reprezentanta podstawowych interesów danej grupy etnicznej, fri państwo narodowe opiera legitymizację władzy na utrzymywa-Dwszechnego przekonania, że stanowi ono kulturową całość. Roz-jy te dwa aspekty osobno.
sołogia nacjonalistyczna rozwinęła się najpierw w Europie oraz pporach europejskiego Nowego Świata w okresie Wielkiej Rewo-Francuskiej (Handler, Segal, 1992) i polegała w dużej mierze na ika cji etnicznego dziedzictwa jako ustalonego korpusu kultury p narodu. Wówczas to narodziła się tendencja do definiowania lującej grupy etnicznej jako grupy pokrewieństwa w sensie mito-nej wykładni wspólnego pochodzenia. Według Connora, kontynu-go sposób myślenia Maxa Webera, nacjonalizm wyraża postulat iości jednostek wobec własnego narodu pojmowanego jako „grupa wierząca w swe dziedziczne powiązanie” (Connor, 1994, s. XI). tyjne postrzeganie się wzajemne członków danego narodu jako fu rozszerzonej rodziny ujawnia się zwłaszcza w krytycznych moich narodowej egzystencji. To wówczas właśnie mit wspólnotowy ilne „rodowe” pochodzenie) organizuje zbiorowość narodową na pole emocjonalno-psychologicznym. Kluczem do zrozumienia narodu jonalizmu nie jest określenie ich cech definicyjnych (co składa się {jęcie narodu? od kiedy możemy mówić o narodzie?), ale dotarcie go, co ludzie sądzą lub w co wierzą, iż stanowi ich naród. Pytanie awowe brzmi zatem nie „co to jest naród?”, ale „kiedy” nim jest. le istnieje czasowa rozbieżność pomiędzy świadomością narodową utrwaleniem się poczucia przynależności do danego narodu wśród Powstawanie narodu jest powolnym procesem świadomościowym, i nawarstwianiem się wydarzeń i dat, choć te ostatnie post factum \ jako znaki narodowej tożsamości. Dziewiętnastowieczny nacjo-m europejski opierał się tedy na powiązaniu pojęcia narodu z po-n odrębnego organizmu państwowego; działo się tak najpierw we lech, później w Niemczech. Z kolei Eugen Weber niezwykle trafnie Kuje na fakt, że przeszło połowa populacji Francji w końcu XIX a nie posługiwała się językiem francuskim, a właściwym spoiwem cuskości” było naówczas pozostawanie ludności w obrębie formal-ryznaczonych granic państwowych (Weber, 1976). Czy był to naród uski w dzisiejszym rozumieniu?
ncjonalizm ze swej istoty jest dowodem, że naród musi być potra-any jako grupa endogamiczna, gdyż w ten sposób podtrzymywany aganizujący świadomość narodową mit pochodzeniowy. Stąd bierze eneralna nieufność wobec każdej grupy i każdej jednostki, której pisuje się cechy obcości. Zbyt duża liczba „obcych”, choćby w postaci urencyjnych grup etnicznych, jest zagrożeniem dla homogeniczności łu. Zagrożenie takie jest przenoszone na teren tzw. obiektywnych aczników narodowego bytu, czyli na pojęcie „naszego terytorium” autonomicznego znaku odrębności: im więcej na tym terytorium
147