^JÓZEFOWICZ
Czynności procesowe Sądu Najwyższego | w sprawach protestów przeciwko ważności
ł
S
(
Inaczej przedstawia się problem aktów jednostronnych w tych przypadkach, jeżeli idzie o regulaminy wynagradzania lub inne akty określające prawa i obowiązki stron stosunku pracy, w grę wchodzi albo konstrukcja oferty z art. 66 i n. k.c., albo regulaminów z art. 385, 3851,3852. Żadna z tych koncepcji nie może oczywiście dać efektów zadowalających ze względu na zasadę uprzywilejowania pracownika, a szerzej - funkcji ochronnej prawa pracy.
Nieco odmiennie wygląda kwestia możliwych konstrukcji prawnych dotyczących regulaminów pracy, i to niezależnie czy jest on materialnie aktem dwustronnym, czy też jednostronnymi. Idzie tu o znaną w okresie przedkodeksowym koncepcję regulaminu pracy jako wyrazu realizacji uprawnień kierowniczych podmiotu zatrudniającego, realizowanych jednak nie za pomocą poleceń konkretnych i indywidualnych, lecz generalnych i abstrakcyjnych. Koncepcja ta w swej pierwotnej wersji odnosiła się jedynie do tzw. postanowień porządkowych, ówczesnych regulaminów; kary porządkowe (regulaminowe) miały mieć charakter umowny. Po wejściu w życie kodeksu pracy zmienił się charakter prawnej odpowiedzialności porządkowej z regulaminowej na ustawową. Uczyniło to drugą część koncepcji sformułowanej przez J. Nowackiego nieaktualną. Pierwsza zachowała aktualność aż do nowelizacji kp. z 1996 r. Nie oznacza to, iż jest to konstrukcja pozbawiona słabości, które wiążą się, w moim przekonaniu, przede wszystkim z możliwością zmiany owych generalnych i abstrakcyjnych poleceń, istotą polecenia kierowniczego jest bowiem możliwość jego cofnięcia, i zmianą na inne, aby tylko mieściło się to w granicach prawa i umowy o pracę22. Jednak słabości, o których mowa, nie są tak wielkie, aby dezawuowały całą konstrukcję. Ma ona natomiast z omawianego tu punktu widzenia znaczne zalety: pogorszenie w drodze umowy warunków przewidzianych w regulaminie byłoby poszerzeniem uprawnień kierowniczych poza granicę przewidzianą przez system prawa pracy. Nie ma zaś przeszkód, aby postanowienia umowne były bardziej korzystne dla pracownika. Jak z tego wynika, w przypadku regulaminu pracy da się zbudować konstrukcję zadowalającą ze względu na funkcję ochronną prawa pracy. Wynika to jednak z tego, że treść omawianych aktów związana jest ze stosunkiem pracy tylko w tym sensie, że uprawnienia dyrektyw ne są elementem treści tego stosunku.
Podsumow ując rozważania, stwierdzić należy występowanie sprzeczności między konstytucyjnym systemem źródeł prawa a tendencją do decentralizacji systemu źródeł prawa pracy i ochronną funkcją tego prawa. Sprzeczności tej nie da się przełamać w drodze wykładni uwzględniającej treść art. 87 Konstytucji. Jedynym możliwym rozwiązaniem naprawiającym ten stan rzeczy jest zamieszczenie odpowiedniej treści w przepisach wprowadzających do ustawy zasadniczej jeżeli będą wydane. Wchodziłyby wówczas w grę dwie możliwości. Jedną byłoby nadanie przepisowi wprowadzającemu charakteru niejako uzupełniającego art. 87 nowej Konstytucji przez zadekretowanie powszechnie obowiązującej mocy norm układów zbiorowych, ewentualnie także innych swoistych źródeł prawa pracy. Innym rozwiązaniem, bardziej zresztą odpowiadającym istocie przepisów wprowadzających, byłoby potraktowanie uz.p. (i ewentualnie porozumień,regu-lamrnów, statutów) jako źródeł norm nie zaliczanych ściśle do norm prawnych, ale funkcjonujących w sposób analogiczny jak te ostatnie. I w jednym i w drugim przypadku konieczne jest odesłanie do ustawy zwykłej, która uregulowałaby szczegóły związane z kontrolą państwa i promulgację omawianych aktów.
22 Zob. H. Lewandowski: Uprawnienia kierownicze w umownym stosunku pracy. Warszawa 1977,s.29,31 i n.
I. Tryb rozpoznania protestu. Przepis art. 36 ust. 2 ustawy z 29 VI 1995 o ifeeodum stanowi, że do sposobu rozpatrywania przez Sąd Najwyższy protestu jiedwko ważności referendum stosuje się odpowiednio przepisy ustawy - Ordynacja nbotczado Sejmu2. Z kolei art. 126 ust. 1 tej ostatniej ustawy stanowi, że SN mpamije protest w składzie 3 sędziów w postępowaniu nieprocesowym, stosując ćpowiednio przepisy kodeksu postępowania cywilnego. Odpowiednie stosowanie w suwach protestów przeciwko ważności referendum przepisów k.p.c. może nastąpić Wdy, gdy ustawa o referendum i ordynacja wyborcza do Sejmu nie zawierają uregulo-®a jakiejś kwestii lub czynności proceduralnej sądu i uczestników postępow ania, iżk zatem kwestie procesowe reguluje ordynacja wyborcza do Sejmu, które mają imszeństwo w stosowaniu przed przepisami k.p.c.? Zwrócić należy uwagę przede wszystkim na to, że ordynacja reguluje skład sądu i sytuacje, w których SN może mstawić protest bez dalszego biegu (art. 127 ust. 1) i określa kto jest uczestnikiem tp postępowania (art. 126 ust. 3) oraz sposób załatwienia protestu w formie postanowią (art. 126 ust. 1), a także jego treść (art. 126 ust. 1 i 2). W pozostałym zakresie #rozpoznania protestu będą miały odpowiednie zastosowanie przepisy k.p.c.
Zgodnie z poglądami wyrażonymi w teorii prawa i orzecznictwie "odpowiednie* ®M*anie innych przepisów oznacza, w zależności od okoliczności i odrębności każdej stacji, stosowanie tych przepisów bez zmian, z odpowiednimi modyfikacjami lub •^starowanie ich w ogóle. Trzeba mieć przy tym na uwadze różnice między stosunkami. ®*ychdotyczą przepisy odsyłające, a stosunkami uregulowanymi normami, do których lP®pisy odsyłają. Nie zwalnia to Sądu Najwyższego od rozpatrzenia w jakim sensie jjftsie należy stosować inne przepisy i zasady procedury cywilnej w sprawach
I toitMli K 99, poz. 487, zob. A. Kulig i B. Naleziński: Referendum w systemie ustrojowym Z®.'Przegląd Sejmowy* 1996, nr 5, s. 23-40; J. Repel: Nowa ustawa o referendum. ’PnKslłd ^*1997, nr 2,s. 22-38.
N«awa z 28 V 1993, Dz.U. nr 45, poz. 205 ze zm.