122 luku mam
nttfUty, bo ty Jesteś prawdziwa. moje sloUo i d* bawisz sfą w prawdziwej, pięknej, wielkiej zielonek* dsawca, ocienionej przeglądającymi się w niej bembu mi z tyloma, tyloma kaczuszkami, które pływają po dzla, przecinając tan cieó. Chcesz pochwycić jedną z tych kaczuszek.*,
Z krzykiem, który wszystkich napełnia przerażeniem Nie, Rosetto moja, niel Mamusia nie pilnuje ciebie z po. wodu tego łotra, swojego syna! W mojej głowie piekielny zamęt... Ale ten tam...
Zostawia Dziewczynką i s# zwykłą gniewną miną zwraca się do
Chłopczyka
Cói ty tu robisz z tą miną żebraka? To także twoja wina, że ta maleńka utopi się: przez to twoje postępowanie, jak gdybym ja, wprowadzając was do domu, nie zapłaciła za wszystkich!
Chwytając go za ramią I zmuszając, żeby wyjął rąkę Z kieszeni
Co tu mass? Co tam ukrywasz? Wyjmij, wyjmij rękę! Wydziera mu rąką z kieszeni I wśród przerażenia obecnych spostrzega w niej rewolwer. Patrzy na niego przez chwilą, Jak gdyby zadowolona, potem mówi ponuro
Ach, skąd ty go wydostałeś?
A ponieważ Chłopczyk wyląkniony, z oczami wytrzeszczonymi *1 bez wyrazu, nie odpowiada
Głupcze, Ja na twoim miejscu, zamiast zabijać samego siebie, zabiłabym Jednego z tych dwóch albo obu razem, i ojca, i syna!
Wypądza go znowu za cyprysy, gdzie stal szpiegując, potem bierze Dziewczynką I zanurza fą w basenie, tak, żeby nie byio jej widać, w końcu pada, kryjąc twarz w ramionach opartych o brzeg basenu DYREKTOR
Doskonale!
ZwracajÄ…c $tÄ… do Sym SYN
1 równocześnie...
f gniewem
Wtkaiuje na Matką Niech się pan ]ej zapyta, jak było!
Tymcumm Druga Aktorka I Aktor Miody odwagit ttą od grupy Aktorów i ona tactąla obserwować pttnto Matką, która oto ta pned nią, on tai Syna. toby móc póintaf odtworzyć tą rotą
MATKA
Tak, to prawdaI Weszłam do jago pokoju.
SYN
Do mojego pokoju, słyszał pan? A więc nie do ogrodu! DYREKTOR
Alei to bez znaczenia! Powiedziałem, te trzeba priegru-pować akcję!
SYN
* uuwaiywuy, ta Aktor Miody go obearwuja Czego pan chce?
PIERWSZY AKTOR
Nic, obserwujÄ™ pana.
SYN
zwracając tlą w drugą ttroną, do Drugiej Aktorki Ach, a tu znowu pani? Zęby odtworzyć jej rolę?
W skatuje na MatkÄ… DYREKTOR
Właśnie 1 Właśnie! 1 zdaje mi się. Ze pan powinien być wdzięczny za te starania z ich strony!