<r
\
^ Istotnie, utopie każdej epoki, jeśli nawet wybiegają daleko w przyszłość łub - wprost przeciwnie - szukają ideału w zmierzchlej przeszłości, noszą na sobie piętno tego czasu i tego miejsca, w jakiclfi powstały. Ńawefko-" rzystając z odziedziczonych schematów''literackich
i obracając się w kręgu nie zmienionych pytań, nie przestają świadczyć o sytuacjach, z których wyrosły. Nic w tym dziwnego, utopie są bowiem odpowiedziami nie tylko na wieczne pytania dotyczące kondycji ludzkiej, lecz również, ą nawet przede wszystkim, na pytania konkretnych historycznych społeczeństw. Odpowiedzi tych udzielają ludzie swoich czasów, bo bunt nie uwalnia nas przecież od zbiorowości, lecz jedynie określa nasze w niej miejsce. Nawet pustelnik, który wyrzeka się świata, nie przestaje do niego należeć, ponieważ jest to właśnie taki świat, w jakim sprzeciw przybiera formę pustełnictwa. Przeklinając swój świat, korzystamy z jego języka i używamy argumentów, które są już w obiegu w znanych nam środowiskach. Utopijna wyobraźnia też ma granice nie do przekroczenia. Starożytne utopie greckie obracają się w obrębie ograniczonego miasta-państwa i dopiero kryzys, a następnie upadek tej formy ustrojowej przynosi rozszerzenie horyzontów, przede wszystkim w postaci stoickiej utopii jednej ludzkości podległej prawu naturalnemu.
Europejskie średniowiecze, którego światopogląd określony został przez chrześcijaństwo, wydaje przede wszystkim utopie chrześcijańskie - heretyckie, kaeer-skie, antykościelne, niemniej jednak czerpiące inspiracje z tych samych co oficjalna doktryna ewangelicznych źródeł i niezdolne do wyjścia poza kategorie myślenia religijnego.
Epoka wielkich odkryć geograficznych mnoży utopie w formie autentycznych na pozór opisów nowo od-
krytych krajów. Bourgeois epoki antyfeudalnych rewolucji odnajduje swój wizerunek w utopii człowieka natury i umowy społecznej, człowieka wolnego od ciężaru ograniczeń i zobowiązań stanowych. Narodziny idei postępu w XVIII i jej ekspansja w XIX wieku znajdują swój odpowiednik w powstaniu utopii przedstawiających ideał jako domniemany wynik rozwoju dziejowego, który nieuchronnie ponoć zmierza do realizacji określonych celów. Gdyby Condorcet żył dwieście lat wcześniej, zadowoliłby się zapewne opisem urojonego świata, w którym istnieje równość między narodami i między ludźmi, a człowiek podlega doskonaleniu się intelektualnemu i moralnemu. W epoce narodzin filozofii historii jako opowieści o postępie ludzkości wizje te jawią mu się jako swego rodzaju cel dziejów, jako kierunek powszechnego i koniecznego postęp pu. Utopie XIX wieku poświęcają coraz więcej miej-/ sca możliwościom rozwoju techniki oraz jej wykorzystania dla dobra ludzkości. _J
Można byłoby tedy przedstawić kolejno utopie różnych epok jako ich nieodrodne córki. Trudność takiego wykładu polega jednak na tym, że musiałby on być, w gruncie rzeczy, wykładem dziejów myśli ludzkiej - pełnym, choć napisanym z określonego punktu widzenia. Trzeba też zauważyć, iż łatwo przeoczylibyśmy wówczas tę niebłahą okoliczność, że pewne motywy myślenia utopijnego wykazują - jak już mówiliśmy - zastanawiającąJrwałość, wiernie towarzysząc ludzkości niemal od zarania czasów historycznych aż po współczesność. Nie mówię już o tym, że samo zadanie napisania takiego wykładu wydaje się niezbyt wykonalne - chyba że ograniczamy się do dziejów utopii jako gatunku literackiego, czego to robić nie chcemy.
51