skanuj0008

skanuj0008



(a więc, mówiąc językiem behawiorystów) reakcje okazują się uporczywie zmienne. Zmienność ta ma charakter zarówno interindywidualny, jak i intraindywidualny, to znaczy, że zarówno różni ludzie w tych samych warunkach zachowują się po swojemu, jak też poszczególne jednostki w tych samych warunkach reagują raz tak, a kiedy indziej inaczej. Zawsze trzeba poprzestawać na tym tylko, że przy danym układzie bodźców, czy też przy danej zmiennej niezależnej, niektóre reakcje (czy zmiany) zachodzą częściej niż inneij Przyczyniło się to do intensywnego rozwoju metod statystycznych w psychologii. Powstał m.in problem statystycznej istotności, a troska o dobór wskaźnika najbardziej właściwego zaczęła przysłaniać problematykę merytoryczną. A zmienność jak była, tak była.

W tych warunkach powstał ów drugi nurtjjneobehawioryzmu, który uznał konieczność przyjęcia czynników wewnętrznych. Pojawiło się pojęcie „zmiennej pośredniczącej” na oznaczenie jakichś czynników wewnętrznych, które modyfikują zależność „zmiennej zależnej” od „zmiennej niezależnej”. Schemat S—R został w ten sposób rozbudowany i zastąpiony przez schemat S—O—R, w którym litera O oznacza właśnie owe czynniki wewnętrzne, działające jako „zmienne pośredniczącej Przekonanie o roli czynników wewnętrznych rozpowszechniło się szybko i zostało zaakceptowane przez autorów poza tym dalekich od behawioryzmu. Na przykład radziecki teoretyk psychologii Siergiej L. Rubinsztejn ujął je w tezie, że „czynniki zewnętrzne działają poprzez warunki wewnętrzne”.

Wśród różnych autorów zachodzą jednak znaczne różnice w poglądach na naturę owych czynników wewnętrznych. W tym względzie wielu psychologów deklaruje nawet indyferentyzm teoretyczny bądź eklektyzm, polegający na tym, że się w sposób dowolny wybiera z każdego istniejącego poglądu jakiś jego element mniej lub bardziej dogodny, a nawet, że się przerzuca z jednego stanowiska na inne zależnie od posiadanego materiału empirycznego lub dogodności interpretacyjnej. Dwa stanowiska zarysowały się bardziej wyraźnie: redukcjonizm i konstruktywizm.

Redukcjonizm opiera się na przekonaniu, że wszystkie wewnętrzne zmienne pośredniczące między bodźcami i reakcjami dają się wprowadzić do struktur anatomiczno-fizjologicznych. W tym rozumieniu litera O oznacza organizm. Konstruktywizm natomiast opiera się na przekonaniu, że w grę •. hodzą jakieś czynniki natury nieznanej, które opierają się na strukturach m.iiomiczno-fizjologicznych, choć nie są z nimi identyczne. W tym m./umieniu litera O oznacza najczęściej osobowość, pojmowaną jako iiuklura wewnętrzna modyfikująca od wewnątrz zależność reakcji od

iiMil/CÓW.

Redukcjonizm oznacza najogólniej sprowadzanie struktur i funkcji y/,ej zorganizowanych do niżej zorganizowanych. W psychologii wyraża u; lo w sprowadzeniu procesów psychicznych do fizjologicznych (a dalej .In fizycznych). W tym rozumieniu redukcjonizm ma w psychologii długą i 11 slorię, sięgającą co najmniej mechanistycznego materializmu francuskich l dozofów epoki oświecenia, którzy byli skłonni uważać organizm za rodzaj maszyny, zjawiska psychiczne za wydzielinę mózgu itp. Jest to więc w gruncie rzeczy likwidacja psychologii jako odrębnej nauki i traktowanie |rj jako działu fizjologii lub fizyki. Taki sposób pojmowania zjawisk I isychicznych powraca w różnych okresach historii nauki i jest prezentowany /.awsze jako wyraz szczególnie wysokiej naukowości. Na przykład ten uproszczony punkt widzenia miał swoich zwolenników także we wczesnej porewolucyjnej psychologii radzieckiej, kiedy to Komiłow proponował zastąpić psychologię przez „reaktologię”, czyli naukę o odruchach. W latach pięćdziesiątych podobną tezę głosił jeden z uczniów Pawłowa, fizjolog Anatolij G. Iwanow-Smoleński, jakkolwiek sam Pawłów odróżniał wyraźnie fizjologię od psychologii.

Behawioryzm J. Watsona był w samych założeniach przykładem redukcjonizmu radykalnego, ponieważ za obiektywnie istniejące i nadające się do naukowego badania uznawał jedynie zjawiska fizyczne i chemiczne, sprowadzając do nich także odruchy fizjologiczne.

Wśród fizjologów zaś konkurują ze sobą tradycyjnie dwa stanowiska dotyczące funkcjonowania mózgu: atomistyczne i całościowe. Stanowisko atomistyczne polega na traktowaniu mózgu jako sieci ośrodków, czy nawet komórek wyspecjalizowanych, powiązanych ze sobą drogami nerwowymi. Konkretyzacja tego stanowiska jest w różnych czasach różna, odpowiednio do zaawansowania wiedzy empirycznej o mózgu. Na przełomie XVIII i XIX wieku reprezentowała je frenologia niemieckiego lekarza Franza J. Galla, który twierdził, że wyspecjalizowane ośrodki mózgu są

51


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0039 swobodnie manifestujący swą indywidualność eseista okazuje się kontes-tatorem. Pisząc dla
skanuj0060 np. w sferze aksjologicznej3), to w praktyce okazuje się, iż. dobra profesjonalna pomoc z
IMG45 (2) kich narodów w większości protestanckich. Okazuje się także, że udział w tym ma nie jakaś
DSCF1032 m Następny rozkład ii próby, to rozkład t-Studenta. Okazuje się, te gdy populacja generalna
dla ochrony praw osobistych lub mienia osoby, co do której toczy się postępowanie ). Skutek- osoba t
SYGRYDA STORRADA. 50 I. 9. Z rozbioru powyższego okazuje się tedy, że sagi skandynawskie, mówiąc o

więcej podobnych podstron