Aleksandra Woryna najlepiej czuje się w otoczeniu przyrody
■ GMINY ■
POŁOMIA
Ziemię naturalnym sposobem nawozić będę po prostu kury, a chemiczne środki zastąpi wywar z cebuli, czy też wyciąg z pokrzywy albo mniszka lekarskiego. W Połomi powstaje właśnie dotowane z unijnych środków gospodarstwo ekologiczne. Prowadzą je Aleksandra i Andrzej Worynowie, którzy od pięciu lat uprawiają borówkę amerykańską.
Powrót do natury
Piękny jest ten świat
□ W ramach wdrażania Programu Rozwoju Turystyki Gminy Gorzyce zorganizowana została wycieczka przyrodnicza doliną Leśnicy. Poprowadził ją przyrodnik Grzegorz Chlcbik, w programie znalazł się m.in. pokaz obrączkowania ptaków.
□ Kolo Gospodyń Wiejskich w Turzy Śląskiej obchodziło 50-lecie swojego istnienia. Uroczystości rozpoczęły się od mszy św. odprawionej w kościele Matki Boskiej Fatimskiej, część oficjalna obchodów jubileuszowych odbyła się w sali LKS Unia Ujrzą Śląska.
□ W Wiejskim Domu Kultury w Sytym oraz w Gminnym Ośrodku Kultury w Lubomi odbyły się wystawy kwiatów i iglaków. Zwiedzający mieli możliwość nabycia prezentowanych roślin. Wystawy tego typu odbywają się od kilku lat.
□ W WDK w Syryni został zorganizowany koncert muzyki racg-ge. Wystąpiły m.in. zespoły Tabu, Kometa Marleya i Bongobliss.
□ W szkoło w Lubomi zorganizowany został I Powiatowy Konkurs Matematyczny. Udział wzięli uczniowie z 20 szkól z powiatu wodzisławskiego.
□ Rada Gminy podjęła uchwałę w sprawie powołania świetlicy profilaktyczno-wychowawczej w Krostoszowicach. Nowa placówka swoją siedzibę będzie miała w Szkole Podstawowej w Krostoszowicach. Jej działalność będzie finansowana ze środków przeznaczonych na przeciwdziałanie alkoholizmowi. W najbliższym czasie odbędzie się konkurs na stanowisko kierownika świetlicy. W gminie Godów do tej pory nic było tego typu placówki.
□ Ochotnicza Straż Pożarna w Gołkowicach obchodziła 100--lecie swojego istnienia. Wśród zaproszonych gości znaleźli się m.in. przedstawiciele zaprzyjaźnionej czeskiej jednostki strażackiej z Zavady.
Aleksandra Woryna od najmłodszych łat lubi obserwować przyrodę. W dzieciństwie przyglądała się mrówkom, jak taszczą małe ziarenka i jak pająki tkają sieć. Jest rolnikiem nie tylko z zawodu, ale i z zamiłowania, podobnie jak jej mąż Andrzej. To dzięki ich pracy i pomysłowości w centrum Połomi powstaje obecnie gospodarstwo ekologiczne. Połomscy rolnicy rozpoczęli starania o certyfikat. Jest to bardzo korzystne z wielu powodów, przede wszystkim nie wydaje się pieniędzy na środki ochrony roślin i na nawozy. Ponadto takie gospodarstwa dofinansowuje Unia Europejska, która w okresie przestawiania dopłaca do każdego hektara plantacji 1800 złotych. później, po otrzymaniu certyfikatu jest to nieco mniejsza kwota - tłumaczy Aleksandra Woryna.
POMYSŁ NA ZIEMIĘ
Prawic dwadzieścia lat temu Worynowie przejęli po rodzicach ponad czterohektarowe gospodarstwo. Już wtedy przeczuwali, że tradycyjna uprawa się nie opłaca, dlatego starali się znaleźć pomysł na ziemię Najpierw hodowali stado zarodowe owiec, później maciory do hodowli prosiąt i tuczniki. Potem myśleli o uprawie szparagów czy porzeczek, aż trafili na borówkę amerykańską. 1 to był dobry wybór. Dzisiaj przed ich domem rośnie ponad dwa tysiące młodych krzewów tego owocu, a na drugiej, oddalonej nieco od domu plantacji - trzy tysiące. Uprawę tej rośliny połomscy rolnicy prowadzą od pięciu lat. Otrzymali na nią dofinansowanie z programu unijnego dla polskiego rolnictwa SAPARD. Pieniądze przeznaczyli na powiększenie plantacji borówki amerykańskiej oraz na zakup nowoczesnego ciągnika. Udowodnili, że pojedynczy człowiek, w tym przypadku rolnik, może również z sukcesem starać się o środki z Unii Europejskiej. Niedawno Worynowie rozpoczęli starania o certyfikat uprawy ekologicznej. Potrzebny był do tego plan rolno-środowiskowy. Opracował go specjalnie przygotowany doradca z certyfikatem. Nad przedsięwzięciem czuwa firma Agro Bio Test. Dopiero po około dwóch latach widoczne będą efekty, mamy nadzieję, że nasze starania o certyfikat się powiodą - mówi pani Ola. Dodaje, że borówka jest dość zdrowym owocem i do jej uprawy nie stosuje się zbyt wielu środków ochrony. Z pewnością mniej niż na przykład w truskawkach.
EK0JAG0DY Z EUROUPRAWY
Na plantacji w Połomi urosną niebawem takie owoce, o jakich marzy każdy współczesny człowiek - bez nawozów i bez oprysków, czyli ekologiczne. Wymagać to będzie również wielu zabiegów, do tej poty prawie niestosowanych w zwykłych gospodarstwach. Żeby jagody były słodkie, potrzebny jest azot, ale nic sztuczny, tylko w naturalnej postaci, czyli na przykład prosto od kur. W tym celu Worynowie zakupili dwieście kur rasy zielononóżka kuropatwiana. To stara i odporna na choroby rasa.
POŁOMI A
Natchnienie czerpię z piękna otaczającego świata. Myślę, że piękno jest w- każdym człowieku - mówiła Wioletta Gaszka ze Świerklan, autorka obrazów prezentowanych na wystawie w Wiejskim Ośrodku Kultury i Rekreacji w Połomi.
Kury te są zaradne, same potrafią znaleźć pożywienie. Znoszą nieco mniej jaj, niż inne rasy bardziej popularne, ale za to ich jajka mają o 30 proc. mniej cholesterolu. Doskonałym źródłem azotu są także rośliny motylkowe. Worynowie posiali je między krzewami, w tak zwanych międzyrzędziach. Natura podsuwa także sama pomysły na środki ochrony. Zamiast chemicznych oprysków w gospodarstwach ekologicznych stosuje się specjalnie przygotowane wywary czy wyciągi m.in. z cebuli, czosnku, pokrzywy oraz mniszka lekarskiego. Ekologiczne preparaty nie tylko chronią roślinę, ale także ją wzmacniają i odżywiają. Pierwsze efekty ekologicznych zabiegów w Połomi już teraz widać. Plantacja borówki tętni życiem - pojawiło się tutaj mnóstwo ptaków, owadów, także mało znanych gatunków, mieszkańcami plantacji są również jeże (naturalny wróg nornic). Jest na co patrzeć, bo bociany spacerują miedzy krzewami w poszukiwaniu smakołyków. Niedawno bociek stał ode mnie może w odległości czterech metrów - mówi pani Ola. Sama nie poprzestaje na obserwacji przyrody. Uczestniczy w szkoleniach, wyszukuje w intcrnccic informacji na temat unijnych programów, wypełnia wnioski, załatwia sprawy urzędowe. Ciekawią ją pomysły, co zrobić z niewielkim skrawkiem ziemi, żeby uprawa po prostu się opłacała.
Iza Salamon
szkoła z internatem i dopiero dzisiaj doceniam odwagę moich rodziców, ze mnie posłali w taki świat. To dzięki nim i Panu Bogu zawsze mam farbę za paznokciami - dodała poetycko autorka obrazów. Pytana o inspirację, odpowiedziała, że czerpie ją po
SEWERA POLSKA CHEMIA
47-400 Racibórz ul. Kolejowa 10a, tel./faz 415 31 23, tri. 415 30 15
Wioletta Gaszka przy jednym ze swoich obrazów przedstawiających anioła
• Płyty kartonowo-gipsowe & Rigips
• Systemy dociepleń Euromix
• Papy - Zduńska Wola
• Wełna mineralna :ftnUHhu» rockwool
Środki do izolacji Rynny (wavm>
Płyty OSB
YTONG - beton komórkowy Tynki Rolas
Wernisaż rozpoczął się od koncertu kwartetu saksofonowego „Four Brothers" (Czterej Bracia), któremu przewodniczył Michał Wojaczek, muzyk, a na co dzień dyrektor Domu Kultury w Chwało-wicach. Zespół porwał publiczność kilkoma muzycznymi standardami i żartobliwym komentarzem. Gości przywitała Maria Małysz, dyrektor Połomskiego WOKiR-u.
Wiola Gaszka mówiła o początkach swojej twórczości. Maluję odkąd pamiętam. Dzięki wsparciu moich rodziców mogłam ukończyć Liceum Plastyczne w Bielsku. Była to
prostu z otaczającego ją świata. Nie maluję jednak, kiedy jestem smutna, żeby' nie utrw alać tej smutnej energii na obrazach. Wszystkie te prace, które tutaj widzicie, powstały w chwilach prawdziwej radości i szczęścia - dodała Wiola Gaszka. Na obrazach pojawiają się motyw)- aniołów, wizje z pogranicza snu i jawy, ptaków, dzieci i roślin.
Autorka wystawy jest absolwentką wychowania plastycznego w Instytucie Sztuki, filii Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie. Pracuje w Domu Kultury w Chwałowicach.
Iza Salamon
WTOREK, 10 MAJA 2005 r. NOWINY WODZISŁAWSKIE