zny.” I temu twierdzeniu pozostał wierny we wszystkich swoich kazaniach.
Po trzecim rozbiorze, w latach 1800—1802, był proboszczem w Kazimierzu Dolnym i często goszcząc w Puławach włączył się świątynię Sybilli w kształtowanie nowego typu patriotycznego kultu przeszłości.
W okresie Księstwa Warszawskiego, powołany na członka Izby Wojenno-Administracyjnej, a następnie Rady Stanu, występował w jej imieniu na sejmie 1809 roku z projektem ustawy o podatkach, pisał odezwy: W imieniu Stanisława Małachowskiego odezwę zwołujqcq reprezentantów narodu do dalszego ciqgu obrad przy odradzaniu ojczyzny (1807), Do narodu względem dobrowolnych składek (1807) oraz w związku z wkroczeniem wojsk austriackich do Warszawy, a takie po ich wyparciu (1809).
Mianowany w roku 1815 przez Aleksandra I biskupem krakowskim, został też senatorem Królestwa Polskiego, a w 1816 — kawalerem Orderu Orła Białego, najwyższego wówczas odznaczenia polskiego.
Jego kazania i odezwy towarzyszyły wszystkim ważniejszym dla narodu chwilom — ostatniemu sejmowi pierwszej Rzeczypospolitej, Insurekcji, sejmom Księstwa, a także pogrzebom bohaterów narodowych Tadeusza Kościuszki i Józefa Poniatowskiego.
Mecenat Stanisława Augusta i królewski program kształtowania kultury narodowej został przedstawiony w wierszu Na pokoje nowe w Zamku Królewskim (1786) i w wierszach adresowanych do Michała Poniatowskiego; ukończona w 1800 roku świętyuia Sybilli, dramatyczny zapis duchowej sytuacji narodu w obliczu ostatecznej klęski, zyskała Woroniczowi miano tłumacza uczuć narodowych i Jeremiasza polskiego”.
$
Podejmowany przez Warszawskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk trud ocalenia ducha narodowego w języku i dziełach wspomagał Woronicz opracowując projekt narodowego picśnioksięgu, w którego skład miały wejść m.in. napisane przez niego utwory: Hymn do Boga, Assarmot, Lech; zamierzał też stworzyć epopeję narodowę — Jagiellonidę.
Powiedzieć zatem można, cytując Adama Czartoryskiego, że Jan Paweł Woronicz był obecny w życia narodu jako „gorliwy kapłan, wylany obywatel, uniesiony poeta".
W napisanym w 1782 roku, a więc jeszcze przed tragicznym dla Polaków doświadczeniem całkowitej utraty bytu państwowego, wiersza Do Antoniego
0 kockiego odnaleźć już można podstawowy dla Wo-roniczowskiej interpretacji historii narodu myśl, iż mitycznym początkiem naszej państwowości jest przymierze, które Bóg zawarł poprzez chrzest z narodem polskim.
Tm zaiste, co z ludem swym czyniąc przymierze.
Też zawarł wiecznym węzłem i z każdym narodem:
Gdy przy ojców będziecie stać cńode i wierze.
Nie dotknę ziemi waszej ni mieczem, ni głodem. Odstąpicie mnie? Zmiotę was z synami,
Jak piasek morski, jak list pod drzewami.
Istotą tego myślenia było założenie, że Bóg nie ograniczył się do stworzenia świata, że losy jednostki i narodów podlegają opiece i ingerencji „tej dobroczynnej i niewidomej ręki, która nas prowadzi niedocieczonymi mądrości swojej drogami**, a dzieje świata układają się nie w ciągu przyczynowo-skutkowym, lecz w porządku zasług — nagród oraz win
1 kar. Każdy fakt historii narodu był zatem pojmowany przez Woronicza równie dosłownie jak przez
9