Są cl Por gro. kr&ouHca trojańskiego
Obitcowałai mieć skarby wielkie I te* pod mocą swoją ludzie wszelkie.
Usłuchaj mię, mój miły królewicze.
A raczy skłonić ku mnie swoje oblicze Nie obiecująć nauk szkolnych Ani teśe mądrości dobrowolnych.
Nie obiecująć państwa świata tego Ani teś przechodzących skarbów jego.
Jesteś stadła królewskiego mr i bogactwa ku stanu dostatecznego.
Mass ojtca Jeszcze iywego.
Który tobie zostawi państwa świata tego.
Jesteś w naukach znamienity,
W rozumie swoim obfity.
Nie potrze bać mądrości niebieskiej Ani teże tajemnośd ziemskiej.
Bo się w tym starzy ludzie kochają,
A młodzieńcy o to nic nie dbają.
Racz posłuchać teraz obietnice mojej,
■ Która się nie sprzeciwi młodości twojej.
Obiecująć cudności świata tego I teś wszytkę rozkosz jego.
Obfitość obiecująć cudnych panien,
Z którymi będziesz miał wesołą noc i dzień.
Z nimi będziesz miewał wesołe tańce.
Piszczki, skrzypki i wesołe gędżce.
Obiecująć niewieście śmieszki,
A potem ich będziesz trząsł mieszki.
Przyrzekam ci dziewek młodych miłość " I ich wszytkę powolność.
A przez to na milszy królewicze,
Nad insze wszystki naślachetniejszy panicze.
Jeśli zeznasz mnie być piękniejszą,
A I tych panien znamienitszą,
Dun ci aa tonę panią czarnobrwią.
Miedzy greckimi królewnami śliczniejszą,
Której Helena rzeka ją,
A jej aię cudności królowie domagają,
Z którą będziesz miał rozmaite słodkie śniadanie
Jui nie oddalaj, me miłe aierduszko,
Harz mi to dać złote Jabłuszko.
p«ry>. odpowiadano panlo) Winni, M« cudnUJmaJ prsyaadaa I podają
Acz, ma miła Wenus, znałaś mit człowieka smutnego.
Już mię dziś oglądaj wesołego.
Chodziłem po polu za owcami.
Teraz już znamienity miedzy bogi i boginiami.
Bóg nawyszy mnie królewica objawił,
A sędzią ku rozsądzeniu nudności waszej postawił.
By mi to bóg raczył sam użyczyć,
"• A ten sąd raczył sam sprawić.
Boć jest sąd barzo trudny,
A w mej głowie dla rozeznania bogiń nieudatny. Rozumiałem w sobie cnotę i mądrość.
Od turniej Pallady wielką roztropność.
Ubaczam obietnicę od paniej Junony,
Z której bych mógł mieć wszytki króle i pany. Wysławiam sobie od pa niej Wenery dar wielki.
Iż mogę mieć żonę wielkiej cudności.
Ach, mój miły boże wszechmogący,
*■ Cóż mam teraz czynić, człowiek wątpiący?
Wiem, iże miedzy ludźmi nauka jest bano znamienita I ku królewskiemu stanu mądrość pożyteczna.
Nie mniej cześć królewska,
Srzebro, złoto i chwała ziemska.
A wszakoż rozkosz miłości
Nie ma być opuszczona dla wielkiej lubości.
Cóż tedy uczynię ja, sędzia,
Gdy mię każdy prośbą i obietnicą zwycięża?
0 wielką cnotę mało dbam,
“ Bom przed tym był pastyrzem wezwań.
1 cóż mi do boskich rzeczy Albo do ziemskich tajemności,
Gdyż my, (z] ludzi śmiertelnych,
A potem, kiedy pomrzćmy.
Nie wiemy, gdzie się dostanimy.
I co mi są królestwa tego świata insze.
Gdy moje królestwo jest mi milsze.