Najlepiej czuję się w towarzystwie dorosłych. Chętnie też patrzę na bawiące się dzieci. Cieszę się, jeśli mnie dostrzegają.
Przed spaniem ruszam czasem główką tam i z powrotem. Nśe wygląda to ładnim, nie jest jednak niebezpieczne. Możesz mnie łatwo uspokoić, jeżeli tylko położysz rękę na moim czole. Czuję się wówczas bezpieczna. Jeżeli przed zaśnięciem nie wyjmujesz mi aparatu, to spokojnie leżę w łóżeczku i szybko zasypiam. Z włączonym aparatem nie czuję się bowiem taka samotna.
Moja słyszqca rówieśniczka rozumie bez trudu twoje polecenia, np. „daj piłkę". Rozwój jej mowy przebiegał prawidłowo, gdyż od pierwszego dnia życia mogła słuchać wokół siebie mówiących ludzi. Ja natomiast mam nikłe pojęcie o tym, czym jest mowa. Chociaż ciągle patrzę na twoje usta i choć noszę codziennie aparat, nie rozumiem znaczenia wszystkich słów. Mogę obserwować ruchy twoich warg, słyszeć twój głos tylko wtedy, kiedy jesteś przy mnie zupełnie blisko. Przez większość dnia nie słyszę mowy. Nie dziw się więc, że znam tak mało słów, i zawsze, kiedy masz czas, nie zapominaj opowiadać mi o wszystkim, co się wokół nas dzieje. Musisz jednak pamiętać,
że ostatnio odczuwam wielką chęć poruszania się. Nie umiem już siedzieć spokojnie przez dłuższy czas na jednym miejscu, mimo to nadarza się przecież wiele okazji, abyś była blisko mnie. Wykorzystaj każdą z nich, żeby do mnie mówić.
Każdą część odzieży, którą będziesz chciała mi włożyć, podnieś na'wysokość swoich ust* i nazywaj jął Oczywiście wyciągnę rączki i będę chciała ją złapać. Nie dawaj mi jej od razu. Będę na ciebie patrzyła zdziwiona, dlaczego mnie nie ubierasz, a jednocześnie będę widziała twoje usta i słyszała twój głos.
33