek - maksymalizujący zysk poziom dostaw firmy 1 wynosi Q1^ (punkt na krzywej funkcji reakcji r1 odpowiadający zerowym dostawom firmy 2. Firma 1 jest pełnym monopolistą)
Jeżeli firma 2 dostarcza Q2* - to poziom dostaw firmy 1 maksymalizujący jej zyski wynosiQ1*.(Punkt na r1 odpowiadający dostawom Q2* przez firmę 2.)
Podstawowy wniosek
Optymalna wielkość dostaw rynkowych (czyli wielkość maksymalizująca zysk) jednej firmy ulega obniżeniu - gdy rywal powiększa swoje dostawy.
Przyczyną jest fakt, że popyt na produkty danej firmy zależy od poziomu dostaw rynkowych dostarczonych przez rywali.
(Gdy firma 2 zwiększa dostawy, to popyt i utarg krańcowy realizowany przez firmę 1 obniża się. W tej sytuacji, jedyną sensowną reakcją (maksymalizującej zysk) firmy 1 jest obniżenie poziomu jej produkcji (i dostaw na rynek)
Model Stackelberga
W modelu Stackelberga firmy różni czas, w którym podejmują swoje decyzje o wielkości dostaw na rynek.
Jedna firma (lider) podejmuje swoje decyzje o wielkości dostaw wcześniej niż konkurenci.
Rywale (podążający za liderem) - znając jego plany co do dostaw rynkowych - poszukują rozmiarów własnych dostaw, które zmaksymalizowałyby, w tych warunkach, ich zyski.
Oligopol Stackelberga
charakteryzuje:
- kilku dostawców produktu
- sytuacja, w której lider decyduje o rozmiarach własnych dostaw jako pierwszy
- podążający za liderem przyjmują jego dostawy jako dane
- występują bariery wejścia
Przykład modelu dla dwóch firm
Firma 1 to lider (odnosi korzyści „pierwszego ruchu”)
Firma 2 to podążający za liderem
[maksymalizuje swój zysk „na pozostawionej” części rynku co oznacza, że jego optymalna produkcja jest określona przez jego funkcję reakcji. Formalnie: Q2=r2(Q1)]
Zachowanie lidera
zakłada, że podążający będzie reagował zgodnie ze swoją funkcją reakcji r2 i że będzie dostosowywał swoje dostawy do zmieniających się dostaw lidera.
Jak lider wybierze rozmiar swoich dostaw?
Zakładając, że podążający będzie produkował zgodnie z r2 - lider po prostu wybierze punkt na krzywej reakcji podążającego (r2), który odpowiada jego maksymalnemu poziomowi zysku.
Zysk lidera rośnie w miarę jak „zagarnia dla siebie” coraz większą część rynku czyli w miarę jak zbliża się do pozycji monopolisty.
Wniosek z modelu
Zyski lidera są wyższe a podążającego za nim niższe,
niż w przypadku, gdyby każdy z nich optymalizował swoją produkcję przyjmując wielkość dostaw rywala jako daną (równowaga Cournot - punkt C).
Oznacza to, że w oligopolu Stackelberga występują korzyści „pierwszego ruchu”. Lider realizuje dodatkowe zyski wykorzystując fakt podejmowania decyzji (tu: dotyczących optymalnych wielkości dostaw) jako pierwszy.
Model tłumaczy korzyści bycia pierwszym
Model Bertranda
Jest kolejnym dowodem, że nie ma jednego modelu oligopolu dającego się zastosować w każdych warunkach.
Tłumaczy, że firma w oligopolu nie ma gwarancji realizowania dodatnich zysków.
Oligopol Bertranda
charakteryzuje:
- kilku dostawców
- dostawy identycznych produktów wytwarzanych przy stałych kosztach krańcowych
- konkurencja cenowa między dostawcami
- pełna informacja o warunkach cenowych po stronie odbiorców i zerowe koszty transakcji
- bariery wejścia
Oligopol Bertranda
Jest niekorzystny dla dostawcy ponieważ eliminuje firmie extra zyski.
Jest natomiast korzystny dla odbiorców, ponieważ prowadzi do cen zbliżonych (w modelu - identycznych) jak w konkurencji doskonałej.
Logika modelu dla przypadku dwóch firm (duopol)
Założenie pełnej informacji o warunkach transakcji (cenach), braku kosztów transakcji oraz o identyczności produktów sugeruje, że odbiorcy zakupią produkt od tego, kto zaoferuje niższą cenę.
Konkretniej:
- jeżeli firma 1 zażądałaby ceny monopolistycznej, to firma 2 lekko obniżając swoją cenę przejęłaby cały rynek ciągle realizując dodatni zysk. Utarg firmy 1 wyniósłby zero. Reakcją firmy 1 będzie więc obniżka jej ceny poniżej ceny firmy 2 i tak dalej…
Model pokazuje sytuację „wojny cenowej”, która się kończy, gdy P1=P2=MC
Obniżka ceny poniżej kosztu krańcowego MC jest dla żadnej z firm nieopłacalna, ponieważ oznaczałaby stratę.
Ogólny wniosek z modelu
Oligopol Bertranda i dostawy identycznych produktów mogą prowadzić do sytuacji - w której żaden z dostawców nie będzie realizował zysków wyższych od normalnych.
Przy dostawach homogenicznych produktów (niezróżnicowanych) jedyną formą konkurencji jest konkurencja cenowa.
Przykłady zastosowań modeli
Kontrakty menadżerskie w oligopolu Bertranda i Cournot
(jak uzależnić wynagrodzenie lub bonus od wyników)
Wniosek z zastosowania modeli:
- w warunkach konkurencji, to czy menadżerowie będą „nagradzani” czy „karani” za wzrost obrotów firmy zależy od tego, czy konkurują ilością (Cournot) czy ceną (Bertrand).
Przypadek Cournot (dwie firmy optymalizujące ilości)
1. Załóżmy, że w (X) bonus menadżerów zależy od wzrostu sprzedaży i wzrostu zysków. W (Y) bonus zależy od wzrostu zysków.
Wówczas (X) będzie bardziej agresywnie forsował sprzedaż. Sprzedaż (X) wzrośnie ale ceny spadną. Reakcją (Y) - w obronie zysków - będzie ograniczenie produkcji i sprzedaży a (X) stanie się firmą dominującą. Aby temu przeciwdziałać właściciele (Y) powinni zmienić swoim menadżerom kontrakty tzn. także uzależnić bonusy od sprzedaży.
Jednakże, gdy w (X) i (Y) bonusy zależeć będą od sprzedaży - w obu firmach spadną zarówno zyski jak i ceny.
Przypadek Bertranda (dwie firmy optymalizujące cenę)
2. Załóżmy, że bonus zależy od wysokości zysku co sugeruje „karę” za forsowanie sprzedaży.
(X) ograniczył sprzedaż forsując w górę cenę. Reakcją (Y) jest złagodzenie agresji cenowej ale także podniesienie ceny.
Jeżeli w warunkach poszukiwania optymalnej ceny na produkty firmy menadżerowie mają maksymalizować zysk - to optymalnym kontraktem jest taki, w którym „karze” się ich za wzrost obrotów.
Jednakże, w takich warunkach ostateczny wynik poszukiwań to - niższa łączna produkcja, i wyższe zarówno zyski jak i ceny.
Formalnie:
Wynik jest liniową kombinacją zysków i sprzedaży
Wynik firmy = α × zyski + (1-α) × sprzedaż
gdzie:
W modelu Cournot α < 1 a w modelu Bertranda α > 1
Model Bertranda jako gra strategiczna
Sytuacja wyjściowa;
- (X - firma lotnicza) jest jedną z 4 firm biorących udział w przetargu na przewóz kadry korporacji do miejsca docelowego.
- koszt ekonomiczny tej usługi w firmie (X) wynosi 120 000
- konkurenci używają identycznego sprzętu, mają identyczne alternatywy jego wykorzystania, zaopatrują się u dostawców na tych samych warunkach.
Wniosek - ich koszt usługi (podlegającej przetargowi) jest taki sam - równy 120 000
przetarg
Aby wziąć udział w przetargu, firma (X) musi zaproponować cenę.
Wygra ten, kto zaoferuje najniższą cenę
Jaką cenę zaproponować?
Myślenie strategiczne
Istota myślenia strategicznego
Gdzie jesteśmy - gdzie chcemy dojść
Analiza
Gdzie jesteśmy?
- mamy potencjalnego klienta, którego interesuje tylko cena usługi
- nie mamy przewagi kosztowej nad konkurentami
- usługa ma charakter jednorazowy
Gdzie chcemy się znaleźć?
Wygrać przetarg realizując akceptowalny zysk
Jak wygrać przetarg (czyli jak to zrobić)?
Krok 1.
Odtworzyć strategię rywali
- jedyną istotną zmienną strategii rywali jest ich potencjalna najniższa cena
Krok 2.
Wybrać własną strategię przy założeniu co do strategii rywali
Krok 3.
Sprawdzić realność wybranej strategii
- gdyby rywale dokonywali podobnej analizy naszej oferty cenowej - do jakich wniosków by doszli?
Krok 4.
Oszacować potencjalne wyniki
Ad. Krok 1.(strategie rywali)
Załóżmy, że (X) sądzi, że rywale zaproponują cenę uwzględniającą 20% narzut zysku na koszty ekonomiczne. Oznaczałoby to cenę równą 144 000
Jaką cenę powinien zaproponować (X)?
Ad krok 2 - (wybór optymalnej strategii przez X)
Wybór strategii maksymalizującej zysk
- jeżeli X zaproponuje cenę wyższą niż 144 000 to nie wygra
a zysk zrealizowany będzie równy 0
- jeżeli zaproponuje cenę niższą to wygra a zysk będzie tym niższy im niższa będzie cena
Wniosek - należy zaproponować cenę minimalnie niższą niż 144 000
Ad krok 3 (realność strategii)
Jeżeli rywale (robiąc podobne analizy, tyle że odtwarzające strategię X) przewidzą strategię wybraną przez X to:
- cena z 20% marżą jest złą propozycją
- rywale (w oparciu o identyczne przesłanki logiczne) zaproponują własne ceny niższe od 144 000 tak, aby wyeliminować ofertę X z konkurencji
Krok 4. (szacunek zysków)
Wniosek z kroku 3 sugeruje, że X powinien zaproponować cenę niższą od tej którą pierwotnie planował itd
Ten proces korygowania ceny w dół (poniżej przewidywanej jako oferta konkurencji) zakończy się wtedy, gdy marża (narzut zysku) będzie równy 0 a cena będzie równa 120 000
Myślenie i analiza strategiczna
prowadzą do pesymistycznej konkluzji, że przetarg tego rodzaju - nigdy nie może przynieść wygranemu dodatniego zysku.
[Uwaga: zysk dodatni to dodatni narzut na koszty ekonomiczne. Koszty ekonomiczne zwane też „pełnymi kosztami” obejmują koszt alternatywny czyli odpowiednik zysku normalnego. Zerowy narzut oznacza, że wygrany nie zrealizuje zysku nadzwyczajnego zwanego też ponad normalnym]
„Pułapka” Bertranda
Przytoczona sytuacja jest przykładem tzw. pułapki Bertranda.
Sumując
1. Gdzie chcemy się znaleźć?
- wygrać aby osiągnąć dodatni zysk
2. Pułapka Bertranda oznacza, że w opisanej sytuacji jest to nieosiągalne
3. Jak to (mimo wszystko) osiągnąć?
- uczynić odbiorców mniej wrażliwymi na cenę
- wyeliminować konkurentów
- stworzyć sobie szanse na skuteczny lobbing
- zmienić strukturę kosztów
Nie neoklasyczne podejście do firmy
Modelowanie nierównowagowe
Teorie menadżerskie
1. Metoda
Uogólnianie na podstawie analizy materiału empirycznego
2. Główne obszary badawcze:
- przyczyny dla których powstają spółki akcyjne
- relacje własności i władzy
- źródła władzy menadżerów i je skutki dla celów spółki
- zachowania rynkowe spółek menadżerskich
Teorie eksponują
Czynniki
prowadzące do zwiększania rozmiarów aktywów spółki
Sposoby
i skutki wykorzystywania skali aktywów będących w dyspozycji (pod kontrolą) menadżerów
Tak zwane „atuty” spółki akcyjnej
Przezwyciężenie ograniczeń związanych z:
- barierą kapitału
- barierą ryzyka
- barierą zarządzania
Procesy koncentracji i centralizacji
kapitału i produkcji
{Koncentracja to powiększanie rozmiarów firmy drogą reinwestowania wygospodarowania zysków.
Centralizacja to powiększanie rozmiarów firmy poprzez przyłączanie nowych kapitałów lub kapitałów już funkcjonujących w postaci już istniejących firm}
Oligopol jako współczesna forma rynku spółek
Procesy prowadzące do powstania wielkich spółek akcyjnych (korporacji)
Rola i specyfika tzw. fal fuzji
Procesy prowadzące do pojawienia się tzw. spółek menadżerskich
Oddzielanie się prawnego od ekonomicznego tytułu własności (własności od kontroli)
Podstawą sukcesu
Równoczesne inwestowanie w:
- produkcję (korzyści skali i zakresu)
- w specyficzny dla produktu marketing, dystrybucję i serwis
- koordynację i nadzór
- alokację i przygotowanie zasobów wewnątrz firmy dla przyszłych rynków
Sposoby wykorzystywania aktywów
- wydłużony horyzont decyzyjny
- rozwój przez dywersyfikację
Konglomeraty
- ekspansja poza granice państwa
Cena na rynku oligopolu
Konkurencja oligopolistyczna
Cena na rynku oligopolu
Cena administrowana
(tzn. określona samodzielnie w oparciu o dokonany autonomicznie rachunek kosztów i zysków)
Cena o zmniejszonej amplitudzie wahań (tzn. m.in. słabo reagująca na krótkookresowe wahania popytu)
Cena narzucona rynkowi (korporacja w roli „price maker”)
Kto administruje ceną?
W warunkach w których prawo antymonopolowe zabrania jawnych porozumień co do ceny - ukryte porozumienia przyjmują postać „milczącej zmowy”
Najbardziej rozwinięte formy „milczącej zmowy” to:
- cena przywódcy
- cena barometryczna („milczące pertraktacje” za pomocą których inicjatorzy zmiany poziomu ceny sprawdzają reakcje konkurentów na próby osiągnięcia porozumienia)
Zmniejszenie amplitudy wahań ceny
(względne usztywnienie zmiany ceny od góry i od dołu)
Nie oznacza, że oligopol stworzył warunki do stabilizacji cen. Obniżka cen jest uznawana za posunięcie agresywne i może prowadzić do otwartego konfliktu - dlatego korporacje są bardziej powściągliwe proponując obniżkę ceny niż jej podniesienie. Dodatkowo, powściągliwość w podwyższaniu cen istnieje tak długo, jak długo stopa zysku jest zadowalająca. W przypadku niedostatecznej rentowności korporacje podnoszą ceny.
Konkurencja oligopolistyczna
Ograniczenie funkcji ceny jako narzędzia walki konkurencyjnej - doprowadziło do stworzenia innych, wysoce zróżnicowanych form konkurencji zwanych „konkurencją niecenową”
Istotą konkurencji niecenowej jest walka o udział w rynku przy jednoczesnym unikaniu otwartego konfliktu.
Służą temu, przede wszystkim
- różnorodne metody popierania sprzedaży (reklama, zróżnicowanie wyrobów, zmiana modeli, usługi świadczone w czasie i po sprzedaży, sprzedaż na kredyt itp..)
- konkurencja za pomocą parametrów technicznych
Metody popierania sprzedaży (stosowane przez wszystkie, bez wyjątku, korporacje) są specyficznym substytutem konkurencji za pomocą cen (agresywne sterowanie popytem skutecznie chroni i zwiększa zyski)
Główne cele reklamy - na rynku dóbr konsumpc.
- przywiązanie konsumenta do wyrobów danej firmy (im silniejsze przywiązanie do znaku firmy, tym mniej elastyczny jest popyt na wytwarzane przez nią produkty)
- sztuczne „postarzanie” produktów wytwarzanych przez te same korporacje we wcześniejszych okresach. Jest ono związane z polityką ciągłej zmiany modeli („konstruktywna” reklama w celu zwrócenia uwagi na okazję kupna ustąpiła miejsca „reklamie agresywnej”, będącej narzędziem namowy i kształtowania kierunków zakupów)
- ochrona interesów wszystkich uczestników oligopolu. (Reklama przyciąga nowych klientów do wszystkich firm w konkretnej galęzi i jeszcze silniej przywiązuje już istniejących klientów do dóbr produkowanych w gałęzi. Np.. Reklama wszystkich firm samochodowych łącznie utrwala przekonanie, że „szczęście wiąże się z posiadaniem samochodu”)
- na rynku dóbr kapitałowych
Nabywcami są tu podmioty dobrze poinformowane i kompetentne - dlatego głównym elementem różnicującym dobra są techniczne właściwości produktów. Zmniejsza to znaczenie „perswazji” na rzecz konkurencji za pomocą parametrów technicznych.
Polega ona na wprowadzaniu na rynek nowych lub/i gruntownie zmodernizowanych produktów. Tu: konkurencja „parametrami” rozwija się niezależnie od reklamy. Zwyciężają ci, którzy mają zdolność do tworzenia i adaptowania nowej techniki. Są to najczęściej te korporacje, które dysponując dużym potencjałem produkcyjnym mają odpowiednie środki na finansowanie badań i wdrażanie postępu technicznego.
Konkurencja za pomocą parametrów technicznych jest stosowana również na rynkach dóbr konsumpcyjnych, z tym, że tu ulepszenia jakości, np. większa trwałość, niższy koszt eksploatacji są bardziej problematyczne - sąd o nich wyrażają subiektywni konsumenci, którzy ponadto są urabiani przez kampanie reklamowe.
Skutki konkurencji oligopolistycznej
W ocenie menadżerystów:
w warunkach szerokiego rynku substytutów, gdy znaczna część zakupów nie obejmuje artykułów pierwszej potrzeby, ryzyko związane z zainwestowaniem ogromnych kapitałów jest zbyt duże, aby zachowanie przedsiębiorstwa dostosowywać do nie kontrolowanych reakcji konsumentów. Menadżerowie korporacji minimalizują ryzyko prowadząc aktywną politykę rynkową, której rezultatem jest właśnie sterowanie aktami wyboru dokonywanymi przez nabywców.
Cele wielkiej korporacji
W ujęciu teorii menadżerskich
Teorie menadżerskie forsują pogląd, że
- maksymalizacja krótkookresowego zysku nie jest celem do którego dążą menadżerowie.
Uważają, że w swoich decyzjach kierują się oni, zasadniczo, jednym dominującym kryterium ale nie jest nim maksymalizacja zysku
Hipotezy dotyczące celu oparte są na przekonaniu, że:
- w warunkach rozproszenia akcji - cele menadżerów do pewnego stopnia się autonomizują. (Autonomizują to znaczy mogą być inne niż cele właścicieli.)
-menadżerowie starają się zoptymalizować swoją funkcję użyteczności (np. dochody, prestiż, władzę itp..)
Hipotezy co do celu
związane są z poglądami na to, z jaką wielkością skorelowana jest najsilniej owa użyteczność.
Najbardziej znanymi hipotezami są:
- Baumola hipoteza maksymalizacji obrotów (sprzedaży, przychodów). Zawiera również uzasadnienie wydatków na popieranie sprzedaży.
- Marrisa hipoteza maksymalizacji bieżącej rynkowej wartości firmy. Zawiera uzasadnienie tendencji do przeinwestowania.
- Williamsona hipoteza maksymalizacji pewnego rodzaju wydatków. Zawiera uzasadnienie dla tendencji do popierania wielkich, kosztownych projektów.
Sumując,
- teorie menadżerskie rozwijają tezę, o osłabieniu motywu zysku na rzecz motywu przetrwania i ekspansji. Wiążą to z przekształcaniem własności prywatnej we własność zinstytucjonalizowaną. Własność prywatną uosabiali indywidualni właściciele i korporacje wielkich udziałowców, które powstały jako „wykwit kapitalizmu konkurencyjnego i były opanowane nienasyconą pogonią za zyskiem”
- stopniowo, wraz z przejmowaniem władzy ekonomicznej przesz profesjonalistów, motyw zysku traci na znaczeniu i, choć znika jedynie w wersji maksymalizacji i kryterium racjonalności - jest dziś jednym z wielu (niekiedy na dalszej pozycji) celów wielkiego przedsiębiorstwa akcyjnego
W przeciwieństwie do menadżerystów - teorie
behawioralne uzasadniają hipotezę „wiązki celów”
W ujęciu Cyerta i Marcha
- menadżerowie nie mają jednego celu ale różne cele lokalne zależnie od
poziomu i zakres ich stanowisk;
- uzgadnianiu celów lokalnych służą : przetarg, koalicje oraz manipulowanie informacją;
- dochodzenie do kompromisu komplikuje dodatkowo fakt, że cele do których dążą grupy są w różnym stopniu kwantyfikowalne.
- do celów dających się kwantyfikować należą: cele produkcji, utrzymanie niezbędnego poziomu zapasów, poziom sprzedaży, udział w rynku, poziom zysku
- cele realizują odrębne komórki (departamenty)
W tej sytuacji nie jest, ich zdaniem, możliwa równoczesna maksymalizacja wszystkich
celów. Można mówić jedynie o ich wiązce. Każdy z celów przechodzi przez filtr „poziomu aspiracji”.
Samo zaś uzgodnienie struktury wiązki wymaga „luzu organizacyjnego”
J.K.Galbraitha
Koncepcja technostruktury
Koncepcja technostruktury Galbraitha
jest wynikiem powojennej fascynacji wielką korporacją z rozproszona własnością oraz profesjonalna kadrą menadżerską.
Galbraith wprowadził `technostrukturę” w miejsce rozproszonych akcjonariuszy chcąc wyrazić w ten sposób przekonanie, że w wielkiej korporacji władza przechodzi do samej organizacji. Technostruktura to „mózg” kierujący” obejmujący nie jednostki ale całe zespoły menadżerów, inżynierów, organizatorów produkcji, marketingu, public relations, lobbystów, prawników, ludzi znających sposób działania administracji państwowej itp..
Korporacja
z władzą technostruktury to, zdaniem Galbraitha, system planujący współczesnej gospodarki.
Poza nim, gospodarkę współtworzy system rynkowy, będący mieszaniną monopolu, konkurencji, regulacji rządowych itp..
System planujący ma wpływ na ceny, koszty, preferencje oraz system wartości. Nie musi opierać się na rynku w decyzjach o sposobie wykorzystania zasobów (aktywów).
Granice podziału między w/w systemami wyznacza koncepcja siły.
Zachowaniami technostruktury
kierują specyficzne cele.
Jedne maja charakter ochronny (np.. uwolnienie się od „ignorantów”, którymi są między innymi akcjonariusze).
Inne mają cel potwierdzający ( na przykład awans, prestiż, władza)
cd. nierównowagowych modeli organizacyjnych
1. J.K. Galbraitha koncepcja technostruktury
2. Teorie behawioralne. Koncepcja tzw. wiązki celów
3. Leibensteina teoria mikro-mikro
Ad. 1
J.K.Galbraitha koncepcja technostruktury jest wynikiem powojennego zafascynowania wielką korporacją z rozproszoną własnością oraz profesjonalną kadrą menadżerką.
W miejsce rozproszonych akcjonariuszy Galbraith wprowadza „technostrukturę” uważając, że w wielkiej korporacji władza przechodzi do samej organizacji. Technostruktura to „mózg kierujący” firmą. Obejmuje nie jednostki ale całe zespoły menadżerów, inżynierów, techników, organizatorów sprzedaży, marketingu, public
relations, lobbystów, prawników, ludzi znających sposób działania administracji państwowej itp. Jest więc pojęciem szerszym niż władza menadżerów.
Korporacje z władzą technostruktury to system planujący współczesnej gospodarki. Poza nim, gospodarkę współtworzy system rynkowy, będący mieszaniną monopolu, konkurencji, regulacji rządowych itd.
System planujący ma wpływ na ceny, koszty,
preferencje oraz system wartości. Nie musi więc opierać się na rynku w decyzjach o sposobach wykorzystania posiadania zasobów (aktywów).
Granice podziału między w/w systemami wyznacza koncepcja siły.
Zachowaniami technostruktury kierują specyficzne cele. Jedne mają charakter ochronny (np. uwolnienie się od „ignorantów”), inne potwierdzający (np. awans, prestiż, władza).
Ad.2 - teorie behawioralne
Kształtowały się początkowo w ramach teorii organizacji i zarządzania.
W oparciu o nagromadzoną wiedzę empiryczną o faktycznych zachowaniach wewnątrz organizacji opisywały i uogólniały „to, co jest”.
Takie podejście wynikało z niedostatków teorii tradycyjnej w której:
- przedmiotem analizy jest zachowanie się firm na różnych typach rynków (np. na rynku monopolistycznym)
- konkurencja toczy się między już istniejącymi firmami
Prowadząc analizę porównawczą materiałów o biografiach firm, behawioryści szukali ogólnych prawidłowości. W ten sposób powstała m.in. koncepcja cyklu życia organizacji (cyklu organizacyjnego firmy),zbliżona do marketingowej koncepcji cyklu życia produktu.
Sformułowano kilka koncepcji cyklu życia firmy różniących się kryteriami charakteryzującymi wzrost i rozwój firmy. Liczba faz waha się w nich
od 3 (np. G.Lippit i W.Szmidt: faza narodzin, młodzieńcza, dojrzałość; B,Scott: brak formalnej struktury, rozbudowa wewnątrz firmy, dywersyfikacja firmy) do 5 (np. L.Greiner: faza kreatywności, ukierunkowania, decentralizacji, koordynacji, współpracy H Mintzberg: prosta struktura kierowania, mechanistyczna biurokracja, biurokracja profesjonalna, struktury dywizjonalne, doraźne zmiany struktury dla rozwiązywania
konkretnych problemów (tzw. ad-hoc-kracja).
Każda z koncepcji wydobywa inny aspekt najistotniejszych problemów do rozwiązania na danym etapie rozwoju firmy.
Z punktu widzenia zarządzania szczególne znaczenie ma propozycja I. Ansoffa zwracająca uwagę na różną wagę czynników i sposobów ich wykorzystania w różnych fazach cyklu. Na przykład, w fazie początkowej (założycielskiej) uwagę przedsiębiorcy absorbuje duży brak kapitału oraz uruchomienie produkcji.
Nie prowadzi się wtedy badań rozwojowych. Systemy wynagradzania są proste a styl kierowania autokratyczny lub paternalistyczny. W dalszych fazach znaczenia nabiera czynnik ludzki a kapitał ludzki niekiedy staje się zasobem strategicznym ponieważ od niego zależy klimat współpracy i lojalności, innowacje i jakość. Ogrywa on szczególną rolę w firmach usługowych opartych na high-tech i przetwarzaniu danych.
Dominacja aktywów o charakterze niematerialnym jest charakterystyczna dla fazy
rozwoju zwanej nową ekonomią
Ogólną ideą tego segmentu teorii behawioralnych jest wskazanie, że teorie tradycyjne co najmniej pominęły kilka ważnych aspektów życia przedsiębiorstw w tym fakt, że firmy nie żyją wiecznie: kiedyś zostały założone i rozwijają się szybciej lub wolniej zależnie od tego na ile ich oferta jest atrakcyjna dla rynku. Wreszcie, kiedy ich oferta traci atrakcyjność i zasilenie finansowe - schodzą z rynku poprzez likwidację, upadłość lub poprzez fuzję bądź przejęcie. Zajmowanie się
wyłącznie firmami już okrzepłymi stanowi o istotnej ułomności tradycyjnego podejścia.
Innego rodzaju ograniczonością tradycyjnego podejścia jest, zdaniem behawiorystów, traktowanie firmy jako całościowego podmiotu. Teorię tradycyjną zajmowały procesy alokacji zasobów między firmami.Tymczasem, firma to na ogół złożona organizacja - wewnątrz której przebiega skomplikowany proces alokacji zasobów (czynników produkcji).
Dzieje się tak m.in.dlatego, że:
- to nie firmy (organizacje) a ludzie kierują firmami i realizują zadania
- ludzie w firmie mają różne cele
- tworzą koalicje ze względu na swoje interesy
- cel nie jest dany z zewnątrz (jak w teorii tradycyjnej) ale kształtuje się w wyniku przetargu
- cel będący kompromisem nie może być oparty na maksymalizacji jednej zmiennej.
„wiązka celów”
Jeżeli więc cele są różne a osiąganiu akceptowalnego kompromisu służą swoiste mechanizmy przetargowe wewnątrz firmy, to odpowiedzią na pytanie o cel, którym kieruje się złożona organizacja jest -
kieruje się wiązką celów.
Behawioralną teorię firmy, w tym koncepcję wiązki celów, najszerzej rozwinęli R.Cyert i J.March.
Teoria behawioralna w ujęciu Cyerta i Marcha
Przyjmują, jako wyjściową, tezę menadżerystów o oddzieleniu się w spółce władzy od kontroli ale twierdzą, że menadżerowie nie mają jednego celu ale różne cele lokalne zależnie od poziomu i zakresu odpowiedzialności ich stanowisk. Uzgadnianiu celów lokalnych służą: przetarg, koalicje oraz manipulowanie informacją. Dochodzenie do kompromisu komplikuje dodatkowo fakt, że cele do których dążą ludzie (grupy) są w różnym stopniu kwantyfikowalne.
Do celów dających się wyrazić ilościowo (kwantyfikowalnych) zaliczają:
- cele produkcji
- utrzymanie niezbędnego poziomu zapasów
- poziom sprzedaży
- udział w rynku
- poziom zysku
Cele realizują odrębne komórki (departamenty). Ich zdaniem:
„nie jest możliwa jednoczesna maksymalizacja wszystkich tych celów, stąd można mówić jedynie o wiązce celów. Każdy z tych celów przechodzi przez filtr „poziomu aspiracji”. Uzgodnienie struktury tych celów wymaga „luzu organizacyjnego” na negocjacje i zawarte kompromisy.”
Sumując,
teorie behawioralne wychodzą z założenia, że ludzie w firmie są aktywem (zasobem strategicznym) specyficznym i niepowtarzalnym, którego nie można traktować tak, jak pozostałe czynniki produkcji.
Dają pewien model interpretacji a nie ogólną teorię odnoszącą się do wszystkich firm. Firmy są różne, więc ich konkretne zachowania (w tym wybory celów i wynik wewnętrznych mechanizmów alokacji) też będą różne.
Proponowane modele zachowań wprowadzają dużą liczbę zmiennych. Utrudnia to ich stosowanie w praktyce. Dlatego też, zwolennicy tego podejścia kładą nacisk na analizę przypadków (tzw. case studies) a przy adaptacji podejścia na użytek teorii zarządzania - na teorię sytuacyjną (tzw. contingency approach).
H.Leibensteina teoria mikro- mikro
Teza wyjściowa:
Podstawowym podmiotem decyzyjnym w gospodarce (a więc i w teorii firmy) nie jest przedsiębiorstwo (i gospodarstwo domowe) ale jednostka. Tym, co teoria powinna badać są czynniki warunkujące decyzje poszczególnych jednostek dotyczące wysiłku, który są one skłonne wydatkować. Tak długo, jak teoria będzie pomijała owe czynniki - nie będzie w stanie wyjaśnić powszechnie odnotowywanych rozmiarów (i źródeł) nieefektywności w
wykorzystaniu zasobów.
Tradycyjna teoria firmy tłumaczyła tę nieefektywność (np. straty wynikłe z istnienia monopolu, straty wynikłe z ograniczeń w handlu itp.) w różny sposób zależny, przede wszystkim, od struktury rynku na którym działa firma, od jej wielkości, decyzji o skali produkcji itp.) - ale skalkulowane korzyści możliwe do osiągnięcia przy innej alokacji zasobów mają bardzo niską wartość. Inne badania wykazały, że z tych samych
Tzw. efektywność X
czynników produkcji ale przy zmianach organizacji produkcji czy motywacji, osiągano dużo wyższe przyrosty dochodu. Oznacza to, że `tajemniczy” czynnik (X) lub grupa czynników odpowiada za nieefektywność w firmie.
Nieefektywność X -wg Leibensteina - to różnica między faktyczną efektywnością a tą, którą osiągnęłaby firma - gdyby działała w sposób minimalizujący koszty a ludzie pracowali nie tak jak rzeczywiście pracują, lecz tak jak powinni.
Aby zrozumieć dlaczego, przy zbliżonym wyposażeniu stanowisk pracy, wydajność może wahać się w bardzo szerokich granicach - trzeba podmiotem analizy uczynić ludzi w firmach a nie same firmy. Taka zmiana pozwala na uchylenie przyjmowanego milcząco założenia, że - maksymalizujące zysk firmy przetwarzają podobne nakłady w podobne efekty.
Według Leibensteina, relacja między tymi samymi nakładami a efektami jest różna, ponieważ:
- umowy o pracę są niekompletne
- takie nakłady jak np. wiedza, innowacje nie są przedmiotem transakcji rynkowych
- funkcja produkcji nie jest w pełni znana
- firmy angażują się w ciche praktyki ograniczające siłę konkurencji między nimi (np. współdziałając ze sobą jawnie lub skrycie, naśladując zachowania lidera), a to ogranicza bodźce do wysiłku.
Wszystko co wyżej oznacza, że potrzebne jest
rozróżnienie między „atomistyczną” i „molekularną” teorią mikroekonomiczną. Atomy to jednostki w organizacji (gospodarstwie domowym) a molekuły to firmy (gospodarstwa domowe) traktowane jako całość. Stąd, swoją teorię Leibenstein określa jako mikro-mikro.
Ważną składową tego podejścia jest teza, że: „ludzie zachowują się tak, jak im się podoba, albo tak, jak uważają że muszą postępować, albo też wybierają jakieś kompromisowe rozwiązania
między tymi możliwościami”. Oznacza to przyjęcie, że świadomość ograniczeń w realizacji celów jest różna i subiektywna a same kalkulacje w procesie dokonywania wyboru są często „luźne” (np. porównuje się tylko dwie możliwości lub wcale nie przeprowadza się kalkulacji). Ludzie nie zachowują się racjonalnie w sensie neoklasycznym - a teoria zbudowana na założeniu „człowieka ekonomicznego” jest, co najmniej, wielce ułomna . Leibenstein proponuje więc
zaakceptowanie idei racjonalności selektywnej: jednostki rezygnują często z niektórych korzyści (użyteczności) jeżeli, w ich subiektywnym odczuciu, koszt ich uzyskania przewyższa akceptowalny poziom wysiłku. (Podobną myśl zawiera behawioralna koncepcja poziomu aspiracji oraz H.Simona koncepcja racjonalności satysfakcjonującej.)
W tym kontekście Leibenstein zajmuje się motywacjami pracownika, który działa jako wykonawca, podwładny i często dokonuje transakcji w imieniu firmy.
Upoważnionych do dokonywania transakcji w imieniu firmy nazywa agentami. (Teoria tradycyjna traktuje firmy jako jednostki, sugerując, że grupy zachowują się jakby były pojedyńczymi, racjonalnie działającymi osobami. Opisuje świat firm tak, jak gdyby był on złożony z
racjonalnych pryncypałów.)
Jeśli pryncypałowie zawierają transakcje, to maksymalizują swoje korzyści. Jeżeli przewidują stratę, to transakcji nie zawierają. Agenci mają swoje własne interesy i może być dla nich korzystne unikanie pewnych transakcji.
Teza Leibensteina: jest nieprawdopodobne aby tam, gdzie dominują transakcje między podwładnymi (agentami), a umowy o pracę są
nieprecyzyjne z założenia - niezamknięte, dochodziło do takich samych rezultatów jak w przypadku transakcji zawieranych przez pryncypałów.
Zwierzchnicy (pryncypałowie) i agenci
Tradycyjna teoria zakłada, że gdy zwierzchnicy zawierają transakcje na rynku, to każda ze stron odnosi korzyści.
Wprowadzenie agentów czyni to założenie wątpliwym.
Leibenstein wykazuje to na najprostszym przypadku transakcji między dwoma właścicielami firm A i B, z których jeden upoważnił do jej zawarcia swojego pracownika A1.
Przy transakcji między A1 i B mogą wystąpić, co najmniej, 3 możliwości, ze względu na układ preferencji A1:
- A1 jest całkowicie lojalny wobec A i do transakcji dochodzi na warunkach najkorzystniejszych dla A1i B co jest tożsame z maks. korzyścią dla A
- A1 nie włożył dostatecznego wysiłku w znalezienie najlepszej oferty dla A, np. przyjął cenę dopuszczalną i zawiera transakcje na
dolnym poziomie oczekiwań A. A nie stracił ale też nie zyskał. Korzyść odniósł B.
- A1 kierował się swoimi korzyściami i spowodował stratę pryncypała w zamian za korzyść od B (np. przyjął gorszy towar). A1 zyskał, a pryncypał nie może tego sprawdzić np. dlatego, że takich transakcji zawiera się bardzo dużo.
Jeżeli uwzględnić, że również B posługuje się agentem B1, to liczba kombinacji się zwiększy.
W dużym przedsiębiorstwie agentów jest bardzo wielu: zajmują się zaopatrzeniem, sprzedażą, umowami ubezpieczeniowymi itp. Liczba możliwości nieoptymalnych zachowań rośnie jeżeli uwzględni się hierarchię wykonawców, ich preferencje, szczeble zarządzania, nieostry podział odpowiedzialności itp..
Leibenstein sugeruje, że „jest zupełnie możliwe, że agenci przeprowadzają transakcje na szkodę obydwu pryncypałów a pomijają możliwości transakcji korzystnych dla obu”
Wynika z tego, że motywacje i preferencje agentów mają znaczenie dla efektywności gospodarowania nakładami. Nie można natomiast, z góry, przyjmować, że agenci kierują się tą samą motywacją co „przedsiębiorca”.
Motywacja agenta do ponoszenia ryzyka jest inna niż przedsiębiorcy. Dla pracownika-agenta jest nią, na ogół, bezpieczeństwo stosunku pracy i stałość dochodów. Ryzyko związane ze skutkami tego, że transakcja się nie powiedzie może nie być
dla agenta warte potencjalnego dodatkowego dochodu.
Leibenstein, w związku z tym uważa, że motywacja do ryzyka będzie zwykle dla agenta niska. Tym niższa, im większe ryzyko, ściślejsza procedura podejmowania decyzji w firmie i mniej określona zależność między zyskiem przedsiębiorcy a „nagrodą” agenta.
Agent będzie zainteresowany w przestrzeganiu formalnych procedur podejmowania decyzji;
Przy niezadowalającym wyniku unika odpowiedzialności. Jest więc zainteresowany w samym istnieniu formalnych procedur.
[Tłumaczy to fakt, dlaczego biurokracja rozrasta się także w przedsiębiorstwach. Procedury „uwalniające od odpowiedzialności” sa w interesie agentów]
W ekonomicznej analizie efektywności działania agentów ważna jest znajomość stopy wymiany
dodatkowego wysiłku (ponad pewien normalny poziom) na dodatkową użyteczność dla agentów, którą może być (ale nie musi) być dodatkowy dochód.
W ten sposób teoria Leibensteina otwiera w ekonomii problem bodźców, ich charakteru i struktury. Ten wątek rozbudowuje, w ramach nowej ekonomii instytucjonalnej teoria agencji.
Nowa ekonomia instytucjonalna
[w skrócie: NEI]
Cechy podejścia instytucjonalnego
Podejście instytucjonalne reprezentuje ta grupa teorii, które szczególnie skoncentrowały się na zmiennych instytucjonalnych.
Wspólne cechy podejścia:
- główne kategorie to transakcje i koszty transakcyjne oraz hierarchia jako zasada organizująca przedsiębiorstwo (podejście to stworzyła szkoła instytucjonalna a jest ono rozwijane obecnie jako podejście neoinstytucjonalne określane jako NEI)
- obserwacja realnych stosunków rynkowych wskazuje, że transakcje nie są dokonywane w próżni, ale w ramach instytucji organizujących rynek
[instytucje to zarówno pewne wzory zachowań np. negocjacje, umowy, porozumienie stron, konkretne kształty określające prawa i obowiązki np. sposób określenia praw własności w danym systemie gospodarczym jak i precyzyjniejsze regulacje prawne określające dozwolone sposoby działania np. zakres wolności gospodarczej,
tworzenia i likwidacji fuzji firm, prawo antymonopolowe]
- dla podmiotu działającego racjonalna jest zarówno maksymalizacja efektywności w ramach danych instytucji i regulacji jak i próba zwiększenia efektywności (pożądanych rezultatów) poprzez zmianę reguł na swoją korzyść a nawet bezkarne naruszanie tych reguł.
[np. naruszanie reguł konkurencji przez praktyki monopolistyczne, próba wpływu branżowych grup nacisku na rząd itp.. Takie postępowanie
Ma na celu uzyskanie korzyści z uprzywilejowanej pozycji i w języku ekonomicznym określane jest jako „szukanie renty” ang, rent seeking]
- nie jest prawdą, co zakładały wcześniej wspominane teorie firmy,że instytucjonalna struktura jest strukturą równowagi (co oznacza, że jej zmiana nie przynosi korzyści żadnemu uczestnikowi. Np. doskonała konkurencja może, w praktyce, przegrać z konkurowaniem nie jakością czy ceną ale wpływaniem na zmiany struktury
instytucjonalnej). Dlatego równie ważna, obok analizy „tradycyjnej” jest analiza struktur instytucjonalnych i analiza czynników od których one zależą. Jedną z podstawowych (obok rynku) struktur instytucjonalnych jest struktura organizacji firmy, która różni się od struktury rynku występowaniem hierarchicznych powiązań.
Coase i koncepcja kosztów transakcyjnych
Pytanie postawione przez Coase`a:
Skoro system koordynacji za pośrednictwem rynku (tzn poprzez ceny) jest tak doskonały - to dlaczego w ogóle istnieją firmy? Dlaczego tak wielka część aktywności gospodarczej wyłączona jest z tego systemu? Inaczej : dlaczego transakcje rynkowe zastępowane są przez decyzje podejmowane w ramach scentralizowanego mechanizmu koordynacji (czyli w ramach firm).
Coase doszedł do wniosku, że rynek czyli rynkowy mechanizm koordynacji niosą, widać, ze sobą koszty, które daje się czasem obniżać wyłączając z regulacji rynkowej niektóre działania.
Te koszty to koszty transakcji.
Koszty transakcji to koszty, które ponosi firma (np. kupując czynnik produkcji) ponad faktyczną sumę wypłaconą dostawcy. Współcześnie pełnią kluczową rolę w określaniu optymalnej wielkości poszczególnych nakładów.
Teoria kosztów transakcji - wybrane problemy
Koszty transakcji obejmują np.:
- czas i wydatki związane z poszukiwaniem ofert, porównywaniem ofert, negocjowaniem, podpisaniem, realizacją kontraktu i rozwiązywaniem kwestii spornych
- koszty alternatywne np. czasu, opłat prawnych itp.
- ewentualnych inwestycji i wydatków niezbędnych aby zawrzeć kontrakt
Wiele kosztów transakcji ma charakter oczywisty.
Np. koszty transakcji ponoszone gdy dostawca żąda odbioru towaru własnym transportem.
„pełna” cena odbiorcy =
cena płacona dostawcy+koszty transakcji
Ważniejsze od w/w typy kosztów transakcji to te, które mają „subtelniejszy” charakter.
Aby uchwycić „ukryte” koszty transakcji teoria proponuje ich podział na:
- takie, które są specyficzne tylko dla danej transakcji
- takie, które mają ogólny charakter
Kluczem pozwalającym je odróżnić jest kategoria inwestycji wyspecjalizowanych.
Inwestycje wyspecjalizowane to takie, które poczyniono w związku z daną transakcją i których (przynajmniej w założonym zakresie) nie da się zastosować przy kontraktach innego rodzaju lub z innym odbiorcą.
Poczynienie, na potrzeby kontraktu, inwestycji tego rodzaju oznacza, że po podpisaniu kontraktu jego strony zaczynają być ze sobą związane.
Koszty transakcji są szczególnie ważące wtedy, gdy poczynione inwestycje (typu wyspecjalizowanego) miałyby charakter kosztów utopionych gdyby kontrakt został zerwany lub jego warunku jednostronnie, niekorzystnie zmienione.
Specyfika inwestycji może wynikać np.:
- ze specjalizacji miejsca (np. przesył energii jest tańszy niż transport węgla dlatego elektrownie lokuje się w pobliżu kopalń)
- fizycznej specyfiki pewnych typów urządzeń i wyposażenia
- typu aktywów związanych z 1 odbiorcą (np. produkcja typu komputerów opłacalna pod warunkiem, że odbiorcą będzie rząd)
- charakteru kapitału ludzkiego (np. specyficzna wiedza użyteczna tylko dla danej firmy)
Wyspecjalizowane inwestycje zwiększają koszty transakcji dlatego, że pociągają za sobą”
- a/ kosztowne negocjacje
- b/ niedoinwestowanie
-c/ oportunizm
Ad a/ przy braku inwestycji specyficznych i nakładach względnie jednorodnych - koszty transakcji są niskie stąd ceny nakładu określa rynek. Gdy potrzeba inwestycji wyspecjalizowanych - grono dostawców i odbiorców się zawęża dl tych, którzy mogą sprostać wymogom. Nie ma jednej, rynkowej ceny a cenę i warunki trzeba negocjować.
Ad b/ gdy dla zawarcia kontraktu potrzeba wyspecjalizowanych aktywów to inwestor często chce zminimalizować wydatki na ten cel. (np. pracownik który wie, że wkrótce może być zwolniony nie będzie inwestował w nabycie wiedzy specyficznej potrzebnej tylko w danej firmie. Podobnie jest z inwestycjami w kapitał rzeczowy. Obawa inwestora, że kontrakt niepewny lub jego warunki mogą być zmienione na jego niekorzyść może prowadzić np. do korzystania z używanych, gorszych maszyn itp)
W sumie, wydatki inwestycyjne mogą być niższe od optymalnych
Ad c/ oportunizm to zachowanie dyktowane wyłącznie własnym interesem bez oglądania się na innych. Może prowadzić do prób zmian warunków kontraktu na niekorzyść strony, która poniosła nakłady na inwestycje specyficzne i nie odzyska całości lub części tych nakładów jeżeli odbiorca zaprzestanie odbioru produktów /usług. Skala zagrożenia zależy od tego, czy są szanse na zdobycie innego odbiorcy czy nie tzn od tego
W jakim stopniu poniesione nakłady mają charakter potencjalnie nakładów „utopionych”.[W języku ekonomii jest to zagrożenie walką stron o udział w tzw quasi-rencie]. Często sama świadomość zagrożenia zmianą warunków może powstrzymać stronę od wchodzenia w ten typ zależności z drugą stroną.
Sumując
- brak kosztów transakcji oraz dużą liczba potencjalnych dostawców i odbiorców czyni bezpośrednie transakcje po cenie rynkowej najefektywniejszymi
- jeżeli zachodzi potrzeba ponoszenia nakładów specyficznych - to bezpośrednia transakcja nie uwalnia od zachowań oportunistycznych. Zachowania oportunistyczne prowadzą do strat czasu i pieniędzy związanych m.in.z ciągłymi negocjacjami ceny. Problemy te pojawiają się
Za każdym razem, gdy odbiorcy potrzebna dodatkowa partia towaru. Dodatkowo towar może być gorszej jakości z powodu niedoinwestowania.
Zastosowanie tej części teorii:
Jak firma powinna zdobywać nakłady (w tym kapitał ludzki) aby koszty akwizycji (ceny) były jak najniższe?
Sugetia:
Metody obniżki kosztów zależą od tego, na ile relacje wymiany mają charakter specyficzny
(pociągają za sobą koszty transakcji)
Transakcje bezpośrednie najefektywniejsze są wtedy, gdy koszty transakcji nie występują lub są niskie a produkt ma jednolitą cenę rynkową. Próba sprzedaży po wyższej cenie od rynkowej się nie powiedzie.
Gdy koszty transakcji są wysokie, potrzebne są kontrakty lub integracja pionowa
[UWAGA: decyzja o samodzielnym wytwarzaniu takiego nakładu lub o fuzji z dostawcą oznacza rozszerzenie rozmiarów danej firmy i nazywa
się internalizowaniem produkcji]
Integracja pionowa
Gdy z powodu kosztów negocjacji, oportunizmu, niedoinwestowania w wyspecjalizowanie aktywa - generowane są wysokie koszty transakcji a produkt (nakład) jest coraz bardziej złożony oraz rośnie niepewność dostaw i/lub ich jakości - kontrakty mogą okazać się tak kosztowne, że mogą tracić sens. Wówczas rozwiązaniem lepszym może być internalizacja produkcji przez integrację pionową. Ta strategia ogranicza koszty
bo eliminuje rynek ale ma też swoje wady.. Regulacyjny mechanizm rynkowy trzeba zastąpić regulacją wewnętrzna. Ponadto, firma przestaje robić to, co najlepiej potrafi wdaje się w problemy innej branży. Integracja pionowa jest więc rozwiązaniem dobrym wtedy gdy inne (tzn bezpośrednie zaopatrzenie z rynku lub kontrakt) są zbyt ułomne.
Z tego co wyżej wyciągany jest wniosek, że problem rozsądnych granic firmy jest przede wszystkim problemem ekonomicznym a nie technologicznym
Granice firmy są płynne, ciągle się zmieniają reagując na zmianę warunków (rzadkość zasobów, koszty transakcji). Korzystanie z koordynacji rynkowej pociąga za sobą koszty transakcji. Internalizacja produkcji czyli koordynacja hierarchiczna - m. in. koszty koordynacji przez kierowanie czyli koszty zarządzania.
Przy dostępności zasobów i braku ograniczeń na rynku można założyć, że firma będzie powiększała swoje granice do czasu, kiedy organizowanie dodatkowej wewnątrz firmy będzie wymagało poniesienia kosztu równego kosztom transakcji na rynku (lub kosztom zarządzania ponoszonym przez firmę).
Techniczne i organizacyjne innowacje mogą zmniejszać koszty zarządzania i zwiększać ekonomicznie uzasadnione granice wielkości firm.
Innym przykładem jest praktyka redukcji kosztów poprzez outsourcing tzn wyrzucanie na zewnątrz firmy tych funkcji i działań, które nie należą do głównego „trzonu” działalności, mogą być realizowane taniej w wyspecjalizowanych podmiotach i zakupywane w stosunkach rynkowych.
[w polskiej praktyce restrukturyzacji często wyodrębnia się rodzaje działalności nie należące do trzonu jako odrębne spółki, które kapitałowo
są uzależnione od firmy macierzystej ale nie mają już wpływu na jej wyniki. Wyodrębnienie zmniejsza zatrudnienie i koszty w firmie macierzystej a spółki wyodrębnione muszą generować zyski lub przynajmniej pokrywać straty swoimi dochodami.
Firma restrukturyzowana może zamawiać produkcję w wyodrębnionej spółce zewnętrznej lub korzystać z innego, tańszego źródła zaopatrzenia.]
Teoria agencji - wybrane kwestie
Tezę o dynamicznej zmienności granic firmy (aż po tezę o umowności tych granic) wzmacnia teoria agencji, której podstawy sformułował Leibenstein.
Teoria kosztów transakcji (stosunkowo najlepiej znana ze współczesnych teorii firmy) rozwija teorię kosztów transakcji ale koncentruje się na szczególnym typie relacji między stronami kontraktów, które występują w przedsiębiorstwie.
Dla przypomnienia - koszty transakcji są ceną koordynacji zasobów przez ceny czyli na rynku. Alternatywą jest tworzenie firmy jako „splotu
kontraktów”.
Przedsiębiorca zwany tu kontraktorem zakupuje prawo do dysponowania różnymi czynnikami produkcji niezbędnymi do zorganizowania firmy i splot (wiązka) tych kontraktów tworzy firmę. Problem podnoszony w teorii agencji wywodzi się z obserwacji, że kontrakt nie oznacza automatycznie działania.
W praktyce są różne sytuacje i pociągają za sobą różne typy kontraktów.
- kontrakty zamknięte (działanie stron jest jednorazowe i ściśle określone)
- kontrakty uwarunkowane sytuacyjnie (wynikające z niepewności zdarzeń)
- kontrakty o stałe dostawy lub usługi (zdarzenia powtarzalne)
- kontrakty są renegocjowane itd
W wielu wypadkach istnieje groźba konfliktu interesów i jednocześnie zachowań oportunistycznych.
Taka sytuacja jest normą w stosunkach zatrudnienia, kontraktach menadżerskich, relacjach wynikających z umów franchisingu, w przypadku gdy jest stały dostawca i odbiorca, kontraktach ubezpieczenia itp..
Są to typy „kontraktów niezamkniętych” (niedookreślonych) w których dodatkowo powstaje problem podziału ryzyka, ponieważ z reguły pryncypał i agent mają różne nastawienie (czego innego oczekują) i dodatkowo różnią się dostępem do informacji (istnieje asymetria
Informacji (agent wykonując bezpośrednio zlecone czynności ma przewagę informacyjną nad pryncypałem i może manipulować informacją we własnym interesie).
Relacji pryncypał - agent nie da się uniknąć zwłaszcza w przypadku firmy. Bez „zlecania”zadań firma nie mogłaby funkcjonować. Tu pryncypał i agent to zdane na siebie podmioty ale o ograniczonym polu wspólnych interesów i przy istnieniu interesów rozbieżnych. Asymetryczne relacje pryncypał-agent istnieją
także na rynku (np. przymusowa kooperacja).
Konstrukcja teoretyczna agenta umożliwia stosowanie analizy ekonomicznej do elastycznego kształtowania stosunków wewnątrz i z otoczeniem oraz porównywanie różnych możliwych relacji w tym zupełnie nowych relacji z ludźmi i instytucjami. W tym sensie granice przedsiębiorstwa stają się umowne.
8