26 Rodzaje determinizmu
celów życia praktycznego, we wszystkich kontaktach z innymi ludźmi i z naturą, a także dla najwyższego stopnia precyzji wymaganego przez technologię. Nie wiemy jednak, czy zasada przyczynowości jest absolutnie obowiązująca i czy obowiązuje ona wszędzie bez najmniejszego nawet wyjątku
- to znaczy nie wiemy, czy determinizm jest słuszny. Oto jednak, co wiemy: wiemy mianowicie, że nie można rozstrzygnąć sporu pomiędzy determinizmem i indeterminizmem na mocy samego myślenia i spekulowania, za pomocą rozważania argumentów za i przeciw (wszystkie takie argumenty bowiem mogą okazać się pseudoargumentami). Przedsięwzięcie takie musi wywoływać śmieszne wrażenie, zwłaszcza jeżeli pomyśli się o oszałamiającym orężu mistrzostwa eksperymentalnego i logicznego, jakim obecnie posługuje się współczesna fizyka, aby przypuścić atak na problem, czy zasada przyczynowości obowiązuje nawet dla superzniko-mych wydarzeń w atomach, czy też nie”1.
Przytoczyłem ten fragment, ponieważ jest on na wiele sposobów reprezentatywny dla stanowiska, które chcę tutaj krytykować. Jest to stanowisko, według którego zasada przyczynowości jest tym samym, co teza determinizmu, oraz według którego wiemy z naszego doświadczenia, że jest ona słuszna przynajmniej dla wszystkich naszych praktycznych celów: dla „wszystkich zdarzeń”, chociaż być może nie dla „absolutnie” wszystkich zdarzeń; „wszędzie, bez najmniejszego nawet wyjątku” - choć wątpli wości co do tego podniosła teoria kwantów. Przytoczyłem ten fragment również dlatego, że zamierzam podjąć wyzwanie zawarte w sugestii Schlicka, iż na temat tego problemu można dyskutować, lecz tylko za pomocą argumentów empirycznych, podczas gdy spekulatywne myślenie w tych kwestiach może posługiwać się wyłącznie „pseudoargumentami” i stwarzać „śmieszne wrażenie”, W istocie uważam, że myślenie spekulatywne może chociaż odrobinę przyczynić się do udoskonalenia naszych argumentów empirycznych.
1. Determinizm religijny, „naukowy ” i metafizyczny
Intuicyjną ideę determinizmu można ogólnie ująć w stwierdzeniu, że świat przypomina taśmę filmową. Obraz lub zdjęcie, które jest w tym właśnie momencie wyświetlane, to teraźniejszość. Części filmu, które zostały już wyświetlone, to przeszłość, natomiast te zdjęcia, których jeszcze nie pokazano, to przyszłość.
Na taśmie filmowej przyszłość współistnieje z przeszłością, podobnie przyszłość jest już ustalona w dokładnie takim samym sensie jak przeszłość. Chociaż obserwator nie może znać przyszłości, każde bez wyjątku przyszłe wydarzenie może w zasadzie być znane z całą pewnością dokładnie tak samo jak przeszłość, ponieważ istnieje ono w takim samym sensie jak przeszłość. W istocie przyszłość jest znana twórcy filmu - Stwórcy świata.
Idea determinizmu ma pochodzenie religijne, aczkolwiek istnieją wielkie religie, które zawierają przekonania indeter-ministyczne - tj. doktrynę, że przynajmniej niektóre zdarzenia nie są z góry ustalone. (Poczynając co najmniej od św. Augustyna teologia chrześcijańska nauczała przede wszystkim doktryny indeterminizmu; wielkimi wyjątkami w tej tradycji są Luter i Kalwin.) Determinizm religijny łączy się z ideami wszechmocy boskiej - całkowitej władzy określania przyszłości - oraz boskiej wszechwiedzy, która implikuje, że przeszłość jest znana Bogu już teraz, a zatem jest możliwa do poznania z góry, oraz że jest z góry ustalona2.
M. Schlick, Fragen der Ethik, 1930, s. 106 (podaję własny przekład {angielski}, podkreślenia dokonane przez Schlicka), Por. także esej Schlicka Naturwissenchaften 8, 1920, zwŁ s. 467). Jest rzeczą odrobinę zaskakującą, że filozofia deterministyczna, a wraz z nią nasz problem, są obecnie odrzucane jako „osiemnastowieczne straszydło”
- na marginesie zauważmy, że tak postępuje jeden ze współczesnych obrońców Schlicka („Mind’% 1954, s. 331), Czas niewątpliwie idzie naprzód i bez wątpienia w swoim czasie rozwiąże wszystkie nasze problemy. Jednakże nawet my, stare wapniaki, które pamiętają czasy i problemy Einsteina czy Schlicka, musimy teraz mocno się wysilać, aby przypomnieć sobie, te ludzie ci budowali swoje straszydła, nawet zanim Laplace stworzył swoje straszydło (i nazwał je demonem) w Eseju z 1819 roku.
Doktryna o boskiej wszechmocy prowadzi jednak do trudności. Niektóre z nich maja charakter wewnętrzny lub logiczny. (Czy wszechmoc obejmuje także władzę zmieniania przeszłości, czy też oznacza tylko władzę nad przyszłością?) Doktryna ta kłód się do pewnego stopnia z doktryną determinizmu (zwłaszcza jeżeli wprowadza fundamentalne rozróżnienie na przeszłość i przyszłość). Kłóci się również w pewnym stopniu z doktryną o boskiej wszechmocy. (Jeżeli bowiem wszystko jest znane Bogu, wówczas znana jest Mu także przyszłość; przyszłość jest więc ustalona z góry i nie-