Już domek babci. Wpada Kapturek.
— Dobrze, że jesteś, wnuczuniu mała. Pewnie przyniosłaś mi coś dobrego? To nawet dobrze, jak wilk zgłodniałam...
— Niosłam dla ciebie pyszny obiadek, lecz wilk mnie napadł i zeżarł wszystko... BTo niemożliwe! Wilk w naszym lesie! Gdzie go widziałaś?—Tam, całkiem blisko!