220 BARBARA ZAWIERUCHA
miała już trzy wydania książkowe — w lutym w nakładzie 20 000 egz., w marcu dla Klubu Dobrej Książki (jako pozycja pierwsza) 5000 egz., we wrześniu 12 500 egz. Na początku 1949 r. ukazało się jej czwarte wydanie, nakład 31 000 egz., w kwietniu tegoż roku wydanie piąte, nakład 23 000 egz. W sumie w ciągu piętnastu miesięcy Popiół i diament osiągnął 81 500 egz. W samym roku 1948 powieść miała 19 recenzji, a J. Andrzejewski otrzymał za nią nagrodę tygodnika „Odrodzenie”. W 1958 r. Popiół i diament sfilmował Andrzej Wajda. Do r. 1971 książkę przełożono na 16 języków i wydano u 31 wydawców 25.
Odpowiedź na pytanie o przyczyny tak ogromnego sukcesu powieści J. Andrzejewskiego znajdujemy w recenzjach zamieszczonych na łamach licznych czasopism i gazet lokalnych, a które charakteryzowały się trzema podstawowymi „stylami odbioru”. Spór główny wyznaczały przesłanki ideowo-polityczne, natomiast co do jakości artystyczno-literackiej utworu panowała powszechna zgoda.
Z marksistowskich, ale dogmatycznych pozycji bardzo ostro zaatakowała Popiół i diament Melania Kierczyńska na łamach „Kuźnicy”. W dwóch bardzo obszernych artykułach przeprowadziła ona szczegółową analizę psychospołeczną wszystkich ważniejszych postaci powieści dowodząc, że Andrzejewski dał „papierowych, nieprawdziwych i schematycznych” bohaterów lewicy, natomiast przedstawicieli „starego porządku politycznego” wyposażył w znacznie bogatsze cechy duchowe i intelektualne, z jednoczesnym zaznaczeniem swojej klasowej solidarności28.
Znacznie łagodniejszą ocenę wystawił Andrzejewskiemu Jan Kott, zarzucając tylko autorowi „mały realizm”. „Wielki realizm” — zdaniem recenzenta „Kuźnicy” — to dostrzeżenie „Optymizmu ludowej literatury, tzn. zaufanie wielkim siłom postępu, które tworzą przyszłość, dojrzenie w losach jednostek praw postępu społecznego” 27. Jednakże recenzent podkreślił, że Popiół i diament jest odważną i uczciwą powieścią o tematyce współczesnej.
Przeciwną ocenę ideową powieści dał Zygmunt Lichniak, recenzent „Przeglądu Powszechnego”. Zarzucił on autorowi „gorliwość neofity” w ukazaniu „czarnych” postaci prawicy i „białych" lewicy. „Zafałszowanie historyczne i psychologiczne jego książki polega na tendencyjnej, i ąprioryzacji przekonań politycznych wyrosłej selekcji postaci i sytuacji”. Zdaniem recenzenta „to system polityczny zdeterminował zespół tych założeń” 28.
g§ Słownik Współczesnych Pisarzy Polskich, t. 1, Warszawa 1963 S. II, s. 127. ** M. Kierczyńska, Dyskusja o powieści „Popiół i diament”, Kuźnica 1948 nr 23, s. 8.
g j. Kott, Próba realizmu. Kuźnica 1948 nr 18, s. 8.
*» Z. Lichniak, Przegląd Powszechny 1948 nr 6, s. 449-450.
Trzeci „styl odbioru” zaprezentował Jarosław Iwaszkiewicz, który na lamach „Nowin Literackich” przestrzega! czytelnika przed polityczno--ideologiczną klasyfikacją powieści, która w gruncie rzeczy jest morali-styczna **.
J. Andrzejewski dał obraz społeczeństwa polskiego taki, jakim ono było w maju 1945 r., tzn. „zaraz po wojnie”, społeczeństwa, którego antagonizmy rozładowywane były według reguł moralnych „czasów pogardy”, mimo źe narodziła się już świadomość rzeczywistości powojennej. Powieść nie dawała recept na sposób odtworzenia wartości moralnych przydatnych w nowych warunkach — co zresztą wytknięto autorowi jako niedydaktyczne jeśli chodzi o młodzież — stawiała natomiast pytania o sens i cel tych wartości.
Nie pisano o powieści J. Andrzejewskiego jako o bestsellerze. Może dlatego, że nie kategoriami zachodnich rekordów wydawniczych myślano wtedy o literaturze, ale powszechnie czytano i reklamowano, co wiemy z wielu recenzji. Dowodów tego rozczytania dostarczył także W. Sokorski, ówczesny wiceminister kultury, który na Ogólnokrajowej Naradzie Bibliotekarzy w 1952 r. wyraził swą dezaprobatę powieści Andrzejewskiego proponując zastąpić autora Popiołu i diamentu J. Putramentem *
Wkrótce po przyznaniu J. Andrzejewskiemu nagrody przez tygodnik „Odrodzenie” jego książkę skreślono z listy lektur szkolnych. W 1974 r. A. Sandauer, dzieląc książki na „popierane” i „tolerowane**, zaliczył Popiół i diament do tych pierwszych 31.
W 1959 r. Popiół i diament wygrał plebiscyt na najlepszą książkę 15-lecia, w r. 1974 plebiscyt „Głosu Pracy” zatytułowany „Bliżej Książki Współczesnej”, a w r. 1975 plebiscyt „Złoty Kłos”.
Od 1956 r. książka Andrzejewskiego znajduje się ponownie na liście lektur obowiązkowych, co stanowi niebagatelny powód jej stałego funkcjonowania w nowym pokoleniu czytelników. „Stygnący popiół — pisał Jan Błoński w 25-lecie obiegu czytelniczego książki — jest jeszcze gorący dla pokolenia, które pamięta. Stygnie jednak z każdym rokiem. Nie ma niczego takiego jak tragedia interwencyjna". Natomiast dla młodzieży jest to „rodzaj reportarzu o pierwszych dniach Polski Ludowej” *.
Nie znajdujemy w 35-leciu drugiej książki, której życie potoczyło się równie efektownymi drogami — od bestsellera jednocześnie wydawniczego, literackiego i czytelniczego po klasykę współczesną. Pomimo
H Eleuter (J. Iwaszkiewicz], Nowiny Literackie 1948 nr UL s. T.
“ Zagadnienie czytelnictwa w Polsce Ludowej. Ogólnopolska Neruda Bibliotekarzy 1952, Warszawa 1952, s. 19.
« Krytycy o literaturze. Twórczość 1974 nr 9, s. 47.
I* J. Błoński, Stygnący popiół, Teksty 1973 nr 4.