Składniki
Dwa biszkopty o średnicy 30cm
jeden czekoladowy - drugi karmelowy
Jeden mały biszkopt zwykły średnica 22cm
Mały biszkopt przekroić raz w połowie, na dwa krążki.
Na każdy biszkopt trzeba :
2 jajka
po jednym budyniu (w proszku) czekoladowy,
karmelowy ( to na duże biszkopty) i waniliowy (na mały biszkopt)
po 25 g cukru na każde jajko
po 35 g maki
Szczypta proszku do każdego biszkoptu
Masa Jogurtowo-owocowa:
500ml zmiksowanych owoców (np. truskawki)
4 Łyżki stołowe soku cytrynowego,
200g jogurtu naturalnego,
200g śmietany do ubijania (kremówki),
żelatyna na 1litr płynu , 100g cukru.
Jedna robiłam z jagodami i skorka pomarańczowa. .a druga z malin, przetartych przez sitko aby nie było pestek.
Masę z malinami trzeba zrobić z polowy przepisu.
Krem waniliowy lub czekoladowy:
Tutaj użyłam gotowego kremu Dr. Oetkera tzw. Mousse czekoladowy i waniliowy.
Przygotowałam je pół na pół z mlekiem i śmietana do ubijania, tym samym tort uszczuplał w kaloriach.
Można zrobić swój wypróbowany krem :)
Przegotowana, zimna woda, esencja z herbaty lub kawy... trochę spirytusu lub koniaku.. odrobina cukru - na poncz do nasączenia biszkoptów.
Ja opisuje, jak byl robiony ten tort na zdjęciu..
Dekoracja:
Owoce, listki mięty, łabędzie z bezy, sklejone bita śmietana.
Beza:
1 białko i 1 szklanka cukru pudru.
Białko ubić na sztywno, dodać cukier i ubijać dalej aż będzie bardzo sztywna piana.
Z pergaminu skręcić rożek, nałożyć do niego piany bezowej.
Końcówkę obciąć i wycisnąć na papier do pieczenia dwa skrzydełka prawe i dwa lewe.
oraz długie 2x "S" to szyjki labiedzi.
Można zrobić więcej tych skrzydeł i szyi, bo to kruchy materiał, po upieczeniu ..
Suszyć w piekarniku, 3-4 godziny w temp. nie więcej niz. 50°C ... tak długo aby nie było w środku miękkie.
Krem na pokrycie całego tortu:
Również byl od Dr. Oetker, krem do tortów, przygotowany z miękkim masłem + mlekiem wg. recepty na opakowaniu.
Możecie użyć swojego, wypróbowanego kremu maślanego czy innego, o którym wiecie, ze jest pewny i się nie rozpłynie... a wyciśnięte dekoracje będą się długo trzymały.
Opis przygotowania
Uwaga! tort jest pracochłonny i wymaga dużo cierpliwości ale efekt jest extra! Czekoladowy biszkopt ułożyć na odpowiednio dużym talerzu do tortów. Nasączyć go przygotowanym ponczem z alkoholem lub bez. .jak kto chce. Przygotować jasny i ciemny krem (ja użyłam waniliowego i czekoladowego). Na biszkopt nałożyć metalowa obręcz, ew. brzeg tortownicy. Ciemny i jasny krem nakładać naprzemian łyżka, w środek biszkoptu, w ten sposób krem uzyska wygląd w paski. ( to jest opcjonalne, tak sobie wymyśliłam). Na to nałożyć biszkopt karmelowy. Nasączyć go również, następnie tort włożyć do lodówki. Po 2 godzinach, przygotować krem jogurtowo-owocowy. Jogurt wymieszać z cukrem. Dodać sok z cytryny. Żelatynę namoczyć w kilku łyżkach zimnej wody, gdy napęcznieje rozpuścić ja w kąpieli wodnej. Owoce zmiksować. Dodać do jogurtu, wymieszać. Dobrze schłodzona śmietanę ubić na sztywno. Do rozpuszczonej żelatyny dodawać po łyżce i mieszać.. masę
jogurtowa. Dodać tak ok 3 łyżki. Teraz można wmieszać żelatynę do reszty masy jogurtowej z owocami Dobrze wymieszać.. szybko. .i dodać ubita śmietana, która wymieszać lekko aby całość połączyć. Wyłożyć krem na gore karmelowego biszkoptu. Cały czas pozostawiając tort z obręczą, czy tez brzegiem tortownicy. Ponownie włożyć tort do lodówki na 2 godziny lub na noc a resztę zrobić na drugi dzien. Mały biszkopt, przekrojony uprzednio - jedna cześć położyć na środku masy jogurtowej - oczywiście po całej nocy dobrze stężałej. Nasączyć ponczem. Przygotować krem jogurtowy malinowy z polowy porcji, jak powyżej. Na mały biszkopt założyć obręcz lub brzeg z malej tortownicy. Wyłożyć gotowy krem. Na to położyć druga cześć biszkoptu. Całość umieścić w lodowce. Uwaga potrzebujemy dużo miejsca w lodowce, zwracamy uwagę, aby żadne kiełbasy czy inne silne pachnące pożywienie nie leżało w lodowce, bez opakowania... W ostatecznym wypadku można wyciągnąć jedna półkę z lodówki, żeby było dość miejsca. Po dobrym schłodzeniu tortu, wykańczamy go cały na biało, kremem waniliowym czy śmietankowym... jak kto chce. Szerokim nożem smarujemy najpierw najwyższe piętro, to co wychodzi po za brzegi smarujemy na bok tortu, schodząc tym samym na dolne piętro tortu. Tak samo postępujemy z dolna częścią. Brzeg dekorujemy malutkimi rozetkami. Dolna cześć udekorowałam owocami, z których był zrobiony krem jogurtowy. Listki mięty czy tez melisy utworzą optymalna całość. Skrzydełka łabędzi sklejamy dopiero teraz łyżeczką bitej śmietany odłożonej, przy przygotowaniu kremu jogurtowego. Pomiędzy skrzydełka wkładamy szyje. Ja namalowałam na szajkach oczy i dzioby ... cienkim pędzelkiem, użyłam do tego sok z jagód na oczy a sok z malin na dzioby. Gwarantuje pootwierane z podziwu buzie :)