2314


Rozdział I

Pojęcie małżeństwa

  1. Pojęcie etymologiczne

- matrimonium - łac. mater (= matka) i munus (= obowiązek). Wskazuje on na zasadni­czą pozycję matki w rodzinie i jej nadrzędną rolę w procesie wychowy­wania dzieci /nie jest to pozostałość po tzw. matriarchacie/; prawo rzym­skie, z którego termin matrimonium został zapożyczony, tego rodzaju formy ustroju rodzinnego nie znało. nie oznacza to też, że rola ojca w rodzinie jest pomniejszona.

- coniugium - łac. commune iugum (= wspólny ciężar, trud), zakłada współ­działanie żony i męża dla dobra rodziny - równo­uprawnienie (stąd: coniuges = małżonkowie, vita coniugalis = życie mał­żeńskie)

- connubium albo nuptiae (od nubo = zasłaniam, wychodzę za mąż), narzeczone były oddawane mężom okryte welonem.

- consortium (= wspólnota, wspólne obco­wanie), małżonkowie tworzą głęboką wspólnotę życia.

- „małżeństwo" - od „mał" (= układ, uroczyście) oraz „żena" - uroczyste poj­mowanie niewiasty przez mężczyznę. Możliwy jest tu także wpływ niem. Mahlweib Mahl (= umowa) i Weib (= niewiasta, żona) - nabycie żony na podstawie kontraktu /1 część przejęta, a 2 przetłumaczona/.

  1. Pojęcie rzeczowe

Do wypracowania definicji mał. przyczyniło się prawo rzymskie. Mał. było uznawane za instytucję wzniosłą, godną najwyższego szacunku.

- Modestinus, /praw­nik rzymski z III w./ - mał. to związek mężczyz­ny i kobiety, będący zespoleniem na całe życie, powodujący współudział w prawach boskich i ludzkich.

- Justynian /Instytucje Justyniana/ - mał. jest związkiem mężczyzny i kobiety, obejmującym niepodzielną wspólnotę życia.

Dla Rzymian mał. ozn. trwały związek jednego mężczyzny z jedną kobie­tą, zobowiązujący do pełnej wspólnoty życia, powodujący określone skut­ki prawne.

Przyczyną sprawczą tego związku była zgoda małżeńska /zgoda stron - to przejmuje średn. kanonistyka/.

KPK z 1917 r. - nie podawał def. mał., był tam podkreślony umowny, dozgonny i wspólnotowy charakter małżeństwa.

KPK kan. 1055 - podaje def. opisową:

„Małżeńskie przymierze, przez które mężczyzna i kobieta tworzą ze sobą wspólnotę całego życia, skierowaną ze swej natury do dobra małżonków oraz do zrodzenia i wychowania potomstwa, zostało między ochrzczonymi podniesione przez Chrystusa Pana do godności sakramentu.”

- małżeństwo jest wspólnotą całego życia mężczyzny i niewiasty, powstałą w wyniku przymierza małżeńskiego, z natury swej zmierzającą do osiągnięcia dobra małżonków oraz do zrodzenia i wychowania potom­stwa.

- odstąpiono od terminy umowa, kontrakt - zawiera termin przymierze, /zd. o. Wenantego jest to zmiana merytoryczna, inicjatywa przymierza wychodzi od Boga - Bóg obdarza młodych ludzi łaską powołania do mał., On ich obdarza uczuciem miłości - głęboki sens mał. - ukazuje świadomość odpowiedzialności za dany wybór/,

- „przez które” - lepiej „w którym”,

- małżonkowie rezygnują z życia w pełni indywidualnego, piszą wspólną biografię, zmniejsza się zakres prywatności takich osób w odniesieniu do siebie.

Małżeństwo może być rozpatrywane dwojako:

  1. in fieri - w aspekcie dynamicznym - mał. zawierane, umowa,

Przyczyną sprawczą małżeństwa jest zgoda małżeńska wyrażona zgodnie z prawem przez osoby uzdolnione prawnie.

Aby zgoda była ważna /wymogi - 3 filary małżeństwa/:

1) wolność od przeszkód,

2) właściwa zgoda - wyrażona zgodnie z prawem /słowem lub znakiem jednoznacznym/,

3) odpowiednia forma - przyjęcie zgody przez kompetentną władzę, wobec 2 świadków.

Od zgody nie może dyspensować żadna władza ludzka.

Skrócenie liturgii - nie ma wpływu na ważność.

Zgoda małżeńska jest aktem woli, na mocy którego mężczyzna i nie­wiasta, wzajemnie siebie sobie oddają.

Przedmiotem mate­rialnym umowy małżeńskiej, a zarazem jej podmiotem - są sami nupturienci. /umowa? - wyrażenie nieadekwatne/.

/Termin umowa instytucjonalna (warunki są obiektywnie ustalone - treści tej umowy strony nie mogą sobie sami określić - ona ma charakter święty) - nie zawiera całej treści, którą prawodawca zawarł w terminie przymierza/

Przedmiotem formalnym tej umowy jest przekazanie i przyjęcie praw do siebie oraz ustanowienie wspólnoty całego życia, któ­rej celem jest dobro małżonków oraz zrodzenie i wychowanie potomstwa.

Cechy umowy mał.:

- może być zawarta tylko przez 1 mężczyznę i 1 kobietę,

- treść jej i istotne warunki nie mogą być dowolnie określone przez strony, ponie­waż są określone przez prawo naturalne,

- nie może być rozwiązana przez wzajemną zgodę stron,

- posiada charakter sakralny.

  1. in facto esse - w aspekcie statycznym - mał. trwające, instytucja:

In facto esse ozn. instytucję albo raczej stan małżeński - trwały i wyłączny związek mężczyzny i kobiety, będący następ­stwem zawarcia prawnej umowy małżeńskiej, stanowiący wspólnotę całego życia.

Chrystus tę umowę pomiędzy ochrzczonymi podniósł do godności sakramentu.

Rozdział II

Pochodzenie małżeństwa

1. Spory w naukach społecznych.

Wyodrębniamy 2 koncepcje:

  1. ewolucjonistyczną

- mał­żeństwo i rodzina są wynikiem długich przemian, jakie zachodziły w ży­ciu społecznym (XIX w.), w najdawniejszej przeszłości pa­nował bezład płciowy - nieskrępowane współżycie wszystkich członków danego plemienia. W mia­rę rozwoju pojawiły się ograniczenia - najpierw doprowadziły do powstania małżeństw grupowych, a w końcu w miarę rozwoju cywilizacji do monogamicznych. (Lewis Henry Morgan).

- Edward A. Westermarck wysunął tezę, że małżeństwo monogamiczne istniało w społeczeństwie pierwotnym, fakty heteryzmu i małżeństw grupowych stwierdza się u narodów bardziej cywilizowanych - zaistniały one pod wpływem warunków gospodar­czych.

  1. funkcjonalistyczną.

Bro­nisław Malinowski twierdził, że naj­wcześniejszą formą współżycia ludzkiego była rodzina monogamiczna np. u Pigmejów, powszechnie występuje małżeń­stwo monogamiczne, odkryte prehistoryczne szałasy były przystosowane do zamieszkiwania przez małą rodzinę monogamiczną Małżeństwo, w odróżnieniu od bezładu płciowego, zawsze i wszędzie było publicznie sankcjonowane, spotykało się z apro­batą i opieką społeczną.

Brak jest dowodów na to, iż najwcześniejszą w historii ludzkości formą współ­życia mężczyzny i niewiasty był bezład płciowy. Te koncepcje są zbieżne z poglądem katolickim.

2. Pogląd katolicki.

W nauce katolickiej od początku głosi się pogląd, że zorganizowana forma życia rodzinnego, oparta na małżeństwie monogamicznym, istnieje od chwili pojawienia się pierwszych ludzi. Bóg przekazał człowiekowi w akcie stworzenia pragnienie do założenia rodziny. Ujawnia się ono w naturalnej zdolności i skłonności mężczyzny i niewiasty do rodzenia potomstwa. /nie wystarczy bowiem potomstwo tylko zrodzić, lecz trzeba je wychować/. Warunki do właściwego wychowania człowieka może stworzyć tylko rodzina oparta na trwałej instytucji małżeństwa. Bóg jest auto­rem instytucji małżeństwa. (Rdz 1,27-28).

Rozdział III

Sakramentalność małżeństwa chrześcijańskiego

1. Umowa małżeńska chrześcijan sakramentem.

Każdemu małżeństwu musimy przyznać charakter sakralny, gdyż jest ono instytucją prawa naturalnego, którego przyczyną sprawczą jest wola Boża.

kan. 1055 § 1: „Przymierze małżeńskie (…) podniósł do godności sakramentu pomiędzy ochrzczonymi”.

Dzięki sakramentalności podstawą związku małżeńskiego chrześcijan stała się trwała łaska uświęcająca.

Nauka Kościoła o sakramentalności małżeństwa jest oparta na objawieniu /Kana Galilejska, Ef 5,22-33 - teologiczne uzasadnienie sakramentalności małżeństwa -„Dla­tego opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem./.

Sakramentalność małżeństwa jest dogmatem wiary katolickiej, ogło­szonym na Soborze Trydenckim. Sakramentalność małżeństwa chrześcijańskiego, zawsze jednak była przedmiotem nauczania w Kościele, jest bowiem zgodna z tradycją apostolską. Uczył o niej św. Au­gustyn, Leon I Wielki. O skutkach sakramentu małżeństwa pisze Pius XI w Enc. Casti connubii dnia 31 grudnia 1930 r.: „sakrament ten daje im prawo do uzyskania pomocy łaski uczynkowej ilekroć będą jej potrzebowali do pełnienia obowiązków swego stanu”.

Sakramentem jest małżeństwo nie tylko katolików, ale każde mał­żeństwo osób ochrzczonych, jeśli zostało ważnie zawarte. Węzeł małżeń­ski pomiędzy niekatolikami ochrzczonymi zawsze był uważany w Koś­ciele za nierozwiązalny.

Nie jest natomiast sakramentem mał­żeństwo ważnie zawarte przez osoby nie ochrzczone, ponieważ osoby te nie są uzdolnione do przyjęcia żadnego sakramentu, poza chrztem. Z chwi­lą, gdy przyjmą chrzest, małżeństwo ich staje się sakramentem. Podstawą tej prze­miany jest zgoda małżeńska, która trwa, podobnie jak i podstawą uzdro­wienia małżeństwa w zawiązku. Intencja przyjęcia sakramentu małżeń­stwa mieści się w intencji przyjęcia sakramentu chrztu. Kościół nie żąda od małżonków nawróconych odnowienia zgody małżeńskiej. Większość autorów przyjmuje, że nie jest sakramentem również małżeństwo osoby ochrzczonej z osobą nie ochrzczoną, choćby było zawarte według formy kanonicznej po uzyskaniu dyspensy od przeszkody różnej wiary.

Dyskutują autorzy, czy sakramentem jest tylko małżeństwo in fieri, czy także małżeństwo in facto esse. Pius XI w Encyklice Casti connubi idąc za św. Robertem Bellarminem, stanął na stanowisku, że małżeń­stwo, podobnie, jak Eucharystia, jest sakramentem trwałym — to znaczy, że jest sakramentem zarówno wtedy, gdy się staje poprzez zgodę mał­żeńską, jak i wtedy, gdy trwa. Niektórzy jednak uważają, że sakra­mentem w ścisłym znaczeniu jest tylko małżeństwo in ferii, małżeństwo in facto esse jest sakramentem w zna­czeniu szerszym i w tym znaczeniu należy rozumieć stwierdzenie Piu­sa XI.

2. Nierozdzielność umowy małżeńskiej i sakramentu.

Z faktu, że Jezus małżeństwo osób ochrzczonych wyniósł do godności sakramentu (kan. 1055 § 1), jasno wynika, iż między tymi oso­bami nie może być zawarta umowa małżeńska, która by jednocześnie nie była sakramentem. Chrystus podnosząc małżeństwo do godności sakramentalnej nie zmienił istoty umowy małżeńskiej, lecz naturalną umowę małżeńską włączył do porządku nadprzyrodzonego /u chrześcijan nie da się oddzielić umowy małżeńskiej od sakramentu małżeństwa/. Przed Soborem Trydenckim nawet tzw. małżeństwa tajemne zawierane bez udziału Kościoła, były uważane za ważne i sakramentalne.

Pius IX w liście do Wiktora Emanuela II z dnia 9 września 1852 r. napisał: że związek małżeński między ochrzczonymi staje się prawny jedynie za pośrednictwem sakramentu małżeństwa, a bez niego jest tylko konkubinatem.

Chrześcijanie nie mogą zawierać małżeństwa wykluczając jego sakramentalność. Jednakże kto pragnie zawarcia umowy małżeńskiej, tym samym posiada wymaganą intencję przyjęcia sakramentu małżeństwa, chociażby nie wiedział, że małżeństwo jest sakramentem.

O braku intencji przyjęcia sakramentu małżeństwa, a tym samym o nieważności umowy małżeńskiej, zadecydowałoby dopiero wykluczenie sakramentalności pozytywnym aktem woli, przy świadomości, że sakrament ten jest nieoddzielny od umowy małżeńskiej.

3. Materia, forma i szafarze sakramentu małżeństwa.

Materią sakramentu jest wzajemne przekazanie siebie przez nowożeńców wyrażone słowami lub innymi znakami.

Formą - przyjęcie prze­kazanego prawa do siebie.

Szafarzami tego sakramentu są sami kontrahenci /kto zawiera umowę małżeńską jest jednocześnie szafarzem tego sakramentu/.

Dlatego proboszcza lub innego duchownego prawnie asystującego przy ślubie nazywamy świadkiem kwalifikowanym lub urzędowym zawarcia małżeństwa, a nie szafarzem; jest on szafarzem naj­wyżej samego obrzędu sakramentu małżeństwa przepisanego przez Koś­ciół. Niewłaściwe są wyrażenia potoczne, że duchowny „udzielił ślubu” albo „związał węzłem sakramentalnym”; duchowny jedynie asystuje przy ślubie bądź błogo­sławi małżeństwo w sposób przepisany prawem.

Szafarzami sakramentu małżeństwa są nie tylko chrześcijanie świa­domi swojego szafarstwa, ale także chrześcijanie, którzy nie wiedzą, że są szafarzami, jak również niekatolicy ochrzczeni, którzy nie wierzą, że małżeństwo jest sakramentem. Do sprawowania bowiem i udzielania sakramentu wystarcza intencja przynajmniej czynienia tego, co zwykli czynić chrześcijanie w Kościele Chrystusowym.

Zeszyt: Nie wykluczanie sakramentalności związku, a nie akceptowanie to co innego - rodzi to problemy interpretacyjne.

Rozdział IV

Istotne przymioty małżeństwa

1. Jedność małżeństwa

Jedność małżeństwa (unitas matrimoni) polega na tym, że związek małżeński zawiera jeden mężczyzna i jedna kobieta /stan bezwzględnej monogamii/. Taki związek na­zywamy monogamicznym (od gr. monogamos = jednożenny).

Jedności małżeństwa sprzeciwia się poligamia /wielożeństwo/. Poligamia to związek małżeński pomiędzy mężczyzną i więcej niż jedną kobietą /poilgynia/ lub pomiędzy kobietą i więcej niż jednym mężczyzną /poliandria/.

Poligamia może być równoczesna /sprzeciwia się jedności małżeństwa/, jeśli jedna ze stron za życia drugiej posiada więcej niż jedną żonę lub więcej niż jednego męża, albo sukcesywna /nie sprzeciwia się jedności/, jeśli po śmierci współmałżonka bądź po rozwiązaniu małżeństwa strona zawiera kolejny związek małżeński.

Jedność małżeństwa wynika z natury ludzkiej. Sobór Trydencki jedność małżeństwa uznał za dogmat wiary.

Teoretycznie dzisiaj ten przymiot nie jest przedmiotem dyskusji, nie podważa się go - najdoskonalsza forma małżeństwa. W praktyce jest naruszany, bywa że chłopak współżyje z jedną dziewczyną, a z drugą się żeni.

2. Nierozerwalność małżeństwa.

a) pojęcie nierozerwalności

Nierozwiązalność małżeństwa - związku małżeńskiego nie można zawierać na określony czas, ale do zgonu, czyli do końca życia jednej ze stron. Nierozwiązalności sprzeciwia się rozwód.

Rozróżniamy podwójną nierozwiązalność małżeństwa: wewnętrzną i zewnętrzną:

W samym pojęciu małżeństwa tkwi nie tylko jego trwałość (stabilitas), ale także dozgonność (perpetuitas) - odnosi się to do każdego małżeństwa ważnego, szczególnie zaś sakramentalnego. {dozgonność i trwałość (stałość) - wg. Wenantego nie są jednoznaczne. Na zasadzie trwałości stoją kodeksy cywilne, ale one dopuszczają rozwody.}

Nie używać terminu: unieważnienie małżeństwa!!!

Proces kościelny zmierza do stwierdzenia ważności lub nie ważności małżeństwa.

Rozróżniamy stopnie nierozerwalności:

1) nierozwiązalność bezwzględna - przysługuje małżeństwu chrześcijan, jeżeli zostało ono ważnie zawarte i dopełnione (matrimonium ratum, et consummatum) - może być rozwiązane przez śmierć współmałżonka. {rozmawiano o poszerzeniu pojęcia śmierci - np. śmierć psychiczna - tego Kościół nie przyjął},

2) niższy stopień nierozwiązalności - małżeństwo zawarte przez osoby ochrzczone oraz przez osobę nie ochrzczoną, jeśli po ślubie nie zostało dopełnione (matrimonium ratum tantum) - może być rozwiązane na mocy dyspensy papieskiej, na wniosek jednej lub obu stron, na podstawie słusznej przyczyny (kan. 1142).

{Norma ta sięga średniowiecza - dyskutowano co jest przyczyną sprawczą małżeństwa - czy tylko zgoda, czy współżycie, papież Aleksander III powiedział że zgoda i współżycie, ale jeżeli brakło współżycia papieżowi przysługuje dyspensa takiego związku - Wenanty jest za zgodą i koniec - jednak obowiązuje ciągłość prawa.}

3) małżeństwo ważnie zawarte przez osoby nie ochrzczone {dot. małżeństw nie koniecznie sakramentalnych}choćby zostało dopełnione, może być rozwiązane na mocy przywileju wiary.

{Problem - Kościół nie ma władzy nad osobami nie ochrzczonymi. Nie można wiązać nierozerwalności i sakramentalności bezwzględnie.

Kiedy 1 osoba przyjmuje chrzest, a 2 nie chce współżyć bez obrazy stwórcy - można rozwiązać. Większym problemem jest rozwiązanie małżeństwa 2 osób nie ochrzczonych - prawda o nierozerwalności jest nie akceptowana.}


b) Trwałość małżeństwa w świetle zasady słuszności naturalnej.

Trwałość małżeństwa jest oczywistą konsekwencją fundamental­nego prawa przyrodzonego, na którym opiera się rodzina. Trwałość małżeństwa wynika z samego pojęcia małżeństwa. SVII poucza: „To głębokie zjednoczenie będące wzajemnym oddaniem się sobie dwóch osób, jak również dobro dzieci, wymaga pełnej wierności małżonków i prze ku nierozerwalnej jedności ich współżycia” (Gaudium et spes 48).

Małżeństwo musi być trwałe, aby mogło zrealizować swoje cele. Małżeństwo z natury swej jest skierowane nie tylko do zrodzenia, ale i wy­chowania potomstwa.

Im więcej rozwodów, tym trudniej mówić o ideałach małżeństwa i rodziny.

c) Nierozerwalność małżeństwa w świetle PŚ

W ST Żydzi rozwodzili się ze swoimi żonami, mając za podstawę prawną przepis: „Jeśli męż­czyzna poślubi kobietę i zostanie jej mężem, lecz ona nie pozyska jego życzliwości, gdyż znalazł u niej coś odrażającego, napisze jej list rozwo­dowy, wręczy go jej, potem odeśle ją od siebie” (Pwt 24, 1).

Różnie jednak pojmowano przyczynę odsunięcia żony przez męża. Rabbi Szammaj, wyrażenie „coś odrażają­cego" oznaczało wykroczenia żony przeciwko szóstemu przykazaniu Bo­żemu oraz przeciwko przepisom Tory o czystości małżeńskiej. Rabbi Hillel natomiast głosił pogląd że „coś odrażającego" oznacza każdą nie­właściwość u żony, jej wady i braki. W świetle tej drugiej opinii mę­żowie mieli w praktyce nieograniczoną możność odsuwania od siebie żon.

Ponieważ wśród Żydów nie było jednolitego poglądu co do przyczyny oddalania żon przez mężów, postanowiono zwrócić się o wyjaśnienie do Chrystusa. Pytanie faryzeuszów skierowane do Chrystusa brzmiało: „Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?" (Mt 19, 3). Chrystus odparł: „Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę?... Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem, a tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela (Mt 19, 4-6).

IHS przywraca małżeńską czystość i nierozerwalność.

Św. Paweł: „Tym zaś, którzy trwają w związkach małżeńskich, nakazuję nie ja, lecz Pan: Żona niech nie odchodzi od swego męża. Gdyby zaś odeszła, niech pozo­stanie samotną albo niech się pojedna ze swym mężem. Mąż również niech nie oddala żony (1 Kor 7, 10-11). Św. Paweł przekazując Chrys­tusowy zakaz rozwodów jednocześnie poinformował o możliwości sko­rzystania z separacji.

Trudności w zrozumieniu nauki o bezwzględnej nierozwiązalności małżeństwa nastręczają dwa teksty zawarte u Mt:

- 5,32: „Każdy, kto oddala swoją żonę — poza wypadkiem nierządu — naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa”,

- 19,9: „Kto oddala swoją żonę — chyba w wypadku nierządu - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, po­pełnia cudzołóstwo”.

{nierząd - podstawa do opuszczenia żony. Nierząd to co innego niż niewierność. Jest to krzyż dla interpretatorów. Jedni byli przekonani, że Jezus miał na myśli separację. W tekście hbr. - inne znaczenie w jęz. potocznym, a inne w prawnym np.

Potocznie czyn notoryczny - ozn. ciągłe powtarzanie.

Prawnie czyn notoryczny - wyższy stopień publiczny czynu.

W jęz. hbr prawnym nierząd ozn. - nieważne małżeństwo, żona nielegalna, związek zawarty nieważnie.

Każdy kto oddala swą żonę w przypadku małżeństwa nieważnego /ten sens tak należy tłumaczyć./ Mt pisał dla Żydów - dla nich ten tekst był jasny.} Tych tzw. klauzul rozwodowych nie podają Ewangelie św. Marka i św. Łukasza, ani św. Paweł, ponieważ były one zrozumiałe tylko w środowisku żydowskim

W świetle egzegezy tradycyjnej św. Mateusz używając wyrażeń: „po­za wypadkiem nierządu” i „chyba w wy­padku nierządu”, miał na myśli separację mał­żonków, a nie rozwód.

Na uwagę zasłu­guje pogląd, że wyrażenie porneia, oznaczające „nierząd”, zostało nie­właściwie użyte w greckim przekładzie Ew. Mt; w he­brajskim tekście Ew. wyrażenie to ma inne znaczenie. Niektóre wyrażenia hebrajskie były terminami prawnymi i wtedy miały inne znaczenie niż w mowie potocznej. Takimi wy­rażeniami były: zana(h), zona(h) i zenuth, które w mowie potocznej ozna­czały kolejno: uprawiać nierząd, nierządnica, nie­rząd, natomiast jako terminy prawne w komentarzach prawniczych oznaczały:

1) zawrzeć nieważny związek małżeński,

2) żona nielegalna,

3) małżeństwo nieważne.

{Tylko Kościół katolicki stoi na takiej zasadzie nierozerwalności. Inne kościoły nauczają, że zdrada jest przyczyną do rozwodu /prawosławie, protestantyzm/ - tam norma nierozerwalności jest postulowana.

Zdrada w KK jest podstawą do dozgonnej separacji, ale nie do zawarcia 2 związku. Sama zdrada nie dowodzi wykluczenia nierozerwalności. Jeśli udało by się udowodnić, że 1 ze stron jest niezdolna do wierności = niezdolna do jedności, albo wyklucza jedność.}

d) Nierozerwalność małżeństwa w nauczaniu Kościoła.

Naukę Kościoła o nierozwiązalności węzła małżeńskiego zawiera Encyklika Casti connubii Piusa XI z dnia 31 grudnia 1930 r.

SV II w Dekrecie Apostolicam actuositatem zaapelo­wał do małżonków chrześcijańskich, aby za najważniejszą część swojego apostolatu uważali ukazywanie i potwierdzanie swoim życiem nierozwiązalności i świętości węzła małżeńskiego. Wiele wzmianek o nierozwiązalności małżeństwa Sobór zamieścił w Konstytucji duszpasterskiej Gaudium et spes.

Ojciec Święty Jan Paweł II w Adhortacji Apostolskiej Familiaris Consortio z dnia 22 listopada 1981 r. pisze: „Podstawowym obowiązkiem Kościoła jest potwierdzanie z mocą — jak to uczynili Ojco­wie Synodu — nauki o nierozerwalności małżeństwa. Tym, którzy w na­szych czasach uważają za trudne lub niemożliwe wiązanie się z jedną osobą na całe życie, i tym, którzy mają poglądy wypaczone przez kul­turę odrzucającą nierozerwalność małżeństwa i wręcz ośmieszającą zobo­wiązanie małżonków do wierności, należy na nowo przypomnieć radosne orędzie o bezwzględnie wiążącej mocy owej miłości małżeńskiej, która w Jezusie Chrystusie znajduje swój fundament i swoją siłę.

Rozdział V

Cele małżeństwa

KPK z 1917 r. rozróżniał cel pierwszorzędny /zrodzenie i wychowanie potomstwa/ i cele drugorzędne /wzajemna pomoc małżonków i uśmierzenie po­żądliwości/.

{Wiązał się to z prokreacyjną wizją małżeństwa}.

Obecny KPK nie mówi bezpośrednio o celach małżeństwa. Te cele są zawarte w 1 kanonie - 1055 §1 celami małżeństwa są:

- dobro mał­żonków (bonum coniugum)

- zrodzenie i wychowanie potomstwa (prolis generatio et educatio).

Nowe określenie celów małżeństwa koresponduje z soborowym wykła­dem nauki o małżeństwie, zwłaszcza z określeniem małżeństwa: „głęboka wspólnota życia i miłości małżeńskiej”.

1. Cel I - Dobro małżonków.

Sobór Watykański II zwrócił uwagę, że małżeństwo zostało przez Stwórcę obdarzone „różnymi dobrami i celami”. „Małżeństwo jednak nie jest ustanowione wyłącznie dla rodzenia po­tomstwa, sama bowiem natura nierozerwalnego związku między dwiema osobami oraz dobro potomstwa wymagają, aby także wzajemna miłość małżonków odpowiednio się wyrażała, aby się rozwijała i dojrzewała. Dlatego małżeństwo trwa jako połączenie i wspólnota całego życia i za­chowuje wartość swoją oraz nierozerwalność nawet wtedy, gdy brakuje tak często pożądanego potomstwa.”. To właśnie pouczenie miał na uwa­dze prawodawca stanowiąc, że wspólnota małżeńska z natury swej zmie­rza do dobra małżonków.

Dobro małżonków to te wszystkie wartości, które z natury nadają sens nierozerwalnej wspólnocie małżeńskiej i przyczyniają się do pełniej­szego rozwoju osobowości małżonków:

- wzajemna pomoc /obejmuje wszystkie dziedzi­ny życia małżonków/,

- wyłączne, prawo do aktów mał­żeńskich, zmierzających do zrodzenia potomstwa ,

- wzajemna wierność małżonków.

2. Cel II - zrodzenie i wychowanie potomstwa.

{Nie jest to cel drugorzędny - cele są równoważne. Zrodzenie i wychowanie - zawsze łącznie.}

Zrodzenie potomstwa z natury rzeczy wynika z zawarcia małżeństwa - z miłości małżonków. Ona znajduje swe uwieńczenie poprzez zrodzenie i wychowanie. Cel ten jest ściśle powiązany z dobrem małżonków. Wykluczenie potomstwa sprawia, że dobro małżonków nie jest osiągalne w pełni.

Odpowiedzialne rodzicielstwo - rodzice muszą oceniać realne formy wychowania, rodzice nie mogą działać na szkodę dziecka.

Zrodzenie, zwłaszcza wychowanie jest podstawowym prawem rodziców, jest uprzednie w stosunku do wszystkich przedmiotów prawnych, także w stosunku do duszpasterza (kan. 226 §2, 1136). Jest ważne aby nie naruszać tego uprawnienia rodziców. {np. przy sakramencie chrztu, gdy dziecko osiągnie 7 rok życia jest dorosłe - gdy dziecko poprosi i zostanie ochrzczone wbrew woli rodziców, to można zaskarżyć duszpasterza.}

3. Wzajemna miłość małżonków gwarancją realizacji celów małżeńskich.

Od celów należy odróżnić motywy i pobudki zawarcia małżeństwa. Tu rodzi się pytanie o miłość małżonków /o prawne znaczenie miłości/. Miłość jest uczuciem niewymiernym. Pośrednio znaczenie prawne miłości wyznacza się tym, że jest ona glebą, podłożem na którym może zrodzić się autentyczna zgoda. Tak jak bez wiary nie ma życia sakramentalnego, tak bez autentycznej miłości, trudno mówić o autentycznej zgodzie małżeńskiej.

4. Dobra małżeństwa

Sw. Augustyn w dziele De bono coniugali ukazuje tzw. dobra małżeństwa:

  1. Dobro potomstwa (bonum polis),

  2. Do­bro wiary (bonum fidei), czyli wzajemna wierność małżonków,

  3. Dobro sakramentu (bonum sacramenti) oznacza nierozwiązalność węzła małżeńskiego

Wykluczenie przez nupturientów któregoś z wymienionych dóbr powoduje nieważność umowy małżeńskiej.

Dlatego w sądach kościelnych zdarzają się sprawy o nieważność małżeństwa z tytułu wy­kluczenia potomstwa, z tytułu wykluczenia dobra wiary, z tytułu wykluczenia dobra sa­kramentu, albo z tytułu wykluczenia trzech dóbr.

{Kard. Grocholewski zaprowadza nowe rozwiązanie:

  1. dobra naturalne - odnoszą się do każdego małżeństwa:

- dobro potomstwa,

- dobro wierności /wiary/,

- dobro nierozerwalności.

b) dobro sakramentu - dochodzi w małżeństwach chrześcijańskich.

Zrodziło się to w kontekście pytania, czy można wykluczyć sakramentalną godność małżeńską - on mówi, że tak. Osoba wierząca nie będzie się świadomie pozbywała Bożej łaski. Natomiast osoba niewierząca nie przywiązuje do tego żadnej wagi i dlatego nie wyklucza Grocholewski, że może nastąpić sytuacja wykluczenia tego dobra.}

Rozdział VI

Władza Kościoła nad małżeństwem

{Dzisiaj jest to powszechnie przyjęta i akceptowane przez władze cywilne (Res sacra - potestas sacra: sprawa święta - władza święta).

Kościół ma wyłączną kompetencję nad małżeństwem jako rzeczywistością sakramentalną. Tę autonomię Kościoła szanuje konkordat i cywilny porządek prawny. W przypadku małżeństw konkordatowych do wyłącznej władzy Kościoła należy rozpatrywanie ważności małżeństwa sakramentalnego, a do cywilnej - ważność w świetle prawa cywilnego.

Może się zdarzyć, że w świetle prawa kościelnego małżeństwo jest nie ważne, a w cywilnym jest ważne - autonomia porządków prawnych /rozwód cywilny nie daje rozwiązania sakramentalnego związku małżeńskiego/.

Dowód cywilny nie jest wystarczającym dokumentem do stwierdzenia stanu wolnego w Kościele. Małżeństwo mogą zawrzeć wszyscy ci którym prawo tego nie zabrania.

Kan.219 - wszyscy wierni mają być wolni od przymusu do wyboru stanu życia /ja mam prawo do wyboru małżeństwa jako stanu, ale nie z konkretna osobą; ja mam prawo wybrać zakon, ale On nie musi mnie przyjąć/.}

Rozdział VII

Małżeństwo cieszy się przychylnością prawa

kan. 1060: Matrimonium gaudet favore iuris. Małżeństwo należy uważać za ważne, dopóki nie udowodni czegoś innego. W razie więc wątpliwo­ści, czy małżeństwo jest ważne, należy opowiedzieć się za jego ważnością.

{Ta zasada może sugerować, że KPK broni instytucji. W prawie karnym osoba uchodzi za niewinną dopóki nie udowodni się czegoś innego - na oskarżającym ciąży obowiązek dowodu. Nie można tego przenosić na małż.

Rodzi się pytanie czy w przypadku wątpliwości należy bronić osoby, a nie instytucji. Tu nie chodzi, ani o osobę, ani o instytucję. Idzie o prawdę o danym małżeństwie. Ta prawda służy osobie i instytucji. Sąd powinien się koncentrować na poznaniu prawdy.

Prawo broni prawdy o małżeństwie, a ta prawda służy osobom i instytucji.

Prawo cały czas stoi na stanowisku ważności małżeństwa dopóki się czegoś nie udowodni.

W Prawie małżeńskim wszystkie domniemania są proste, zwykłe - da się obalić przez dowód przeciwny.

Jeżeli się nie udowodni, to sąd nie stwierdza, że małżeństwo jest ważne. Dla małżeństwa uważa się to, że ich małżeństwo jest ważne.}

Małżonkowie nie mogą własną powagą orzec nieważności swego mał­żeństwa i na tej podstawie zawrzeć nowy związek z inną osobą. Nie­ważność małżeństwa orzeka sąd kościelny po przeprowadzeniu przepi­sanego postępowania sądowego. Dlatego małżonek zainteresowany orze­czeniem nieważności swojego małżeństwa powinien zwrócić się z odpo­wiednią skargą do właściwego sądu biskupiego, przedkładając na jej poparcie dowody tej nieważności. Dopiero prawomocny wyrok sądu koś­cielnego może upoważnić małżonków do zawarcia nowego małżeństwa.

Wyrok prawomocny - nie ma od niego odwołania. Musi to być wyrok potwierdzony przez trybunał instancji wyższej. Są II instancje. Kiedy sąd II instancji potwierdzi to wyrok staje się prawomocny. Kiedy nie potwierdzi to można odwołać się do Roty Rzymskiej. Aby przyspieszyć sprawę to strony proszą Rotę o wyznaczenie w Polsce trybunału, który będzie spełniał rolę III instancji.

Niektóre trybunały pragną sprawdzić się przed Rotą - oceniają surowo - jest to niezdrowe zjawisko.

W sądach kościelnych istnieje urząd obrońcy węzła małżeńskiego. Jego zadaniem jest dochodzenie prawdy. Obroń­ca ten z urzędu broni ważności i świętości każdego zaskarżonego mał­żeństwa oraz przytacza argumenty przeciwko rozwiązaniu małżeństwa.

Małżonkowie tracą uprawnienia małżeńskie, gdy zdo­będą pewność co do nieważności swojego małżeństwa. Na skutek subiektywnej wątpliwości co do ważności swojego mał­żeństwa małżonek nie traci uprawnień małżeńskich.

Wyjątkiem od zasady kan. 1060 jest przepis kan. 1150. W razie wątpliwości co do waż­ności małżeństwa osób nie ochrzczonych, gdy jeden z małżonków przyj­muje wiarę katolicką, wątpliwość należy rozstrzygnąć na korzyść wiary, czyli na rzecz wolności osoby nawróconej.

Rozdział VIII

Rodzaje małżeństw

a) mając na uwadze przedmiotowe skutki małżeństwa, małżeństwo dzielimy na:

- ważne - (matrimonium validum), jeśli między małżonkami zaistniał węzeł małżeński (vinculum matrimoniale). Dzieje się to wtedy, gdy strony zawierające małżeństwo nie są związane rozrywającymi przeszkodami małżeńskimi, a zgodę mał­żeńską, która jest przyczyną sprawczą małżeństwa, wyrażają prawdzi­wie, z zachowaniem formy przepisanej przez prawo,

- nieważne - w przeciwnym ra­zie małżeństwo jest nieważne (matrimonium invalidum)

Jeżeli małżeństwo jest nieważne zostało zawarte w dobrej wierze przynajmniej przez 1 ze stron - jest nazwane domniemanym (matrimonium putativum), dopóki obie strony nie do­wiedzą się o nieważności. Małżeństwo domniemane cie­szy się przychylnością prawa: na zewnątrz jest uznawane za ważne, a dzieci z niego zrodzone uchodzą za ślubne.

Jeżeli małżeństwo jest nieważne, zawarte w złej wierze przynajmniej przez jed­ną ze stron, jest nazywane usiłowanym. (matrimonium attentatum) /termin często źle rozumiany/.

{W prawie karnym też mówimy o usiłowaniu przestępstwa - małżeństwo to jest inna rzeczywistość. W niektórych kan. Występuje termin usiłuje. Prawodawca wychodzi z założenia iż profes ślubów wie, że jest objęty przeszkodą zawarcia małżeństwa - gdyby taka osoba zawarła to jest ono małżeństwem usiłowanym.

Przez małżeństwo usiłowane rozumiemy fatycznie zawarte małżeństwo, ze świadomością przeszkody przynajmniej jednej ze stron.

Kan.654 - profes który przy świadomości przeszkody zawarł małżeństwo /tak należy to rozumieć/ - klasyczny przykład małżeństwa usiłowanego.}

Małżeństwo nieślubne, a więc zawarte bez żadnej publicznej formy, nosi nazwę konkubinatu. Konku­binat to trwałe pożycie mężczyzny z kobietą na sposób małżeński bez zawarcia związku małżeńskiego; może być publiczny lub notoryczny albo tajny.

b) ze względu na czas powstania węzła małżeńskiego rozróżnia się małżeństwo:

- ważne zwyczajnie - ważne z chwilą wyrażenia zgody

- małżeństwo uważnione (matrimonium convalidatum) - od chwili aktu uważnienia /kiedy stwierdza się nieważność, ale oni chcą ważnego związku/

Małżeństwo może być uważnione w sposób zwyczajny, tzn. przez ponowienie zgody małżeńskiej, po uprzednim usunięciu ewentualnej przeszkody, bądź w sposób nadzwyczajny, tzn. przez uzdrowienie w zawiązku, które zawiera w sobie dyspensę od ponowienia zgody małżeńskiej i od ewentualnej przeszkody oraz cofa skutki do mo­mentu nieważnego zawarcia małżeństwa.

c) ze względu na różne stopnie nierozwiązalności zewnętrznej węzła mał­żeńskiego, rozróżnia się:

- małżeństwo dopełnione (matrimonium consummatum) - mał­żeństwo ważnie zawarte przez osoby ochrzczone, które zostało przez mał­żonków modo humano, czyli na sposób aktu ludzkiego, dopełnione fizycz­nym pożyciem, zmierzającym do zrodzenia potomstwa (matrimonium ratum et consummatum),

- nie dopełnione (matrimonium non consummatum) - to małżeństwo osób ochrzczonych, ważnie zawarte i uznane przez Kościół, które jednak nie zostało przez małżonków dopełnione fizycznym aktem mał­żeńskim, z natury swej zmierzającym do zrodzenia potomstwa (matrimonium ratum et non consummatum), małżeństwo nie dopełnione może być rozwiązane przez dyspensę papieską, natomiast dopełnione — tylko przez śmierć współmałżonka.

d) małżeństwo ważne może być zawarte:

- godziwie - jeśli zostały zachowane nie tylko przepisy warunkujące ważność małżeństwa, lecz także pozostałe przepisy prawa małżeńskiego, odnoszące się do nupturientów, świadka urzędowego oraz formalności prawno-liturgicznych,

- niegodziwie - jeśli zachowane zostały tylko prze­pisy warunkujące ważność małżeństwa, natomiast pozostałe zostały zlek­ceważone.

{Dzisiaj mówi się legalne i nielegalne. Niegodziwość kojarzy się z rysą moralną. Naruszanie przepisów jest działaniem nielegalnym - termin ten jest niejednoznacznie interpretowany - wskazuje na niemoralność czynu /ale nie tylko o to chodzi/.}

e) ze względu na swą jawność małżeństwo może być:

- publiczne - jeśli zostało zawarte wobec Kościoła i według przepisanej formy, w warunkach za­pewniających mu pełną jawność,

- tajne - jeśli zostało zawarte bez rozgłosu, jaki zwy­czajnie towarzyszy zawieraniu małżeństwa, a więc bez głoszenia zapo­wiedzi i bez podawania do publicznej wiadomości miejsca i czasu ślubu.

Od takiego małżeństwa należy odróżnić małżeństwo ściśle tajne, które jest zawierane nie tylko bez rozgłosu, ale także z obowiązkiem zachowania ścisłej tajemnicy; małżeństwa ściśle tajnego nie odnotowuje się w parafialnej księdze zaślubionych, lecz w specjalnej księdze przechowywanej w tajnym archiwum kurii biskupiej.

f) ze względu na wyznanie stron rozróżniamy:

- małżeństwa katolickie,

- małżeństwa mieszane (matrimonium mixtum) - jeśli zawarły je osoby ochrzczone, z których jedna była katolicka, druga zaś pozostała przy swoim wyznaniu niekatolickim. Takie małżeń­stwo może być zawarte za pozwoleniem ordynariusza miejscowego i po spełnieniu innych warunków przepisanych przez prawo.

Małżeństwem mieszanym w szerokim znaczeniu jest małżeństwo za­warte między stroną katolicką i stroną nie ochrzczoną, czyli zawarte za dyspensą od przeszkody rozrywającej różnej wiary. Przy ubieganiu się o taką dyspensę obowiązują przepisy takie same, jak przy ubieganiu się o zezwolenie na zawarcie małżeństwa mieszanego; małżeństwo jednak byłoby nieważne, gdyby nie została udzie­lona dyspensa.

g) w zależności od prawa które regulowało zawarcie małżeństwa:

- małżeństwa konkordatowe - małżeństwo wyznaniowe powodujące skutki cywilne albo małżeństwo cywilne zawierane w formie wyznaniowej /Wenanty za 2 koncepcją/

{Kodeks dopuszcza małżeństwo cywilne powodujące skutki Kościelne - z różnych względów strony starają się o dyspensę od formy kanonicznej. Kiedy jest taka dyspensa należy zadbać, aby małżeństwo było zawarte publicznie - to małżeństwo cywilne wywiera skutki kościelne.}

- cywilne.

Rozdział IX

Małżeństwa cywilne

{Małżeństwo cywilne w świetle prawa małżeńskiego jest nieważne w stosunku do osób mogących zawrzeć związek kanoniczny (???).

Małżeństwo cywilne - nie są konkubinariuszami.

Co innego gdy ktoś żyje w związku faktycznym, a co innego w konkubinacie. Chodzi o zachowanie godności i szacunku dla tych osób.}

Rozdział X

Zaręczyny

Kościół przyjął to z prawa rzymskiego. Jest zwyczajem, że przed zawarciem małżeństwa strony się zaręczają, wyrażając przez ten akt szczery zamiar zawarcia małżeństwa. Na obrzęd za­ręczyn - zgodnie ze zwyczajem składają się tzw. oświadczyny męż­czyzny i ich przyjęcie przez niewiastę, zaakceptowane przez jej rodziców. Czasów starożytnych sięga zwyczaj wręczania narzeczonej pier­ścionka zaręczynowego /wierność/.

Zaręczyny mogą, mieć charakter zwyczajowy lub prawny. Kościół przyjął to z prawa rzymskiego, ale z biegiem czasu ta instytucja uległa zawirowaniu.

Dziś KPK wprowadza termin sponsalia - obietnica. Umowa zarę­czynowa, zarówno jednostronna jak i dwustronna, jest normowana pra­wem partykularnym, wydanym przez Konferencję Biskupów.

Narzeczeni, którzy zawierają formalną umowę zaręczynową, zaciągają moralny obowiązek zawarcia małżeństwa w oznaczonym czasie, oraz dochowania sobie wzajemnie wierności. Nie mogą też ważnie zawrzeć zaręczyn z inną osobą.

Umowę zaręczynową wolno rozwiązać: za obopólną zgodą stron; na skutek wykrycia lub zaciągnięcia przeszkody małżeńskiej.

Zaręczyny nie stanowią podstawy o wniesienie skargi żądającej zawarcia małżeństwa /można wnieść skargę o wynagrodzenie szkód jakie wobec tego powstały np. zwrot kosztów rezerwacji/.

{W prawie małżeńskim wszystkie domniemania są zwykłe - potrzebny jest dowód przeciwny. Sprawy małżeńskie nigdy nie przechodzą w stan osądzony - jeśli są nowe dowody to sądy przyjmują sprawę.}

Rozdział XI

Troska pasterska o przygotowanie do sakramentu małżeństw

Kościół zawsze nakładał na duszpasterzy obowiązek przygotowania wiernych do sakramentu małżeństwa i życia rodzinnego. Zrozumienie dla sakramentu małżeństwa jest dzisiaj nikłe. Laicyzacja przenika mocną tę dziedzinę życia. Nic więc dziwnego, że nowy KPK mocniej akcentuje potrzebę troski pasterskiej o przygotowanie wiernych do małżeństwa i życia rodzinnego. Pomoc ta powinna polegać przede wszystkim na:

  1. nauczaniu katechetycznym dzieci, młodzieży i dorosłych, w spo­sób odpowiednio dostosowany, przy użyciu środków masowego przekazu, w zakresie znaczenia małżeństwa chrześcijańskiego oraz obo­wiązków małżonków i rodziców chrześcijańskich;

  2. bezpośrednim przygotowaniu narzeczonych do zawarcia małżeń­stwa, a tym samym do życia w świętości i wypełnienia obowiązków swo­jego stanu;

{- zachęcenie do refleksji czy to jest ten człowiek? Zamysł Boży?;

Dziś większość podejmuje współżycie przed ślubem. To pozbawia ich zrozumienia świętości małżeństwa. To uniezdalnia młodych ludzi do ofiarnej miłości /w przyszłości częściej dochodzi do zdrady małżeńskiej/. Wśród małżeństw które się rozwiodły o wiele więcej jest tych którzy współżyli przed ślubem. Obecnie zagrożenia występują w związku z wyjazdem za pracą.}

  1. owocnym przeżyciu i sprawowaniu liturgicznego obrzędu zaślubin - dla nich jest to jednorazowe wydarzenie w życiu.

  2. Przez świadczenie pomocy małżonkom - własny ojciec i matka często zachęcają do rozwodu. Jeżeli my nie stworzymy klimatu świętości, szacunku - ci młodzi będą na rozdrożach.

Kan. 1064 - Do ordynariusza miejscowego należy troska, aby pasterska pomoc okazywana przygotowującym się do małżeństwa i zaślubionym była właś­ciwie zorganizowana. - mankamenty:

- zbyt optymistycznie /przedstawić osoby którym nie udało się w małżeństwie/.

- należy w prawdzie pouczać młodych ludzi /sąd bp, orzeczenie nieważności, przeszkody - to samo odnosi się do sakramentu chrztu/.

Przygotowanie młodych do małżeństwa:

JP II „Przygotowanie dalsze zaczyna się już w dzieciństwie”. Jest to okres, w którym powinno się zaszczepić szacunek dla każdej zdrowej wartości ludzkiej. Przygotowanie dalsze obejmuje dzieci w szkołach podstawowych, średnich. Należy uczyć szacunku do człowieka do życia i ciała ludzkiego, do miłości, która jest naczelnym przy-kazaniem Chrystusa, do rodzicielstwa. Według zaleceń Episkopatu Polski powinno być nie mniej niż 10 katechez poświęconych zagadnieniom małżeńskich. Zlecenie niektórych katechez osobom świeckim, np. lekarzom czy psychologom, odpowiednio przygotowanym, może okazać się wielce pomocne.

Jest to jakby katechumenat przedmałżeński. Przygotowanie bliższe polega na przekazaniu młodzieży pewnej ilości najpotrzebniejszych wiadomości dotyczących małżeństwa i rodziny. Zgodnie z instrukcją Episkopatu Polski przygotowanie bliższe obejmuje młodzież po 17 roku życia. Przygotowanie to w formie katechizacji przedmałżeńskiej powinno być prowadzone w parafiach systematycznie przez okres roczny.

Przygotowanie bezpośrednie do małżeństwa czyli tzw. katechizacja przedślubna, obejmuje narzeczonych, którzy mają, zamiar w najbliższym czasie zawrzeć związek małżeński. Dlatego powinno ono odbywać się w miesiącach i tygodniach poprzedzających ślub. W przypadkach wyjątkowych, jeśli takiego kursu nie można zorganizować, proboszcz jest zobowiązany przeprowadzić z kandydatem do małżeństwa odpowiednią rozmowę katechetyczną, udzielić potrzebnych pouczeń, wyjaśnić liturgię małżeństwa, a w razie potrzeby przekazać narzeczonym odpowiednie materiały.

Ze względu na konieczność udziału w katechizacji przedślubnej in­strukcja Episkopatu Polski poleca, aby narzeczeni swój zamiar zawarcia małżeństwa zgłaszali proboszczowi na 3 miesiące przed ślubem. Zgło­szenia dokonują obie strony osobiście. Dzięki stawieniu się stron w kancelarii parafialnej proboszcz ma możność pokierowania przygotowaniem ich do zawarcia małżeństwa, przeprowadzenia rozmowy duszpasterskiej, spisania protokołu badania przedślubnego oraz załatwienia formalności przedślubnych.

W ramach bezpośredniego przygotowania do małżeństwa narzeczeni winni przyjąć sakrament bierzmowania, jeśli go wcześniej nie przyjęli, chyba że byłoby to połączone ż wielką niedogodnością (kan. 1065 § 1). Taka niedogodność w warunkach polskich rzadko się zdarza. Zaleca się aby przystąpili do spowiedzi i Eucharystii. {zastrzeżenie co do kartek - one mogą stanowić zagrożenie co do zachowania tajemnicy spowiedzi, podpisując kartkę ja nie poświadczam, że penitent otrzymał rozgrzeszenie - brak zaufania wiernym, ważne jest zachęcanie.}

Jest rzeczą wskazaną, aby narzeczeni kartkę tę przedkładali spowiednikowi bezpośrednio po przystąpieniu do konfesjonału, aby ten, wiedział, że chodzi o nupturienta.

Należy się upewnić, że nic nie stoi na przeszkodzie zawarcia małżeństwa, temu powinny służyć zapowiedzi - w rzeczywistości rzadko spełniają ten cel, ludzie w dużych miastach się nie znają. Należy odróżnić donosicielstwo od informacji. (kan. 1066).

{Konf. Ep. Powinna wydać normy egzaminowania, zapowiedzi, badań. Duszpasterz jest w stanie zauważyć braki, okoliczności - wg. Wenantego ma odradzać zawarcia związku, jest pewna odpowiedzialność za nupturientów, odmowną decyzję asystowania musi ogłosić. Jeśli ja czegoś odmawiam to wnikliwie analizuję jak odpowiedź negatywna jest umotywowana.}

W niebezpieczeństwie śmierci wymogi są łagodne.

Rozdział XII

Kanoniczne dochodzenie przedślubne

Celem kanonicznego dochodzenia przedślubnego jest stwierdzenie, że narzeczeni:

1) są stanu wolnego,

2) nie zachodzą między nimi żadne prze­szkody małżeńskie,

3) pragną zawrzeć związek małżeński dobrowolnie i zgodnie z nauką Kościoła,

4) odpowiadają bądź są gotowi zadośćuczynić przed ślubem wszystkim pozostałym wymogom przepisanym przez pra­wo. (kan. 1066)

Stwierdzenie to jest możliwe

  1. po przesłuchaniu stron,

  2. zebraniu odpowied­nich dokumentów,

  3. publicznym wygłoszeniu zapowiedzi przedślubnych.

Szczegółowe przepisy dotyczące dochodzenia przedślubnego wydaje Konferencja Biskupów (kan. 1067). /Instrukcje wyd. 12 lutego 1969 r. i 11 marca 1975 r. dotyczące przygotowania do małżeństwa i życia rodzinnego/.

Obowiązek, przeprowadzenia dochodzenia przedślubnego spoczywa na proboszczu, któremu przysługuje prawo asystowania ważnie i godziwie przy zawieraniu małżeństwa, a więc na proboszczu parafii, w której jed­na ze stron ma pobyt stały, tymczasowy lub miesięczny, a gdyby cho­dziło o tułaczy — w której aktualnie przebywają. Gdyby zachodziła potrzeba, pomocnicze dochodzenie przedślubne, zwłaszcza w odniesieniu do jednej ze stron, może przeprowadzić proboszcz inny niż upoważniony do asystowania przy ślubie. W takim razie należy bez­zwłocznie powiadomić właściwego proboszcza o wyniku przeprowadzo­nego dochodzenia.

Proboszcz nie jest wolny od obowiązku przeprowadzenia dochodzenia przedślubnego nawet wtedy, gdy ślub ma odbyć się w innej parafii na podstawie licencji; badanie przedślubne jest wtedy podstawą do wysta­wienia tej licencji.

Nowe prawo małżeńskie nie wspomina o pierwszeństwie proboszcza narzeczonej do asystowania przy ślubie; wystarczy, jeśli jedna ze stron ma w danej parafii pobyt stały, tymczasowy lub miesięczny. Dlatego narzeczeni pochodzący z różnych parafii sami decydują, gdzie mają zawrzeć małżeństwo, a tym samym, który z proboszczów ma prze­prowadzić dochodzenie przedślubne.

a) Przesłuchanie przedślubne

Kanoniczne przesłuchanie narzeczonych z zasady odbywa się bezpo­średnio po zgłoszeniu proboszczowi zamiaru zawarcia małżeństwa. .Prze­słuchanie to powinno odbyć się przed głoszeniem zapowiedzi. Nigdy nie należy przeprowadzać przesłuchania narzeczonych w okolicznościach zmu­szających do pośpiechu.

Miejscem przesłuchania narzeczonych jest kancelaria parafialna.

Przesłuchanie przedślubne należy ująć w protokół. Wzór protokołu wraz z formularzem pytań podaje Instrukcja o kanonicznym badaniu narzeczonych przed ślubem Konferencji Biskupów Polskich z dnia 9 wrze­śnia 1946 r.

Poprzednie prawo małżeńskie zalecało, aby proboszcz każdą ze stron przesłuchiwał osobno. Tego rodzaju zalecenie, mimo iż nie zostało powtórzone w nowym prawie małżeńskim, nie stra­ciło na swej aktualności.

Pytania trudniej­sze, niektórym narzeczonym należy stawiać w sposób bardziej zrozumiały.

Podczas przesłuchania przedślubnego należy szczególnie zwrócić uwa­gę na pytanie, czy narzeczeni, zwłaszcza narzeczona, zawierają związek małżeński bez jakiegokolwiek przymusu, a więc dobrowolnie. Na pytanie to nie wystarczy odpowiedzieć: „tak", lecz należy wyraźnie, w sposób nie budzący wątpliwości, oświadczyć: „bez przymusu” lub „zupełnie dobrowolnie” takie oświadczenie musi być zaprotokołowane.

Dużą wagę należy przywiązywać do pytania, czy narzeczeni zamie­rzają zawrzeć małżeństwo zgodnie z nauką Kościoła, /mianowicie jedno, nierozwiązalne, mające na celu dobro małżonków oraz zrodzenie i wy­chowanie potomstwa/.

Należy też dokładnie zbadać, czy narzeczeni nie zawierają małżeństwa pod jakimś warunkiem. /KPK z 1917 r. zezwalał na zawarcie małżeństwa sub condicione de futuro; małżeństwo tak za­warte było zawieszone do czasu spełnienia się warunku. Według nowego prawa małżeńskiego strony zawarłyby nieważnie małżeństwo, gdyby swo­ją zgodę małżeńską uzależniały od okoliczności niepewnej, która ma się spełnić w przyszłości (kan. 1102 § 1). Nie powinno się zezwalać narze­czonym także na zawarcie małżeństwa pod warunkiem co do teraźniej­szości lub przeszłości. Gdyby poważne przyczyny przemawiały za po­stawieniem takiego warunku, należałoby się zwrócić do ordynariusza miejscowego o pisemne zezwolenie na zawarcie małżeństwa warunkowe­go (kan. 1102 § 2-3).

Przed podpisaniem protokołu przesłuchania przedślubnego, strona ma prawo zapoznać się z treścią swojego zeznania. Protokół przesłuchania podpisuje także przesłuchujący, podając miejscowość i datę sporządzenia tego dokumentu.

{Trzeba mieć odwagę, jeśli są ku temu podstawy powiedzieć, że nupturienci się do małżeństwa nie nadają.}

b) Dokumenty potrzebne do zawarcia małżeństwa

- metryka chrztu - jest albo pełnym wypisem, albo wyciągiem z aktu chrztu sporządzonego w parafialnej księdze ochrzczonych. {nie wolno sprawdzać stanu wolnego na podstawie dowodu osobistego}. Wystawia ją proboszcz parafii, w której odbył się chrzest i sporządzono akt chrztu danej osoby. Dokument ten upoważnia do dopusz­czenia stron do ważnego przyjęcia innych sakramentów (zob. kan. 849),

określa wiek narzeczonych, dowodzi braku przeszkody różnej wiary, wskazuje na obrządek łaciński strony, informuję o wyznaniu stron. Proboszcz wystawiający metrykę chrztu jest obowiązany zamieś­cić w niej wszystkie adnotacje, jakie z czasem sporządzono na margi­nesie danego aktu chrztu.

Metryka chrztu powinna być świeżej daty /najwyżej sześć miesięcy przed ślu­bem/. Strona, jest obowiązana przed ślubem przedłożyć metrykę chrztu, jeśli była ochrzczona w parafii innej niż ta, w której jest przeprowadzane dochodzenie przedślubne.

Gdyby narzeczeni nie byli w stanie dostarczyć przed ślubem żadnej metryki chrztu ani świeżej, ani starej daty — wtedy fakt przyjęcia chrztu, stan wolny i brak przeszkód małżeńskich należy stwierdzić na podstawie zeznań świadków.

Do stwierdzenia przyjęcia chrztu wystarczy oświadczenie nawet jed­nego świadka wiarygodnego, np. matki lub ojca, rodziców chrzestnych, kogoś z rodziny.

Dowodem przyjęcia chrztu może być domniemanie oparte na dostatecznie przekonujących po­szlakach. Argumentów poszlakowych mogą dostarczyć: pamiątka I Komunii Św., świadectwo bierzmowania, religijna atmosfera w domu.

Proboszcz przeprowadzający, dochodzenie przedślubne powinien zwłaszcza w przypadkach trudniejszych zwrócić się po wskazówki do ordynariu­sza miejscowego.

b) świadectwo zgonu współmałżonka - jeśli związek małżeński pragnie zawrzeć wdowiec lub wdowa, muszą przedłożyć autentyczny dokument śmierci współmałżonka, dokumentem tym z zasady jest metryka śmierci, wystawiona przez proboszcza na pod­stawie aktu zgonu znajdującego się w parafialnej księdze zmarłych.

Autentyczny dokument cywilny, który może służyć za podstawę do sporządzenia parafialnego aktu zgonu, jest wystarczającym dowodem wdowieństwa pozostałego przy życiu współmałżonka, podobnie jak pa­rafialna metryka śmierci.

Jeżeli śmierci współmałżonka nie można udowodnić na podstawie au­tentycznego dokumentu kościelnego lub cywilnego, drugiego współmał­żonka — pragnącego zawrzeć nowy związek małżeński — możną uważać za wolnego od więzów małżeńskich dopiero po uzyskaniu od biskupa diecezjalnego orzeczenia o domniemanej śmierci współmałżonka zaginionego.Orzeczenie o domniemanej śmierci (declaratio de morte praesumpta) wydaje ordynariusz miejscowy na wniosek zainteresowanego współmał­żonka. Ordynariusz musi mieć moralną pew­ność co do śmierci zaginionego. Pewność tę może zdobyć po przeprowa­dzeniu stosownego dochodzenia, na podstawie zeznań świadków, publicz­nej wieści i poszlak. W przypadkach wątpliwych i trud­nych biskup powinien sprawę przedstawić Stolicy Apostolskiej.

Najlepszymi świadkami są tzw. świadkowie bezpośredni czyli na­oczni, którzy osobę zaginioną znali i naocznie przekonali się o jej śmier­ci. Gdyby nie było świadków naocznych, można przesłuchać świadków pośrednich czyli ze słyszenia.

c) zezwolenie ordynariusza miejscowego

{W dawnym prawie były przeszkody wzbraniające i unieważniające, kan. 1071 nie można utożsamiać z przeszkodami wzbraniającymi, choćby z tej strony, że podmiotem byliby nupturienci}.

Obecnie nie wolno - z wyjątkiem przypadku konieczności - asystować bez zezwolenia ordynariusza miejsca przy zawieraniu małżeństwa przez:

  1. tułaczy - (vagus) jest ten, kto nie ma ani stałego, ani tymczasowego pobytu (kan. 100).{problem z ustaleniem stanu wolnego},

  2. tych, których małżeństwo według prawa cywilnego nie może być uznane bądź zawarte - {jeśli małżeństwo mam mieć skutki cywilne to nie można asystować przy małżeństwie , gdy nie można zawrzeć małż. państwowego}

  3. tego, którego obciążają naturalne zobowiązania wzglądem innej strony i dzieci, powstałe z poprzedniego związku - zezwolenie biskupa na asy­stowanie przy małżeństwie tego, który zaciągnął naturalne zobowiąza­nia, będzie uzależnione od pozytywnego uregulowania spraw humanitar­nych, wynikłych z poprzedniego związku, {ordynariusz może nakazać ograniczenia jeśli chodzi o przepisy obrzędowe.

Plagą są tzw. związki faktyczne - w rozumieniu prawa kościelnego to os. wolne, jeśli ten związek się rozpadł to pozostaje często poczucie zdrady, krzywdy. Nie możemy mówić, że osoba, która zerwała ten związek, jest teraz gotowa do zawarcia małżeństwa - nie jest to związek formalny, ale rodzi pewne obowiązki np. dzieci.}

  1. tego, który notorycznie porzucił wiarę - {to nie podlega pod żadną przeszkodę, nie jest ten problem do końca uregulowany. Stanowi to jednak pewne poważne zagrożenie dla strony katolickiej.} - zerwanie z Kościołem poprzez odrzucenie lub wyparcie się wyzna­wanej dotąd wiary, przy czym fakt zerwania jest znany publicznie bądź został dokonany w takich okolicznościach, że nie da się go ukryć (actus formalis defectionis ab Ecclesia). {Formalne odstępstwo od wiary katolickiej: akt taki musi wynikać z wew. przekonania decyzji opuszczenia KK; swój zamiar trzeba zewnętrznie ujawnić; ta deklaracja musi być przyjęta ze strony władzy kościelnej.}

  2. związanego cenzurą - ekskomunika, interdykt, suspensa /tylko dla duchownych/, zakaz asystowania przy ślubie oso­by związanej cenzurą wynika stąd, że ekskomunika i interdykt zabra­niają m.in. sprawowania i przyjmowania sakramentów

  3. małoletniego, jeżeli rodzice o tym małżeństwie nie wiedzą lub mu się sprzeciwiają rozumnie - Małoletni to ten człowiek, który nie ukończył osiemnastego roku ży­cia (kan. 97 § 1). Istnieje podejrzenie, że małoletni, który zawiera mał­żeństwo bez wiedzy rodziców, działa podstępnie lub lekkomyślnie,

  4. osobę posługującą się pełnomocnikiem po myśli kan. 1105 - Małżeństwo jest zawierane przez pełnomocnika, jeżeli nupturient zgodę małżeńską wyraża nie osobiście wobec drugiej strony, lecz za pośrednictwem upoważnionej przez siebie osoby.

(kan. 1071 § 1).

c) zapowiedzi przedślubne

Zapowiedzi przedślubne (publicationes matrimoniales) to publiczne obwieszczenie duszpasterskie o zamiarze zawarcia związku małżeńskiego przez określone osoby w najbliższym czasie. Ce­lem zapowiedzi przedślubnych jest wykrycie ewentualnych przeszkód małżeńskich przy pomocy społeczności kościelnej.

KPK z 1983 r. przepisom w sprawie zapowie­dzi przedślubnych nadał charakter partykularny. Przepisy te wydaje Kon­ferencja Biskupów (kan. 1067).

1. Każde zamierzone małżeństwo musi być podane do publicznej wia­domości poprzez zapowiedzi. Powinny one być głoszone w parafiach stałego i tymczasowego miejsca zamieszkania jednej i drugiej strony. Zapowiedzi tych narzeczonych, którzy nie mają w parafii pobytu ani stałego, ani tymczasowego, powinien głosić proboszcz aktualnego miejsca ich pobytu.

2. Jeżeli zapowiedzi były głoszone w parafii innej niż ta, w której jest przeprowadzane dochodzenie przedślubne, świadectwo o ich wygło­szeniu należy przedłożyć przed ślubem proboszczowi, który to docho­dzenie przeprowadza.

3. Jeżeli narzeczeni przebywają w parafii własnej, w której mają za­miar zawrzeć małżeństwo, przynajmniej trzy miesiące, nie ma obowiąz­ku głoszenia zapowiedzi w parafiach poprzednich miejsc pobytu. Jeżeli natomiast pobyt narzeczonych w takiej parafii nie przeciągnął się do trzech miesięcy, zapowiedzi należy głosić nie tylko w danej parafii, ale także w parafii poprzedniego miejsca pobytu stałego lub tymczasowego, z pominięciem dawniejszych miejsc pobytu.

Sposób głoszenia:

- głoszone ustnie - głosi się w kościele parafialnym z ambony, po­dając imię i nazwisko narzeczonych, ich stan cywilny, aktualne miejsce zamieszkania i przynależność do parafii, wreszcie kolejność zapowiedzi,

- przez obwieszczenie pisemne - polega na tym, że nazwiska nowożeńców podaje się do wiadomości wiernych poprzez odpowiednie ogłoszenie pa­rafialne, wywieszone na drzwiach kościoła lub w innym stosownym miej­scu przeznaczonym na ogłoszenia duszpasterskie.

Dyspensa od zapowiedzi:

Istnieje możliwość uzyskania w przypadku poszczególnym dyspensy od zapowiedzi, czyli wyjęcia narzeczonych spod prawa o zapo­wiedziach.

Zwyczajną władzę dyspensowania od zapowiedzi przedślubnych po­siada ordynariusz miejscowy.

Ordynariusz miejscowy i ci, którym władza dyspensowania została udzielona, mogą dyspensować nie tylko od zapowiedzi, które powinny być głoszone we własnej diecezji, ale także od zapowiedzi swoich wier­nych, które zgodnie z przepisami mają być głoszone także w innej para­fii lub diecezji (zob. kan. 91).

Do uzyskania dyspensy od zapowiedzi przedślubnych potrzebna jest słuszna przyczyna.

Dyspensę można otrzymać od wszystkich zapowiedzi albo tylko od jednej lub dwóch, zależnie od potrzeby.

Aby otrzymać dyspensę od zapowiedzi, proboszcz powinien w imieniu narzeczonych skierować do kurii biskupiej odpowiednią prośbę.

Niebezpieczeństwo śmierci:

Dochodzenie więc w niebezpieczeństwie śmierci z reguły jest ograniczone do przesłuchania stron.

Rozdział XIII

Rozrywające przeszkody małżeńskie

1. Uwagi ogólne.

Przeszkodą małżeńską w szerokim znaczeniu można nazwać każdą okoliczność, ze względu na którą zawarcie małżeństwa jest zabronione przez prawo kanoniczne pod sankcją zarówno niegodziwości, jak i nie­ważności aktu prawnego. W tym sensie przeszkodą małżeńską może być np. nie spisanie protokołu.

KPK z 1983 r. mówi o przeszkodzie w ścisłym znaczeniu. PK zna tylko jeden rodzaj prze­szkód małżeńskich, mianowicie przeszkody rozrywające (impedimenta dirimentia).

Przeszkoda rozrywająca (impedimentum dirimens) to oko­liczność, uniezdalniająca osobę do zawarcia ważnie związku małżeńskiego (kan. 1073).

/nie ma już przeszkód wzbraniających - powodowały małżeństwo ważne, ale niegodziwe/.

Kanoniczne przeszkody małżeńskie mogą wynikać:

a) z naturalnego lub pozytywnego prawa Bożego - dotyczą one wszystkich ludzi, a więc i osób nie ochrzczo­nych

b) z prawa kościelnego /są ustanowione przez Kościół/ - dotyczą tylko ochrzczonych (kan. 1075 § 2), a ściślej: tylko katolików, ponieważ nowe prawo kanoniczne wyraźnie wyjmuje spod swoich przepisów niekatolików (kan. 11, 1059).

an. 1075 § 2), a ściślej: :ziwe/.ch - powodowały

Przeszkody małżeńskie mogą być:

a) publiczne lub tajne:

Przeszkoda jest publiczna (impedimentum publicum), jeżeli jej istnienie można udowod­nić w zakresie zewnętrznym; w przeciwnym razie jest ona tajna np. przeszkody pokrewieństwa, powinowactwa, wyż­szych święceń.

Prze­szkoda tajna (impedimentum occultum) może być tajna z natury, np. przeszkoda niemocy płciowej, albo z okoliczności.

b) bezwzględne (impedimenta absoluta) lub względne (impedimenta relativa).

Bezwzględne uniezdalniają do za­warcia małżeństwa z każdą osobą, np. przeszkoda święceń kapłańskich.

Względne zabraniają małż. tylko z pewną osobą, np. przeszkoda pokrewieństwa.

c) Ze względu na możliwość otrzymania dyspensy można rozróżnić:

- impedimenta dispensabilia, od których zwykło się udzielać dyspensy,

- impedimenta indispensabilia, od których Kościół nie zwykł dyspen­sować, np. od przeszkody pokrewieństwa w linii prostej.

d) Ze względu na czas trwania, przeszkody mogą być:

- czasowe (impedimentum temporale) - jeśli z czasem same ustają, np. przeszkoda braku wieku;

- trwałe.

e) Ze względu na czas ukazania się przeszkoda może być:

- uprzednia (impedimentum antecedens), jeśli pojawiła się przed zawarciem małżeństwa i istniała w chwili ślubu,

- następcza (impedimentum superveniens) - pojawiła się po zawarciu małżeństwa. Tylko przeszkoda uprzednia, a nie na­stępcza, unieważnia małżeństwo.

Tylko najwyższa władza kościelna, mianowicie papież i sobór po­wszechny, może ustanawiać przeszkody małżeńskie. Jedynie ta władza może autentycznie wyjaśniać, kiedy prawo Boże zabrania lub rozrywa małżeństwo (kan. 1075 § 1) oraz ustanawiać inne przeszkody dla ochrzczo­nych (kan. 1075 § 2).

Ordynariusz miejscowy nie może ustanawiać przeszkód rozrywają­cych, może natomiast zabraniać zawierania małżeństwa swoim diecezjanom wszędzie przebywającym oraz wszystkim aktualnie przebywającym na terenie diecezji. Zakaz jednak musi mieć charakter czasowy i być uzasadniony poważną przyczyną aktualnie istniejącą (kan. 1077§1) /nie jest to zakaz pod sankcją unieważnienia małż./. Klauzulę vetito, unieważniającą małżeństwo, może dodać do zakazu tyl­ko najwyższa władza kościelna (kan. 1077§2).

2. Dyspensowanie od przeszkód.

Dyspensa od przeszkody małżeńskiej to akt prawny wykonawczej władzy kościelnej, podjęty w przypadku szczególnym i dla słusznej przy­czyny, na mocy którego osoby związane określoną przeszkodą zostają wyjęte spod prawa o przeszkodzie małżeńskiej, a tym samym mogą za­wrzeć małżeństwo ważnie i godziwie.

Dyspensę można otrzymać tylko od przeszkody pochodzenia kościelnego. Kościół nie dyspensuje od przeszkody, której podstawą istnienia jest naturalne lub pozytywne prawo Boże.

Dyspens od kanonicznych przeszkód małżeńskich udziela się w zakre­sie:

- zewnętrznym (in foro externo) - udziela się wtedy, gdy przeszkoda jest publiczna. Taka dyspensa wywiera swój skutek wobec sumienia nupturientów i wobec społeczności.

- wewnętrznym (in foro interno) - z zasady ma znaczenie tylko w sumieniu. Można jej udzielić bądź w sakramencie pokuty, bądź poza tym sakra­mentem, jeśli przeszkoda jest tajna.

Dyspensa od przeszkody może być udzielona bądź do zawarcia mał­żeństwa (ad contrahendum), bądź do uważnienia małżeństwa zawartego nieważnie (ad convalidandum).

Przyczyny dyspensowania

Do uzyskania dyspensy od przeszkody małżeńskiej potrzebna jest od­powiednia przyczyna, tym poważniejsza, im poważniejsza jest przeszko­da.

Dyspensa udzielona bez słusznej i rozumnej przyczyny jest niegodzi­wa, a gdyby została udzielona bez przyczyny przez niższego przełożone­go, czyli poza Stolicą Apostolską, także nieważna. W razie wątpliwości co do wystarczalności przyczyny dyspensa jest waż­na i godziwa.

Do ważności dyspensy wystarczy, jeśli przynajmniej jedna przyczyna skłaniająca jest prawdziwa.

Przykładowe przyczyny kanoniczne /KRW w instrukcji 9.V.1877 r./:

a) ciasnota miejsca (angustia loci), która zachodzi, jeśli kobieta w miejscu, gdzie przebywa, nie może znaleźć nikogo odpowiedniego, jak tylko związanego z nią przeszkodą, a miejsca opuścić nie może,

b) wyższy wiek niewiasty - taki wiek nie­wiasta osiąga po przekroczeniu dwudziestego czwartego roku życia,

c) brak posagu albo niedostateczna jego wielkość,

d) poczęte dziecko - wiele takich związków jest w przyszłości nie udanych /pytać w kancelarii czy dziecko jest przyczyną małż./

e) {zamieszkanie pod jednym dachem - występuje w formie związków faktycznych,}

Prośba o dyspensę

W celu uzyskania dyspensy należy do ordynariusza miejscowego skierować odpowiednią prośbę Sporządza ją w imieniu nowożeńców proboszcz. Powinna ona zawierać:

- imiona, nazwiska, wiek, wyznanie i miejsce zamieszkania nowożeń­ców;

- wyszczególnienie przeszkody; /gdyby chodziło o przeszkodę pokre­wieństwa, powinowactwa lub przyzwoitości publicznej, należy na mar­ginesie prośby przedstawić drzewo genealogiczne, aby uniknąć pomyłek przy obliczaniu stopnia/;

- różne okoliczności, które pozwolą na lepsze zrozumienie stanu fak­tycznego lub mogą mieć wpływ na decyzję;

- przyczyny dyspensy.

Władza ordynariusza miejscowego:

{Kan. 1078 to klasyczny przykład zmiany pozycji ordynariusza miejsca - dawniej ordynariusz miał tylko taką władze jaką dał mu papież - ordynariusz miejsca był tylko sufraganem /władza ordynariusza była ograniczona w przypadku dyspens od przeszkód małż/. Ordynariusz otrzymywał w czasie ad limina apostolorum pakiet uprawnień - 5 letnie pozwolenie - był to tzw. system koncesji.

Obecnie zmienił się system rezerwacji. Bp. na swoim terenie może dyspensować wszystko z wyjątkiem tego co zastrzega sobie Stolica Apostolska.

Rezerwat Stolicy Apostolskiej:

- przeszkoda wynikające ze święceń,

- przeszkoda wynikająca z wieczystego ślubu publicznego czystości, złożonego w instytucie zakonnym na prawie papieskim /zakres rezerwatu jest mniejszy niż zakres przeszkody - przeszkoda obejmuje wszystkich, a rezerwat dot. tylko instytutów na prawie papieskim/,

- rezerwat od przeszkody występku - małżonkobójstwa /zbrodnia, przestępstwo/.}

Obecnie ordynariusz miejscowy w przypadkach zwyczajnych może dyspensować — własnych podwładnych wszędzie przebywających oraz wszystkich aktualnie przebywających na swoim terenie - od wszystkich przeszkód wywodzących się z prawa kościelne­go, z wyjątkiem tych, od których dyspensa jest zarezerwowana Stolicy Apostolskiej

Nowy KPK wyklucza możliwość uzyskania dyspensy od przeszkody pokrewieństwa w linii prostej oraz w drugim stopniu linii bocznej.

Inne okoliczności:

a) niebezpieczeństwo śmierci (urgente mortis periculo), ordynariusz miejscowy ma większą władzę dyspensowania - może dyspensować od formy kanonicznej, oraz wszystkich przeszkód prawa kościelnego z wyj. Jednej - wynikającej ze święceń prezbiteratu. {Niebezpieczeństwa śmierci nie identyfikujemy ze stanem agonii}.

b) tzw. przypadek naglący, który zachodzi wte­dy, gdy przeszkoda zostaje ujawniona w ostatniej chwili przed zawar­ciem małżeństwa, a mianowicie gdy już wszystko zostało przygotowane do ślubu i nie można bez praw­dopodobnego niebezpieczeństwa wielkiego zła odłożyć ślubu na czas póź­niejszy, aż dyspensy udzieli Stolica Apostolska. W takim przypadku ordy­nariusz może dyspensować od wszystkich przeszkód pochodzenia kościel­nego, z wyj. wywodzących się ze święceń wyższych oraz z publiczno wieczystego ślubu czystości złożonego w instytucie zakonnym na pra­wie papieskim.

Władza proboszcza i innych świadków kwalif. asystujących przy ślubie

Proboszcz nie ma władzy dyspensowania od przeszkód małżeńskich w przypadkach zwyczajnych.

a) Władzę tę otrzymuje dopiero w niebezpieczeństwie śmierci iw przypadku naglącym, jeśli zachodzą warunki określone w prawie.

W niebezpieczeństwie śmierci proboszcz, podobnie jak ordynariusz miejscowy, może dyspensować od zachowania formy zawarcia małżeń­stwa oraz od wszystkich i poszczególnych przeszkód prawa kościelnego, zarówno publicznych, jak i tajnych, z wyjątkiem przeszkody będącej na­stępstwem święceń prezbiteratu. Z władzy tej proboszcz może korzystać pod warunkiem, że trudny jest dostęp do ordynariusza miejscowego /dziś telefon itp./

W niebezpieczeństwie śmierci proboszcz może dyspensować od prze­szkód w zakresie zarówno zewnętrznym, jak i wewnętrznym, zależnie od charakteru przeszkody. Władzę swoją może wykonywać w stosunku do swoich parafian wszędzie, a na terenie swojej parafii w stosunku do wszystkich aktualnie przebywających.

Podobnie jak proboszcz i pod tymi samymi warunkami w niebezpie­czeństwie śmierci mogą dyspensować od przeszkód małżeńskich:

1) świa­dek kwalifikowany (minister sacer) prawnie delegowany do asystowania przy ślubie

2) kapłan lub diakon asystujący przy zawieraniu małżeństwa według formy nadzwyczajnej.

b) W przypadku naglącym - przypadek ten zachodzi w razie konieczności zawarcia ślubu ze względu na poczynione przygo­towania i niemożności przełożenia ślubu bez prawdopodobnego niebez­pieczeństwa wielkiego zła na czas późniejszy, aż dyspensy udzieli ordy­nariusz miejscowy. W takim przypadku proboszcz może dyspensować od wszystkich przeszkód prawa kościelnego, z wyjątkiem dwóch: od prze­szkody wynikającej ze święceń wyższych oraz z publiczno wieczystego ślubu czystości, złożonego w zakonie na prawie papieskim. Ta władza proboszczowska rozciąga się jednak tylko na przypadki tajne. Przypadek tajny (casus occultus) to niekoniecznie to samo, co prze­szkoda tajna (impedimentum occultum). W prawie zostało użyte wyraże­nie „przypadek tajny", aby proboszczowi dać możność dyspensowania nie tylko od przeszkody tajnej, której nie można udowodnić w zakresie ze­wnętrznym (zob. kan. 1074), ale także od tej, która aktualnie jest znana kilku zaufanym osobom, po których można spodziewać się, że wiado­mości o przeszkodzie nie rozgłoszą.

Władza spowiednika.

Penitentów znajdujących się w niebezpieczeństwie śmier­ci może spowiadać każdy kapłan. Spowiednik może dyspenso­wać od przeszkód małżeńskich w dwóch przypadkach: w niebezpieczeń­stwie śmierci i w razie naglącej konieczności zawarcia małżeństwa w związku z. dokonaniem wszystkich czynności poprzedzających zawar­cie małżeństwa.

W niebezpieczeństwie śmierci spowiednik jest uprawniony do dyspen­sowania od przeszkód tajnych w zakresie wewnętrznym, tak sakramen­talnym, jak i poza sakramentalnym. Może on dys­pensować od każdej przeszkody prawa kościelnego, jeśli nie można jej udowodnić w zakresie zewnętrznym, a Kościół zwykł od niej dyspenso­wać.

Przeszkoda, od której spowiednik może dyspensować w przypadku naglącym, musi być - podobnie jak w niebezpieczeństwie śmierci - tajna. Tu również spowiednik może dyspensować tylko w zakresie we­wnętrznym, zarówno sakramentalnym, jak i poza sakramentalnym.

3. Katalog przeszkód Rozrywających

1) Brak wieku

2) Niemoc płciowa

3) Węzeł małżeński

4) Różna wiara

5) Święcenia

6) Publiczny ślub wieczysty czystości

7) Uprowadzenie

8) Występek

9) Pokrewieństwo

10) Powinowactwo

11) Przyzwoitość publiczna

12) Pokrewieństwo prawne.

1) BRAK WIEKU

Przeszkoda braku wieku (impedimentum aetatis) zachodzi, gdy męż. nie ukończył 16, a kob. 14 lat życia

W przeszłości nie było legalnej dojrzałości. Stwierdzano ją przez tzw. oględziny. W Rzymie dziecko przechodząc w stan dorosłego zmieniało togę. Ten sposób nie był dostatecznie pewny. Wprowadzono dojrzałość legalną. Za dojrzałego uchodził ten kto ukończył: m. - 14 lat, k. - 12. Ta dojrzałość nie maiła charakteru bezwzględnego. Jeżeli strony były dojrzałe, mogły małżeństwo zawrzeć - zdolność do pożycia uzupełnia brak wieku. Z czasem zaczęto dopiero wskazywac na dojrzałość intelektualną. KPK z 1917 r. podniósł granicę wieku na m.- 16, k. - 14 lat. Podobne wymagania stawia nupturientom nowy Kodeks Prawa Kanonicznego.

Obecne prawo kanoniczne nie ogranicza biskupów w dyspensowaniu od tej przeszkody - musi być dostateczne używanie rozumu /stosowne do małżeństwa/.

Nowy KPK upoważnia Konferencje Biskupów do ustanowienia wyższego wieku do godziwego zawarcia tego związku - nie wpływa to na ważność.

Przy małżeństwach konkordatowych obowiązuja przepisy prawa polskiego -m.-18 i k.-18 lat - jeżeli małżeństwo ma wywoływać skutki cywilne to musi być to zachowane.

2) NIEMOC PŁCIOWA

/impotencja/

Niemoc płciowa (impotentia coeundi) - niemożność współżycia płciowego. Polega ona na wrodzonym lub nabytym braku, występującym u mężczyzny lub kobiety, uniemożliwia­jącym akt płciowy z natury swej zmierzający do zrodzenia potomstwa.

{Impotencja budzi wiele zastrzeżeń kanonistów. Jest jednym z dowodów na biologiczne spojrzenie na małżeństwo.

Ona jest oparta na prawie naturalnym, niepłodność - nie jest przeszkodą. Niepłodność ma znaczenie prawne gdy występuje przed zawarciem małżeństwa jako wprowadzenie w błąd, podstęp - kanoniści proponują ją umieszczać w normach dot. błędu co do przymiotu osoby.}

Niemoc płciowa inaczej przejawia się u mężczyzny, a inaczej u ko­biety. Niemoc ta, może być czynnościowa bądź organiczna. Pierwsza polega na zaburzeniach w czynnościach narządów płcio­wych, przy braku wyraźniejszych zmian anatomicznych w ich obrębie, druga natomiast jest spowodowana wrodzonymi lub nabytymi brakami anatomicznymi /łatwa do stwierdzenia/.

Niemoc płciowa, by mogła stanowić rozrywającą przeszkodę małżeń­ską, musi być:

1) uprzednia (antecedens), czyli istnieć przed zawarciem, lub w czasie zawiera­nia małżeństwa,

2) trwała (perpetua), czyli nie dająca się usunąć.

3) pewna,

4) bezwzględna - niemożliwość współżycia z jakąkolwiek kobietą lub mężcz.

Względna - z konkretną osobą.

Niemoc płciowa nie może być tytułem zaskarżenia ważności małżeń­stwa, jeśli pojawiła się dopiero po ślubie. Może natomiast być tytułem wniesienia prośby o dyspensę papieską od mał­żeństwa, jeśli nie zostało ono dopełnione.

W razie wątpliwości prawnej lub faktycznej co do istnienia przeszkody niemocy płciowej prawo kanoniczne nie za­brania zawierania małżeństwa; nie zezwala też w takim razie na orzeka­nie nieważności małżeństwa.

Podstawą istnienia przeszkody niemocy płciowej jest prawo natural­ne. Małżeństwo bowiem z natury swej jest skierowane do zrodzenia i wy­chowania potomstwa. Dlatego Kościół nie dyspensuje od przeszkody nie­mocy płciowej.

Od przeszkody niemocy płciowej należy odróżnić niepłodność. Niepłodność to niezdolność do zapłodnienia u mężczyzny lub do poczęcia u niewiasty, mimo pełnego aktu płcio­wego. Niepłodność nie zabrania zawierania małżeństwa ani nie stanowi przeszkody rozrywającej, chyba że byłaby złośliwie ukryta, aby skłonić drugą stronę do wyrażenia zgody małżeńskiej.

Tutaj opieramy się na badaniach lekarskich (impotencja).

  1. WĘZEŁ MAŁŻEŃSKI

Przeszkoda węzła małżeńskiego (impedimentum ligaminis seu vinculi) zachodzi, jeżeli osoba, będąc związana ważnym węzłem małżeńskim, czyli za życia swego współmałżonka, chce zawrzeć nowy związek małżeński, przy czym jest rzeczą obojętną, czy poprzednie małżeństwo było dopeł­nione czy nie dopełnione.

Węzła małżeńskiego nie może rozwiązać ani zgodna wola małżonków, ani żadna władza ludzka.

Wynika to m. in. ze słów Chrystusa: „Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela" (Mt 19, 6). Przeszkoda węzła małżeńskiego wywodzi się więc z pozytywnego prawa Bożego, a jako ta­ka obowiązuje zarówno ochrzczonych, jak i nie ochrzczonych.

Małżonkowie, którzy mimo trwania węzła małżeńskiego zawierają no­we związki małżeńskie, dopuszczają się wielożeństwa — bigamii lub poli­gamii.

Według Piotra Lombarda i tzw. szkoły paryskiej każde małżeństwo, nawet nie dopełnione, jest źródłem rozrywającej przeszkody węzła.

W świetle prawa kanonicznego małżeństwo jest bigamiczne, a tym samym nieważne, jeżeli poprzednie małżeństwo jednej ze stron

1) zosta­ło zawarte ważnie

2) nie zostało prawnie rozwiązane.

Są trzy źródła nieważności małżeństwa. Małżeństwo jest zawarte nie­ważnie, jeżeli

1) któraś ze stron w chwili ślubu była dotknięta przeszko­dą rozrywającą, albo

2) zgoda małżeńska została wyrażona wadliwie albo też

3) nie została zachowana kanoniczna forma zawarcia małżeństwa.

Mówiąc o rozwiązaniu małżeństwa, należy mieć na uwadze następu­jące ustalenia prawne:

1) małżeństwo zawarte i dopełnione może być rozwiązane tylko przez śmierć współmałżonka, /przez autentyczny dokument wystawiony przez władzę kościelną lub świecką, może to być też dokument o domniemanej śmierci/.

2) małżeństwo zawarte między osobami ochrzczonymi oraz między osobą ochrzczoną i nie ochrzczoną, jeśli nie zostało po ślubie dopełnione (matrimonium ratum, non consummatum), może być rozwiązane przez papieża na podstawie słusznej przyczyny, na wniosek jednej lub obu stron,

3) małżeństwo zawarte przez osoby nie ochrzczone może być rozwiązane na korzyść wiary .

Gdyby jednak strona, będąc zobowiązana do zachowania kanonicznej formy zawarcia małżeństwa, zawarła z inną osobą mał­żeństwo tylko cywilne lub wobec duchownego niekatolickiego poza Koś­ciołem wschodnim, wówczas nieważność takiego małżeństwa może być stwierdzona bez formalności procesowych, a więc przez samego probosz­cza przeprowadzającego dochodzenie przedślubne, po zasięgnięciu rady ordynariusza miejscowego. Proboszcz, po stwierdzeniu nieważności wspomnianego małżeństwa, na asystowanie przy nowym małżeństwie po­winien mieć zezwolenie ordynariusza.

Osoba trwająca w małżeństwie nie może zawrzeć 2 małżeństwa /Kodeks Rodzinny/.

4) RÓŻNA WIARA

Przeszkoda różnej wiary albo inaczej różnej religii (impedimentum disparitatis cultus) zachodzi między osobą ochrzczoną w Kościele kato­lickim lub do niego przyjętą, która z tegoż Kościoła nie wystąpiła for­malnym aktem, oraz osobą nie ochrzczoną /lub ochrzczoną nieważnie/.

{nie mylić z różnym wyznaniem.}

Pochodzenia kościelnego jest sankcja nieważności takiego małżeństwa.

Małżeństwo jest nieważne z powodu przeszkody różnej wiary, jeśli zachodzą następujące warunki:

a) jedna strona przed ślubem była ważnie ochrzczona albo w Kościele katolickim, albo poza Kościołem katolickim, jednakże została przyjęta do pełnej z nim jedności;

b) strona katolicka, tzn. ważnie ochrzczona w Kościele katolickim lub do niego przyjęta, nie wystąpiła z Kościoła katolickiego formalnym aktem;

c) druga strona w momencie ślubu była nie ochrzczona, albo wiadomo na pewno, że była nieważnie ochrzczona.

{Wymuszenie chrztu - chrzest traktowany jako zwyczajna formalność przedślubna, a nie jako nawrócenie, czy przyjęcie wiary - jeżeli są takie symptomy, warto najpierw zainteresować się ważnością chrztu.

Gdyby przed ślubem pojawiła się wątpliwość odnośnie chrztu, należy podjąć dochodzenie co do ważności chrztu - należy udzielić chrztu warunkowo.

Chrzest udzielany w Kościele Wschodnim i dużych Kościołach Reformowanych jest ważny. Inaczej przedstawia się problem chrztu w niekatolickich wspólnotach - wymieniane są wspólnoty, gdzie chrzest jest nieważny np. jehowi.

Gdyby wątpliwość co do faktu udzielenia chrztu lub jego ważności zrodziła się po zawarciu małżeństwa, małżeństwo dane należy uważać za ważnie zawarte, dopóki nie udowodni się na pewno, że strona nie została ochrzczona.. Jest to domniemanie zwykłe, które powinno ustąpić prawdzie. Do tego samego wniosku prowadzi przepis kan. 1060, który stanowi, że małżeństwo zawarte cieszy się przychylnością prawa, a w razie wątpliwości co do jego ważności należy je uważać za ważne, dopóki nie udowodni się, że jest inaczej.

Z tego, że ktoś symulował przyjęcie wiary katolickiej, nie musi wy­nikać, iż przyjęty chrzest był nieważny. Do ważnego przyjęcia chrztu przez osobę dorosłą wystarczy, że osoba ta wyrazi intencję przyjęcia sa­kramentu.

Przeszkoda różnej wiary ustaje bądź przez przyjęcie chrztu przez stronę nie ochrzczoną, bądź przez dyspensę.

Jeżeli strona nie ochrzczona nie wyrazi chęci przyjęcia chrztu przed ślubem, należy postarać się o dyspensę od przeszkody różnej wiary. Wa­runkiem uzyskania tej dyspensy jest istnienie słusznej i rozumnej przy­czyny oraz złożenie rękojmi w sposób przewidziany dla małżeństw mie­szanych (kan. 1086 § 2). A więc strona katolicka powinna oświadczyć, że oprze się niebezpieczeństwu odstępstwa od wiary i złożyć szczerą obiet­nicę, iż dołoży wszelkich starań, aby potomstwo było ochrzczone i wy­chowane w Kościele katolickim. Strona niekatolicka natomiast powinna być odpowiednio pouczona o obietnicy złożonej przez stronę katolicką, tak aby było wiadomo, że jest świadoma obietnicy i obowiązków strony katolickiej. Ponadto obie strony należy pouczyć o celach i istotnych przymiotach małżeństwa, przy czym musi zachodzić pewność, że żadna ze stron ich nie wyklucza (kan. 1125).

{Strona nie ochrzczona - musi to przyjąć do wiadomości, było by to wbrew sumieniu tej osoby, gdyby chcieć ją przekonać. Takich małżeństw wiele się rozpada. Stronę katolicką trzeba powiadomić o niebezpieczeństwie takiego małżeństwa np. z muzułmaninem.}

5) ŚWIĘCENIA

Przeszkodą święceń jest dotknięty każdy duchowny. Miano duchow­nego uzyskuje się przez przyjęcie święceń diakonatu. Kolejne święcenia, jakie może przyjąć duchowny, to prezbiterat i sakra biskupia. Każde z tych święceń kapłańskich (ordines sacri) stanowi osobne źródło prze­szkody małżeńskiej.

KPK z 1917 r. : „Bezskutecznie usiłują zawrzeć małżeństwo duchowni, którzy przyjęli wyższe święcenia.” /subdiakonat, diakonat, prezbiterat i sakra biskupia/.

Motu proprio „Ad pascendum” Pawła VI z dnia 15.VIII.1972 r. zniknął podział święceń na wyższe i niższe, a pierwszym święceniem kapłańskim stał się diakonat.

Przeszkoda święceń jest pochodzenia kościelnego.

Kościół ustanawia­jąc tę przeszkodę małżeńską pragnął podkreślić wartość celibatu kapłań­skiego, przez który duchowny wyraża swoją całkowitą gotowość do peł­nienia posługi kapłańskiej, objęcia swoją miłością pasterską wszystkich ludzi, ofiarowania całego swojego życia dla zbawienia innych oraz do poświęcenia się Bogu sercem niepodzielnym.

Przeszkoda święceń ustaje albo na mocy prawomocnego wyroku orze­kającego nieważność święceń albo przez dyspensę właściwego przełożo­nego.

Dyspensowanie od przeszkody święceń jest zarezerwowane Stolicy Apostolskiej (kan. 1078 § 2 n. 1).

Dyspensowanie od przeszkody wynikłej ze święceń prezbiteratu na­wet w niebezpieczeństwie śmierci jest zarezerwowane Stolicy Apostol­skiej. Ordynariusz miejscowy w takim przypadku mógłby dyspensować tylko od przeszkody wynikłej ze święceń diakonatu (kan. 1079 § 1).

Spod prawa o celibacie wyjęci są diakoni stali, którzy jako żonaci przyjęli święcenia.

Prawo karne przepisuje surowe sankcje za usiłowanie zawarcia mał­żeństwa przez duchownych. Duchowny, który usiłował zawrzeć małżeń­stwo, choćby tylko cywilne, z mocy prawa traci urząd kościelny, zaciąga suspensę latae sententiae, a jeśliby nie przyjął upo­mnienia i nie naprawił zgorszenia, może być ukarany surowszymi sank­cjami kościelnymi, nawet zwolnieniem ze stanu duchownego.

Prawnie wymierzona kara utraty przynależności do stanu duchowne­go, jak również zwolnienie ze stanu duchownego reskryptem Stolicy Apostolskiej po myśli kan. 290 n. 3, nie zawiera w sobie dyspensy od ce­libatu (kan. 291).

6) PUBLICZNOWIECZYSTY ŚLUB CZYSTOŚCI

Źródłem rozrywającej przeszkody małżeńskiej jest wieczysty ślub czystości złożony publicznie w instytucie zakonnym (kan. 1088).

{W poprzednim kodeksie obejmował osoby uroczystych ślubach zakonnych, a jeśli tak postanowił Kościół to nawet zwykłe. Liczne zgromadzenia żeńskie w poprzednim KPK nie były objęte tą przeszkodą.}

Według nowego prawa małżeńskiego źródłem przeszkody rozrywają­cej jest ślub czystości publicz­ny, złożony w instytucie zakonnym. Ślub jest publiczny, jeśli został przy­jęty w imieniu Kościoła przez właściwego przełożonego, czyli złożony w instytucie zakonnym zgodnie z obrzędem profesji zakon­nej.

Publiczny ślub czystości, aby mógł stanowić przeszkodę rozrywającą, musi być jednocześnie wieczysty, a więc złożony po upływie ślubów czasowych, zgodnie z przepisami zakonnymi. Ślub czystości złożony w instytucie świeckim nie stanowi przeszkody rozrywającej. {nie dot. też członków instytutu życia apostolskiego.}

Przeszkoda publicznego ślubu wieczystego czystości złożonego w in­stytucie zakonnym może ustać przez indult sekularyzacyjny, wydalenie z zakonu i przez dyspensę.

Zakonnik, który przyjął święcenia, po uzyskaniu indultu sekularyza­cyjnego lub prawnym wydaleniu z instytutu zakonnego nie jest wolny od przeszkody święceń.

{Zakonnik, który nie jest duchownym gdyby usiłował zawrzeć małżeństwo podlega interdyktowi (kan.694 - wydalenie, kan. 1394) i nie może zawrzeć małżeństwa kościelnego.

Przeszkoda ustaje przez formalne przejście do instytutu świeckiego lub instytutu apostolskiego - zezwolenie dot. Stolicy Apost.}

7) UPROWADZENIE

Przeszkoda uprowadzenia (impedimentum raptus) zachodzi między mężczyzną i uprowadzoną bądź zatrzymaną niewiastą w celu zawarcia z nią małżeństwa (kan. 1089). {reguluje tylko jednostronnie.}

Motywem uprowadzenia i zatrzymania musi być chęć zawarcia z nią małżeństwa. Jest rzeczą obojętną, czy mężczyzna dokonuje uprowadzenia lub zatrzy­mania niewiasty osobiście, czy przez inną osobę.

Przeszkoda uprowadzenia jest pochodzenia kościelnego. Racją jej ist­nienia jest godność osoby ludzkiej i prawo niewiasty do swobodnego wy­boru małżonka {zachodzi tu pytanie o wolność zgody małżeńskiej.}

Przeszkoda uprowadzenia ustaje przede wszystkim przez przywróce­nie uprowadzonej lub zatrzymanej kobiecie wolności. Wolność tę kobieta może odzyskać tylko po rozłączeniu się z mężczyzną i znalezieniu się w miejscu dla niej bezpiecznym i wolnym.

Od przeszkody uprowadzania nawet w przypadkach zwyczajnych mógłby dyspensować ordynariusz miejscowy. Musi jednak zachodzić po­ważna przyczyna.

8) MAŁŻONKOBOJSTWO

Przeszkoda małżonkobójstwa, tradycyjnie zwana przeszkodą występ­ku (impedimentum criminis seu coniugicidii), rodzi się z przestępstwa małżonkobójstwa. Może ona mieć dwie postaci:

1) zaciąga ją ten, kto pragnąć zawrzeć małżeństwo z jakąś osobą za­daje śmierć współmałżonkowi tej osoby lub współmałżonkowi własnemu,

2) zaciągają ją strony, które wspólnym działaniem fizycznym lub mo­ralnym powodują śmierć współmałżonka

Małżonkobójstwo w jednym i drugim przypadku musi być rzeczywi­ste, co oznacza, że osoba, która poniosła śmierć, była prawdziwym, a nie domniemanym współmałżonkiem jednej ze stron.

Jest rzeczą obojętną, czy śmierć była zadana poprzez działacie bezpośrednie, czy za pośred­nictwem innej osoby. Śmierć może być następstwem działania fizycznego lub psychicznego; jedno i drugie działanie powoduje przeszkodę, jeśli śmierć jest rzeczywiście następstwem tego działania.

Te zabójstwo musi być połączone z zamiarem zawarcia małżeństwa.

Począt­kowo źródłem tej przeszkody było cudzołóstwo. W Kościele pierwotnym cudzołóstwo było karaną pokutą publiczną, która nie pozwalała ani na zawarcie nowego związku, ani na pożycie w małżeństwie już istnieją­cym.

KPK z 1917 r. prze­szkoda rozrywająca zachodziła między osobami, które popełniły:

1) cudzołóstwo, obiecując sobie wzajemnie zawarcie małżeństwa, albo

2) cudzołóstwo oraz usiłowały zawrzeć małżeństwo choćby tylko cywilne,
3) cudzołóstwo, a jedna ze stron dokonała zabójstwa małżonka, albo
4) małżonkobójstwo przez obustronny współudział fizyczny lub moralny.

Nowy KPK ograniczył zasięg przeszkody wy­stępku. Obecnie źródłem tej przeszkody jest tylko małżonkobójstwo do­konane bądź przez jedną stronę, jednakże z zamiarem zawarcia małżeństwa, bądź przez obie strony poprzez działanie fizyczne lub moralne, niekoniecznie z zamiarem zawarcia małżeństwa.

Przeszkoda występku jest poradzenia kościelnego. Motywem jej ist­nienia jest troska o jedność małżeństwa, zachowanie, wierności małżeń­skiej i bezpieczeństwo małżonków.

Przeszkoda małżonkobójstwa może ustać tylko przez udzielenie dyspensy. Dyspensy w przypadkach zwyczajnych udziela Stolica Apostolska.

Gdyby przed ślubem pojawiła się wątpliwość odnośnie chrztu, należy podjąć dochodzenie co do ważności chrztu - należy udzielić chrztu warunkowo. Ordynariusz miejsca mógłby udzielić dyspensy od tej przeszkody tyl­ko w niebezpieczeństwie śmierci oraz w przypadku na­glącym.

9) POKREWIEŃSTWO

Przeszkoda pokrewieństwa (impedimentum consanguinitatis) ma miej­sce, jeśli narzeczonych łączy bliski związek krwi, po­wstały na skutek bezpośredniego pochodzenia od wspólnego przodka. Jest rzeczą obojętną, czy bliskość osób wynika ze zrodzenia małżeńskiego, czy pozamałżeńskiego.

Pokrewieństwo określamy przez linie i stopnie, przy czym istotne znaczenie ma wskazanie wspólnego przodka.

Istnieją dwie linie pokrewieństwa:

a) linia prosta (linea recta), która obejmuje wstępnych, a więc rodziców, dziadków, pradziadków itd. i zstępnych, a więc dzieci, wnuków, prawnuków itd.

b) linia boczna (linea collateralis, obliqua), która łączy osoby nie po­chodzące bezpośrednio od siebie, posiadające jednak wspólnego przodka; Jeżeli osoby pochodzą od wspólnego przodka w jednakowym stopniu, wtedy ma miejsce równa linia boczna, jeżeli zaś są oddalone od wspólnego przodka w różnym stopniu, wtedy mówi­my o nierównej linii bocznej.

Zasada obliczania stopni pokrewieństwa w linii prostej nigdy nie bu­dziła kontrowersji. W linii prostej tyle jest stopni, ile jest zrodzeń, albo ile jest osób, nie wliczając przodka.

Niejednolicie natomiast liczono w Kościele stopnie pokrewieństwa w linii bocznej. Aż do VIII w. w Kościele była w użyciu rzymska rachu­ba pokrewieństwa, która brała pod uwagę oba ramiona linii bocznej. Od tego czasu zaczęła się przyjmować rachuba germańska, która uwzględnia­ła tylko jedno ramię linii bocznej.

Nowy KPK przywrócił rzymską zasadę licze­nia stopni pokr. w linii bocznej. Obecnie więc obowiązuje za­sada: w linii bocznej tyle jest stopni, ile jest osób w obu szeregach, po wyłączeniu wspólnego przodka.

Zakres przeszkody pokrewieństwa w ciągu wieków zmieniał się. Za­wsze zgadzano się, że pokrewieństwo w linii prostej stanowi przeszkodę rozrywającą w każdym stopniu. Różnie natomiast określano zasięg prze­szkody wynikającej z pokrewieństwa w linii bocznej.

Obecnie przeszkoda pokrewieństwa ma następujący zakres:

1) w linii prostej pokrewieństwo stanowi przeszkodę we wszystkich przypadkach; nieważne jest więc małżeństwo między wszystkimi wstęp­nymi i zstępnymi, bez względu na to, czy pokrewieństwo powstało w wy­niku zrodzenia małżeńskiego, czy pozamałżeńskiego,

2) w linii bocznej pokrewieństwo stanowi przeszkodę do czwartego stopnia włącznie, praktycznie więc przeszkoda ta za­chodzi:

Przeszkoda pokrewieństwa w pierwszym stopniu linii prostej, miano­wicie pomiędzy ojcem i córką oraz matką i synem, wywodzi się z prawa naturalnego. Dlatego małżeństwo ojca z córką lub matki z synem zawarte w pogaństwie nie może być uznane za ważne po przyjęciu chrztu przez jednego z takich małżonków.

Nie ma natomiast pewności co do pochodzenia z prawa naturalnego przeszkody pokrewieństwa w dalszym stopniu linii prostej i w drugim stopniu linii bocznej. Stąd nie ma pewności, czy np. małżeństwo zawarte przez rodzeństwo nie ochrzczone, jeśli ustawa państwowa takiego mał­żeństwa nie wykluczyła, jest ważne; dotychczas takich małżonków po na­wróceniu się nie należało niepokoić, jeśli chcieli dalej współżyć.

Przeszkoda pokrewieństwa w trzecim i czwartym stopniu linii bocznej jest pochodzenia kościelnego.

Przeszkoda pokrewieństwa może ustać przez dyspensę. Nigdy nie udziela się dyspensy od przeszkody pokrewieństwa w linii prostej i w drugim stopniu linii bocznej. Takiej dyspensy nie udziela się nawet w razie wątpliwości co do istnienia pokrewieństwa w jakim­kolwiek stopniu linii prostej i w drugim stopniu linii bocznej.

10) POWINOWACTWO

Powinowactwo (affinitas) zachodzi między mężem a krewnymi żony oraz między żoną a krewnymi męża. Podstawą powinowactwa jest mał­żeństwo ważnie zawarte, choćby nie było dopełnione.

Powinowactwo, podobnie jak pokrewieństwo, może istnieć w linii prostej i w linii bocznej. Stopnie powinowactwa oblicza się na wzór pokrewieństwa. W jakim stopniu mąż jest z daną osobą spokrewniony, w ta­kim żona jest z nią spowinowacona, i w jakim stopniu żona jest spo­krewniona, w takim stopniu mąż z daną osobą jest spowinowacony.

Wg nowego KPK źródłem tej przeszkody jest powinowactwo tylko w linii prostej, w każdym stopniu. Zachodzi więc ona między wdowcem a wstępnymi i zstępny­mi zmarłej żony, oraz między wdową a wstępnymi i zstępnymi zmarłego męża.

Przeszkoda powinowactwa jest pochodzenia czysto kościelnego. Jako przeszkoda kanoniczna nie wiąże ona nie ochrzczonych i niekatolików, którzy nie są zobowiązani do zachowania kanonicznej formy zawarcia małżeństwa. Jednakże pomiędzy katolikiem a osobą nie ochrzczoną lub niekatolikiem ochrzczonym przeszkoda taka zachodzi. Katolik z osobą powinowatą w linii prostej, jeśli ta jest nie ochrzczona, jest związany dwiema przeszkodami: różnej wiary i powinowactwa.

Przeszkodę powinowactwa Kościół wprowadził, aby chronić jedność małżeństwa i usunąć niebezpieczeństwo grzesznej poufałości między małżonkiem i krewnymi współmałżonka, a także ze względu na szacunek należny krewnym współmałżonka.

Przeszkoda powinowactwa może ustać tylko przez udzielenie dyspensy. Dyspensa by­łaby niemożliwa, gdyby zachodziła wątpliwość co do pokrewieństwa stron w linii prostej. Dlatego "nie" mógłby otrzymać dyspensy owdowiały ojczym, który chciałby zawrzeć małżeństwo z pasierbicą, jeśli zachodziłoby podejrzenie, że ta pasierbica może być jego córką, zrodzoną w wyniku przedmałżeńskiego pożycia z jej matką.

11) PRZYZWOITOŚĆ PUBLICZNA

Przyzwoitość publiczna (publica honestas) jest wynikiem bliskości osób powstałej z nieważnego małżeństwa po nawiązaniu wspólnego pożycia albo z notorycznego lub publicznego konkubinatu.

Unieważnia ona małżeństwo pomiędzy mężczyzną a matką lub córką rzekomej żony oraz między niewiastą a ojcem lub synem rzekomego męża. Jest to więc jakby powinowactwo (quasi affinitas) w pierwszym stopniu linii prostej. (kan. 1093).

Podstawą powinowactwa jest małżeństwo ważne, natomiast podstawą przyzwoitości publicznej jest małżeństwo nieważne oraz noto­ryczny lub publiczny konkubinat.

Małżeństwem nieważnym jest to, które posiada zewnętrzną formę małżeństwa, faktycznie jednak nie spowodowało węzła małżeńskiego, /ze względu na przeszkodę rozrywającą, wadę zgody małżeńskiej albo niezachowanie przepisanej formy zawarcia małżeństwa/. Małżeństwo nieważne powoduje przeszkodę przyzwoitości publicznej, jeśli między rzekomymi małżonkami została nawiązana wspólnota życia.

Konkubinat to trwałe, nie zalegalizowane pożycie mężczyzny i nie­wiasty na sposób małżeński. Konkubinat jest notoryczny, jeśli wiadomo o nim publicznie i nie da się go ukryć albo jeśli został on stwierdzony sądownie. Jest nazywany publicznym, jeśli wie o nim wiele osób lub jest rzeczą prawdopodobną, że wkrótce będzie o nim wszędzie wiadomo. {Powoduje nieważność małżeństwa w 1 stopniu linii prostej - między krewnymi męża i żony. Wielu myśli, że to zachodzi między osobami żyjącymi w konkubinacie - bzdura.}

Przeszkoda przyzwoitości publicznej jest pochodzenia kościelnego.

Ustaje tylko przez udzielenie dyspensy. Przeszkoda nie ustaje przez samo zerwanie pożycia przez strony na skutek orzeczenia nieważności małżeństwa lub uzyskania rozwodu cy­wilnego, czy też zlikwidowania konkubinatu.

{Osoby żyjące w małżeństwie nieważnym nie są konkubinariuszami. }

  1. POKREWIEŃSTWO PRAWNE

{Wg. Wenantego lepszy jest termin: pokrewieństwo ustawowe.}

Pokrewieństwo prawne (cognatio legalis) jest następstwem bliskości osób powstałej z adopcji.

Adopcja albo przysposobienie prawne to akt prawny władzy cywilnej, na mocy którego osobę obcą przyjmuje się do rodziny i uznaje za syna czy córkę.

Według nowego KPK przeszkoda pokrewieństwa prawnego ma charakter bezwzględny, ponieważ nie jest uzależniona od uznania jej przez prawo cywilne danego kraju.

Przeszkoda pokrewieństwa prawnego zachodzi w linii prostej i 2 st. linii bocznej.

Przeszkoda pokrewieństwa prawnego jest pochodzenia kościelnego.

Przeszkoda pokrewieństwa prawnego w przypadku uzasadnionym może ustać przez udzielenie dyspensy.

4. Uwagi

Duszpasterze powinni zwrócić uwagę na szeroki zakres władzy dyspensowania od przeszkód im samym przy­sługującej w sytuacjach szczególnych, mianowicie w niebezpieczeństwie śmierci i w przypadkach naglących. Jeśli najwyższy prawodawca kościel­ny przyznał pasterzom władzę dla dobra wiernych, to wierni mają pra­wo do korzystania z tej władzy.

Rozdział XIV

Zgoda małżeńska

1. Pojęcie zgody małżeńskiej.

Zgoda małżeńska (consensus matrimonialis) jest aktem woli, mocą którego mężczyzna i niewiasta, zawierając nieodwołalne przymierze, wzajemnie siebie przekazują i przyjmują, aby ustanowić małżeństwo.

Wzajemna zgoda małżeńska jest przyczyną sprawczą małżeństwa.

Żadna władza ludzka nie może uzupełnić braku zgody /nikt nie może od niej dyspensować/.

Zgoda małżeńska powinna być rzeczywista; nie może być aktem czysto zewnętrznym, lecz musi wypływać z woli wewnętrznej. Prawo domniemywa, że zgoda małżeńska wyrażona zewnętrznie jest odbiciem zgody wewnętrznej. Nie wy­starczy sama zgoda wewnętrzna; należy ją wyrazić za pomocą słów, a gdyby narzeczeni nie mogli mówić — znakami równorzędnymi.

Wyrażając zgodę małżeńską strony muszą być razem obecne można jednak zgodę tę wyrazić nie tylko osobiście, ale także przez pełnomocnika. W razie potrzeby można posłużyć się tłumaczem, jednakże proboszcz nie powinien asystować przy ślubie, jeśli nie jest przekonany o wiarygodności tłumacza.

Istnieje domniemanie, że zgoda małżeńska poprawnie wyrażona trwa, choćby małżeństwo było nieważnie zawarte z powodu przeszkody lub niezachowania formy prawnej, chyba że wiadomo o jej odwołaniu (kan. 1107). Takie domniemanie jest podstawą uzdrowienia małżeństwa w za­wiązku.

2. Wiedza potrzebna (konieczna) do wyrażenia zgody małżeńskiej.

Osoby zawierające związek małżeński musza posiadać wiedzę przynajmniej podstawową dotyczącą natury małżeństwa. Musza wiedzieć i rozumieć, czym jest małżeństwo, które zawierają.

Przepis kan. 1096 żąda od nupturientów na pozór podstawowej wiedzy dotyczącej natury małżeństwa. Żąda od nich, aby zdawali sobie sprawę przynajmniej z tego, że małżeństwo jest trwałą wspólnotą /nierozerwalność/ zawiązaną przez mężczyznę i niewiastę, skierowaną do zrodzenia potomstwa poprzez współdziałanie seksualne.

{Kan.1096 - ten zakres wiedzy nie odpowiada powadze małżeństwa chrześcijańskiego. Jest różnica między trwałością, a nierozerwalnością. Na zasadzie trwałości stoją wszystkie kodeksy cywilne /tutaj nie ma mowy nic o nierozerwalności/. Domaga się tylko wiedzy o heteroseksualności - nie wymaga się przymiotu jedności. Wymaga się również, że małżeństwo ma być skierowane do zrodzenia potomstwa - wg. personalistycznej koncepcji część autorów uważa, że współżycie nie należy do istoty małżeństwa.}

Domniemywa się, że ten, kto osiągnął wiek dojrzałości fizycznej, ma wystarczającą wiedzę co do natury małżeństwa (kan. 1096 § 2). Jeżeli jest inaczej, trzeba to udowodnić. {W odniesieniu do uświadomienia seksualnego jest możliwa ignorancja.}

3. Wady zgody małżeńskiej.

Zgoda jest niezbędnym i bezwarunkowy wymogiem do zawarcia małżeństwa, ale mogą wystąpić różne jej wady.

Obowiązuje tu zasada: Nil volitum quin praecognitum (Nie można czegoś chcieć, zanim się czegoś nie pozna).

Nieważność umowy małżeńskiej może być spowodowana nie tyl­ko brakiem zgody, ale również różnymi okolicznościami, które wpływa­jąc na rozum lub wolę ograniczają tę zgodę w sposób istotny, tak że sta­je się ona niewystarczająca z punktu widzenia prawa naturalnego.

{95% spraw jest prowadzona z tytułu różnych naruszeń wad zgody Praca w sądzie kościelnym jest kwalifikowaną praca duszpasterską. Często ordynariusz nie docenia sądu.}

Wady:

  1. Brak dostatecz­nego używania rozumu,

  2. Brak rozeznania co do praw i obowiązków małżeńskich,

  3. Psychiczna niemożności przyjęcia istotnych obowiązków mał­żeńskich,

  4. Błąd,

  5. Pozorna zgoda małżeńska,

  6. Zgoda warunkowa,

  7. Przymus i bojaźń.

Do tych wad można dodać brak podstawowej wie­dzy co do natury małżeństwa, o której była mowa wyżej.

1) BRAK DOSTATECZNEGO UŻYWANIA ROZUMU

Narzeczeni są niezdolni do wyrażenia zgody małżeńskiej, jeśli nie ma­ją dostatecznego używania rozumu (kan. 1095 n. 1).

Nie chodzi tu o zwy­czajne używanie rozumu, lecz o dostateczne używanie rozumu.

{Nie odnosi się to do osób objętych przeszkodą wieku. Uwzględnia się tu osoby nie objęte tą przeszkodą, a mimo to mają niewystarczające używanie rozumu.}

Jaki poziom wobec tego jest potrzebny?

Jedni stanęli na stanowisku, że wystarczy tu taki poziom umysłowy, jaki jest potrzebny do popełnienia grzechu ciężkiego, a więc jaki zwy­czajnie osiągają dzieci po ukończeniu siódmego roku życia. /ojciec w imieniu dziecka mógł zawrzeć zaręczyny, a dziecko po 7r. życia je ratyfikowało/.

Inni do pozna­nia i zrozumienia istoty umowy małżeńskiej zażądali wyższego poziomu umysłowego, a mianowicie proporcjonalnego do powagi umowy mał­żeńskiej. Większej dojrzałości umysłowej (consensus in futurum) potrzeba do zawarcia zarę­czyn, w których chodzi o dotrzymanie i wypełnienie przyrzeczeń w przy­szłości, niż do popełnienia grzechu ciężkiego w danej chwili /św. Tomasz/. To jeszcze bar­dziej odnosi się do umowy małżeńskiej. Nowy KPK żąda od nupturientów dostatecznego używania rozumu.

Brak dostatecznego używania rozumu wiąże się nie tylko z wiekiem zbliżonym do dziecięcego, ale także z chorobami umysłowymi, niedoroz­wojem umysłowym oraz z aktualnym stanem utraty świadomości /alkohol, narkotyki/

Najczęstszą przyczyną niedostatecznego używania rozumu są choroby umysłowe /schizofrenia/.W tym wypadku wiążąca będzie opinia biegłego lekarza oceniającego każdy przypadek indywidualnie.

Choroba umysłowa powstała po ślubie nie unieważnia ważnie zawartego małżeństwa.

Aktualnie pozbawieni używania rozumu nieważnie zawierają związek małżeński, jeżeli całkowicie nie zdają sobie sprawy z czynności, którą w danej chwili wykonują, chociażby uprzednio wyrazili zamiar zawarcia małżeństwa. Odnosi się to np. do osób pijanych, odurzonych narkotyka­mi, znajdujących się w hipnozie.

2) BRAK ROZEZNANIA CO DO ISTOTNYCH

PRAW I OBOWIĄZKÓW MAŁŻEŃSKICH

Może się zdarzyć, że ktoś, ma używanie rozumu, jest w stanie zdawać sobie sprawę z natury małżeństwa, nie ma jednak rozeznania co do po­wagi i wartości przekazywanych i przyjmowanych istotnych praw oraz obowiązków małżeńskich. W takiej sytuacji zgoda małżeńska jest bez­skuteczna, a małżeństwo nieważne (kan. 1095 n. 2).

{Rozeznanie oceniające /scientia estimativa - wiedz wartościująca/ to umiejętność zestawienia 1 rzeczy z 2 jej przeciwną i dokonanie umiejętnego wyboru /celibat - małżeństwo/. Kto nie ma takiego rozeznania ten jest niezdolny do zgody małżeńskiej - ma to być gravis defectus - poważny brak rozeznania oceniającego.

Ten brak zazwyczaj wiąże się z zakłóceniami w sferze psychicznej, wolitywnej, intelektualnej. To nie musi być wynik choroby. Może wynikać z zaawansowanego alkoholizmu. Może być to wynik innych zaburzeń psychicznych.

Może też wystąpić brak dostrzeżenia 2 strony, ślepota na 2 czł. - brak rozeznania co do obowiązków wymaganych i przyjmowanych. Jest to pkt. bardzo kłopotliwy.}

Kto nie zdaje sobie sprawy z przedmiotu umowy, nie może tej umowy ważnie zawrzeć.

3) PSYCHICZNA NIEZDOLNOŚĆ DO PRZYJĘCIA

ISTOTNYCH OBOWIĄZKÓW MAŁŻEŃSKICH

Można znać naturę małżeństwa, zdawać sobie sprawę z powagi i zna­czenia istotnych praw i obowiązków małżeńskich, a przy tym pragnąć prawdziwego małżeństwa, a mimo to umowa małżeńska będzie nieważna, jeśli strona jest niezdolna do przyjęcia, a tym samym do zrealizowania, istotnych zobowiązań małżeńskich z powodu przyczyn natury psychicz­nej (kan. 1095 n. 3).

Oparte jest to na zasadzie: Ad impossibile nemo tenetur (Nikt nie mo­że zobowiązywać się do tego, czego nie jest w stanie wypełnić).

Nie jest konieczne, aby ta niemożność była nieuleczalna; wystarczy, że niemożność ta istniała w chwili zawierania małżeństwa.

Jak stwierdzić ten stan sprzed kilku lat?

Najczęściej dotyczy sfery seksualnej. Przeja­wem takiej niemożności może być np. homoseksualizm, nimfomania /chorobliwie wzmożony popęd płciowy u kobiet/ - uniemożliwia dochowanie wierności w małżeństwie mimo szczerej intencji, trans-seksualizm /pragnienie przemia­ny swej płci/, biseksualizm - częściej ujawnia się po małżeństwie, trudno stwierdzić czy ta skłonność występowała przed małżeństwem, itp. Są różne postacie tych dewiacji.

Biseksualizm i homoseksualizm - wiąże się nie tylko z kwestią psychiczną, ale także z praktyką w okresie życia. Sama świadomość homoseksualna nie wystarcza, aby uznać go za homoseksualistę.

W kanonistyce dyskutowano jaki cechy powinny posiadać te braki. Próbowano przenieść te cechy pod przeszkodę impotencji - podobnie jak przy impotencji te wady muszą być uprzednie /przed lub w czasie zawierania małżeństwa/, trwałe i pewne. Nie ma zastosowania takiego jak przy impotencji - względne, czy bezwzględne /tej kategorii stosować nie możne./. Wada psychiczna zawsze jest personalną wadą - jest to przymiot osobisty.

4) BŁĄD

Błąd (error) to przeświadczenie fałszywe, sprzeczne z rzeczywistoś­cią. Może on dotyczyć:

- osoby poślubianej (error in persona)

- bądź tylko jej przymiotu (error in qualitate personae).

Błąd co do osoby powoduje nieważność małżeństwa - ten rodzaj błędu występuje niezmiernie rzadko.

Błąd co do przymiotu /występuje częściej/ osoby zaślubianej, chociażby wpłynął na za­warcie umowy małżeńskiej, nie wpływa na nieważność małżeństwa, chy­ba że przymiot ten był wymagany wprost i w sposób zasadniczy (kan. 1097 § 2) /był bezpośredni i zamierzony/. np. małżeństwo będzie ważne jeśli narzeczona zgodziła się na ślub będąc mylnie przekonana np. o zamożności narzeczonego /ja myślałam - wiele małżeństw nieszczęśliwych/. Jednakże małżeństwo byłoby nieważne, gdyby narzeczona pozytyw­nym aktem woli podjęła wyraźną decyzję, że wychodzi za mąż tylko dlatego, iż jej przyszły mąż jest np. bogaty, a okazało się po ślubie, że wcale bogaty nie jest - było by to podstępne wprowadzenie w błąd.

{Przymiot osoby jest jak gdyby uprzedni - na I miejscu przymiot, na 2 osobę np. chcę małżeństwa z abstynentem, którym jest Adrian /abstynencja na I m./- ten błąd indywidualizuje osobę. Dziś chodzi o wprowadzenie w błąd istotnie zamierzony.}

Prawo podkreśla, że błąd co do przymiotu osoby tylko wtedy jest przyczyną nieważności małżeństwa, kiedy jest zamierzony, a więc wprost. a nie w sposób do­mniemany czy pośredni.

Chodzi tu o podstępne wprowadzenie w błąd w materii bardzo waż­nej dla przyszłego pożycia małżeńskiego. /przymiot ten nie może być banalny, ale musi mieć poważne subiektywne znaczenie dla danej osoby/.

Podstępne wprowadzenie w błąd celem skłonienia do zawarcia mał­żeństwa jest nowym tytułem nieważności małżeństwa; poprzedni Kodeks tego tytułu nie znał.

{Przedmiotem podstępu bywa stan majątkowy, poczęte dziecko, choroba - zwłaszcza poważna np. ADIS, poważne zadłużenie.

Prawodawca nie mówi tu bezpośrednio, kto ma być autorem podstępu. Podstępu mogą się dopuścić osoby trzecie np. rodzice, którzy przemilczeli fakt leczenia choroby psychicznej.

Celem podstępu musi być chęć wyłudzenia zgody.

Zrodziła się dyskusja, czy to jest przepis natury prawa Bożego /naturalnego/, czy kościelnego - jeśli jest to prawo kościelne, to nie działa wstecz /przed 1983r./. Rozstrzygnięto, że jest to prawo kościelne i nie działa wstecz.

Norma ta została ujęta bardzo ogólnie /nie ma żadnego katalogu przymiotów/. Ta wada występuje często.

Ta ustawa kościelna broni wolności osoby, która ma prawo przed podjęciem życiowo ważnej decyzji do informacji o 2 osobie przekazanej w prawdzie.}

Nieważność małżeństwa może być spowodowana również błędem co do natury małżeństwa lub co do istotnych praw i obowiązków małżeńskich.

  1. ZGODA POZORNA

/symulacja/

Pozorna zgoda małżeńska (simulatio) polega na zewnętrznym tylko wyrażeniu zezwolenia na małżeństwo, przy wewnętrznym - całkowitym lub częściowym - sprzeciwie woli.

Istnieje domniemanie prawne, ze zgoda małżeńska, wyrażana zewnętrznie podczas zawierania małżeństwa, wypływa z postanowienia we­wnętrznego (kan. 1101 § 1).

Jest to jednak domniemanie zwykłe, które musi ustąpić miejsca prawdzie.

Zgoda małżeńska może być:

  1. symulacja całkowita (simulatio totalis) - jeżeli strona pozytywnym aktem woli wyklucza zawarcie małżeństwa w ogóle /tzn. nie chce ani przekazać, ani przyjąć praw i obowiązków wynikających z umowy małżeńskiej/, albo gdy zawieraniu małżeństwa towarzyszy zamiar osiągnięcia innych celów całkowicie różnych od małżeń­skiego. {Pozorowanie zgody jest zawsze połączone z wina umyślną /całkowicie symulujący zgodę małżeńską zdaje sobie sprawę z tego, że nieważnie zawiera małżeństwo/. Ta zgoda nie jest szczera - nie jest to zgoda na małżeństwo. Poczytalność tego czynu może być różna np. ktoś symulował zgodę pozostając pod wpływem otoczenia.

  2. symulacja częściowa (simulatio partialis) - jedna lub obie strony wprawdzie chcą prawdziwego małżeństwa, jednakże równocześnie pozy­tywnym aktem woli wykluczają albo jakiś istotny element małżeństwa /wszystkie prawa i obowiązki małżeńskie, które koniecznie składają się na wspólnotę małżeńską, np. prawo do aktów małżeńskich, prawo do specjalnych relacji międzyosobo­wych/, albo jakiś istotny przymiot małżeństwa / jedność i nierozwiązalność, sakramentalność/.

W jednym i drugim przypadku mał­żeństwo jest nieważne (kan. 1101 § 2).

Wykluczenie potomstwa, aby mogło spowodo­wać nieważność umowy małżeńskiej, musi być zamierzone pozytywnym aktem woli strony.

Domniemywa się, że zamiar osiągnięcia naturalnego celu małżeństwa, jakim jest potomstwo, zawsze istnieje, jeśli się go nie wyklucza wyraźnie i świadomie.

{Jest dyskusja o tym pozytywnym akcie woli - jeśli 1 ze stron konsekwentnie podejmuje taki sposób pożycia, który uniemożliwia poczęcie to jest to wykluczenie potomstwa /dowodzą tego fakty - prze­rywanie ciąży po ślubie, ustawiczne stosowanie środków i metod anty­koncepcyjnych/.

Wykluczanie dobra wiary /jedności/ unieważnia umowę małżeńską, jeśli nupturient pozytywnym aktem woli postanawia nie uznać wyłącznego prawa współmałżonka do aktów małżeńskich z natury swej zmierzających do zrodzenia potomstwa, zastrzegając sobie prawo współżycia cielesnego z osobą trzecią.

Wykluczenie dobra nierozerwalności polega na bezwzględnym lub warunkowym odrzuceniu pozytywnym aktem woli istotnego przymiotu małżeństwa, jakim jest nierozwiązalność. Błędne mniemanie co do rozwiązalności węzła małżeńskiego, jeśli powstało ono w sferze samego umysłu, nie unieważnia zgody małżeńskiej. Dlatego trzeba zwracać uwagę, czy jest to świadomość zaistniała w umyśle, czy rzeczywisty zamiar rozejścia się po ślubie.

Również zwykłe przewidywanie rozwodu, czy też niepewny zamiar rozejścia się po ślubie, nie powoduje nieważności małżeństwa.

6) ZGODA WARUNKOWA

/małżeństwo warunkowe/

Zgoda małżeńska jest warunkowa (consensus condicionalis), jeżeli skuteczność jej na skutek pozytywnego aktu woli nupturienta zostaje uzależniona od spełnienia warunku, czyli od jakiejś okoliczności niepewnej w danej chwili dla nupturienta.

Warunek może dotyczyć:

a) przyszłości (condicio de futuro),

b) przeszłości (con­dicio de praeterito),

c) teraźniejszości (condicio de praesenti),

Zabronione jest zawieranie małżeństwa pod warunkiem, który ma spełnić się dopiero w przyszłości. Małżeństwo zawarte wbrew temu za­kazowi jest nieważne

(kan. 1102§1).

{W sensie ścisłym sam warunek dotyczy tylko przyszłości. W przypadku przeszłości i teraźniejszości sam fakt istnieje, tylko danej stronie jest nieznany.}

KPK z 1917 r. dopuszczał zawieranie małżeń­stwa pod warunkiem godziwym dotyczącym przyszłości - warunek ten zawieszał ważność małżeństwa do czasu speł­nienia się okoliczności.

Dopuszczalne jest zawieranie małżeństwa pod warunkiem dotyczą­cym przeszłości lub teraźniejszości. Takie małżeństwo od początku jest ważne lub nieważne, w zależności od tego, czy okoliczność niepewna za­istniała lub istnieje, czy też nie zaistniała lub nie istnieje.

Aby zawarcie małżeństwa pod warunkiem dotyczącym przeszłości lub teraźniejszości było godziwe musi na nie wyrazić zgodę, daną na piśmie, ordynariusz miejscowy.

Warunek nie jest warunkiem, gdy przedmiot nie jest zależny od osoby.

Wpływ na ważność małżeństwa może mieć tylko warunek rzeczywi­sty, powzięty wyraźnym aktem woli,

{czym innym jest zawieranie małżeństwa pod wpływem błędu, czym innym pod wpływem warunku - ważne rozróżnienie.

W przypadku błędu ja jestem pewny /moja pewność jest błędna/, warunek stawia, gdy jestem niepewny /istnieje wątpliwość/.}

O warunku stawianym przez stronę proboszcz powinien dowiedzieć się podczas sporządzania protokołu badania przedślubnego i w odpowied­niej formie go odnotować.

7) PRZYMUS I BOJAŹŃ

Przymus (vis seu coactio) oznacza skrępowanie swobody czyjegoś dzia­łania.

Rozróżniamy:

a) przymus fizyczny - jeżeli jest spowodowany przemocą zewnętrzną, której nie można się oprzeć,

b) psychiczny (moralny) -, jeżeli poprzez groźbę zła wpły­wa na wolę działającego.

Przymus fizyczny, któremu nie można się oprzeć, powoduje nieważ­ność wszelkich aktów prawnych, a więc i małżeństwa. Nie jest to akt ludzki./np. dopełnienie przez gwałt/.

Przymus moralny może być stosowany poprzez groźby, uciążliwe i stałe nalegania, molestowanie, wywieranie presji, natarczywe żądania, bolesne upokarzanie, dotkliwe znieważanie itp. Następstwem takich działań jest bojaźń. Wpływ tego przymusu na nieważność mał­żeństwa ocenia się według zasad odnoszących się do bojaźni.

Bojaźń to uczucie lęku spowodowane grożącym aktualnie lub w nie dalekiej przyszłości niebezpieczeństwem jakiegoś zła. Bojaźń powoduje nieważność małżeństwa, jeżeli jest ciężka i spowo­dowana przyczyną zewnętrzną, niekoniecznie wynikającą z rozmyślnego działania, a zawarcie małżeństwa jest środkiem do uniknięcia grożącego zła.

Bojaźń może być:

  1. ciężka bezwzględnie - jeżeli zło grożące jest wielkie w świetle kryteriów obiektywnych, tak iż jest zdolne przerazić każdego człowieka,

  2. względnie - jeżeli zło grożące jest wielkie ze względu na kry­teria subiektywne, czyli z uwagi na wrażliwość na to zło osoby doznają­cej bo jaźni.

Bojaźń unieważniająca małżeństwo musi być spowodowana przez przyczynę zewnętrzną, czyli wynikać z działania drugiego człowieka.

Między wywołaną bojaźnią a wyrażoną zgodą małżeńską musi istnieć przyczyno­wy związek. Małżeństwo zawieramy, aby tego zła uniknąć.

W orzecznictwie kościelnym tytułem nieważności małżeństwa oprócz bojaźni zwyczajnej jest też tzw. bojaźń z szacunku (metus reverentialis).

Bojaźń z szacunku rodzi się z obawy przed gniewem lub niezadowo­leniem rodziców bądź innych osób, którym ktoś podlega. Zależność osób musi tu być nie tylko obiektywna, ale i subiektywna. Przy ustalaniu stopnia zależności osób należy wziąć pod uwagę takie okoliczności, jak atmosfera wychowania osoby doznającej bojaźni, jej wiek, płeć, charak­ter i usposobienie rodziców lub przełożonych itp.

Rozróżniamy:

1) zwykła bojaźń z szacunku - która ma miejsce wtedy, gdy rodzice dzieciom lub przełożeni swoim podwładnym okazują swoje niezadowolenie w sposób zwyczajny, np. gniewnym wyra­zem twarzy, używając przykrych słów; tego rodzaju niezadowolenie nie może stanowić wielkiego zła dla osób zobowiązanych do uległości, a tym samym wywołać bojaźni powodującej nieważność małżeństwa;

2) kwalifikowaną bojaźń z szacunku - która rodzi się w wyniku usiłowań rodziców lub innych osób, któ­rym dana osoba podlega, skłonienia do spełnienia narzuconej woli po­przez natarczywe prośby i namowy, bezwzględny rozkaz bądź też nie­wielkie groźby, świadczące o nieuchronnym, wielkim i długotrwałym ich niezadowoleniu w razie sprzeciwu; taka bojaźń może spowodować nie­ważność małżeństwa;

3) mieszaną bojaźń z szacunku - która rodzi się wtedy, gdy ze strony osób, którym należy się szacunek, zagra­ża nie tylko wielkie i długotrwałe niezadowolenie, ale także niebezpie­czeństwo innego wielkiego zła, np. wypędzenia z domu, wydziedziczenia, pozostawienia bez środków do życia itp.; w takich przypadkach uwzględ­nienie relacji zależności pozwala z większą pewnością przyjąć ciężkość bojaźni unieważniającej małżeństwo.

Przymus fizyczny powoduje nieważność małżeństwa na mocy pawa naturalnego. Dlatego każde małżeństwo, a więc i osób nie ochrzczonych, jeśli było zawarte pod takim przymusem, jest nieważne.

Nie ma nato­miast zgodności, na jakiej podstawie przymus moralny unieważnia mał­żeństwo. Wydaje się, że słuszność jest po stronie tych, którzy twierdzą, iż przymus moralny unieważnia małżeństwo na mocy prawa kościelnego.

4. Wyrażenie zgody małżeńskiej.

Zwyczajnie zgodę małżeńską strony wyrażają osobiście. Może jednak zdarzyć się, że strona nie może osobiście stawić się w celu zawarcia mał­żeństwa. W takim przypadku, jeśli okoliczności naglą, strona może wy­razić zgodę małżeńską przez pełnomocnika.

a) Wyrażenie zgody osobiście przez strony.

KPK z 1917 r. zażądał obecności fizycznej stron: obecności osobistej lub przez pełnomocnika.

Nowy Kodeks Prawa Kanonicznego potwierdził ten stan prawny co do obecności fizycznej stron przy wyrażaniu zgody małżeń­skiej. Żąda bowiem do ważnego zawarcia małżeństwa, aby strony były razem obecne czy to osobiście, czy przez pełnomocnika.

Zgodę małżeńską strony powinny wyrazić słowami. Jeżeli jednak nie mogą mówić, zgodę tę mogą wyrazić znakami równoznacznymi.. Dlatego strona pozbawiona zdolności mówienia zgodę małżeńską może wyrazić np. skinieniem głowy, pisemnie itp. Znak wyrażający zgo­dę musi być dla świadków jednoznacznie czytelny.

{Tutaj nie można mieszać formy kanonicznej z liturgiczną. Sposób wyrażenia zgody określa prawo liturgiczne, ale ta forma nie jest wymagana co do ważności.}

Dlatego małżeństwo byłoby ważnie zawarte, gdyby strona w czasie ślubu pod wpływem silnego wrażenia nie mogąc wydobyć głosu tylko skinieniem głowy wyraziła zgodę małżeńską.

b) Wyrażenie zgody przez pełnomocnika.

Pełnomocnik (procurator) to osoba upoważniona przez mocodawcę do działania w jego imieniu.

Do ważnego zawarcia małżeństwa przez pełnomocnika jest potrzebne:

1) aby zostało sporządzone specjalne pełnomocnictwo do zawarcia małżeństwa z określoną osobą;

2) aby pełnomocnik był wyznaczony osobiście przez mocodawcę i sam wypełnił zlecone mu zadanie.

{Pełnomocnictwo musi być konkretne. Nupturient musi osobiście wyznaczyć pełnomocnika.}

Pełnomocnictwo do swej ważności musi być sporządzone na piśmie i podpisane przez mocodawcę oraz przez proboszcza lub ordynariusza miejsca wystawienia pełnomocnictwa, albo przez kapłana delegowanego przez jednego z nich, albo przynajmniej przez dwóch świadków. Pełno­mocnictwo może też być sporządzone w formie dokumentu urzędowego po myśli prawa cywilnego (kan. 1105 § 2).

Udzielone pełnomocnictwo można odwołać. Gdyby mocodawca odwo­łał pełnomocnictwo, zanim pełnomocnik zawarł małżeństwo w jego imie­niu, małżeństwo takie byłoby nieważne, chociażby pełnomocnik lub dru­ga strona o odwołaniu nic nie wiedzieli. Na równi z odwołaniem pełno­mocnictwa należy potraktować popadniecie przez mocodawcę w chorobę umysłową.

{Zdolność prawna - każdy czł. - otrzymuje się ją z chwilą chrztu

Zdolność do działania prawnego - ukończenie określonego wieku do danej czynności prawnej.}

Pełnomocnikiem może być każdy, kto jest zdolny do podjęcia działa­nia świadomego i odpowiedzialnego. Może nim być mężczyzna lub kobie­ta, katolik i niekatolik. Wypada jednak, aby pełnomocnikiem była osoba pełnoletnia, wiarygodna i tej samej płci co mocodawca.

Na świadków, gdyby mieli podpisać pełnomocnictwo, należy powołać osoby, które ukończyły czternasty rok życia i nie są upośledzone pod względem umysłowym.

Wypada, aby celebrans poinformował obecnych podczas ślubu wiernych, że mał­żeństwo będzie zawarte w formie wyjątkowej, mianowicie przez pełno­mocnika; Odpowiedzi też powinny być dostosowane do tej formy zawierania małżeństwa.

Przyczyną takiego zawarcia małż. może być: duża odległość i niemożność przybycia w terminie, reżim komunistyczny.

Rozdział XV

Kanoniczna forma zawarcia małżeństwa

Zgoda małżeńska, aby mogła być przyczyną sprawczą małżeństwa, musi nie tylko odpowiadać wymogom prawa naturalne­go, ale także być wyrażona w sposób przepisany prawem pozytywnym. Stąd mówimy o publicznej bądź — mając na uwadze prawo Kościoła — kanonicznej formie zawarcia małżeństwa.

Interes zatem zarówno społeczeństwa, jak i samych nowożeńców domaga się, aby małżeństwo było otoczone opieką prawną, która zabez­pieczałaby je przed nadużyciami i wypaczeniami oraz gwarantowałaby właściwe funkcjonowanie tak ważnej instytucji. Przejawem tego rodzaju opieki jest ustanowienie przez Kościół kanonicznej formy zawarcia mał­żeństwa.

Kościół od początku domagał się od nowożeńców, aby małżeństwo za­wierali publicznie i łączyli je z błogosławieństwem kapłana. {Wcześniej współżycie narzeczonych było zgodą małżeńską.}

Sobór Trydencki, wydając słyn­ny Dekret Tametsi, /władza proboszcza i ordynariusza ma charakter ipersonalny/ postanowił, że ważne są tylko te małżeństwa, które zostały zawarte wobec własnego proboszcza i przynajmniej dwóch świad­ków. {Nie było to powszechne prawo - obowiązywało tam, gdzie ogłoszono postanowienia Soboru.}

Ściślejsze przestrzeganie kanonicznej formy zawarcia małżeństwa wprowadziła Kongregacja Soboru Dekretem Ne temere 2.VIII.1907r. /władza proboszcza i ordynariusza ma charakter terytorialny/ - jednak i ten dekret był nie do końca przestrzegany.

KPK z 1917r. zaprowadził w całym Kościele łacińskim dla małżeństw czysto katolickich i mieszanych tę sa­mą formę zawarcia małżeństwa.

Nowy KPK istotne przepisy dotyczące formy przejął z poprzedniego. Wiele jednak przepisów zmodyfikował, a nawet wprowadził przepisy całkowicie nowe.

1. Forma zwyczajna.

Zwyczajna forma małżeństwa polega na wyrażeniu zgody małżeńskiej wobec świadka kwalifikowanego i dwóch świadków zwy­kłych. Forma ta w przypadkach zwyczajnych obowiązuje katolików pod sankcją nieważności małżeństwa.

a) Kwalifikowany świadek ślubu.

Świadek kwalifikowany (testis qualificatus), zwany też urzędowym, to osoba, która na mocy urzędu lub prawnie udzielonej delegacji jest upoważniona do asystowania przy zawieraniu małżeństwa. Kwalifikowanym świadkiem jest:

- miejscowy ordynariusz

- proboszcz

- delegowany przez jednego z nich kapłan lub diakon .

Zadaniem takiego świadka jest obecność przy ślubie, pokiero­wanie wyrażeniem przez strony zgody małżeńskiej oraz przyjęcie tej zgody w imieniu Kościoła. /asystencja czynna - bierna już nie występuje/.

Miejscowy ordynariusz i proboszcz ważnie asystują przy zawieraniu małżeństwa z chwilą objęcia swojego urzędu. Na objęcie urzędu składa się: wyznaczenie osoby, powierzenie urzędu i objęcie urzędu /gdy spełnią się 2 pierwsze warunki osoba taka jeszcze nie jest proboszczem/.

Na równi z proboszczem należy traktować administratora parafialne­go, którego mianuje biskup diecezjalny w razie zawakowania parafii lub niemożności sprawowania urzędu przez proboszcza, a także kapłana, któremu powierzone zostało duszpasterstwo w parafii tymczasowej (kan.516).

b) Warunki ważnej asystencji świadka kwalifikowanego.

1) Miejscowy ordynariusz lub proboszcz, czy też delegowany przez jednego z nich kapłan lub diakon, ważnie asystuje przy zawieraniu mał­żeństwa, jeśli jego obecność jest czynna. Czynna obecność świadka kwa­lifikowanego przy ślubie polega na pytaniu stron o zgodę małżeńską i przyjęciu jej w imieniu Kościoła (kan. 1108 § 2).

Obecność świadka kwalifikowanego musi być fizyczna.

Pytanie o zgodę małżeńską i jej przyjęcie w imieniu Kościoła zakła­da, że świadek kwalifikowany jest świadom swej czynności.

2) Miejscowy ordynariusz i proboszcz ważnie asystują przy ślubie na mocy swego urzędu tylko na własnym terytorium, tzn. ordynariusz na tere­nie całej diecezji, proboszcz zaś tylko w granicach swojej parafii. Jeden i drugi ważnie asystuje przy ślubie nie tylko swoich podwładnych, ale także wszystkich przebywających na swoim terenie.

Przeto ordynariusz i proboszcz nieważnie asystują przy ślubie na obcym terytorium, choćby chodziło o własnych diecezjan czy parafian; w takich przypadkach do ważnej asystencji jest potrzebna delegacja udzielona przez miejscowego proboszcza lub ordynariusza.

Proboszcz czy ordynariusz personalnego - asystują ważnie, jeśli przynajmniej jedna ze stron jest podwładna w granicach ich wła­dzy (kan. 1110).

3) Miejscowy ordynariusz lub proboszcz ważnie asystuje przy ślubie, jeśli nie została mu wymierzona lub stwierdzona wyrokiem sądu albo dekretem przełożonego kara ekskomuniki bądź interdyktu, bądź też sus­pensy od urzędu (kan. 1109).

Ekskomunika, interdykt i suspensa, jeśli wiążą jako kary latae sententiae i nie zostały stwierdzone wyrokiem lub dekretem, nie unieważniają asystencji przy ślubie, lecz czynią ją tylko niegodziwą.

4) Miejscowy ordynariusz i proboszcz ważnie asystują przy zawiera­niu małżeństwa, dopóki pełnią swój urząd.

c) Delegacja do asystowania przy ślubie.

Delegacji, czyli upoważnienia do asystowania przy zawieraniu mał­żeństwa, może udzielić:

- miejscowy ordynariusz lub proboszcz w grani­cach swojego terytorium /warunek pod sankcją nieważności małżeństwa/,

Delegacja ta jest potrzebna, aby kapłan lub diakon, którym władza asystowania przy ślubie nie przysługuje z urzędu, mógł ważnie pobłogo­sławić związek małżeński na terenie delegującego.

Delegacja do asystowania przy ślubie może być:

- ogólna (delegatio generalis) - upoważnia kapłana lub diakona do asystowania przy zawieraniu wszystkich małżeństw, jakie mogą zdarzyć się w danej parafii,

- szczególna (delegatio specialis) - tylko do asystowania przy zawieraniu małżeństw określo­nych /do pojedynczego przypadku/.

1) Delegacja do asystowania przy ślubie musi być udzielona wyraź­nie.

Nie mogę domniemywać. Delegacja musi być wyrażona zewnętrznie, a więc słowami lub na piśmie.

Gdyby chodziło o delegację ogólną — ta musi być zawsze udzielona na piśmie.

2) Delegacja do asystowania przy ślubie może być udzielona jedynie określonym osobom, a więc określonemu kapłanowi lub diakonowi.

Wolno jednak jednocześnie delegować kilku kapła­nów określonych, zwłaszcza w przypadku, kiedy nie wiadomo, który z nich będzie miał możność asystowania przy ślubie. Wolno też delegować kilku kapłanów sukcesywnie: jeśli jeden nie będzie mógł asystować przy ślubie, zastąpi go drugi.

3) Delegacja szczególna do asystowania przy ślubie musi dotyczyć małżeństwa określonego, czyli wyraźnie oznaczonego.

Kapłan lub diakon, który otrzymał delegację do asystowania przy ślubie, ma także władzę, bez której nie mógłby wykonać tej delegacji. Może więc dyspensować od przeszkód małżeńskich w ta­kim samym zakresie i pod tymi samymi warunkami co proboszcz. Ogólnie delegowany do asystowania przy ślubie zaciąga obowiązek stwierdzenia osobiście, zgodnie z przepisami prawa, stanu wolnego narzeczonych i braku przeszkód małżeńskich, chyba że delegujący czynność tę sobie zastrzegł bądź zlecił innemu duchownemu.

Delegacja do asystowania przy ślubie ustaje na skutek:

- upływu czasu, na który była udzielona,

- ustania przyczyny, ze względu na którą dele­gacja była udzielona,

- odwołania przez delegującego lub jego następcę, które zostało wprost zakomunikowane delegowanemu,

- zrzeczenia się przez delegowanego i przyjętego przez delegującego lub jego następcę.

Delegacja nie ustaje na skutek utraty władzy przez delegującego, chyba że z treści delegacji co innego wynika.

d) Delegowanie osoby świeckiej.

Z powodu braku kapłanów i diako­nów biskup diecezjalny może delegować do asystowania przy ślubie oso­bę świecką. Przed udzieleniem takiej delegacji biskup powinien uzyskać w tej sprawie pozytywną opinię Konferencji Biskupów oraz zezwolenie Stolicy Apostolskiej.

e) Subdelegowanie do asystowania przy ślubie.

Probosz i ordynariusz delegując kapłana lub diakona do asysto­wania przy zawieraniu określonego małżeństwa mogą go również upo­ważnić do subdelegowania.

Ci jednak, którzy uzyskali delegację ogólną do asystowania przy za­wieraniu małżeństwa, mogą uzyskaną jurysdykcję, nawet bez upoważ­nienia delegującego, subdelegować innym, ale tylko w odniesieniu do małżeństw określonych, a nie ogólnie.

Władzy subdelegowanej nie można ponownie subdelegować, chyba że delegujący upoważnił do tego /delegacja szczególna - subdelegowanie nawet podwójne/.

f) Zwykli świadkowie ślubu.

Do ważnego zawarcia małżeństwa, oprócz świadka kwalifikowanego, potrzeba dwóch świadków zwykłych.

Świadkiem zwykłym (testis simplex) może być każdy, kto jest zdolny stwierdzić zawarcie małżeństwa i dać o tym wiarygodne świadectwo. {Świadek nie świadczy o ważności małżeństwa, ale o fakcie zawarcia małżeństwa.}

Świadek ten musi być obecny fizycznie w miejscu i czasie ślubu oraz mieć zdolność zaobserwowania i zrozumienia tego, co się dzieje przy ołta­rzu ślubnym.

Świadek musi znać nowożeńców, gdyż w przeciwnym razie nie mógłby zaświadczyć o małżeństwie zawartym przez dane osoby.

Wprawdzie prawo nie pozwala, aby w charakterze świadków wystę­powały osoby, które nie ukończyły czternastego roku życia, jednakże zakaz ten nie ma charakteru bezwzględnego.

Świadkowie zwykli nie muszą być wyraźnie powołani przez strony. Może ich wyznaczyć kapłan, który będzie asystował przy ślubie.

KPK z 1917 r. żądał, aby przy zawieraniu małżeństwa było przynajmniej dwóch świadków zwykłych. Nowy Ko­deks stanowi, że ma ich być (tylko) dwóch.

Personalia świadków powinny być odnotowane w akcie ślubu. Oni też akt ten podpisują.

W niebezpieczeństwie śmierci świadek kwalifikowany, na podstawie przysługującej mu władzy dyspensowania od formy kanonicznej, może asystować przy ślubie w obecności tylko jednego świadka zwykłego, a nawet - gdyby zaszła potrzeba - bez świadków zwykłych.

g) Warunki godziwej asystencji świadka kwalifikowanego.

1) Świadek kwalifikowany niegodziwie asystuje przy zawieraniu mał­żeństwa, jeśli nie został stwierdzony, zgodnie z przepisami prawa, stan wolny stron i brak przeszkód małżeńskich.

Stan wolny stwierdza się w czasie spisywania protokołu przedmałżeńskiego,

2) Świadek kwalifikowany, mający asystować przy ślubie na podsta­wie delegacji ogólnej, powinien na asystencję - jeśli to jest możliwe - uzyskać zgodę proboszcza. Wyrażenie przez proboszcza zgody na asystowanie przy ślubie zakłada, że nic nie stoi na przeszkodzie do ważnego i godziwego zawarcia małżeństwa.

3) Małżeństwo powinno być zawierane w parafii, w której jedna ze stron ma pobyt stały lub tymczasowy, albo przynajmniej miesięczny.

Tylko tułacze, którzy nigdzie nie mają pobytu ani stałego, ani tymczaso­wego, ani też miesięcznego, mogą zawierać małżeństwo w parafii swego aktualnego pobytu.

4) Gdyby strony z jakiegoś powodu pragnęły zawrzeć małżeństwo w parafii, w której nie mają pobytu ani stałego, ani tymczasowego, muszą proboszczowi tej parafii przedłożyć tzw. licencję, wystawioną przez własnego ordynariusza lub proboszcza.

Licencja jest także stwierdzeniem, że nic nie stoi na przeszkodzie do zawar­cia małżeństwa. Dlatego proboszcz przed wystawieniem licencji powi­nien przeprowadzić przedślubne badanie narzeczonych oraz zatroszczyć się o wygłoszenie zapowiedzi przedślubnych zgodnie z prawem partyku­larnym.

2. Forma nadzwyczajna.

Nadzwyczajna forma zawarcia małżeństwa polega na wyrażeniu zgo­dy małżeńskiej w przewidzianych prawem przypadkach wobec samych tylko świadków zwykłych.

Ogólnym warunkiem stosowania nadzwyczajnej formy przy zawiera­niu małżeństwa jest aktualny brak świadka kwalifikowanego, czyli nie­możliwość udania się do niego i sprowadzenia go bez wielkiej niedogod­ności.

Jeśli taka sytuacja zaistnieje, wspomnianą formę można zastoso­wać w dwóch przypadkach:

- w niebezpieczeństwie śmierci,

- poza niebezpieczeństwem śmierci, jeśli roztropnie przewiduje się, że wspomniana sytuacja potrwa przez miesiąc./dziś - roztropne przewidywanie, nie muszą czekać

m-c/

Brak świadka kwalifikowanego to jego nieobecność:

- fizyczna - nieosiągalny,

- moralna - np. areszt domowy, jemu lub nupturientom za kontakt z szafarzem grożą sankcje karne.

{Może też być poważna niedogodność - szafarz, albo świadek urzędowy jest daleko, strony by musiały ponosić poważne koszty.

Nie można mówić o niemożliwości, gdy można skorzystać z innego kapłana w sąsiedztwie. Powinien on być poproszony do asystowania. Tę sytuację można spotkać w krajach misyjnych i tam, gdzie jest prześladowanie.

Obecność kapł, dk ma charakter duszpasterski może gwarantować poprawność wyrażonej zgody, stwierdzenie faktu.}

Małżeństwo zawarte według formy nadzwyczajnej nie wymaga póź­niej żadnych uzupełnień ze strony świadka kwalifikowanego, nawet gdy­by on niespodziewanie zjawił się przed upływem miesiąca.

3. Osoby zobowiązane do zachowania formy kanonicznej.

Kanoniczna forma zawarcia małżeństwa obowiązuje, jeśli małżeństwo zawierają strony, z których przynajmniej jedna jest ochrzczona w Koś­ciele katolickim lub została do niego przyjęta i nie wystąpiła z niego formalnym aktem.

Wyjątkiem od tej zasady jest przepis kan. 1127§1-2.

Do zachowania kanonicznej formy zawarcia małżeństwa nie są zobowiązani:

1) nie ochrzczeni, którzy zawierają małżeństwo z niekatoli­kami;

2) ochrzczeni poza Kościołem katolickim, którzy później nie zostali przyjęci do pełnej z nim jedności, jeśli zawierają małżeństwo z niekato­likami;

3) ochrzczeni w Kościele katolickim lub przyjęci do pełnej z nim jedności, jeśli później odstąpili od niego formalnym aktem.

Ponadto for­ma kanoniczna jest wymagana tylko do godziwości, jeśli strona katolicka zawiera małżeństwo ze stroną niekatolicką, należącą do obrządku wscho­dniego.

Nowy KPK ograniczył zasięg obowiązywalności kanonicznej formy zawarcia małżeństwa przez to, że zwolnił od niej tych wszystkich, którzy formalnym aktem odstąpili od pełnej jedności z Kościołem katolickim. To ograniczenie jest podyktowane z jed­nej strony duchem ekumenicznym i tolerancyjnym, z drugiej zaś — troską, aby nie powiększać liczby małżeństw nieważnych.

Osoby nie zobowiązane do zachowania kanonicznej formy zawarcia małżeństwa mogą ważnie zawierać związek małżeński — z osobami nie zobowiązanymi do zachowania tej formy — według jakiejkolwiek formy, byleby chcieli zawrzeć prawdziwe małżeństwo. Od tej zasady są wyjątki:

1) niekatolicy obrządków wschodnich są zobowiązani zachować przepisy własnego prawa małżeńskiego;

2) osoby nie ochrzczone powinny zacho­wać przepisy cywilnego prawa małżeńskiego.

4. Miejsce zawarcia małżeństwa.

Małżeństwo pomiędzy katolikami oraz pomiędzy stroną katolicką i niekatolicką ochrzczoną powinno być zawierane w kościele parafial­nym. Na zawieranie takich małżeństw w innym kościele lub oratorium potrzebne jest zezwolenie ordynariusza miejscowego lub proboszcza.

Małżeństwo pomiędzy stroną katolicką i stroną nie ochrzczona może być zawierane zarówno w kościele, jak i w innym odpowiednim miejscu. Roztropnie o tym decyduje sam proboszcz, zwracając uwagę na okoliczności i biorąc pod uwagę życzenie stron.

5. Czas zawarcia małżeństwa.

KPK z 1917r. - uroczyste błogosławienie małżeństw nie mogło się odbyć od 1Nd. Adwentu aż do BN włącznie i od Śro­dy Popielcowej aż do Nd. Wielkanocnej włącznie. Ordynariusze miejscowi mogli zezwolić na uroczyste błogosławienie małżeństwa, jeśli zachodziła słuszna przyczyna, przy czym mieli obowiązek upomnieć na­rzeczonych, aby nie organizowali wystawnego wesela.

Nowy KPK nie wprowadza żadnych ograni­czeń co do czasu zawierania małżeństwa. Jedynie nowe Obrzędy sakra­mentu małżeństwa zawierają uwagę o charakterze duszpasterskim: „Jeśli liturgię małżeństwa sprawuje się w okresie Adwentu lub Wielkiego Po­stu, czy też w inne dni o charakterze pokutnym, proboszcz powinien przypomnieć nowożeńcom, aby mieli na uwadze szczególny charakter tych okresów liturgicznych.”

6. Liturgiczne obrzędy małżeństwa.

Przy zawieraniu małżeństwa, poza przypadkiem konieczności, należy zachować obrzędy przepisane w księgach liturgicznych aprobowanych przez Kościół bądź wprowadzone na mocy zwyczaju prawnego.

W przypadku konieczności, np. w niebezpieczeństwie śmierci lub w innej sytuacji szczególnej, kiedy czas nagli liturgiczne ceremonie ślubne mogą być opuszczone; w takim przypadku wolno ograniczyć się do wy­rażenia samej zgody małżeńskiej.

Liturgię sakramentu małżeństwa należy sprawować z zasady podczas Mszy Św., zwłaszcza jeśli małżeństwo zawierają strony katolickie.

Przepisane obrzędy liturgiczne powinny być również zachowane, jeśli małżeństwo według formy kanonicznej zawiera strona katolicka ze stro­ną niekatolicką, lecz ochrzczoną. Obrzęd liturgiczny małżeństw miesza­nych jest odprawiany z zasady bez Mszy św. Ordynariusz miejscowy może jednak pozwolić, aby i małżeństwo mieszane było zawierane pod­czas Mszy Św., jeśli przemawiają za tym okoliczności.

7. Odnotowanie małżeństwa w księgach parafialnych.

a) Sporządzenie aktu ślubu.

Każda parafia posiada księgę, zaślubionych czyli małżeństw. Sporządzenie aktu ślubu powinno nastąpić natychmiast po zawarciu małżeństwa.

W parafialnej księdze zaślubionych musi być spisany akt każdego małżeństwa zawartego na terenie parafii, choćby proboszcz lub jego zastępca nie asystował przy jego zawieraniu, bez względu na to, czy dana parafia jest własną nowożeńców, czy nie. Obowiązuje bowiem zasa­da: Ubi factus — ibi actus.

Przedmiotem wpisu do księgi zaślubionych są przede wszystkim: imiona i nazwiska małżonków, świadka kwalifikowanego i świadków zwykłych oraz miejsce i data ślubu.

Jeśli małżeństwo zostało zawarte według formy nadzwyczajnej po myśli kan. 1116, obowiązek powiadomienia miejscowego proboszcza lub ordynariusza celem spisania aktu zawarcia małżeństwa spoczywa na du­chownym, który asystował przy ślubie, a jeśli go nie było - solidarnie na świadkach i małżonkach.

Gdyby chodziło o małżeństwo mieszane, które zostało zawarte za dys­pensą ordynariusza od formy kanonicznej, akt ślubu spisuje się zarówno w parafii strony katolickiej, której proboszcz przeprowadził badanie przedślubne, jak i w księdze kurialnej.

b) Adnotacja w księdze ochrzczonych.

Fakt zawarcia małżeństwa proboszcz powinien odnotować również w akcie chrztu małżonków, znajdującym się w parafialnej księdze ochrzczonych.

{Zawarcie małżeństwa zmienia stan prawny osób w kościele.

Sytuacje, które zmieniają stan prawny osób Kościele:

- małżeństwo,

- złożenie ślubów wieczystych,

- święcenia,

- akt formalny odstąpienia od Kościoła,

- śmierć współmałżonka,

- orzeczenie nieważności małżeństwa.

Jeśli małżeństwo zostało zawarte na podstawie dyspensy od formy - dyspensa musi być odnotowane.

Jeżeli zawarto małżeństwo w innej parafii niż parafia chrztu - proboszcz musi wysłać do tych parafii informację. Tak samo gdy nastąpi uważnienie małżeństwa i orzeczenie nieważności.}

Rozdział XVI

Małżeństwa mieszane

W sensie ścisłym - małżeństwo jest mieszane (matrimonium mixtum), jeśli jest zawiera­ne przez dwie osoby ochrzczone, z których jedna była ochrzczona w Koś­ciele katolickim lub do niego po chrzcie została przyjęta i nie wystąpiła z niego formalnym aktem, druga zaś należy do społeczności kościelnej, nie utrzymującej pełnej jedności z Kościołem katolickim. Zawieranie ta­kich małżeństw bez wyraźnego zezwolenia kompetentnej władzy jest zabronione.

W sensie szerokim - między stroną katolicka, a stroną nieochrzczoną.

{Luter - małżeństwo mieści się w porządku stworzenia, a nie odkupienia, więc małżeństwo jest sprawą świecką - kompetencje należą do władzy świeckiej.}

KPK z 1917 r. odmienne wyzna­nie jednej ze stron (mixta religio) stanowiło przeszkodę wzbraniającą. Obecnie pojęcie przeszkody wzbraniającej zniknęło z kanonicznego prawa małżeńskiego, pozostał jednak zakaz zawiera­nia małżeństw mieszanych - nie w sposób bezwzględny /bez wyraźnego zezwolenia władzy duchownej/.

Kościół odradza zawieranie małżeństwa mieszanego, ponieważ mał­żeństwo to naraża małżonków na zagrożenie:

a) dla wiary - niebezpieczeństwo oziębłości religijnej i podziału rodziny, stanowiąc zagrożenie dla pełnej harmonii duchowej małżonków,

b) dla potomstwa - trudno wychować dzieci w przywiązaniu do Kościoła i religii katolickiej, ojciec i matka mają to same prawo do wychowania dzieci,

1. Zezwolenie na zawarcie małżeństwa mieszanego.

Zakaz zawierania małżeństwa mieszanego ustaje na skutek wyraźne­go zezwolenia ordynariusza miejscowego,

Wymagany jest najniższy stopień przyczyny: słuszna i rozumna.

{Rodzaje przyczyn:

  1. słuszna i rozumna przyczyna,

  2. poważna przyczyna,

  3. bardzo poważna przyczyna,

  4. wypadek naglący,

  5. niebezpieczeństwo śmierci.}

Zezwalania tego ordynariusz może udzielić, jeśli zastały spełnione następujące warunki:

a) strona katolicka oświadczyła, że oprze się niebezpieczeństwu od­stępstwa od wiary i złożyła szczerą obietnicę, iż dołoży wszelkich starań, aby potomstwo było chrzczone i wychowane w Kościele katolickim; /to zobowiązanie może rodzić zastrzeżenia strony niekatolickiej, jeśli 2 strona przyjmie do wiadomości, a nie będzie realizowała to jest konflikt/,

b) strona niekatolicka została odpowiednio powiadomiona o obietnicy zło­żonej przez stronę katolicką i jest świadoma obietnicy i obowiązków strony katolickiej /ona nie składa żadnych przyrzeczeń/,

c) obie strony zostały pouczone o celach i istotnych przymiotach mał­żeństwa i żadna z nich ich nie wykluczyła /dla protestantów związek małż. nie jest nierozerwalny/.Powyższe oświadczenia są zawsze potrzebne.

Do Konfe­rencji Biskupów należy określenie sposobu, w jaki one mają być złożo­ne.

Gdyby strona niekatolicka nie chciała podpisać tego oświadczenia, to wtedy proboszcz może poświadczyć treść przyrzeczeń strony katolickiej i powiadomić o niej stronę niekatolicką, ale zrobi wzmiankę o odmowie podpisu.

Gdyby jednak strona niekatolicka oświadczyła, że nie dopuści do rea­lizacji przyrzeczeń strony katolickiej, proboszcz najpierw powinien do­wiedzieć się o powodach takiego stanowiska, a następnie rzecz należy przedstawić ordynariuszowi, który zadecyduje, czy proboszcz może asystować przy ślubie, albo zwróci się do Stol. Apost.

2. Forma zawarcia małżeństwa mieszanego

Małżeństwo mieszane powinno być zawierane wg. formy kanonicznej.

Jeżeli małżeństwo zawiera strona katolicka, ze stroną niekatolicką obrządku wschodniego, forma kano­niczna jest wymagana tylko do godziwości; do ważności wystarczy udział świętego ministra.

Gdyby chodziło o inne małżeństwa mieszane, a więc strony katolic­kiej ze stroną niekatolicką nie należącą do obrządku wschodniego, forma kanoniczna jest wymagana do ich ważności.

Jeżeli małżeństwo mieszane z powodu wielkich trudności nie może być zawarte według formy kanonicznej, ordynariusz miejsca może w poszczególnych przypadkach dyspensować od zachowania tej formy, kanonizując każdą inną formę pu­bliczną, forma małżeńska cywilna może być formą kanoniczną

Konferencja Biskupów powinna określić sposób postępowania w udzielaniu dyspens.

Ani przed zawarciem małżeństwa mieszanego według formy kano­nicznej, ani po jego kanonicznym zawarciu nie może odbyć się ślub we­dług religijnego obrzędu społeczności niekatolickiej w celu wyrażenia lub odnowienia zgody małżeńskiej. Prawo nie zezwala także na równo­czesne sprawowanie obrzędów religijnych małżeństwa przez katolickiego świadka kwalifikowanego i ministra niekatolickiego, podczas których je­den i drugi pyta strony o zgodę małżeńską.

Nie jest natomiast zabroniony wszelki udział ministra niekatolickiego w katolickim obrzędzie ślubu.

Małżeństwo mieszane zawarte bez formy kanonicznej i przed udzieleniem dyspensy od tej formy jest nieważne, chyba że chodziłoby o małżeństwo zawarte w niekatolickim Kościele wschodnim.

Te przepisy mają zastosowanie do małżeństwa zawieranego na podstawie dyspensy od przeszkody różnej wiary.

Rozdział XVII

Małżeństwa tajne

Małżeństwo tajne (matrimonium secreto celbratum), to małżeństwo zawarte nie tyle bez rozgłosu, jaki zwykle towa­rzyszy zawieraniu małżeństwa, co raczej małżeństwo zawarte z obowiąz­kiem zachowania ścisłej tajemnicy o fakcie zawarcia, a niekiedy także o istnieniu tegoż małżeństwa.

Mimo iż małżeństwa zawierane tajnie sprzeciwiają się duchowi pra­wa kanonicznego, prawo to, jeśli istnieje bardzo poważny powód na ta­kie małżeństwa niekiedy pozwalają.

Nowy KPK nawiązując do dotychczasowej praktyki, stanowi, że na tajne zawarcie małżeństwa ordynariusz miejsco­wy może pozwolić na podstawie poważnej i naglącej przyczyny np. konkubinat osób w podeszłym wieku, uchodzący w opinii ogółu, nawet najbliższej rodziny, za małżeństwo kanonicznie zawarte, tak że ujawnienie faktycz­nego stanu tych osób mogłoby spowodować .zniesławienie ich, wielkie zgorszenie bądź szkodę materialną.

Pozwolenie ordynariusza miejscowego na tajne zawarcie małżeństwa pociąga za sobą:

a) obowiązek przeprowadzenia dochodzenia przedślubnego w sposób tajny, z pominięciem zapowiedzi przedślubnych;

b) obowiązek zachowania tajemnicy o zawartym małżeństwie; doty­czy on ordynariusza miejscowego, świadka kwalifikowanego i świadków zwykłych asystujących przy ślubie oraz samych małżonków.

Małżeństwo tajne zawiera się według formy kanonicznej.

Akt małżeństwa zawartego tajnie sporządza się nie w parafialnej księdze małżeństw, lecz w specjalnej księdze przechowywanej w tajnym archiwum kurii.

Małżeństwa takiego nie odnotowuje się w akcie chrztu nowożeńców.

Rozdział XVIII

Skutki małżeństwa

1. Węzeł małżeński.

W wyniku ważnie zawartego małżeństwa między małżonkami powsta­je węzeł z natury swej wieczysty i wyłączny.

Wieczysty charakter węzła małżeńskiego oznacza, że małżonkowie są nim związani dozgonnie i nie mogą go rozwiązać ani własną powagą, ani powagą władzy za życia drugiej strony, aby zawrzeć nowe małżeństwo. Wspólnota małżeńska, która rodzi się po zawarciu małżeństwa, ma więc charakter dozgonny.

Wyłączność węzła małżeńskiego polega na tym, że wspólnota życia małżeńskiego zachodzi tylko między dwiema osobami: mężem i żoną, z wykluczeniem osób trzecich. Konsekwencją tego jest obowiązek wza­jemnego dochowania sobie wierności małżeńskiej. Wszelkie akty prze­ciwne wierności małżeńskiej stają się cudzołożne.

Wieczystość i wyłączność węzła małżeńskiego koresponduje z istotny­mi przymiotami małżeństwa: nierozwiązalnością i jednością.

2. Szczególna łaska Boża.

Małżeństwo jest obrazem przymierza zawartego między Bogiem a Kościołem.

3. Obowiązek i prawo małżonków do życia we wspólnocie.

Oboje małżonkowie mają jednakowy obowiązek i prawo do tego wszystkiego, co dotyczy wspólnoty życia małżeńskiego.

W małżeństwie nie ma strony uprzywilejowanej: jedna i druga ma te same obowiązki i jednakowe prawa we wspólnocie małżeńskiej.

Wspólnota małżeńska z natury swej jest skierowana ku zrodzeniu i wychowaniu potomstwa.

4. Obowiązek i prawo rodziców do wychowania potomstwa.

Najcięższym i najpierwszym /superlatywy/ prawem rodziców jest troska w miarę możliwości o wychowanie potomstwa tak fizyczne, społeczne i kulturalne, jak i moralno-religijne /u duszpasterzy widać skłonność do naruszania tego prawa/.

Wychowanie powinno być: fizyczne, społeczne, kulturalne, moralna.

5. Legalność potomstwa.

Ślubne czyli uprawomocnione są dzieci, które zostały poczęte albo urodzone w małżeństwie ważnym lub domniemanym. /dziś nie odgrywa już roli, kiedyś dzieci z nieprawego łoża były w gorszej sytuacji prawnej/.

Dzieci ze związku pozamałżeńskiego mogą uzyskać prawa dzieci ślub­nych w wyniku tzw. legitymacji.

Dzieci legitymowane, co do skutków kanonicznych, są zrównane z dziećmi ślubnymi, chyba że prawo wyraźnie stanowi co in­nego.

Rozdział XIX

Rozłączenie małżonków

Kanoniczne rozłączenie małżonków może nastąpić:

a) w wyniku dyspensy papieskiej od małżeństwa nie dopełnionego,

b) rozwiązania małżeństwa na korzyść wiary,

c) na skutek separacji.

W pierwszych dwóch przypadkach węzeł małżeński przestaje istnieć, w trzecim zaś wę­zeł ten pozostaje mimo rozejścia się małżonków.

a) Rozwiązanie małżeństwa niedopełnionego.

Małżeństwo ważnie zawarte i dopełnione (matrimonium ratum et consummatum) nie może być rozwiązane przez żadną władzę ludzką i z żad­nego powodu. Małżeństwo takie może rozwiązać tylko śmierć jednego z małżonków.

Małżeństwo jest dopełnione, jeśli zostało ważnie zawarte, a następnie dopełnione przez małżonków aktem małżeńskim zmierzającym do zro­dzenia potomstwa.A

Akt małżeński musi być dokonany w sposób ludzki (humano modo), czyli świadomie i dobrowolnie. Ta­kie małżeństwo jest absolutnie nierozwiązalne. Prawo domniemywa, że małżonkowie dopełnili swoje małżeństwo, jeśli po zawarciu małżeństwa mieszkali razem.

Tylko małżeństwo nie dopełnione (matrimonium non consummatum), zawarte przez strony ochrzczone lub przez stronę ochrzczoną i nie ochrzczoną, może być rozwiązane przez papieża na podstawie słusznej przyczyny, na wniosek obu stron lub jednej z nich, nawet przy sprzeci­wie drugiej.

Tutaj prosi się o dyspensę - nie ma procesu.

Do niedawna jeszcze uczono, że do dopełnienia małżeństwa wystarczy, iż zaistnieją fizyczne elementy aktu płciowego. Niektórzy jednak kanoniści przekonująco zwracali uwagę, że akt płciowy małżonków powinien być dokonany świadomie i dobrowolnie,

Do uzyskania dyspensy papieskiej od małżeństwa nie dopełnionego potrzebna jest słuszna przyczyna (iusta causa). Przyczyna jest słuszna, jeśli jest proporcjonalnie ważna, czyli odpowiednio wielka w stosunku do prawa, od którego ma być udzielona dyspensa.

Jedynie sami małżonkowie — razem lub jeden z nich — mogą zwró­cić się z prośbą o dyspensę od małżeństwa nie dopełnionego.

Mogą zaistnieć okoliczności takie, że papież nie udzieli dyspensy, gdy łączyła by się ona z krzywdą 1 ze stron, albo mogło by to spowodować zgorszenie.

b) Rozwiązanie na korzyść wiary.

Na korzyść wiary (in favorem fidei) może być rozwiązane małżeń­stwo zawarte przez osoby nie ochrzczone, jeśli jedna ze stron przyjęła chrzest, a jednocześnie zachodzą warunki określone przez prawo.

Małżeństwo zawarte przez dwie osoby nie ochrzczone może być roz­wiązane na podstawie przywileju Pawłowego (ex privilegio paulino). na korzyść wiary małżonka, który przyjął chrzest.

Takie małżeństwo może być rozwiązane jeżeli osoba nie ochrzczona odeszła /strona nie ochrzczona nie chce mieszkać ze stroną ochrzczoną, lub mieszkać w zgodzie bez obrazy stwórcy/.

Autorem przywileju Pawłowego, jest św. Paweł, który pisał do Koryntian: „Jeśli któryś z braci ma żonę nie­wierzącą i ta chce razem z nim mieszkać, niech jej nie oddala!(…) Lecz jeśliby strona niewierząca chciała odejść, niech odejdzie! Nie jest skrępowany ani «brat», ani «siostra» w tym wypadku.” (1 Kor 7, 12-15).

Prawo nie uznaje odejścia małżonka nie ochrzczonego, jeśli zostało ono sprowokowane przez małżonka ochrzczonego.

Aby strona ochrzczona mogła ważnie zawrzeć nowe małżeństwo, musi mieć miejsce tzw. interpelacja (interpellatio), która polega na skierowa­niu do strony nie ochrzczonej dwóch pytań:

- czy nie chce i ona ochrzcić się;

- czy chce ze stroną ochrzczoną przynajmniej zamieszkać w spokoju, bez obrazy Stwórcy.

Interpelacja powinna odbyć się po przyjęciu chrztu przez stronę na­wróconą.

Ordynariusz miejscowy może od tej interpelacji dyspensować, gdy jest przekonany, że będzie na nieskuteczna.

Strona ochrzczona ma prawo zawrzeć nowy związek małżeński ze stroną katolicką:

a) jeśli druga strona negatywnie odpowiedziała na interpelację lub interpelacja została prawnie pominięta,

b) jeśli strona nie ochrzczona, czy to już interpelowana, czy nie, po­czątkowo po chrzcie współmałżonka nawiązała z nim pokojową wspólno­tę bez obrazy Stwórcy, później jednak zmieniła zdanie i bez słusznej przyczyny odeszła: w takim przypadku muszą być zachowane przepisy kanonów 1144 i 1145 dotyczące interpelacji.

Korzystając z przywileju Pawłowego nowy związek małżeński strona ochrzczona powinna zawrzeć ze stroną katolicką. Jednakże ordynariusz, miejscowy, jeśli zachodzi poważna przyczyna, może zezwolić, aby strona ochrzczona zawarła nowy związek ze stroną niekatolicką, nawet nie ochrzczoną; w takim razie muszą być zachowane przepisy kanonów do­tyczące małżeństw mieszanych.

Przypadki szczególne.

Jeżeli chrzest przyjął mężczyzna, który dotąd posiadał jednocześnie wiele żon nie ochrzczonych, powinien zatrzymać przy sobie pierwszą żonę, a pozostałe oddalić. Gdyby jednak po przyjęciu chrztu w Kościele katolickim ciężko mu było żyć z pierwszą żoną, może przy sobie zatrzy­mać jedną ze swoich dotychczasowych żon, a pozostałe oddalić. To samo odnosi się do nawracającej się niewiasty, która miała wielu mężów nie ochrzczonych.

Po przyjęciu chrztu małżonek nawrócony powinien zawrzeć małżeństwo we­dług formy kanonicznej, przy zachowaniu w razie potrzeby przepisów dotyczących małżeństw mieszanych i innych wymogów prawa.

Ordynariusz miejscowy uwzględniając warunki moralne, społeczne i ekonomiczne miejsc i osób powinien zatroszczyć, się, aby dostatecznie zaradzono potrzebom pierwszej i pozostałych żon oddalonych, zgodnie z zasadami sprawiedliwości, miłości chrześcijańskiej i naturalnej słusz­ności.

Może się zdarzyć, że ktoś, zawarłszy małżeństwo jako nie ochrzczony, po przyjęciu chrztu w Kościele katolickim nie może ze swoim małżonkiem nie ochrzczonym zamieszkać ze względu na niewolę lub prześlado­wanie. W takim przypadku wolno zawrzeć nowe małżeństwo, choćby tymczasem druga strona przyjęła chrzest. Chyba że po przyjęciu chrztu małżeństwo pierwsze zostało dopełnione.

W razie jakiejś wątpliwości przywilej wiary cieszy się przychylnością prawa. Oznacza to, że każdą wątpliwość dotyczącą małżeństwa zawartego przed przyjęciem chrztu należy rozstrzygać na rzecz wolności strony nawró­conej.

c) Rozłączenie małżonków przez separację.

Separacja (separatio) to uchylenie /zawieszenie/ wspólnoty małżeńskiej bez prawa wstępowania przez strony w nowy związek mał­żeński.

Separacja różni się od rozwodu, który zakłada rozerwanie węzła małżeńskiego, a tym samym mo­żliwość zawarcia przez strony nowego związku.

Z natury związku małżeńskiego wynika, że małżonkowie mają obo­wiązek i prawo prowadzenia wspólnego życia.

Tylko prawem określona przyczyna (causa legitima) może spowodować separację.

Separacja małżonków może być:

a) wieczysta (separatio perpetua) - jest podjęta do końca życia małżonków, przewidziana wskutek cudzołóstwa. Małżonek niewinny może na zawsze zerwać wspólnotę
małżeńską, jeśli cudzołóstwo współmałżonka jest rzeczywiste, popełnione
świadomie i dobrowolnie oraz moralnie pewne /wystarczy jedno/.

Z prawa zerwania wspól­noty małżonek niewinny nie musi skorzystać. Prawodawca kościelny ta­kiego małżonka usilnie zachęca, aby kierując się miłością chrześcijańską
i dobrem rodziny przebaczył drugiej stronie i nie rozrywał życia małżeń­skiego.

b) czasowa (separatio ad tempus) - jeśli jest wprowadzona na pewien, mniej lub więcej określony, czas.

Małżonek niewinny traci prawo do separacji, jeśli wyraźnie lub milcząco darował winę współmałżonkowi, albo zgodził się na cudzołóstwo współmałżonka, albo też sam dopuścił się podobnego występku.

Milczące darowanie winy ma miejsce, jeśli małżo­nek niewinny, dowiedziawszy się o cudzołóstwie, nadal okazywał drugie­mu małżonkowi uczucie małżeńskie. Domniemywa się, że nastąpiło daro­wanie winy, jeśli małżonek niewinny mieszkał wspólnie z małżonkiem winnym występku przez sześć miesięcy od powzięcia wiadomości o zła­maniu wiary małżeńskiej i nie odwołał się w tym czasie ani do władzy kościelnej, ani do władzy świeckiej, aby wyciągnąć konsekwencje praw­ne z tego występku.

Wieczysta separacja małżonków powinna być stwierdzona dekretem biskupa diecezjalnego lub wyrokiem sądu kościelnego, chyba że prawo partykularne stanowi inaczej.

Przyczyną upoważniającą do zerwania pożycia małżeńskiego na pewien czas może być:

1) narażenie drugiego małżonka lub potomstwa na wielkie niebezpieczeństwo duszy lub ciała

2) takie zachowanie się małżonka, że życie wspólne staje się niezwykle ciężkie.

Mimo prawnej lub faktycznej separacji małżonek niewinny zawsze może drugiego małżonka wspaniałomyślnie dopuścić do wspólnego życia małżeńskiego. Gdyby tak postąpił, byłoby to równoznaczne z rezygnacją z prawa do separacji.

Z chwilą decyzji o separacji należy zatroszczyć się o wychowanie dzieci. Z zasady wychowanie dzieci należy do strony niewinnej. Władza kościelna nie może Zmusic do świadczeń alimentacyjnych.

W porządku prawnym cywilnym, też istnieje instytucja separacji.

Separacja nie jest rozwodem i nie upoważnia do zawarcia ponownego związku małżeńskiego.

Jeśli ktoś wziął rozwód cywilny, nie jest w gorszej sytuacji prawnej w Kościele - życie sakramentalne nie jest zamknięte.

Rozdział XX

Uważnienie małżeństwa

Uważnienie małżeństwa (convalidatio matrimonii) to czynność praw­na, która powoduje, że małżeństwo dotąd w świetle prawa nieważne sta­je się prawomocne. Istnieją dwa sposoby uważnienia małżeństwa, poprzez:

a) Uważnienie zwykłe /zwyczajne/.

Zwykłe uważnienie małżeństwa (convalidatio simplex) polega na ponownym wyrażeniu zgody małżeńskiej w sposób przepisany prawem, po uprzednim usunięciu przeszkody. Mogą tu jednak mieć miejsce różne spo­soby ponowienia zgody, zależnie od przyczyny nieważności małżeństwa.

- Uważnienie małżeństwa nieważnego z powodu przeszkody rozrywającej.

Do uważnienia małżeństwa nieważnego z powodu przeszkody rozry­wającej potrzeba, aby przeszkoda ta ustała lub uzyskano od niej dyspen­sę, a następnie, aby przynajmniej strona świadoma istnienia przeszkody, ponowiła zgodę małżeńską./wymóg prawa kościelnego/.

Ponowne wyrażenie zgody małżeńskiej powinno być nowym aktem woli na małżeństwo.

Jeśli przeszkoda, która spowodowała nieważność małżeństwa, jest pu­bliczna, zgodę powinny ponowić obie, strony według formy kanonicznej.

Jeśli przeszkody, która spowodowała nieważność małżeństwa, nie można udowodnić, zgodę małżeńską wystarczy ponowić prywatnie i taj­nie, nawet tylko przez stronę świadomą przeszkody, byleby druga strona nadal trwała przy wyrażonej zgodzie.

Prywatne i tajne ponowienie zgody małżeńskiej odbywa się bez świadka kwalifikowanego i bez świadków zwykłych, jak również bez żadnych ceremonii liturgicznych.

- Uważnienie małżeństwa nieważnego z powodu braku zgody.

Uważnienie małżeństwa nieważnego z powodu braku zgody odbywa się przez wyrażenie zgody przez tę stronę która jej nie wyraziła lub źle wyraziła, byleby zgoda wyrażona przez drugą stronę trwała.

Jeżeli brak zgody małżeńskiej może być udowodniony, jest rzeczą ko­nieczną, aby zgoda ta była wyrażona według formy kanonicznej, a więc przez obie strony oraz wobec świadka kwalifikowanego i dwóch świadków zwykłych.

- Uważnienie małżeństwa nieważnego z powodu niezachowania formy kanonicznej. Małżeństwo nieważne z powodu niezachowania formy kanonicznej, aby stało się ważne, powinno być ponownie zawarte według formy ka­nonicznej.

b) Uzdrowienie w zawiązku /nadzwyczajne/.

Uzdrowienie małżeństwa w zawiązku (sanatio in radice) jest uważnieniem małżeństwa bez ponawiania zgody małżeńskiej, dokonanym przez właściwą władzę, zawierającym jednocześnie dyspensę od prze­szkody, jeśli istniała, oraz od formy kanonicznej, jeśli nie była zacho­wana, powodującym cofnięcie wstecz skutków kanonicznych.

Uzdrowienie małżeństwa w zawiązku dokonuje się z chwilą udziele­nia łaski (ex nunc), cofnięcie natomiast skutków sięga do momentu za­warcia małżeństwa (ex tunc).

Nowe prawo małżeńskie podkreśla, że uzdrowienia w zawiązku nie powinno się udzielać, jeśli nie zachodzi prawdopodobieństwo, iż strony pragną trwać w życiu małżeńskim.

Sytuacje i warunki:

1) Nie można uzdrowić małżeństwa w zawiązku, jeśli u obu stron lub jednej z nich nie było zgody małżeńskiej,

2) Małżeństwo może być uzdrowione w zawiązku, choćby pierwotnie zgody nie było, jeśli w międzyczasie zgoda została wyrażona; wtedy uzdrowienie jest udzielone od momentu wyrażenia zgody,

3) Małżeństwo nieważne z powodu przeszkody lub niezachowania formy prawnej może być uzdrowione w zawiązku byleby zgoda małżeńska obu stron trwała,

Jest rzeczą oczywistą, że przeszkoda małżeńska nie może pochodzić z prawa Bożego i należeć do tych, od których nie zwykło się dyspenso­wać.

4) Małżeństwo nieważne z powodu przeszkody pochodzącej z prawa naturalnego lub z pozytywnego prawa Bożego może być uzdrowione w zawiązku jedynie po ustaniu przeszkody,

5) Uzdrowienie małżeństwa w zawiązku może odbyć się tak że za wiedzą jednej tylko strony, a nawet bez wiedzy obu stron, w każdym przy­padku musi zachodzić poważna przyczyna uzdrowienia,

6) Niemożliwe jest uzdrowienie małżeństwa w zawiązku po śmierci jednego lub obu małżonków. Wynika to z faktu, iż wskutek śmierci ma miejsce całkowite wygaśnięcie zgody, która powinna być podstawą uzdro­wienia.

7) Niemożliwe jest uzdrowienie małżeństwa w zawiązku, jeśli w mię­dzyczasie jedna ze stroń popadła w chorobę umysłową

c) Władza uzdrawiania małżeństw w zawiązku.

Uzdrowienia w zawiązku może udzielać Stolica Apostolska. Wyłącznie dla niej jest zarezerwowane uzdrowienie małżeństwa nie­ważnego z powodu przeszkód, od których dyspensowanie jest jej zare­zerwowane oraz z powodu przeszkody prawa Bożego, która ustała.

Uzdrowienia małżeństwa w zawiązku w poszczególnych przypadkach może udzielić biskup diecezjalny, chociażby małżeń­stwo było nieważne z wielu powodów jednocześnie.

d) Prośba o uzdrowienie w zawiązku.

Prośbę o uzdrowienie małżeństwa w zawiązku należy kierować do ordynariusza miejscowego który w razie potrzeby prześle ją do Stojący Apostolskiej. Prośbę tę mogą wnieść obie zainteresowane strony albo jed­na z nich, a nawet osoba trzecia czy to w imieniu stron, czy swoim włas­nym. Osobą trzecią z zasady jest proboszcz, a gdyby cho­dziło o uzdrowienie w zakresie wewnętrznym — spowiednik.

e) Adnotacja w księgach parafialnych.

Małżeństwo uzdrowione w zawiązku w zakresie zewnętrznym powin­no być odnotowane przede wszystkim w parafialnej księdze zaślubionych.

Uzdrowienia małżeństwa w zakresie wewnętrznym sakramentalnym nigdzie nie odnotowuje się.

f) Skutki uzdrowienia w zawiązku.

Zasadniczym skutkiem uzdrowienia małżeństwa w zawiązku jest po­wstanie między małżonkami prawdziwego węzła małżeńskiego, o tych samych cechach i właściwościach, jakie posiada węzeł rodzący się przy zwyczajnym zawieraniu małżeństwa. A więc małżeństwo — dotąd nie­ważne — od chwili uzdrowienia staje się nierozwiązalne i sakramental­ne, powodując skutki podobne do tych, jakie rodzą się po zawarciu mał­żeństwa według formy kanoniczne

Uzdrowienie małżeństwa w zawiązku powoduje też skutki kanonicz­ne: prawy stan małżonków oraz prawe pochodzenie potomstwa.

1

PRAWO MAŁŻEŃSKIE



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
2314
2314
2314
2314
2314
Kariera Cafe 10 10 2013 id 2314 Nieznany
27 Р 2314А коор
28 Р 2314А хар
Charlotte Lamb For Adults Only [HP 762, MB 2314] (docx)

więcej podobnych podstron