str 76 77

str 76 77



Jak na złość zanurzenie wypadło w miejscu zanieczyszczonym ropą i płetwonurkowie zostali oślepieni; warstwa ropy pokryła wizjery w maskach oddechowych. Trzeba było najpierw poszukać jakiejś ścierki, aby oczyścić okular i dopiero przejść do bezpośredniego ataku.

Po chwili zauważyli nad sobą ciemny masyw okrętu. Na wyczucie przesunęli się na wysokość śródokręcia ku lewej, a następnie ku prawej burcie. Po każdej stronie przyczepili silne uchwyty magnetyczne, a do nich liny stalowe. Na końcach lin zawisła głowica wybuchowa; mechanizm zegarowy zaczął miarowo odmierzać ostatnie godziny krążownika. Wyrok śmierci na „Bolzano” został „podpisany”. Teraz już nic go nie mogło uratować; trzysta kilogramów materiału wybuchowego dopełni przeznaczenia okrętu.

Była już 04.30; za dwie godziny nastąpi wybuch. Trzeba było jak najszybciej wycofać się z portu. Oczywiście nie było mowy o zrealizowaniu uprzednio nakreślonego planu ucieczki. W porcie niedługo będzie jasno,' więc nie można ryzykować wychodzenia na ląd. Zresztą, co się tutaj będzie działo za dwie godziny!

Nie pozostało nic innego, jak wycofać się tą samą drogą do falochronu. Pomimo że baterie torpedy były już na wyczerpaniu, udało się jeszcze osiągnąć falochron, gdzie Causer i Smith porzucili torpedę i wyszli na ląd.

Druga załoga, którą prowadził Conrad Berey, również osiągnęła falochron, lecz torpeda ich była uszkodzona. Nie mogła się normalnie zanurzać, lecz szła pod wodę albo dziobem, albo rufą i to wymagało od płetwonurków niemałej umiejętności, aby utrzymać się na swoich miejscach.

Wreszcie udało im się znaleźć wejście do portu, ale nie było mowy o forsowaniu go, gdyż Niemcy bezustannie oświetlali morze reflektorami, a od czasu do czasu strzelali z karabinów maszynowych, którymi przeczesywali morze. Czyżby poprzednia torpeda została zauważona? Czy Niemcy wiedzą, że dzisiaj grozi im atak?

Czekając na dogodną możliwość wtargnięcia do portu Berey zorientował się, że ataku już nie przeprowadzi, gdyż baterie były na wyczerpaniu. Płetwonurkowie postanowili nie ryzykować, porzucili torpedę i wyszli na brzeg. Była godzina 04.30.

W ten sposób obie załogi „żywych torped” znalazły się na wybrzeżu, gdzie ukryły się zamierzając przetrwać do wieczoru, aby powrócić z powrotem na Korsykę.

Causer i Smith niedługo odpoczywali, gdy poderwała ich na nogi silna eksplozja. Była godzina 06.23; to wybuchła głowica umieszczona pod krążownikiem „Bolzano”. Leżąc na wzgórzach otaczających port widzieli fontanny wody koło krążownika. Czyżby mu się nic więcej nie stało? Ale już po chwili okręt zaczął wykonywać jakieś nieopanowane ruchy. Zanurzał się dziobem, a rufą wychodził nad wodę.

77


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
str 74 75 sunku do ustalonych terminów wynosiło już trzy godziny, a wejścia jak na złość nie można b
62 (259) Piątek, 31 lipca Mamy już rację, ale kapusty jak na złość nie możemy dostać. Nie dość, że n
26625 str 76 77 Karłowice Grabiszyce
76,77 (4) jak skutecznie negocjować Rozdziały 13, 14, 15 i 19 omawiają bardziej szczegółowo sankcje
265 PRZEGLĄD PIŚMIENNICTWA. 1* na str. 78, 79, 84 i t. d., a nawet opuszcza ustępy, jak na str. 76 m
76 (179) 76 NIEZNANA ŚWIAT © Na niebie utworzy się bowiem niemal ze str. 75 identyczna konfiguracja
s 76 77 baśni tworzą je same na własny użytek. Ich zabawy są pełne fantazji. „Dziecko oddycha baśni;
egzamin z B O sem 4 [23 06 2008] str 1 1.Obliczyć naprężenia w dźwigarze stalowym stropu, I 180 od
77044 str2 3 Jak wiadomo, białka występują w mleku w ilości 3,2—3,5%, z czego na kazeinę przypada
skanuj0011 * 77 Zadanie 3.60 Narysować przebieg zależności UCE = f(UB) dla układu jak na rysunku. Da

więcej podobnych podstron