być oddzielenie miejsca czynności procesowych od osób postronnych, Policjanci jjji mieli brać udziału w czynności przeszukania, a tylko zabezpieczyć miejsce czynności Całkowita bierność funkcjonariuszy policji uniemożliwiła stworzenie kordonu Funkcjonariusze policji po wejściu do redakcji udali się w przeciwległy koniec korytarza redakcji, tym samym nic wykonali polecenia ustawienia się przed drzwiami do gabinetu redaktora naczelnego, co skutkowało brakiem prawidłowego zabezpieczenia miejsca czynności procesowej. Brak tego zabezpieczenia i w konsekwencji wyważenie przez napierający tłum przerwało bieg czynności i naraziło na niebezpieczeństwo jej uczestników.
O godz. 21.07, gdy na terenie redakcji było pięciu policjantów, rozpoczęto przeszukanie gabinetu redaktora naczelnego.
Prokurator Józef Gacek ponownie skontaktował się telefonicznie z Zastępcą Komendanta Stołecznego Policji Dariuszem Pergołem prosząc o pomoc policji i informując, iż brak wsparcia uniemożliwia bezpieczne kontynuowanie czynności procesowej. Prokurator Józef Gacek przekazał Zastępcy Komendanta Stołecznego Policji Dariuszowi Pergołowi, iż oczekuje, że policja w prawidłowy sposób zabezpieczy czynność przeszukania, to znaczy odizoluje tłum dziennikarzy i osób postronnych od gabinetu redaktora naczelnego. Do chwili wyważenia drzwi od gabinetu redaktora naczelnego, warunki panujące w gabinecie redaktora pozwalały na prowadzenie tam czynności przeszukania. Inaczej sytuacja przedstawiała się na korytarzu redakcji, gdzie zgromadził się tłum. Dlatego też koniecznym było fizyczne odgrodzenie siłami policji drzwi gabinetu redaktora od przebywających na korytarzu dziennikarzy. Działanie to było możliwe do przeprowadzenia, aż do momentu bezpośrednio poprzedzającego próbę odebrania laptopa Sylwestrowi Latkowskiemu. Obecni na miejscu policjanci nie podjęli jednak takich działań, pomimo wydanych przez prowadzących czynność prokuratorów poleceń Zastępcy Komendanta KRP Warszawa III Piotrowi Rączkowskiemu. Pierwsze polecenie zabezpieczenia drzwi gabinetu redaktora naczelnego zostało wydane Zastępcy Komendanta KRP Warszawa III Piotrowi Rączkowskiemu około godz. 21.00, natomiast wtargnięcie tłumu do gabinetu nastąpiło około godz. 23.05. Tak więc przez ponad dwie godziny