tMSMPjŁflBf:
Bcj^^M^^Sifjakiego wspólny Ojciec z pełną miłości troską ocze-Binuj^'Że-^ra^^ólną żarliwością błagamy Pana o jedno, by słowa Na-jrtee ęoszły do uszu 1 do serc, i skłoniły do namysłu tych także, któ-P* rzy już częściowo ulegli namowom i groźbom wrogów Chrystusa gn jego świętego Królestwa.
61. Każde słowo tej encykliki odważyliśmy na wadze prawdy i mi-włóści. Nie chcieliśmy bynajmniej przez niewłaściwe milczenie stać ■ się współwinnymi braku uświadomienia, ani też przez zbytnią surowość współodpowiedzialnymi za zatwardziałość serc kogokolwiek ż'tych, którzy podlegają naszej pieczy pasterskiej i których miłujemy, chociaż obecnie chodzą po drogach błędu i od nas się oddalili. -Niektórzy z nich, dostosowując się do ducha nowego otoczenia,_ma-ją dla opuszczonego domu ojcowskiego tylko słowa niewierności, niewdzięczności lub nawet naigrawania i zapominają, co porzucili. Jednak nadejdzie dzień, w którym tych synów zgubionych wskutek ich oddalenia się od Boga i pustki duchowej ogarnie lęk, w którym tęsknota doprowadzi ich „do Boga, który radował ich młodość”, i do Kościoła, który ich pouczał o drodze do Ojca niebieskiego. Te godziny pragniemy przyśpieszyć Naszymi bezustannymi mo
dlitwami.
Z PRZEDWCZESNA RADOŚĆ CIEMIĘZYCIELI
62. Jak inne czasy, tak i ten dla Kościoła jest czasem nowego rozwoju i wewnętrznego oczyszczenia, jeżeli wola wyznawania wiary i gotowość cierpienia będą u wiernych Chrystusowych dość wielkie, by sile fizycznej demiężycieli Kościoła przeciwstawić silną wiarę, niezłomną nadzieję, pewną szczęścia wiecznego i wszechpotężną, czynną miłość. Post i Wielkanoc, które głoszą odnowienie wewnętrzne i pokutę, | kierują wzrok chrześcijanina bardziej niż zwykle na Krzyż a zarazem na chwałę Chrystusa zmartwychwstałego, niech będą dla nas radosną i dobrze wykorzystaną okazją, by duszę napełnić duchem bohaterstwa, cierpliwości i zwycięstwa, jaki promieniuje z Krzyża Chrystusowego. Nieprzyjaciele Kościoła, sądzący, że ostatnia jego godzina już nadeszła, poznają wówczas — jesteśmy tego pewni — że zbyt szybko się radowali i przedwcześnie chwytali łopatę grabarza. Nadejdzie wówczas dzień, w którym zamiast przed-. wczesnych zwycięskich pieśni wrogów Chrystusowych, wzniesie się ! ku niebu z serc i z ust wiernych Chrystusowych Te Deum wyzwo-i lenia; Te Deum wdzięczności do Najwyższego; Te Deum radości, że E—|—również-błądzący -dziś członkowie narodu -niemieckiego weszli na ! drogę powrotu do rellgil,~że"flaród niemiecki pełen wiary, oczyszczonej cierpieniem, znowu zgina swe kolana przed Jezusem Chry-
stusem królem czasu i wieczności, i że gotów jest spełnić zadanie, włożone nań przez Najwyższego, w walce z burzycielami chrześcijańskiego Zachodu, w zgodzie ze wszystkimi ludźmi dobrej woli z innych narodów.
3. PRAGNIENIE POKOJU MIĘDZY KOŚCIOŁEM I PAŃSTWEM
63. Ten, który bada serca i nerki (Ps 7, 10), jest nam świadkiem, że pragniemy jedynie jak najgoręcej przywrócenia prawdziwego pokoju w Niemczech pomiędzy Kościołem a państwem. Jeżeli zaś bez naszej winy pokoju nie będzie, Kościół Boży będzie bronił swych praw i swobód w imię Boga wszechmocnego, którego ramię
dzisiaj nie jest ukrócone. Mając w Nim ufność„nie przestajemy^ modlić się i wołać” (Kol 1, 9) za wami, dziećmi Kościoła, by dni smutku zostały skrócone i byście się okazali wiernymi w dniu doświadczenia; nie ustaniemy również modlić się i wołać za prześladowców i ciemiężycieli, aby Ojciec wszelkiego światła i zmiłowania oświecił ich, jak Pawła w drodze do Damaszku, ich i tych wszystkich, którzy wraz z nimi błądzili i błądzą.
4. BŁOGOSŁAWIEŃSTWA
64. Z tą modlitwą błagalną w sercu i na ustach, pełni miłości Ojcowskiej udzielamy jako zadatek pomocy Bożej, jako podporę w waszych ciężkich i odpowiedzialnych decyzjach, jako pokrzepienie w walce, jako pociechę w cierpieniu, wam, pasterzom i biskupom waszego wiernego ludu, kapłanom i osobom zakonnym, apostołom świeckim Akcji Katolickiej, wszystkim waszym diecezjanom — a nie na ostatnim miejscu chorym i uwięzionym — błogosławieństwa Apostolskiego.
Dane w Watykanie, w Niedzielę Męki Pańskiej, dnia 14 marca 1937 r.
757