Amfetamina bywa często łączona z innymi narkotykami • z heroiną albo z barbituranami i benzodiazepinami, które daj* „zwolnienie” po przyspieszeniu uzyskanym „dzięki” amfetaminie. Wtedy przychodzi zbawczy sen i objawy depresji ulegają złagodzeniu.
Niektórzy nasi pacjenci wpadli nawet nu „wspaniały” pomysł: utrzymywali abstynencję od heroiny, stosując amfetaminę. Z dumą opowiadali, że nie muszą już zażywać heroiny, ho „wystarcza” im amfetamina, która wprawdzie nie daje zależności fizycznej, ale jej niszczące działanie na organizm wymaga często intensywnego leczenia w szpitalu ogólnym.
Z amfetaminy nie odtruwa się, ale zaprzestanie jej przyjmowania - zwłaszcza dużych dawek - powinno odbywać się w warunkach szpitalnych i to nie tylko z uwagi na występujące „na zejściu” objawy depresyjne, lecz również z uwagi na mogące wystąpić zaburzenia somatyczne, które mogą zagrażać życiu.
Ecstasy to środek psychoaktywny, stanowiący pochodną amfetaminy. Wszystkie pochodne amfetaminy - a jest ich wiele -produkuje się nielegalnie. Mają postać tabletek, proszków, kapsułek, nasączonej bibuły. Już po kilkunastu minutach od zażycia poprawiają samopoczucie, pobudzają, „rozjaśniają umysł”, usuwają zmęczenie.Dają nadwrażliwość na bodźce zewnętrzne. Muzyka. której słucha się po przyjęciu tych środków, „brzmi tak jak powinna”, zwłaszcza muzyka techno.
Najsilniejszymi pochodnymi amfetaminy są: MDA, MDMA, MDE.
Największe powodzenie ma MDMA. czyli właśnie ecstasy.
MDA (narkotyk miłości) to połączenie muskuliny (alkaloid psychoaktywny uzyskany z kaktusa meksykańskiego) i amfetaminy. Daje długotrwałe stany euforii. Szybko i silnie uzależnia. Stosowanie tego środka, zmieniającego świadomość, zapewnia bardzo silne doznania zmysłowe i emocjonalne.)Im dłużej i silniej działa, tym trudniej potem wrócić do normalnego życia emocjonalnego, a z C2asem staje się to niemożliwe.
MDMA - ecstasy - jest chemicznym analogiem MDA. Została uzyskana w 1914 roku. Pobudza ze zmianą odbioru zrnyslowe-go, bardzo dobrze usposabia do całego świata i wszystkich ludzi, ułatwia kontakty.
W latach siedemdziesiątych zainteresowanie tym narkotykiem wzrosło tak, że zaczął stanowić duże zagrożenie; w Stanach Zjednoczonych zdelegalizowano go w 1985 roku.
Ecstasy bierze się, by się dobrze bawić, „być na luzie, lepiej słyszeć muzykę”... Wywołuje euforię tak samo jak amfetamina. Działa na neuroprzekażniki. Zaburza nastrój i sen, likwiduje głód, rodzi agresję, wzmaga popęd seksualny, brutalizuje zachowania, wpływa na ich gwałtowność.
TVle wiedzą wszyscy, którzy sięgnęli po ten środek, ale wiedzą tylko tyle. Ecstasy to według nich nieszkodliwy, „fajny” środek. Kolejny mit.
Ecstasy niebezpiecznie podnosi ciśnienie tętnicze i nawet małe dawki mogą powodować skurcze mięśni szczękowych, do szczękościsku włącznie, ze wszystkimi jego konsekwencjami. Może również uszkodzić bezpośrednio nerw wzrokowy.
Wzmagając popęd seksualny, zaburza erekcję i hamuje uzyskanie orgazmu.
Działa około 5 godzin (najpełniej - przez pierwsze godziny), potem następuje „zejście” trwające ponad 24 godziny.
„Zejście” - to obniżenie nastroju, któremu mogą towarzyszyć halucynacje i stany lękowe, do napadów paniki włącznie, oraz dekoncentracja uwagi. Stany pobudzenia bywają bardzo męczące, zwłaszcza że łączą się z zaburzeniami snu - wszystkich jego faz.
Nawet już „po zejściu” nic mija poczucie utraty kontroli, zaburzenia koordynacji, obniżenie nastroju i wiele doznań somatycznych. Występują bóle, zawroty głowy, nudności, wymioty, czasem omdlenia. Mogą pojawiać się elementy zespołu parano-idalnego, halucynacje i huśtawka emocjonalna (od euforii do totalnej depresji).
Pamiętajmy również o tym, że zdarzają się fiask bucki - podobnie jak przy stosowaniu amfetaminy czy też środków halucynogennych.
Ecstasy - mimo ze nie daje zależności fizycznej - bardziej niż inne narkotyki niszczy narządy wewnętrzne. Powoduje nj>. niewydolność wątroby i silnie zaburza prawidłowe funkcjonowanie wielu układów.
Zależność psychiczna przy stosowaniu ecstasy jest bardzo duża, a przedawkowanie niesie śmierć.
77