72 Laurence Kohlberg, Rochelle Mayer
kryterium zastosowane przez Neilla, nie jest ono etycznymi zasadami filozofii ani z nich nie wypływa. Wynika ono raczej z faktów psychologicznych, dotyczących „zdrowia psychicznego” i „szczęścia”.
Mocne i słabe strony Summerhill, to mocne i słabe strony zdrowych, wolnych dzieci, których życie nie jest skażone strachem i nienawiścią (Neill, 1960, s. 4).
■i Cel wychowania, a faktycznie cel życia, to pracować radośnie i znaleźć szczęście (Neill, 1960, s. 297).
Wolność więc nie jest uzasadniana jako zasada etyczna, lecz jako coś związanego z faktami psychologicznymi, prowadzącego do „zdrowia psychicznego i szczęścia”. Są to podstawowe terminy, tak jak terminy „maksymalizujące wzmocnienie” i „przetrwanie kulturowe” dla Skinnera. Dla innych romantycznych pedagogów podstawowe terminy wartości są również psychologiczne, np. „samorealizacja”, „samoaktualizacja” i „spontaniczność”. Są one definiowane jako „podstawowe ludzkie tendencje” i uważane raczej za dobre same w sobie niż za obiekty dokładnych badań filozofii moralnej.
* Staraliśmy się pokazać, że romantyczne, wolnościowe ideologie oparte są na relatywizmie wartości i zaufaniu do błędu psychologa, tak samo jak ideologie transmisji kulturowej, które widzą wychowanie jako kontrolę zachowania w służbie przetrwania kulturowegrlTW rezultacie tych wspólnych przesłanek, obie ideologie — romantyczna i transmisji kulturowej —zwracają się ku stworzeniu pewnego rodzaju elitaryzmu. W przypadku Skinnera, ten elitaryzm odzwierciedla się w wizji psychologa jako projektanta kultury, który „wychowuje innych” tak, aby przystosowali się do kultury i jej utrzymania, a nie dla rozwoju wartości i wiedzy, która byłaby pożądana dla projektowania kultury. W przypadku romantyka elitaryzm odzwierciedla się w odmowie nakładania intelektualnych wartości wolnościowych, jednakowej sprawiedliwości, intelektualnego badania i społecznego rekonstrukcjonizmu na dziecko, pomimo że utrzymuje się, że są to najważniejsze wartość?
Summerhill jest miejscem, w którym ludzie z wrodzoną zdolnością i pragnieniem bycia uczonymi będą uczonymi; podczas gdy ci, którzy nadają się jedynie do zamiatania ulic, będą je zamiatać. Ale jednak dotąd nie wyprodukowaliśmy zamiataczy ulic. Nie piszę tego ze snobizmu, ponieważ wolałbym raczej widzieć, że szkoła produkuje szczęśliwych zamiataczy ulic niż neurotycznych uczonych (Neill, 1960, s. 4—5).
Podsumowując: pomimo ich wolnościowości i akcentów nieindoktryna-cyjnych,^romantyczne ideologie również mają tendencję do bycia elitarnymi i protekcjonistycznymi. Przywołując rolę Wielkiego Inkwizytora Dostojewskiego, widzą oni wychowanie jako proces, którego intencją jest raczej szczęście dziecka i jego przystosowanie niż konfrontacja dziecka z etycznymi i intelektualnymi problemami i zasadami, przed którymi staje sam pedagog.
^"Iskinner i Neill zgadzają się, że jest lepiej dla dziecka być szczęśliwą świnią niż nieszczęśliwym Sokratesem. Możemy się jednak zastanowić, czy mają oni prawo odmawiać mu lego wyboru?)
Postulaty progresywizmu odnośnie do wartości
Ideologia progresywna z kolei spoczywa na postulatach (odnośnie do wartości) liberalizmu etycznego 1. Stanowisko to odrzuca tradycyjne standardy i relatywizm wartości na korzyść ogólnych sądów etycznych. Co więcej, progresywizm uznaje, że sądy wartościujące są etycznymi zasadami formułowanymi i uzasadnianymi metodami filozoficznymi, a nie po prostu metodą psychologiczną. Etyczna pozycja liberalna postuluje aktywną stymulację rozwoju tych zasad u dzieci. Zasady te prezentowane są w toku procesu krytycznego kwestionowania, który tworzy świadomość podstaw i ograniczeń racjonalnej zgody; postrzegane są też jako znaczące dla uniwersalnych kierunków we własnym społecznym i moralnym rozwoju dziecka. Swobodne uznanie zasad za zasady właśnie uwalnia je od mylenia ich z faktami psychologicznymi. Niepokój o szczęście dzieci jest imperatywem etycznym dla pedagogów bez względu na „zdrowie psychiczne”, „pozytywne wzmocnienie” i inne psychologiczne terminy używane przez pedagogów, którzy popełniają „błąd psychologa”. Racjonalne zasady etyczne, a nie wartości rodziców lub kultury są ostatecznymi arbitrami wartości w definiowaniu celów wychowawczych. Takie zasady mogą wymagać konsultacji z rodzicami, społeczeństwem i dziećmi podczas formułowania celów, ale nie gwarantują uczynienia ich ostatecznymi arbitrami co do celów.
Szkoła liberalna uznaje,-że zasady etyczne określają cele i środki wychowania. Wielką troską otacza się uczynienie szkół bardziej sprawiedliwymi, tj. zapewnienie równości lub dostępności oświaty oraz zezwolenie na wolność przekonań, jak również dążenie, aby wychowywać tak, aby ze szkół wyłaniali się ludzie wolni i sprawiedliwi. Zgodnie z tym, liberałowie także sumiennie angażują się w wychowanie moralne. W tym właśnie miejscu, progresywiści i romantycy odbiegają od siebie, pomimo wspólnego zainteresowania dla wolności i praw dziecka^THa romantyka — wolność oznacza niewtrącanje^śłęs, Dla liberała — zasada szacunku dla wolności jest sama w sobie określana jako moralny cel wychowania. Nie tylko prawa dziecka muszą być respektowane przez nauczyciela, lecz rozwój dziecka ma być tak stymulowany, aby mogło ono osiągnąć możliwość szanowania i bronienia swych własnych praw i praw innych.
Uznanie względu dla wolności za zasadę prowadzi do jawnej wolnościowej koncepcji wychowania moralnego. Tymczasem zgodnie z Deweyem i McLellanem:
Podsumowując, można powiedzieć, że każdy nauczyciel żąda solidnej wiedzy na temat zasad etycznych i psychologicznych [...]. Jedynie psychologia i etyka mogą wyzwolić wychowanie ze stadium praktycznych reguł i wynieść szkołę do
Istnieją dwie główne szkoły liberalizmu etycznego. Bardziej naturalna lub utylitarna reprezentowana jest w pracach J. S. Milla, Sidgewicka, Dewey i Tuftsa. Druga prezentowana jest w pracach Locke’a, Kanta i Rawlsa. Nowoczesne sformułowanie liberalnej tradycji etycznej w odniesieniu do wychowania daje R. S. Peters (1968).