le jest w dziejach utopii tematów trwałych. Tak wiele, że niektórzy badacze skłonni są mówić, że wszystkie utopie brzmią jak „baśnie jednego i tego samego lu-Ljdu”, utopia zaś otwiera nową dziedzinę przed refleksją socjologiczną, ponieważ stanowi myślenie jednolite, którego sposoby wyrazu tylko nieznacznie zmieniały się w ciągu stuleci”J. Cytowany tu J. Servier ma na myśli przede wszystkim utopię jako gatunek literacki, wyjątkowo, ^zaiste, skonwencjonalizowany i oporny na zmiany. Inny wszakże znawca przedmiotu - Chad Walsh - wskazuje na założenia, które były akceptowane przez wszystkich utopistów (lub przynajmniej wiele z tych założeń było przyjętych przez ich zdecydowaną większość).
Zdaniem wspomnianego autora założeń takich miałoby być aż dziewięć. Po pierwsze - człowiekjest zasadniczo dobry, tj. jego zaobserwowane wady są następstwem nie tyle wiecznej natury ludzkiej, ile nie sprzyjających warunków życia. Po drugie - człowiek jest istotą.plastyczną i w zmienionych warunkach łatwo ulega zmianie. Po trzecie - nie istnieje żadna nieusuwalna sprzeczność między pomyślnością jednostki a pomyślnością społeczeństwa. Po czwarte - człowiek jest istotą rozumną i zdolną do stawania się.coraz rozumniejszą, co umożliwia likwidację absurdów życia społecznego i ustanowienia w końcu w pełni racjonalnego ładu. Po piąte - przyszłość obejmuje ograniczoną .liczbę jnożłiwości. i są one całkowicie przewidywalne. Po szóste - należy dążyć,do zapewnienia szczęścia na ziemi. Po siódme - ludzie nie mogą odczuwać znużenia szczęściem. Po ósme - możliwe jest znalezienie sprawiedłiwy^jvładców lub nauczenie sprawiedliwości wybranych do rządzenia ludzi. Po dziewiąte - utopia nie zagraża ludzkiej wolności, ponieważ „prawdziwa wolność” realizuje się właśnie w jej ramach”1.
Nie twierdzę, że ta zbiorcza charakterystyka utopii jest pod każdym względem zadowalająca. Zasługuje na uwagę jako próba (jedna z wielu zresztą) uchwycenia tego, co wspólne i najbardziej trwałe. Nie jest wykluczone, że można - za przykładem Walsha - wyobrazić sobie wzorcową utopię, której opis ujawni wszystkie zasadnicze cechy gatunku. Ten sam autor
stwierdza jednak, iż.....każda generalizacja musi być
obwarowana przez pół stronicy przypisów”2. Cokolwiek da się powiedzieć o utopii jako takiej, okazać się może rażąco niewystarczające w stosunku do konkretnych utopii, z jakimi mamy do czynienia w historii. Każda epoka wydaje utopie, które nie dają się wtłoczyć w ramy jednolitego schematu przygotowanego na podstawie wcześniejszych doświadczeń. Stąd dążenie do ogarnięcia nie tylko tego, co rozliczne utopie łączy, ale i tego, co je dzieli. A dzieli je bardzo wiele.
Najprostszym z nasuwających się badaczowi rozwiązań jest, oczywiście, założenie, iż utopie każdej! epoki historycznej mają cechy swoiste, które należy w pierwszym rzędzie uwzględnić. Jeśli tak jest, to naj-j właściwszym sposobem wykładu będzie wykład trzymający się porządku chronologicznego i ukazujący kolejno utopie starożytne, średniowieczne, renesansowe, utopie czasów nowożytnych, utopie oświeceniowe, utopie XIX wieku itd. W taki sposób pisali o utopiach tacy ich historycy, jak Lewis Mumford, Jean Servier czy Raymond Trousson.
49
C. Walsh. Front Utopia to Nightmare, London 1962. s. 71 i nasi.
' Ibid., s. 58.